. .
Logo Fani piłki nożnej!
Eksperci w dziedzinie futbolu
 
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Fani piłki nożnej! Strona Główna » Reprezentacje krajowe
. Leo Beenhakker, a polscy szkoleniowcy. Go back
Autor Wiadomość
RTS


Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 6271
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Zapewniam Was, że wielu chorzowian czuje się Polakami, choć pewne wyjątki się zdarzają, ale to są nieliczne wyjątki.

Post został pochwalony 0 razy
stary


Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 14925
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: dortmund
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
mam jedne pytanie czy wedlug kilka forumowiczow w chorzowie gwizdaja tylko slazacy jezeli polska tam ostatnio slabe mecze grala albo sa to skutki z meczu 1977 roku jak gazety pisali ze tylko slazacy deyne wygwizdywali jak cos nie tak to zaraz pytanie o narodowosc i za szybko sie zapomina co ten region pilkarsko dla polski przes ostatnie 50 lat zrobil pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy
erbe1


Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 1666
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
stary napisał:
mam jedne pytanie czy wedlug kilka forumowiczow w chorzowie gwizdaja tylko slazacy jezeli polska tam ostatnio slabe mecze grala albo sa to skutki z meczu 1977 roku jak gazety pisali ze tylko slazacy deyne wygwizdywali jak cos nie tak to zaraz pytanie o narodowosc i za szybko sie zapomina co ten region pilkarsko dla polski przes ostatnie 50 lat zrobil pozdrawiam

Zarzuty dotyczące gwizdania na reprezentantów (prawdopodobnie chodzi o wiosenny mecz z Kolumbią) nie można kierować pod adresem Ślązaków, bo obecni na trybunach byli przedstawiciele całego kraju. Różnica jest taka, że w meczach na mniejszych stadionch bilety w większości trafiały w ręce kibiców częściej bywających na stadionach. W Chorzowie (większy stadion) kibiców było wiecej, więc siłą rzeczy trafili i ci, którzy rzadziej bywają na stadionach. Być może w dużej częściu kibiców rozbudzone zostały nadzieje na dobry występ na mistrzostwach świata a tu taka kicha. Pojawiły się gwizdy i zaraz za tym opinia, że reprezentacja nie powinna rozgrywać meczów na stadionie Śląskim, bo tam nie ma atmosfery piłkarskiej (pokłosie większego stadionu i obecności [o czym wspomniałem] kibiców rzadziej bywających na stadionach piłkaskich). Sam pamiętam, jak kibicowałem reprezentacji na Stadionie Śląskim i nie mogę narzekać na atmosferę, jaka wtedy panowała na trybunach. Owszem denerwować mogła odległość boiska od trybun, ale nie atmosfera. Jakże inaczej wyglądało to zresztą w pojedynku z Portugalią, gdy nasza reprezentacja grała tak, że wszyscy byli zdumieni (że nasi tak mogą grać).
Odnośnie słynnego już gwizdania na Deynę, to myślę (nie byłem tego świadkiem), żę przyczyn takiego postępowania należy szukać w wielu aspektach. Po pierwsze Deyna był sztandarową postacią znienawidzonej w całym kraju Legii (klubu wojskowego, który mógł ściągnąć sobie każdego zawodnika z dobrowolnie wybranego polskiego klubu [jeśli zawodnik odmawiał, to tak jak reprezentant Polski Jerzy Wijas lądował w trzeciej {lub jeszcze niższej} lidze]). Deyna był Bogu ducha winnym a na nim się skupiło. Drugą przyczyną mogły był owe kółeczka Deyny - gdy przejmując piłkę zwalniał grę, by potem długim podaniem piłki przerzucić ją do napastników (lub ewentualnie rozegrać). Ileż bardziej widowiskowy jest szybki kontratak. Deyna wyprzedził trochę swą epokę a tacy ludzie (nie tylko piłkarze) nie zawsze znajdują zrozumienie. Faktem pozostaje, że "Deyna wielkim piłkarzem był" a pozostaje pytanie, czy największym (z polskich graczy). Tu odpowiedzi pojawiają się różne.

Post został pochwalony 0 razy
stary


Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 14925
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: dortmund
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
czesc erbe 1 podoba mi sie twoj post jest przemyslany z wiedza i logika i pomimo ze prawdopodobnie w 1977 roku byles dzieckiem tak przepuszczam wmoich oczach dobrze opisales ten pamietny mecz z gwizdami na deyne apropo deyna piekna bramke wtedy strzelil z rzutu roznego juz na onecie lubilem czesto czytac twoje posty bo w twoim pisaniu widac rozsadna granice miedzy logika a emocjami emocje napewno moga byc piekna rzecza ale doprawadzaja tez ludzi do pisania jak by byli w goracej wodzie kapani pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy
LUBU


Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 1019
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: TRZCIANKA
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
erbe1 napisał:
Po pierwsze Deyna był sztandarową postacią znienawidzonej w całym kraju Legii (klubu wojskowego, który mógł ściągnąć sobie każdego zawodnika z dobrowolnie wybranego polskiego klubu [jeśli zawodnik odmawiał, to tak jak reprezentant Polski Jerzy Wijas lądował w trzeciej {lub jeszcze niższej} lidze]). Deyna był Bogu ducha winnym a na nim się skupiło

Dobra uwaga, jednak wtedy postawa publiczności była karygodna. Mogli sobie gwizdać na Deyne ile chcieli, ale w lidze. Jak gra reprezentacja Polski i to w takim spotkaniu zapomina sie o klubie jaki on reprezentuje bo wychodzi jako reprezentant Polski.
Co do tych kółeczech to chyba każdy by chciał by coś takiego robił np: Szymkowiak, a zaraz potem mógł zrobić coś konstruktywnego i do tego ten niekonwencjonalny strzał Cool Tu chodziło o to, że był z Legii inne były też czasy. Wtedy na Śląski wchodziło znacznie więcej ludzi (ławki) i na pewno większość to był Śląsk.
erbe1 napisał:
Zarzuty dotyczące gwizdania na reprezentantów (prawdopodobnie chodzi o wiosenny mecz z Kolumbią) nie można kierować pod adresem Ślązaków, bo obecni na trybunach byli przedstawiciele całego kraju. Różnica jest taka, że w meczach na mniejszych stadionch bilety w większości trafiały w ręce kibiców częściej bywających na stadionach. W Chorzowie (większy stadion) kibiców było wiecej, więc siłą rzeczy trafili i ci, którzy rzadziej bywają na stadionach. Być może w dużej częściu kibiców rozbudzone zostały nadzieje na dobry występ na mistrzostwach świata a tu taka kicha

Byłem w Chodzowie na Śląskim i mam bardzo dobre wspomnienia. Wiadomo, że tam nie jest tylko wiara z Śląska zwłaszcza jak jest ważny mecz w eliminacjach. Jeśli chodzi o ten mecz z Kolumibia, o tą fatalną wtedy atmosfere to było to wyładowanie frustracji (mimo wszystko to niedopuszczalne) na skutek żenującej gry kadry, a także niezadowoleniu publiki z powołaniem kadry przez Janasa na MS te 2 elementy sie nałożyły i wyszło takie coś. To napewno nieciekawy epizod tak jak wspomniany wcześniej z Deyną. Miejmy nadzieje, że to już nie wróci. Pamietajmy, że z tym obiektem mamy także piękne wspomnienia. Pokonanie potentatów, awanse do MS. To legenda polskiej piłki.

Post został pochwalony 0 razy
stary


Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 14925
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: dortmund
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
lubu co do gwizdow na stadionie slaskim duzo bedzie zalezalo od reprezentacji polskiej i ich respektu do tego historycznego dla polski stadionu nikt na slaskim kadre nie bedzie wigwyzdywal jezeli zobaczy u niej serce zelazne pluca do biegania i wola walki i to w kazdym meczu na slasku zawsze sie cenilo szczera i ciezka robote i to oczekuje sie tez od swojej druzyny wtedy mozna zawsze liczyc ze stadion slaski bedzie dwunastym zawodnikiem ale w przyszlosci w poznaniu powstanie ladny stadion ktory napewno bedzie duzo nowoczesniejszy niz slaski roznica jest tylko ze slaski pisal juz historie na ile beda stadiony nowe w poznaniu czy w krakowie wstanie pisac historie klubowa czy reprezentacyjna pokaze przyszlosc pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy
erbe1


Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 1666
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Sporo się ostatnio mówi o przedłużeniu kontraktu z Leo na kolejne eliminacje. Taki pomysł ma oczywiście swoich przeciwników, wśród których wymieniani są niedawni selekcjonerzy reprezentacji Polski. Podobnie uważa np. Grzegorz Lato, który oburzony jest tym, że Holender jakoby chciał już teraz przedłużenia kontraktu i związanej z tych podwyżki. Dawny napastnik reprezentacji naszego kraju twierdzi wprost, że na miejscu Listkiewicza pokazałby mu drzwi.
Kolejne emocje wzbudza propozycja zatrudnienia rodaka naszego trenera na stanowisko asystenta. Podnoszą się kolejne głosy sprzeciwu, że przecież to nasi trenerzy powinni terminować u boku Beenhakkera a nie obcokrajowcy. Ci nasi asystenci mają w przyszłości zastąpić siwowłosego, holenderskiego trenera. A ja się tak zastanawiam, kto miałby być tym następcą: Bobo Kaczmarek, czy Adam Nawałka? Szczerze mówiąc żadnego z nich nie widzę na tym stołku.

Post został pochwalony 0 razy
Holt_


Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 4182
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kraków
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
erbe1 napisał:
Sporo się ostatnio mówi o przedłużeniu kontraktu z Leo na kolejne eliminacje. Taki pomysł ma oczywiście swoich przeciwników, wśród których wymieniani są niedawni selekcjonerzy reprezentacji Polski. Podobnie uważa np. Grzegorz Lato, który oburzony jest tym, że Holender jakoby chciał już teraz przedłużenia kontraktu i związanej z tych podwyżki. Dawny napastnik reprezentacji naszego kraju twierdzi wprost, że na miejscu Listkiewicza pokazałby mu drzwi.


Lato zawsze był dobrym piłkarzem, a umysłowym tępakiem.

Post został pochwalony 0 razy
endriu60


Dołączył: 24 Gru 2006
Posty: 1822
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 2/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Holt_ napisał:
erbe1 napisał:
Sporo się ostatnio mówi o przedłużeniu kontraktu z Leo na kolejne eliminacje. Taki pomysł ma oczywiście swoich przeciwników, wśród których wymieniani są niedawni selekcjonerzy reprezentacji Polski. Podobnie uważa np. Grzegorz Lato, który oburzony jest tym, że Holender jakoby chciał już teraz przedłużenia kontraktu i związanej z tych podwyżki. Dawny napastnik reprezentacji naszego kraju twierdzi wprost, że na miejscu Listkiewicza pokazałby mu drzwi.


Lato zawsze był dobrym piłkarzem, a umysłowym tępakiem.


Ale na boisku też trzeba myśleć Wink Znakomicie to robil w swojej dlugiej karierze pilkarza...

W tej sytuacji ma sporo racji,bo Benhaker to cwany lis,chce sie zaasekurować kontraktem bo gdyby cos nie wyszlo w dwoch ostatnich meczach to nikt mu nie podziekuje za prace i spokojnie bedzie mogł przygotowywać reprezentacje do elm.MS....

A ze nie jest juz facet pierwszej mlodosci to rusza mozgiem aby zapewnic sobie spokojna starosc,niektorzy przebakuja ze chcą go widziec u siebie,ale jaka ma pewnosc ze trafi lepiej...

Jeżeli jest to prawda to nie widze nic zlego w tym co mowi Grzesiu...
Nie twierdze tez że Leo jest zlym trenerem.trzeba jednak dmuchac na zimne....

Post został pochwalony 0 razy
Holt_


Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 4182
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kraków
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
endriu60 napisał:
[Jeżeli jest to prawda to nie widze nic zlego w tym co mowi Grzesiu...
Nie twierdze tez że Leo jest zlym trenerem.trzeba jednak dmuchac na zimne....



ja wiem natoamist, że Lato był złym trenerem i że jest beznadziejnym działaczem. A to wystarczy, żeby w sprawie kontraktu Beenhakkera trzymał dziób w stanie spoczynku. Bo nie jest kompetentny.

Post został pochwalony 0 razy
erbe1


Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 1666
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Holt_ napisał:
endriu60 napisał:
[Jeżeli jest to prawda to nie widze nic zlego w tym co mowi Grzesiu...
Nie twierdze tez że Leo jest zlym trenerem.trzeba jednak dmuchac na zimne....



ja wiem natoamist, że Lato był złym trenerem i że jest beznadziejnym działaczem. A to wystarczy, żeby w sprawie kontraktu Beenhakkera trzymał dziób w stanie spoczynku. Bo nie jest kompetentny.

Wydaje mi się, że Lato zbytnio uwierzył w swoje umiejętności "pozaboiskowo-piłkarskie" po tym, jak został senatorem. Jako polityk nie wykazał się niczym szczególnym, więc nie wiem stąd taka wysoka samoocena. Aspiracje ma pan Grzegorz wielkie. Przecież chce zostać prezesem PZPN-u.
A nową umowę można przecież podpisać tak, żeby weszła w życie po spełnieniu pewnych określonych warunków (np. wywalczenia awansu do mistrzostw Europy, bądź też wyjścia w nich z grupy itd. itp.).

Post został pochwalony 0 razy
miki


Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 695
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Przede wszystkim Lato pokazał, że legitymuje się ... brakiem kultury. Co go upoważnia do takich wypowiedzi. Sorry, ale co Lato osiągnął jako trener. Gdyby był dobrym trenerem, to by być może z sukcesami poprowadził reprezentację Polski. Ale gdzie nie zasiadł na ławce trenerskiej, wszędzie było kiepsko.
Owszem, kontrakt powinien być negocjowany po eliminacjach. Wejdzie Polska, negocjujemy kontrakt, ale istnieje coś takiego jak dialog i kultura wypowiedzi. A stwierdzenie "Tam są drzwi" świadczy o ewidentnym braku kultury. I dobrze, że jeszcze Listkiewicz to wszystko łągodzi. Bo zgodzicie się chyba ze mną, że wiele można Listkiewiczowi zarzucić, ale decyzja odnośnie zatrudnienia Beenhakkera była strzałem w dziesiątkę.

I nikt mi tego nie wytłumaczy. I będę szczery, po tych słowach Laty, na miejscu Beenhakkera ... nie przedłużałbym kontraktu. Ale znając Beenhakera nie zostawi chłopaków przed EURO. Dokończy to, co zaczął. Nie wierzę też, że Polska zaprzepaści szansę awansu do EURO i wtedy siadamy do stołu i negocjujemy kontrakt.

Szanuję Latę jako piłkarza, ale jako trener i działacz się wręcz nie sprawdził, a poucza innych. I ktoś dobrze zauważył. Umiał myśleć na boisku, był nieprzewidywalny, a teraz jest nieprzewidywalny, ale w swoim wręcz bezczelnym zachowaniu. Nic nie osiągnął jako trener i działacz, a poucza i ocenia innych.

Post został pochwalony 0 razy
erbe1


Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 1666
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Nie sądzę, żeby Leo miał obrazić się na słowa Laty i zabrać swoje zabawki do innej piaskownicy. Trzeba być ponad tym. W końcu kim jest Lato? A jeśli już jesteśmy przy sławnych piłkarzach, to część z nich nie chce jakby zauważyć upływu czasu i zmian w związku z tym zachodzących. Sławni jako piłkarze, ciągle chcą być na świeczniku. Nie wystarcza im grzać się w blasku dawnej sławy. Oni ciągle chcą być najważniejsi. A przecież nie każdy może być równie dobry w swoim "nowym wcieleniu" jak był na boisku. I pan Grzegorz powinien to zrozumieć. Tylko, czy zechce?

Post został pochwalony 0 razy
miki


Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 695
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
erbe1 napisał:
A przecież nie każdy może być równie dobry w swoim "nowym wcieleniu" jak był na boisku.


Czego dobitnym przykładem jest choćby wielki piłkarz, jedna z gwiazd wieku, jakim był Michel Platini. Gdy nie poszło mu w eliminacjach MŚ w 1990 na ME w Szwecji z reprezentacją Francji szybko zrozumiał, że jest fatalnym trenerem. Jakim będzie działaczem, pokażą najbliższe lata jego pracy w UEFA.

Czy to zrozumie Lato, to się okaże. Na razie nasi byli piłkarze wiele nie rozumieją. I nie rozumieją też tego zwłaszcza Ci, którzy nie zrobili zawrotnej kariery, albo okazali się zmarnowanymi talentami, a teraz mądrzą się, co się powinno, albo jak byc powinno, jak np. Kowalczyk w Cafe Futbol, Boniek, który się nie wykazał ani jako Wiceprezes PZPN, ani jako selekcjoner ( choć on był wybitnym piłkarzem ) i tak można wymieniać i wymieniać.

Post został pochwalony 0 razy
erbe1


Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 1666
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Dorzuciłbym zarozumiałego gadułę Tomaszewskiego. Wink

Post został pochwalony 0 razy
miki


Dołączył: 25 Cze 2006
Posty: 695
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
erbe1 napisał:
Dorzuciłbym zarozumiałego gadułę Tomaszewskiego. Wink


Zgadza się, a zwłąszcza wiejącego jak chorągiewka. Mam na myśli to, że raz krytykuje Listkiewicza, a jak dostajemy EURO, to wygaduje "Michał, jesteś wielki". I teraz krzyczy, że nam EURO odbiorą. Ale jak EURO nam się uda, to pierwszy będzie leciał z gratulacjami do Listkiewicza.

Post został pochwalony 0 razy
stary


Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 14925
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: dortmund
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
rok temu w tym watku pisalem ostatni raz to wypadalo by na rocznice kilka slow napisac mnie dziwi ze ta dyskusja o kontrakcie lub przedluzenie beenhaakera bedzie wogule w mediach prowadzona w moich oczach nie odpowiedni czas mecz z belgia stoi przed dzwiami i na tym powinne sie wszystkie skupic ktorym lezy dobro polskiej pilki na sercu bo belgia nie podaruje polsce tego awansu pare dni temu na onecie przeczytalem taka wypowiedz jednego dzialacza z pzpnu ze jemu od poczatku nie podobala mu sie to ze holender jest trenerem polskiej kadry dodal takie zdanie cudze chwalicie swego nie znacie ja rozumiem ze mozna miec inne zdanie ale powinno sie miec na tyle odwagi podac tez swoje nazwisko a nie strzelac na holenderskiego trenera jak partyzant z lasu pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy
endriu60


Dołączył: 24 Gru 2006
Posty: 1822
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 2/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Holt_ napisał:
endriu60 napisał:
[Jeżeli jest to prawda to nie widze nic zlego w tym co mowi Grzesiu...
Nie twierdze tez że Leo jest zlym trenerem.trzeba jednak dmuchac na zimne....



ja wiem natoamist, że Lato był złym trenerem i że jest beznadziejnym działaczem. A to wystarczy, żeby w sprawie kontraktu Beenhakkera trzymał dziób w stanie spoczynku. Bo nie jest kompetentny.


Wiesz o tym? czy moze dużo sie naczytaleś....
Faktycznie w tej profesji nie odniósł sukcesu,ale jakie kluby on trenował z jakim materialem i w jakim okresie czasu...
Rozliczac za wyniki mozna kogos kto zjmuje sie szkoleniem przez lata,malo jest wybitnych trenerow ktorzy osiagali sukcesy z przecietnymi pilkarzami.Lato sie nie sprawdzil w tej roli i dlatego zrezygnowal.Teraz jest kandydatem na prezesa,zatem dlaczego mialby nie wypowiadac swojego zdania w tej kwestii,straszne larmo wyniklo z jego jednej opacznej wypowiedzi.Polacy z tego słyną,gdyz sa bardzo upierdliwi czesto gówno się na tym znajac..

Przesadzil z pewnym tekstem,ale takie jest zycie,a oto jego wypowiedz<cytat>

" Zrobiliście z Leo cudotwórcę, a on na razie tak naprawdę nic nie osiągnął - mówi Lato. - Reprezentacja gra w kratkę, ma dobre jak z Portugalią, ale i słabe mecze, choćby z Armenią na wyjeździe czy oba z Finlandią albo ostatnią szczęśliwą wygraną z Kazachstanem. Paweł Janas przy Beenhakkerze to był gość! Listkiewicz po awansie do mundialu chciał od razu przedłużyć z nim umowę, a "Janosik" spokojnie zasugerował, by poczekać z tym do finałów. Na miejscu Michała, gdy Leo domaga się teraz przedłużenia kontraktu czy podwyżki, powiedziałbym mu wprost: "Tam są drzwi!". Naprawdę damy sobie radę bez niego..."

Autorzy z kazdej wypowiedzi potrafia wyciagnac pojedyncze zdanie wyrwane z kontekstu i zrobic z tego afere...

Dla mnie sprawa jest oczywista trwaja eliminacje i to jest priorytet...
A nie zadne kontrakty czy krytyka...Panowie zly moment na to wybraliscie...

Post został pochwalony 0 razy
master_of_flamaster


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Pozwolę sobie coś napisac na ten temat Smile
Z Janasem, Engelem i im podobnymi nie było takiego problemu, gdyż nikomu przez głowę by nawet nie przeszła kandydatura tych dżentelmenów na stanowisko selekcjonera kadry narodowej. Tak więc podpisanie nowego kontraktu z nimi można było spokojnie odwlekać w czasie, bo upomniec sie o takiego mogła co najwyżej Korona Kielce czy inny Groclin Grodzisk Wielkopolski. Konkurent praktycznie żaden. Nie istaniało więc ryzyko, że ktoś mógłby kadrze "podkupić" takiego selekcjonera. Inaczej przedstawia sę sytuacja z Beenhakkerem, trenerem o wysokiej renomie, którego chętnie zatrudniliby Anglicy czy Rosjanie (w przypadku gdyby Anglicy podkupiliby im Hiddinka, co jest zreszta bardzo prawdopodobnym scenraiuszem). A kto wie czy zainteresowania Leo nie wyrażą Serbowie czy Australijczycy, którzy już rok temu wymyślili sobie, że wydadza każde pieniądze byle tylko go do siebie ściągnąć. Dlatego też w przypadku Holendra zaistniał problem, którego nie mieliśmy wczesniej - nasz selekcjoner jest wysoce pożądany w innych krajach. I dlatego tez z całą pewnością nie mozna do kwestii przedłużenia kontraktu z nim podejśc tak samo jak w przypadku Janasa czy Engela.
Ja osobiście jestem za rozwiązaniem, o którym już ktoś tutaj wspominał (bodajże miki) - podpisac z Beenhakkerem klauzulę w myśl której po ewentualnym awansie do finałów ME w Austrii i Szwajcarii kontrakt automatycznie zostanie przedłużony do 2010 roku.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Nie 16:49, 28 Paź 2007, w całości zmieniany 1 raz
endriu60


Dołączył: 24 Gru 2006
Posty: 1822
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 2/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
miki napisał:
erbe1 napisał:
A przecież nie każdy może być równie dobry w swoim "nowym wcieleniu" jak był na boisku.


Czego dobitnym przykładem jest choćby wielki piłkarz, jedna z gwiazd wieku, jakim był Michel Platini. Gdy nie poszło mu w eliminacjach MŚ w 1990 na ME w Szwecji z reprezentacją Francji szybko zrozumiał, że jest fatalnym trenerem. Jakim będzie działaczem, pokażą najbliższe lata jego pracy w UEFA.

Czy to zrozumie Lato, to się okaże..


Grzesiu juz to zrozumial i po kilku latach trenerki z marnym materialem <w przeciwienstwie do Platiniego> zwiazanej z brakiem wynikow wycofal sie z tej profesji.Teraz podobnie jak Michel próbuje isc wyzej z jakim skutkiem to sie okaże... nie widze zadnego problemu..

Post został pochwalony 0 razy
erbe1


Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 1666
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
endriu60 napisał:
miki napisał:
erbe1 napisał:
A przecież nie każdy może być równie dobry w swoim "nowym wcieleniu" jak był na boisku.


Czego dobitnym przykładem jest choćby wielki piłkarz, jedna z gwiazd wieku, jakim był Michel Platini. Gdy nie poszło mu w eliminacjach MŚ w 1990 na ME w Szwecji z reprezentacją Francji szybko zrozumiał, że jest fatalnym trenerem. Jakim będzie działaczem, pokażą najbliższe lata jego pracy w UEFA.

Czy to zrozumie Lato, to się okaże..


Grzesiu juz to zrozumial i po kilku latach trenerki z marnym materialem <w przeciwienstwie do Platiniego> zwiazanej z brakiem wynikow wycofal sie z tej profesji.Teraz podobnie jak Michel próbuje isc wyzej z jakim skutkiem to sie okaże... nie widze zadnego problemu..

Z trenerki się wycofał, choć z tym marnym materiałem nie można przesadzać, bo przecież wielu trenerów ligowych w naszym kraju jakieś te sukcesy (na krajowym podwórku oczywiście) jednak odnosiło. Na tym tle można porównywać Latę do innych naszych trenerów. Tyle można było wymagać od niego. Zresztą akurat na tym polu, to tak super blado nie wyglądał, ale co zrobił dla polskiej piłki, jako senator. Wydaje mi się, że nic. Co, wtedy nie miał pomysłów a teraz raptem chce być tym pierwszym w związku. Prosty przerost ambicji nad umiejętnościami. Tak to wygląda w mojej ocenie.

Post został pochwalony 0 razy
endriu60


Dołączył: 24 Gru 2006
Posty: 1822
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 2/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
endriu60 napisał:
miki napisał:
erbe1 napisał:
A przecież nie każdy może być równie dobry w swoim "nowym wcieleniu" jak był na boisku.


Czego dobitnym przykładem jest choćby wielki piłkarz, jedna z gwiazd wieku, jakim był Michel Platini. Gdy nie poszło mu w eliminacjach MŚ w 1990 na ME w Szwecji z reprezentacją Francji szybko zrozumiał, że jest fatalnym trenerem. Jakim będzie działaczem, pokażą najbliższe lata jego pracy w UEFA.

Czy to zrozumie Lato, to się okaże..


Grzesiu juz to zrozumial i po kilku latach trenerki z marnym materialem <w przeciwienstwie do Platiniego> zwiazanej z brakiem wynikow wycofal sie z tej profesji.Teraz podobnie jak Michel próbuje isc wyzej z jakim skutkiem to sie okaże... nie widze zadnego problemu..


erbe1 napisał:
Z trenerki się wycofał, choć z tym marnym materiałem nie można przesadzać, bo przecież wielu trenerów ligowych w naszym kraju jakieś te sukcesy (na krajowym podwórku oczywiście) jednak odnosiło.


hmmm.. wydaje mi sie że Lato trenujac Widzew w polowie lat 90 czy Wiselke troszke pozniej nie mialby problemow ze zdobyciem tytulu mistrza polski..
Dlatego nic nie ujmujac Smudzie czy Kasperczakowi ich pozycja wynikala raczej z tego ze mieli znakomity material,aby zdobywac laury,pozniej w przypadku Smudy bylo juz znacznie gorzej..
O Kasperczaku nie mozna nic wiecej powiedziec,bo po przygodzie w Wiśle nie podjal dalszego wezwania..nie dziwie sie po co mialby stracic reputacje jaka sobie wypracowal wczesnie bedac trenerem..
Napewno Lato nie moze sie rownac z tymi trenerami,bo nie miał takiego doswiadczenia i przedewszystkim szybko sie wycofal z profesji i moim zdaniem bardzo dobrze zrobil,po coz mial to sie meczyc z kalekami polskiej pilki klubowej i stracic reputacje iuznanie jakie sobie wczesnie wyrobil


erbe1 napisał:
Na tym tle można porównywać Latę do innych naszych trenerów. Tyle można było wymagać od niego. Zresztą akurat na tym polu, to tak super blado nie wyglądał, ale co zrobił dla polskiej piłki, jako senator. Wydaje mi się, że nic. Co, wtedy nie miał pomysłów a teraz raptem chce być tym pierwszym w związku. Prosty przerost ambicji nad umiejętnościami. Tak to wygląda w mojej ocenie.


Powiedz mi erbe1...coz to on takiego mogl zrobic dla dobra pilki bedąc senatorem.W polityce bylo krucho za tych lewicowych wypierdkow,zapomniales jakie ciecia nam serwowali,zatem jako polityk mial niewielkie pole manewru,poprostu byl tam pionkiem,wkurzaja mnie jedynie jego lewicowe poglady,ale to jego sprawa...

Zupełnie inna sprawą jest to że chce byc szefem w PZPN-ie.Byl długoletnim wybitnym sportowcem i z niejednego pieca jadl chleb,ma przeogromne doswiadczenie w tej dziedzinie bedac pilkarzem,zna wszystkie tajniki sztuki pilkarskiej,z pewnoscia wie tez jak osiagnac sukces.Moim zdaniem powinien taka szanse otrzymac,jesli nie on to ktos z pozostalych wybitnych pilkarzy... lat 70 takie jest moje zdanie.Precz z sedziami politykami itp banda skorumpowanych pajacow ich czas minął

Post został pochwalony 0 razy
LUBU


Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 1019
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: TRZCIANKA
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Lato przesadza i brakuje mu taktu. Repezentacja jest blisko historycznego awansu do ME, a on wygaduje takie rzeczy. Wiadomo, ze niektorym polskim "fachowcom" nie na reke było sporowadzenie Benhakera, i Lon nie ma łatwego zadania. Ponoc jak przegrywali 0-1 z Kazachami na twazy niektórych dzialączy PZPN smutku nie było wrecz przeciwnie jakos niestety moge to sobie wyobrazic! O kontrakcie dla Benhakera jeszcze sie pomysli, chyba ze wchodzi w gre kontakt do konca El.MS, ale kadra musi awansowac teraz do ME i jak to zrobi Benhaker ma pewną posade.
Wypowiedzi Laty w takim momencie eliminacji są nieeleganckie. Pokazuja wyraznie, ze on by Benhakera wywalił na zbity pysk. Przeciez on nic nie osiągnoł po za tym mamy pewnie lepszcyh trenerów i poradzimy sobie bez niego...

"Paweł Janas przy Beenhakkerze to był gość!"
Hmmm w jakim sensie? No tak z Janasem był luzik. Robiono co chciano. Do tego chłop lubił wypić wiec pasował do towarzystwa Laughing Lato był swietnym piłkarzem, ale trener był z niego żaden, działacz podobnie, do tego pchał tam gdzie kasa a co takiego zrobił?

Post został pochwalony 0 razy
endriu60


Dołączył: 24 Gru 2006
Posty: 1822
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 2/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
LUBU napisał:
Lato przesadza i brakuje mu taktu.


Zgadzam sie z tym...co nie oznacza ze w pewnych kwestiach ma racje

LUBU napisał:
Repezentacja jest blisko historycznego awansu do ME, a on wygaduje takie rzeczy..


Faktycznie wybral zly moment..reprezentacji prze dwoma ostatnimi meczami potrzeba teraz spokoju,ale konflikty w polsce to taki zwyczaj,szczegolnie gdy zaczyna iśc ku lepszemu,wydaje mi sie jednak ze jest to zbyt nagłosnione bo media i prasa czesto podsycaja cos co jest zwyklą wypowiedzia nie majaca na celu konfliktu,oby tak bylo

LUBU napisał:
Wiadomo, ze niektorym polskim "fachowcom" nie na reke było sporowadzenie Benhakera, i Lon nie ma łatwego zadania.


A to tez jest prawda..zwykla Polska zawiść,no i ta kasa Wink

LUBU napisał:
Ponoc jak przegrywali 0-1 z Kazachami na twazy niektórych dzialączy PZPN smutku nie było wrecz przeciwnie jakos niestety moge to sobie wyobrazic!


Wielce prawdopodobne,najlepiej zeby przegral wszystko,a wtedy powiedza,a nie mówilismy my tez potrafimy podobnie szkolic i po co takie wydatki.....

LUBU napisał:
O kontrakcie dla Benhakera jeszcze sie pomysli, chyba ze wchodzi w gre kontakt do konca El.MS, ale kadra musi awansowac teraz do ME i jak to zrobi Benhaker ma pewną posade.


Uwazam takie decyzje za jak najbardziej sluszne,nie mozna niczego robic zbyt pochopnie,oczywiscie zawsze mozna zawrzec umowe z obowiazujaca klauzulą,ale po co pokazywać brak zaufania do trenera,mozna poprostu powiedziec sluchaj Leo przypieczętujemy ta sprawe po awansie do euro.Wyprzedzam tu mysli dzialaczy,skoro wydajemy taka kase to za frico nie bedziemy cie tu trzymac,ma byc awans i kropka.Moze i to jest dobrze postawiona sprawa jesli chodzi o korzysci teraz i juz.Potem to sie zobaczy polskie myslenie

LUBU napisał:
Wypowiedzi Laty w takim momencie eliminacji są nieeleganckie. Pokazuja wyraznie, ze on by Benhakera wywalił na zbity pysk. Przeciez on nic nie osiągnoł po za tym mamy pewnie lepszcyh trenerów i poradzimy sobie bez niego...


Tak nie powinien uzywac tak dosadnych tekstow,jezeli one faktycznie mialy miejsce,mysle jednak że Lato docenia klase i umiejetnosci Leo i jezeli wypowiedzial takie slowa to pod wplywem emocji,bo moim zdaniem Benhaker wybral niewlasciwy moment na negocjacje kontraktowe,on tez wie co robi Wink

LUBU napisał:
"Paweł Janas przy Beenhakkerze to był gość!"
Hmmm w jakim sensie? No tak z Janasem był luzik. Robiono co chciano. Do tego chłop lubił wypić wiec pasował do towarzystwa Laughing Lato był swietnym piłkarzem, ale trener był z niego żaden, działacz podobnie, do tego pchał tam gdzie kasa a co takiego zrobił?


Mysle ze nie zrozumiales tej wypowiedzi Laty..przeczytaj caly kontekst to ci sprawe wyjasni...

Post został pochwalony 0 razy
erbe1


Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 1666
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Tak odnośnie Laty. Zauważyłem na Onecie sondę, w której zadano pytanie, czy Lato nadaje się na prezesa PZPN-u. Odpowiedzi "Tak" udzieliło 4% ankietowanych (219 osób). "Nie" odpowiedziało 96 % (5773). Dane z 16.20 dnia dzisiejszego. Jakoś jako działacz pan Grzegorz nie ma poparcia społecznego.

Post został pochwalony 0 razy
Holt_


Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 4182
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kraków
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
endriu60 napisał:
Holt_ napisał:

ja wiem natoamist, że Lato był złym trenerem i że jest beznadziejnym działaczem. A to wystarczy, żeby w sprawie kontraktu Beenhakkera trzymał dziób w stanie spoczynku. Bo nie jest kompetentny.


Wiesz o tym? czy moze dużo sie naczytaleś....
Faktycznie w tej profesji nie odniósł sukcesu,ale jakie kluby on trenował z jakim materialem i w jakim okresie czasu...
Rozliczac za wyniki mozna kogos kto zjmuje sie szkoleniem przez lata,malo jest wybitnych trenerow ktorzy osiagali sukcesy z przecietnymi pilkarzami


otóż mylisz się.

Miarą sukcesu trenera jest właśnie osiągnięcie sukcesu - mniejszego lub większego - z grupą piłkarzy przeciętnych.

endriu60 napisał:

hmmm.. wydaje mi sie że Lato trenujac Widzew w polowie lat 90 czy Wiselke troszke pozniej nie mialby problemow ze zdobyciem tytulu mistrza polski..


być może. Ale czy awansowałby do LM albo wyeliminowałby Parmę bądź Schalke? Nie sądzę.


endriu60 napisał:

O Kasperczaku nie mozna nic wiecej powiedziec,bo po przygodzie w Wiśle nie podjal dalszego wezwania..nie dziwie sie po co mialby stracic reputacje jaka sobie wypracowal wczesnie bedac trenerem..


jakiego wyzwania?

Kasperczak m.in.wszedł z mocno przeciętnym Mali do półfinału Pucharu Afryki, jedyny raz w historii tego kraju. Uważasz, że miał tam świetny materiał ludzki ?


endriu60 napisał:

Napewno Lato nie moze sie rownac z tymi trenerami,bo nie miał takiego doswiadczenia i przedewszystkim szybko sie wycofal z profesji i moim zdaniem bardzo dobrze zrobil,po coz mial to sie meczyc z kalekami polskiej pilki klubowej i stracic reputacje iuznanie jakie sobie wczesnie wyrobil


jaką reputację?

Miał tylko piłkarską.

Czy Vialli stracił swoją reputację wielkiego napastnika po nieudanym epizodzie trenerskim? Albo Gullit? Ubyło mu coś z wielkości czołowego napastnika w historii swojego kraju po porażce trenerskiej? A Platini?

Lato był przecież znanym internacjonałem.

Kto bronił Lacie pojechać na trenerskie staże do Belgii, holandii, Niemiec - wszędzie tam, gdzie był osobą znaną i popularną i gdzie mógłby zgłebiać tajniki sztuki trenerskiej????


Żadnej reputacji stracić nie mógł. Piłkarskiej niepowodzenia trenerskie nie szkodzą. Trenerskiej nie miał. Nie miał nic do stracenia.
.
endriu60 napisał:

Powiedz mi erbe1...coz to on takiego mogl zrobic dla dobra pilki bedąc senatorem.


lobbing. Tylko tyle i aż tyle. Nie zrobił nawet mizernej jego próby.

endriu60 napisał:

Zupełnie inna sprawą jest to że chce byc szefem w PZPN-ie.Byl długoletnim wybitnym sportowcem i z niejednego pieca jadl chleb,ma przeogromne doswiadczenie w tej dziedzinie bedac pilkarzem,zna wszystkie tajniki sztuki pilkarskiej,


a to prezes PZPN biega po boisku w krótkich gaciach???

Czy Lato zna się na prawie? Czy Lato zna się na biznesie? Na marketingu? Na reklamie? Czy Lato ma bogate znajomości we władzach UEFA i FIFA?

Czy Lato zna się na organizacji imprez sportowych? Czy ma dobre stosunki z politykami i będzie mógł u nich skutecznie lobbować na rzecz rozwoju piłki nożnej?

Czy śledził ostatnimi czasy postępy światowej myśli szkoleniowej?
Czy ma sprecyzowany plan rozwoju szkolenia młodzieży? Czy udzielał się osatnio choćby tak jak Roman Kosecki na rzecz rozowju szkolenia młodzieży w Polsce?


endriu60 napisał:

z pewnoscia wie tez jak osiagnac sukces.


pozasportowy? Jaki sukces pozasportowy osiągnał Lato?

endriu60 napisał:
banda skorumpowanych pajacow


wg ciebie Lato skorumpowany nie jest? Przypomnieć Ci jak Lato ostro protestował przeciwko karaniu uczestników skandalu z roku 1993?

Post został pochwalony 0 razy
Irsko


Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Skarzysko
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Mocny Widzew w połowie lat 90-tych to przedewszystkim fantastyczna praca Smudy,ktory zrobił wowczas nową jakosc w polskiej lidze z piłkarzami ktorzy byli w tamtych latach w cieniu graczy z Lazienkowskiej.Lato niezrobił by takiego wyniku,i to niejest gdybanie.Bo tym sukcesem Smudy był nowy styl taktyczniy i gra kombinacyjna.Ktorej to Lato niemiał gdzie nabyc,bo wychowano Go na szkole sowieckiej

Post został pochwalony 0 razy
endriu60


Dołączył: 24 Gru 2006
Posty: 1822
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 2/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Holt_ napisał:
endriu60 napisał:
Holt_ napisał:

ja wiem natoamist, że Lato był złym trenerem i że jest beznadziejnym działaczem. A to wystarczy, żeby w sprawie kontraktu Beenhakkera trzymał dziób w stanie spoczynku. Bo nie jest kompetentny.


Wiesz o tym? czy moze dużo sie naczytaleś....
Faktycznie w tej profesji nie odniósł sukcesu,ale jakie kluby on trenował z jakim materialem i w jakim okresie czasu...
Rozliczac za wyniki mozna kogos kto zjmuje sie szkoleniem przez lata,malo jest wybitnych trenerow ktorzy osiagali sukcesy z przecietnymi pilkarzami


otóż mylisz się.

Miarą sukcesu trenera jest właśnie osiągnięcie sukcesu - mniejszego lub większego - z grupą piłkarzy przeciętnych.


Zgadzam sie...Tylko jak to sie ma w praktyce jezeli chodzi o futbol,czy tacy trenerzy jak Murinho,Rijkaard,Schuster czy Sir Alex zrobili wyniki z banda lewusów?...Czy ich popularnosc wynika z tego ze potrafia z guw.. ukrecic bat?...otoz nie.Pracuja z znakomitymi pilkarzami z ktorymi należy tylko te klocki poukladac w calosc<taktyka,wytrzymalosc,szybkosc,przygotowanie fizyczne itd,a wyniki przyjdą same,tak jest w kazdej dziedzinie sportu.Z naszego podworka mozna podac przyklad Malysza i Mateji te drugiego moze trenowac sam Kojonkoski i tak nic z niego nie wycisnie bo poprostu jest beztalencie,natomiast Malysza moze trenowac Iza i tak bedzie dobry Wink Zatem osiagniecie sukcesu z przecietniakami jest chwalebne lecz praktycznie malo realne.Nawet gdyby sam Rijkaard zaczal trenowac teraz Zaglębie.S,to z pewnoscia niewiele by wskórał.Wracajac do tych panow w/w to oni nie sa popularni za to ze wyszkolili wspaniałych pilkarzy tylko za wyniki klubu.Bez watpienia mysli szkoleniowe na zachodzie zdecydowanie przewyzszaja rodzime,ale na to składa sie wiele czynnikow...



Holt_ napisał:
endriu60 napisał:

hmmm.. wydaje mi sie że Lato trenujac Widzew w polowie lat 90 czy Wiselke troszke pozniej nie mialby problemow ze zdobyciem tytulu mistrza polski..


być może. Ale czy awansowałby do LM albo wyeliminowałby Parmę bądź Schalke? Nie sądzę.


Tego niestety nie wiemy...byc moze wyeliminowala by Lazio Wink


Holt_ napisał:
endriu60 napisał:

O Kasperczaku nie mozna nic wiecej powiedziec,bo po przygodzie w Wiśle nie podjal dalszego wezwania..nie dziwie sie po co mialby stracic reputacje jaka sobie wypracowal wczesnie bedac trenerem..


jakiego wyzwania?

Kasperczak m.in.wszedł z mocno przeciętnym Mali do półfinału Pucharu Afryki, jedyny raz w historii tego kraju. Uważasz, że miał tam świetny materiał ludzki ?


Miałem na mysli to że pracujac w Polsce w slabszych kadrowo klubach stracilby to co w oczach wielu nazywalo sie fachowoscią,tak jak to sie stalo ze Smuda...




Holt_ napisał:
endriu60 napisał:

Napewno Lato nie moze sie rownac z tymi trenerami,bo nie miał takiego doswiadczenia i przedewszystkim szybko sie wycofal z profesji i moim zdaniem bardzo dobrze zrobil,po coz mial to sie meczyc z kalekami polskiej pilki klubowej i stracic reputacje iuznanie jakie sobie wczesnie wyrobil


jaką reputację?

Miał tylko piłkarską.

Czy Vialli stracił swoją reputację wielkiego napastnika po nieudanym epizodzie trenerskim? Albo Gullit? Ubyło mu coś z wielkości czołowego napastnika w historii swojego kraju po porażce trenerskiej? A Platini?

Lato był przecież znanym internacjonałem.

Kto bronił Lacie pojechać na trenerskie staże do Belgii, holandii, Niemiec - wszędzie tam, gdzie był osobą znaną i popularną i gdzie mógłby zgłebiać tajniki sztuki trenerskiej????


Żadnej reputacji stracić nie mógł. Piłkarskiej niepowodzenia trenerskie nie szkodzą. Trenerskiej nie miał. Nie miał nic do stracenia.



Oczywiscie ze tym wszystkim piłkarzom niepowodzenia w pracy szkoleniowej nie szkodzily ich znakomitej kariery pilkarskiej,jednak ślad na psychice z pewnoscia zostaje,gdyz zostali obdarowani wielkim zaufaniem jednak niesprawdzili sie w tej pracy i to nie zostaje bez echa...
.
Holt_ napisał:
endriu60 napisał:

Powiedz mi erbe1...coz to on takiego mogl zrobic dla dobra pilki bedąc senatorem.


lobbing. Tylko tyle i aż tyle. Nie zrobił nawet mizernej jego próby.


trzeba zaczac od tego czy ktokolwiek ostatnio cos zrobil dla dobra rodzimej pilki,a mozliwosci mial znacznie wieksze od Laty...
Nie twierdze ze Grzesiu to idealny material na zmiany w polskim futbolu,ale jak zauwazylem w dyskusjach to zaden pilkarz ze złotej jedenastki nie nadaje sie do realizacji tych załozen,chetnie bym poznal twoje typy...

[quote="Holt_"]
endriu60 napisał:

Zupełnie inna sprawą jest to że chce byc szefem w PZPN-ie.Byl długoletnim wybitnym sportowcem i z niejednego pieca jadl chleb,ma przeogromne doswiadczenie w tej dziedzinie bedac pilkarzem,zna wszystkie tajniki sztuki pilkarskiej,


a to prezes PZPN biega po boisku w krótkich gaciach???

Czy Lato zna się na prawie? Czy Lato zna się na biznesie? Na marketingu? Na reklamie? Czy Lato ma bogate znajomości we władzach UEFA i FIFA?

Czy Lato zna się na organizacji imprez sportowych? Czy ma dobre stosunki z politykami i będzie mógł u nich skutecznie lobbować na rzecz rozwoju piłki nożnej?

Czy śledził ostatnimi czasy postępy światowej myśli szkoleniowej?
Czy ma sprecyzowany plan rozwoju szkolenia młodzieży? Czy udzielał się osatnio choćby tak jak Roman Kosecki na rzecz rozowju szkolenia młodzieży w Polsce?


Holt_ napisał:
endriu60 napisał:

z pewnoscia wie tez jak osiagnac sukces.


pozasportowy? Jaki sukces pozasportowy osiągnał Lato? ,


To naprawde Lato sie na niczym nie zna...
Niezle mnie tu zaskoczyles... to moze inaczej co potrafi Listkiewicz wedlug Ciebie,a czego nie potrafi Lato...
Ja bym ci powiedzial co potrafi Listek ale wstrzymam sie do Twojej opini..
I jeszcze jedno jak trzeba to i prezes w krotkich gaciach powinien biegac po boisku dla dobra pilki,a nie tylko uczestniczyc w róznego rodzaju bankietach...
Nawiasem mowiac i odbiegajac troche od tematu to co osiagnal np. Lipiec ze zostal ministrem sportu..jak sie okazuje kolejnym skorumpowanym

Holt_ napisał:
endriu60 napisał:
banda skorumpowanych pajacow


wg ciebie Lato skorumpowany nie jest? Przypomnieć Ci jak Lato ostro protestował przeciwko karaniu uczestników skandalu z roku 1993?


A mozesz przypomniec co miał na ich obrone bo nie pamietam Wink

Post został pochwalony 0 razy
master_of_flamaster


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Wybaczcie, że się tak wcinam, ale chciałbym tutaj nawiązać do jednej z wypowiedzi...
endriu60 napisał:
.Tylko jak to sie ma w praktyce jezeli chodzi o futbol,czy tacy trenerzy jak Murinho,Rijkaard,Schuster czy Sir Alex zrobili wyniki z banda lewusów?...Czy ich popularnosc wynika z tego ze potrafia z guw.. ukrecic bat?...otoz nie.
Własnie o to chodzi, że tak. Schuster sprawił, że słabe Getafe stało się groźne dla każdej, nawet najsliniejszej ekipy w Primera Division. Mourinho najpierw słabą Leirie doprowadził do trzeciego miejsca w lidze, następnie, jako trener Porto, wygrał w ciągu dwóch sezonów Puchar UEFA oraz Ligę Mistrzów. Co się tyczy Rijkaarda - z całym szacunkiem dla tego pana, ale on tak naprawde jest wart tyle ile wart jest jego asystent. A tym przez długi czas był Henk ten Cate, który obecnie prowadzi Chelsea Londyn (bo nikt nie wmówi mi, że Grant to wybitny fachowiec...). O Fergusonie wiele nie jestem w stanie powiedzieć, gdy do ManU przyszedł jeszcze zanim sie urodziłem.
Na koniec chciałbym dodac, że wiekszośc szkoleniowców powszechnie uważanych za wybitnych zaczynała własnie od wprowadzenia na szczyt klubu co najwyżej średniego. Ba, niektórzy, jak choćby uważany przeze mnie za najlepszego obecnie trenera na świecie Guus Hiddink, są uwazani za ekspertów od takiego własnie "wprowadzania szaraków do elity".

Post został pochwalony 0 razy
erbe1


Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 1666
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Endriu, piszesz że z grupą słabeuszy nie można osiągnąć sukcesu. Otóż można odnieść takowy. Jeżeli trener ma zawodników, których umiejętności predysponują ich do spadku a zespół mimo to zajmuje lokatę w środku tabeli, to trzeba to uznać za sukces. Podobnie jeśli drużyna na środek tabeli zajmuje miejsce gwarantujące grę w europejskich pucharach - to będzie to ligowy sukces trenera. W ten sposób też można pokazać umiejętności trenerskie i w przyszłości dostać ofertę pracy w wyżej notowanym zespole.
Piszesz, że Smuda stracił sporo na swej reputacji prowadząc słabsze zespoły. Otóż nie do końca, bo utrzymując Odrę pokazał, że warto na niego postawić w zespole broniącym się przed spadkiem. Takowy zespół objął (Zagłębie Lubin) i wydźwignął go w górę tabeli - to z kolei zaowocowało ofertą Lecha. Oczywiście można powiedzieć, że poprzednie sukcesy Smudy też miały wpływ na jego zatrudnienie w Lechu, ale moim zdaniem gdyby nie praca w Odrze i Zagłębiu, to o taką propozycję byłoby znacznie trudniej, o ile w ogóle miałaby miejsce. Tak to przynajmniej widzę.

Post został pochwalony 0 razy
Wyświetl posty z ostatnich:   
.
.
.
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Fani piłki nożnej! Strona Główna » Reprezentacje krajowe Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 4 z 9

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB - Copyright © 2002-2004 the phpBB Group

JustFooty Theme v1.02 (readme) by Jakob Persson / Tesseract Media (copyright © 2004-2005 Jakob Persson)
In cooperation with BeautifulGame.net, forumthemes.org and bbstyles.net
.
. . .