. .
Logo Fani piłki nożnej!
Eksperci w dziedzinie futbolu
 
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Fani piłki nożnej! Strona Główna » Szatnia
. Daleko od noszy... ;) Go back
Autor Wiadomość

Jak ocieniasz dzisiejszą służbę zdrowia w Polsce?
Bez zarzutu.
0%
 0%  [ 0 ]
Dobrze.
0%
 0%  [ 0 ]
Bez rewelacji, ale nikt nie jest doskonały.
27%
 27%  [ 3 ]
Źle.
36%
 36%  [ 4 ]
Tragicznie.
36%
 36%  [ 4 ]
Wszystkich Głosów : 11

Irsko


Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Skarzysko
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Holt_ napisał:
Irsko napisał:
,przy edukacj lekarza koszty sa wyzsze,niz przy edukacj murarza.Czyli rodzice budowlanica składali sie tez i na Twoją edukacje

A nie wziąłeś pod uwagę, że moi rodzice płacili po prostu wyższe podatki od rodziców budowlańca, bo więcej od nich zarabiali?
Nawet jesli.Bodowlaniec miał 3 lata zawodowki,lekarz liceum i studia.Mniej niz 8 chyba niemiałes?No i ten budowlaniec w tym czasie kiedy Ty studiowałes pracował,badz słuzył jako zołnierz tez płacąc składki.Czyli przez te 5 lat budowlaniec jego i Twoi rodzice płacili skladki na Twoje studia

Post został pochwalony 0 razy
Holt_


Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 4182
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kraków
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
endriu60 napisał:
[

No to podam Ci konkretny przyklad twojej kolezanki po fachu,ktory jest skrajnym tego przykladem,tuz po urodzeniu zachorowalo mi moje pierwsze dziecko,problem zrobil sie na tyle powazny ze ze zwyklej biegunki niemowlak znalazl sie w stanie krytycznym i nie dawano mu szans przezycia,dzieki oczywiscie wspanialej opiece lekarskiej w cudzyslowiu,a wiesz co mi odpowiedziala pani ordynator na zadane przeze mnie pytanie,czy da sie uratowac dziecko..tu cytat a coz to wielkiego czy sie da czy nie,jedno umiera a dziesiec sie rodzi..



czemu nie zaskarżyłeś jej do sądu? Najłatwiej to wrzeszczeć post factum

A tak na marginesie - dziecko jak rozumiem wyzdrowiało? Jeśli tak, to bardzo się cieszę, ale nie mogę się oprzeć pytaniu - wyłącznie dzięki Bogu, czy ściągnęliście do niego babkę zamawiaczkę?

endriu60 napisał:
Ja nie uwazam ze tylko moja praca jest ciezka,tylko ze w zawodzie lekarza wiekszosc to smierdzace lenie ktore mysla tylko o kasie,zamiast zajmowac sie profesjonalnym leczeniem



:lol Laughing Laughing
jak ja kocham takich błaznów Smile Smile Smile

Powiem ci szczerze - nie mogę się wprost doczekać, kiedy tacy jak Ty będą musieli wreszcie realnie PŁACIĆ za opiekę zdrowotną. A to już niedługo. O ile wielu ludzi mi żal - takich jak Ty nie. Smile

endriu60 napisał:
[
co uderzylem w czuły punkt

nie trafiłbyś w czuły punkt nawet gdyby Ci go pokazano......

endriu60 napisał:
[

"mam do ciebie konkretne pytanie czy po wyjezdzie do pracy za granice polscy lekarze traktuja pacjenta tak samo jak w polsce?"


ja tak. Mój kolega pracujący w holandii też. Innych przy pracy nie widziałem.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Holt_ dnia Pon 23:39, 07 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
Holt_


Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 4182
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kraków
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Irsko napisał:
Holt_ napisał:
Irsko napisał:
,przy edukacj lekarza koszty sa wyzsze,niz przy edukacj murarza.Czyli rodzice budowlanica składali sie tez i na Twoją edukacje

A nie wziąłeś pod uwagę, że moi rodzice płacili po prostu wyższe podatki od rodziców budowlańca, bo więcej od nich zarabiali?
Nawet jesli.Bodowlaniec miał 3 lata zawodowki,lekarz liceum i studia.Mniej niz 8 chyba niemiałes?No i ten budowlaniec w tym czasie kiedy Ty studiowałes pracował,badz słuzył jako zołnierz tez płacąc składki.Czyli przez te 5 lat budowlaniec jego i Twoi rodzice płacili skladki na Twoje studia



nikt nie płacił za moje studia poza moimi rodzicami. Kropka.

Bo wg mnie to Twoj budowlaniec płacił przede wszystkim podatki in spe na studia swoich dzieci....

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Holt_ dnia Pon 23:41, 07 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
endriu60


Dołączył: 24 Gru 2006
Posty: 1822
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 2/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Holt_ napisał:
ROTFL Laughing tak, zwłaszcza w PRL Smile Smile Smile


nie sadzilem ze z ciebie juz taki staruszek Laughing

Post został pochwalony 0 razy
Holt_


Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 4182
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kraków
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
endriu60 napisał:
Holt_ napisał:
ROTFL Laughing tak, zwłaszcza w PRL Smile Smile Smile


nie sadzilem ze z ciebie juz taki staruszek Laughing


tak, bo wiesz - ja jestem rówieśnikiem swoich rodziców, tylko nie mów nikomu.

A serio - moi rodzice w PRL-u przepracowali większość swojego życia zawodowego. Ktoś im wtedy robił jakieś zwroty? Nie, po prostu poteżną część wynagrodzenia zgarniano do kasy państwa, cząstka szła na emerytury, a reszta na różne cele "państwowe".

M.in. na wyższe szkolnictwo.

Naprawdę sądzisz, że nie uzbierali przez te lata na moje 6 lat studiów na państwowej uczelni?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Holt_ dnia Pon 23:50, 07 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
Irsko


Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Skarzysko
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Holt_ napisał:
Irsko napisał:
Holt_ napisał:
Irsko napisał:
,przy edukacj lekarza koszty sa wyzsze,niz przy edukacj murarza.Czyli rodzice budowlanica składali sie tez i na Twoją edukacje

A nie wziąłeś pod uwagę, że moi rodzice płacili po prostu wyższe podatki od rodziców budowlańca, bo więcej od nich zarabiali?
Nawet jesli.Bodowlaniec miał 3 lata zawodowki,lekarz liceum i studia.Mniej niz 8 chyba niemiałes?No i ten budowlaniec w tym czasie kiedy Ty studiowałes pracował,badz słuzył jako zołnierz tez płacąc składki.Czyli przez te 5 lat budowlaniec jego i Twoi rodzice płacili skladki na Twoje studia



nikt nie płacił za moje studia poza moimi rodzicami. Kropka.

Bo wg mnie to Twoj budowlaniec płacił przede wszystkim podatki in spe na studia swoich dzieci....
Na studia kazdego lakarza płaci cały kraj,niema wyłacznosci.Bodowlaniec płacił niemajac jeszcze swoich bajtlow

Post został pochwalony 0 razy
RTS


Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 6271
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Sidney napisał:
Do budowlańca nie masz pretensji że wyjeżdza na Zachód a masz do lekarza. MAŁO mi się to logiczne wydaje.
Mnie się mało logiczne wydaje wrzucanie wszystkich zawodów do jednego wora. Poza tym odsyłam do mojego postu z godz. 20.07.

Holt_ napisał:
no więc Cię pytam - skąd hipokratesowski lekarz ma mienie do dzielenia się?
O jakim Ty mieniu i dzieleniu rozprawiasz?? Ja miałem tu jedynie na myśli to, że jest w owej przysiędze dobro [czyt. troska o ich zdrowie] stawiane na pierwszym miejscu, nie na drugim, czy trzecim. A przepraszam... Czy naprawdę nie masz co do garnka włożyć?

Holt_ napisał:
nie. Polski lekarz jest takim debilem, że nie jest w stanie opanować słownictwa z zakresu głowy i gardła. Masz niewątpliwie rację.
Ojej, dobrze wiesz, że nie o to mi chodziło. Czy jeśli gastrolog zarzuci w sumie nieznaną "zwykłemu szwedzkiemu śmiertelnikowi" terminologią medyczną, to uważasz, że nie będzie się dopytywał, na czym to polega? Otóż możesz mnie uważać albo za kretyna, albo za zarozumiałego buca, ale w dalszym ciągu będę uważał, że nauczenie się jedynie paru terminów medycznych po szwedzku nie wystarczy. Równie dobrze mógłbyś w ogóle nie uczyć się szwedzkich odpowiedników owych terminów, tylko rzucać tymi hasłami po łacinie. W styczności z przeciętnym Szwedem efekt byłby ten sam.

Holt napisał:
Religa poszedł w politykę, bo skończył się jako chirurg
Miał prawo, tak jak Ty masz prawo podjąć pracę w Szwecji.

Holt_ napisał:
nie jest. Tak jak napisałem - najprawdopodobniej większa część materiału dowodowego to przypadki przyjęcia gratyfikacji po zakończeniu procesu leczenia.
Ferujesz już teraz wyroki?.. Ja zaczekałbym na wynik pracy prokuratury.

Holt_ napisał:
zaprzeczam, ponieważ jeden czy dwa zdane na lewo egzaminy nie mają znaczenia
Sęk w tym, że to nie były tylko jeden, czy dwa...

Holt_ napisał:
Zaprzeczam, bo powtarzam - lekarzem człowiek nie staje się na studiach medycznych, jakby to dziwnie nie brzmiało. Prawdziwej medycyny w Polsce człowiek uczy się już na stażach i w pracy, pracując pod nadzorem starszych kolegów.
Tej drugiej przyczynie nie przeczę. Ile razy mam to powtarzac?

Holt_ napisał:
Ale nie sądzisz chyba, że nie ma pojęcia o tym, o co cię pytał?
Co z tego, że miał pojęcie, skoro nie pomógł?

Holt_ napisał:
Pomijam już fakt, że z nerwicą to lepiej iść do psychiatry lub psychologa.....
Z nerwicą serca?.. Owszem, byłem parę razy. I co z tego? Znam sibie, wiem jaki jestem, wiem, że wiele rzeczy potrafię b. przeżywać, taki już jestem odkąd pamiętam. I psycholog też sie co do tego przekonał. Skierował mnie do kardiologa, ten z kolei coś bąknął o splocie nerwowym za bardzo "miziającym" mięsień serca i wysłał mnie do neurologa. Nie wzbudza to u Ciebie uśmiechu? ...bo u mnie tak. Smile Generalnie mam w czterech literach tę NS, o tyle mnie rusza, że jest być może przyczyną nadciśnienia. I wybacz, ale hasełko "pierwotne nadciśnienie" (w domyśle: z nieznanej (jeszcze) przyczyny) nie satysfakcjonuje mnie.

Holt_ napisał:
jak w takim razie określisz postawę tych, którzy RZECZYWIŚCIE za to odpowiadają i BIORĄ za to pieniądze? To znaczy szefów NFZ, pracowników ministerstwa, dyrektorów szpitali?

Jeśl lekarze są niemoralni, to jak rozumiem - ci drudzy to ostatnie k....y????
Przede wszystkim (i mówię to z przykrością) politycy to ...co najwyżej zera. Szefowie NFZ i w ogóle ludzie z NFZ - owszem, to skurczybyki. Żebyś wiedział. Pracownicy Ministerstwa? Tak jak politycy, ministrowie - niewiele więcej warci. Mówię nieprawdę, czy co?
Dyrektorzy szpitali? Na dyrektorów szpitali w zasadzie zwalono to wszystko, nie pomyślawszy wcześniej o tym, by na te funkcje desygnować fachowców od zarządzania i ekonomii. Bo chyba nie będziesz mi wmawiał, że sektorze zdrowotnym nie brakuje fachowych kadr zarządzania. Rolling Eyes

Holt_ napisał:
Przecież to nie lekarz odpowiada za ilość etatów lekarskich w szpitalu. To nie lekarz odpowiada za ilość pieniędzy w budżecie ministerstwa zdrowia.
Wiem o tym, Holcie_. Ale klasa polityczna w tym kraju jest u mnie już kompletnie skreślona/skończona. Dziwię się, że tego u mnie nie zauważyłeś. Lekarze natomiast -jako grupa zawodowa- (jeszcze) nie. Może dlatego tak cisnę... Wink

Holt_ też napisał:
eformy, reformy.....magiczne słowo.

Reformator może zmieniać rozkład łapek po kieszeniach i więcej nic - pamiętasz taki song Janerki?

Mamy 4% PKB na zdrowie. To jest poziom Trzeciego Świata. Bez zwiększenia go - natychmiastowego - do przynajmniej 6% żadna reforma nie da nic. Żadna. Bo będzie to składanie w różne trójkąciki i kwadraciki kołderki, która zawsze będzie za krótka.
To oczywiste, że reforma nie uwzględniająca wyraźnych korekt w proporcjach rozdzielania budżetowych pieniędzy nie ma sensu. Ale czyż ja nie wspominałem o całościowej reformie służby zdrowia. Tak, całościowej, specjalnie dla Ciebie, Holcie_: całościowej=w zakresie makroekonomicznym, administracyjnym, prawnym.

Holt_ napisał:
Nie porzucamy zawodu. Nie porzucamy pacjentów - będziemy leczyć, tylko innych, też tego tak samo potrzebujących. Więc?
Odpowiedz mi, proszę, na pewno pytanie, drogi Holcie_. Co z rodziną? Już nie pytam o żonę i dzieci, bo skoro jedziesz do tej Szwecji na stałe, to zabierasz rodzinę. Normalne. Ale pytam o rodziców, którzy -jak sądzę- nie mają wieku i zdrowia Martyny Wojciechowskiej. Nie będziesz się o nich niepokoił?.. Wink

Holt_ napisał:
ale przecież to nie jest strajk, co ty pleciesz? Wyjeżdżamy pracować.
Ech... co za człowiek... Rolling Eyes To może inaczej: nawet nie zastrajkują, bo o masowym exodusie nawet nie pomyślą.
Jesteście (wy lekarze) swoistym precedensem w tej materii. Wink Mam pogratulować?
Albo mam jeszcze lepszy pomysł. Idea Wyjedźmy wszyscy! Przecież tam wszędzie jest lepiej! Very Happy W końcu nie sądzę, aby ktokolwiek z nas nie chciał wyjechać na Zachód. Ja np. chętnie do Szkocji. Zafundujmy sobie taką polską diasporę. Będzie to najlepsze wyjście dla nas wszystkich. Tu jest źle. Mam nadzieję, że nikt nie zaprzeczy... Chyba każdy z szacownych forumowiczów zgodzi sie ze mną, że ten kraj jest popier... Jeśli ktoś się nie zgadza, to poproszę o kontrargumenty, ale nie sądzę, by takie były. No więc, jak?..

Holt_ w dygresji o Widzewie napisał:
fair - play?????? Kpisz??????

OK, sportowo - czy prezes obiecujący młodemu zawodnikowi grę w pierwszej drużynie przez 17 lat i przez te 17 lat wystawiający go jedynie w V ligowych rezerwach gra z tym zawodnikiem fair???
A mógłbyś deczko jaśniej? Bo nie bardzo łapię, do czego zmierzasz...

Post został pochwalony 0 razy
endriu60


Dołączył: 24 Gru 2006
Posty: 1822
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 2/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Holt_ napisał:
endriu60 napisał:
[

No to podam Ci konkretny przyklad twojej kolezanki po fachu,ktory jest skrajnym tego przykladem,tuz po urodzeniu zachorowalo mi moje pierwsze dziecko,problem zrobil sie na tyle powazny ze ze zwyklej biegunki niemowlak znalazl sie w stanie krytycznym i nie dawano mu szans przezycia,dzieki oczywiscie wspanialej opiece lekarskiej w cudzyslowiu,a wiesz co mi odpowiedziala pani ordynator na zadane przeze mnie pytanie,czy da sie uratowac dziecko..tu cytat a coz to wielkiego czy sie da czy nie,jedno umiera a dziesiec sie rodzi..



czemu nie zaskarżyłeś jej do sądu? Najłatwiej to wrzeszczeć post factum


Ty chyba masz mnie za idiote Bruner Laughing

kardynalnych bledow lekarskich,czy korupcji nie mozna wam udowodnic ze wzgledu na wasza pozycje oraz zmowe milczenia,a chcialbys abym wygral sprawe w cztery oczy....

Holt_ napisał:
A tak na marginesie - dziecko jak rozumiem wyzdrowiało? Jeśli tak, to bardzo się cieszę, ale nie mogę się oprzeć pytaniu - wyłącznie dzięki Bogu, czy ściągnęliście do niego babkę zamawiaczkę?


i znowu szydzisz sobie... masz taka mozliwosc dzieki inernetowi,w innej sytuacji,nie sadze abys mial tyle odwagi

Holt_ napisał:
endriu60 napisał:
Ja nie uwazam ze tylko moja praca jest ciezka,tylko ze w zawodzie lekarza wiekszosc to smierdzace lenie ktore mysla tylko o kasie,zamiast zajmowac sie profesjonalnym leczeniem



:lol Laughing Laughing
jak ja kocham takich błaznów Smile Smile Smile

Powiem ci szczerze - nie mogę się wprost doczekać, kiedy tacy jak Ty będą musieli wreszcie realnie PŁACIĆ za opiekę zdrowotną. A to już niedługo. O ile wielu ludzi mi żal - takich jak Ty nie. Smile



Wiesz ostatnio zastanawialem sie w jakim srodowisku mozna znalezc najwiecej błaznow i padlo na politykow i lekarzy...
w wyborze pomgla mi telewizja,prasa,media...

Holt_ napisał:
endriu60 napisał:
[
co uderzylem w czuły punkt

nie trafiłbyś w czuły punkt nawet gdyby Ci go pokazano......


Nie doceniasz mnie... bląd Holt duzy blad,poza wyksztalceniem trzeba miec jeszcze doswiadczenie,a tego ci wyraznie brakuje...

Holt_ napisał:
endriu60 napisał:
[

"mam do ciebie konkretne pytanie czy po wyjezdzie do pracy za granice polscy lekarze traktuja pacjenta tak samo jak w polsce?"


ja tak. Mój kolega pracujący w holandii też. Innych przy pracy nie widziałem.


teraz ja powiem niewierze...

Wiesz czemu? bo Polak jak wyjezdza do pracy za granice to lize tylek pracodawcy,aby mogl sie jak najdłuzej utrzymac w tym biznesie,wiedzac o tym ze gdyby pracowal tak jak w Kraju to by dostal kopa w du... i saksy by sie skonczyly...

Post został pochwalony 0 razy
RTS


Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 6271
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Endriu napisał:
Wiesz czemu? bo Polak jak wyjezdza do pracy za granice to lize tylek pracodawcy,aby mogl sie jak najdłuzej utrzymac w tym biznesie,wiedzac o tym ze gdyby pracowal tak jak w Kraju to by dostal kopa w du... i saksy by sie skonczyly...
Bez przesady, Endriu... Mój znajomy w Szkocji pracuje w dziale kontroli jakości i w zasadzie obija się Smile Na nocnych zmianach albo cała ekipa nudzi się, albo robią pogaduchy, z kierownikiem chodzą sobie od czasa do czsa na browar lub impry i nie było żadnego podlizywania się. Zaczęło się, jak kiedyś kierownik zaprosił ich do pubu. Z kolei mój kolega z psychologii po skończeniu kierunku wyjechał do Liverpool'u, gdzie pracował w domu opieki dla niezbyt sprawnych mentalnie. Miał zapiernicz, jak mało kto, nie było podlizywania się do szefa, bo ten tego nawet nie lubił, lubił zaś faworyzować Anglików.

Post został pochwalony 0 razy
Masahiko


Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 5414
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
RTS napisał:
Z kolei mój kolega z psychologii po skończeniu kierunku wyjechał do Liverpool'u, gdzie pracował w domu opieki dla niezbyt sprawnych mentalnie.



Identycznie moja siostra, tylko że ona wylądowała pod Londynem. Zapiernicza jak chora, a do tego jest obciążana dodatkowymi zajęciami, ale to chyba z racji stażu, a nie narodowości...

Post został pochwalony 0 razy
RTS


Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 6271
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
[link widoczny dla zalogowanych]

Koniec Tuska, czy koniec problemów ze służbą zdrowia?.. Smile Jak na razie bardziej prawdopodobne wydaje się to pierwsze...

Post został pochwalony 0 razy
Holt_


Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 4182
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kraków
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
endriu60 napisał:

Ty chyba masz mnie za idiote Bruner Laughing



nie, ale w końcu człowiek Bogiem nie jest i nie jest nieomylny....

endriu60 napisał:
kardynalnych bledow lekarskich,czy korupcji nie mozna wam udowodnic ze wzgledu na wasza pozycje oraz zmowe milczenia


ROTFL.


endriu60 napisał:

i znowu szydzisz sobie... masz taka mozliwosc dzieki inernetowi,w innej sytuacji,nie sadze abys mial tyle odwagi



oho...klasyka. Rozdrażniony endriu zaczyna grozić użyciem swoich żelaznych pięści Old Shatterhanda.

endriu60 napisał:

Nie doceniasz mnie... bląd Holt duzy blad,poza wyksztalceniem trzeba miec jeszcze doswiadczenie,a tego ci wyraznie brakuje...


heh....nie sadzę, żeby ucieszyła odwrotna sytuacja Smile

endriu60 napisał:

teraz ja powiem niewierze...

Wiesz czemu? bo Polak jak wyjezdza do pracy za granice to lize tylek pracodawcy,aby mogl sie jak najdłuzej utrzymac w tym biznesie,wiedzac o tym ze gdyby pracowal tak jak w Kraju to by dostal kopa w du... i saksy by sie skonczyly...



mhm...tak. Miło swoją drogą wiedzieć, jak Ty pracujesz w kraju. W końcu też jesteś Polakiem Smile Smile Smile

Tylko drobiażdżek - nie zrozumiałeś sensu mojej wypowiedzi.

Pacjenta w Polsce traktuję tak jak pacjenta w Holandii i odwrotnie. dobre rozwiązania stamtąd przenoszę tu. Akurat uściśniecie choremu ręki przed operacją i przedstawienie się nic nie kosztuje.

Post został pochwalony 0 razy
Holt_


Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 4182
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kraków
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
RTS napisał:
O jakim Ty mieniu i dzieleniu rozprawiasz??


o tym z przysięgi. W końcu ją znam. Aczkolwiek jej nie składałem, bo lekarze mają obecnie inny tekst.


RTS napisał:

Czy jeśli gastrolog zarzuci w sumie nieznaną "zwykłemu szwedzkiemu śmiertelnikowi" terminologią medyczną, to uważasz, że nie będzie się dopytywał, na czym to polega? Otóż możesz mnie uważać albo za kretyna, albo za zarozumiałego buca, ale w dalszym ciągu będę uważał, że nauczenie się jedynie paru terminów medycznych po szwedzku nie wystarczy. Równie dobrze mógłbyś w ogóle nie uczyć się szwedzkich odpowiedników owych terminów, tylko rzucać tymi hasłami po łacinie. W styczności z przeciętnym Szwedem efekt byłby ten sam.



nadal Twoje niezrozumienie sytuacji wynika z prostego faktu, że nie wiesz, tak wyglądają te kursy. Tam lektor ćwiczy z lekarzami rozmowy z chorymi. Udaje pacjenta i każe ze sobą zbierać wywiad, informować o planowanym leczeniu, etc. Po prostu (co zrozumiałe) nie masz pojęcia jak te kursy dają kursantom w d....ę Smile Smile

RTS napisał:

Holt napisał:
Religa poszedł w politykę, bo skończył się jako chirurg
Miał prawo, tak jak Ty masz prawo podjąć pracę w Szwecji.


wyjazd lekarza (nie mnie, podkreślam i powtarzam, bo ja się - jak pisałem - póki co nigdzie nie wybieram) za granicę nie oznacza jego rozstania z zawodem i nie oznacza rozstania z moralnością.



RTS napisał:

Holt_ napisał:
Ale nie sądzisz chyba, że nie ma pojęcia o tym, o co cię pytał?
Co z tego, że miał pojęcie, skoro nie pomógł?



mówi się "nie wyznoł". "No nie wyznoł się, panie doktorze". To jest język obowiązujący pacjentów w Polsce.


RTS napisał:
Generalnie mam w czterech literach tę NS, o tyle mnie rusza, że jest być może przyczyną nadciśnienia. I wybacz, ale hasełko "pierwotne nadciśnienie" (w domyśle: z nieznanej (jeszcze) przyczyny) nie satysfakcjonuje mnie.


pewnie. W końcu to sobie wymyślili nieucy z WHO Smile Smile

I to nie w żadnym domysle. Po prostu - jeśli nie da się stwierdzić przyczyny nadciśnienia wtórnego do niej - to rozpoznaje się nadciśnienie pierwotne.

A pojęcia - nerwica serca de facto nie ma. Jest nerwica, której objawem jest arytmia.


RTS napisał:

Albo mam jeszcze lepszy pomysł. Idea Wyjedźmy wszyscy!


nie opatentujesz. PIerwszy, który wyjechał do Irlandii to wymyślił.

A pewien kurduplowaty idiota ze swoja kopią bezpieczeństwa się z tego cieszył, bo spadało bezrobocie.


RTS napisał:
Przecież tam wszędzie jest lepiej!


niestety - tak. W każdym razie finansowo. I zamiast z jednej stron pluć, a z drugiej bredzić o moralności i ideowości ktoś powinien zacząć równać do najlepszych.


RTS napisał:

Holt_ w dygresji o Widzewie napisał:
fair - play?????? Kpisz??????

OK, sportowo - czy prezes obiecujący młodemu zawodnikowi grę w pierwszej drużynie przez 17 lat i przez te 17 lat wystawiający go jedynie w V ligowych rezerwach gra z tym zawodnikiem fair???
A mógłbyś deczko jaśniej? Bo nie bardzo łapię, do czego zmierzasz...


prezes to kolejni ministrowie zdrowia.
zawodnik to lekarz, który w kocu wpieprzony na prezesa chce odejść z klubu.
Kibic to pacjent który tego lekarza z przykrością ale zrozumie.

A kibol to taki kibic, który będzie gardłował, że ten zawodnik powinien z miłości do ukochanych barw i prawdziwych kibiców mieć dalej klub w sercu i dalej zap......ać w rezerwach za grosze. A jak nie, to jest zdrajca. I najlepiej mu szyby w domu wywalić.

Post został pochwalony 0 razy
endriu60


Dołączył: 24 Gru 2006
Posty: 1822
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 2/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Holt_ napisał:
endriu60 napisał:

i znowu szydzisz sobie... masz taka mozliwosc dzieki inernetowi,w innej sytuacji,nie sadze abys mial tyle odwagi



oho...klasyka. Rozdrażniony endriu zaczyna grozić użyciem swoich żelaznych pięści Old Shatterhanda.


oooooo..... widze ze masz dobra pamiec,a co ogladales Winetou mnie utkwil w pamieci jak po jego piąstce gosc wyladował w kurniku Laughing



Holt_ napisał:
endriu60 napisał:

teraz ja powiem niewierze...

Wiesz czemu? bo Polak jak wyjezdza do pracy za granice to lize tylek pracodawcy,aby mogl sie jak najdłuzej utrzymac w tym biznesie,wiedzac o tym ze gdyby pracowal tak jak w Kraju to by dostal kopa w du... i saksy by sie skonczyly...



mhm...tak. Miło swoją drogą wiedzieć, jak Ty pracujesz w kraju. W końcu też jesteś Polakiem Smile Smile Smile


mam firme jednoosobowa i pracuje na wlasny rachunek,z powodzeniem juz 10 lat,wczesniej pracowalem z ludzmi i wygladalo to tak,ze jeden dopierd.....a pozostali chlali lub zalatwiali swoje sprawy,pozniej wyjechalem z nimi na kontrakt i okazalo sie ze jak chca to moga tyrac po 16 godzin,bo tam ich nikt nie wyreczyl



Holt_ napisał:
Pacjenta w Polsce traktuję tak jak pacjenta w Holandii i odwrotnie. dobre rozwiązania stamtąd przenoszę tu. Akurat uściśniecie choremu ręki przed operacją i przedstawienie się nic nie kosztuje.


nie kolego tam sie go wysluchuje co ma do powiedzenia i odpowiednio leczy,natomiast w kraju liczy sie tylko sztuka...nastepny prosze...
akurat Ciebie to nie tyczy,zreszta Ja wypowiadalem sie w kontekscie lekarzy jako ogółu...

Post został pochwalony 0 razy
Holt_


Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 4182
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kraków
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
endriu60 napisał:

nie kolego tam sie go wysluchuje co ma do powiedzenia i odpowiednio leczy,natomiast w kraju liczy sie tylko sztuka...nastepny prosze...
.


zgadza się.


Wiesz oczywiście, pisząc powyższe słowa, że np w Szwecji internista przyjmuje dziennie ok 10-11 pacjentów, a w Polsce ok 30 a czasem więcej?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Holt_ dnia Wto 22:18, 08 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
endriu60


Dołączył: 24 Gru 2006
Posty: 1822
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 2/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Holt_ napisał:
endriu60 napisał:

nie kolego tam sie go wysluchuje co ma do powiedzenia i odpowiednio leczy,natomiast w kraju liczy sie tylko sztuka...nastepny prosze...
.


zgadza się.


Wiesz oczywiście, pisząc powyższe słowa, że np w Szwecji internista przyjmuje dziennie ok 10-11 pacjentów, a w Polsce ok 30 a czasem więcej?


Tak wiem..ale nie chcesz chyba przez to powiedziec że Szwecja jest slabo zaludnionym krajem Laughing

pozatym to nie moja wina ze w sluzbie zdrowia nie mozna sobie profesjonalnie zorganizowac pracy tak aby pacjent nie wychodzil z kwitkiem,w koncu chodzi o jego zdrowie,to nie auto ze mozna wymienic na nowy model...

Post został pochwalony 0 razy
Holt_


Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 4182
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kraków
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
endriu60 napisał:
[
Tak wiem..ale nie chcesz chyba przez to powiedziec że Szwecja jest slabo zaludnionym krajem Laughing


nie. Ale są tam trzy sprawy.

Po pierwsze - jest odpowiednio dobrana liczba lekarzy do liczby chorych. W Polsce w latach 90-ych uznano natomiast i rozpropagowano w szmatławcach typu "Wprost" tezę o tym, że lekarzy jest za dużo, a zwłaszcza specjalistów zabiegowych.

Po drugie - nakłady na służbę zdrowia są inne. ok 7,5% PKB rocznie, w Polsce - 4%.

Po trzecie - pacjenci dopłacają do leczenia, choć większość kosztów leczenia jest finansowana z budżetu państwa.
Koszt wizyty u lekarza rejonowego (rodzinnego) waha się od 60 do 140 koron. Opłata za wizytę u lekarza specjalisty lub lekarza prywatnego wynosi od 100 do 260 koron. Jest zresztą pewien mechanizm zabezpieczający - w celu ograniczenia wydatków chorego, wprowadzono pewną granicę odpłatności. Osoba, która zapłaciła łącznie za wizyty lekarskie 900 koron ma prawo do całkowicie bezpłatnej opieki przez okres do 12 miesięcy, liczony od daty pierwszej wizyty. (wszystkie dane z roku 2000).

Wszystkie te opłaty eliminują z kolejek typowe dla polskiego lecznictwa starsze panie przychodzące do lekarza rodzinnego jako do specjalisty od swoich kłopotów...rodzinnych, czyli po prostu pogadać sobie.

endriu60 napisał:
[
pozatym to nie moja wina ze w sluzbie zdrowia nie mozna sobie profesjonalnie zorganizowac pracy tak aby pacjent nie wychodzil z kwitkiem,


dopóki będziesz uważał, że te marne składki zdrowotne jakie płacisz są wystarczające na full serwis - to owszem, po części twoja.

tu nie ma nic do organizowania. Doba ma okresloną ilość godzin. W Polsce jest określona ilość lekarzy i pielęgniarek.

Albo będziemy przyjmować więcej dziennie i szybko albo mniej i....z kolejkami do specjalisty jeszcze dłuższymi niż obecnie. Trzeciej możliwości nie ma.

Post został pochwalony 0 razy
gilik


Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 1273
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Jest trzecia. Odpłatność za niektóre czynności i właśnie te stare wspomniane babcie, żeby sobie pogadać nie będą przychodziły i zajmowały kolejki. Poza tym większość usług powinna być odpłatna.

Post został pochwalony 0 razy
RTS


Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 6271
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Holt_ napisał:
Endriu60 napisał:
kardynalnych bledow lekarskich,czy korupcji nie mozna wam udowodnic ze wzgledu na wasza pozycje oraz zmowe milczenia


ROTFL.
A próbę domagania się "koperty" przez lekarza, czy nawet swoistego szantażu też się da udowodnic? Bo przecież zdarzają się takie przypadki...

Holt napisał:
RTS napisał:
O jakim Ty mieniu i dzieleniu rozprawiasz??
o tym z przysięgi.
Dobrze. Tylko, że ta sama przysięga stawia w pierwszym rzędzie dobro pacjentów, a nie majątek leczącego. Pytam, czy nie masz swojego mienia?? Masz pusty rondelek?
Żeby nie było niedomówień. Zgadzam się, że kto, jak kto, ale lekarz w tym kraju powinien więcej zarabiać. W końcu jest paranoją, by np. budowlaniec, czy murararz zarabiał więcej od lekarza. Popieram też postulaty, o ile uwzględniają żądanie szeroko zakrojonej reformy.

A tak na marginesie...
Holt_ napisał:
Aczkolwiek jej nie składałem, bo lekarze mają obecnie inny tekst.
Który nb. nic nie prawi o mieniu... Smile

Holt_ napisał:
nadal Twoje niezrozumienie sytuacji wynika z prostego faktu, że nie wiesz, tak wyglądają te kursy. Tam lektor ćwiczy z lekarzami rozmowy z chorymi. Udaje pacjenta i każe ze sobą zbierać wywiad, informować o planowanym leczeniu, etc. Po prostu (co zrozumiałe) nie masz pojęcia jak te kursy dają kursantom w d....ę Smile Smile
Chyba, że tak. Smile

Holt_ napisał:
wyjazd lekarza (nie mnie, podkreślam i powtarzam, bo ja się - jak pisałem - póki co nigdzie nie wybieram) za granicę nie oznacza jego rozstania z zawodem i nie oznacza rozstania z moralnością.
Ale wyjazd całej grupy zawodowej w kitlach już tak. Bo przysięga nic nie mówi o wybiórczości pacjentów, tj. kto ma być leczony, a kto nie.

Holt_ napisał:
mówi się "nie wyznoł". "No nie wyznoł się, panie doktorze". To jest język obowiązujący pacjentów w Polsce.
Laughing Że co? Smile

Holt_ napisał:
pewnie. W końcu to sobie wymyślili nieucy z WHO Smile Smile

I to nie w żadnym domysle. Po prostu - jeśli nie da się stwierdzić przyczyny nadciśnienia wtórnego do niej - to rozpoznaje się nadciśnienie pierwotne
Co, nie zmienia faktu, że będę czekał na moment uzyskania odpowiedzi i w miarę możliwości poszukiwania jej. Zaś co do definicji pierw. nadciśnienia, to nie musisz mi jej tłumaczyć. Smile

Holt_ napisał:
nie opatentujesz. PIerwszy, który wyjechał do Irlandii to wymyślił.
I miał świetny pomysł. Najlepiej zostawić to wszystko w cholerę, bo najprościej. Powstanie pas ziemi niczyjej. Rolling Eyes

Holt_ napisał:
pewien kurduplowaty idiota ze swoja kopią bezpieczeństwa się z tego cieszył, bo spadało bezrobocie.
I z pewnością sam na siebie zagłosował i się wybrał...

Holt_ też napisał:
ktoś powinien zacząć równać do najlepszych.
Zgadzam się! Ale, czy równać wyjeżdżając stąd całą masą na stałe?

Holt_ napisał:
prezes to kolejni ministrowie zdrowia.
A ja myślałem, że prezes to dyrektorzy szpitala... Rolling Eyes A nie widzę tu nie-fair, jeżeli pierwsza drużyna, a nie rezerwy, gra w V lidze. Bo obecnie sektor zdrowotny w Polsce jest właśnie na poziomie V ligi.

Holt_ napisał:
A kibol to taki kibic, który będzie gardłował, że ten zawodnik powinien z miłości do ukochanych barw i prawdziwych kibiców mieć dalej klub w sercu i dalej zap......ać w rezerwach za grosze. A jak nie, to jest zdrajca. I najlepiej mu szyby w domu wywalić.
Ja tam nikomu nie chcę wybijać szyb. Twierdzę tylko, że lekarze, którzy chcą umyć rączki i wyjechać przypominają mi takiego P. Wojtalę, który wypiął się na Widzew, aby tylko dostać się na Zachód. A tak btw... na Zachodzie nie zrobił kariery...

Holt_ napisał:
Po trzecie - pacjenci dopłacają do leczenia, choć większość kosztów leczenia jest finansowana z budżetu państwa.
Koszt wizyty u lekarza rejonowego (rodzinnego) waha się od 60 do 140 koron. Opłata za wizytę u lekarza specjalisty lub lekarza prywatnego wynosi od 100 do 260 koron. Jest zresztą pewien mechanizm zabezpieczający - w celu ograniczenia wydatków chorego, wprowadzono pewną granicę odpłatności. Osoba, która zapłaciła łącznie za wizyty lekarskie 900 koron ma prawo do całkowicie bezpłatnej opieki przez okres do 12 miesięcy, liczony od daty pierwszej wizyty. (wszystkie dane z roku 2000).
W zasadzie ja to bym widział w ten sposób, że mogłyby być:

  • albo całkowite zlikwidowanie składek zdrowotnych i w 100% odpłatne wizyty lekarskie i zabiegi, przy czym ulga procentowa obejmowałaby pacjentów, których dochód plasuje się poniżej pewnej określonej sumy;
  • albo pewne rozłożenie ponoszenia kosztów służby zdrowia pomiędzy odpłatności za świadczenia lekarskie, a składki zdrowotne płacone przez ludzi, przykładowo po 50%, z tym, że niby byłoby to sprawiedliwe, jednak najbardziej koszta byłby odczuwane przez najbiedniejszych. W końcu te kilkanaście lub kilkadziesiąt złotych odprowadzane na skłądkę "burżujowi" będzie zwisać i powiewać, z kolei klepiący biedę liczy dosłownie każdą złotówkę. Z drugiej strony ta opcja mogłaby się przyczynić, że na sektor zdrowotny wpływałoby więcej pięniędzy, a nadwyżka lądowałaby w jakimś specjalnym funduszu , który mógłby np. wspierać badania naukowe w Polsce. Oczywiście z dziedziny medycyny. Rolling Eyes

Jednak wprowadzaniu czegoś takiego, że część zabiegów i wizyt byłaby odpłatna, częśc natomiast nie, jestem raczje przeciwny. Wprowadzałoby to bowiem zbyt duży -za przeproszeniam- burdel.

Holt_ napisał:
Wszystkie te opłaty eliminują z kolejek typowe dla polskiego lecznictwa starsze panie przychodzące do lekarza rodzinnego jako do specjalisty od swoich kłopotów...rodzinnych, czyli po prostu pogadać sobie.
Oj, tak. To jest prawdziwy plagiat, przynajmniej był, bo nie wiem, jak jest teraz, bo od jakiegoś czasu nie mam potrzeby wizytowania przychodni specjalistycznej (na szczęście). Ale w tej, której jestem formalnie przypisany, jak bywałem, to był to po prostu koszmar... A żebyś wiedział, Holcie_, co się dzieje na korytarzu przed gabinetami, kiedu te baby siedzą między sobą... Smile

Holt_ napisał:
Albo będziemy przyjmować więcej dziennie i szybko albo mniej i....z kolejkami do specjalisty jeszcze dłuższymi niż obecnie. Trzeciej możliwości nie ma.
Czy próbujesz w ten sposób sugerować, że w Polsce jest za mało lekarzy?..

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez RTS dnia Śro 01:08, 09 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
Holt_


Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 4182
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kraków
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
RTS napisał:
A próbę domagania się "koperty" przez lekarza, czy nawet swoistego szantażu też się da udowodnic? Bo przecież zdarzają się takie przypadki...


w dobie "gwoździ"? Żaden. Tylko potem nie kombinuj z nagraniem jak ponoć robił Zbysio Okularnik.

RTS napisał:

Holt napisał:
RTS napisał:
O jakim Ty mieniu i dzieleniu rozprawiasz??
o tym z przysięgi.
Dobrze. Tylko, że ta sama przysięga stawia w pierwszym rzędzie dobro pacjentów


skoro już o tym mowa, to nie. W pierwszym rzędzie jest mowa - znamienne, nie sądzisz? - o innych lekarzach (mistrzu, uczniach, etc.)

RTS napisał:
Ale wyjazd całej grupy zawodowej w kitlach już tak. Bo przysięga nic nie mówi o wybiórczości pacjentów, tj. kto ma być leczony, a kto nie.


Laughing czyli lekarz w Holandii jak rozumiem ma mieć wyrzuty sumienia z powodu chorych w Polsce, bo im nie pomaga? Smile Smile

proponuję, żebyś wreszcie odrzucił ten marksistowski sposób rozumowania i przestał traktować Polaków jako grupy: lekarze, hydraulicy, etc.

Nie. Hydraulicy i budowlańcy nie skrzykują się na forach internetowych i nie wynajmują autobusów do Anglii.

Europa traktuje człowieka jako indywidualność i kładzie nacisk na jego niezależność. To nie grupa lekarzy wyjeżdża. To kolejni lekarze podejmują indywidualne decyzje o zmianie miejsca pracy na lepiej płatne. Co jest naturalne i odwiecznie towarzyszące człowiekowi.

Jakim prawem nakazujesz komuś życie w złych warunkach finansowych? Kto dał ci prawo potępiania kogoś za coś, co od stuleci stanowi de facto o napędzie cywilizacyjnym, tzn do poprawiania swojego bytu i jego warunków???

Powtarzam - nie powtarzajcie tu bredni o Hipokratesie. Na Zachodzie każdy lekarz, gdybyś chciał mu obciąć pensję, jednocześnie zabraniając mu zmiany miejsca pracy i powołując się na Hipokratesa, postuka Wam się w główkę - i będzie miał rację.

Bo to nie ON jest ODPOWIEDZIALNY za to, żeby na tym terenie była opieka lekarska. To nie są czasy Judyma. Za to dziś BIERZE PIENIĄDZE I ODPOWIEDZIALNOŚĆ KTOŚ INNY. W Polsce akurat NFZ i ministerstwo zdrowia.

KAŻDY człowiek ma w KAŻDEJ chwili prawo NAWET do porzucenia wykonywanego zawodu i NIKT nie ma prawa mu tego zarzucić. Bo to jego ŚWIĘTE prawo. A w konkretnym przypadku lekarz nawet tego nie robi - on dalej leczy, tylko gdzie indziej.


Przestań wreszcie kazać ludziom oglądać się na innych ludzi z tej samej grupy zawodowej. Co mnie obchodzą inni lekarze? Oni ma ją swoje życie, ja swoje, moja koleżanka z pracy swoje. Dzisiaj żyjemy w czasach, gdzie to JEDNOSTKA jest dobrem istotnym. Dziś JEDNOSTKA nie jest zerem. to prawa JEDNOSTKI się liczą. Nasze TAK SAMO jak chorych czy zdrowych nie-lekarzy. I odrzuć wreszcie te bzdury o filantropii, poświęcaniu. Na całym świecie (tym normalnym) rynek świadczeń medycznych jest RYNKIEM.

Jeśli lekarz podejmuje decyzję o opuszczeniu jakiegoś miejsca pracy, a obecność lekarza jest tam niezbędna, człowiek ODPOWIEDZIALNY za organizację opieki zdrowotnej na tym terenie w tym momencie MUSI, tak MUSI wyjść ze skóry, żeby znaleźć kogoś na jego miejsce. ON MUSI. Bo to on BIERZE ZA TO PIENIĄDZE. Niech się nie waży bezczelnie zwalić winy na lekarza. Bo to ON BIERZE PIENIĄDZE. To jest JEGO praca. Ma na to zwykle ok 3 miesiące czasu. Dla DOBREGO menadżera aż nadto.

A jeśli nie jest dobrym menadżerem? To niech się zajmie czymś innym. Widocznie na te pieniądze (DUŻE, większe niż lekarskie) nie zasługuje.

Ogromnym sukcesem mediów i polityków jest to, że zdołali ludziom wmówić, że za to wszystko odpowiedzialni są lekarze. A to kłamstwo.



RTS napisał:
Holt_ napisał:
nie opatentujesz. PIerwszy, który wyjechał do Irlandii to wymyślił.
I miał świetny pomysł. Najlepiej zostawić to wszystko w cholerę, bo najprościej. Powstanie pas ziemi niczyjej. Rolling Eyes


całkiem możliwe. Jeśli tak dalej pójdzie - możliwe. Tylko dlaczego nakazujesz komuś bycie jakimś p...onym Robertem Nevillem z "I Am Legend"??? Ty mylisz skutki z przyczynami, ot co.....

RTS napisał:

Holt_ napisał:
pewien kurduplowaty idiota ze swoja kopią bezpieczeństwa się z tego cieszył, bo spadało bezrobocie.
I z pewnością sam na siebie zagłosował i się wybrał...



głosowalło na niego bardzo dużo ludzi, którzy na służbę zdrowia mają poglądy podobne do endriu.

RTS napisał:
Holt_ też napisał:
ktoś powinien zacząć równać do najlepszych.
Zgadzam się! Ale, czy równać wyjeżdżając stąd całą masą na stałe?


masę tworzą jednostki. I ich indywidualne decyzje. Jeśli tych decyzji jest dużo, to znaczy, że z państwem jest coś nie tak. A nie z jednostkami. Żyjemy w Unii. Każdy może mieszkać na jej całym terenie.



RTS napisał:
Twierdzę tylko, że lekarze, którzy chcą umyć rączki i wyjechać przypominają mi takiego P. Wojtalę


od czego umyć????

Od bez przerwy nieprzespanych nocy?
Od 10 dyżurów miesiącu?
Od groteskowych pensji rezydenckich?
Od rozpadających się małżeństw lekarskich z powodu braku kontaktu z rodziną?
Od kilometrowych kolejek pacjentów pod gabinetami, którzy to pacjenci reagują wulgaryzmami gdy lekarz chce zrobić przerwę na siku??
Od zakompleksionych pedziowatych chamusiów w okularkach wyzywających od o morderców?
Od braku leków i środków opatrunkowych, których nie wyprodukujemy?
Od koszmarnie zmęczonych dwu pielęgniarek na dyżurze na 40 pacjentów na oddziale, z czego połowa to niechodzący?

Przez dziesiątki lat wmawiano nam, że tak ma być, że to są niedogodności wynikające z pracy lekarza, że ten zawód zawszewymaga takich poświęceń, że inaczej się nie da.

Mamy dosyć tych łgarstw. Które obecnie są tym bezczelniejsze i chamskie, że nie żyjemy dziś za żelazną kurtyną i wiemy jak wygląda praca gdzie indziej.


Tak. Jesteśmy tchórzami. Bo mamy dość permanentnego zwodzenia, lekceważenia, kłamstw i pogardy. Bo nie zgadzamy się, żeby po raz kolejny jakaś bezczelna baba w TV winą za to wszystko obciążała nas. Mamy dosyć obarczania nas winą za czyjeś nieudacznictwo.

Mamy tu tkwić posłuszni i bez końca? Do us......nej smierci wierząc w lepsze pojutrze?

I nie mów, że "to nie jest rozwiązanie". Lekarz jest od LECZENIA, a nie od rozwiązań. ZA rozwiązania - powtarzam - za rozwiązania odpowiada i bierze pieniądze (!!!) ktoś inny.

a I tak my swoje rozwiązania podsuwamy od dawna. Jedyne realne. Zwiększenie nakładów poprzez wzrost składki, bądź dodatkowe ubezpieczenia, bądź odpłatność za część zabiegów.

Jeśli jacyś durnie przez tyle lat udają, że tego nie słyszą - pardon, ja za czyny durniów bądź głuchych odpowiedzialności nie biorę. I reszta moich kolegów też.


RTS napisał:

Jednak wprowadzaniu czegoś takiego, że część zabiegów i wizyt byłaby odpłatna, częśc natomiast nie, jestem raczje przeciwny. Wprowadzałoby to bowiem zbyt duży -za przeproszeniam- burdel.


a niby z jakiej racji?

RTS napisał:

Holt_ napisał:
Albo będziemy przyjmować więcej dziennie i szybko albo mniej i....z kolejkami do specjalisty jeszcze dłuższymi niż obecnie. Trzeciej możliwości nie ma.
Czy próbujesz w ten sposób sugerować, że w Polsce jest za mało lekarzy?..


tak. Zwłaszcza od momentu wejścia do Unii i jej dyrektyw - zdecydowanie tak.

Proszę bardzo, parę cyfr
Liczba lekarzy w Polsce w przeliczeniu na 1000 mieszkańców to 2,3.

Inne kraje europejskie:

Czechy – 3,5
Francja 3,3
Niemcy 3,3
Węgry 3,2
Hiszpania 2,9
Szwecja 3,0
Wlk. Bryt. 2,1

Zwracam szczególną uwagę na Czechów i Węgrów.

Że w Anglii mniej?
Tyle, że drobiażdżek - u nich system zdrowotny przeiwduje zakłada przeniesienie część obowiązków lekarskich na pielęgniarki.

Jakieś liczby?
Proszę: Ilość pielęgniarek w tym kraju w przeliczeniu na 1000 mieszkańców wynosi 9,2 a w Polsce – 4,8.


Zwracam jeszcze uwagę, że to są dane z 2004 roku, a więc sprzed początków dużej emigracji lekarzy i pielęgniarek z P9olski. Obawiam się, że dziś te proporcje mogły się pogorszyć. Tylko do samej Szwecji w zeszłym roku wyjechało 500 lekarzy.
O wysycenie tamtych "rynków pacjentów" się nie bój - imigranci islamscy stopniowo je zapełniają....

Poza tym - te przytoczone proporcje nie uwzględniają niedoborów w poszczególnych specjalizacjach....

A po trzecie - nawet ta liczba która jest, jest dodatkowo źle rozmieszczona. Ściana wschodnia jest koszmarnie upośledzona w stosunku do zachodniej.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Holt_ dnia Śro 19:44, 09 Sty 2008, w całości zmieniany 7 razy
endriu60


Dołączył: 24 Gru 2006
Posty: 1822
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 2/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Holt_ napisał:
endriu60 napisał:
[
Tak wiem..ale nie chcesz chyba przez to powiedziec że Szwecja jest slabo zaludnionym krajem Laughing


nie. Ale są tam trzy sprawy.

Po pierwsze - jest odpowiednio dobrana liczba lekarzy do liczby chorych. W Polsce w latach 90-ych uznano natomiast i rozpropagowano w szmatławcach typu "Wprost" tezę o tym, że lekarzy jest za dużo, a zwłaszcza specjalistów zabiegowych.



No tu sie zgadzam...faktycznie specjalistow jest malo,pozostali to konowały,ktorzy leca wylacznie na kase...

Przestan tez porownywac nas ze Szwedami,najbogatszym krajem europy,wraz z Niemcami najlepiej zorganizowanym...

Badz realista.. w Polsce mozna duzo zrobic,trzeba tylko chciec...
podstawa zmienic mentalnosc i przestac żyć tylko dla siebie...

Holt_ napisał:
Po drugie - nakłady na służbę zdrowia są inne. ok 7,5% PKB rocznie, w Polsce - 4%.


Takie porownania to nonsens... p/w

Holt_ napisał:
Po trzecie - pacjenci dopłacają do leczenia, choć większość kosztów leczenia jest finansowana z budżetu państwa.
Koszt wizyty u lekarza rejonowego (rodzinnego) waha się od 60 do 140 koron. Opłata za wizytę u lekarza specjalisty lub lekarza prywatnego wynosi od 100 do 260 koron. Jest zresztą pewien mechanizm zabezpieczający - w celu ograniczenia wydatków chorego, wprowadzono pewną granicę odpłatności. Osoba, która zapłaciła łącznie za wizyty lekarskie 900 koron ma prawo do całkowicie bezpłatnej opieki przez okres do 12 miesięcy, liczony od daty pierwszej wizyty. (wszystkie dane z roku 2000).,



Nas nie stac na takie rozwiazania...
Chyba ze rozp... ZUS...worek bez dna i sprywatyzujemy słuzbe zdrowia...
Uwazasz ze mam placic za wizyte u lekarza odprowadzajac ZUS-owi 800zł miesiecznie...
Przeciez ja juz teraz pomimo comiesiecznej skladki,musze placic za wiekszosc usług medycznych...poprostu dranstwo



Holt_ napisał:
endriu60 napisał:
[
pozatym to nie moja wina ze w sluzbie zdrowia nie mozna sobie profesjonalnie zorganizowac pracy tak aby pacjent nie wychodzil z kwitkiem,


dopóki będziesz uważał, że te marne składki zdrowotne jakie płacisz są wystarczające


Co ty pitolisz...marne skladki?
a co ubezp.spoleczne to piekarzowi place czy co? a fundusz pracy?
Uwazasz ze 8 paczek miesiecznie przy sredniej krajowej ciut powyzej tysiaczka to jest malo...



to nie Szwecja...jak bede tak zarabial jak oni i mial taka opieke lekarska to nie widze problemu...





Holt_ napisał:
Albo będziemy przyjmować więcej dziennie i szybko albo mniej i....z kolejkami do specjalisty jeszcze dłuższymi niż obecnie. Trzeciej możliwości nie ma.


nie....albo zarzadzanie kasa bedzie odpowiednie,albo podejscie do zawodu...albo pojdziecie wszyscy na grzybki....

Ktos zarabia 1500 zł...a ktos 10 tys ... jeszcze inny 70 tys...i co ten pierwszy umiera bo go na nic nie stac?
trzeba umiec zarzadzac tym co sie ma,a nie to co sie ma dzielic jeszcze miedzy siebie....

Na koniec mam do ciebie jeszcze jedno pytanie...
60 tys to jest srednia kwota,ktora zaplacilem ZUS-owi,przez 10 lat mojej dzialalnosci,nie skorzystalem przez te lata ze zadnego zwolnienia lekarskiego,z zadnej kasy z tytulu opieki zdrowotnej...
to jest wedlug ciebie malo czy duzo? tak pytam bo wczesniej miales jakies problemy odnosnie moich nakladow na leczenie...

Post został pochwalony 0 razy
Holt_


Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 4182
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kraków
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
endriu60 napisał:


Przestan tez porownywac nas ze Szwedami,najbogatszym krajem europy,wraz z Niemcami najlepiej zorganizowanym...


ależ proszę Cie bardzo.

Chcesz bliższych porównań???Bardziej adekwatnych?

Węgry - 6,8 PKB na opiekę zdrowotną.

Czechy - 7,5% PKB.

Polska wg różnych szacunków od 4 do 5% PKB.

Coś więcej? To może o Czechach:

1. Czechy
-PKB=194mld$
-na ochronę zdrowia (7,3% PKB) =14,2mld$
-ludność =10mln
-na jedną osobę na opiekę zdrowotną przypada =1420$
2. Polska
-PKB=342mld$
-na ochronę zdrowia (5% PKB) =18,8mld$
-ludność =38mln
-na jedną osobę na opiekę zdrowotną przypada =495$
Wnioski są takie, że mimo to, że Polaków jest prawie 4 razy więcej niż Czechów to całkowite
wydatki na ochronę zdrowia w Polsce są wyższe jedynie o ok.30% (14,2 i 18,Cool.


I co???

Będziesz mi wmawiał, że Czechy są DWA RAZY bogatszym krajem od Polski? I że po upadku komuny startowały z DWA RAZY wyższego pułapu niż my????

endriu60 napisał:

Badz realista.. w Polsce mozna duzo zrobic,trzeba tylko chciec...
podstawa zmienic mentalnosc i przestac żyć tylko dla siebie...


ROTFL. To ostatnie jest piękne. Czyli najbogatszym człowiekiem w Polsce jest Owsiak......


endriu60 napisał:

Holt_ napisał:
Po drugie - nakłady na służbę zdrowia są inne. ok 7,5% PKB rocznie, w Polsce - 4%.


Takie porownania to nonsens... p/w


no to powyżej masz inne.



endriu60 napisał:

Holt_ napisał:
Po trzecie - pacjenci dopłacają do leczenia, choć większość kosztów leczenia jest finansowana z budżetu państwa.
Koszt wizyty u lekarza rejonowego (rodzinnego) waha się od 60 do 140 koron. Opłata za wizytę u lekarza specjalisty lub lekarza prywatnego wynosi od 100 do 260 koron. Jest zresztą pewien mechanizm zabezpieczający - w celu ograniczenia wydatków chorego, wprowadzono pewną granicę odpłatności. Osoba, która zapłaciła łącznie za wizyty lekarskie 900 koron ma prawo do całkowicie bezpłatnej opieki przez okres do 12 miesięcy, liczony od daty pierwszej wizyty. (wszystkie dane z roku 2000).,



Nas nie stac na takie rozwiazania...
Chyba ze rozp... ZUS...worek bez dna i sprywatyzujemy słuzbe zdrowia...
Uwazasz ze mam placic za wizyte u lekarza odprowadzajac ZUS-owi 800zł miesiecznie...
Przeciez ja juz teraz pomimo comiesiecznej skladki,musze placic za wiekszosc usług medycznych...poprostu dranstwo



nie draństwo, baranku boży, tylko Twoja składka jest za mała w stopsunku do rzeczywistych koztw leczenia, które są w ogromnym stopniu dyktowane przez światowe koncerny medyczne i farmakologiczne....



endriu60 napisał:


Co ty pitolisz...marne skladki?


MARNE. Czytaj z moich ust - MARNE.

Zapewne nie wiesz, że swego czsu niemieckie kasy chorych zbankrytowały przy wyższych?

Bo i skąd masz wiedzieć.....


endriu60 napisał:

nie....albo zarzadzanie kasa bedzie odpowiednie,albo podejscie do zawodu...albo pojdziecie wszyscy na grzybki....



a wtedy Ty i Twoja rodzina do piachu w przypadku poważnej choroby. No sorry, ale inaczej się nie da, trzeba mówić między oczy......


endriu60 napisał:

to jest wedlug ciebie malo czy duzo? tak pytam bo wczesniej miales jakies problemy odnosnie moich nakladow na leczenie...


tak, brzmi imponująco.

Gdybyś wiedział ile kosztuje np leczenie chorego w Oddziale Intensywnej Terapii w ogól byś z takim kabotyństwem nie wyskakiwał....chociaż nie wiem...pewnie byś i tak wyskakiwał.

Post został pochwalony 0 razy
RTS


Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 6271
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Holt_ napisał:
w dobie "gwoździ"?
"Gwoździ"?..

Holt)_ napisał:
Europa traktuje człowieka jako indywidualność i kładzie nacisk na jego niezależność. To nie grupa lekarzy wyjeżdża. To kolejni lekarze podejmują indywidualne decyzje o zmianie miejsca pracy na lepiej płatne. Co jest naturalne i odwiecznie towarzyszące człowiekowi.

Holt_ też napisał:
od czego umyć????

Od bez przerwy nieprzespanych nocy?
Od 10 dyżurów miesiącu?
Od groteskowych pensji rezydenckich?
Od rozpadających się małżeństw lekarskich z powodu braku kontaktu z rodziną?
Od kilometrowych kolejek pacjentów pod gabinetami, którzy to pacjenci reagują wulgaryzmami gdy lekarz chce zrobić przerwę na siku??
Od zakompleksionych pedziowatych chamusiów w okularkach wyzywających od o morderców?
Od braku leków i środków opatrunkowych, których nie wyprodukujemy?
Od koszmarnie zmęczonych dwu pielęgniarek na dyżurze na 40 pacjentów na oddziale, z czego połowa to niechodzący?

Przez dziesiątki lat wmawiano nam, że tak ma być, że to są niedogodności wynikające z pracy lekarza, że ten zawód zawszewymaga takich poświęceń, że inaczej się nie da.

Mamy dosyć tych łgarstw. Które obecnie są tym bezczelniejsze i chamskie, że nie żyjemy dziś za żelazną kurtyną i wiemy jak wygląda praca gdzie indziej.
Jedno pytanie, Holt_. A czy to jest do chol... wina pacjentów???? Bo jeśli nie, to z jakiej racji oni ,mają za to płacić? A takowy -jak to nazywasz- exodus uderzy tylko i wyłącznie w pacjentów. Nie w politykierów, bo oni mają swoje rządowe kliniki, tylko w pacjentów. Owszem, zgadzam się z Tobą, że to jest chore, aby w kraju służba zdrowia nie mogła normalnie funkcjonować. Generalnie popieram Wasze żądania, rozumiem, że chcecie zmusić rząd pajaców do działania. Z celem się zgadzam, z metodą, czy środkami już niekoniecznie. No, bo co... Spodziewacie się, że przy komplet5nym braku lekarzy ludzie w swej desperacji wyjdą na ulice, tak? I jest to całkiem możliwe. Prawdopodobne jest też, że rząd upadnie... wróć! kolejny rząd upadnie. I co z tego? Rządu nie będzie, ale problem wciąż pozostanie. A wiesz czemu? Bo degrengoladzie uległa już cała klasa polityczna w tym kraju. Pamiętasz, jak jakiś czas temu (bodaj w temacie "Polityka") pisałem, że aby to miało się zmienić, trzeba byłoby w jednej chwili automatycznie wymienić wszystkich tych, którzy obecnie zajmują się czynnie polityką na ludzi zupełnie nowych. Wtedy byłoby normalniej. I jest to całkiem aktualne, choć mało realne. Różnica polega tylko na tym, że obecnie będzie to wszystko przybierać coraz dramatyczniejszy obrót.

Holt_ ponadto napisał:
RTS napisał:
Jednak wprowadzaniu czegoś takiego, że część zabiegów i wizyt byłaby odpłatna, częśc natomiast nie, jestem raczje przeciwny. Wprowadzałoby to bowiem zbyt duży -za przeproszeniem- burdel.
a niby z jakiej racji?
A z takiej, że jak na jedną usługę medyczną (jakąkolwiek) byłby taki procent odpłatności, na drugą inny, a na jeszcze inną nie ma odpłatności. Chaos murowany i działalność służby zdrowia w tej materii wyprzedzi już zupełnie działalność polskiego sądownictwa.
I nie wmawiaj mi, że chaosu nie byłoby, bo już teraz jest chaos ze wszystkim, np. szpitalne kadry zarządzające nie potrafią nawet określić w jakim szpitalu i jak długo przebywa pacjent. Po za tym będzie top wszystko dizałać jeszcze wolniej. Holcie_, już mamy nadmiar biurokracji w naszym "wesołym" kraju, a Ty chcesz jej jeszcze więcej?.. Wink

Holt_ napisał:
tak. Zwłaszcza od momentu wejścia do Unii i jej dyrektyw - zdecydowanie tak.
Ach, tak. Przepraszam, mój błąd. Zapomniałem o tym ograniczeniu godzin pracy. Embarassed Tu masz absolutną rację.

Post został pochwalony 0 razy
Holt_


Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 4182
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kraków
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
RTS napisał:
[Jedno pytanie, Holt_. A czy to jest do chol... wina pacjentów????


TAK. W ogromnej mierze - TAK.

Bo to oni dają się ogłupiać przez te wszystkie lata. Endriu żywym przykładem.

To oni bez przerwy narkotyzują się wizją powszechnego, taniego i doskonałego dostępu do służby zdrowia, bo nie mają najmniejszego dopuścić do siebie brutalnej prawdy o rosnących na całym świecie gwałtownie kosztach medycznej opieki.

To oni dają się napuszczać na nas medialnej i rządowej hołocie.

Lezę ich najlepiej jak umiem i jak mam możliwość techniczną, nie robię między nimi różnic.

Ale NIKT mnie już nie zmusi do stawiania ich powyżej np mojego szczęścia rodzinnego i wyrzekania się np regularnych a nie przypadkowych i odświętnych wycieczek z córką.

Po tylu oszustwach - na szantaż moralny jest już za późno.



RTS napisał:
exodus uderzy tylko i wyłącznie w pacjentów. Nie w politykierów, bo oni mają swoje rządowe kliniki, tylko w pacjentów.


NIC MNIE TO NIE OBCHODZI.



Nie biorę pieniędzy za to, żeby się martwić o POTENCJALNE zagrożenia ORGANIZACJI. Jestem po to, by LECZYĆ. Obojetne mi jest, gdzie będę leczył ludzi. CHORZY SĄ WSZĘDZIE. Tak samop chorzy są tu jak i w Holandii, Szwdecji, Norwegii. To wszystko są homo sapiens.

Za zorganizowanie lekarza w danym kraju odpowiedzialny jest NFZ lub jego odpowiednik. Lekarz to FACHOWIEc, RZEMIEŚLNIK, SPECJALISTA.
A nie menadżer, sekretarka, organ zwierzchni, ksiądz, sumienie narodu.

Wyjazd nie jest żadnym uderzaniem, żadnym strajkiem, żadnym protestem. A ni żadnym umycie rak - jak niby można uciec od odpowiedzialności za coś, za co się nie odpowiada, bo się za to nie dostaje wynagrodzenia?

Wyjazd jest tym, czym jest- zmianą pracy na inną, z której lekarz będzie zadowolony.


RTS napisał:
A z takiej, że jak na jedną usługę medyczną (jakąkolwiek) byłby taki procent odpłatności, na drugą inny, a na jeszcze inną nie ma odpłatności. Chaos murowany


bzdura.


RTS napisał:

I nie wmawiaj mi, że chaosu nie byłoby, bo już teraz jest chaos ze wszystkim, np. szpitalne kadry zarządzające nie potrafią nawet określić w jakim szpitalu i jak długo przebywa pacjent.



chyba się trochę zaplatałeś, sprecyzuj.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Holt_ dnia Śro 21:30, 09 Sty 2008, w całości zmieniany 2 razy
RTS


Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 6271
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Holt_ napisał:
Po tylu oszustwach - na szantaż moralny jest już za późno.
Holcie_ drogi, ja Cię nie szantażuję moralnie, pragnę tylko, żebyś spojrzał na to nieco szerzej Rolling Eyes

Holt_ napisał:
bzdura.
Masz jakiejś uzasadnienie takiej opinii, czy tylko chciałeś sobie poćwiczyć pisanie tego słowa na klawiaturze?..

Holt_ napisał:
chyba się trochę zaplatałeś, sprecyzuj.
Holcie_, ile jest takich przypadków, że wg urzędasów pracujących w sektorze zdrowia dany pacjent przebywa (sic!) w dwóch oddziałach albo lepiej: w dwóch szpitalach jednocześnie? Shocked

Post został pochwalony 0 razy
endriu60


Dołączył: 24 Gru 2006
Posty: 1822
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 2/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Holt_ napisał:
Ogromnym sukcesem mediów i polityków jest to, że zdołali ludziom wmówić, że za to wszystko odpowiedzialni są lekarze. A to kłamstwo.


niestety ale jest to prawda,wczesniej w komunie nie bylo przekazu tak szybkich i jawnych informacji i lekarz mogl czuc sie nietykalny,teraz gdy jest monitorowany,nie moze czuc sie tak swobodnie.Przeplyw informacji pozwala niestety wystawic sluzbie zdrowia taka ocene ktora jest jaknajbardziej sprawiedliwa...

Nie znaczy to jednak,ze rzadzący są bez winy...

z pewnoscia jednak nie pacjenci,oni sa najbardziej poszkodowani..
i nie mowcie o starych babach,ktore chodza do lekarza,bo to sa wasze mamy,babcie,ktore sa styrane wieloletnia praca,placeniem skladek i maja pelne prawo aby teraz gdy zdrowie juz nie dopisuje korzystac z uslug lekarskich...wrrrrrr...
w przyszlosci tez bedziecie zniedolęzniali i co wtedy?łopata w łeb i do piachu,z pewnoscia nikt z was nie chcialby byc tak traktowany...


Holt_ napisał:
RTS napisał:
Twierdzę tylko, że lekarze, którzy chcą umyć rączki i wyjechać przypominają mi takiego P. Wojtalę


od czego umyć????

Od bez przerwy nieprzespanych nocy?....
Od 10 dyżurów miesiącu?... w tym niedzielny za pensje pielengniarki
Od groteskowych pensji rezydenckich?...
Od rozpadających się małżeństw lekarskich z powodu braku kontaktu z rodziną?...
Od kilometrowych kolejek pacjentów pod gabinetami, którzy to pacjenci reagują wulgaryzmami gdy lekarz chce zrobić przerwę na siku??..
Od zakompleksionych pedziowatych chamusiów w okularkach wyzywających od o morderców?..
Od braku leków i środków opatrunkowych, których nie wyprodukujemy?...
Od koszmarnie zmęczonych dwu pielęgniarek na dyżurze na 40 pacjentów na oddziale, z czego połowa to niechodzący?...


Od bez przerwy nieprzespanych nocy?....bzdura
Od 10 dyżurów miesiącu?... w tym niedzielny za pensje pielengniarki
Od groteskowych pensji rezydenckich?...pensja mala,jednak tylko fachowcow...
Od rozpadających się małżeństw lekarskich z powodu braku kontaktu z rodziną?... raczej romansow
Wink
Od kilometrowych kolejek pacjentów pod gabinetami, którzy to pacjenci reagują wulgaryzmami gdy lekarz chce zrobić przerwę na siku??.. ktora to przerwa trwa z reguly pol godziny...
Od zakompleksionych pedziowatych chamusiów w okularkach wyzywających od o morderców?..a co nie maja często racji?
Od braku leków i środków opatrunkowych, których nie wyprodukujemy?...tutaj moge sie zgodzic...
Od koszmarnie zmęczonych dwu pielęgniarek na dyżurze na 40 pacjentów na oddziale, z czego połowa to niechodzący?...zgadzam sie w 100% ten punkt jednak nie dotyczy lekarzy

Post został pochwalony 0 razy
Holt_


Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 4182
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kraków
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
endriu60 napisał:


Od rozpadających się małżeństw lekarskich z powodu braku kontaktu z rodziną?... raczej romansow



jeśli ty zaliczasz pozamałżeńsko jakieś panienki - Ok, baw się dobrze, póki możesz .

Ale są na tym świecie ludzie przyzwoici,
endriu60 napisał:

Od zakompleksionych pedziowatych chamusiów w okularkach wyzywających od o morderców?..a co nie maja często racji?


ależ oczywiście, panie Cook.....

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Holt_ dnia Śro 22:10, 09 Sty 2008, w całości zmieniany 2 razy
RTS


Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 6271
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Panowie, zluzujcie deczko...

Post został pochwalony 0 razy
Holt_


Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 4182
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kraków
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
RTS napisał:
Panowie, zluzujcie deczko...


myślę, że najsensowniej będzie, RTS-ie, jeśli dalsze uwagi n/t zdrowia powymieniamy na priv.

Towarzystwo endriu w tym akurat wątku forum nie wpływa korzystnie na mój system trawienny. Trochę co prawda głupio, bo za chwilę się tu zjawi i ryknie tryumfalnie o braku argumentów etc - ale zwisa mi to i powiewa.

Tak więc zapraszam.

Post został pochwalony 0 razy
endriu60


Dołączył: 24 Gru 2006
Posty: 1822
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 2/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Holt_ napisał:
endriu60 napisał:


Przestan tez porownywac nas ze Szwedami,najbogatszym krajem europy,wraz z Niemcami najlepiej zorganizowanym...


ależ proszę Cie bardzo.

Chcesz bliższych porównań???Bardziej adekwatnych?

Węgry - 6,8 PKB na opiekę zdrowotną.

Czechy - 7,5% PKB.

Polska wg różnych szacunków od 4 do 5% PKB.

Coś więcej? To może o Czechach:

1. Czechy
-PKB=194mld$
-na ochronę zdrowia (7,3% PKB) =14,2mld$
-ludność =10mln
-na jedną osobę na opiekę zdrowotną przypada =1420$
2. Polska
-PKB=342mld$
-na ochronę zdrowia (5% PKB) =18,8mld$
-ludność =38mln
-na jedną osobę na opiekę zdrowotną przypada =495$
Wnioski są takie, że mimo to, że Polaków jest prawie 4 razy więcej niż Czechów to całkowite
wydatki na ochronę zdrowia w Polsce są wyższe jedynie o ok.30% (14,2 i 18,Cool.


I co???

Będziesz mi wmawiał, że Czechy są DWA RAZY bogatszym krajem od Polski? I że po upadku komuny startowały z DWA RAZY wyższego pułapu niż my????


niczego ci nie bede wmawial,natomiast od siebie moge tylko powiedziec ze gdyby pieniadze odgrywaly decydujaca role to Katar bylby mistrzem swiata w pilce noznej,jako ze sa jednak lewusami to zadne pieniadze im w tym nie pomoga,podobnie ma sie rzecz z lekarzami w polsce chocby nie wiem jakie naklady na sluzbe zdrowia,rzad przeznaczal,to gdy zabraknie takiej organizacji jak jest w Czechach to i tak wszystko zostanie roztrwonione w cholere,a przeciez tam wielich kokosow u sasiadow nie ma,jednak wyglada to zdecydowanie lepiej organizacyjnie,a przedewszystkim mentalnie..

Czesi notabene nie lubia nas za te marnotrastwo i cwaniactwo od lat,bo slepi nie są...

z Wegrami natomiast to laczy nas tylko slynne powiedzenie...

W dowcipach kabaretach i glupocie etc jestesmy najlepsi na swiecie

Holt_ napisał:
endriu60 napisał:

Badz realista.. w Polsce mozna duzo zrobic,trzeba tylko chciec...
podstawa zmienic mentalnosc i przestac żyć tylko dla siebie...


ROTFL. To ostatnie jest piękne. Czyli najbogatszym człowiekiem w Polsce jest Owsiak......


a tak nawiasem to czy Owsiak zyje tylko dla siebie?









Holt_ napisał:
nie draństwo, baranku boży, tylko Twoja składka jest za mała w stopsunku do rzeczywistych koztw leczenia, które są w ogromnym stopniu dyktowane przez światowe koncerny medyczne i farmakologiczne....


to niby co? mam placic za leczenie innych ze swoich pieniedzy...bezrobotnych,lewusow,obibokow...

emeryci to sobie wypracowali wszystkie przywileje przez lata pracy...

Przeciez pisalem ze 10 lat z niczego nie korzystalem odprowadzajac do ZUS-u 60 tys..chyba was popie...


Holt_ napisał:

Bo i skąd masz wiedzieć.....a wtedy Ty i Twoja rodzina do piachu w przypadku poważnej choroby. No sorry, ale inaczej się nie da, trzeba mówić między oczy......


Dam sobie rade... przeciez powaznych chorob nie leczycie,jak co to na stol i tniemy,z jakim skutkiem to czesto sie slyszy,przepraszam nie mowie o fachowcach...takich niestety jest malo..

pisalem juz ze nie chce wam sie poswiecic czasu dla pacjenta i leczycie tylko objawowo,nie szukajac przyczyny...
no bo po co tracic czas ktory poswieci sie dla zarabiania kasy w gabinetach prywatnych,dyzurach etc

Post został pochwalony 0 razy
Wyświetl posty z ostatnich:   
.
.
.
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Fani piłki nożnej! Strona Główna » Szatnia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 5 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB - Copyright © 2002-2004 the phpBB Group

JustFooty Theme v1.02 (readme) by Jakob Persson / Tesseract Media (copyright © 2004-2005 Jakob Persson)
In cooperation with BeautifulGame.net, forumthemes.org and bbstyles.net
.
. . .