zycie po za granicami polski ma to czasami do siebie ze czlowiek nie jest zawsze na bierzaco co sie w polsce dzieje dzieki holt za wpis o sprawach sadowych pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

dzisiaj czytalem cos o skandalach w budowanie autostrad i innych drog ze robota tam jest fuszerka bo robia sie strzeliny jakis czlowiek wkleil na ten temat fajny wiersz mi on osobiscie bardzo sie podoba pozdrawiam
A Radek mówił, że pół świata nam zazdrości!

Świat nam zazdrości? Świat z nas się śmieje!
Wstaję dziś rano, już kogut pieje,
A tu znów szwindel, draka i granda,
Wiocha, przekręty i nowy skandal!

Afera z solą, kasza z molami,
Papryka w słojach razem z larwami,
Zaś na A4 jakieś szczeliny -
Tu same jaja i same kpiny!

Gdzieś tor kolarski znów zbankrutował,
Poseł się jakiś głupio zachował,
Wszędzie cwaniaki, wszędzie cwaniary,
Wina jest jasna, lecz nie ma kary!

Tu brednia brednią brednię pogania,
Durne się tworzą ugrupowania,
Ale jest super i tak jest pięknie,
Że świat niedługo z zazdrości pęknie!

Post został pochwalony 0 razy

Masahiko napisał:

Chyba całkiem spora grupa ludzi tak sądziła. Na szczęście PO się udało

Na szczęście? Ale czyje? Moje na pewno nie...

Post został pochwalony 0 razy

Polska klasa polityczna jest zepsuta na wskroś, cała. Do tego charakteryzuje się niskim poziomem intelektualnym. Smutne, ale prawdziwe. PO, czy PiS nie są tu żadnym wyjątkiem.
Do polityki wciąż się pchają tylko nieudacznicy, dorobkiewicze (w tym pejoratywnym znaczeniu), złodzieje, hochsztaplerzy lub zwyczejne sprzedawczyki, a kraj i jego majątek jest rozgrabiany.

Post został pochwalony 0 razy

Nie przesadzaj z tymi nieudacznikami, też bym się chciał załapać do tego żłoba i czerpać do woli. Hochsztaplerzy i oszuści owszem, ale nieudacznikami ich bym nie nazwał cwaniaki ot co.

Post został pochwalony 0 razy

Ewentualn ie tak. Choc to żadne pocieszenie... -_-

Pytanie tylko, ile jeszcze będziemy pozwalać na ich bezkarność?..

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez RTS dnia Pią 19:54, 26 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz

Wiem, że długachny post, ale z dość mocnymi słowami i konkluzjami. Ot, wiele dziwnych zdarzeń się dzieje w naszym (nie)wesołym kraju i postanowiłem się odnieść do tego w tymże wątku. ^

To, że rozczarowany jestem całą klasą polityczną bez wyjątku i że nie jestem jedyny to nie jest żadne novum.

To, że nasz kraj jest tak naprawdę kolonią Zachodu wyzyskiwaną od lat oraz to, że świat zatacza błędne koło historyczne i że żyjemy w czasach imperializmu kolonialnego, tyle, że w wersji XXI wieku to też nie nowość.

Jednak trochę moje poglądy się zmieniły i nieco bardziej zradykalizowały. Przede wszystkim z emigracyjnej (a więc dalszej) perspektywy patrzenia na sprawy polskie jest zauważalne, że jest jakaś (formalna lub nieformalna) cenzura nmałożona na media. O czxym nie można przeczytać w polskich mediach, często można wyczytać w zagranicznych. To, że media kłamią i łżą to nie jest nowość, ale jak się jeszcze do tego doda brak dziennikarskiej rzetelności, niski poziom dziennikarstwa w Polsce, to całe media stają się już patologicznie wypaczone. Pewności co do tego nabrałem złaszcza po cyrkach, jakie działy się z "Rzeczpospolitą", kiedy pojawił się artykuł o śladach trotylu na TU-154M z hukiem wyleciał z redakcji autor artykułu, dobry dziennikarz, P. Gmyz. Tu wtrącę, na wyp-adek, gdyby ktoś chciał obsmarować red. Gmyza, że międzynarodowe organizacji dziennikarskie już potępiły Polskę za zwolnienie tegoż człowieka z pracy, zaś informacji o tym w polskich mediach ciężko się doszukać. Tuż za nim z redakcji wylecieli naczelny Wróblewski, jego zastępcy i praktycznie cały zarząd, zaś dziennikarskiemu teamowi zaklejono usta.
Sprawa z TV Trwam też daje do myślenia. O ile nie trawię tej propagandowej i antysemickiej tuby, o tyle ciężko mi zrozumieć, dlaczego odmawia się temu medium prawa do nadawania, skoro ma swoich słuchaczy. A medium to nie manipuluje -jak się okazuje- bardziej niż inne media w Polsce.

Policja też staje się coraz bardziej upolityczniona, dowodów na to jest sporo i temat na szerszą dyskusję. Ja rozumiem, że było konieczne wzmocnienie władzy rządu (władzy wykonawczej) względem prezydenta, ale chyba państwo polskie za bardzo się z tym zagalopowało. To znaczy, może nie poszło się z tymi zmianami dalej, niż zamierzano, ale wobec degrengolady polskiego Cyrku (zwanego powszechniej Sejmem) rząd uzyskał zbyt duży zakres władzy. Rzekłbym nawet niebezpiecznie duży. To kusi do autorytarnych zapędów, totez i obecny rząd takowe niestety ma. ^ Ponieważ wiem, że człek z natury bywa pazerny na władzę, nie sądzę, żeby i inne partie, jak dojdą do władzy, nie dały się temu pokusić. I o ile oskarżenia opozycji pod adresem tuskowego rządu o manipulację społeczeństwem i zapędy autorytarne są prawdziwe, o tyle wiem, że nawet jak wygra PiS, czy RP, to będzie podobne praktykowanie.
Ja osobiście nie pomniejszałbym kompetencji rządu, ale raczej uważam, że konieczna jest naprawa działania Sejmu, zmiany w prawodastwie oraz zmiany w samym systemie i Konstytucji. Prawo bowiem w Polsce nie działa. Jest tak dziurawe, że nawet ślepiec może obejść przepisy. Prawo w Polsce też jest mocno skrzywione (niczym umysł Macierewicza);. Prawo nie działa dla ludzi, chociaż powinno. Tak, prawo ma być dla ludzi, aq nie odwrotnie! ^ Kuźwa, dlaczego np. w takim UK jest normalnie. Tam nawet politycy nie przekroczą pewnych granic. Bo tam jest prawo egzekwowane.U nas raz, że jest chore, dwa, że nawet tego co jest nie można wyegzekwować. Są równi i równiejsi. Sądy zaś są zapchane i mało też komu chce się obijać po sądach przez kilka albo i więcej lat. Więc też w wielu wypadkach ludzie nawet nie idą do sądu. Sąd chociaż powinien być autorytetem, coraz bardziej takim nie jest. Staje się raczej synonimem nieporadności, przeciągania spraw.
Gospodarka też od dawna kuleje, ale jak ma nie kuleć. Przedsiębiorcy skrażą się na zbyt dużą ilość przepisów, zbyt duży fiskalizm. Tylko, że jak może nie być dużego fiskalizmu, skoro nasz kraj nie ma praktycznie własnego przemysłu, bo niemal wszystko jest w rękach obcych, a ci obcy często nie płacą podatków, bo są z nich zwolnieni)? Zprzemysłu z którego mógłby mieć dochody? POaństwo musi mieć ustabilizowany budżet i skoro nie może go zapełnić z biznesu, to idzie w kierunku zwiększonego fiskalizmu. A ten dotyka wszystkich. Nie tylko biznesmenów / pracodawców. Bo ci przecież będą chcieli odbić sobie to na pracownikach. A zwykły szary Kowalski jak zwykle obrywa najmocniej. Wiecie, że to własnie zwykły pracownik najwięcej łoży na państwo? 50% swoich dochodów oddaje fiskusowi i ZUS-owi. Polscy przedsiębiorcy coraz bardziej domagają się likwidacji składek zdrowotnych, bo sami są się w stanie leczyć prywatnie. I ciężko im odmówić racji. Bo w państwowej służbie do specjalisty czeka się nawet ponad rok. Domagają się zmian w systemie składek ZUS. I tu też przyznaję im rację. To kwestia czasu, kiedy ten urzędniczy kolos rypnier z hukiem. Domagają się nowych zasad opodatkowania. I mają absolutną rację. Sam dwukrotnie przymierzałem się do otwarcia biznesu. Tylko, że zdzierstwo państwa jest takie, że mogłem co najwyżej pokazać państwu środkowego palca i o biznesie zapomnieć. W UK przedsiębiorca nie płaci ani grosza, jeżeli nie zarobi. W Polsce przedsiębiorca musi płacić i ZUS i podatek (bo to jest podatek od przychodów, a nie od dochodów). I nie ma znaczenia, czy zarobi on pieniądze, czy nie.
Odłgiem tak naprawdę leży wszystko, gospodarka, służba zdrowia, prawo, sądownictwo, czyli te najważniejsze kwestie. Trochę lepiej jest z infrastrukturą, bo dostaliśmy pieniądze z Unii i było Euro. Tylko, że ja zaczynam na to patrzeć, nie jako na inwestycje w Polskę. Raczej jako inwestycję zachodnich kolonialistów w swoją kolonię, tak by zagraniczne firmy miały dobre drogi, połącznia, etc. bo to tylko zwiększy im efektywność działania.

No i sprawa Smoleńska. ^ Z początku traktowałem wymysły i zachowanie rodzin smoleńskich jako szok po katastrofie i po utracie bliskich. Potem uznawałem ich za bandę oszołomów. I o ile słynna teoria o sztucznej mgle jest fantastyczna i może rozbawić człowieka do łez, o tyle pojawia się coraz więcej informacji, faktów i dziwnych rzeczy, które świadczą lub mogą świadczyć, że jednak nie musiała to być zwykła pechowa katastrofa, zwykły wypadek. Mówiąc prosto, wg mnie sprawa mocno cuchnie.
Większość niezależnych ekspertów naukowych jest zgodna, że cienka brzoza nie mogła wpłynąć na zniszenie samolotu. Tym bardziej, że spadająca maszyna skosiła dużo większe drzewa, niczym kosiarka trawę. Poza tym samolot nie rozbiłby się całkowicie, gdyby leciał na niskim pułapie, jak to się wcześniej podawało. Kilka metrów nad ziemią i nagle rozpada się samolot, a wszyscy pasażerowie w nim giną? Okazuje się, że nie było to tylko kilka metrów, a słynna brzoza najprawdopodobniej została skoszona przez Jaka, który miał wypadek wcześniej.
Do myślenia daje też próba postrzelenia się, prokuratora płk. Przybyła na konferencji dot. przecieku informacji z katastrofy smoleńskiej do mediów. Człowiek, który miał nieskazitelną opinię, człowiek który wcześniej, jako prokuratoir wojskowy skutecznie poprowadził śledztwo ws korupcji w wojsku, związanej z wykradaniem broni z jednostek na Pomorzu i odsprzedawaniu jej skorumpowanym oficerom rosyjskim w Kaliningradzie, oraz w związku z przekazaniem Rosjanom planów restruklturyzacji i modernizacji polskiej armii, obecnie jest mieszany z błotem a niedawno dokonał dziwnej rzeczy. Owa próba samobójcza jest też dziwna. Ciężko bowiem skumać, jak oficer wojskowy nie jest w stanie trafić sobie w czachę. ^ Facet przestrzelił sobie tylko policzek. O co, kuźwa, chodzi??
To samo pytanie mam w związku z tym, że rząd polski Donalda nie chciał skorzystać z pomocy Amerykanów w ramach sojuszu NATO. Bowiem z prawnego punktu widzenia zestrzelenie samolotu wojskowego, który wiezie rządowych oficjeli na obcym terytorium zgodnie ze wcześniejszymi ustaleniami jest zwyczajnie agresją wobec NATO. USA poinformowały nasz rząd, że służą wszelką pomocą w związku z tą katastrofą, ale to rząd polski musi zaapelować o pomoc u NATO. I na pewno mają sporo informacji, bowiem amerykańskie satelity są wszędzie, jankeskie wtyki i wpływy są wszędzie. Ale Donald nie skorzystał z tego. W takim razie pytam się, komu ten rząd służy i jakiej sprawie??

Za mało dziwnych rzeczy? Ostatnio ze zdumieniem czytałem wyznanie jednego z polskich ekspertów P. Wojciechowskiego (o ile nie pomerdałem nazwisk), który zeznał, że podczas czynności śledczych na miejscu katastrofy tak naprawdę nie mogli nic zrobić. I nie chodzi tu o to, że Rosjanie zrobili z tym burdel łamiąc wszelkie zasaday postępowania czynnościowego (łącznie z zamianami ciał, co już jest karygodne i przenoszeniem dowodów i śladów w zupełnie inne miejsca, co jest kompletnie niezrozumiałe). Chodzi o to, że po przybyciu na miejsce nasza grupa śledcza nie mogła de facto nic zrobić. Okazuje się, że kiedy tylko nasi śledczy i eksperci znaleźli jakikolwiek ślad, czy ważny przedmiot, ni stąd ni z owąd pojawiali się ruscy wojskowi, którzy im te predmioty rekwirowali. Oczywiście wśród naszych ekspertów byli i śledczy wojskowi, którzy starali się stawiać Rosjanom, ale nic to nie dało. Dlaczego? Bo nie dostali żadnego wsparcia dyplomatycznego (które w takich sytuacjach jest niezbędne) od naszego rządu i ambasady.
W takim razie powtarzam pytanie: komu ten rząd służy i jakiej sprawie?
I o ile można mieć niechęć do środowisk narodowych, o tyle nie dziwią mnie zarzuty zdrady wobec rządu Tuska (chociaż nigdy nie padły bezpośrednio pod jego adresem), bo sam się zastanawiam, czy czasem nasza niezawisłość nie jest aby tylko fikcją.
Bo to, że demokracja u nas od początku lat 90-tych jest fikcją, to akurat mam pewność. -_-

Jest więcej dziwnych rzeczy... Np. raczej niedowierzam w samobójstwo A. Leppera. To był prostak, ale bardzo niewygodny prostak dla wielu układzików, dużo kłapał dziobem (zwł. na sejmowej mównicy i na konferencjach prasowych), a ponoć jeszcze więcej wiedział.
Ostatnio słyszałem teorię, że w jakiś sposób posiadł wiele ponoć bardzo ciekawych informacji prosto z WSI. ^ Pech polegał ponoć na tym, że o tym, że Lepper uzyskał owe informacje dowiedziała się jakaś ważna szycha z WSI. Cóż... nie zamierzam na razie wyciągać z tego żadnych pochopnych wniosków, ale jego śmierć też daje do myślenia. Facet bowiem nie wygląda na takiego, którego można było łatwo złamać psychicznie. Co to to nie.

W świetle powyższych rewelacji zaczynam zastanawiać się nawet, czy aby śmierć ministra Dębskiego byłaby li tylko spowodowana tym, że miał jakieś konszachty z gangsterami. Tym bardziej, że domniemany zabójca, który został osadzony i ta kobitka zamieszana w to i też osadzona, nigdy tak naprawdę nie puścili pary z gęby n/t okoliczności zabójstwa Dębskiego.

Dlatego też -mimo, że jestem lewicowcem- to blisko mi do gniewu prawicy w Polsce, bo w zupełności to rozumiem. W tym kraju trzeba zmienić niemal wszystko i to możliwie jak najprędzej. Zastanawiam się tylko nad metodą, czy ewolucyjnie, czy rewolucyjnie... Choć nie ukrywam, że coraz bliżej mi do tej drugiej ewentualności.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez RTS dnia Sob 13:17, 17 Lis 2012, w całości zmieniany 2 razy

RTS - odniosę się może do sprawy smoleńskiej. Chociaż może nie tyle "odniosę się", co spróbuję rzucić na nią światło z nieco innej strony.
Otóż znajmy znajomego (wiem jak to brzmi) był oficerem BOR-u i zginął w katastrofie. Spotkałem go może raz w życiu. Zdążyłem jednak poznac historię jednego z wcześniejszych lotów prezydenta Kaczyńskiego. Nie pamiętam już dokąd wtedy lecieli (chyba na Białoruś), ale warunki pogodowe na lotnisku docelowym były niekorzystne. Piloci postanowili lecieć na lotnisko zapasowe, mimo że prezydent zażądał lądowania na lotnisku głównym. I polecieli na owo lotnisko zapasowe, ignorując żądania.
Jakiś czas później obydwaj wylecieli... z roboty.
Zakładam (chyba słusznie), że piloci, którzy lecieli do Smoleńska też o tym wiedzieli.

edit: Zaznaczam, że nikogo w tej sprawie nie osądzam i nikogo nie skazuję na śmierć, jak to zdążyli zrobić niektórzy politycy.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Christof dnia Sob 13:55, 17 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz

Uwielbiam historie zaczynające się od "Otóż znajomy znajomego..." Ale niech będzie.
Zgoda, nie przeczę, że takie przypadki były we wcześniejszych oficjalnych lotach, ale nijak się to ma do tych dziwnych wydarzeń, o których wspominałem.
Poza tym, to, czy wówczas w kwietniu 2010 roku była taka sytuacja, że prezydent się uparł (a było tam multum innych osób, które jednak inteligentne były i wiedzą, co to lot samolotem) to wcale nie jest takie oczywiste, bo relacje z tego były dość sprzeczne i teoria, że prezydent nie posłuchał pilotów, czy też piloci zaleceń wieży nadal pozostaje tylko jedną z domniemanych teorii.

Post został pochwalony 0 razy

RTS napisał:

Pewności co do tego nabrałem złaszcza po cyrkach, jakie działy się z "Rzeczpospolitą", kiedy pojawił się artykuł o śladach trotylu na TU-154M z hukiem wyleciał z redakcji autor artykułu, dobry dziennikarz, P. Gmyz.

Po pierwsze C. Gmyz, a nie P.

A po drugie - jakie są wg Ciebie kryteria dobrego dziennikarstwa?

Może najpierw parę cytatów:

"Redaktor naczelny "Rz" Paweł Lisicki i dziennikarz Cezary Gmyz przeprosili adwokata Wojciecha Brochwicza za podanie informacji "z nieudokumentowanych źródeł", jakoby obecny szef ABW Krzysztof Bondaryk - gdy w 2007 r. pracował w Polskiej Telefonii Cyfrowej - sprawdzał służbowym sprzętem, czy u Brochwicza jest podsłuch."

"Rzeczpospolita" ma przeprosić szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego Krzysztofa Bondaryka za naruszenie jego dóbr osobistych artykułem o sprawie jego brata, który był podejrzany w sprawie przemytu złota - orzekł prawomocnie Sąd Apelacyjny w Warszawie.
Sąd Apelacyjny uwzględnił apelację Bondaryka od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie, który w 2010 r. oddalił jego pozew o ochronę dóbr osobistych wobec wydawcy "Rz", jej redaktora naczelnego i autora tekstu Cezarego Gmyza. "

"Dziennikarz "Rzeczpospolitej" Cezary Gmyz ma przeprosić b. szefa MSWiA Janusza Kaczmarka za podanie nieprawdy, że złożył on nieprawdziwe oświadczenie majątkowe - orzekł w piątek Sąd Apelacyjny w Warszawie."

""W latach 60. Bronisław Geremek był tajnym współpracownikiem SB" - napisał wczorajszy "Nasz Dziennik". Powołał się na autorytet - Frondę.pl, a ta na autorytet dziennikarza "Rzeczpospolitej" Cezarego Gmyza. Wszyscy wymienieni powołali się na autorytet SB i jej dokumentacji. Konkretnie - na kartotekę SB, w której Geremek nazwany jest tajnym współpracownikiem
Odezwał się dr Piotr Gontarczyk, p.o. zastępcy dyrektora Biura Lustracyjnego IPN, współautor książki lustrującej Lecha Wałęsę.
Gontarczyk napisał do Frondy.pl, że Geremek nie był tajnym współpracownikiem, lecz „kandydatem na tajnego współpracownika” (kTW). Ale jeszcze za czasów SB „ktoś musiał popełnić błąd i zgubić literkę » k «. Takim sposobem z kTW (kandydat na Tajnego Współpracownika) powstał TW (Tajny Współpracownik)” - wyjaśnia Frondzie.pl Gontarczyk. I pisze wyraźnie, że TW „to w wypadku Bronisława Geremka informacja nieprawdziwa”.

Nie za dużo trochę tych pomyłek i przeprosin, RTSie, jak na jednego dziennikarza?

Dla mnie nie ulega wątpliwości , że Gmyz został bardzo sprytnie w tę sprawę podprowadzony. Celem była ewidentna prowokacja skierowana ostrzem w Jarosława Kaczyńskiego, żeby znów pokazał swoje prawdziwe, niezakamuflowane jakimiś tam gospodarczymi sprawami oblicze. I to się udało....ale dlaczego się udało?
Dlatego, że nasi dziennikarze gonią wyłącznie za tematem, nie mając elementarnej wiedzy w opisywanych tematach. Sam się o tym wielokrotnie przekoanłem, już to rozmawiając z dziennikarzami na tematy medyczne, już to czytając ich artykuły na ten temat.

Gmyz i Wróblewski opublikowałi artykuł o trotylu, nie mając zielonego pojęcia o materiałach wybuchowych, chemii, fizyce....etc, etc. „Trotylu nie znaleziono, ale znaleziono materiały, które mogły wchodzić w skład trotylu” - to Wróblewski, który ewidentnie nie wie, że trotyl składa się wyłącznie z trotylu. To tylko próbka stylu....
A Gmyz? To on kiedyś napisał artykuł o tym, jak to Internet mógł powstać w Polsce, z którego to (bezdennie durnego) artykułu wynikało, że Gmyz wziął się za pisanie takiego artykułu, nie wiedząc nawet co to jest tzw dalekopis. Który to dalekopis w owym artykule nazwał "urządzeniem teletype, będacym rodzajem elektrycznej maszyny do pisania".

RTS napisał:

Sprawa z TV Trwam też daje do myślenia. O ile nie trawię tej propagandowej i antysemickiej tuby, o tyle ciężko mi zrozumieć, dlaczego odmawia się temu medium prawa do nadawania, skoro ma swoich słuchaczy

Na tej samej zasadzie, na jakiej bank nie da
Ci kredytu hipotecznego tylko dlatego, że powiesz, że Ty i twoja rodzina chcielibyście wygodniej pomieszkać. Musisz jeszcze pokazać swoje dochody, pokazać, że nie jesteś zadłużony.
A struktury finansowe TV Trwam pozostawaiją sporo do życzenia. POdobnie jak jawność finansowa wszystkich przedsięwzięc pana Muchomorka.

RTS napisał:

Policja też staje się coraz bardziej upolityczniona,

Po prostu nic się tu nie zmienia. Bo to nie jest kwestia systemu, tylko włazidupstwa ludzi. Które jest i było niezmienne.

RTS napisał:

To samo pytanie mam w związku z tym, że rząd polski Donalda nie chciał skorzystać z pomocy Amerykanów w ramach sojuszu NATO. Bowiem z prawnego punktu widzenia zestrzelenie samolotu wojskowego, który wiezie rządowych oficjeli na obcym terytorium zgodnie ze wcześniejszymi ustaleniami jest zwyczajnie agresją wobec NATO.

RTSie, opanuju się trochę . Zestrzelenie, owszem - ale gdzie u licha masz dowody czy podejrzenie na zestrzelenie? Jak Ty to sobie wyobrażasz? 10.04 2010 Tusk miał dzwonić do Obamy i żadać zbrojnej interwencji????

Post został pochwalony 0 razy

Zapewniam Cię, że nie popełnia więcej błędów, niż inni dziennikarze/dziennikarzyny.
I oczywiście, masz rację, znaleziono przede wszystkim ślady materiałów tzw. "wysokoenergetycznych", które mogą wskazywać na obecność trotylu. Mogą, choć nie muszą. Nie ulega natomiast wątpliwości, że coś jest na rzeczy i uważam, iż trza to zbadać i rozwiązać cąłą zagadkę tej katastrofy. Samo zachowanie i postępowanie Rosjan tez daje wiele do myślenia.

Holt_ napisał:

Dla mnie nie ulega wątpliwości , że Gmyz został bardzo sprytnie w tę sprawę podprowadzony. Celem była ewidentna prowokacja skierowana ostrzem w Jarosława Kaczyńskiego, żeby znów pokazał swoje prawdziwe, niezakamuflowane jakimiś tam gospodarczymi sprawami oblicze. I to się udało....

Możliwe, że masz rację. Prowokacji też tu nie wykluczam, bowiem podobno (choć nie jestem ekspertem) trotylu nie używa się do wysadzania samolotów, chociaż nier jest to niewykluczone.
W każdym bądź razie nadal będę obserwował rozwój wypadków. Moje stanowisko zmieniło się w tej kwestii o tyle, że wcześniej byłem skrajnie sceptycznie nastawiony do teorii spiskowych, obecnie uważam, że jest zbyt dużo niejasnych rzeczy i należy się temu przyjrzeć bliżej.
A to, że nasze dziennikarzyny gonią za sensacją i brak im podstawowej wiedzy na tematy, których się imaja, oraz że łatwo dzięki temu narzucić im przedefiniowania pojęć, to żadne novum. Wielokrotnie powtarzałem, że u nas poziom dziennikarstwa jest co najwyżej mierny.

Holt_ napisał:

Na tej samej zasadzie, na jakiej bank nie da Ci kredytu hipotecznego tylko dlatego, że powiesz, że Ty i twoja rodzina chcielibyście wygodniej pomieszkać. Musisz jeszcze pokazać swoje dochody, pokazać, że nie jesteś zadłużony. A struktury finansowe TV Trwam pozostawaiją sporo do życzenia. POdobnie jak jawność finansowa wszystkich przedsięwzięc pana Muchomorka

Głównie chodziło o to, że Lux Veritas nie chciała podac warunków spłaty pożyczki zaciągniętej od kleru Redemptorystów. Jednak mimo wszystko, nie wierzę, by warunki spłaty były dla Lux Veritas niekorzystne.

Holt_ napisał:

Po prostu nic się tu nie zmienia. Bo to nie jest kwestia systemu, tylko włazidupstwa ludzi. Które jest i było niezmienne.

Skoro włazidupstwo jest wieloletnim procederem, to znaczy, że z system jest mocno nie halo. Każdy wyjątek prowadzi do tworzenia nowej, niekkoniecznie zdrowej reguły. Skoro owo (jak zwłą tak zwał) włazidupstwo jest od wielu lat, a tak naprawdę od zmiany systemu, to mamy tu do czynienia z patologią. Przy czym nie tyczy się to li tylko struktur policji.

Holt_ napisał:

RTSie, opanuju się trochę . Zestrzelenie, owszem - ale gdzie u licha masz dowody czy podejrzenie na zestrzelenie? Jak Ty to sobie wyobrażasz? 10.04 2010 Tusk miał dzwonić do Obamy i żadać zbrojnej interwencji????

He, he... Nie wiem, jakim cudem wzięło mi się tu zestrzelenie, bo przeca takie cuś nie jest w ogóle brane pod uwagę. Chodzi o to, że zawsze w takich sytuacjach gdy dochodzi do katastrofy lotniczej samolotu wojskowego zwł. gdy wiezie oficjeli i gdy sa kontrowersje co do przyczyn katastrofy, członek NATO ma prawo ubiegać się o pomoc paktu w celu ustalenia faktów i dokonania czynności śledczych, jeżeli sam zainteresowany nie jest w stanie tego zrobić. A nie był, bo całe śledztwo przejęli Rosjanie, Polaków odcinając całkowicie. A jak to ich "śledztwo" było przeprowadzane, wszyscy wiemy. Bowiem, gdyby okazało się, że dana katastrofa lotnicza nie jest zwykłym wypadkiem, oznaczałoby to agresję na członka NATO w świetle zapisów Paktu Północnoatlantyckiego. W związku z tym Amerykanie zaoferowali w razie czego pomoc Polsce. Rząd polski jednak z niewiadomych przyczyn odmówił. Brak wsparcia dyplomatycznego dla naszej grupy śledczej też jest dziwne.

Post został pochwalony 0 razy

Właściwie nie wiem, czy w odpowiednim wątku to umieszaczam, ale w sumie GMO to też polityka.
Poniżej zamieszaczam wywiad z ...Dodą. ^^
Wcześniej nawet słyszałem opinie, że wbrew pozorom jest to inteligentna osoba, no i ten wywiad to potwierdza. Mówi całkiem do rzeczy (zresztą nie tylko o GMO) i trudno się z tym nie zgodzić... Wypowiedzi błyskotliwe, no i ja również jestem przeciwny wprowadzeniu na nasz rynek GMO, zwłaszcza, jeśli żywnośc ta nie byłaby zaopatrzona w specjalne oznaczenia i ostrzeżenia.



[link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy

Tiaaaaa......istotnie, kto wie więcej od niej o naturalności i nieingerowaniu w naturę.......

A co do GMO - po poerwsze modyfikowanie żywności jest znane od bardzo dawna, po drugie - nie ma ani jednego badania naukowego (podkreślam, naukowego, spełniającego kryteria badania), które udowadniałoby szkodliwość GMO.

Ale niektórzy wiedzą lepiwj, jak z komórkami i rakiem mózgu....

Post został pochwalony 0 razy

W tym wypadku uważam, że powinno się udowodnić naukowo, że GMO nie ma szkodliwego wpływu na organizm ludzki, a nie odwrotnie.
A o możliwych zagrożeniach ze strony GMO mówi się otwarcie i to też nie od dzisiaj.
Wybacz, Holt_, ale ja nie zgadzam się, by żywność z GMO w składzie była nieoznakowana. Ja chcę mieć wybór, a nie, że jakiś pazerny koncern rodem z Jankesowni będzie mi na siłę wpychać w gębę jakieś genetyczne dziwadło, nie pytając się mnie o zdanie.
Chcesz się opychać owocami genetycznych eksperymentów robionych przez quasi-naukowców opłacanych przez koncerny, to opychaj się. Ja Ci nie bronię. Natomiast chcę wiedzieć, który produkt na półce zawiera GMO, a który jest wolny od tego szajsu.
I oczywiście, że całkowicie nie uniknę tego typu produktów, ale chcę móc przynajmniej ograniczyć spożywanie tego u siebie.

Post został pochwalony 0 razy

RTS napisał:

W tym wypadku uważam, że powinno się udowodnić naukowo, że GMO nie ma szkodliwego wpływu na organizm ludzki, a nie odwrotnie. A o możliwych zagrożeniach ze strony GMO mówi się otwarcie i to też nie od dzisiaj. Wybacz, Holt_, ale ja nie zgadzam się, by żywność z GMO w składzie była nieoznakowana. Ja chcę mieć wybór, a nie, że jakiś pazerny koncern rodem z Jankesowni będzie mi na siłę wpychać w gębę jakieś genetyczne dziwadło, nie pytając się mnie o zdanie. Chcesz się opychać owocami genetycznych eksperymentów robionych przez quasi-naukowców opłacanych przez koncerny, to opychaj się. Ja Ci nie bronię. Natomiast chcę wiedzieć, który produkt na półce zawiera GMO, a który jest wolny od tego szajsu. .

Praktycznie żaden. A tego typu dylematy swego czasu cudownie wykpiła Joanna Chmielewska w książce "Dzikie białko".
Uprawiaj sporty i nie obżeraj się w nadmiarze żadną zywnością, to żadne GMO Ci krzywdy nie zrobi, ręczę

Post został pochwalony 0 razy

Nie ma się o co spierać. Mniej niż o zdrowie idzie tu o kasę. Wprowadzenie GMO to (z czasem) uzależnienie się od koncernów będących właścicielami patentu i nabijanie im kabzy.

Post został pochwalony 0 razy

Ok, ale czemu czepiać się akurat GMO? W jakiej dziedzinie życia nie jestesmy dzis uzależnieni od koncernów?

Post został pochwalony 0 razy

problem polega na tym że patenty są tak skonstruowane że GMO może zupełnie wyprzeć normalne uprawy a wówczas będziemy na łasce koncernów w 100%. Osobiście nie mam nic przeciwko modyfikacjom genetycznym, nie podobają mi się natomiast aspekty prawne związane z GMO. Nie wiem czy masz tego świadomość ale patenty obejmują także krzyżówki roślin GMO ze zwykłymi. I to jest największe ryzyko.
Zobacz co robi Apale z patentami i jak się bezwzględnie procesuje by wyciągnąć kasę ze wszystkiego.

Post został pochwalony 0 razy

Holt_, staram się. Ostatnio intensywnie w robocie uprawialiśmy sporty.

A co do zagrożeń... Oprócz tego, że tak naprawdę nie wiemy, jaki wpływ ta żywność ma na człowieka, a coś będzie można powiedzieć na ten temat dopiero za kilka pokoleń, to drugą sprawą pozostaje środowisko naturalne. Uprawa takiej żywności może zachwiać ekosystemem, oczywiście nie wątpię, że natura sobie z tym poradzi. Tylko, że gorzej możemy wyjść na tym my, ludzie.

Andu, tak mnie zastanawia, jak można skonstruować patent, tak by GMO wyparło normalną żywność z rynku? Co ma do tego patent?

Post został pochwalony 0 razy

Właścicielem patentu danej modyfikacji genowej jest dany koncern. Producent (czyli rolnik) nie może bez jego zgody zostawić sobie części. np. zboża na zasiew pod przyszłe uprawy. Powinien za to zapłacić. I teraz najciekawsze , jeżeli dojdzie przypadkiem do skrzyżowania GMO z normalnym zasiewem (pszczółki itp.) to krzyżówka również będzie objęta patentem bo będzie zawierała zastrzeżony genom.

Post został pochwalony 0 razy

Zobacz sobie ten filmik, to pierwsza część w dalszych jest także o kontrolowanych uprawach. Zrozumiesz jakie zagrożenie może stanowić GMO. Film jest zakazany w niektórych krajach.
http://www.youtube.com/watch?v=elpNdjbZJI8

Post został pochwalony 0 razy

A źródłem największej ostatnio epidemii pokarmowej w Europie (Niemcy) były kiełki z ekologicznej plantacji. I czego to ma dowodzić?

Post został pochwalony 0 razy

Nie bakterie koli są tu istotne a monopole. Już w tej chwili rządy państw chodzą na krótkich smyczach korporacji, a będzie jeszcze gorzej jeżeli im się na to pozwoli.
Zobacz co się dzieje z Grecją. Komu dupę ratują? Myślisz że Grecji? Nie. Ratują tyłki bankom (głównie francuskim i niemieckim), które jej pożyczały pieniądze. A skąd się te pieniądze na ratowanie biorą? Z podatków które płacimy.
I tu wchodzimy na nasze podwórko choć nie tylko nas to dotyczy. Gdy Lepper chciał naruszyć rezerwę NBP by wpompować te pieniądze w naszą gospodarkę to PO darło mordy że tej rezerwy nie można ruszać bo może to zachwiać naszym systemem monetarnym. Czy wiesz co się z tą rezerwą stało? Ano została przeznaczona na "ratowanie" Grecji czyli pieniądze zostały przekazane do jej wierzycieli czyli banków.
Akurat po pomysłach Leppera dobrego bym się nie spodziewał, ale te pieniądze pokazują na czyją rzecz działa nasz rząd. To tylko sektor bankowy ale podobnie dzieje się z rynkiem farmaceutyków, paliwami itd...

Post został pochwalony 0 razy

Andu napisał:

Gdy Lepper chciał naruszyć rezerwę NBP by wpompować te pieniądze w naszą gospodarkę to PO darło mordy że tej rezerwy nie można ruszać bo może to zachwiać naszym systemem monetarnym. Czy wiesz co się z tą rezerwą stało? Ano została przeznaczona na "ratowanie" Grecji ..

A konkretnie została przekazana do MFW, polityczną decyzją o "ratowaniu strefy euro".

I można się krzywić, ale jest to jednak co innego niż skonsumowanie li i jedynie na własny użytek. Przynajmniej tzw rynki finansowe widzą różnicę.
A póki co działanie w oderwaniu od nich to kompletne mrzonki.

Podobnie zresztą jak mrzonkami są legendy o zdrowej, ekologicznej żywności.
Najbardziej niebezpieczna dla człowieka XXI wieku jest ilość a nie jakość pochłanianego jedzenia, zwłaszcza skorelowana ze zmniejszającą się aktywnością ruchową. I z tym należy walczyć, a nie z GMO.......

Post został pochwalony 0 razy

z dwojga złego lepiej przeznaczyć te pieniądze na konsumpcję w Polsce niż wsadzić w d... bankom, bo tam za pośrednictwem MFW trafią bądź już trafiły. Powiedz co stało się z pieniędzmi przeznaczonymi przez rządy na ratowanie komercyjnych banków w latach 2008-2009. Przypomnę, rozeszły się kij wie gdzie. Zostały przekazane i nie wiadomo co się z nimi stało, wsiąkły gdzieś w sektor bankowy.
Jakość żywności to jedno ale tak naprawdę mniej istotne, można to zniwelować ruchem czy po prostu rozsądniejszym jedzeniem. Ważniejsze jest to że rządy państw są na smyczy korporacji dla których liczy się tylko i wyłącznie wydojenie jak największej kasy bez względu na wszystko. Patenty, promowanie przez rządy za wszelką cenę konkretnych gałęzi gospodarki (z jednoczesną ich międzynarodową konsolidacją i zmowami), wprowadzanie "w imię bezpieczeństwa społeczeństw" kolejnych narzędzi do inwigilacji, próby wprowadzenia w 100% obrotu bezgotówkowego...
Polecam książkę Orwella "1984" ... to już nie jest science fiction... w tą stronę idziemy. I to jest przerażające.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Andu dnia Sob 18:48, 29 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz

GMO także zatruwa glebę. Jest już naukowo udowodnione, że tam, gdzie uprawiano rośliny chroniąc je pestycydami, bakterie w owej glebie nie tylko stały się już odporne na te środki, ale stwierdzono, że odżywiają się tymi pestycydami.
Dam sobie łeb uciąć, że przy roślinach genetycznie modyfikowanych będzie podobnie.
Poza tym mam tę świadomość, że GMO jest obecne w wielu składnikach wielu produktów. Niemniej jednak wolałbym widzieć, gdzie to GMO jest i w jakich ilościach. Oczywiście hasło "ilości śladowe GMO" mnie nie zadowala.
Dlaczego Komorowski podpisał tę ustawę nie pytając się narodu o zdanie? Przykro mi, ale nie jest on w takim razie moim prezydentem, tylko prezydentem koncernów. Tuska też uznaję za zdrajcę sprawy polskiej.
Po drugie. Może Tobie odpowiada, że coraz bardziej pazerne koncerny mają coraz większy wpływ na świecie, coraz bardziej wpływają nie tylko na gospodarkę światową (tu nie mam pretensji), ale także na politykę państw oraz -jak się okazuje- na życie przeciętnego Kowalskiego. Tylko czekać, kiedy sięgną do polityki po władzę juz bez konieczności uciekania się do pozorów demokracji.
Nie, dziękuję.

Przykład ich perfidnego działania już mieliśmy nie jeden. Najgłośniejszy to przegłosowanie ACTA na Komisji d/s (sic!) Rybołóstwa.
Teraz chcą wtrynić GMO do produktów bez pytania ludzi o zdanie i bez oznaczania produktów. Doświadczenia robiono tylko na zwierzętach, to trzeba teraz na ludziach. I to na ogromną skalę. Aż mnie obrzydzenie bierze... Dodam tylko, że laboratoryjne szczury i myszki -mówiąc oględnie- bardzo kiepsko zniosły GMO w swoim menu. -_-

Natomiast Tuska rozstrzelałbym pod ścianą płaczu za sprzeniewierzenie państwowych pieniędzy i przekazanie całej rezerwy Grecji (a de facto, tak jak Andu wspomniał bankom m.in. przez które mamy kryzys).

Post został pochwalony 0 razy

RTS napisał:

GMO także zatruwa glebę.

Jakieś naukowe dowody? Podkreślam - naukowe, a nie z ekologicznych fanzinów.

RTS napisał:

Jest już naukowo udowodnione, że tam, gdzie uprawiano rośliny chroniąc je pestycydami, bakterie w owej glebie nie tylko stały się już odporne na te środki, ale stwierdzono, że odżywiają się tymi pestycydami. Dam sobie łeb uciąć, że przy roślinach genetycznie modyfikowanych będzie podobnie.

No to w końcu "będzie" czy "jest"?

RTS napisał:

Dlaczego Komorowski podpisał tę ustawę nie pytając się narodu o zdanie?

Dlatego, że jest prezydentem wybranym w powszechnych, demokratycznych wyborach, co daje mu mandat do samodzielnego podejmowania rozmaitych ważnych decyzji. Pytanie o zdanie zadano w dniu wyborów.

RTS napisał:

Przykro mi, ale nie jest on w takim razie moim prezydentem, tylko prezydentem koncernów.

Ok. Możemy o każdą pierdołę urządzać referendum. Ale z czegoś to trzeba finansować. Mam propozycję - ponieważ ja jestem czemuś takiemu zdecydowanie przeciwny, więc moją pensję zostawimy w całości, a z Twojej i innych ludzi mających podobne poglądy strącimy jakieś 15-20% powiedzmy. Ok?

RTS napisał:

Po drugie. Może Tobie odpowiada, że coraz bardziej pazerne koncerny mają coraz większy wpływ na świecie

Może mi nie odpowiada, ale nie mam na to żadnego realnego wpływu. Bo nie jest żadnym wpływem manifestacja "oburzonych" właścicieli iPhonów i iPadów albo hiszpańskich głupców, którzy przerywali studia i naukę żeby zatrudniać się w budownictwie bo dali sobie wmówić jak ostatni debile, że ceny w tej branży mogą tylko rosnąć.

Czym chcesz zastąpić władzę sponsorowaną przez globalne koncerny? Władzą gówniarzerii w maskach Anonymusów? Powrotem do komunizmu?

Post został pochwalony 0 razy

Holt_ napisał:

RTS napisał: GMO także zatruwa glebę. Jakieś naukowe dowody? Podkreślam - naukowe, a nie z ekologicznych fanzinów.

Naukowych dowodów nie ma, bo na to trzeba czasu. Zmiany w glebie zachodzą wolno, niemal niepostrzeżenie. Ale wielu naukowców dzieli takie obawy, że GMO może przynieść więcej złego, niż dobrego, podobnie jak to miało miejsce z pestycydami.

Holt_ napisał:

RTS napisał: Jest już naukowo udowodnione, że tam, gdzie uprawiano rośliny chroniąc je pestycydami, bakterie w owej glebie nie tylko stały się już odporne na te środki, ale stwierdzono, że odżywiają się tymi pestycydami. Dam sobie łeb uciąć, że przy roślinach genetycznie modyfikowanych będzie podobnie. No to w końcu "będzie" czy "jest"?

Jest udowodnione. Naukowcy już sklasyfikowali bakterie, które nie tylko są odporne na pestycydy, ale wręcz odżywiają się pestycydami w glebie.

Holt_ napisał:

RTS napisał: Dlaczego Komorowski podpisał tę ustawę nie pytając się narodu o zdanie? Dlatego, że jest prezydentem wybranym w powszechnych, demokratycznych wyborach, co daje mu mandat do samodzielnego podejmowania rozmaitych ważnych decyzji. Pytanie o zdanie zadano w dniu wyborów.

Dowcip polega na tym, że tego pytania nie zadano narodowi. I nie w dniu wyborów, tylko podczas kampanii wyborczej.

Holt_ napisał:

RTS napisał: Przykro mi, ale nie jest on w takim razie moim prezydentem, tylko prezydentem koncernów. Ok. Możemy o każdą pierdołę urządzać referendum. Ale z czegoś to trzeba finansować. Mam propozycję - ponieważ ja jestem czemuś takiemu zdecydowanie przeciwny, więc moją pensję zostawimy w całości, a z Twojej i innych ludzi mających podobne poglądy strącimy jakieś 15-20% powiedzmy. Ok?

Mnie nie o referendum chodzi, tylko o przejrzenie statystyk, jak naród zapatruje się na GMO. Koszty nie byłyby aż takie wielkie, bo wszystkie partie cały czas korzystają z usług firm wyspecjalizowanych w sondażach. Hrabiemu Komorowskiemu nie chciało się zajrzeć do odpowiednich tabelek.

Druga sprawa, że ustawa zarżnie polskie rolnictwo, podobnie jak w tym kraju zarzyna się każdą inną dziedzinę gospodarki. Ustawa bowiem wprawdzie zakazuje (ponoć) uprawę GMO w Polsce, to jednak pozwala na sprowadzanie i obrót nasionami z GMO. Ot, kolejny przykład zdrady tego rządu, który działa na niekorzyść Polski. Tak, bo działanie na niekorzyść swojego kraju jest zdradą i nieważne, jak pięknych używałoby się eufemizmów na nazwanie zdrady.

Holt_ napisał:

Może mi nie odpowiada, ale nie mam na to żadnego realnego wpływu. Bo nie jest żadnym wpływem manifestacja "oburzonych" właścicieli iPhonów i iPadów albo hiszpańskich głupców, którzy przerywali studia i naukę żeby zatrudniać się w budownictwie bo dali sobie wmówić jak ostatni debile, że ceny w tej branży mogą tylko rosnąć.

Przepraszam, chcesz zasugerować, że kiedykolwiek dałem sobie wmówić bujdę o dobroduszności koncernów, czy jak?

Holt_ napisał:

Czym chcesz zastąpić władzę sponsorowaną przez globalne koncerny? Władzą gówniarzerii w maskach Anonymusów? Powrotem do komunizmu?

Czasami myślę, że już Anonymous byliby lepsi od tych krwiożerczych koncernów.
Nie wiem, jaka jest alternatywa, ale jakąś trzeba znaleźć, bo obecnie już mało co jest w stanie powtrzymać koncerny. Za 10 lat możemy się obudzić z ręką w nocniku, w świecie rządzonym bez żadnych przeszkód przez koncerny. Podkreślam, rządzonym, a nie -jak na razie- w świecie gdzie koncerny rosną cały czas w siłę.

Post został pochwalony 0 razy

Holt_ napisał:

Czym chcesz zastąpić władzę sponsorowaną przez globalne koncerny? Władzą gówniarzerii w maskach Anonymusów? Powrotem do komunizmu?

Może właśnie na tym to polega - wmówić ludziom że nie ma innej alternatywy.
Zwróć uwagę na nasze podwórko, od 20 lat przy okazji każdych wyborów jesteśmy ustawiani już na ich początku. We wszelkich sondażach mamy wskazywane partie na które "warto" głosować bo inaczej głos będzie zmarnowany. To manipulacja której znaczna część ludzi nie zauważa. Do tego odpowiednia ordynacja wyborcza którą sobie sami ustawili, ustawowe finansowanie partii w sposób niemal uniemożliwiający powstanie nowych.
I w ten sposób solidaruchy (szeroko pojęty dawny AWS), ex PZPRowcy i ex ZSLowcy rotacyjnie wymieniają się władzą. I nikt nowy im w ogródek nie włazi.

Post został pochwalony 0 razy

RTSie, osłabiasz mnie:-)

Skoro nie ma dowodów, a są tylko obawy części naukowców, to nie pisz o tym jak o prawdzie objawionej - to raz.
Dwa - kiedy Komorowski był wybierany, kwestia GMO nie była kwestią żadnej debaty. Abstrahując od tego, że nadal ewidentnie nie rozumiesz co to jest demokracja bezpośrednia. Wybierając kogoś w powszechnych wyborach, nie mozesz go jednocześnie ubezwłasnowolniać poprzez ciągłe referenda....
Trzy - sondaże, naród? W sprawie GMO? Weź mnie nie rozśmieszaj. Mamy pytać o kwestię GMO na jednkaowych prawach naukowca ktory w tym siedzi i jakiegos szczerbatego Bolka spod budki z piwem który GMO skojarzy sobie co najwyżej z Gmochem Jackiem?
To są za poważne sprawy zeby oddawac je w ręce kompletnym ignorantom.
A ogól społeczenstwa o GMO nie wie nic, albo słyszało coś piąte przez dziesiąte. Jedynym czym powienien sie kierowac prezydent to opinie naukowców.
Cztery - Twoje stanowisko n/t nasion przypomina mi znany dowcip o staruszce w sanatorium " żarcie podłe i w dodatku porcje małe".
Bo na zdrowy rozum - powinienes się cieszyć, ze w Polsce będzie mniej GMO chocby w nasionach:-) i nie powinienes się domagać aby ktoś u nas zarabial na wrednym GMO jesli jestes jego wrogiem, bo to przeciez niemoralne:-)
Pięć - bez zmiany ordynacji wyborczej nie znajdziesz zadnej alternatywy dla systemu w Polsce. Chcesz ja zmienic? Napisz wlasny projekt i zbieraj podpisy, aby ten projekt był uznany za tzw projekt obywatelski (bodaj 100 tys trzeba zebrac).

Post został pochwalony 0 razy