. .
Logo Fani piłki nożnej!
Eksperci w dziedzinie futbolu
 
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Fani piłki nożnej! Strona Główna » Inne sporty
. Igrzyska Olimpijskie - Pekin 2008 Go back
Autor Wiadomość

Ile medali przywiozą polscy sportowcy z Pekinu?
żadnego
16%
 16%  [ 1 ]
1-5
16%
 16%  [ 1 ]
6-10
33%
 33%  [ 2 ]
10-15
16%
 16%  [ 1 ]
16-20
0%
 0%  [ 0 ]
powyżej dwudziestu :)
16%
 16%  [ 1 ]
Wszystkich Głosów : 6

Masahiko


Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 5414
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
realistycznie to może i faktycznie ćwierćfinał, ale jak się ogląda taki mecz jak z Niemcami to serce rośnie i nadzieję też Razz


Mnie się Endriu wydaje, że nie tyle zawodnicy myślą o zwycięstwach z tymi kopciuszkami, co głównie dziennikarze rozpowszechniają opinię o łatwej drodze do półfinału.

Post został pochwalony 0 razy
master_of_flamaster


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
endriu60 napisał:
Kluczowy mecz typowe polskie myslenie wygrac mecz z Niemcami,ktory daje przepustke do ćwierćfinalu,a potem najlepiej z Chinami i mamy polfinal po dwoch wygranych z kopciuszkami...
No, jak Niemcy to dla ciebie Kopciuszek to gratuluję. Schoeps, Pampel, Tischer, Dehne, do tego jeden z najlepszych trenerów świata na ławce... W sparingach 2:2 z USA i dwa razy po 3:1 z Bułgarią... Zwycięstwo w LM 2 lata temu... Czasy, kiedy nic nie znaczyli w siatkówce już niestety minęły bezpowrotnie. Teraz nasi zachodni sąsiedzi coraz śmielej dobijają się do czołówki. Podobnie wygląda zresztą sytuacja z Czechami, którzy niedługo moga poważnie namieszac w światowej siatkówce. W obu tych krajach problemem jest jednak brak ludzi, któzy zainwestowaliby duże pieniądze w siatkówce. A to praktycznie odbiera im możliwośc gry w Lidze Światowej (warunki: bogaty sponsor, mająca wysoką oglądalność telewizja transmitująca na kanale otwartym wszystkie mecze reprezentacji).

endriu60 napisał:
Oczywiscie życze naszym jak najlepiej,ale jestem realista i cwiercfinal to szczyt mozliwosci reprezentacji...
No, niezupełnie. W drugiej grupie najmocniejszym rywalem, na jakiego W CHWILI OBECNEJ możemy trafić są Włosi, którzy nam w ostatnim czasie bardzo leżą. Byli, co prawda, jeszcze Amerykanie, jednak po ostatnich wydarzeniach ich psychika legła w gruzach.
A w półfinale? W półfinale na wiele liczyć nie możemy. Rosja albo Brazylia. Jak nie zdarzy się cud - będzie 3:0. Podobna sytuacja, niestety, jest prawdopodobna w meczu o trzecie miejsce. Tak więc, realnie patrząc, nasi zajmą czwarte miejsce. Czyli jednak bez medalu. Smutne.

Na koniec dodam, po raz kolejny zresztą, że głównym winowajcą tej sytuacji jest Raul Lozano. Niestety, zawodnicy najwyraxniej zupełnie stracili szacunek i respekt dla swojego trenera. Cóz, po IO prawdopodobnie wolny będzie Rezende (chyba, że zdarzy się sensacja i Brazylia nie zdobędzie żadnego medalu), poza tym chętnie do pracy z drużynami narodowymi wróciłby Velasco, tak więc jest w czym wybierac. Chociaz myslę, że równiez Castellani (ciekawostka: szkoleniowiec Skry Bełchatów cieszy sie w Argentynie dużo wiekszym poważaniem i renoma od Lozano) byłby dobrym wyborem.

A własnie, przypomniało mi się coś. Pisałem niedawno o USA, że trudno będzie im tak długo utrzymać szczyt formy. Dzisiaj dowiedzielismy się, że tego szczytu nie utrzymali Serbowie. W LS gładko wygrali z Rosją, dzisiaj dostali od ekipy "Sbornej" lekcję gry w siatkówkę. Smile

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Nie 16:42, 10 Sie 2008, w całości zmieniany 2 razy
Masahiko


Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 5414
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Master ale te nazwiska tylko Tobie coś mówią. Niemcy nie osiągnęli nic wielkiego w ostatnich czasach i to jest fakt. A sparingi? No cóż i my z Estonią przegrywaliśmy.


zresztą dzisiejszy mecz pokazał, że Niemcy wcale tacy mocni nie są Wink

Post został pochwalony 0 razy
endriu60


Dołączył: 24 Gru 2006
Posty: 1822
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 2/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Masahiko napisał:
realistycznie to może i faktycznie ćwierćfinał, ale jak się ogląda taki mecz jak z Niemcami to serce rośnie i nadzieję też Razz



Dobrze..jest to normalna reakcja na sukces...Ja tez kiedys tak reagowalem,miałem spocone rece od stresu,serce walilo mi jak dzwon w newralgicznych momentach wystepow bialo-czerwonych,ale to byly inne czasy,prezentowalismy wysokie umiejentnosci sportowe i co najwazniejsze potwierdzalismy regularnie przynaleznosc do scislej swiatowej czolowki,nie bylo w tym zadnego przypadku,z doswiadczenia zatem mam teraz inne zdanie...chociaz oczywiscie kibicuje naszym to wiem jednak ze swiat odjechal nam bardzo daleko i wypowiedzi dziennikarzy trenerow czy pseudo ekspertow nie powoduja ze jestem chwiejny jak choragiewka na wietrze i temu przyklaskuje,sukcesy sportowe nie moga byc dzielem przypadku,albo jest sie dobrym i potwierdza sie to wynikami.albo liczy ciagle na fuks.Na olimpiade przyjezdzaja sportowcy przygotowani na maksa,jezeli chodzi o polskich sportowcow to ostatnie lata to jest tragedia,nie dosc ze brakuje talentow to jeszcze nie chce im sie pracowac...mentalnie to juz tragedia wystarczy spojrzec im w oczy na zawodach.

Ja oczywiscie nie przeceniam sukcesu z Niemcami ktorzy zagrali bardzo slabe zawody,co mnie bardzo dziwi w obliczu roznych opini o ich wysokiej formie,zdecydowanie brakowalo im dynamiki,popelniali mnostwo bledow i oddali mecz praktycznie bez walki...Ponoc gra sie tak jak przeciwnik pozwala Wink jednak na ta ocene poczekam do meczow z potegami


Masahiko napisał:
Mnie się Endriu wydaje, że nie tyle zawodnicy myślą o zwycięstwach z tymi kopciuszkami, co głównie dziennikarze rozpowszechniają opinię o łatwej drodze do półfinału.


Pewnie masz duzo racji bo faktycznie tak jest...Jednak to oni sa najblizej reprezentacji i trenerow,ktorzy udzielaja konkretnych informacji i pewnie na tej podstawie opowiadaja głupoty,jednak cos musi byc na rzeczy skoro sie tak dzieje,to nie sa wylacznie ich wymysly.Moim zdaniem zachwyty w polskim sporcie po rzekomym sukcesie sa obecnie mocno na wyrost,co nie sprzyja rzetelnej pracy,czesto spoczywa sie na laurach,a efekty sa szybko widoczne,mowiac krotko panuje zbyt duze rozluznienie po chwilowej euforii

Post został pochwalony 0 razy
endriu60


Dołączył: 24 Gru 2006
Posty: 1822
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 2/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
master_of_flamaster napisał:
endriu60 napisał:
Kluczowy mecz typowe polskie myslenie wygrac mecz z Niemcami,ktory daje przepustke do ćwierćfinalu,a potem najlepiej z Chinami i mamy polfinal po dwoch wygranych z kopciuszkami...
No, jak Niemcy to dla ciebie Kopciuszek to gratuluję.


Oczywista rzecza jest ze napisalem to powiedzmy w przenosni...natomiast nie jest to ekipa ktorą pokonujac daje nam prestiz w swiecie,bo osiagnelismy cwiercfinal olimpijski,ciagle jest to zaplecze czołowki i jezeli chcemy byc traktowani jak scisla swiatowa elita to powinnismy straszyc Brazylie,Serbie Rosje,Wlochy i kolejnych kilka reprezentacji,ktore regularnie potwierdzaja przynaleznosc do najlepszych,natomiast juz na starcie olimpijskich rozgrywek mecz ze szwabami okreslono jako byc albo nie byc w olimpijskim turnieju.Jezeli jest sie drugim na swiecie to poprostu nie wypada isc po najmniejszej lini oporu bo jest to zalosne,a dla rywali bardzo latwym kąskiem w sferze psychiki juz przed samym meczem,no bo kto bedzie nas traktowal powaznie,gdy trzesiemy sie ze strachu przed stawiajacymi pierwsze kroki w walce o trofea




master_of_flamaster napisał:
endriu60 napisał:
Oczywiscie życze naszym jak najlepiej,ale jestem realista i cwiercfinal to szczyt mozliwosci reprezentacji...
No, niezupełnie. W drugiej grupie najmocniejszym rywalem, na jakiego W CHWILI OBECNEJ możemy trafić są Włosi, którzy nam w ostatnim czasie bardzo leżą. Byli, co prawda, jeszcze Amerykanie, jednak po ostatnich wydarzeniach ich psychika legła w gruzach.


No i tu musze sie zgodzic z Toba,ale to tylko potwierdza jak łatwa mozemy miec droge do polfinału...choc nie sadze abysmy byli wstanie pokonac Italie pomimo obnizenia przez nich w ostatnim czasie siatkarskich lotow...Podsumowujac trzy zwyciestwa Niemcy,Egipt,Wlochy daja nam olimpijski polfinal...pewnie euforia w kraju przeszla by znowu wszelkie ludzkie pojecie o pozycji reprezentacji w swiatowej hierarchi,ile przy tym byloby zachwytow dziennikarzy,trenerow,pseudoekspertow,jak zawsze zapomnianoby o tym ze o klasie swiadczy fakt nie jak sie zaczyna droge na szczyt,tylko jak potwierdza regularnie w kolejnych latach,aby byc przez rywali traktowany z respektem i jako scisla swiatowa czolowka...Zauwaz ze takie ekipy jak Brazylia,Rosja Serbia,Wlochy rozgrywaja czasami slabsze mecze i zaliczaja wpadki,jednak gdy dochodzi do konfrontacji w bezposrednim pojedynku to ogladamy mecze na najwyzszym swiatowym poziomie i w tych meczach widac jaka roznica w poziomie dzieli nas do najlepszych ,natomiast my wygrywamy wtedy gdy najlepsi sa w slabszej dyspozycji.Brakuje nam tego o czym czesto wspominam potwierdzania regularnie przynaleznosci do scislej swiatowej czolowki...

Post został pochwalony 0 razy
master_of_flamaster


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Masahiko napisał:
Master ale te nazwiska tylko Tobie coś mówią.
Mój znajomy interesuje się F1, jednak w ogóle nie kręcą go sporty drużynowe. Jest w stanie bez problemu wymienić ci pierwsze dziesiątki klasyfikacji generalnej z ostatnich pięciu lat, nie ma jednak bladego pojęcia, kto to jest Lionel Messi. Rozumiesz, do czego zmierzam? Smile

Masahiko napisał:
Niemcy nie osiągnęli nic wielkiego w ostatnich czasach i to jest fakt. A sparingi? No cóż i my z Estonią przegrywaliśmy.
W lidze uropejskiej jeszcze niedawno regularnie ogrywali m. in. Hiszpanię. Tę samą Hiszpanię, która zdobyła mistrzostwo Europy. Tę sama Hiszpanie, która ma najlepszego rozgrywającego fazy grupowej Ligi Światowej 2008. Lige Europejską tez zdaje się (aczkolwiek pewności nie mam, nie śledze tych rozgrywek za bardzo) wygrali parę razy. A, że Liga Europejska to nie Liga Światowa... Cóz, pisałem, dlaczego nie grają w "światówce".
Fakty, mój drogi, są takie, że Niemcy robią wielkie postepy w siatkówce. Poza tym radzę przypomnieć sobie, jaki poziom jeszcze parę lat temu prezentowały Stany Zjednoczone. I jaki prezentują teraz. Kadrowo z kolei nie zmienili się aż tak bardzo.


Masahiko napisał:
zresztą dzisiejszy mecz pokazał, że Niemcy wcale tacy mocni nie są Wink
W dzisiejszym meczu Niemcy mnie rozczarowali, powiem szczerze. Szczególnie w elemencie zagrywki, który przeciez wiekszośc siatkarzy z tego kraju ma opanowany znakomicie (kiedy grali jeszcze w Polsce, Siebeck, a później Dehne słynęli z atomowych wręcz zagrywek).

endriu60 napisał:
Oczywista rzecza jest ze napisalem to powiedzmy w przenosni...natomiast nie jest to ekipa ktorą pokonujac daje nam prestiz w swiecie,bo osiagnelismy cwiercfinal olimpijski
Nie osiągnęliśmy. Smile

endriu60 napisał:
ciagle jest to zaplecze czołowki i jezeli chcemy byc traktowani jak scisla swiatowa elita to powinnismy straszyc Brazylie,Serbie Rosje,Wlochy i kolejnych kilka reprezentacji,ktore regularnie potwierdzaja przynaleznosc do najlepszych
No, Włosi tej przynalezności niestety nie potwierdzają. Poza tym ostatnio regularnie zbierają od nas baty, więc przykład zupełnie nietrafiony.

endriu60 napisał:
natomiast juz na starcie olimpijskich rozgrywek mecz ze szwabami okreslono jako byc albo nie byc w olimpijskim turnieju.
Powód tego jest troszeczke inny, lezy w psychice naszych siatkarzy. Porażka bardzo czestu załamuje morale w naszej reprezentacji i ciężko jest nam, niestety, otrząsnąć się z tego. Dlatego też zawsze po porażce w półfinale Ligi Światowej zajmowalismy czwarte miejsce. Po prostu w tzw. "finale pocieszenia" nasi nie potrafili się już zmotywowac. Ewentualna porazka z Niemacmi mogłaby nas podstawic, w pewnym sensie, pod ścianą. Nie tylko spadłaby bowiem na nas fala krytyki (jak można przegrac z Niemcami?), ale również musielibysmy pokonać Rosję/Serbię/Brazylię. Nie to, że moglibysmy. Musielibysmy. A presja jest kolejną rzeczą, z którą nasi sobie nie za bardzo radzą (no ale nasz wszechwiedzący trener uważa, że psycholog w kadrze to zbędny luksus). Kolejna po krytyce. Dlatego ta porażka mogłaby być brzemienna w skutkach.

endriu60 napisał:
Jezeli jest sie drugim na swiecie to poprostu nie wypada isc po najmniejszej lini oporu bo jest to zalosne
Tak, najlepiej przegrać z Niemcami i Egiptem, a otem rozbć w pył Brazylie, Rosję i Serbię. Jedynie awans w takim stylu jest godny naszej drużyny.
Skoro mozna bez problemu awansować do ćwierćfinału i nie trzeba tracić sił na najcięższe spotkania to dlaczego mielibysmy z tego nie skorzystać?

endriu60 napisał:
a dla rywali bardzo latwym kąskiem w sferze psychiki juz przed samym meczem,no bo kto bedzie nas traktowal powaznie,gdy trzesiemy sie ze strachu przed stawiajacymi pierwsze kroki w walce o trofea
Tręsiemy ię ze strachu? Kto trząsł się ze strachu przed Egiptem? Albo przed Niemcami (chociaż to już nie jest słaba ekipa, ich już lekceważyc nie mozna)?
No, chyba, że nie powinniśmy w ogóle wspominać o znakomitej zagrywce Niemców, świetnych Schoepsie czy Pampelu, ani o genialnym Moculescu. Bo przeciez oni nam nie straszni, ot co!
...tylko dlaczego Hiszpania nie gra w IO?

endriu60 napisał:
No i tu musze sie zgodzic z Toba,ale to tylko potwierdza jak łatwa mozemy miec droge do polfinału...choc nie sadze abysmy byli wstanie pokonac Italie pomimo obnizenia przez nich w ostatnim czasie siatkarskich lotow...
Eee...? A niby na jakiej podstawie uważasz, że Włochów nie pokonamy? Bo widzisz, nawet kiedy nasi przezywali kryzys przegrywali z każdym, Włosi byli jedyna ekipą, która nijak nie mogła znaleźc na nas sposobu...

endriu60 napisał:
Podsumowujac trzy zwyciestwa Niemcy,Egipt,Wlochy daja nam olimpijski polfinal...
Rozumiem, że to źle? Że na półfinał nie zasługujemy, mimo, że bez problemu jestesmy w stanie do niego awansować?

endriu60 napisał:
tylko jak potwierdza regularnie w kolejnych latach,aby byc przez rywali traktowany z respektem i jako scisla swiatowa
czolowka...Widzisz, cały pic polega na tym, że nasi jednak z reguły graja na bardzo dobrym poziomie. Spójrz trochę dalej niż na ostatni, jakże nieudany dla nas rok. Zwłaszcza, że później piszesz o Włochach, dla których ostatnie cztery lata to jedna wielka wpadka.

endriu60 napisał:
Zauwaz ze takie ekipy jak Brazylia,Rosja Serbia,Wlochy rozgrywaja czasami slabsze mecze i zaliczaja wpadki,jednak gdy dochodzi do konfrontacji w bezposrednim pojedynku to ogladamy mecze na najwyzszym swiatowym poziomie i w tych meczach widac jaka roznica w poziomie dzieli nas do najlepszych
Tak, szczególnie, kiedy oglądam, jak Włosi dostają dwielekcje siatkwki pod rząd od FInlandii, a potem jeszcze zbierają baty od Francuzów. A jakiś czas później w pięknym stylu przegrywają z nami, a ponoć dzieli nas od nich wielka róznica klas... Widać na nasza korzyść...

endriu60 napisał:
natomiast my wygrywamy wtedy gdy najlepsi sa w slabszej dyspozycji.Brakuje nam tego o czym czesto wspominam potwierdzania regularnie przynaleznosci do scislej swiatowej czolowki...
Czyli że co? Wygrywac Ligę Światową co roku? Wygrywać każde ME i MŚ? Czy co?

Na koniec dodam, że obecny poziom, jaki prezetujemy (nie zawsze najwyższy) w dużej mierze wynika jednak ze słabo wykonywanej pracy przez Raula Lozano, któy, w mojej opinii (zreszta nie tylko) zupełnie się już pogubił. Bo jak wytłumaczysz fakt, że tacy zawodnicy Winiarski, (eden z najwżniejszych zawodników w ekipie aktualnego mistrza Włoch), Świderski (czołowy siatkarz Serie A), Wlazły (podstawowy atakujący trzeciej drużyny w Europie) czy Zagumny (uznawany, wraz z Grbicem, Ballem, Falascą i Chamuckim, za najlepszego rozgrywającego świata) w reprezentacji ostatnio zawodzą (no, może z wyjątkiem Wlazłego)? Jak wytłumaczysz fakt, że kraj, który dysponuje jedną z najlepszych lig w Europie, przegrywa z takimi "potentatami" jak Czarnogóra czy Estonia (a pamiętajmy, że w PlusLidze limity obcokrajowców są bardzo rygorystyczne i gra tutaj wielu bardzo dobrych Polaków)?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Nie 23:31, 10 Sie 2008, w całości zmieniany 3 razy
endriu60


Dołączył: 24 Gru 2006
Posty: 1822
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 2/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Jak jestesmy przygotowani do olimpijskiego turnieju pokazuja kolejne starty Polakow...tzw faworyci do medali standardowo zawiedli...

To co pokazala Klejnowska to tragedia...Jednak dla komentatora byly to wielkie emocje jakich dostarczyla Ola...rece poprostu opadają...

Miarczynski i Klepacka tez znakomicie w pierwszych wyscigach Laughing

Czteroletnie przygotowania naszych do olimpiady to poprostu blef i wielka improwizacja...

Post został pochwalony 0 razy
Panienka_Kochajaca_Sport


Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 1671
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Trójmiasto
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Klejnowska rozczarowała. Ale to jest to o czym pisałam - ŚWIAT NAM UCIEKA. Jeśli na takiej imprezie jak IO nie pobija się rekordów życiowych, to kiedy?????? Ludzie biją rekordy IO,rekordy świata a nasi nie potrafią nawet zbliżyć się do wyników osiągniętych 4 LATA TEMU! A to szczegół, że teraz aby zająć tę samą lokatę trzeba starać się dwa razy mocniej. Nie rozumiem dlaczego inni mogą być coraz lepsi, a my stanęliśmy w miejscu...


ach, chwilkę temu rekord świata Japończyka na 100m żabką [pływanie]. coś dodać?


endriu napisał:
Jak jestesmy przygotowani do olimpijskiego turnieju pokazuja kolejne starty Polakow...tzw faworyci do medali standardowo zawiedli..


z pierwszą częścią się zgadzam, z drugą już mniej. Powoli, na takie osądy przyjdzie czas po IO. Jak na razie tych naszych faworytów do medali nie było wcale tak wielu... Blanik wedle oczekiwań, siatkarze, ręczni na razie dobrze. Reszta średnio.... zobaczymy co z Klepacką i Miarczyńskim dalej... i dzisiaj z Korzeniem.

Post został pochwalony 0 razy
Masahiko


Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 5414
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Klepacka i Miarczyński nie byli faworytami. Jednak miejsca na początku trzeciej dziesiątki to lekka przesada. Gruchała odpadła w 1/16. Zobaczymy jak będzie dalej. Wyniku lepszego jak w Atenach na pewno nie będzie.


Tak to jest jak nie mamy żadnej "narodowej" dyscypliny tylko ciułamy medale w różnorakich konkurencjach.


Wspaniały wyścig sztafet i rywalizacja Francuzów i Amerykanów. Phelps uratowany Razz

Post został pochwalony 0 razy
endriu60


Dołączył: 24 Gru 2006
Posty: 1822
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 2/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Wreszcie powiało optymizmem...Korzeniowski z dobrym czasem awansowal dalej...Stac go na medal,ale musi w finale dac z siebie wszystko...czas osiagniety dzisiaj z pewnoscia nie wystarczy do podium koniecznie musi porawic rekord zyciowy...Phelps i Cseh poza zasiegiem...

Post został pochwalony 0 razy
Panienka_Kochajaca_Sport


Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 1671
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Trójmiasto
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Phelps prawie na pewno pobije rekord świata Wink

Ładnie Baranowska Smile o finał pewnie będzie już ciężko, ale drugi rekord Polski to już coś Smile

aha, a Radwańska w II rundzie Wink

pora na siatkarki Razz

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Panienka_Kochajaca_Sport dnia Pon 13:07, 11 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
master_of_flamaster


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
endriu60 napisał:
Czteroletnie przygotowania naszych do olimpiady to poprostu blef i wielka improwizacja...
Nie dko końca się zgodze. Pozwolę sobie napisac o tym na przykładzie siatkarzy.
Otóz nasi przygotowywali sie do Igrzysk Olimpijskich długo, trenowali ciężko. Z tym, że...
-na drugi koniec świata trener albo zabierał zawodników albo zmęczonych sezonem (forma praktycznie niemozliwa do odbudowania w tym przypadku), albo ściągał zawodników prosto z urlopu, w stanie całkowitego roztrenowania (vide Pliński)
-zagrywka zapewne uznana została przez trenera za rzecz drugorzedną, niezbyt ważną, więc jej nie trenujemy - ba, większości nie wolno nawet próbowac mocnej zagrywki (swego czasu grzyb - w lidze mocna, w kadrze stacjonarna)

Podejrzewam, że podobnie było w przypadku innych... Trenować to oni moga. Ale jak trenują nie to,co trzeba to potem jest jak jest.

A co do medali - w dalszym ciągu uważam, że będzie 6,7. Kusznierewicz, Blanik, czwórka podwójna, Kołecki, Dołęga, Korzeniowski, Sawrymowicz. Na ręcznych tez bardzo liczę.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Pon 13:16, 11 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
Masahiko


Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 5414
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Kuśnierewicz nie pływa w łódce sam...


Oglądałem ostatni set siatkarek i przegrały na własne życzenie. Prowadziły już 22:20 i nagle stanęły, straciły 5 punktów pod rząd i koniec. Przykra sprawa, bo naprawdę nie były słabsze od rywalek. Natomiast jak się nie ma przyjęcia i rozgrywająca musi gonić za piłką po całym boisku, a do tego popełnia się sporo prostych błędów to nie ma co marzyć o korzystnym rezultacie Wink

Post został pochwalony 0 razy
endriu60


Dołączył: 24 Gru 2006
Posty: 1822
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 2/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Masahiko napisał:
Oglądałem ostatni set siatkarek i przegrały na własne życzenie. Przykra sprawa, bo naprawdę nie były słabsze od rywalek.


Mistrza poznaje sie po tym... Nie jak zaczyna...Tylko jak konczy Wink
Nasze siatkarki zarowno z Kubankami jak i z Chinkami rozegrały fantastycznie pierwszego seta...Skowronska rozegrala chyba mecz zycia,co z tego jak rywalki w kolejnych partiach łapały wlasciwy rytm gry i o wygranej moglismy tylko pomarzyć,co prawda była szansa w czwartym secie ograc Chinki,ale tu jak to zwykle bywa dala o sobie znac slaba psychika,odnosze wrażenie ze nasi sportowcy to maja chyba jakies zakorzenione w sobie fobie,ze w przypadku wygranej, nagroda za zwyciestwo jest lincz i odpuszczaja sobie mysl o wygranej Laughing Tak na serio jednak to pomyslu i przedewszyskim dynamiki,oraz przygotowania mentalnego starcza nam zaledwie na seta.Dzisiaj przy pelnej koncentracji mistrzynie olimpijskie spokojnie mogly byc rozjechane...Ilez to juz razy rysowal sie podobny scenariusz...Jednak za długie fragmenty dobrej gry musze nasze kobietki pochwalic

Post został pochwalony 0 razy
master_of_flamaster


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Masahiko napisał:
Kuśnierewicz nie pływa w łódce sam...
KuSZnierewicz. Smile
Wiem, wiem. Nie moge po prostu zapamiętac, jak nazywa się ten drugi, stąd wymieniam tylko tego jego.

Z Egiptem wygraliśmy. Meczu, niestety, nie widziałem (zasnąłem za 15 szósta...), jednak, z tego co czytałem, w pierwszym secie gra nie wyglądała tak dobrze, w drugim też pare mankamanetów było. Za to w trzecim mieliśmy do czynienia z klasycznym przykładem teksańskiej masakry piła mechaniczną.
Z koeli Niemcy dzisiaj zagrali jakby lepiej. Co prawda przegrali, jednak udało im sie urwac aż dwa sety Rosjanom, a i w tie-breaku przegrali dopiero na przewagi (16:14). To tak apropos wypowiedzi, że Niemcy są Kopciuszkiem, a nazwiska ich zawodników tylko mi coś mówią. Serbowie ida od porazki do porazki, tym razem pokonała ich Brazylia. Ale przynajmniej udało im się ugrac seta. Miejmy nadzieję, że sytuacja nieprędko ulegnie zmianie, gdyz następny mecz rozgrywają z nami.
Z kolei w grupie A Amerykanie pokonali Włochów 3:1. 25:15 w trzecim secie. No, to ta wielka klasa Włochów, o któej ktos tu pisał została potwierdzona. I to w jakim stylu.

No, teraz jednego możemy byc pewni: Polska zagra w ćwierćfinale turnieju olimpijskiego w siatkówce mężczyzn. Z kim? Zobaczymy Smile Myslę, że najbardziej prawdopodobnym scenariuszem są, mimo wszystko, Amerykanie. Nie jest tak źle, zazwyczaj dobrze am się gra z tą ekipą. Inna sprawa, że z grupy B tak naprawde żaden rywal nie jest dla nas nie do pokonania. Ani USa, ani Włochy, ani Bułgaria nie prezentują na chwilę obecną tak wysokiego poziomu, że nasi mogą sie od nich uczyć gry w siatkówkę.

Na koniec może dodam, że Bernardo Rezende, jeden z największych autorytetów siatkarskich na świecie, obecny trener Brazyli, w jednym z wywiadów za jednego z faworytów do medalu (niekoniecznie złotego) uznał właśnie Polskę. Wywiad przeprowadzał Andrea Zorzi. O kurtuazji mowy byc więc nie może. To tak na pokrzepienie serc Smile

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Wto 15:16, 12 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
Red_Devil


Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 901
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
master_of_flamaster napisał:


Z Egiptem wygraliśmy. Meczu, niestety, nie widziałem (zasnąłem za 15 szósta...), jednak, z tego co czytałem, w pierwszym secie gra nie wyglądała tak dobrze, w drugim też pare mankamanetów było. Za to w trzecim mieliśmy do czynienia z klasycznym przykładem teksańskiej masakry piła mechaniczną.


Dobre spotkanie w wykonaniu naszych, wygląda na to, że Polacy są w najwyższej formie od czasu gdy zdobyli srebro na MŚ. Budzi się Winiarski, świetną formę złapał Sebastian Świderski. Nierówny póki co Kadziewicz, reszta bardzo solidnie. Teraz czas na prawdziwy sprawdzian naszej siły. Przydałoby się urwać chociaż jedno zwycięstwo trójce mocarzy. Serbowie będą bardzo zmobilizowani, ważne żeby dobrze zacząć i u przeciwnika będzie nerwówka.

master napisał:
Z koeli Niemcy dzisiaj zagrali jakby lepiej. Co prawda przegrali, jednak udało im sie urwac aż dwa sety Rosjanom, a i w tie-breaku przegrali dopiero na przewagi (16:14). To tak apropos wypowiedzi, że Niemcy są Kopciuszkiem, a nazwiska ich zawodników tylko mi coś mówią.


Poziom światowej siatkówki bardzo się wyrównał, wystarczy powiedzieć, że na IO nie pojechały ekipy Kuby, Hiszpanii, czy Francji. A tacy "słabi" Niemcy się tam znaleźli. Rosjanie ich zlekceważyli i mało co się nie przejechali...

master napisał:

Z kolei w grupie A Amerykanie pokonali Włochów 3:1. 25:15 w trzecim secie. No, to ta wielka klasa Włochów, o któej ktos tu pisał została potwierdzona. I to w jakim stylu.
No, teraz jednego możemy byc pewni: Polska zagra w ćwierćfinale turnieju olimpijskiego w siatkówce mężczyzn. Z kim? Zobaczymy Smile Myslę, że najbardziej prawdopodobnym scenariuszem są, mimo wszystko, Amerykanie. Nie jest tak źle, zazwyczaj dobrze am się gra z tą ekipą. Inna sprawa, że z grupy B tak naprawde żaden rywal nie jest dla nas nie do pokonania. Ani USa, ani Włochy, ani Bułgaria nie prezentują na chwilę obecną tak wysokiego poziomu, że nasi mogą sie od nich uczyć gry w siatkówkę.


Jedno zwycięstwo naszych i prawdopodobnie unikniemy Amerykanów. Wtedy, według wszelkich znaków na Niebie i Ziemi, na naszej drodze stanie Bułgaria. Nie najgorszy scenariusz Wink Włosi ciągle w kryzysie i raczej nie wróżę im wyższego miejsca w grupie niż 3.


master napisał:

Na koniec może dodam, że Bernardo Rezende, jeden z największych autorytetów siatkarskich na świecie, obecny trener Brazyli, w jednym z wywiadów za jednego z faworytów do medalu (niekoniecznie złotego) uznał właśnie Polskę. Wywiad przeprowadzał Andrea Zorzi. O kurtuazji mowy byc więc nie może. To tak na pokrzepienie serc Smile


Ciężko nie upatrywać jednego z faworytów w drużynie która ma już zapewniony awans do ćwierćfinału Smile

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Red_Devil dnia Wto 16:05, 12 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
master_of_flamaster


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Witam serdecznie kolegę w tej jakże nietypowej dla nas sytuacji (rozmowa w temacie innym niz siatkówka) Wink

Red_Devil napisał:
Dobre spotkanie w wykonaniu naszych, wygląda na to, że Polacy są w najwyższej formie od czasu gdy zdobyli srebro na MŚ.
No, jesli to prawda, przyznam, że humor mi sie troszkę poprawił. Aczkolwiek wciąz niepokoją mnie te przestoje w pierwszym i drugim secie, o których cos na Onecie pisali...

Red_Devil napisał:
Budzi się Winiarski, świetną formę złapał Sebastian Świderski. Nierówny póki co Kadziewicz, reszta bardzo solidnie.
Kadziewicz w meczu z Niemcami nawet mi sie podobał. Wreszcie udało mu sie zdobyć pare punktów blokiem. Za to lekko mnie w tamtym spotkaniu Pliński rozczarował. Odnosze zreszta takie wrażenie, że w pierwszej "szóstce" dobrze by było wystawiać kadziewicza i Możdzonka. Szczególnie ten drugi, z racji znakomitych warunków fizycznych, bardzo by się nam przydał na ekipę Rosji.

Red_Devil napisał:
Teraz czas na prawdziwy sprawdzian naszej siły. Przydałoby się urwać chociaż jedno zwycięstwo trójce mocarzy. Serbowie będą bardzo zmobilizowani, ważne żeby dobrze zacząć i u przeciwnika będzie nerwówka.
To prawda, Serbowie będą niesamowicie wręcz zmobilizowani. Jednak zdaje się, że szczyt formy to oni już mieli - w Rio de Janeiro. Tak więc szansa na zwycięstwo jest całkiem spora. Wszystko jednak będziemy wiedzieli po meczu z nimi.
Dobrze by jednak było gdyby Serbom udało się osiągnąc drugi szczyt formy. iemcay z nami zagrali zdecydowanie poniżej swich mozliwości (tutaj ciekawostka: nasi zachodni sąsiedzi już przed Igrzyskami szansy na awans upatrywali w spotkaniach z Egiptem i... Serbią), Egipt zagrał na maksimum, ale to ich maksimum jest gorsze niz minimum Japończyków. Nam z kolei przydałby się mecz z jakimś bardzo silnym rywalem, ktry jest w formie. Żebyśmy przekonali się, gdzie tak naprawde jesteśmy.

Red_Devil napisał:
Poziom światowej siatkówki bardzo się wyrównał, wystarczy powiedzieć, że na IO nie pojechały ekipy Kuby, Hiszpanii, czy Francji. A tacy "słabi" Niemcy się tam znaleźli. Rosjanie ich zlekceważyli i mało co się nie przejechali...
Jesli znajdzie się u nich jakis wiekszy sponsor i porządna telewizja zainteresowana transmitowaniem siatkówki, jest spora szansa, że namieszają niedługo w Lidze Światowej. Żeby jednak tak sie stało, powinni wyjśc z grupy. I, powiem szczerze, dobrze by było, gdyby ta sztuka im się udała. Siatkówkę trzeba propagować Smile

Red_Devil napisał:
Jedno zwycięstwo naszych i prawdopodobnie unikniemy Amerykanów.
Zalezy czy uda im sie wygrać z Bułgarią. Mimo pewnego zwycięstwa z Włochami wciąz nie jestem pewien co do ich psychiki po tej historii z teściem McCutcheon'a.

Red_Devil napisał:
Wtedy, według wszelkich znaków na Niebie i Ziemi, na naszej drodze stanie Bułgaria. Nie najgorszy scenariusz Wink
Dwie porażki 1:3 w sparingach z Niemcami. grali bodajże w najlepszym zestawieniu. Mimo to Stoew stwierdził, że z taką gra to Niemcy nie mają czego szukac na Igrzyskach. Oj, przydałoby sie utrzeć temu panu nosa, ostatnio coraz bardziej mnie irytuje. Smile

Red_Devil napisał:
Włosi ciągle w kryzysie i raczej nie wróżę im wyższego miejsca w grupie niż 3.
No to nam przydałoby sie miejsce drugie Smile Nie ukrywam, że z tym rywalem spotkałbym się najchętniej.
Przy okazji: ciekawi mnie co sie stanie z ich siatkówką, kiedy pokolenie Feia, Mastrangelo i Zlatanova zakończy karierę. Moga z tego wybrnąc, trochę zdolnej młodziezy mają. Jednak będzie to z pewnościa bardzo interesujące.

Red_Devil napisał:
Ciężko nie upatrywać jednego z faworytów w drużynie która ma już zapewniony awans do ćwierćfinału Smile
On tego wywiadu udzielał przed Igrzyskami Smile Teraz to Zorzi rozmawia tylko ze Stecem Wink

Post został pochwalony 0 razy
Panienka_Kochajaca_Sport


Dołączył: 27 Gru 2005
Posty: 1671
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Trójmiasto
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Powoli robi się nieciekawie. Cztery dni Igrzysk za nami żadnego medalu. Może te "nasze" konkurencje dopiero przed nami, ale za dużo było tych zaskoczeń in minus. Tylko dzisiejsze:

-Krawczyk - który podobno był pewniakiem do medalu znów we frajerski sposób żegna się z turniejem, przegrywając z o wiele mniej utytułowanym zawodnikiem niż on.

-Korzeniowski - tutaj jeszcze nie dzielę skóry na niedźwiedziu, bo nic nie wiadomo finał dopiero jutro. Mam nadzieję, że powalczy ale o medal będzie cholernie trudno. MUSI pobić swój rekord życiowy (Polski) i najlepiej Europy... Smile Smile każdy medal będzie tutaj dużym sukcesem. Szkoda, że musi tu startować Phelps bo praktycznie do rozdania zostają dwa medale, a chętnych jest kilku... będzie ciężko.

-Radwańska Exclamation nie wnikam dlaczego (już słyszałam teorie, że odpuszcza IO, na rzecz US Open itp.), ale szkoda bo miała realne szanse na hmmm półfinał? Nie wiem czy byłaby w stanie wywalczyć medal, ale zajść mogła dość daleko.

-Bieryt - Rolling Eyes ... co prawda nie był faworytem ani kandydatem do medalu, więc też nie można mieć do niego za dużych pretensji, ale to spore rozczarowanie, spaść z 3 na 8 miejsce...

do tego wszystkiego dochodzą jeszcze żeglarze...

ciekawa sprawa z tymi badmintonistami, idzie im całkiem nieźle, ciekawe jak długo? Oby jutro pierwszy medal (Korzeniowski) bo jak nie, to stracę resztę nadziei na cokolwiek Razz aha, żeby nie było że narzekam to wielkie brawa dla Baranowskiej Smile nie ma co liczyć na jej medal, ale tak jak ona powinni występować wszyscy nasi reprezentanci - co występ to rekord KRAJU. Bo już nie chodzi nawet o dołączenie do czołówki, ale o zwykle robienie postępów, co jej akurat super wychodzi Smile

Post został pochwalony 0 razy
Masahiko


Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 5414
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Napiszę tak: na olimpiade powinno się przyjezdzac albo po medal, albo po naukę.Krawczyk i Bieryt przyjechali po medal. A to że nie byli faworytami to co? Na wycieczke pojechali?


Ogólnie poziom naszych bardzo niski. Nikt do tej pory specjalnie pozytywnie nie zaskoczył, a niespodzianek ujemnych jest znacznie więcej. Póki co daję sobie spokój z olimpiadą. Będę co jakiś czas coś tam oglądał, ale nie nastawiam się na nic dobrego Wink

Post został pochwalony 0 razy
Red_Devil


Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 901
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
master_of_flamaster napisał:
Witam serdecznie kolegę w tej jakże nietypowej dla nas sytuacji (rozmowa w temacie innym niz siatkówka) Wink


Witam również Smile Trzeba się otwierać na inne tematy Wink Pogadamy więc o siatkówce na IO Wink

master napisał:

Red_Devil napisał:
Dobre spotkanie w wykonaniu naszych, wygląda na to, że Polacy są w najwyższej formie od czasu gdy zdobyli srebro na MŚ.

No, jesli to prawda, przyznam, że humor mi sie troszkę poprawił. Aczkolwiek wciąz niepokoją mnie te przestoje w pierwszym i drugim secie, o których cos na Onecie pisali...


Rzeczywiście te przestoje były, aczkolwiek niezbyt duże. Klasa przeciwnika według mnie sporo tutaj robi. Mam nadzieję, że z Serbią już na coś takiego sobie nie pozwolą...

master napisał:
Kadziewicz w meczu z Niemcami nawet mi sie podobał. Wreszcie udało mu sie zdobyć pare punktów blokiem. Za to lekko mnie w tamtym spotkaniu Pliński rozczarował. Odnosze zreszta takie wrażenie, że w pierwszej "szóstce" dobrze by było wystawiać kadziewicza i Możdzonka. Szczególnie ten drugi, z racji znakomitych warunków fizycznych, bardzo by się nam przydał na ekipę Rosji.


Trzeba przyznać, że Marcin daje naprawdę dobre zmiany. Mamy trzech naprawdę dobrych środkowych i to cieszy Smile Natomiast Pliński na rezerwie to jedna z dwóch rzeczy na które na pewno się nie zgodzę (pierwsza to oczywiście zamiana na linii Gruszka - Wlazły Wink)

master napisał:

Red_Devil napisał:
Teraz czas na prawdziwy sprawdzian naszej siły. Przydałoby się urwać chociaż jedno zwycięstwo trójce mocarzy. Serbowie będą bardzo zmobilizowani, ważne żeby dobrze zacząć i u przeciwnika będzie nerwówka.
To prawda, Serbowie będą niesamowicie wręcz zmobilizowani. Jednak zdaje się, że szczyt formy to oni już mieli - w Rio de Janeiro. Tak więc szansa na zwycięstwo jest całkiem spora. Wszystko jednak będziemy wiedzieli po meczu z nimi.


Najważniejszym będzie ograniczyć do minimum poczynania Milijkovica. Kiedy lider jest w słabszej formie, wówczas całej Serbii nie idzie.

master napisał:
Nam z kolei przydałby się mecz z jakimś bardzo silnym rywalem, który jest w formie. Żebyśmy przekonali się, gdzie tak naprawde jesteśmy.


Na to długo nie powinniśmy czekać, nasi kolejni rywale, nawet jeśli nie są jeszcze w wybornej formie, sporo nam o naszych siłach powiedzą...

master napisał:
Jesli znajdzie się u nich jakis wiekszy sponsor i porządna telewizja zainteresowana transmitowaniem siatkówki, jest spora szansa, że namieszają niedługo w Lidze Światowej. Żeby jednak tak sie stało, powinni wyjśc z grupy. I, powiem szczerze, dobrze by było, gdyby ta sztuka im się udała. Siatkówkę trzeba propagować Smile


Sukces bez wątpienia byłby dla nich w takim wypadku konieczny. Jak wiadomo Friedrichschafen wygrywało już ligę mistrzów, a mimo to poza nimi nie ma solidnej ekipy w Niemczech. Najlepsi niech zasilają nasza ligę - sporo im to może pomóc - i nie jest to bufonada z mojej strony Wink

master napisał:


Red_Devil napisał:
Wtedy, według wszelkich znaków na Niebie i Ziemi, na naszej drodze stanie Bułgaria. Nie najgorszy scenariusz Wink
Dwie porażki 1:3 w sparingach z Niemcami. grali bodajże w najlepszym zestawieniu. Mimo to Stoew stwierdził, że z taką gra to Niemcy nie mają czego szukac na Igrzyskach. Oj, przydałoby sie utrzeć temu panu nosa, ostatnio coraz bardziej mnie irytuje. Smile


Można utrzeć, można Wink Chociaż z drugiej strony tyle razy Nam się już to zdarzało ostatnimi czasy, że nie wiem czy ten Pan ma jeszcze nos Wink

master napisał:

Przy okazji: ciekawi mnie co sie stanie z ich siatkówką, kiedy pokolenie Feia, Mastrangelo i Zlatanova zakończy karierę. Moga z tego wybrnąc, trochę zdolnej młodziezy mają. Jednak będzie to z pewnościa bardzo interesujące.


Sporo zależy od tego, czy ta zdolna młodziez zacznie się wybijać we włoskiej lidze, czy też dalej będzie oddawała pole innym nacjom...

Post został pochwalony 0 razy
Janisz_


Dołączył: 10 Sty 2006
Posty: 561
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Płock/Toruń
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Co do Krawczyka, to nie wydawał mi się faworytem do medalu, o czym pisałem już wcześniej. To się potwierdziło, choć przyznam szczerze, że ta akcja gdzie sędzia przyznał punkty Mongołowi a nie Polakowi, wydała mi się dość kontrowersyjna. Aczkolwiek, zaznaczam, że na judo się nie znam Smile
Nie ma co też jechać po Bierycie, dla niego awans do finału był życiowym sukcesem. Fakt, rozbudził apetyty świetnym pierwszym przejazdem, ale patrząc na to z drugiej strony, gdyby nie wszedł do tego finału, to pewnie też by nikt się nie zdziwił. A tor był bardzo trudny i przejechanie go dwa razy w najwyższym stylu, chyba było zarezerwowane dla zawodników najwyższej światowej półki, do której Polak, niestety, nie należy.
Ja trochę się spodziewałem, że ten początek może być ciężki, bo trudno było upatrywać w tych pierwszych dniach startu jakiegoś naszego faworyta.
Mnie najbardziej rozczarowała Gruchała, Radwańska oraz łuczniczki, w mniejszym stopniu Korzeń i Otylia, nie wchodząc do finałów na 400 metrów. Co do Radwańskiej, chyba zadecydowały cztery czynniki: trema, kontuzja, zbyt krótka aklimatyzacja i konieczność grania dzień po dniu (w normalnych turniejach dzień po dniu z reguły się nie gra).
Rozczarowują mnie też (przynajmniej na razie) Klepacka i Miarczyński. Typowałem ich jako pewne medale, ale niestety chyba trochę na wyrost Confused A oto co w przerwach między wyścigami robi Miarczyński:

[link widoczny dla zalogowanych]

Bo ja wiem czy czas startów na IO jest dobrym czasem na pisanie bloga ....
Jeśli idzie o siatkarzy, to może być ciekawy turniej. Ruscy najpierw ograli Serbów, jak przedszkolaków, żeby w drugim meczu otrzeć się o porażkę z Niemcami ... którzy według niektórych są kopciuszkiem Wink Wydawało się, że Serbowie nie mają z Brazylią szans, ale odbudowali się i, mimo porażki zaciekle walczyli. Teraz mają trochę nóż na gardle w meczu z nami. A chłopaki wzmocnieni tymi dwoma wygranymi na początek, powinni stanąć na rzęsach, żeby wygrać ten mecz ... to mogłoby dać im niesamowitą siłę, przede wszystkim mentalną, przed kolejnymi meczami. A tak jak chłopaki pisali druga grupa jest słabsza i tam można ograć każdego (choć ja najbardziej boję się jednak Bułgarów).
W ręcznej dobry mecz. Narzekał Wenta na sędziów ... i słusznie i niesłusznie. Słusznie, bo jednak Hiszpanie nie dostali kary z zagranie bardziej brutalne niż Tkaczyka, mające miejsce zaledwie jedną akcję wcześniej, a to Polak powędrował na karę (inna sprawa że Tkaczyk dzisiaj partaczył niemiłosiernie, gubił piłkę, nie trafiał do bramki i jeszcze faulował, chyba niepotrzebnie w tej końcowej akcji). Niesłusznie, bo gdybyśmy grali swoje przez cały mecz a nie 45 minut, to Hiszpanie byliby bez szans.
Jednak jestem optymistą. Tutaj też druga grupa jest słabsza i nawet ewentualny awans z 4 miejsca nie przekreśla szans naszych. Tam niespodziewanie na czele Islandia, z którą dobrze nam się gra. Dalej Niemcy, chyba w słabszej formie, przegrali z Islandią i strasznie męczyli się z Koreą. Ruscy też są do ogrania, a dziś strasznie męczyli się z Egiptem. Na czwartym miejscu Korea, ale jej podobnie jak Egiptu nie uważam za poważnego przeciwnika, dla ekipy z aspiracjami medalowymi. Fatalnie zaczęli Duńczycy, są chyba bez formy. Liczyli pewnie na komplet po 2 meczach, a tu remis z Egiptem i porażka z Koreą, a teraz już będzie tylko pod górkę. Może się zdarzyć, że mistrzowie Europy wrócą do domu już po fazie grupowej.
Co do jutra, już mówię otwarcie, że jak nie będzie medalu Korzenia lub zapaśnika Kwita, to nie będzie go jutro wcale Wink Dlatego wstaję tylko na finał Korzenia i półfinał Oti, a potem odsypiam Wink

Post został pochwalony 0 razy
endriu60


Dołączył: 24 Gru 2006
Posty: 1822
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 2/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Janisz_ napisał:
Jeśli idzie o siatkarzy, to może być ciekawy turniej. Ruscy najpierw ograli Serbów, jak przedszkolaków, żeby w drugim meczu otrzeć się o porażkę z Niemcami ... którzy według niektórych są kopciuszkiem Wink


Sorry...ale co oni jak narazie zwojowali na tych igrzyskach? Jak bedziecie ich tak wychwalac to moze sie okazac ze zamkną naszej reprezentacji droge do cwiercfinału wystarczy ze wygraja 3:0 z Serbami i moze byc duzy problem z awansem..czy ktos z was sie na tym zastanawial?

Druga sprawa wspominales że bedzie grad medali Laughing Laughing

Janisz_ napisał:
Wychodzi 13 pewnych medali, dalszych 14 całkiem możliwych i 16 potencjalnych niespodzianek. Generalnie stawiam na 20, jak dojdzie do 25 będę szczęśliwy


Laughing Laughing Laughing

Kolejna sprawa...

Janisz_ napisał:
Endriu napisał:
Niestety ale sa rywalki i jest ich calkiem sporo Australijki ze Schipper na czele,z pewnoscia Chinki beda grozne,Amerykanki,z europy Mongel,Kovacs...Zauważ ze Otylia dostala kredyt zaufania przy ustalaniu kadry na Pekin



nie ma żadnych Chinek, Amerykanek i Australijek poza Schipper ... jeśli Jędrzejczak popłynie na swoim poziomie 2,06,00 bądź mniej, to poza Schipper nie ma rywalek, które mogą zrobić taki czas.


200 m delfinem - zawodniczki zakwalifikowane do półfinałów:
1. LIU Zige (China) 2:06.46
2. MONGEL Aurore (Francja) 2:06.49
3. NAKANISHI Yuko (Japonia) 2:06.62
4. JIAO Liuyang (Chiny) 2:06.89
5. JĘDRZEJCZAK Otylia (Polska) 2:06.91

Jest jeszcze oczywiscie .SCHIPPER

Co teraz na to powiesz?

Post został pochwalony 0 razy
Red_Devil


Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 901
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
endriu60 napisał:
Janisz_ napisał:
Jeśli idzie o siatkarzy, to może być ciekawy turniej. Ruscy najpierw ograli Serbów, jak przedszkolaków, żeby w drugim meczu otrzeć się o porażkę z Niemcami ... którzy według niektórych są kopciuszkiem Wink


Sorry...ale co oni jak narazie zwojowali na tych igrzyskach? Jak bedziecie ich tak wychwalac to moze sie okazac ze zamkną naszej reprezentacji droge do cwiercfinału wystarczy ze wygraja 3:0 z Serbami i moze byc duzy problem z awansem..czy ktos z was sie na tym zastanawial?


Niemcy to po prostu ciekawa drużyna, która w ostatnich latach zrobiła spory postęp. I tyle...
Dalej prawdopodobnie liczą się małe punkty, w tych mamy jak na razie bardzo dobrze i musielibyśmy zebrać naprawdę spore baty od pozostałej trójki, przy świetnym wyniku Serbii. To już mi zalatuje skrajnym pesymizmem... W ten sposób, to niedługo zaczniemy się bać o awans ręcznych do ćwierćfinału...

Janisz napisał:

W ręcznej dobry mecz. Narzekał Wenta na sędziów ... i słusznie i niesłusznie. Słusznie, bo jednak Hiszpanie nie dostali kary z zagranie bardziej brutalne niż Tkaczyka, mające miejsce zaledwie jedną akcję wcześniej, a to Polak powędrował na karę


Zgadzam się, wcześniej starszy Lijewski został wręcz uderzeniem sprowadzony do parteru, w ogóle sędziowanie było dla mnie słabiutkie, inna rzecz że nie można tracić w ostatnich 15 minutach 5-bramkowej przewagi...

Janisz napisał:
inna sprawa że Tkaczyk dzisiaj partaczył niemiłosiernie, gubił piłkę, nie trafiał do bramki i jeszcze faulował, chyba niepotrzebnie w tej końcowej akcji


Ale zaliczył też kilka dobrych akcji, więc aż tak bardzo bym Go nie burał Wink. Świetnie wypadł Bartłomiej Jaszka, ma chłopak papiery na wielkie granie, niezwykle mocno zaangażowany w grę...

Janisz napisał:
Jednak jestem optymistą. Tutaj też druga grupa jest słabsza i nawet ewentualny awans z 4 miejsca nie przekreśla szans naszych. Tam niespodziewanie na czele Islandia, z którą dobrze nam się gra. Dalej Niemcy, chyba w słabszej formie, przegrali z Islandią i strasznie męczyli się z Koreą. Ruscy też są do ogrania, a dziś strasznie męczyli się z Egiptem. Na czwartym miejscu Korea, ale jej podobnie jak Egiptu nie uważam za poważnego przeciwnika, dla ekipy z aspiracjami medalowymi. Fatalnie zaczęli Duńczycy, są chyba bez formy. Liczyli pewnie na komplet po 2 meczach, a tu remis z Egiptem i porażka z Koreą, a teraz już będzie tylko pod górkę. Może się zdarzyć, że mistrzowie Europy wrócą do domu już po fazie grupowej.


Dokładnie tak, główni kandydaci do medali pochodzą właśnie z naszej grupy, Brazylię powinniśmy teraz spokojnie pojechać, potem nadejdzie czas na walkę ze świetnymi Chorwatami i wybitnie niewygodnymi dla nas Francuzami... W ćwierćfinale życzyłbym sobie Niemców Wink

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Red_Devil dnia Wto 21:29, 12 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
master_of_flamaster


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
endriu60 napisał:
Sorry...ale co oni jak narazie zwojowali na tych igrzyskach?
To co w takim razie mam powiedziec o Francji (Rouzier, Exiga, Antiga, Granvorka, Pujol, Samica, że wymienię tylko kilku) albo mistrzach Europy, Hiszpanii? Ich w ogóle nie ma w Pekinie...

A zresztą... Wiesz co? Powiem ci, co osiągnęli. W kwalifikacjach okazali się byc lepsi od Hiszpanii oraz Kuby.
Mam tylko nadzieję, że teraz nie będę musiał robic ci wykładu na temat siły obu tych drużyn...

endriu60 napisał:
Jak bedziecie ich tak wychwalac to moze sie okazac ze zamkną naszej reprezentacji droge do cwiercfinału wystarczy ze wygraja 3:0 z Serbami i moze byc duzy problem z awansem..czy ktos z was sie na tym zastanawial?
Naprawdę? Zamkna nam drogę do ćwierćfinału? Prosze cię, wytłumacz mi dokładnie, w jaki sposób miałoby sie to stać. Bo wiesz, samo 3:0 z Serbią nic im nie daje.

Red_Devil napisał:
Witam również Smile Trzeba się otwierać na inne tematy Wink Pogadamy więc o siatkówce na IO Wink
I w dodatku nikt nie może nam zarzucic, że jestesmy monotematyczni Smile

Red_Devil napisał:
Rzeczywiście te przestoje były, aczkolwiek niezbyt duże. Klasa przeciwnika według mnie sporo tutaj robi. Mam nadzieję, że z Serbią już na coś takiego sobie nie pozwolą...
Tutaj moge się zgodzić, z rywalami pokroju Egiptu, wbrew pozorom, gra się trochę inaczej niż z potęgami.
Z kolei o wynik meczu z Serbią jestem jakoś dziwnie spokojny (chyba, że uda im się wreszcie zagrać na poziomie z Ligi Światowej). najwazniejsze będą, w mojej opinii, mecze z Rosją i Brazylia. Te dwie ekipy, w przeciwieństwie do Serbów (i Włochów Smile ) potwierdziły już, że są w bardzo wysokiej formie. Teraz jeszcze my musimy tego dokonać.
Z kolei Niemcy chyba mają nawet realną szanse na wyjście z grupy. Egipt powinni zmieśc z powierzchni Ziemi, Serbia... No, tutaj dużo będzie zależało od naszego eczu z Milijkovicem i spółką. Jeśli wygramy, psychikę Serbów moga wziąć diabli. A wtedy nawet z Egiptem może im byc ciężko (przypominam tutaj męczarnie Amerkanów z Wenezuelą).

Red_Devil napisał:
Natomiast Pliński na rezerwie to jedna z dwóch rzeczy na które na pewno się nie zgodzę
To zalezy... Pliński ostatnio nie zachwyca, z kolei Możdzonek wyraźnie sie rozegrał . Myslę, że z Rosją Lozano powinien zaryzykować i wystawic zawodnika AZSu Olsztyn od początku spotkania. Na zawodników "Sbornej" wysoki środkowy to konieczność.

Red_Devil napisał:
(pierwsza to oczywiście zamiana na linii Gruszka - Wlazły Wink)
A podwójna zmiana u Lozano? Wink

Red_Devil napisał:
Najważniejszym będzie ograniczyć do minimum poczynania Milijkovica. Kiedy lider jest w słabszej formie, wówczas całej Serbii nie idzie.
Kluczem to będzie tutaj przede wszystkim mocna zagrywka, czyli coś, co statnio nam nie wychodzi. Bo z tym, co prezentujemy na chwile obecną to Miljkovic będzie na czystej siatce atakował... A Ignaczak to nie Verbov - nie podbije wszystkiego.

Red_Devil napisał:
Na to długo nie powinniśmy czekać, nasi kolejni rywale, nawet jeśli nie są jeszcze w wybornej formie, sporo nam o naszych siłach powiedzą...
Owszem. W sumie teraz nie za bardzo wiem, czy to na pewno taki plus, że najlepsi są w naszej grupie. Teraz aż do ewentualnego półfinału nie musimy wygrywac z czołowymi ekipami świata. Z kolei później czekają nas dwa mecze z takimi rywalami. To się może zemścić...
Tak czy inaczej licze, że już bez obciązenia psychicznego nasi zdołają osiągnąc dobry wynik z Rosją i Brazylia. To mogłoby nam dac niezłego kopa.

Red_Devil napisał:
Sukces bez wątpienia byłby dla nich w takim wypadku konieczny. Jak wiadomo Friedrichschafen wygrywało już ligę mistrzów, a mimo to poza nimi nie ma solidnej ekipy w Niemczech. Najlepsi niech zasilają nasza ligę - sporo im to może pomóc - i nie jest to bufonada z mojej strony Wink
Wiesz, pytane tylko brzmi czy, jeśli wszyscy najlepsi z Bundesligi uciekną do Polski, Rosji i Włoch, siatkówka niemiecka będzie miała jeszcze jakies perspektywy. W takim przypadku młodzi nie za bardzo będą mieli sie od kogo uczyć. W sumie podoba mi sie sposób, w jaki zabierają się za to we Francji. Wszyscy najlepsi francuscy zawodnicy albo grają w kraju, abo sa do tego kraju ściagani. Efektem tego jest obecnośc w lidze fracuskiej (Pro A się to nazywa? Czy jakoś tak? Zapomniałem Very Happy ) zawodników pokroju Exigi czy Rouziera, a może w ciągu najbliższego roku dołaczy do nich jeszcze Pujol. Na pewno będzie to miało lepszy wpływ na fracuską młodzież (chociaż Rouzier i Exiga chyba aż tacy starzy nie są) niz oglądanie najlepszych w telewizji.
Inna sprawa, że wszyscy i tak grają w Tours, więc młodziez widzi ich dwa razy na rok Smile

Red_Devil napisał:
Można utrzeć, można Wink Chociaż z drugiej strony tyle razy Nam się już to zdarzało ostatnimi czasy, że nie wiem czy ten Pan ma jeszcze nos Wink
Na pewno cos mu tam jeszcze ostaje, żeby mozna było utrzeć. Ja wybredny nie jestem Smile

Red_Devil napisał:
Sporo zależy od tego, czy ta zdolna młodziez zacznie się wybijać we włoskiej lidze, czy też dalej będzie oddawała pole innym nacjom...
Myslę, że dobrze by dla nich było, zeby jak najszybciej wprowadzili limity FIVB. U nas takie limity i tak obowiązywały już wczesniej. Efekt? Wlazły, Winiarski, Janeczek, Drzyzga, Zatorski, Dębiec, Stańczak, Nowakowski, Pęcherz, Żaliński, Możdżonek, Kurek, Jarosz...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Wto 22:18, 12 Sie 2008, w całości zmieniany 3 razy
Janisz_


Dołączył: 10 Sty 2006
Posty: 561
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Płock/Toruń
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Endriu napisał:
Sorry...ale co oni jak narazie zwojowali na tych igrzyskach? Jak bedziecie ich tak wychwalac to moze sie okazac ze zamkną naszej reprezentacji droge do cwiercfinału wystarczy ze wygraja 3:0 z Serbami i moze byc duzy problem z awansem..czy ktos z was sie na tym zastanawial?


Uderz w stół ... Laughing
Nikt ich nie wychwala, tylko mówimy, że są groźni ... to co innego.
Kopciuszkiem to jest Egipt czy Wenezuela, ale nie Niemcy.

Endriu napisał:
Druga sprawa wspominales że bedzie grad medali


Hola hola, mój Drogi ... nie jestem żadnym Tuskiem, nic nie obiecywałem.
Przejrzałem skład reprezentacji i na podstawie dotychczasowych wyników i miejsc rankingowych starałem się przewidzieć możliwości Polaków. Dodałem do tego trochę moich życzeń, ale o tym już pisałem.
Zresztą to dopiero czwarty dzień i jestem przekonany, że jeszcze będzie dobrze. Może nie tak bardzo, jak bym chciał, ale będzie.
Niemniej jednak bardzo mi miło, że potraktowałeś to jako obietnicę i jeszcze tak ochoczo uwierzyłeś :*

Endriu napisał:
200 m delfinem - zawodniczki zakwalifikowane do półfinałów:
1. LIU Zige (China) 2:06.46
2. MONGEL Aurore (Francja) 2:06.49
3. NAKANISHI Yuko (Japonia) 2:06.62
4. JIAO Liuyang (Chiny) 2:06.89
5. JĘDRZEJCZAK Otylia (Polska) 2:06.91

Jest jeszcze oczywiscie .SCHIPPER

Co teraz na to powiesz?


Niewiele, bo też niewiele jest do gadania.
Spinasz się jak my rzekomo nie czytamy Twoich postów, a sam dokładnie nie czytasz.

janisz napisał:
jeśli Jędrzejczak popłynie na swoim poziomie 2,06,00 bądź mniej, to poza Schipper nie ma rywalek, które mogą zrobić taki czas.


Jak widać, nie popłynęła 2,06 ani mniej. Dlaczego? Proste, bo to były eliminacje i nie było potrzeby. Czy ją na to stać, nie wiem, przekonamy się niebawem, aczkolwiek myślę że tak.

Coby nie być gołosłownym jeśli idzie o powyższy cytat, dodam małą tabelkę:

[img][link widoczny dla zalogowanych][/img]

Dla ułatwienia dodam, że jest to 10 najlepszych wyników w historii tego dystansu.
Jak widać Jędrzejczak jest druga. Przed nią tylko Schipper, ale to wiemy. Nakanishi za nią o 0,7s, Mongel o prawie sekundę ... to dużo. Wytężam wzrok i Chinek jakoś nie widzę.
Wynik w okolicach 2,05,80 powinien dać medal, o złoto może się rozegrać walka na granicy rekordu świata. A w tym wyścigu rekord wcale niekoniecznie musi paść, to jest najdłuższy dystans delfinowy, również dla mężczyzn. Dodatkowo dla kobiet najbardziej mordercza konkurencja. Stąd tak niewiele najmocniejszych zawodniczek i dlatego tak ciężko będzie poprawić rekord świata.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Janisz_ dnia Śro 05:51, 13 Sie 2008, w całości zmieniany 4 razy
endriu60


Dołączył: 24 Gru 2006
Posty: 1822
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 2/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Janisz_ napisał:
Endriu napisał:
Sorry...ale co oni jak narazie zwojowali na tych igrzyskach? Jak bedziecie ich tak wychwalac to moze sie okazac ze zamkną naszej reprezentacji droge do cwiercfinału wystarczy ze wygraja 3:0 z Serbami i moze byc duzy problem z awansem..czy ktos z was sie na tym zastanawial?


Uderz w stół ... Laughing
Nikt ich nie wychwala, tylko mówimy, że są groźni ... to co innego.
Kopciuszkiem to jest Egipt czy Wenezuela, ale nie Niemcy.


Oczywiscie ze obrazowo powiedzialem o Niemcach kopciuszek...bo dla kazdego kto choc ciut interesuje sie sportem jest oczywiste ze prezentuja lepszy poziom od Egiptu i Wenezueli,co nie znaczy ze mamy czuc respekt przed reprezentacja ktora stawia pierwsze kroki w swiatowej czołowce,zreszta mam wielkie obawy czy aby na długo..To że master pisze o Francuzach czy Hiszpanach,jako brakujacym ogniwie na olimpiadzie wcale nie znaczy ze sa gorsi od Niemcow..taki prosty przyklad od reki...to ze Raul nie gral na euro znaczy ze jest slabszy od Zurawskiego?o czym wogole jest ta dyskusja..tak moga rozmawiac przedszkolaki,a nie ktos co twierdzi ze zna sie na tematyce sportowej Wink

Janisz_ napisał:
Endriu napisał:
Druga sprawa wspominales że bedzie grad medali


Hola hola, mój Drogi ... nie jestem żadnym Tuskiem, nic nie obiecywałem.
Przejrzałem skład reprezentacji i na podstawie dotychczasowych wyników i miejsc rankingowych starałem się przewidzieć możliwości Polaków. Dodałem do tego trochę moich życzeń, ale o tym już pisałem.
Zresztą to dopiero czwarty dzień i jestem przekonany, że jeszcze będzie dobrze. Może nie tak bardzo, jak bym chciał, ale będzie.
Niemniej jednak bardzo mi miło, że potraktowałeś to jako obietnicę i jeszcze tak ochoczo uwierzyłeś :*


I co sie teraz wykrecasz...to co mam to przyjac za zart z twojej strony...oj kombinujesz czlowieku bo nie uklada sie po twojej mysli...zreszta to nie jest zadna nowosc...porostu z wiedza wasza jest krucho,za to znacznie lepiej z optymizmem Laughing Laughing

Janisz_ napisał:
Endriu napisał:
200 m delfinem - zawodniczki zakwalifikowane do półfinałów:
1. LIU Zige (China) 2:06.46
2. MONGEL Aurore (Francja) 2:06.49
3. NAKANISHI Yuko (Japonia) 2:06.62
4. JIAO Liuyang (Chiny) 2:06.89
5. JĘDRZEJCZAK Otylia (Polska) 2:06.91

Jest jeszcze oczywiscie .SCHIPPER

Co teraz na to powiesz?


Niewiele, bo też niewiele jest do gadania.
Spinasz się jak my rzekomo nie czytamy Twoich postów, a sam dokładnie nie czytasz.

jeśli Jędrzejczak popłynie na swoim poziomie 2,06,00 bądź mniej, to poza Schipper nie ma rywalek, które mogą zrobić taki czas.

Jak widać, nie popłynęła 2,06 ani mniej. Dlaczego? Proste, bo to były eliminacje i nie było potrzeby. Czy ją na to stać, nie wiem, przekonamy się niebawem, aczkolwiek myślę że tak.

Coby nie być gołosłownym jeśli idzie o powyższy cytat, dodam małą tabelkę:

[img][link widoczny dla zalogowanych]

Dla ułatwienia dodam, że jest to 10 najlepszych wyników w historii tego dystansu.
Jak widać Jędrzejczak jest druga. Przed nią tylko Schipper, ale to wiemy. Nakanishi za nią o 0,7s, Mongel o prawie sekundę ... to dużo. Wytężam wzrok i Chinek jakoś nie widzę.
Wynik w okolicach 2,05,80 powinien dać medal, o złoto może się rozegrać walka na granicy rekordu świata. A w tym wyścigu rekord wcale niekoniecznie musi paść, to jest najdłuższy dystans delfinowy, również dla mężczyzn. Dodatkowo dla kobiet najbardziej mordercza konkurencja. Stąd tak niewiele najmocniejszych zawodniczek i dlatego tak ciężko będzie poprawić rekord świata.


czytam posty drogi kolego bardzo dokladnie...tylko ty nie rozumiesz pewnych kwesti i przytaczasz tabelki ktore nic nie mowia...chyba sam zauwazyles ze rekordy,ktore byly ustanawiane w przeszlosci nie maja zadnego znaczenia...liczy sie dyspozycja i przygotowanie do igrzysk,gdyby patrzyl twoimi kategoriami to pewnie niewielu z tych rekordzistow zdobywaloby medale..czy ty tego nie zauwazasz ze licza sie ci co poprawiaja czasy z wyscigu na wyscig,a nie ci co maja rekordy,ale sa bez formy...Otylia nawet sie nie zblizyla do swojego najlepszego wyniku,a minelo sporo czasu od poprzednich igrzysk kumasz to?dlatego twoje wyterzanie wzroku w tabelki moze zaprowadzic cie do okulisty Wink co moge powiedziec wiecej aby sie spelnily twoje przypuszczenia Otylia musi poprawic swoje obecne osiagniecie,a rywalki niestety nie...teraz sobie odpowiedz co jest bardziej prawdobodobne?obym sie mylil w swoich przypuszczeniach bo bardzo bym pragnal aby ten medal zdobyla

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez endriu60 dnia Wto 23:01, 12 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
endriu60


Dołączył: 24 Gru 2006
Posty: 1822
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 2/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
master_of_flamaster napisał:
endriu60 napisał:
Jak bedziecie ich tak wychwalac to moze sie okazac ze zamkną naszej reprezentacji droge do cwiercfinału wystarczy ze wygraja 3:0 z Serbami i moze byc duzy problem z awansem..czy ktos z was sie na tym zastanawial?
Naprawdę? Zamkna nam drogę do ćwierćfinału? Prosze cię, wytłumacz mi dokładnie, w jaki sposób miałoby sie to stać. Bo wiesz, samo 3:0 z Serbią nic im nie daje.


Fakt samo wygranie z Serbia nic nie daje Niemcom...natomiast to ze mozemy dostac lanie od trzech potentantow to juz jest wielce prawdopodobne,ty oczywiscie nie przyjmujesz do siebie takich wiadomosci z racji wielkiego optymizmu...Mnie tylko chodzi o jedno,nikt nie raczyl powiedziec w studio olimpijskim ze warto byloby wygrac jeszcze jeden eliminacyjny mecz,tylko to ze cwiercfinal jest pewny i ciekawe z kim zagramy...po co zatem koncentrowac sie na te mecze Laughing polskie myslenie...

Post został pochwalony 0 razy
master_of_flamaster


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
endriu60 napisał:
Fakt samo wygranie z Serbia nic nie daje Niemcom...natomiast to ze mozemy dostac lanie od trzech potentantow to juz jest wielce prawdopodobne,ty oczywiscie nie przyjmujesz do siebie takich wiadomosci z racji wielkiego optymizmu...
Gdybys uwazniej trochę czytał to, co pisze, zauważyłbys, że nie za bardzo jestem przekonany co do mozliwości pokonania Brazylii i Rosji. ba, nawet zauważyłbyś, że sa w naszej grze dwa elementy, które bardzo krytykuję. W tym jeden podstawowy, że sie tak wyrażę.

endriu60 napisał:
Mnie tylko chodzi o jedno,nikt nie raczyl powiedziec w studio olimpijskim ze warto byloby wygrac jeszcze jeden eliminacyjny mecz,tylko to ze cwiercfinal jest pewny i ciekawe z kim zagramy...po co zatem koncentrowac sie na te mecze Laughing polskie myslenie...
A czemu mieliby tego nie mówić, skoro jest to prawda? Nie zawsze trzeba dorabiac do wszystkiego cała ideologię...

endriu60 napisał:
bo dla kazdego kto choc ciut interesuje sie sportem jest oczywiste ze prezentuja lepszy poziom od Egiptu i Wenezueli,co nie znaczy ze mamy czuc respekt przed reprezentacja ktora stawia pierwsze kroki w swiatowej czołowce,zreszta mam wielkie obawy czy aby na długo..
Pozwolę sobie użyć fragmentu twojej wypowiedzi, kiedy bedę odpisywał na te słowa...
Dla każdego, kto choc ciut interesuje się siatkówką jasne jest, że poziom w Europie niezwykle się wyrównuje i reprezentacje, które jeszcze niedawno nie znaczyły absolutnie nic, teraz sa w stanie sporo namieszac w czołówce. Najlepszym tego przykłądem sa ekipy Niemiec i Finlandii. Każdy, kto choć odrobinę zna się na tym sporcie potrafi wymienić przynajmniej kilku reprezentantów obu tych krajów i zdaje sobie sprawe, że takie nazwiska jak Schoeps czy Esko znaczą w tym sporcie bardzo wiele.
A Niemcy przez pewien czas z pewnością w siatkówce znaczyć będa sporo. Dopóki mają Pampela, Andrae, Schoepsa, Bergmana, Dehne czy Tischera, dla każdego będa rywalem, przed którym nalezy czuć respekt. Po wczorajszym meczu z pewnościa moje słowa potwierdzić moga Rosjanie.

endriu60 napisał:
To że master pisze o Francuzach czy Hiszpanach,jako brakujacym ogniwie na olimpiadzie wcale nie znaczy ze sa gorsi od Niemcow..taki prosty przyklad od reki...to ze Raul nie gral na euro znaczy ze jest slabszy od Zurawskiego?
Boże, jakże niesamowicie nietrafiony przykład. Czy Żurawski wygryzł Raula ze składu reprezentacji Hiszpanii? Bo widzisz, Niemcy Hiszpanów wyeliminowali. W bezpośrednim pojedynku. Kubę równiez. W bezpośrednim pojedynku. Francuzi odpadli w eliminacjach (nie pamiętam już z kim, grunt, że odpadli). Z innymi drużynami. W - uwaga - bezpośrednich pojedynkach.

I jeszcze jedno...
Raul nie jest gorszy od Żurawskiego. Jest gorszy od Torresa i Villi.

endriu60 napisał:
o czym wogole jest ta dyskusja..tak moga rozmawiac przedszkolaki,a nie ktos co twierdzi ze zna sie na tematyce sportowej
Tak z czystej ciekawości: jaki poziom prezentuje brazylijska liga siatkówki? Pytanie jak najbardziej serio.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Śro 13:26, 13 Sie 2008, w całości zmieniany 10 razy
Janisz_


Dołączył: 10 Sty 2006
Posty: 561
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Płock/Toruń
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Endriu napisał:
I co sie teraz wykrecasz...to co mam to przyjac za zart z twojej strony...oj kombinujesz czlowieku bo nie uklada sie po twojej mysli...zreszta to nie jest zadna nowosc...porostu z wiedza wasza jest krucho,za to znacznie lepiej z optymizmem


No fakt, masz rację .... naobiecywałem medali, cała Polska mi uwierzyła. Okazuje się że na wyrost ... medali nie ma ... to moja wina. Pozostaje mi tylko przeprosić 40 milionów zawiedzionych rodaków.

Endriu napisał:
czytam posty drogi kolego bardzo dokladnie...tylko ty nie rozumiesz pewnych kwesti i przytaczasz tabelki ktore nic nie mowia...chyba sam zauwazyles ze rekordy,ktore byly ustanawiane w przeszlosci nie maja zadnego znaczenia...liczy sie dyspozycja i przygotowanie do igrzysk,gdyby patrzyl twoimi kategoriami to pewnie niewielu z tych rekordzistow zdobywaloby medale..czy ty tego nie zauwazasz ze licza sie ci co poprawiaja czasy z wyscigu na wyscig,a nie ci co maja rekordy,ale sa bez formy...Otylia nawet sie nie zblizyla do swojego najlepszego wyniku,a minelo sporo czasu od poprzednich igrzysk kumasz to?dlatego twoje wyterzanie wzroku w tabelki moze zaprowadzic cie do okulisty Wink co moge powiedziec wiecej aby sie spelnily twoje przypuszczenia Otylia musi poprawic swoje obecne osiagniecie,a rywalki niestety nie...teraz sobie odpowiedz co jest bardziej prawdobodobne?obym sie mylil w swoich przypuszczeniach bo bardzo bym pragnal aby ten medal zdobyla


No, nie czytasz. Tabelka jest bardzo czytelna i mówi sporo. Najlepszy wynik półfinału, Chinka Liu Zige 2,06,25 daje jej siódmy wynik w historii. To znaczy, że rekordy z lat poprzednich mają jednak znaczenie, skoro jest tam 6 starych wyników.
A ja do znudzenia powtarzam, że medal będzie jak Otylia popłynie poniżej 2,06, na złoto w granicach życiówki (patrz tabelka, pozycja druga).
W finale nie będzie wcale 5-6 zawodniczek płynących w granicach rekordu świata, jak sugerujesz, taka jest specyfika dystansu. Pisałem już o tym, doczytaj sobie.
A to, że im dłuższy i cięższy dystans tym ciężej jest zrobić rekord świata, kraju czy życiowy, to chyba oczywiste.

Post został pochwalony 0 razy
Janisz_


Dołączył: 10 Sty 2006
Posty: 561
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Płock/Toruń
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
[link widoczny dla zalogowanych]

Kontuzja węgierskiego sztangisty ... nie przy jedzeniu.

Strasznie to wygląda, ale mnie zaciekawiło to, co zaczęli robić chińscy porządkowi.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Janisz_ dnia Śro 09:28, 13 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
Wyświetl posty z ostatnich:   
.
.
.
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Fani piłki nożnej! Strona Główna » Inne sporty Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 2 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB - Copyright © 2002-2004 the phpBB Group

JustFooty Theme v1.02 (readme) by Jakob Persson / Tesseract Media (copyright © 2004-2005 Jakob Persson)
In cooperation with BeautifulGame.net, forumthemes.org and bbstyles.net
.
. . .