. .
Logo Fani piłki nożnej!
Eksperci w dziedzinie futbolu
 
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 42, 43, 44  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Fani piłki nożnej! Strona Główna » Piłka nożna w Polsce
. WIDZEW ŁÓDŹ Go back
Autor Wiadomość
Irsko


Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Skarzysko
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
erbe1 napisał:
Irsko napisał:
Oj bywaly w 2 lidze mecze kiedy Grzelak gral slabo,mial sporo glupich kiskow.Mnie osobiscie draznila Jego gra,ale tez draznila Mnie gra Marka Koniarka.Obaj panowie maja jedna wspulna ceche,kiedys Koniarkowi,a teraz Grzelakowi wychodza bardzo dobre mecze w bezposredniej rywalizacj z najsilniejszymi rywalami.Aleksander jest lepszy technicznie od Grzelaka,z tym ze wiecej pilke dogrywa i zgrywa partnera.Dlatego tez niestrzela zbyt wielu goli.Grzelak jest bardziej samolubny,co niezawsze jest do bre dla zaspolu

Może trochę i jest, ale tak też jest ustawiany. To do niego mają dogrywać inni. Grając w Kujawiaku był tym, który miał obsługiwać Klatta i robił to dobrze. W Widzewie jego rola się zmieniła. Co zaś się tyczy Koniarka, to początkowo był on typowym sępem, ale później również walczył w ataku. Zresztą przy jego osiągnięciach strzeleckich wiele mu można wybaczyć. A jak ważne jest pokazanie się w ważnych meczach może świadczyć przykład Grześka MIelcarskiego. Był u nas tylko pół sezonu. Zainteresowało się nim Porto. W prasie pojawiła się informacja, że Grzesiek będzie obserwowany podczas jednego z meczów ligowych. Byłem wówczas pewien, że zagra wyśmienicie. I zagrał a niedługo potem przeniósł się do Portugalii.
Ważne jest by umieć pokazać się w starciu z silnymi rywalami. Wolę gościa grającego świetnie w meczach z silnymi przeciwnikami a mającego od czasu do czasu słabszy występ niż takiego, który zawsze ładnie gra w konfrontacji ze słabeuszami a w meczach z silniejszymi zawodzi. Tak jak obecnie Zieńczuk w Wiśle.
Najlepszy jest taki,jak kiedys Zielinski w Legi.Zawsze na wysokich obrotach,i nigdy ponizej pewnego,dosc wysokiego poziomu.Bo wspomniany przez Ciebie Mielcarski.Tak zsybko jak zablysna,tak szybko zgasl

Post został pochwalony 0 razy
Irsko


Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Skarzysko
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
stary napisał:
co do koniarka ktory strzelil w polskiej lidze chyba ponad 100 bramek nigdy mi to do glowy nie weszlo dlaczego nie dal rade w drugiej niemieckiej bundeslidze jak graldla rotweiss essen wywalczyc sobie miejsce w podstawowym skladzie ale cuz w pilce nie mozna tez wszystkiego zrozumiec i to jest dobrze tez ze sa zawsze jakies niespodzianki posytywne i negatywne zalezace zawsze z jakiego punktu widzenia pozdrawiam
Koniarek w 2 Bundeslidze byl anonimowym pilkarzem na dorobku,a w Widzewie byl postacia pierwszoplanawa.Dorobil sie nawet piosenki na swoja czesc,przerobioej z wloskiego przeboju Volare

Post został pochwalony 0 razy
erbe1


Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 1666
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Irsko napisał:
Najlepszy jest taki,jak kiedys Zielinski w Legi.Zawsze na wysokich obrotach,i nigdy ponizej pewnego,dosc wysokiego poziomu.Bo wspomniany przez Ciebie Mielcarski.Tak zsybko jak zablysna,tak szybko zgasl

To żeby posłużyć się bliższym przykładem - to samo można powiedzieć o Tomku Łapińskim. Oczywiście dobrze jest być młodym i bogatym - w tym przypadku grać dobrze zarówno ze słabymi, jak i mocnymi. Wink W dyskusji chodziło jednak o wybór pomiędzy zawodnikami grającymi dobrze z silnymi przeciwnikami, mającymi jednak słabsze występy ze słabszymi drużynami oraz takimi, którzy wprawdzie notorycznie wygrywają ze słabszymi, ale podobną "konsekwencją" wykazują się w porażkach z silniejszymi. W przypadku Mielcarskiego chodziło mi o to, że facet umiał się pokazać wtedy, kiedy chciał. Niestety był to zawodnik mocno kontuzjogenny, dlatego niewiele sobie w tym Porto pograł. Gdyby był jednak słaby, to szybko by się z nim pożegnano a Mielcarski spędził tam gdzieś tak ze cztery sezony.

Post został pochwalony 0 razy
Irsko


Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Skarzysko
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
erbe1 napisał:
To żeby posłużyć się bliższym przykładem - to samo można powiedzieć o Tomku Łapińskim. Oczywiście dobrze jest być młodym i bogatym - w tym przypadku grać dobrze zarówno ze słabymi, jak i mocnymi. Wink W dyskusji chodziło jednak o wybór pomiędzy zawodnikami grającymi dobrze z silnymi przeciwnikami, mającymi jednak słabsze występy ze słabszymi drużynami oraz takimi, którzy wprawdzie notorycznie wygrywają ze słabszymi, ale podobną "konsekwencją" wykazują się w porażkach z silniejszymi. W przypadku Mielcarskiego chodziło mi o to, że facet umiał się pokazać wtedy, kiedy chciał. Niestety był to zawodnik mocno kontuzjogenny, dlatego niewiele sobie w tym Porto pograł. Gdyby był jednak słaby, to szybko by się z nim pożegnano a Mielcarski spędził tam gdzieś tak ze cztery sezony.
Niezgodze sie z tym Lapinskim,bo po przejsciu do Legi,pan Tomasz gral nietylko ponizej wlasnego wysokiego poziomu.Ale wrecz ponizej krytyki.Pomimo tego ze Mielcarski spedzil kilka lat w FC Porto,to ten portugalski klub bardziej stracil na tym pilkarzu niz zyskal.Dlatego jestem dosc sceptycznie nastawiony do takich pilkarzy ktorzy szybko zablysneli.Bo w wiekszosci przypadkow dalsza karirea takich graczy,to rownia pochyla.Wole pilkarzy ktorzy bez wielkiego rozglosu ciezko pracuja.Jest takich w lidze polskiej wielu,tylko nikt niepotrafi ich zebrac w jednym dobrym klubie i z dosc tanich pilkarzy zbudowac mocny zespol.No moze z OE Wieczorek ma do takich graczy nosa,ale tez niezawsze.Bo z napastnikami,Mu niebardzo idzie

Post został pochwalony 0 razy
erbe1


Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 1666
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Irsko napisał:
Niezgodze sie z tym Lapinskim,bo po przejsciu do Legi,pan Tomasz gral nietylko ponizej wlasnego wysokiego poziomu.Ale wrecz ponizej krytyki.
Shocked To mnie zszokowałeś. Przecież Łapa przez dwa lata pobytu w Legii rozegrał tylko dwa spotkania, poza tym się leczył. Jak więc mógł grać poniżej krytyki?

Irsko napisał:
Pomimo tego ze Mielcarski spedzil kilka lat w FC Porto,to ten portugalski klub bardziej stracil na tym pilkarzu niz zyskal.Dlatego jestem dosc sceptycznie nastawiony do takich pilkarzy ktorzy szybko zablysneli.Bo w wiekszosci przypadkow dalsza karirea takich graczy,to rownia pochyla.

Nie zdodzę się z tym, że Porto straciło zatrudniając Mielcarskiego. Przecież gdyby nie byli z niego zadowoleni, to nie trzymaliby go tak długo. Mało tego po czterech latach pobytu zaproponowali mu przedłużenie kontraktu. Grzegorz wolał jednak spróbować pograć w innym klubie i jak dziś przyznaje popełnił błąd. Jego minusem była urazowość, ale umiejętności miał całkiem niezłe.

Irsko napisał:
Wole pilkarzy ktorzy bez wielkiego rozglosu ciezko pracuja.Jest takich w lidze polskiej wielu,tylko nikt niepotrafi ich zebrac w jednym dobrym klubie i z dosc tanich pilkarzy zbudowac mocny zespol.

Ja również wyżej cenię pracowitość niż talent. Choć po to, by osiągnąć sukces trzeba połaczyć obydwie te cechy w jednym graczu. Smile

Post został pochwalony 0 razy
Irsko


Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Skarzysko
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
erbe1 napisał:
Irsko napisał:
Niezgodze sie z tym Lapinskim,bo po przejsciu do Legi,pan Tomasz gral nietylko ponizej wlasnego wysokiego poziomu.Ale wrecz ponizej krytyki.
Shocked To mnie zszokowałeś. Przecież Łapa przez dwa lata pobytu w Legii rozegrał tylko dwa spotkania, poza tym się leczył. Jak więc mógł grać poniżej krytyki?

Irsko napisał:
Pomimo tego ze Mielcarski spedzil kilka lat w FC Porto,to ten portugalski klub bardziej stracil na tym pilkarzu niz zyskal.Dlatego jestem dosc sceptycznie nastawiony do takich pilkarzy ktorzy szybko zablysneli.Bo w wiekszosci przypadkow dalsza karirea takich graczy,to rownia pochyla.

Nie zdodzę się z tym, że Porto straciło zatrudniając Mielcarskiego. Przecież gdyby nie byli z niego zadowoleni, to nie trzymaliby go tak długo. Mało tego po czterech latach pobytu zaproponowali mu przedłużenie kontraktu. Grzegorz wolał jednak spróbować pograć w innym klubie i jak dziś przyznaje popełnił błąd. Jego minusem była urazowość, ale umiejętności miał całkiem niezłe
Lapiniski po p[rzejsciu do Legi zagral pierwszy mecz z LKSem tak beznadziejnie,jak nigdy wczesniej niegral w Widzewie,czy e reprezetacj.Mialem okazje goladac retransmisje meczy ligi portugalskiej poprzez satelite w jakiejs tam ichniej telewizj RTP czy cis w tym stylu.Kiedy podczas meczy FC Porto Mielcarski dochodzil do pilki portugalski komentator podnisil glos,chocaz czesto niebyly to jakies grozne sytuacje.Sa pilkarze ktorzy potrafia robic w kolo siebie wiele szumu,ktory niema wiele wspulnego z tym co prezetuja na boisku.I pan Grzegorz zdecydowanie do nich nalezy.A co zagral po powrocie do ligi polskiej,i gdzie sie podzial ten Jego talent?

Irsko, Gramatyka i ortografia się kłania. Wink -RTS

Post został pochwalony 0 razy
erbe1


Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 1666
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Irsko napisał:
Lapiniski po p[rzejsciu do Legi zagral pierwszy mecz z LKSem tak beznadziejnie,jak nigdy wczesniej niegral w Widzewie,czy e reprezetacj.

Jeden taki mecz może przytrafić się każdemu. To o niczym nie świadczy. Wolę patrzeć na te dwanaście (bodajże) sezonów, w trakcie których Łapa był ostoją widzewskiej drużyny. Wtedy zawsze imponował równą formą.
Irsko napisał:
Mialem okazje goladac retransmisje meczy ligi portugalskiej poprzez satelite w jakiejs tam ichniej telewizj RTP czy cis w tym stylu.Kiedy podczas meczy FC Porto Mielcarski dochodzil do pilki portugalski komentator podnisil glos,chocaz czesto niebyly to jakies grozne sytuacje.Sa pilkarze ktorzy potrafia robic w kolo siebie wiele szumu,ktory niema wiele wspulnego z tym co prezetuja na boisku.I pan Grzegorz zdecydowanie do nich nalezy.A co zagral po powrocie do ligi polskiej,i gdzie sie podzial ten Jego talent?

Po powrocie do polskiej ligi to była sportowa emerytura. Wtedy rzeczywiście nic wielkiego już nie pokazał i chyba sam zrozumiał, że pora skończyć karierę.

Post został pochwalony 0 razy
RTS


Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 6271
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Ja dodam, że , kiedy uderzył do Portugalii, już wówczas miał w sumie wiek emerytalny...

Post został pochwalony 0 razy
erbe1


Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 1666
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
RTS napisał:
Ja dodam, że , kiedy uderzył do Portugalii, już wówczas miał w sumie wiek emerytalny...

No może nie aż tak - miał wówczas jakieś 26 lat (przyjmując, że najstarsi olimpijczycy z Barcelony urodzili się w '69 roku a Grzegorz miał to szczęście być medalistą z tej pamiętnej ekipy). Smile

Post został pochwalony 0 razy
Irsko


Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Skarzysko
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
erbe1 napisał:
Irsko napisał:
Lapiniski po p[rzejsciu do Legi zagral pierwszy mecz z LKSem tak beznadziejnie,jak nigdy wczesniej niegral w Widzewie,czy e reprezetacj.

Jeden taki mecz może przytrafić się każdemu. To o niczym nie świadczy. Wolę patrzeć na te dwanaście (bodajże) sezonów, w trakcie których Łapa był ostoją widzewskiej drużyny. Wtedy zawsze imponował równą formą.
Zielinski prezetowal zawsze wysoki poziom,a Lapinski po przejsciu do Legi gral fatalnie.I o te roznice Mi chodzilo
Irsko napisał:
Mialem okazje goladac retransmisje meczy ligi portugalskiej poprzez satelite w jakiejs tam ichniej telewizj RTP czy cis w tym stylu.Kiedy podczas meczy FC Porto Mielcarski dochodzil do pilki portugalski komentator podnisil glos,chocaz czesto niebyly to jakies grozne sytuacje.Sa pilkarze ktorzy potrafia robic w kolo siebie wiele szumu,ktory niema wiele wspulnego z tym co prezetuja na boisku.I pan Grzegorz zdecydowanie do nich nalezy.A co zagral po powrocie do ligi polskiej,i gdzie sie podzial ten Jego talent?

Po powrocie do polskiej ligi to była sportowa emerytura. Wtedy rzeczywiście nic wielkiego już nie pokazał i chyba sam zrozumiał, że pora skończyć karierę.[/quote]Podobnie jak pan Piekarski,o ktorym zawsze sie dobrze pisalo.A nic z tego nie wynikalo.Mielcarski wyjechal z Widzewa do Porto w wieku 24 lat

Post został pochwalony 0 razy
erbe1


Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 1666
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Irsko napisał:
Zielinski prezetowal zawsze wysoki poziom,a Lapinski po przejsciu do Legi gral fatalnie.I o te roznice Mi chodzilo

Ale wspomniałem już poprzednio, że w Legii zagrał bodajże dwa mecze ligowe w ciągu dwóch lat. O jednym z nich wspomniałeś, mówiąc że był fatalny w jego wykonaniu. Na takiej podstawie nie można powiedzieć, że grał fatalnie. Owszem można zgodzić się, że Legia zrobiła fatalny interes, bo kupiła zawodnika który tylko się leczył. Idąc Twoim tokiem rozumowania też możnaby powiedzieć, że Zieliński nie zawsze imponował grą, bo po przyjściu do stołecznego klubu nie od razu wywalczył sobie miejsce w wyjściowym składzie a nie był już wówczas takim młodzieniaszkiem. Tyle tylko, że Zielińskiego omijały kontuzje i swą karierę mógł kontynuować dość długo. Dla mnie obydwaj gracze byli znakiem solidności. To między nimi przez dłuższy czas była rywalizacja na środku reprezentacyjnej obrony.

Post został pochwalony 0 razy
RTS


Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 6271
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Zgadza się, erbe1.

Post został pochwalony 0 razy
Irsko


Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Skarzysko
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
erbe1 napisał:
Irsko napisał:
Zielinski prezetowal zawsze wysoki poziom,a Lapinski po przejsciu do Legi gral fatalnie.I o te roznice Mi chodzilo

Ale wspomniałem już poprzednio, że w Legii zagrał bodajże dwa mecze ligowe w ciągu dwóch lat. O jednym z nich wspomniałeś, mówiąc że był fatalny w jego wykonaniu. Na takiej podstawie nie można powiedzieć, że grał fatalnie. Owszem można zgodzić się, że Legia zrobiła fatalny interes, bo kupiła zawodnika który tylko się leczył. Idąc Twoim tokiem rozumowania też możnaby powiedzieć, że Zieliński nie zawsze imponował grą, bo po przyjściu do stołecznego klubu nie od razu wywalczył sobie miejsce w wyjściowym składzie a nie był już wówczas takim młodzieniaszkiem. Tyle tylko, że Zielińskiego omijały kontuzje i swą karierę mógł kontynuować dość długo. Dla mnie obydwaj gracze byli znakiem solidności. To między nimi przez dłuższy czas była rywalizacja na środku reprezentacyjnej obrony.
Wysoki poziom gry Zielinskiego w Legi,i Lapinskiego w Widzewie nizaczol sie wraz z przyjscem tych pilkaze do w/w klubow.Ow poziom osiagneli kiedy juz sie ograli i nabrali doswiadczenia.I od tego czasu Zielinski niezszedl juz ponizej tego wysokiego poziomu,i niezdazl Mu sie nawet jeden taki mecz,jakie dwa Lapinski zagral w Legi

Post został pochwalony 0 razy
erbe1


Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 1666
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Bo nie miał takich problemów zdrowotnych. Ponadto cały czas grał w jednym klubie, gdzie miał pewne miejsce w zespole. Znał wszystkich piłkarzy. Wiedział, czego po którym z zawodników z formacji defensywnej się spodziewać. To wszystko też nie jest bez znaczenia. Te kilka czynników, których brakło Łapińskiemu mogło zadecydować o tym, że w owych dwóch meczach zagrał słabiej. Nie wiadomo, jak Łapa prezentowałby się będąc w pełnej formie fizycznej. Jestem przekonany, że o niebo lepiej. Wtedy i tych występów byłoby więcej i pewnie meczów w kadrze również. Nie wspominając już o tym, że Legia dysponowałaby najlepszą parą środkowych obrońców, którzy w owym czasie mogliby biegać po polskich boiskach. To, że tak długa przerwa może znacznie obniżyć notowania gracza może zaświadczyć również przypadek Marka Citki. Citko też już nigdy nie zbliżył się nawet do tej formy, którą prezentował przed kontuzją. Różnica jest taka, że Marek z racji wieku jeszcze gra w piłkę a dla Łapy owe kontuzje to był początek końca. Zmarnowane dwa lata. Później próba powrotu w Piotrkovii, szukanie sobie miejsca w życiu... i tyle. Teraz Tomek odpoczywa od piłki. Przynajmniej nie słyszę, by miał z nią obecnie jakiś związek.

Post został pochwalony 0 razy
Irsko


Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Skarzysko
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
erbe1 napisał:
Bo nie miał takich problemów zdrowotnych. Ponadto cały czas grał w jednym klubie, gdzie miał pewne miejsce w zespole. Znał wszystkich piłkarzy. Wiedział, czego po którym z zawodników z formacji defensywnej się spodziewać. To wszystko też nie jest bez znaczenia. Te kilka czynników, których brakło Łapińskiemu mogło zadecydować o tym, że w owych dwóch meczach zagrał słabiej. Nie wiadomo, jak Łapa prezentowałby się będąc w pełnej formie fizycznej. Jestem przekonany, że o niebo lepiej. Wtedy i tych występów byłoby więcej i pewnie meczów w kadrze również. Nie wspominając już o tym, że Legia dysponowałaby najlepszą parą środkowych obrońców, którzy w owym czasie mogliby biegać po polskich boiskach. To, że tak długa przerwa może znacznie obniżyć notowania gracza może zaświadczyć również przypadek Marka Citki. Citko też już nigdy nie zbliżył się nawet do tej formy, którą prezentował przed kontuzją. Różnica jest taka, że Marek z racji wieku jeszcze gra w piłkę a dla Łapy owe kontuzje to był początek końca. Zmarnowane dwa lata. Później próba powrotu w Piotrkovii, szukanie sobie miejsca w życiu... i tyle. Teraz Tomek odpoczywa od piłki. Przynajmniej nie słyszę, by miał z nią obecnie jakiś związek.
Z tym ze te bardzo slabe mecza w Legi Lapinski zagral przed kontuzja.A na brak kolegow tez niemogl narzekac bo do stolecznego klubu Smuda zciagnol stara gwardie(Siadaczka,Wojtala,Citko,Lapinski) z ktora swiecil tryunfu w LM

Post został pochwalony 0 razy
erbe1


Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 1666
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
No tak ściągnął, ale nie bezpośrednio z Widzewa. Zawodnicy ci przechodzili różne koleje losu, nim ponownie zetknęli się z sobą i trenerem w Legii. Zresztą Wojtala w Widzewie długo się nie nagrał (bodajże jedną rundę) a szkoda i po świetnych występach wypromował się za granicę. Śmiem twerdzić, że najlepszym okresem w jego karierze było właśnie owo pół rundy. Siadaczka do Legii przyszedł po epizodzie w lidze austriackiej i też już nie grał tego co poprzednio. O Citce już wspominałem. Zresztą to był przecież główny zarzut przeciwko Smudzie, owo pościąganie zawodników, których świetnie znał z Widzewa, prezentujących jednak już nie tę klasę sportową co kiedyś i w dodatku łapiących kontuzję. Bo w większości był to przecież szpital. Tak się to ułożyło. Nie poszło Franiowi, nie poszło i zawodnikom.

Post został pochwalony 0 razy
Irsko


Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Skarzysko
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
erbe1 napisał:
No tak ściągnął, ale nie bezpośrednio z Widzewa. Zawodnicy ci przechodzili różne koleje losu, nim ponownie zetknęli się z sobą i trenerem w Legii. Zresztą Wojtala w Widzewie długo się nie nagrał (bodajże jedną rundę) a szkoda i po świetnych występach wypromował się za granicę. Śmiem twerdzić, że najlepszym okresem w jego karierze było właśnie owo pół rundy. Siadaczka do Legii przyszedł po epizodzie w lidze austriackiej i też już nie grał tego co poprzednio. O Citce już wspominałem. Zresztą to był przecież główny zarzut przeciwko Smudzie, owo pościąganie zawodników, których świetnie znał z Widzewa, prezentujących jednak już nie tę klasę sportową co kiedyś i w dodatku łapiących kontuzję. Bo w większości był to przecież szpital. Tak się to ułożyło. Nie poszło Franiowi, nie poszło i zawodnikom.
Mi glownie chodzilo oto ze Tomcio na Lzienkowskiej taki zupelnie wyopcowany niebyl,bo dobrze znal trenera Smude.A blok obronny tworzyl Wojtala,Lapinski,Zielinski,Siadaczka,i z kazdym z tych pilkarzy nasz Tomaszek gral wczesniej,czy to w Widzewie,czy w reprezetacj.A ze Legia byla wowczas nadzina to tych kilku wymienionych przez Ciebie panow,plus Piekarski.Wynioslo z Legi sporo,niedajac w zamian zbyt wiele.Podobnie jat obecnie w Wisle Kuzba,Dawidowski,Stanko tez cos tam zaczol kombinowac

Post został pochwalony 0 razy
Pandem


Dołączył: 24 Maj 2006
Posty: 648
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Jeśli sie moge wtrącic do dyskusji. Erbe ma racje, to nie jest tak że piłkarz przychodzi do klubu i z miejsca prezentują formę którą prezentowal w starym klubie. Tego nie potrafią nawet najwięksi piłkarze (A Łapiński potencjał miał ogromny). Przyszedł z największego rywala do stołecznej drużyny i naprawde nie dziw się Irsko że jego kariera wyglądała w Legii tak jak wyglądała. Nowa drużyna, nowy stadion, nowe otoczenie, zarząd, kibice. co z tego że kierował Legią Smuda? Skoro to była zupełnie inna drużyna. To o niczym nie świadczy. No i potem ta kontuzja.
Śmiem twierdzić że Łapa był lepszy od Jacka Zielińskiego, i razem w pełni formy stanowiliby pare stoperów doskonałych. Szkoda...

Post został pochwalony 0 razy
erbe1


Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 1666
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Irsko napisał:
Mi glownie chodzilo oto ze Tomcio na Lzienkowskiej taki zupelnie wyopcowany niebyl,bo dobrze znal trenera Smude.A blok obronny tworzyl Wojtala,Lapinski,Zielinski,Siadaczka,i z kazdym z tych pilkarzy nasz Tomaszek gral wczesniej,czy to w Widzewie,czy w reprezetacj.A ze Legia byla wowczas nadzina to tych kilku wymienionych przez Ciebie panow,plus Piekarski.Wynioslo z Legi sporo,niedajac w zamian zbyt wiele.Podobnie jat obecnie w Wisle Kuzba,Dawidowski,Stanko tez cos tam zaczol kombinowac

Wyobcowany z pewnością nie był. Poza tym wykorzystał czas spędzony w Warszawie na edukację w Kuleszówce, z czego zupełnie teraz nie korzysta w przeciwieństwie do swego kolegi z "szkolnej ławy" - Zielińskiego.
A obecna sytuacja w Wiśle jest faktycznie podobna do tamtej z Legii. Kupowane są nazwiska, którym trzeba słono płacić a one tylko się kurują. W dodatku ich wiek nie budzi nadziei, żeby mogło być w tym względzie lepiej. Ot po prostu emeryci pobierają sobie emeryturę w klubie.

Post został pochwalony 0 razy
Irsko


Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Skarzysko
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
PANDEM0NIUM napisał:
Jeśli sie moge wtrącic do dyskusji. Erbe ma racje, to nie jest tak że piłkarz przychodzi do klubu i z miejsca prezentują formę którą prezentowal w starym klubie. Tego nie potrafią nawet najwięksi piłkarze (A Łapiński potencjał miał ogromny). Przyszedł z największego rywala do stołecznej drużyny i naprawde nie dziw się Irsko że jego kariera wyglądała w Legii tak jak wyglądała. Nowa drużyna, nowy stadion, nowe otoczenie, zarząd, kibice. co z tego że kierował Legią Smuda? Skoro to była zupełnie inna drużyna. To o niczym nie świadczy. No i potem ta kontuzja.
Śmiem twierdzić że Łapa był lepszy od Jacka Zielińskiego, i razem w pełni formy stanowiliby pare stoperów doskonałych. Szkoda...
Zdaje sie ze niebardzo wiesz czego dotyczy ta dyskusja.Bo niechodzi tu oto czy Zielinski byl leszym pilkarzem od Lapinskiego,cz na odwrot.Tylko oto ze Zielinski niezszedl ponizej wysokiego poziomu,ktory obaj pilkarze osiagneli mniej wiecej w tym samym czasie.Notomias Lapinski po przepowadzce do warszawskiego klubu zagral beznadziejnie.Pilkarze sa rozni,jedni po zmianie barw klubowych graja lepiej niz w poprzednim klubie,inni maja problemy z aklimatyzacja,jeszcze innym ciezko jest wrocic do dobrej formy po kontuzj,i sa tez tacy ktorzy traca swoja wartosc po wejsciu w stan malzenski.Zielinski niejest winien temu ze Lapinski przeszedl do Legi i gral slabo.On gral swoje,i robil to dobrze

Post został pochwalony 0 razy
Irsko


Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Skarzysko
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
erbe1 napisał:
A obecna sytuacja w Wiśle jest faktycznie podobna do tamtej z Legii. Kupowane są nazwiska, którym trzeba słono płacić a one tylko się kurują. W dodatku ich wiek nie budzi nadziei, żeby mogło być w tym względzie lepiej. Ot po prostu emeryci pobierają sobie emeryturę w klubie.
Tego typu sytuacje wczesniej czy pózniej,ale wymusza modrzejsze spozadzanie kontraktow z pilkarzami w podeszlym wieku.Bodajze kluby Bundesligi stosuja tego typu styl premoiwania,ze kiedy pilkarz gra to dostaje 100% wynegocjowanego katraktu.A przy przewleklych kontuzjach,czy dlugotrwalym braku formy,kluby placa nawet o 50% mniej

Post został pochwalony 0 razy
erbe1


Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 1666
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Tyle tylko, że kluby czasami napalają się na zakup pewnego gracza i wówczas robią wszystko, żeby tylko go pozyskać. Nie myślą o tym, że za rok (czy nawet wcześniej) sytuacja może ulec zmianie. Zwykły brak wyobraźni, który może później przez lata odbijać się czkawką. Tego się powoli uczymy aczkolwiek widać, że sporo nam zostało, by ten materiał opanować w niezbędnym zakresie. Powoli jednak dojdziemy i do tego. Smile

Post został pochwalony 0 razy
erbe1


Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 1666
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Irsko napisał:
A przeciez od Grzelaka lepszym pilkarzem jest Arkadiusz Aleksander z Gornika Zabrze.Tylko niema o Nim teraz szumu medialnego

Irsko, widzę że ktoś (choćby w części) zgadza się z Twoją opinią na temat Aleksandra. Gazeta Wyborcza informuje bowiem, że jednym z zawodników przymierzanych do wypełnienia luki po ewentualnym (prawie pewnym) ubyciu Grzelaka jest właśnie Arkadiusz Aleksander. Smile Tak więc może będziesz miał tę satysfakcję (a ja z Tobą) zobaczyć 26-letniego napastnika Górnika w naszych barwach. Oczywiście od zainteresowania do transferu jest jeszcze bardzo, bardzo długa droga.

Post został pochwalony 0 razy
RTS


Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 6271
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
No proszę... Smile Obaj trenerzy: M. Probierz i T. Muchiński są poza Łodzią. Pierwszy chodzi do szkoły Very Happy i po kilku sesjach (o ile zda egzaminy) otrzyma honorowaną przez UEFA kartę trenerską Pro. Drugi też się uczy, ale stara się jedynie o uprawnienia trenera pierwszej klasy (będzie mieał chyba 4 sesje). Smile
Tymczasem R. Pawlak sprawdza umiejętności nowych postaci, taich jak Piotr Łapiński, Wołodymir Mazyar, Piotr Burski (nie jest krewnym dra. Burskiego. Zbieżność nazwisk przypadkowa. Wink ), Wojciech ee... (jakiś tam) i jeszcze paru innych.
Miejmy nadzieję, że wszyscy (albo przynajmniej większość z nich) okaże się Bartkami Grzelakami. Wink

Post został pochwalony 0 razy
erbe1


Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 1666
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Za to zbieżność nazwisk w przypadku Łapińskiego nie jest przypadkowa. Prócz tego 4,5 letni kontrakt ma podpisać (podpisał?) Jakub Hładowczak. Byłby to więc już drugi zawodnik w tej przerwie rozgrywkowej, który związał się z Widzewem.
RTS napisał:

Tymczasem R. Pawlak sprawdza umiejętności nowych postaci (...)
Miejmy nadzieję, że wszyscy (albo przynajmniej większość z nich) okaże się Bartkami Grzelakami. Wink

No nie masz, jak widzę wielkich wymagań. Wink

Post został pochwalony 0 razy
Irsko


Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Skarzysko
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Zbyszko wycenil wartosc Grzelaka na 2 miliony zlotych.Az sie przypomina slynne zdanie z Misia "sluszna linije ma nasza wladza".Grajek tez mowil kiedys ze "musimy sie szanowac",odzucajac 200 tysiecy marek,od telewizj Rai Uno.Za skroty z meczu Widzew-Parma.Maja chlopaki fantazje,niama co

Post został pochwalony 0 razy
erbe1


Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 1666
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Irsko napisał:
Zbyszko wycenil wartosc Grzelaka na 2 miliony zlotych.Az sie przypomina slynne zdanie z Misia "sluszna linije ma nasza wladza".Grajek tez mowil kiedys ze "musimy sie szanowac",odzucajac 200 tysiecy marek,od telewizj Rai Uno.Za skroty z meczu Widzew-Parma.Maja chlopaki fantazje,niama co

A co ma wspólnego sytuacja z wyceną Grzelaka a sprawą transmisji z meczu Widzew-Parma? W pierwszym przypadku stracić możemy zawodnika, którego potencjał i możliwości są dość duże, jak na nasze możliwości. Jeśli więc ma dojść do takiej sytuacji, to niech chociaż sakiewka nam się powiększy. Jeśli ktoś nie chce płacić, niech nie płaci, najwyżej Bartek będzie nadal grał dla nas. Zresztą skoro (znów posłużę się przykładami) taki Radović kosztował 800 tys. euro, Burkhardt - 650, to dlaczego Boniek nie miałby wziąć za Grzelaka 500 tys. euro? Zagłębie ponoć oferuje 250 tys. euro (przybliżone wartości z przeliczeń złotówkowych). Nie za dużo. Widzew nie musi sprzedawać Bartka, by przeżyć.
W sytuacji opisanej w dalszej części Twego postu wyszła pazerność Grajewskiego. Chciał za dużo, więc nie dostał nic. Podpisując umowę, nic by nie tracił a trochę kasy spłynełoby do (nie ma co się oszukiwać) jego kieszeni.
Te dwie sytuacje są więc moim zdaniem zupełnie różne.

Post został pochwalony 0 razy
Irsko


Dołączył: 16 Paź 2006
Posty: 1186
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Skarzysko
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
erbe1 napisał:
Irsko napisał:
Zbyszko wycenil wartosc Grzelaka na 2 miliony zlotych.Az sie przypomina slynne zdanie z Misia "sluszna linije ma nasza wladza".Grajek tez mowil kiedys ze "musimy sie szanowac",odzucajac 200 tysiecy marek,od telewizj Rai Uno.Za skroty z meczu Widzew-Parma.Maja chlopaki fantazje,niama co

A co ma wspólnego sytuacja z wyceną Grzelaka a sprawą transmisji z meczu Widzew-Parma? W pierwszym przypadku stracić możemy zawodnika, którego potencjał i możliwości są dość duże, jak na nasze możliwości. Jeśli więc ma dojść do takiej sytuacji, to niech chociaż sakiewka nam się powiększy. Jeśli ktoś nie chce płacić, niech nie płaci, najwyżej Bartek będzie nadal grał dla nas. Zresztą skoro (znów posłużę się przykładami) taki Radović kosztował 800 tys. euro, Burkhardt - 650, to dlaczego Boniek nie miałby wziąć za Grzelaka 500 tys. euro? Zagłębie ponoć oferuje 250 tys. euro (przybliżone wartości z przeliczeń złotówkowych). Nie za dużo. Widzew nie musi sprzedawać Bartka, by przeżyć.
W sytuacji opisanej w dalszej części Twego postu wyszła pazerność Grajewskiego. Chciał za dużo, więc nie dostał nic. Podpisując umowę, nic by nie tracił a trochę kasy spłynełoby do (nie ma co się oszukiwać) jego kieszeni.
Te dwie sytuacje są więc moim zdaniem zupełnie różne.
Chodzilo Mi o realna wycene pilkarza,bo jak dotod to jest tylko krol strzelcow 2 ligi.Przeplacenie Legi za Radovica jest ich klopotem,bo za lepszego od serba Szalachowskiego zaplacili mniej.Lansowanie na sile Grzelaka,tylko poto zeby Zbyszko mogl zarobic,Mi sie niepodoba.Bo jest ono kosztem klubu,a w szczegolnosci innych pilkarzy.Niewiem czemu na jesieni niegral Kekechi,czy mial kontuzje,czy jak?Wien natomiast ze zrezygnowano z Bialka na rzecz Raziniczaka.Ktory to popelnial tak razace bledy w obronie ze przesunieto Go na defensywnego,dla mniejszego zagrozenia naszej bramki.Grzelak gra teraz pod siebie,i gwiazdorzy.Tak jak kiedys Mielcarski

Post został pochwalony 0 razy
RTS


Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 6271
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Irsko napisał:
Chodzilo Mi o realna wycene pilkarza,bo jak dotod to jest tylko krol strzelcow 2 ligi. [...] Lansowanie na sile Grzelaka...
Nie uważam, aby B. Grzelak był na siłę lansowany. Myślę, że nie doceniasz jego wartości. Jest to bowiem b. utalentowany zawodnik i jestem niemal pewien, że jeśli trafi do dobrego klubu, to bardzo szybko osiągnie wyższy poziom niż np. taki P. Brożek.

Irsko napisał:
poto zeby Zbyszko mogl zarobic,Mi sie niepodoba.Bo jest ono kosztem klubu
Dlaczego uważasz, że to "zibi" na nim zarobi i odbędzie się to kosztem klubu? Chcesz powiedzieć, że "Grzelu" jest własnością Z. Bońka? Smile

Dalej Irsko napisał:
a w szczegolnosci innych pilkarzy.
Dleczego kosztem innych piłkarzy? Nie bardzo rozumiem...

Irsko napisał:
Wien natomiast ze zrezygnowano z Bialka na rzecz Raziniczaka.Ktory to popelnial tak razace bledy w obronie ze przesunieto Go na defensywnego
Znaczy się wcześniej był obrońcą, a teraz jest defensorem, czy tak? Laughing

Irsko też napisał:
Grzelak gra teraz pod siebie
Dlaczego tak sądzisz? Bo jest napastnikiem?

Post został pochwalony 0 razy
erbe1


Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 1666
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Irsko napisał:
Chodzilo Mi o realna wycene pilkarza,bo jak dotod to jest tylko krol strzelcow 2 ligi.Przeplacenie Legi za Radovica jest ich klopotem,bo za lepszego od serba Szalachowskiego zaplacili mniej.

Jest to nie tylko król strzelców zaplecza ekstraklasy, ale i zawodnik prezentujący pewne umiejętności piłkarskie. Samo wywalczenie korony króla strzelców II ligii nie wywołałoby większego zainteresowania innych klubów, gdyby te nie widziały potencjału piłkarza.

Irsko napisał:
Lansowanie na sile Grzelaka,tylko poto zeby Zbyszko mogl zarobic,Mi sie niepodoba.Bo jest ono kosztem klubu,a w szczegolnosci innych pilkarzy.

Ale to przecież klub może zarobić na transferze Grzelaka! Prócz tego czyim kosztem miałby być lansowany Grzelak? Myślę, że gra dlatego, że jest dobry i tyle.
Irsko napisał:
Niewiem czemu na jesieni niegral Kekechi,czy mial kontuzje,czy jak?

Leczył kontuzję.
Irsko napisał:
Wien natomiast ze zrezygnowano z Bialka na rzecz Raziniczaka.Ktory to popelnial tak razace bledy w obronie ze przesunieto Go na defensywnego,dla mniejszego zagrozenia naszej bramki.

Nie wiem czym spowodowany był brak w składzie Białka. W drugiej lidze był podstawowym zawodnikiem i nic nie zapowiadało, żeby miał problemy jesienią. Stało się inaczej. Być może prezentował słabszą formę, być może nie pasował trenerowi. Faktem jest, że dano mu wolną rękę w poszukiwaniu klubu. Rzeźniczak jednak przeszedł odwrotną drogę. Początkowo, po powrocie z Legii grał jako defensywny pomocnik a dopiero później przeszedł na środek obrony.

Irsko napisał:
Grzelak gra teraz pod siebie,i gwiazdorzy.Tak jak kiedys Mielcarski

Tu się z Tobą zgodzę. W paru ostatnich meczach tej jesieni odniosłem podobne wrażenie. Mówiło się o tym, że Bartek na pewno odejdzie i ten (mam nadzieję, że podświadomie) grał trochę pod siebie. Mam nadzieję, że przerwa w rozgrywkam będzie czasem na przemyślenia w tym względzie i jeśli Bartek zostanie, to będzie to z dużą korzyścią dla drużyny.

Post został pochwalony 0 razy
Wyświetl posty z ostatnich:   
.
.
.
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Fani piłki nożnej! Strona Główna » Piłka nożna w Polsce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 42, 43, 44  Następny
Strona 8 z 44

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB - Copyright © 2002-2004 the phpBB Group

JustFooty Theme v1.02 (readme) by Jakob Persson / Tesseract Media (copyright © 2004-2005 Jakob Persson)
In cooperation with BeautifulGame.net, forumthemes.org and bbstyles.net
.
. . .