Idealna sytuacja, kontra, perfekcyjna wystawa i Mika w pojedyncczy blok. Gratulacje.

Post został pochwalony 0 razy

Jak Nowakowski zacznie mecz z Rosją, Antiga powinien wylecieć w trybie natychmiastowym.

Zawału dostałem. Ale te przestoje to przestępstwo.

Post został pochwalony 0 razy

Jutro naszym obowiązkiem jest kibicować Rosji. Nawet jeśli wygrają za 2, Brazylia ma 2 punkty, my mamy 2, ale Brazylia ma dwie porażki.

Jak ochłonę, napiszę więcej. Ale będzie to głównie biadolenie. Bo dotarło do mnie, że mamy szanse na finał. Wiecie dlaczego? Bo poziom tego turnieju jest tak mizerny, że nawet finał Iran-Polska nie będzie zaskoczeniem.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Wto 22:15, 16 Wrz 2014, w całości zmieniany 1 raz

Czyli W przypadku zwycięstwa Rosji 3:2 i naszej porażki 0:3 i tak awansujemy? Bo sety będziemy mieli na niekorzyść.


Nowakowski to faktycznie najsłabszy zawodnik. Ale mam pytanie. Komentator mówił, że nie możemy atakować środkiem Możdżonkiem. Czemu? Jest aż tak słaby w tym elemencie?

Post został pochwalony 0 razy

Masahiko napisał:

Czyli W przypadku zwycięstwa Rosji 3:2 i naszej porażki 0:3 i tak awansujemy? Bo sety będziemy mieli na niekorzyść.

W pierwszej kolejności liczą się wygrane mecze. W przypadku zwycięstwa Rosji 3:2, my mamy jeden wygrany, Brazylia ma 0 wygranych. Sety niewiele im pomogą. Zresztą pisałem o tym.

Masahiko napisał:

Nowakowski to faktycznie najsłabszy zawodnik. Ale mam pytanie. Komentator mówił, że nie możemy atakować środkiem Możdżonkiem. Czemu? Jest aż tak słaby w tym elemencie?

Mogło chodzić o to, że Możdżonek jest świeżo po kontuzji barku. Z drugiej strony, w tamtym momencie jedyną opcją dla Drzyzgi zdawał się być Wlazły, który kończył wszystko. No, jeszcze Mika. Z trzeciej - to są Drzyzga i Swędrowski, których reputacja w środowisku kibiców siatkówki jest... cóż, powiedzmy, że nikt przy zdrowych zmysłach za ekspertów to ich nie uzna.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Wto 23:20, 16 Wrz 2014, w całości zmieniany 2 razy

gratulacje dla bialoczerwonych szkoda ze zadnego meczu tych mistrzostw nie widzialem pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

stary napisał:

gratulacje dla bialoczerwonych szkoda ze zadnego meczu tych mistrzostw nie widzialem pozdrawiam

W Niemczech za darmo dostępne są transmisje przez internet przecież, Polsat sprzedał im licencję. Trzeba tylko oglądać na terenie Niemiec.

Post został pochwalony 0 razy

[link widoczny dla zalogowanych]

100 procent racji, niestety. Zwycięzcy grup mieli rozgrywać mecze w tej samej hali, w której grali poprzednie mecze. Brazylia trafiła na Polskę, Polska MUSI grać w Łodzi, więc ich przenosimy wbrew regulaminowi (którego zresztą nawet nie zweryfikujemy, bo po raz pierwszy w historii na oficjalnej stronie turnieju zabrakło regulaminu!) - w takim razie czemu nam nie dali od razu Francuzów (którzy zresztą też musieli jechać do Katowic - paranoja)? Dalej. Za pierwsze miejsce jest swego rodzaju nagroda - dzień przerwy pomiędzy meczami w trzeciej fazie. No ale Polacy zajęli drugie miejsce. Co robimy? Krzyczymy "Przywilej gospodarzy!" i Brazylia gra dwa ciężkie mecze pod rząd. A kibice oczywiście przyklasnęli. Bo przecież gospodarzom należą się przywileje, bez względu na miejsce, które zajęli w grupie. Powiadam wam, to jest kombinowanie jeszcze większe niż było we Włoszech. Tam po prostu ułożyli od początku do końca turniej tak, by Włosi mieli łatwiej. Tutaj wszystkie decyzje podejmują w trakcie, zmieniają zasady, umowy tylko po to, by Polakom lepiej się grało. Niestety, przebiliśmy turniej sprzed czterech lat. Pod tym względem właśnie polski mundial będzie przez lata przykładem jak NIE organizować turniejów.

Post został pochwalony 0 razy

Ok, teraz wróćmy do meczu. Najkrótsze podsumowanie: emocje ogromne, poziom marniutki.

To jest paranoja, że drużyna, która w składzie ma takich asów jak Konarski, Buszek, Nowakowski, drużyna, która praktycznie gra bez trenera, bo jedyną kompetentną osobą jest asystent trenera, ma szanse na medal. Ale ok, może po prostu mają życiową formę? Niestety, nie do końca. Poziom całego turnieju nie jest wysoki. Kibice, nawet eksperci chwalą strasznie naszych po wczorajszym meczu. Dlaczego? Za co? Wczoraj to jedna, to druga drużyna seriami traciła punkty. Szczytem był tutaj drugi set, gdzie najpierw Brazylijczycy oddali nam całą przewagę, a potem, przy stanie 21:21, nasi oddali BEZ WALKI cztery piłki. Albo długa akcja z pierwszego seta, gdzie obie drużyny przebijały piłkę, bo nikt nie umiał zaatakować na kontrze (a piłki bynajmniej nie były z gatunku tych nie do ataku). A tie-break? Spokojne prowadzenie 7:2, wchodzi Lucas Saatkamp i stajemy kompletnie. Potem jeszcze Kubiakowi odbija i zaczyna się wykłócać z arbitrem, co kończy się zasłużoną czerwoną kartką. 8:8. Potem jeszcze Brazylijczycy zmarnowali parę okazji do wyjścia na wyższe prowadzenie, atakując po autach.

Pochwały po meczu należą się Wlazłemu, który gra najlepiej od słynnego mundialu 2006. Świetne zawody zagrał Karol Kłos, bardzo dobrze grał Zatorski. Winiarski ewidentnie za wcześnie wrócił do gry, kontuzja dawała o sobie znać. Kubiak ewidentnie był na boisku zbyt długo, podobnie z Nowakowskim, który powinien był zejść jeszcze przed rozpoczęciem meczu.

I tu jest największy problem tej drużyny. Stephane Antiga. Reprezentacja Polski, gospodarza turnieju, który wciąż jeszcze trzyma w tej czołowej szóstce drużyn na świecie, to nie jest miejsce, żeby się uczyć! Uczyć to on się może w Estonii czy na Łotwie, ewentualnie w jakimś ligowym przeciętniaku. Ale, do cholery, nie w reprezentacji Polski! Facet ewidentnie nie ma doświadczenia, nie umie zupełnie reagować na wydarzenia boiskowe. Rywal ma serię, ten stoi i patrzy, czasem weźmie challenge (vide mecz z Francją). Challenge! Ma dwa czasy, ale bierze challenge! Zawodnicy grają za nazwisko, aktualna forma nie ma nic do rzeczy. Zagumny potrzebował jakichś 5-6 spotkań, w których zastępował go Drzyzga i radził sobie lepiej, zanim zastąpił go Drzyzga. Nowakowski zagrał jeden dobry mecz, z Serbią, potem coraz gorzej, a ten wciąż trzyma go na boisku. Więcej, wczoraj dopiero w czwartym secie na boisku pojawił się Możdżonek. Czemu?! Antiga uważał, że Nowakowski gra dobrze czy wierzył, że się odbuduje? Zresztą, nieważne. W obu przypadkach świadczy to o ogromnej niekompetencji trenera. Podobnie jak te kretyńskie zmiany (Konarski wczoraj uratował nam pierwszego seta swoją zagrywką - uratował, bo Antiga nie zdążył go zmienić jak wchodził do pola), które często nic nie dają. Przypomnę mecz z Kamerunem. Wlazły i Zagumny grali fatalnie, wprowadził w pierwszym secie Konarskiego i Drzyzgę. Ci odmienili grę drużyny, ciągnęli to i mieliśmy rywali na talerzu. Co robi Antiga? Wprowadza w końcówce z powrotem Wlazłego i Zagumnego! Efekt był taki, że przegraliśmy seta.

Naprawdę, jeśli taka drużyna, z takim trenerem zdobędzie medal, nie daj Boże złoty, świadczyć to będzie tylko o upadku poziomu tej dyscypliny w mundialu. Wczoraj znalazłem świetne porównanie tego turnieju do piłkarskiego Euro 2004, kiedy mistrzami zostali Grecy, a rywale grali słabiutko.

Kto bowiem gra dobrze w tym turnieju? Polska? Bez żartów, z tyloma przestojami w grze? Włosi? Brazylijczycy? Wczoraj pokazali. Serbowie? Amerykanie? Wolne żarty, obudzili się w drugiej fazie, a potem znów zasnęli w meczu z Argentyną. W tym momencie na głównych faworytów do złota w moich oczach wyrastają Francuzi i Irańczycy. Bo tylko oni grają solidnie i, przede wszystkim, powtarzalnie.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Śro 12:28, 17 Wrz 2014, w całości zmieniany 2 razy

https://www.youtube.com/watch?v=XicoNzZl74s

Straszne! Jak on śmiał! Nasi pseudokibice ich wyzywają, buczą, wygwizdują hymn, a on zamiast chwalić tę piękną atmosferę, odpłaca im! Cham!

Ja dzisiaj jestem całym sercem za Rosjanami. Nie mieszajmy sportu z polityką, nie oskarżajmy dzisiejszych obywateli Rosji o jakieś wydarzenia sprzed kilkudziesięciu lat. A zwycięstwo Rosjan daje nam pewny awans do półfinału.

(a tak odnośnie Putina to dodam, że w mojej ocenie naszym obowiązkiem jest mieć w d... Ukrainie, trzymać z silniejszym i nie ruszać z szabelką, bo wyłącznie my tego pożałujemy, Rosja i UE czy USA na wojnę nie pójdą, bo im się to nie opłaca - a dodatkowo mają Polskę, dzięki której mogą trzymać pozory; paranoją jest wspomaganie finansowe Ukraińców i jednoczesne odbieranie Polakom pieniędzy, bo ZUS potrzebuje więcej).

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Śro 13:49, 17 Wrz 2014, w całości zmieniany 2 razy

Kolejne niepokojące wieści docierają do mych oczu (jako, że o nich czytam)...

Już po meczu z Iranem Możdżonek przyznał, że w ostatniej akcji do bloku nie skakał tam, gdzie mu kazał Antiga, a tam, gdzie mu kolega (prawdopodobnie Zagumny) podpowiadał.

A teraz znajduję na forum Strefy Siatkówki to:

Cytat:

Łukasz Jachimiak: W poprzednich meczach wchodziłeś na boisko, by pognębić rywali blokiem, Brazylię rozmontowałeś zagrywką. Jak wpadliście na to, że w czwartym secie da się odwrócić mecz, posyłając na ich stronę twoje floaty? Marcin Możdżonek: Podoba mi się to, że znów trener mnie wpuścił, a ja znów zrobiłem swoje. Swoje to znaczy w tym przypadku to, o czym rozmawialiśmy z Pawłem Zagumnym. Z "Gumą" zastanawialiśmy się, co by się stało, gdyby tak zagrywać cały czas w określoną strefę boiska. Podejrzewaliśmy, że z przyjęciem z tej strefy nie poradzi sobie ich rozgrywający. No i Bruno sobie nie poradził.

Z Zagumnym zastanawiali się, co by się stało? Podejrzewali, że rozgrywający sobie nie poradzi? Możdżonek z Zagumnym? Od czego jest trener, od czego jest sztab, statystycy? Bo za taktykę wychodzi, że odpowiedzialny jest Zagumny...

Post został pochwalony 0 razy

Też zwróciło to moją uwagę. Ten news był takim drygim sygnałem, że zawodnicy chyba nie do końca mają rozpracowanego rywala. Dziwne to wszystko. Co do reszty decyzji Antigi to nie będe się wypowiadał, bo się nie znam. Moim zdaniem wyniki go bronią, a że trafił na słabszych niż zazwyczaj rywali? Być może, ale szczęście też trzeba mieć.


Natomiast co do zachowania rosyjskiego zawodnika to mnie nie rusza. Zachował się jak debil. Powinien dostać karę i tyle. NIe ma się co emocjonować i szukać w tym taniej sensacji. Zresztą zawodnik zachował się na podobnym poziomie co kibice, którzy wygwizdali rosyjską flagę na inauguracji Mistrzostw.

Post został pochwalony 0 razy

Masahiko napisał:

Też zwróciło to moją uwagę. Ten news był takim drygim sygnałem, że zawodnicy chyba nie do końca mają rozpracowanego rywala. Dziwne to wszystko. Co do reszty decyzji Antigi to nie będe się wypowiadał, bo się nie znam. Moim zdaniem wyniki go bronią, a że trafił na słabszych niż zazwyczaj rywali? Być może, ale szczęście też trzeba mieć.

Ja powiedziałbym, że nie tyle wyniki bronią Antigę, co drużyna je osiąga pomimo niego. Znamienne jest też, że w tych najtrudniejszych momentach to nie Antiga, a Blain rozmawia z naszymi zawodnikami i to Blain udziela im najważniejszych wskazówek. Czytając wywiady też wyraźnie widać, który z panów jest lepszym fachowcem. Owszem, obaj robią dobrą minę do złej gry, podkreślają, że to Antiga decyduje, ale... Przyjrzyj się w meczu z Rosją jak to wygląda z Blainem i Antigą (jeśli jeszcze tego nie robiłeś). Przykre jest tylko to, że podczas meczu to nie Blain bierze czasy, robi zmiany etc. Jestem bowiem przekonany, że gdyby on nas prowadził, z Francuzami byłoby 3:0. Tam potrzeba było wziąć czas dużo wcześniej w tym trzecim secie.

Masahiko napisał:

Natomiast co do zachowania rosyjskiego zawodnika to mnie nie rusza. Zachował się jak debil. Powinien dostać karę i tyle. NIe ma się co emocjonować i szukać w tym taniej sensacji. Zresztą zawodnik zachował się na podobnym poziomie co kibice, którzy wygwizdali rosyjską flagę na inauguracji Mistrzostw.

Z tym, że w tej dwójce to zachowanie Spirydonowa jest bardziej uzasadnione. Sam wiele razy w meczach siatkówki z kumplami (od dawna amatorsko grywam i wciąż nie umiem wykonać mocnego ataku ) pokazywałem środkowe palce, kiedy przeciwnik mnie doprowadzał do szału i serią na zagrywce udawało się wyrównać stan meczu. Nigdy jednak nie było tak, że robiłem to nieprowokowany.

BTW ten post chyba pobił jakiś rekord w kwestii liczby powtórzeń nazwiska drugiego trenera naszej kadry.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Śro 14:35, 17 Wrz 2014, w całości zmieniany 2 razy

master no sa dostepne ale wczoraj grala borussia prawie w tym samym czasie co byla siatkowka zreszta jest tez jeden swiat po za internetem ktoremu tez musze czas poswiecic bo internet bierze odemnie dosc sporo czasu pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

Brazylia rozbiła Rosję 3:0. Ruscy kompletnie odpuścili mecz. Prawdopodobnie pamiętali niedzielne baty od Brazylii i zafundowali sobie cięższą siłkę, po czym odpuścili mecz. Bo Brazylii i tak by nie pokonali, a z Polską szanse są większe, więc nie ma co się przemęczać.

I tego boję się najbardziej. Bo Rosjanie grali jak nie oni. Można podejrzewać, że rzeczywiście całą uwagę od początku skupili na meczu z nami. A my musimy ugrać co najmniej dwa sety, by awansować. Ciężko będzie. Rosjanie grają o życie i nie będą czuli trudów dzisiejszego meczu. Swoją drogą, cwane.

Post został pochwalony 0 razy

Pytanie brzmi czy trochę nie kombinujesz. Ja myślę że przed meczem takich kalkulacji nie było. Wyszli i chcieli ugrać minimum dwa sety. Jednak zapewne po przegranym pierwszym secie, a zwłaszcza drugim być może odpuścili sobie w pewien sposób. Piszę w pewien sposób, bo jednak te minimum 20 punktów w każdym secie zdobyli. Przecież nie wierzę, że gdy wynik brzmiał 21:21 to Rosjanie odpuszczali, bo w sumie i tak wygramy mecz z Polską, więc awansujemy. Wydaje mi się, że Rosja już nic w tym turnieju nie ugra. Wierze w nasze zwycięstwo jutro i to nawet stosunkiem 3:0.


Chciałem wrócić do jeszcze innej sprawy, która została tutaj przez Ciebie podniesiona. Chodzi mi o te wszechobecne pretensje Brazylijczyków i w mniejszym stopniu Rosjan. Zgadzam się, że chamstwem jest odbieranie brazylom przywileju przerwy między meczami kosztem gospodarza. Niech sobie ten gospodarz zapracuje sportowo na ten przywilej wygrywając grupę, a nie dostaje w prezencie ot tak. Nie bardzo za to rozumiem o co im chodzi w kwestii hali. Akurat ten przywilej gospodarza wydaje mi się uzasadniony. Wybór hali w której chcemy grać nie jest niczym złym. Czy w Łodzi nie ma hoteli? czy tamtejszy parkiet jest gorszy dla gości, a dla nas przychylniejszy? Nie rozumiem tych pretensji. Ot przejechać te 200km. Zresztą Rosjanie też musieli się wybrać w podróż. Dla mnie to jest szukanie dziury w całym i dorabianie sobie usprawiedliwienia. Jak widać potrafili dzisiaj wyjść i dokopać rywalom 3:0. To samo z narzekaniem na 13 spotkań. Generalnie uważam że trochę przesadzili z ilością meczy, ale warunki są takie same dla wszystkich. Śmieszni są Ci Brazylijczycy w swoich oskarżeniach.

Post został pochwalony 0 razy

Masahiko napisał:

Pytanie brzmi czy trochę nie kombinujesz. Ja myślę że przed meczem takich kalkulacji nie było. Wyszli i chcieli ugrać minimum dwa sety. Jednak zapewne po przegranym pierwszym secie, a zwłaszcza drugim być może odpuścili sobie w pewien sposób. Piszę w pewien sposób, bo jednak te minimum 20 punktów w każdym secie zdobyli. Przecież nie wierzę, że gdy wynik brzmiał 21:21 to Rosjanie odpuszczali, bo w sumie i tak wygramy mecz z Polską, więc awansujemy. Wydaje mi się, że Rosja już nic w tym turnieju nie ugra. Wierze w nasze zwycięstwo jutro i to nawet stosunkiem 3:0.

Pomyśl. Kilka dni wcześniej Brazylia nie dała Ci żadnych szans, wiesz, że nie wygrasz. A jutro mecz z dużo łatwiejszym (tak, tak) przeciwnikiem. Naprawdę uważasz, że mój scenariusz (zresztą nie tylko mój, przeważają opinie, że specjalnie odpuscili) jest nierealny? Dwa sety z Brazylią wiele by Rosjanom nie pomogły, bo i tak muszą nas ograć, i tak. Tyle, że teraz 3:2 ich nie urządza.

A wynik brzmiał 21:21 w którym secie? Nie czasem w trzecim? To oznaczałoby kolejny set. I może kolejny. A co gdyby przegrali tego ostatniego? Przystępują mocno osłabieni do meczu z Polską.

Jutro będę mocno zdziwiony, jeżeli Muserskij nie wyjdzie w ataku...

Masahiko napisał:

Nie bardzo za to rozumiem o co im chodzi w kwestii hali. Akurat ten przywilej gospodarza wydaje mi się uzasadniony. Wybór hali w której chcemy grać nie jest niczym złym. Czy w Łodzi nie ma hoteli? czy tamtejszy parkiet jest gorszy dla gości, a dla nas przychylniejszy? Nie rozumiem tych pretensji.

Bo nie grałeś w dużo w siatkówkę na hali chyba. Każda hala ma swoją własną specyfikę, w każdej, wbrew pozorom, gra się inaczej (dotyczy to w dużym stopniu zagrywki i przyjęcia - w starej hali Jastrzębskiego Węgla na ten przykład nie było możliwe przyjęcie mocnej zagrywki nad siebie - sufit był niziutko), jedni uczą się jej szybciej, inni później. Brazylijczycy na pamięć znają już halę w Katowicach i jako zwycięzcy zasłużyli, by dalej w niej grać. Taka jest moja opinia. Francja do nas, Brazylia zostaje u siebie.

Masahiko napisał:

To samo z narzekaniem na 13 spotkań. Generalnie uważam że trochę przesadzili z ilością meczy, ale warunki są takie same dla wszystkich. Śmieszni są Ci Brazylijczycy w swoich oskarżeniach.

Jednak 13 spotkań to spora paranoja. Szczególnie gdy spojrzysz dlaczego jest ich aż 13 (początkowo Polacy w trzeciej fazie mieli grać w Krakowie - żeby również tamtejsi kibice mogli naszych obejrzeć)...

Za to zaskoczyli Niemcy. Iran chyba nie wytrzymał presji (bądź tempa) i nasi zachodni sąsiedzi już są w półfinale. Czyżby Vital Heynen miał rację zapowiadając, że jadą do Polski po medal?

Z drugiej strony... Dostali lekcję siatkówki od Brazylii i od Rosji, grają też dużo gorzej od Polski. I są w półfinale. Bo jakiś jełop wymyślił bzdurne zasady losowania.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Śro 23:42, 17 Wrz 2014, w całości zmieniany 4 razy

master_of_flamaster napisał:

Masahiko napisał: Pytanie brzmi czy trochę nie kombinujesz. Ja myślę że przed meczem takich kalkulacji nie było. Wyszli i chcieli ugrać minimum dwa sety. Jednak zapewne po przegranym pierwszym secie, a zwłaszcza drugim być może odpuścili sobie w pewien sposób. Piszę w pewien sposób, bo jednak te minimum 20 punktów w każdym secie zdobyli. Przecież nie wierzę, że gdy wynik brzmiał 21:21 to Rosjanie odpuszczali, bo w sumie i tak wygramy mecz z Polską, więc awansujemy. Wydaje mi się, że Rosja już nic w tym turnieju nie ugra. Wierze w nasze zwycięstwo jutro i to nawet stosunkiem 3:0. Pomyśl. Kilka dni wcześniej Brazylia nie dała Ci żadnych szans, wiesz, że nie wygrasz. A jutro mecz z dużo łatwiejszym (tak, tak) przeciwnikiem. Naprawdę uważasz, że mój scenariusz (zresztą nie tylko mój, przeważają opinie, że specjalnie odpuscili) jest nierealny? Dwa sety z Brazylią wiele by Rosjanom nie pomogły, bo i tak muszą nas ograć, i tak. Tyle, że teraz 3:2 ich nie urządza. A wynik brzmiał 21:21 w którym secie? Nie czasem w trzecim? To oznaczałoby kolejny set. I może kolejny. A co gdyby przegrali tego ostatniego? Przystępują mocno osłabieni do meczu z Polską. Jutro będę mocno zdziwiony, jeżeli Muserskij nie wyjdzie w ataku...

Ale ja nie wiem czy tak się da. To jest sport i rywalizacja. Kalkulować to mogą trenerzy i dokonywać roszad, ale czy zawodnicy tak do tego podeszli? Dla mnie jest to trochę niezrozumiałe. Ale mogę się mylić. Gdzieś tam w podświadomości być może siedziało im to o czym piszesz, ale wydaje mi się, że wychodzi się na boisko po to żeby wygrać. Mimo wszystko. Pamiętaj, że ta porażka z Brazylia oznacza, że Rosja nie zajmie pierwszego miejsca w grupie, co oznacza, że nawet jeśli awansują to z drugiej pozycji i zagrają z najlepszą drużyną innej grupy - Francją.

master_of_flamaster napisał:

Bo nie grałeś w dużo w siatkówkę na hali chyba. Każda hala ma swoją własną specyfikę, w każdej, wbrew pozorom, gra się inaczej (dotyczy to w dużym stopniu zagrywki i przyjęcia - w starej hali Jastrzębskiego Węgla na ten przykład nie było możliwe przyjęcie mocnej zagrywki nad siebie - sufit był niziutko), jedni uczą się jej szybciej, inni później. Brazylijczycy na pamięć znają już halę w Katowicach i jako zwycięzcy zasłużyli, by dalej w niej grać. Taka jest moja opinia. Francja do nas, Brazylia zostaje u siebie.

Pierdolenie. To są niuanse, które dobrej drużynie kompletnie nie przeszkadzają. Poza tym tak jak wspominałem - gospodarz moim zdaniem taki przywilej wyboru hali powinien mieć. I tyle. Na żadnej hali mistrzostw o zagrywkę nie trzeba się martwić, a i serwis powinien być wszędzie taki sam.

master_of_flamaster napisał:

Za to zaskoczyli Niemcy. Iran chyba nie wytrzymał presji (bądź tempa) i nasi zachodni sąsiedzi już są w półfinale. Czyżby Vital Heynen miał rację zapowiadając, że jadą do Polski po medal?

A czemu odmawia się szans Iranowi? Rozumiem że uważasz, iż zaliczka małych punktów jest wystarczająca?

master_of_flamaster napisał:

Z drugiej strony... Dostali lekcję siatkówki od Brazylii i od Rosji, grają też dużo gorzej od Polski. I są w półfinale. Bo jakiś jełop wymyślił bzdurne zasady losowania.

Idiotyczna jest ta trzecia runda. Wystarczyło po drugiej fazie zrobić ćwierćfinał i tyle.

Post został pochwalony 0 razy

Masahiko napisał:

Pierdolenie. To są niuanse, które dobrej drużynie kompletnie nie przeszkadzają. Poza tym tak jak wspominałem - gospodarz moim zdaniem taki przywilej wyboru hali powinien mieć. I tyle. Na żadnej hali mistrzostw o zagrywkę nie trzeba się martwić, a i serwis powinien być wszędzie taki sam.

Mówisz? W pierwszym meczu Brazylia-Rosja, na hali znanej obu ekipom było coś koło 18 asów serwisowych. Teraz były może 3. Plus dużo więcej obie ekipy psuły.

Masahiko napisał:

A czemu odmawia się szans Iranowi? Rozumiem że uważasz, iż zaliczka małych punktów jest wystarczająca?

Nie uważam, tak po prostu jest. Niemcy mają ratio +5. Dodatnie. Kiedy grasz systemem "każdy z każdym jeden raz" ratio wszystkich drużyn sumują się do zera (prosta matematyka - liczba punktów zdobytych przez każdą z drużyn w każdym meczu występuje dwa razy - po stronie zysków jednej ekipy i po stronie strat drugiej). Ergo, jeśli masz 3 drużyny i jedna z nich ma ratio dodatnie, jedna MUSI mieć ratio ujemne. Zatem jeśli nawet Iran pokona Francję 3:0 i poprawi sobie ujemne w tej chwili ratio(coś koło -12 czy -18 ), Francuzi na automacie będą mieli ratio ujemne, wyjdzie Iran i Niemcy. Jeśli Iran pokona Francję 3:0, ale ratio wciąż będzie ujemne, Francja będzie miała na automacie dodatnie. Wychodzi Francja i Niemcy. Jeśli Iran wygra 3:0 i któraś z drużyn będzie miała ratio zerowe, druga będzie miała -5. Wychodzą Niemcy (z pierwszego) i ekipa z ratio zerowym.

Zatem Francja musi dziś wygrać seta. Iran z kolei będzie w grze tak długo, jak długo Francuzi go nie wygrają. W dodatku musi wysoko wygrać (25:19 w każdym secie). To będzie mecz o być albo nie być dla obu ekip. Z tym, że Francuzom jednak dużo łatwiej być.

Masahiko napisał:

Idiotyczna jest ta trzecia runda. Wystarczyło po drugiej fazie zrobić ćwierćfinał i tyle.

Nawet nie. Wystarczyło do pierwszych miejsc dolosować jedną ekipę z drugich i jedną z trzecich. Nie narzekałem na ten system, bo długo byłem przekonany, że losowanie wygląda właśnie tak jak wyżej napisałem...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Czw 19:01, 18 Wrz 2014, w całości zmieniany 1 raz

Wstyd mi za to bydło na hali. Jak chcą wygwizdywać hymny to może lepiej, żeby nasi przegrali. Ci "kibice" nie zasługują na zwycięstwo.

A potem te same zera krzyczą najgłośniej kiedy bułgarskie bydło gwiżdże na nasz hymn.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Czw 19:37, 18 Wrz 2014, w całości zmieniany 1 raz

MAMY PÓŁFINAŁ!!!

A mecz słaby. A złoto zdobędzie Francja.

Post został pochwalony 0 razy

Proponuję grę pijacką dla abstynentów. Pijemy kiedy Zatorski obroni cokolwiek. Dla lubiących dużo wypić też mam grę. Pijemy kiedy Zator nie obroni.

Post został pochwalony 0 razy

Jakie to typowe. Zrobić plan minimum i olać. Winiarski już w bluzie, reszcie się nie chce. Już w Pucharze Świata tak było. Można było wygrać, wystarczyło dobić Brazylię. Ale przecież zapewnili sobie awans do IO. Żenada.

Z drugiej strony, może być ciekawie, bo Rosjanie też mają opuszczone głowy.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Czw 20:45, 18 Wrz 2014, w całości zmieniany 1 raz

Oni przepraszam są tępi? Niedorozwinięci? Co, awans do półfinału jest to sobie odpuścimy? Pomijam, że pokazują tym gołe tyłki kibicom, ale czy naprawdę lepiej męczyć się jeszcze przez 3 sety? Decydująca faza, wiele setów nogach i rękach, a ci jeszcze sobie dokładają.

Tego typu rozprężenie jest NIEWYBACZALNE. Jeśli to przegrają, powinni dostać ostrą zj... od trenerów. Nie można ich głaskać po główkach, bo awans najważniejszy. To byłoby chore.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Czw 20:55, 18 Wrz 2014, w całości zmieniany 2 razy

2:2. Brawo, po prostu brawo. Nie należą im się ŻADNE pochwały za postawę w tym meczu. Chcą złota? Tak grają siusiumajtki, a nie mistrzowie.

Post został pochwalony 0 razy

Oj tam. Ty snułeś teorie, że Rosjanie odpuścili z Brazylią, a ja uważam, że nasi odpuścili Rosjanom, aby dać kibicom frajdy. W tie-braku wróciło normalne granie.

Natomiast wytłumacz mi czy komentatorzy mieli rację z tym blokiem i odpuszczaniem ataku po skosie Rosjan i tą głęboką obroną. Bo jeżeli komentator miał rację to ja się pytam czemu Antiga nie dał odpowiednich wskazówek naszym zawodnikom.


Na pewno szkoda, że nie udało się wygrać 3:0. Z drugiej strony ja jako kibic ciesze się, że mogę naszych oglądać tak długo.

Post został pochwalony 0 razy

Masahiko napisał:

Oj tam. Ty snułeś teorie, że Rosjanie odpuścili z Brazylią, a ja uważam, że nasi odpuścili Rosjanom, aby dać kibicom frajdy. W tie-braku wróciło normalne granie.

I jednocześnie bardziej się zmęczyć? Nie, mój drogi, to nie było dawanie kibicom frajdy. To był typowy dla naszej kadry minimalizm. Pamiętasz Puchar Świata? Tu było podobnie. Dwa sety wygrane to olewamy. Widać było wyraźnie, że zawodnicy mieli wszystko gdzieś. I to mnie boli właśnie.

Masahiko napisał:

Natomiast wytłumacz mi czy komentatorzy mieli rację z tym blokiem i odpuszczaniem ataku po skosie Rosjan i tą głęboką obroną. Bo jeżeli komentator miał rację to ja się pytam czemu Antiga nie dał odpowiednich wskazówek naszym zawodnikom.

Powiedz więcej, co mówili, bo idiotów Drzyzgi i Swędrowskiego już słuchać nie mogę i oglądałem mecz z angielskim komentarzem w amerykańskiej (chyba) BeIN Sport. Amerykańskiej w sensie tej nadawanej do USA.

Aczkolwiek jeśli to Drzyzga się wymądrzał to ja bym tego na poważnie nie brał, facet nadaje się tylko do leczenia.

Masahiko napisał:

Na pewno szkoda, że nie udało się wygrać 3:0. Z drugiej strony ja jako kibic ciesze się, że mogę naszych oglądać tak długo.

A ja nie. Tego typu rozprężenie to coś, za co należy ich ganić i ostro po d... za to dać. Jak pisałem, tak NIE WOLNO grać! W ten sposób w ważnych meczach tracimy serie. Bo zawodnicy, kiedy wysoko prowadzą, fikołki kręcą zamiast grać na poważnie (pamiętam i taki mecz).

Post został pochwalony 0 razy

master_of_flamaster napisał:

I jednocześnie bardziej się zmęczyć? Nie, mój drogi, to nie było dawanie kibicom frajdy. To był typowy dla naszej kadry minimalizm. Pamiętasz Puchar Świata? Tu było podobnie. Dwa sety wygrane to olewamy. Widać było wyraźnie, że zawodnicy mieli wszystko gdzieś. I to mnie boli właśnie.

Oczywiście że rozprężenie nadeszło. Dali się ponieść kibicom. Ale czy naprawdę mamy ich winić? To też ludzie. Też posiadają emocje. Zeszło ciśnienie. Potrafili się spiąć na ostatni set i wygrać. To jest też ważne. Cieszmy się z tego awansu i już zaczynajmy myśleć jak tych Niemców pokonać, bo to też bardzo niewygodny rywal dla nas.

master_of_flamaster napisał:

Powiedz więcej, co mówili, bo idiotów Drzyzgi i Swędrowskiego już słuchać nie mogę i oglądałem mecz z angielskim komentarzem w amerykańskiej (chyba) BeIN Sport. Amerykańskiej w sensie tej nadawanej do USA.

Generalnie chodziło o dwie sprawy. W boku szliśmy według chyba tego Drzyzgi do prostej, a z kolei Rosjanie uderzali większość po skosie. Druga kwestia to obrona. Komentator uważał, że nasi podeszli zbyt głęboko i blisko siatki przez co kilka razy piłka odbita od bloku i spadająca w okolice 9m i dalej przelatywała nad naszymi.


Dostało się również oczywiście Zatorskiemu. Dodatkowo twierdzili że trener powinien ściągnąć wcześniej Kłosa i dać Możdżonka, aby ten pierwszy mógł odpocząć.

master_of_flamaster napisał:

Aczkolwiek jeśli to Drzyzga się wymądrzał to ja bym tego na poważnie nie brał, facet nadaje się tylko do leczenia.

master_of_flamaster napisał:

A ja nie. Tego typu rozprężenie to coś, za co należy ich ganić i ostro po d... za to dać. Jak pisałem, tak NIE WOLNO grać! W ten sposób w ważnych meczach tracimy serie. Bo zawodnicy, kiedy wysoko prowadzą, fikołki kręcą zamiast grać na poważnie (pamiętam i taki mecz).

Ale jeszcze większe brawa należą się, że wrócili do meczu i go wygrali.

Post został pochwalony 0 razy

Masahiko napisał:

Oczywiście że rozprężenie nadeszło. Dali się ponieść kibicom. Ale czy naprawdę mamy ich winić? To też ludzie. Też posiadają emocje. Zeszło ciśnienie. Potrafili się spiąć na ostatni set i wygrać. To jest też ważne. Cieszmy się z tego awansu i już zaczynajmy myśleć jak tych Niemców pokonać, bo to też bardzo niewygodny rywal dla nas.

Niemcy grają megapadakę, zagrali 3 mecze z dobrymi rywalami - z Rosją, z Brazylią i z Francją. Wszystkie oddali bez walki. Ich plus polega na tym, że w tej padace są stabilni, od 2 lat to taka sama drużyna. A ponieważ poziom siatkówki na świecie leci w dół od lat, oni na tym tle wydają się być coraz lepsi. Ale to wciąż beznadziejna drużyna i każdy wynik inny od 3:0 będzie dla nas wstydem.

Masahiko napisał:

Generalnie chodziło o dwie sprawy. W boku szliśmy według chyba tego Drzyzgi do prostej, a z kolei Rosjanie uderzali większość po skosie.

Czyli mówisz, że Tomuś wymyśla blok na nowo... Po pierwsze, nie widziałem nigdy, żeby ktoś zamykał oba kierunki naraz, a najczęściej jednak prostą się zamyka - po skosie jest większe prawdopodobieństwo obrony. Po drugie, Rosjanie jednak sporo w ten nasz blok ładowali. Po trzecie, Rosjanie cały czas walili po skosie? Serio? I po czwarte, w pierwszych dwóch setach Muserskij co chwila był łapany blokiem. Czyli jednak dobrze ta gra wyglądała w tym elemencie.

Masahiko napisał:

Druga kwestia to obrona. Komentator uważał, że nasi podeszli zbyt głęboko i blisko siatki przez co kilka razy piłka odbita od bloku i spadająca w okolice 9m i dalej przelatywała nad naszymi.

O, o tych wypowiedziach Tomeczka czytałem.

Masahiko napisał:

Dostało się również oczywiście Zatorskiemu.

I o tych też. Na forum Strefy Siatkówki pisali, że Drzyzga to wybitny człowiek, właśnie wymyślił całkowicie nowy sposób na grę libero - stanie na 9 metrze.

Aczkolwiek za te obrony (a w zasadzie ich brak) należy się nagana naszemu libero.

Masahiko napisał:

Dodatkowo twierdzili że trener powinien ściągnąć wcześniej Kłosa i dać Możdżonka, aby ten pierwszy mógł odpocząć.

Nie. Albo ściągamy wszystkich i gramy rezerwami, albo nie. Ale ściaganie kluczowego środkowego i zostawienie reszty (poza WIniarem - wiadomo, kontuzja) to czysta głupota. Nowakowskiego szło nadzwyczaj dobrze, nie było więc sensu w eksploatowaniu Możdżonka, który, przypominam, jest świeżo po kontuzji barku.

Masahiko napisał:

Ale jeszcze większe brawa należą się, że wrócili do meczu i go wygrali.

Nie należą. Bo mieli Rosjan na talerzu, im naprawdę już w trzecim się nie chciało, grali przez kolejne trzy sety mocno przeciętnie. Tylko nasi nie chcieli tego kończyć. Nie wiem, może z zemsty na Rosjanach, którzy najchętniej wróciliby do domu?

Poza tym mało nie przypłaciliśmy tego olewania kontuzją Wlazłego. Gdyby jednak skręcił tę nogę, byłaby bolesna nauczka.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Czw 23:04, 18 Wrz 2014, w całości zmieniany 1 raz

gratulacje dla bialoczerwonych teraz mecz z niemcami mam nadzieje ze polska nie podejdzie do tego meczu w glowie ze go juz wygrala tylko nadal bedzie mocno skoncentrowana w niemczech siatkowka nie ma takiej popularnosci i stoi w cieniu innych dyscyplin trzeba w gazetach sportowych isc kilka stron do tylu zeby cos na temat mistrzostw czytac dlatego druzyna niemiecka moze grac w spodku bez zadnej presji bo nikt sie nie spodziewal ze tak daleko dojda pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy