teraz nocerino bramka dla wlochow cole dla anglikow buffon broni teraz diamanti bramka wlosi sa w polfinale brawo dla oba zespolow za ten dramat rzutow karnych wlosi patrzac na caly mecz tez sprawiedliwie w moich oczach weszli do polfinalu teraz marek jazda do lozka bo z rana trzeba o 4 wstawac pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

polfinal wlochy niemcy to bedzie nastepny dramatyczny mecz minus wlochow jest to ze oni dwa dni mniej odpoczynku po meczu maja i ich swoj cwiercfinalowy mecz duzo wiecej sil kosztowal niz mecz niemcow z grekami plus wlochow lezy troche w psychologii oni jeszcze w turniejach nigdy z niemcami nie przegrali i dopuki pamietam ich pojedynki byli wlosi zawsze taktycznie dobrze na niemcow nastawione ale kiedys napewno i ta seria sie skonczy w czwartek bedziemy widzieli kto wejdzie do finalu pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

karny Pirlo - super!! takie uderzenia budują drużynę. Pokazują że bramkarz nie jest taki straszny, i że "jesteśmy zajebiści". Anglicy musieli za to strzelać karne "Wielkiemu Buffonowi". w sumie awans jak najbardziej zasłużony.

Post został pochwalony 0 razy

Ja osobiście powiem, że wreszcie doczekałem sie dobrego spotkania ćwerćfinałowego. Mimo, że bezbramkowy, chyba najlepszy dotąd mecz fazy pucharowej. Przyznam równiez, że zupełnie zaskoczyli mnie Włosi nigdy nie myslałem, że jeszcze kiedys spodoba mi się ich gra i podświadomie będe im kibicował jak w finale z 2000 roku (chociaz wtedy to bardziej kibicowałem Francesco Toldo niz Włochom).

Po tym meczu powiedzieć natomiast z pewnościa moge jedno. Kwestia (jak na razie) MVP turnieju. Nie żaden Cristiano Ronaldo, któremu wyszedl jeden mecz i juz jest bogiem piłki, a jeden z ostatnch członków "starej gwardii", doświadczony i z kazdym kolejnym rokiem coraz lepszy Andrea Pirlo. Ów fantastyczny rzut karny był znakomtym podsumowaniem jego dotychczasowej gry w turnieju. Dośc powedziec, że dzeki temu facetowi mozna z przyjemnościa patrzec na grę Włochów. Świetną zmianę dał też Alessandro Diamanti, który rozruszał włoska drużynę. Generalnie zapowiada się bardzo interesujący półfinał. I, podobnie jak w 2006, będę ściskał kciuki za Italię, któa wcale nie jest bez szans w starciu z Niemcami.

I żałuje tylko, że nie zobaczę już na boisku Pirlo dogrywającego piłki Alexowi del Piero. Bo faktem jest, że Mario Balotelli jak na razie jest największym rozczarowaniem tego turnieju (zaraz po reprezentacji Holandii).

Kurde, na stare lata zostane chyba psychofanem Pirlo, po prostu najzwyczajniej w świecie cieszy mnie, że ktos jeszcze broni honoru "starej gwardi", że sie tak wyrażę, przed tymi wszystkimi Ronaldami, Messmi i tym podobnymi.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Pon 15:49, 25 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz

pirlo strzelal karnego jak kiedys antonin panenka w belgradzie przeciwko niemcom co do meczu wczorajszego to ze strony angielskiej ja nie widzialem dobrej pilki oni pilke z malymi wyjatkami wogule nie grali a wlosi mogli juz ten mecz w normalnym czasie wygrac gdyby mniej marnowali swoje okazje normalnie to pilka sie wtedy msci jak sie marnuje swoje szansy tak jak robili to wczoraj wlosi co do pojedynku wlosko niemieckiego widzialem od 1970 roku do dzis wszystkie ich pojedynki niemcy pomimo ze zawsze sa pozytywnie do kazdego meczu nastawione czuja duzy respekt przed wlochami pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

http://www.youtube.com/watch?v=-6s1i7TwaDs
ten mecz z 1970 roku z meksyku byl absolutny dramat ponad 40 stopni a druzyny grali fantastycznie jak na tamte czasy wlosi obejmneli szybko prowadzenie i niemcy gonili za tym wynikiem az do ostatniej minuty i wyrownali po tem w dogrywce bramka za bramka serce moje kibicowskie skakalo z radosci piekne wspomnienia minelo juz 42 lata od tego meczu pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

pięknie karnego wykonał też Abreu na ostatnich mś. ostatni karny w ćwierćfinale z Ghaną a gość podcina piłkę. Super!!

http://www.youtube.com/watch?v=-VOgUUp-w88

Post został pochwalony 0 razy

http://www.youtube.com/watch?v=Tp2HZNheCZ8
to byl ojciec tych rzutow karnych antonin panenka ze swoim karnym zrobil on czechoslowacje mistrzem europy przeciwko niemcom do dzis to byla dla niemcow jedyna porazka w rzutach karnych pozniej wiele go imitowalo tak jak wczoraj pirlo i inne pilkarze pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

dzis bratobojczy mecz iberow portugalia hiszpania mam nadzieje ze zobacze kilka bramek ladna technike i zaciete pojedynki pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

Cóż mogę rzec... Piłka nozna dzisiaj przegrała z pseudpiłka w wykonaniu hiszpańskim... Tiki-takanaccio niezasłużenie w finale. Szkoda, cholernie szkoda, bo ledwie 30 minut dobrej gry w całym turnieju to zdecydowanie za mało, by zasłużyc sobie na finał.

Wielkie pochwały dla portugalskiego środka: M. Veloso, R. Meireles, J. Moutinho, znakomicie wyłaczyli z gry hiszpańskich pomocników, oszczędzając tym samym kibicom kolejnych hiszpańskich tortur. Zawódl jednak C. Ronaldo, zawiódł Nani, zaskakująco dobrze spisał się H. Postiga, którego nie podejrzewałem o to, że jeszcze zdarzy mu sie mecz na takim poziomie. Z drugiej strony, wciąz brakuje Portugalczykom napastnika z prawdziwego zdarzenia, take egzekutora, jakim był swego czasu Pedro Pauleta.

A co do Hiszpanów, rzec moge jedno. Tytułu nie obronią, chyba, że znowu jakis karny z kapelusza się trafi. Czego sobie i Państwu zyczę. Dobranoc.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Śro 22:33, 27 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz

to co przes 90 minut widzialem byl jakis szach na murawie pod zgledem taktycznym napewno dla wielu trenerow fajnie dla obejzenia ale dla kibicow nie koniecznie mi sie w czasie dogrywki film urwal a jak sie obudzilem bylo juz po meczu i na wideotekscie przeczytalem ze hiszpania w karnych wygrala starosc nie radosc pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

master_of_flamaster napisał:

Cóż mogę rzec... Piłka nozna dzisiaj przegrała z pseudpiłka w wykonaniu hiszpańskim... Tiki-takanaccio niezasłużenie w finale. c.

Bzdura.
Do obalenia za pomocą jednego prostego pytania: czy Casillas musiał choć raz interweniować tak, jak Rui Patricio po strzale Iniesty? NIE. Więc jak można mowić, że na awans w pełni zasłużyła drużyna która ani razu nie zmusiła bramkarza rywali do większego wysiłku? O szczęsciu Hiszpanie mogli mówić po meczu z Chorwatami. Ale na pewno nie wczoraj.
Ten mecz byl absolutnie remisowy, pod kazdym niemal wzgledem. Okresowo przewage mieli Portugalczycy, dogrywkę zdominowali już Hiszpanie. Obydwu drużynom brakowało tzw ostatniego podania, obydwie drużyny strzelały Panu Bogu w okno.
Karne wygrali Hiszpanie, mogli je wygrać Portugalczycy i wtedy Hiszpanie nie mieli by prawa się skarżyć, podobnie jak teraz ich rywale.
Jednej i drugiej drużynie brakuje snajpera, egzekutora. Brak Villi jest bardzo bolesny dla obroncow tytułu. No i.....bardzo słabo gra na tych mistrzostwach Xavi. Podaje tylko wszerz albo do najblizszego partnera.
Wejscie Navasa i Pedro ozywiło zdecydowanie Hiszpanię, ale z kolei nie było już na boisku Negredo i icj dośrodkowania szły w próżnię.
Na miejscu Del Bosque potrzasnąlł bym zespołem, w finale sadzając Xaviego na ławkę, zastepując go cofniętym Fabregasem, od ppczątku wpuszczając Pedro i Llorente. Ale pewnie sie nie doczekam.
Portugalia? Na pewno dobrze grali wysokim pressingiem, aczkolwiek w dogrywce już tego nie wytrzymali kondycyjnie. No i......dopoki nie wychowają sobie takiego napastnika jak kiedyś Gomez, a potem Pauleta - o sukcesach mogą zapomnieć.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Holt_ dnia Czw 09:42, 28 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz

No i Hiszpanie powtarzają sukces Niemców z lat 70-ych, zaliczają trzeci finał wielkiej imprezy z rzędu. Jeśli wygrają w niedzielę, będą nawet od nich lepsi, bo będą mieli trzy tytuły.
Swoją drogą, niepowtarzalna generacja zawodników. Choć widać brak Puyola i Villi. Ciekawy jestem, czy za moment podobną generację utworzą Niemcy.

Post został pochwalony 0 razy

Holt_ napisał:

Bzdura. Do obalenia za pomocą jednego prostego pytania: czy Casillas musiał choć raz interweniować tak, jak Rui Patricio po strzale Iniesty? NIE.

Jeden groźny strzał... Prosze państwa, mistrzowie świata i Europy...

Holt_ napisał:

Więc jak można mowić, że na awans w pełni zasłużyła drużyna która ani razu nie zmusiła bramkarza rywali do większego wysiłku? O szczęsciu Hiszpanie mogli mówić po meczu z Chorwatami. Ale na pewno nie wczoraj.

Ja od początku twierdze, że Hiszpanów w ogóle w ćwierćfinale nie powinno byc, w mojej opinii to własne La Roja, podobnie jak Grecja 8 lat temu, konsekwentnie zabija piłkę nożną. Można się wręcz pokusic o stwierdzenie, że świat stanął na głowie. Włosi grają piłkę miła dla oka, Hiszpanie grają tak, że te oczy zaczynaja krwawić...

Holt_ napisał:

Jednej i drugiej drużynie brakuje snajpera, egzekutora. Brak Villi jest bardzo bolesny dla obroncow tytułu.

Zgoda. Problem polega niestety na tym, że o ile Portugalia od czasów Paulety nie ma nikogo, kto zasłużyłby na miano napastnika (a nie Heldera Postgi czy Hugo Almeidy), Hiszpania z kolei ma kilku znakomitych napastników, z tym, że del Bosque woli grac Fabregasem albo Torresem, w ostatnim meczu wystawiając kompletnie niezgranego z zespołem Negredo, przez cały turniej trzymając na ławce Llorente i kompletnie nie przyjmując do wiadomości istnienia Roberto Soldado (27 bramek w ostatnim sezone).

Holt_ napisał:

No i.....bardzo słabo gra na tych mistrzostwach Xavi. Podaje tylko wszerz albo do najblizszego partnera.

Jak cala Hiszpania zresztą.

Holt_ napisał:

Wejscie Navasa i Pedro ozywiło zdecydowanie Hiszpanię, ale z kolei nie było już na boisku Negredo i icj dośrodkowania szły w próżnię.

Odnosze wrażenie, że Hiszpanie ożywili sie tylko dlatego, że Portugalczykom kompletnie w tym momencie już brakło sił. Co nie dziwi, biorąc pod uwagę niezbyt mponująca ławkę druzyny Paulo Bento.

Holt_ napisał:

Na miejscu Del Bosque potrzasnąlł bym zespołem, w finale sadzając Xaviego na ławkę, zastepując go cofniętym Fabregasem, od ppczątku wpuszczając Pedro i Llorente. Ale pewnie sie nie doczekam.

Ja osobiście w kategoriach cudu rozważam wystawienie Negredo w wyjściowej jedenastce Hiszpanów. Mam jednak nieodparte wrażenie, że del Bosque zrobił to na tej samej zasadzie co Smuda z Grosickim w meczu z Czechami: zeby pokzać, że miał rację i jedyni, któzy zasługuja na gre na szpicy są Fabregas i Torres. Co do Llorente to chyba chłopak zabił trenerowi szczeniaczka, bo innego wyjasnienia tak upartego pomijania tego zawodnika nie widzę. Inna sprawa, że mówimy tu o trenerze, który uznał Torresa za napastnika wyższej klasy od Soldado.

Post został pochwalony 0 razy

dzis po pracy jak wrucilem polozylem sie na poltorej godziny spac zeby na wieczor miec wiecej sily do patrzenia bo to co wczoraj widzialem przes 90 minut zanim zasnelem z fotelu mnie nie z zucilo zobaczymy czy dzisiejszy mecz mi sie lepiej podobac bedzie niemcy czekaja na swoje pierwsze zwyciestwo nad wlochami w meczu o stawke moze dzis sie tego doczekaja chodz latwo napewno nie bedzie pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

Co Wam powiem, to Wam powiem. Niemcy w finale pokonają Hiszpanię.

Post został pochwalony 0 razy

rts niemcy nigdy nie stawjaja drugiego kroku przed pierwszym no ale kto wie moze bedziesz jasnowidzem z twoja prognoza pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

Ja mam jedna prośbe tylko. Niech Prandelli pełni funkcję trenera włoskiej kadry dożywotnio. Nigdy nie myślałem, że Włosi potrafia grac tak fantastyczny futbol.

I teraz mam dylemat. Co było piekniejsze: drugi gol Balotellego czy asysta Riccardo Montolivo...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Czw 20:47, 28 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz

na poczatku niemcy tez mogli dwie bramki strzelic ale raz pirlo na linii ratowal a raz prawie by wlosi samobuja strzelili ale wlosi swoje okazje efektywnie wykorzystali druga polowa napewno bedzie ciekawa bo niemcy zawsze graja do ostatniego gwizdka tylko oni beda teraz zmuszone wiecej do przodu grac a to da wlochom mozliwosci do kontry pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

jak na razie ogladamy chyba najlepszy mecz tego Euro. Prandelli dokonał czegoś niesamowitego.......

Post został pochwalony 0 razy

mysle ze w drugiej polowie niemcy wpuszcza reusa i klose do druzyny pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

Holt_ napisał:

jak na razie ogladamy chyba najlepszy mecz tego Euro. Prandelli dokonał czegoś niesamowitego.......

Drugi najlepszy. Chyba, że nie miałes okazji oglądac spotkania Anglii i Szwecji (nazywanej przez pewien portal Zlatanią). Jesli tak, współczuje z całego serca.

Post został pochwalony 0 razy

ten mecz juz teraz duzo lepiej mi sie podoba niz ten wczorajszy niezaleznie jeszcze co druga polowa nam przyniesie pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

master_of_flamaster napisał:

Holt_ napisał: jak na razie ogladamy chyba najlepszy mecz tego Euro. Prandelli dokonał czegoś niesamowitego....... Drugi najlepszy. Chyba, że nie miałes okazji oglądac spotkania Anglii i Szwecji (nazywanej przez pewien portal Zlatanią). Jesli tak, współczuje z całego serca.

no, nie miałem. Balowałem na kameralnej imprezie z dwiema koleżankami i kumplem z oddziału wiec znowu tak nie wspolczuj:-)

Post został pochwalony 0 razy

Nie poznaję Niemców i nie poznaję Włochów. oO
Niemcy: kondycha gdzieś siadła, mnóstwo niecelnych zagrań (że aż oko boli ^), wielbłądy w obronie, gra zaś łatwa do przewidzenia. Pierwszą połowę przespali, druga dużo lepsza.
Włosi zaś?.. Mogę tylko cmokać z zachwytu.
Aczkolwiek kibicuję Deutschom. -_-

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez RTS dnia Czw 21:16, 28 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz

brawo wlosi za taktycznie dobry mecz brawo niemcy ze graliscie do ostatniej minuty no i niemcy nadal musza na pierwsze zwyciestwo z wlochami w meczu o stawke czekac mysle ze byl ladny mecz mi on sie podobal jedyna krytyka ta murawa byla kiepska jednak joachim löw troche swojego slowa nie dotrzymal bo przed meczem mowil my nie patrzymy na przeciwnika tylko na siebie to stawia mi sie pytanie dlaczego kroos wiekszosci czasu w meczu pilnowal pirlo odpowiedz dla mnie jest prosta respekt niemcow byl bardzo duzy i z jednej strony tez usprawiedliwiony jeszcze raz brawo dla wlochow za dobry mecz forza squadra azzuri pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

Fantastyczny mecz, fantastyczna gra Włochów, rozpaczliwa pogoń Niemców, szczególnie w końcówce, kiedy Neuer wybijał piłke juz na połowie rywala.

Włochów totalnie w tym turnieju nie poznaję, świat stanął po prostu na głowie. Oto wybiega druzyna w niebieskch koszulkach, flagą włoska na piersi i grają... ofensywnie, z fantazją, z pasją, spontancznie i po prostu pięknie. Fantastyczne dwie bramki Balotellego (wreszcie zagrał na miarę swoich możliwości), piękna asysta Montolivo przy drugim golu (dośrodkowanie Cassano też niczego sobie). Niektórzy mogą żałowac zmarnowanych przez Marchisio i di Natale okazji, ale dzięki temu emocje mielismy do samego końca. Wspaniała gra "starej gwardii": Ganlugigiego Buffona oraz Andrei Pirlo, który, choć nie aż tak widoczny, wciąż znakomicie dowodził druga linią drużyny Cesare Prandellego. Cesare Prandellego, któremu należy się pomnik, Nobel i prywatny odrzutowiec (o dożywotniej posadzie juz pisałem). To, czego on dokonał z reprezentacją Woch jest po prostu niesamowite. Do perfekcyjnej, włoskiej gry defensywnej dołozył niesamowita, kompletnie nie-włoską gre w ofensywie, stworzył druzyne idealną, którą z radościa oglądam od samego początku turnieju. I szczerze mam nadzieję, że to Gianluigi Buffon podniesie w Kijowie puchar Henri-Delaney'a.

Co się zas tyczy Niemców... Kompletnie rozregulowała sie niemiecka maszyna, Mesut Ozil, dotąd najlepszy niemiecki piłkarz w tym turneju, zupełnie bezradny, jedyne, co mu w tym meczu wyszło to rzut karny w końcówce spotkania. Na plus wyrózniłbym w tej ekipie chyba tylko Marko Reusa, który w drugej połowie robił, co mógł, zdawał sie jednak zupełnie nie miec wsparcia w kolegach. Owszem, gral bardzo ambitnie i do końca nie przestawali wierzyć w końcowy sukces, jednak zabrakło... Umiejętności? Taktyki? Faktem jest, że druzyna naszych zachodnich sąsiadów po raz pierwszy w tym turneju znalazła sie w takiej sytuacji. I nie sprostali.

Myslę, że finał może być jednostronnym widowiskiem. Hszpanie juz z Portugalią i Chorwacja pokazali, że, przyciśnięci do muru, zupełnie sie gubią. To, co Włochów odróznia od tamtych druzyn to Mario Balotelli i Antonio Cassano (z niemałym wsparciem Andrei Pirlo, zdecydowanym MVP turnieju). Ciężko będzie podopiecznym Vicente del Bosque.

Przed turniejem na hasło Hiszpania-Włochy odparłbym "starcie futbolu totalnego z antyfutbolem". Nie pomyliłbym się, nawet w przypadku niedzielnego meczu. Z drugiej strony, pomyliłbym się całkowicie. Bo to nie Włosi graja antyfutbol w tym turnieju, powiem więcej: to własnie we włoskiej grze od początku sie zakochałem...

Cesare Prandelli sanso subito. Po prostu...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Czw 21:56, 28 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz

wczoraj byla bardzo cicha noc w dortmundzie swietnie sie mi spalo czytalem przed chwila polska prase na temat wczorajszego meczu ktora z radosci czasami sika ze wlosi grali swietnie to kazdy widzial ktory wczoraj ten mecz ogladal dziwi mnie tylko ta zmiana w tej prasie polskiej jeszcze przed euro to na wlochow calkiem cos innego prasa polska pisala i oceniala wlochow po ogorkowej porazce z rosja sparingi sa tylko dla trenera sprawdzac rozne mozliwosci swojej druzyny i wynik nie jest najwazniejszy niestety w polsce sie to czesto widzi inaczej mysle ze bedzie to dobry final juz ten mecz miedzy nimi w grupie mi sie podobal pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

Wszyscy tak najeżdżają Hiszpanię, a póki co nikt nie był w stanie ich powstrzymać. I na pewno nie porównywałbym tej gry do zespołu Grecji, bo to już lekka przesada. Hiszpanie przede wszystkim sporo biegają, co nie pozwala rywalom rozwinąć skrzydeł. Mam nadzieję że znowu tak będzie w finale i że tym razem Hiszpanie pokażą więcej polotu w swojej grze i pokonają Włochów

Post został pochwalony 0 razy

Powstrzymali ich właśnie Włosi.
A co do biegania, to raczej oni do niego zmuszają rywali.
Hiszpanom po prostu trudno odebrać piłkę, w tym ich systemie przypominającym "dziada" i w sumie podobnie mało produktywnym.
Ja uważam, że jeśli Hiszpanie przegrają finał, to przez brak Villi. Bo ami Torres, ani Negredo nie są go w stanie zastąpić, a do Llorente trener nie ma zaufania. I przez słabą formę Xaviego - w obecnej dyspozycji Pirlo zje go na niedzielną kolację.......

Post został pochwalony 0 razy