Eliminacje do MŚ - 2010

owszem. Mnie przeszkadzało zawsze.

Czyli średniak w drugim meczu nie jest jeszcze średniakiem?

dokładnie tak. Wymiana pokoleniowa przebiega u nich podobnie opornie jak u nas,zachowując oczywiście pewne proporcje.

Post został pochwalony 0 razy

bo nie o tym jest rozmowa. Poza tym zdaje się, że potrzebne są punkty zdobyte przez San Marino......to chyba jednak mniej prawdopodobne niż wygrana gospodarzy jakiegoś turnieju z kimkolwiek? Smile

Wybacz, Gacuś, ale to bzdura. Po pierwsze, Beenhaker nie jest żadnym moim idolem, po drugie, nie tyle go bronię ile rzygać mi się chce, jak widzę rok w rok chorą nagonkę betou, który już na rzęsach staje, żeby tylko dobrać się do większego koryta.
Zauważ,że jak Beenhaker zaczynał dopiero pracę w Polsce i nie było jeszecze, żadnej płaszczyzny, na której można byłoby ocenić jego pracę, stękano z każdej strony,że po co sie wydawało tyle pieniędzy na zagranicznego szkoleniowca. Tylko nikomu nie przeszło przez myśl, że gdybyśmy sami dbali o rozwój piłki, a nie o własne -za przeproszeniem- dupy, nie trzeba by było brać opd uwagę zatrudnienie trenera z zagranicy (i w związku z tym wydawania większej kasy). Gdy początkowo wszystko szło dobrze, betony jęczały chyba do każdego dziennika i do każdej gazety, że gdyby na ich miejscu był Polak (domyślnie np. Engel, Piechniczek, etc.), osiągnąłby to samo. W takim razie się pytam, DLACZEGO DO CHOLERY NIKT NIE OSIĄGNĄŁ NIGDY WCZEŚNIEJ AWANSU DO ME???
Jak już się pojawiły pierwsze zgrzyty, to sępy tylko zacierały ręce, jak się nie udało, rzuciły się, niczym wygłodniałe.
Jak to nazwiesz??

czyś Ty oszalał, czlowieku????!!!!!!

te mecze należy chyba potraktować już raczej nieco bardziej sparingowo, w każdym razie ten drugi, bo raczej będzie już wtedy pozamiatane. Zakładam bowiem remis w meczu Słowacji i Słowenii, bo ten wynik praktycznie da pierwszej drużynie pierwsze miesjce a Słoweńcom baraż. Tak więc założmy, że pierwszy mecz gramy jeszcze o coś, a drugi to sparing.

Tak więc kadra na pierwszy mecz:

Boruc - Golański (nie wiem, jak poważny jest uraz, zastrzegam), Dudka, Bosacki, Gancarczyk - Błaszczykowski, Murawski, Lewandowski, Obraniak - R. Lewandowski, Brożek.

zmiennicy: Kasprzik, Głowacki, P. Brożek, Peszko, Smolarek, Małecki, Jeleń.

A drugi mecz? Tu już zapewne "otworzy się" Smile

szansa na pewne eksperymenty kadrowe.

Tu wtedy spróbowałbym:
Kasprzik - Lewczuk (bardzo mi się ostatnio ten prawy obrońca Jagiellonii podoba w lidze), Glik, Bosacki, Gancarczyk - Peszko, Murawski, Bandrowski, Obraniak - Małecki, Brożek.
Zmiennicy: Gikiewicz, Głowacki, P. Brożek, Grosicki, Rybus, Cetnarski, Jeleń, Janczyk.

Roger powinien trochę od kadry odpocząć (nie przekreślam go, o prostu ostatnio był w marnej formie), Żewłakow i Krzynówek powinni się z nią definitywnie rozstać.

Post został pochwalony 0 razy

:lol

aha, i to endriu ma rację Laughing

:lol

A to ciekawe, RTS, wiesz Laughing

bo endriu cały czas twierdzi, że Czechy były światową czołówką w momencie, gdy ich ograliśmy 2:1 na Śląskim Smile

jakby tak...eeee...po Euro 2008:). i własnie tu sie różnimy w ocenie. Smile

Ale miło, że go wspierasz Smile

ale własnie to jest zabawne, że RTS wcale nie przyznaje Ci racji. Myśli tak samo jak ja czy Gacuś - że Czesi po Euro 2008 przestali być potęgą - a mówi, że przyznaje rację Tobie, który uważasz inaczej.

czyś Ty oszalał, czlowieku????!!!!!!

Leokreacjonizm.
Na początku swojej kadencji (po przegranej z Finlandią i przed pokonaniem Portugalii) Holender miał licznych przeciwników nie tylko wśród działaczy, ale także wśród dziennikarzy i kibiców. To normalne w przypadku słabych wyników. Później jednak rozpoczęła się wielka, narodowa laurkomania, w wyniku której Beenhakker zaczął być przedstawiany jako niemal trener tysiąclecia i specjalista od wszystkiego. Co się zaś tyczy Grzegorza Laty, po wyborze na prezesa jak ognia unikał on słów krytyki pod adresem selekcjonera.

Dziennikarze przepowiadali rychły koniec Beenhakkera m.in. po:
- zwycięstwie Laty w wyborach;
- kłótni z Piechniczkiem;
- porażce ze Słowacją;
- porażce z Irlandią Pn. (trąbiono, że Holendra lada dzień zastąpi Engel);
- kiepskich sparingach w RPA.

I co? Która z tych sensacji się sprawdziła? Głowa Leo poleciała dopiero teraz (grubo za późno), gdy pół Polski ma go już powyżej uszu.

Ponieważ nigdy nie było tak sprzyjających okoliczności, jak w ostatnich latach (mam tu na myśli dwa ostatnie Euro).

Bzdura.

Wiedzieli, że nie mogą go zwolnić, a mimo to planowali jego zwolnienie? Gdzie tu logika?

Nie tyle planowali, co chcieli. Nie czułeś tej "przemiłej" atmosfery"?..

z trenerów zagranicznych chętnie widziałbym na tym stanowisku Slavena Bilicia. Kasę od federacji chorwackiej pobierał mniejszą niż Leo u nas.

Poza wszystkim - trenera popełniającego permanentnie powtarzane błędy, stosującego złą taktykę, dobierającego niewłaściwych zawodników na niewłaściwe pozycje - zwalnia się. Tak jest na całym świecie. I nie rozumiem po co te idiotyczne pytania, jak z piosenki Tyma o królu, co to "nie mogę abdykować, bo wy se za cholerę beze mnie rady nie dacie, poddani..."

jedno - gęstsze sito.

nazwiska i cytaty - tylko nie z twojej pamięci, a z mediów - poproszę.

aha, to Anglicy z kolei też światowa czołówka....

Jezu, w tej Twojej czołówce to ciasno, jak w krakowskim tramwaju o godzinie 15.00 w okolicy Plant Smile

Kiedy Anglicy wywalczyli jakiś medal na dużej imprezie? Kolego...ich na Euro ostatnim nawet nie było.....

No, ale po 1992 r. już było rzadsze, potem jeszcze podwoili liczbę uczestników finałów i jakoś też nas tam nie było. Pamiętasz, kto był selekcjonerem repry od 1992 r.? Wymień tych panów. Twisted Evil

owszem. Wyśmiewany przez Ciebie Strejlau był dosłownie o włos od awansu.

.

Nie tyle planowali, co chcieli. Nie czułeś tej "przemiłej" atmosfery"?..

aha, to Anglicy z kolei też światowa czołówka....

Istotnie - Polska w latach 90. wpadła w dość spory dołek. Z kryzysu wyciągnęli nas Engel i Janas. Dzięki ich dobrym wynikom Polacy zaczęli trafiać do łatwiejszych grup eliminacyjnych. W 2003 r. awans Janosikowi w praktyce odebrała porażka Bońka z Łotwą; w roku 2007 nie było już większych problemów.

Boruc sam się do bramki nie wstawił. Błędem było powoływanie go w okresie jego słabszej gry i kłopotów rodzinnych.

Post został pochwalony 0 razy

te mecze należy chyba potraktować już raczej nieco bardziej sparingowo, w każdym razie ten drugi, bo raczej będzie już wtedy pozamiatane. Zakładam bowiem remis w meczu Słowacji i Słowenii, bo ten wynik praktycznie da pierwszej drużynie pierwsze miesjce a Słoweńcom baraż. Tak więc założmy, że pierwszy mecz gramy jeszcze o coś, a drugi to sparing.

Tak więc kadra na pierwszy mecz:

Boruc - Golański (nie wiem, jak poważny jest uraz, zastrzegam), Dudka, Bosacki, Gancarczyk - Błaszczykowski, Murawski, Lewandowski, Obraniak - R. Lewandowski, Brożek.

zmiennicy: Kasprzik, Głowacki, P. Brożek, Peszko, Smolarek, Małecki, Jeleń.

A drugi mecz? Tu już zapewne "otworzy się" Smile

szansa na pewne eksperymenty kadrowe.

Tu wtedy spróbowałbym:
Kasprzik - Lewczuk (bardzo mi się ostatnio ten prawy obrońca Jagiellonii podoba w lidze), Glik, Bosacki, Gancarczyk - Peszko, Murawski, Bandrowski, Obraniak - Małecki, Brożek.
Zmiennicy: Gikiewicz, Głowacki, P. Brożek, Grosicki, Rybus, Cetnarski, Jeleń, Janczyk.

Roger powinien trochę od kadry odpocząć (nie przekreślam go, o prostu ostatnio był w marnej formie), Żewłakow i Krzynówek powinni się z nią definitywnie rozstać.

ciągle pokrzykujesz, jaki to znawca piłki jesteś. A zapominasz o prostych faktach:

1. Junior Diaz to przede wszystkim defensywny pomocnik, na stoperze grywa tylko okazjonalnie, a właściwie grywał w ubiegłym sezonie - teraz, kiedy do Wisły doszedł Jop, nie musi już być dublerem stoperów.

2. Junior Diaz jest regularnym reprezentantem Kostaryki, także w meczach oficjalnych.

Post został pochwalony 0 razy

Boruc sam się do bramki nie wstawił. Błędem było powoływanie go w okresie jego słabszej gry i kłopotów rodzinnych.

ciągle pokrzykujesz, jaki to znawca piłki jesteś. A zapominasz o prostych faktach:

1. Junior Diaz to przede wszystkim defensywny pomocnik, na stoperze grywa tylko okazjonalnie, a właściwie grywał w ubiegłym sezonie - teraz, kiedy do Wisły doszedł Jop, nie musi już być dublerem stoperów.

2. Junior Diaz jest regularnym reprezentantem Kostaryki, także w meczach oficjalnych.