Jakoś udało mi się obejrzeć niemal wszystkie spotkania Lecha, no za wyjątkiem meczu z Deportivo i 2 połowy meczu z CSKA.
I muszę przyznać,że jestem pod wrażeniem. Już obejrzawszy fazę eliminacji byłem przekonany,że za rok Lech zacznie grać niezłe skrzypce.
Wstyd mi trochę jednak, bo nie sądziłem, iż Lechowi uda się wyjść z grupy. Wprawdzie wynik z Moskwy był i tak niezły w porównaniu z osiągami innych rywali z grupy,niemniej jednak rzadko wychodzi się z grupy remisując u siebie i obrywając na wyjeździe.
Na szczęście dla naszych, Feyenoord nadal nie wylazł z kryzysu,co Kolejorzowi udało się wykorzystać.
Ktoś tu jednak słusznie zaznaczył,że Lech niemiłosiernie marnuje sytuacje. Ot, szkoła Franka. Bowiem widzę tu w Lechu pewne odzwierciedlenie Widzewa z połowy lat 90-tych ubiegłego stulecia. Duża siła ataku, słabiej z defensywą i spora ilość marnowanych sytuacji podbramkowych.
Jak już zahaczyłem o tę defensywę, to nie wiem, czy tylko ja odnoszę takie wrażenie, ale Arboleda chyba jeszcze nie do końca wkręcił się w tryby nowej drużyny.

Najważniejsze jest jednak to, iż KKS wyszedł z grupy i tym samym wciąż mamy reprezentanta na arenie międzynarodowej.

Byli otencjalni rywale nie są chłopcami do bicia. Nie chciałem,by Lech natrafił na Tottenham lub HSV, lub turecką ekipę. Cóż... Z Udinesse też nie będzie lekko, ale mam nadzieję, że Lech powalczy. Nie wiem tylko,czy zagra Peszko. Właściwie to ile on ma kartek na koncie?..

P.S. Holcie_, nadal uważasz,że Franek to d..., nie trener?.. ;P

Post został pochwalony 0 razy

RTS napisał:

P.S. Holcie_, nadal uważasz,że Franek to d..., nie trener?.. ;P

nadal uważam, że lepszy trener potrafiłby więcej z tej drużyny wycisnąć.

Post został pochwalony 0 razy

Arboleda? Przecież to najpewniejszy punkt tej obrony. W ogólnym rozrachunku to on wcale taki pewny nie jest, ale na tle kolegów wygląda najlepiej. Bardziej Tanevski wygląda na faceta, który kompletnie nie wie co robi na boisku.


Nie wiem Holcie czy można coś więcej wyciągnąć z drużyny, która całą rundę zagrała jednym składem, gdzie przez dużą część sezonu odpowiedzialność za wynik ciążyła na barkach 19-letniego piłkarza, a skrzydłowych praktycznie nie ma. Na pewno można by poprawić grę obronną, ale to chyba jest słabsza strona Smudy więc chyba można mu to wybaczyć? :>

Post został pochwalony 0 razy

Holt_ napisał:

RTS napisał: P.S. Holcie_, nadal uważasz,że Franek to d..., nie trener?.. ;P nadal uważam, że lepszy trener potrafiłby więcej z tej drużyny wycisnąć.

Ech... Uparty, jak zawsze...

Harada napisał:

Arboleda? Przecież to najpewniejszy punkt tej obrony.

Nie zmienia to faktu, że jednak trudno go uznać za pewny filar.

Masahiko napisał:

Nie wiem Holcie czy można coś więcej wyciągnąć z drużyny, która całą rundę zagrała jednym składem

Zgadzam się. Akurat tak się składa, że Smuda potrafi wycisnąć z piłkarzy siódme poty, jak mało kto.

Post został pochwalony 0 razy

Arboleda to dla mnie najlepszy środkowy obrońca w polskiej lidze od czasów Łapińskiego i Zielińskiego. Zagłebie miało nos sprowadzając go wtedy z aktualnego mistrza Kolumbii. Nie dość ze skuteczny w destrukcji to do tego potrafi błysnąć w obronie. Klase pokazał już w rewanzu ze Steuą Bukareszt kiedy był jednym z najlepszych na boisku do tego o mało co nie zdobył bramki ale trafił w słupek. Dobrze ze po odsunięciu od składu nie uciekł z Polski mimo ze miał propozycje z Ukrainy i Rosji. Być moze niedługo jego partnerem na środku będzie skoczny Wojtkowiak który ma tam zostać przesunięty, na jego miejsce ma zostać sciagniety Serb z Vojvodiny.
Udinese za to w dołku dostali niezłe becki od Milanu i sytuacja w klubie robi się napięta, oby kryzys nie minął do meczów z Lechem. Kołtoń przy okazji meczu Atalanty z Juve mówił ze polsat sport ma transmitować najblizszych 5 meczów Udine więc będzie okazja pooglądać co tydzień Włochów i być na bieżąco z ich dyspozycją.

Post został pochwalony 0 razy

Masahiko napisał:

Arboleda? Przecież to najpewniejszy punkt tej obrony. W ogólnym rozrachunku to on wcale taki pewny nie jest, ale na tle kolegów wygląda najlepiej.

Bo lata do przodu i jest widoczny.
Bardzo dobre zagrania przelata z fatalnymi bledami, ale w ogolnym rozrachunku warto miec go w skladzie.
Takiego Lucio mi przypomina

Post został pochwalony 0 razy

W zwiazku z tym ze wielkimi krokami zbliża się mecz z Udine warto coś napisać o przeciwniku. Obejrzałem sobie trochę Włochów w akcji i trzeba przyznać ze chyba przezwycieżyli kryzys który dopadł ich jeszcze w poprzednim roku. Podobno kluczem do sukcesu było zagęszczenie w ostatnich meczach przez Marino lini pomocy która obecnie składa sie z 5 zawodników. Udine o wiele lepiej czuje się w czasie gry z kontry ale potrafi też grać piłkę pozycyjną. Głównym motorem jest D'Agostino to on wrzuca z pomocy piłki za linię obrony do szybkich Di Natale, Quagliarelli czy Sancheza. Bolonia bardzo dobrza kryła D'Agostino który miał swojego plastra praktycznie przez cały mecz, Lech pewnie zagra podobnie Inac powinien jak cień podążać za tym graczem. Recepta na sukces to szybka gra na małej przestrzeni widać ze wtedy słaba obrona makaronów się gubi. Do tego przy rzutach roznych często panuje chaos w szeregach Włochów.
Jako urodzony pesymista za bardzo nie wierzę w sukces Lecha akurat w danej fazie sezonu. Lewendowski i Murawski ostatnio z Walią pokazali ze nie są jeszcze przygotowani na 90 minut pełnej walki. Mimo wszystko licze ze się miło rozczaruje klucz do sukcesu to pierwszy mecz. Wypracowanie sobie przewagi i jechanie na rewanz z myslą o obronie Częstochowy. Tym bardziej ze Włosi jakoś genialnie na własnym stadionie nie graja.

Post został pochwalony 0 razy

Lech - Udine 2-2

Pogoda jest jaka jest. Widziałem wczoraj fragmenty meczu Zenit - VFB i tam nie było lepiej jak i gorzej. Włosi za bardzo chętni do gry nie byli. Apelowali o przełożenie meczu (Wisła - Lazio) tym razem nikt ich nie słuchał.
Spokój w pierwszej połowie. Pamiętać należy, ze to zespół z SeriaA będący w grze. Lech po za sparingami nie zagrał nic poważnego. Udine większa kultura gry cwaniactwo. I to wszyszło prosty błąd przy kryciu na 0-1. poszli za ciosem mieli szczęscie i 0-2, mozna sie załamać i wtedy była i sytuacja na 0-3 Lech grał z wiara ale nawet jak takie okazje jak słupki, poprzeczki, dobitki nie wchodziły to juz zle wyglądalo. Włosi nawet mając takie sytuacje "jajami" by to wepchneli. Końcówka jednak szczesliwa. Wynik też ogolnie niezły z tego co było. Lech pokazał że potrafi rywalizować z przyzwoitymi zespołomi z dobrych zachodnich lig. W rewanżu nie ma nic do stracenia trzeba sie odkryc.

Post został pochwalony 0 razy

Typowy włoski fart... i wyczerpany, taką mam przynajmniej nadzieję. Tak więc daję Lechowi całkiem spore szanse na awans w rewanżu, o ile nie będzie takich samych warunków jak dzisiaj.
Może to zabrzmieć dziwnie, ale kiepskie warunki do gry na prawdę wpływały bardziej negatywnie na grę Lecha, a niżeli na grę Udenesse. Lech lubi grać szybkimi i krótkimi podaniami w środku boiska na bardzo małej przestrzeni i w tym twki jego największa siła. Dzisiaj było to bardzo utrudnione. Piłka nie specjalnie chciałą się słuchać, a przy szybkiej grze na małej przestrzeni najmniejszy błąd w przyjęciu/odegraniu w zasadzie kasuje całą akcję. Z kolei Udinesse starało się grać szybkimi podaniami ale na dużo większej przestrzeni, co dawało trochę więcej czasu, i co za tym idzie, większe szanse na naprawienie ewentualnego błędu/niedokładności w podaniu. Lech nie miał szans pokazać swych pełnych możliwości. Włochom takie warunki z pewnością aż tak mozcno nie dawały się we znaki. Za tydzień powinno być już lepiej.

Post został pochwalony 0 razy

Trzeba sobie jasno powiedzieć ze były to dwie frajersko stracone bramki i w tym tkwi róznica między polskimi zespołami a tymi z mocniejszych lig. My mamy kilka sytuacji i większosc partolimy oni mają 2,3 i zawsze coś wpadnie. To sie nazywa inna kultura gry. bylem zaskoczony bardzo dobrym przygotowaniem fizycznym Lecha widać ze Smuda ich nie zajechal na obozie. Teraz trzeba zagrać w otwarte karty w rewanzu tak jak z Feyenoordem ale na jeszcze wyzszym poziomie. Potwierdziło się to ze Włosi mają nie zbyt dobrą obronę i słabo sie zachowują w swoim polu karnym przy rzutach wolnych i roznych. najlepsza akcja meczu to jak Inac wskoczył na plecy chyba Fabio Q.

Post został pochwalony 0 razy

Trzeba przyznać, że spotkanie było interesujące i wynik jest w miarę sprawiedliwy. Dobrze się stało, że po dwóch bramkach strzelonych przez Udinese piłkarze nie podłamali się, tylko niesieni dopingiem próbowali zniwelować przewagę bramkową przeciwnika. Na szczęście udało się doprowadzić do remisu i prawa awansu (przynajmniej moim zdaniem) jest ciągle otwarta. Tak, jak pisałem w temacie bodajże "Lech Poznań" Franek Smuda tym razem przygotowując zespół do sezonu miał na względzie mecz w Pucharze UEFA i nie było tradycyjnej słabszej formy, którą charakteryzowały się drużyny prowadzone przez Franza na początku rozgrywek. Tu obawy niektórych okazały się na szczęście płonne. No cóż, czekam na rewanż i niech ten serial Lecha trwa nadal.

Post został pochwalony 0 razy

Wynik w miare sprawiedliwy?:p Chyba tylko dlatego że Lech partaczył mnóstwo akcji. Stracilismy dwie głupie bramki, mogliśmy spokojnie 2-0 wygrać. Rewanż zapowiada się emocjonująco :]

Post został pochwalony 0 razy

niewidzialem tego meczu dlatego nic nie moge napisac ale wiem jedno bardzo rzadko wlosi oddawaja takie prowadzenie dwubramkowe dlatego dzieki za nadgonienie wyniku i powodzenie we wloszech pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

Oglądałem tylko pierwszą połowę, bo tyle dane mi bylo oglądać.

Powiem tylko tlye,że Lech będzie musiał duużo lepiej zagrać, jeśli chce jeszcze pograć sobie w pucharkach w tym sezonie.
Mam nadzieję, że Franek ma coś więcej w zanadrzu, niż tylko dużą mobilizację w obozie Lecha.

No, zbliża się czas by wwesprzeć przemysł browarniczy w Polsce i trzymać kciuki za Kolejorza. ^^

Post został pochwalony 0 razy

Udine - Lech 2-1

Lechici poza burtą. Szkoda bo można było powalczyć o wiecej. Udinese nieznacznie lepsze. Można było wiecej wycisnąć. Był to solidny włoski zespoł jednak nie wielki. Lech miał bardzo dobrą pierwszą połowe. Potem sie pogubił. Zawsze w takich momentach będą blędy. Najgorsze, ze były karydone i łatwe. Lech w tym dwumeczu stracił aż 3 bramki na własne życzenie a to cięzko odrobić. Nie ma jeszcze stabilnej ławki zabrokło Peszki, Wilk a już szczegolnie Kikut po wejsciu tylko szkody narobili.
Było to jednak dobre doswiadczenie. Zespół dał kilka dobrych meczów i wyników to sie przyda. Cięzko będzie jednak utrzymać ten sklad a by znów coś w Europie grać trzeba jeszcze kogos sprowadzić lub mieć już na oku ewentualnych następców tych co mogą odjejść.
Lech na pewno nie zawiódł. Można czuć niedostyt po Udnine. Z drugiej strony gdyby ten Austryjak sie nie machnął w 120minucie nie było by wogole o czym mówic swój limit Lech w tym sezonie wyczerpał

Post został pochwalony 0 razy

Zaczeło sie...sezon 2009/2010

Wisła - Levadia 1-1

Wiśle udało sie uniknąć kompromitacji. Jednak z wyniku i gry nikt nie może być zadowolonym. Wisła zagrała bardzo słabo. NIc praktycznie sie nie kleiło. Jedynie ten Słowieniec szarpał. Pierwszy poważny mecz o stawke nie wyglądało to dobrze. Sa też kłopoty kadrowe. Trzeba jednak sie zmobilizować. Zespół sie rozkęci byle jednak było do czego. Zarty sie skonczyły. Wisła musi przejsc dalej inaczej będzie dramat.
A uważac trzeba Levadia pokazała, że ma pojęcie o grze. Ta dwójka napastników może sprawić troche kłopotów ruchliwi, aktywni. Mając przed sobą sztywnego Jopa widzielismy jak raz to sie skonczyło. W Talinie powinna być już lepsza postawa Wisły i jej awans.

III runda LM:
Debreczyn - Kalmar FF (pierwszy mecz na Węgrzech 2-0)

EDIT:
Levadia - Wisła 1-0
To sie w głowie nie miesci. Nikt nie spodziewał sie fajerwerków nawet po mękach Wisła po prostu miała dalej przejsc zapomniec i grać dalej. Droga do LM miala być łatwiejsza i juz byly zapowiedzi Skorży o powalczeniu o grupe. Wisła zagrała katastofalnie w Polsce w Estoni pewnie lepiej nie było przygotowana była marnie do początku sezonu.
LM nie dla Wisły ile tych prób już było? Teraz jednak przegieli pałe. Wczesniej odpadali z mocnymi. Teraz z kelnerami. Sezon sie nie rozpoczął a Wisła już go przegrała. Co z tego , ze będzie walczcyć w lidze o wysokie lokaty jak ta trauma z Talina będzie nad nimi wisieć długo.
Cupiał tego nie zdzierży. Takiego wstydu jeszcze nie zaznał. Szykują sie niezłe jaja szkoda , ze niezbyt przyjemne! Kolejny rok stracony niedługo będą nas rozlosowywać zaraz na początku.



-----
LE

Fredrikstad FK (Norwegia) - Lech Poznań (Polska)
Broendby Kopenhaga (Dania)/Flora Tallin (Estonia) - Legia
Polonia Warszawa - NAC Breda

Awansu od Lecha wymagać należy. Legia pewnie wolala by pograć w Estoni i może tak być bo Ci niespodziewanie wygrali w Kopenhadze 1-0. Broendby będzie musiało nadrabiać. Duńczycy ostanio w pucharach nic nie osiągneli jednak byli bardziej niewygodni.
Polonia pojedzie do Bredy. Holendrzy nie będą łatwym rywalem. Występują tam Kolkka czy Amoah. Polonia narazie męczy sie z miernymi rywalami.

Isotnym problemem sa też obiekty. W większosci modernizowanie lub nie spełniające wymogów czy wyglądające fatalnie (Polonia)
Wisla musi grać na archaicznym stadionie w Sosnowcu, Lech na razie na prowincji. Legia chyba u siebie , ale tam też są ograniczenia.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez LUBU dnia Śro 19:35, 22 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz

tyle jest warta nasza liga, ot i wszystko

Post został pochwalony 0 razy

Dlatego wolałem zeby mistrzostwo zdobył Lech ale sami sa sobie winni. Nie da sie awansowac do LM a nawet przejsć pierwszych dwóch rund oszczędzając na wszystkim. Cupiał sam sobie jest winny mając najłatwiejsza droge do LM w historii powinien pójść va banque i sypnąć kasą jakby awansowal wszystko by się zwróciło z nawiązką. Tak kiedys zrobiono w Widzewie.
To jest skandal ze mistrz Polski ma 12 piłkarzy w kadrze a na obronie musi grać ofensywny pomocnik, a w bramce stoi kompletny patałach. Wywalanie kolejnych trenerów nic nie da jeszcze, inwestycje, inwestycje i jeszcze raz inwestycje. Ciekawe czy pozostała 3 naszych pucharowiczów przynajmniej do 4 rundy awansuje.

Post został pochwalony 0 razy

W tym sezonie to Wisła była najlepsza, po prostu taką mamy ligę.
Co z tego że Lech ograł Wisłę skoro słabo grał z innymi drużynami. Weźmy tylko pierwszą czwórkę.

Wisła, no przynajmniej zdobyła mistrzostwo, lanie od Lecha ale mimo wszystko najwięcej uciułanych punktów.

Legia, niby coś tam grała, ale z najsłabszą z tej czwórki Polonią zaledwie szczęśliwie dwa razy zremisowała, przy miażdżącej przewadze Polonii zwłaszcza w drugim meczu.

Lech, najbardziej przereklamowany klub w ekstraklasie, szczęśliwie uratowane remisy czy minimalne wygrane w doliczonym czasie gry przeplatane bardzo dobrymi meczami z Wisłą czy pierwszym z Polonią. Puchar Polski zdobyty dzięki wsparciu sędziów którzy w dwumeczu z Polonią wydrukowali karnego. Zresztą mecze z Polonią są dość interesujące, w trzech na cztery mecze sędziowie ewidentnie ratowali Lecha przed przegraną.

Polonia, grała padakę ale była na tyle skuteczna by uciułać punktów. Gdyby miała lepszy atak to prawdopodobnie miałaby mistrzostwo Polski, no ale nie miała czego efektem jest czwarte miejsce. Przy czym w meczach z Wisłą dostała zasłużony wpiernicz.

Piłkarsko jesteśmy w Europie nic nie znaczącym krajem, ale widzimy to dopiero w konfrontacji z drużynami zagranicznymi, jedyni zawodnicy którymi możemy się pochwalić to bramkarze ale samymi bramkarzami nie zawojuje się świata. No, ale jeżeli nie stawia się na przyzwoite szkolenie młodzieży to takie mamy efekty. Nawet Ci którzy mają talent wystarczy, że zostaną powołani do kadry i już zaczynają gwiazdorzyć tyle że zapominają że to nie sztuka wybić się spośród miernot. Te nasze gwiazdki trafiają później do klubów zagranicznych i po kilku meczach zajmują właściwe dla nich miejsce czyli grzeją ławkę rezerwowych.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Andu dnia Czw 11:59, 23 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz

Fredrikstad - Lech 1-6!
Oby zawsze w taki sposób obchodzić się z podobnymi rywalami. Wynik na pewno jest zaskoczeniem. Rewanż w Polsce formalnością. Czekamy na kolejnych rywali.

Broendby - Legia 1-1
Legia wywiozła doby wynik. Spora zasługa w tym Muchy. Byle tego nie zmarnować. Ktoś musi nas jeszcze reprezentować. Przejscie Duńczyków byłoby dobrym wynikiem. Niestety nie obyło sie bez zajść w Kopenhadze...

Polonia - Breda 0-1
Niepotrzebne błędy i sytuacja jest bardzo ciężka. Grembocki gada o odrobienu strat w Holandii. Jednak to gospodarze sa faworytem i powinni spokojnie przypieczętować awans.

Post został pochwalony 0 razy

Lech już przeszedł i to nie podlega dyskusji
Polonia wcale nie była gorsza i gdyby wykorzystała choć 1/3 szans na bramki to by wygrała więc ma szanse w rewanżu (o le zagrają 4-4-2 a nie jak dotychczas 4-5-1)
Legia już odpadła bo jej odwieszą karę i pewnie coś dołożą - zresztą tak naprawdę należy im się zawieszenie

Post został pochwalony 0 razy

Zawiedli wszyscy. Lech mimo pewnego awansu zaprezentował małe zaangażowanie. Nie można tracic pkt z takimi zespołami bo każdy sie liczy. Polonia wyałtowana w Bredzie. Czyżby Franek już teraz wskoczy?
Legia mimo przewagi wyeliminowana. Były sytacje, ale co z tego. 3 raz z rzędu zespół prowadzony przez Urbana nie przechodzi nawet eliminacji ! Chyba czas cos z tym zrobic i zastanowic sie nad przyszłością tego trenera.
Ten sezon jest stracony. Tak sobie patrze Wisła nawet jak by odpadła w III rundzie miala by całkiem realne szanse powalczyc o grupe w LE. Tak Debreczyn spokojnie dwa razy wygrał z Leviadią i o już o LM zagra w Bułgarii ! Ech....

Lech - Fc Brugge
Całkiem dobre losowanie (Villarreal, Galatasaray, Fulham były) zespoł niezły jednak do przejscia. Szanse wydają sie wyrównane. Awans dwa razy pod rząd do grupy to było by już cos i takie są cele. Trzeba zbierać doswiadczenie i ważne pkt by potem nie zaczynać przygody w Europie od najwczesniejszych rund.

Post został pochwalony 0 razy

Nie ma się co podniecać LM czy LE, nasze drużyny grają badziew i jeden czy dwa dobre mecze tego nie zmienią. W Polsce nie ma drużyny która potrafiłaby czegoś dokonać w Europie. Możemy się emocjonować własnym podwórkiem ale gdy wychodzimy na stadiony europejskie to widać wyraźnie gdzie jest polska piłka nożna.

Post został pochwalony 0 razy

Andu napisał:

Nie ma się co podniecać LM czy LE, nasze drużyny grają badziew i jeden czy dwa dobre mecze tego nie zmienią. W Polsce nie ma drużyny która potrafiłaby czegoś dokonać w Europie. Możemy się emocjonować własnym podwórkiem ale gdy wychodzimy na stadiony europejskie to widać wyraźnie gdzie jest polska piłka nożna.

No własnie,kolejny start polskich druzyn i co? totalne dno,zreszta Ja juz kiedys pisalem o tym jaki poziom prezentuja polskie kluby,najgorsze jest to ze nie ma zadnych perspektyw na najblizsza przyszlosc...Najbardziej ograny ostatnio klub w pucharach nie potrafi zdominowac na boisku u siebie przecietnej Bruggi, i tylko dzieki wielkiemu szczesciu i dwom najlepszym na boisku pilkarzom Lecha wygrywamy mecz...to jest naprawde za malo aby podbijac stadiony europy...Krotko mowiac nasi kopacze to chlopcy do bicia i do momentu gdy nie znajda sie ludzie,ktorzy zainwestuja w polski klub na arenie miedzynarodowej jestesmy bez szans

Post został pochwalony 0 razy

bo do tego by nasze drużyny coś znaczyły potrzebne są:

zmiana systemu szkolenia - na świecie najpierw małolaty ćwiczą technikę a później siłę i szybkość a u nas odwrotnie - a w końcu jeżeli ktoś nie opanuje techniki w młodości to później jest mu coraz trudniej

zmiana mentalności - w tej naszej szarzyźnie łatwo jest się wybić i piłkarz który choć trochę się wybije zaczyna gwiazdorzyć i przestaje pracować. Zauważ że większość naszych piłkarzy po wyjeździe za granicę narzeka na trenerów że im nie dają grać, że nie lubią Polaków itd. Prawda jest taka że nasi po prostu nie są przyzwyczajeni do pracy i nie potrafią walczyć o miejsce w składzie.

Brak konkurencji w lidze - na mistrzostwo na ogół typowana jest Wisła, Legia i Lech czego efektem jest gwizdanie sędziów pod te drużyny - zwłaszcza Lecha i Legię. Nie wiem czy to efekt korupcji, układzików czy też podejścia sędziów którzy z dobrego serca pomagają faworytom. Tu akurat ewidentnym (dla mnie) przykładem były dwa ostatnie mecze Lecha z Polonią w poprzednim sezonie. Karny z kapelusza dla Lecha który uratował mu remis w PP i w lidze gdzie sędzia uznał bramkę po podwójnym spalonym i zagraniu ręką (też uratowany remis). Oba mecze sędziowała ta sama osoba. Przypadek?

A co do inwestorów w piłce.... ehhhh... ta nasza polska zawiść. Właśnie kibice Legii się organizują i próbują podważyć celowość budowy kompleksu sportowo-rozrywkowego na Polonii. Gul im skoczył gdy dowiedzieli się że pojawił się inwestor chcący wybudować na Polonii za swoje pieniądze kompleks w skład którego wchodzi stadion na 30 tys miejsc na którym będą się odbywały zarówno mecze jak i koncerty itd. Koszt inwestycji jest planowany na poziomie 1 mld zł.

Pierwszą swoją akcję już przeprowadzili - w Warszawie pojawiły się transparenty typu: Nie dla stadionu Polonii Inna sprawa że w związku z tym co się u nich dzieje (kibicowsko) frekwencje na Legii i Polonii się wyrównały i chyba im strach w oczy zagląda co mnie zresztą dziwi ponieważ te kluby celują w inne segmenty społeczności i w gruncie rzeczy nie wchodzą sobie w drogę

Post został pochwalony 0 razy

Dość szczęśliwy mecz dla Lecha, chociaż w żadnym wypadku nie można mówić o tym, że Kolejorz ma duże szanse na dalszy awans. bowiem 1:0 zawsze traktować należy, jako czyste konto przed rewanżem na wyjeździe.
W meczu we Wronkach zdecydowanie najlepszym zawodnikiem okazał się S. Gancarczyk, który pokazał (zwłaszcza w drugiej połowie), na co go rzeczywiście stać.
1 odslona meczu to marazm w wykonaniu lechitów i przewaga Bruggii, przy czym ostatni kwadrans 1 połowy to nudy w pudy.
W drugiej części spotkania Lech wreszcie zaczął grać z jakim takim ładem i składem i przede wszystkim zaczął atakować, tak jak powinien był torobić od 1 minuty.
Niedociągnięcia jednak wciąż były, błędy indywidualne, niepotrzebne straty piłek (jak np. Arboleda) , no i ta rażąca nieskuteczność. Mam nadzieję, że trener Zieliński zdąży wyeliminować te błędy u piłkarzy, zanim dojdzie do meczu w Bruggii.

Post został pochwalony 0 razy

na wyeliminowanie tej nieskuteczności w wykończeniu akcji bramką to bym za bardzo pod Zielińskim nie liczył. Pamiętam doskonale jak grała Polonia pod jego rządami. Trenerem jest dobrym, ale jakoś napastników nie potrafi ustawić. Polonia mało bramek (poza kilkoma meczami strzelała), ale też trzeba przyznać że bardzo mało traciła.

Post został pochwalony 0 razy

No to kiepsko...

Skoro Zieliński nie jest ofensywnym szkoleniowcem, to może dobrze byłoby dwóch trenerów zatrudnić w Lechu. ^^
Zieliński byłby od defensywy, od ataku np. Smuda. Uzupełnialiby się nawzajem.
Tylko pewnie Lech by został puszczony z torbami.

Post został pochwalony 0 razy

Andu napisał:

na wyeliminowanie tej nieskuteczności w wykończeniu akcji bramką to bym za bardzo pod Zielińskim nie liczył. .

no ale może nie przesadzajmy jednak, W trzech meczach ligowych Lech zdobył na razie 10 goli, co daje średnią ponad 3 gole na mecz. To jest nieskuteczność do wyeliminowania?

A sam mecz potwierdził dwie rzeczy - Lech to obecnie zarazem najlepsza i najbardziej ....fartowna drużyna w Polsce.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Holt_ dnia Pią 16:37, 21 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz

Z tą najlepszą to bym nie przesadzał, w lidze lepsza była Wisła i Legia a i z Polonią Lech remisował dwa razy tylko dzięki sędziowaniu Małka. Lech potrafi rozegrać wspaniałe spotkanie i zaraz po tym z ledwością zremisować ze średniakiem. Za to muszę przyznać że farta ma

A co do strzelania bramek, pamiętaj o tym że Smuda nauczył grać Lecha ofensywnie i jeszcze widać jego myśl trenerską, ale obawiam się że w drugiej części sezonu Lech będzie tak grać jak Polonia w poprzednim czyli nudno ale skutecznie.

Post został pochwalony 0 razy