[link widoczny dla zalogowanych]

Zastanawia mnie jedno. Kibice Legii wiedzą, że pirotechnika jest zabroniona i o ile w Polsce przymyka się na to oko, o tyle UEFA bardzo tego nie lubi i chętnie nakazuje grę przy pustych trybunach. Dlaczego więc koniecznie musieli tę pirotechnikę przynieść? Oprawa oprawą, ale nie zdziwię się jeśli z Realem zamiast święta kibiców będzie gra przy pustych trybunach. Jak dla mnie trochę to bez wyobraźni działanie jest. Szczególnie, że oprawa była piękna i podejrzewam, że bez pirotechniki byłoby równie wspaniale.

Druga rzecz to idioci, którzy robili rozróbę z gazem łzawiącym i (o ile dobrze widziałem) wyrywaniem krzesełek. Z zakrytymi twarzami. O ile pirotechnika mogła (MOGŁA) jeszcze skończyć się karą finansową, o tyle tutaj może już nie być tak pięknie. W zasadzie wszystkie najważniejsze media to pokazywały (i nic dziwnego, Legia zagrała tak fatalne spotkanie, że ci "kibice" zdecydowanie większą uwagę przykuli), niekoniecznie musi to rozejść się po kościach. I po co? Czemu klub i kibice muszą cierpieć przez garstkę (na oko to było 15-20 osób, może nawet mniej) kretynów?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Śro 23:53, 14 Wrz 2016, w całości zmieniany 1 raz

master_of_flamaster napisał:

Zastanawia mnie jedno. Kibice Legii wiedzą, że pirotechnika jest zabroniona i o ile w Polsce przymyka się na to oko, o tyle UEFA bardzo tego nie lubi i chętnie nakazuje grę przy pustych trybunach.

W Polsce nie przymyka się oczu na pirotechnikę, tylko prawo jest nieskuteczne.

master napisał:

Druga rzecz to idioci, którzy robili rozróbę z gazem łzawiącym i (o ile dobrze widziałem) wyrywaniem krzesełek. Z zakrytymi twarzami.

O ile się orientuję, to BvB sami próbowali sforsować ogrodzenie i prowokowało miejscowych. A ci dali się sprowokować, ale to już Majkis powinien być bardziej zorientowany.
Natomiast bzdurą jest, że kibole zaatakowali przyjezdnych gazem. Jakkolwiek kuriozalnie to zabrzmi, gaz stracił jeden z ochroniarzy w starciu z kibolią i ci użyli go przeciw ochroniarzom.
Swoją drogą chyba nie od dzisiaj wiadomo, że oba kluby nie przepadają za sobą. Swego czasu Widzew dołożył do tego cegiełkę, w połowie lat 90-tych przy okazji wspólnych imprez łodzianie nie omieszkali poinstruować dortmundczyków, którzy kibice polskich klubów w Polsce są be.

Co do gry i wyniku to chyba sporu nie ma i określę to jednym słowem: wstyd.
Żeby było zabawniej Onet (należący nb. do ITI) jeszcze parę dni temu liczył już pieniądze, ile to Legia zarobi w tegorocznej edycji LM. ^^ Tytułu nie pamiętam, ale pamiętam, że nieźle się ubawiłem, czytając go.

Post został pochwalony 0 razy

RTS napisał:

W Polsce nie przymyka się oczu na pirotechnikę, tylko prawo jest nieskuteczne.

Jak zwał, tak zwał. Ale jednak PZPN nie rozdaje kar za najmniejszą racę odpaloną na trybunach. UEFA rozdaje.

RTS napisał:

O ile się orientuję, to BvB sami próbowali sforsować ogrodzenie i prowokowało miejscowych. A ci dali się sprowokować, ale to już Majkis powinien być bardziej zorientowany.

Kluczowe słowa: dali się sprowokować.To Legia jest w Europie na cenzurowanym, nie BVB. Nie od dziś wiemy, że w przypadku takich klubów jak Legia czy obie ekipy Belgradu (oraz ekipy chorwackie np.) takie wybryki będą bardzo surowo karane zamykaniem stadionów. Dla mnie kompletny brak wyobraźni.

Jest jeszcze jeden problem. My tu mamy do czynienia z dwoma incydentami. Pirotechnika i rozróby. Na dodatek te drugie, dzięki żałosnej postawie drużyny na boisku, są jedyną rzeczą, na które przeciętny kibic spoza Polski zwrócił uwagę oglądając skróty.

RTS napisał:

Natomiast bzdurą jest, że kibole zaatakowali przyjezdnych gazem. Jakkolwiek kuriozalnie to zabrzmi, gaz stracił jeden z ochroniarzy w starciu z kibolią i ci użyli go przeciw ochroniarzom.

Nigdzie nie mówiłem o ataku przyjezdnych gazem. Widziałem sytuację. Niestety, nie jest to żadne usprawiedliwienie.

RTS napisał:

Żeby było zabawniej Onet (należący nb. do ITI) jeszcze parę dni temu liczył już pieniądze, ile to Legia zarobi w tegorocznej edycji LM. ^^ Tytułu nie pamiętam, ale pamiętam, że nieźle się ubawiłem, czytając go.

Z samych meczów z Realem zwróciłyby się im wszystkie transfery na najbliższe 10 lat. Niestety, najprawdopodobniej zyski z biletów wyniosą okrągłe zero.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Czw 15:50, 15 Wrz 2016, w całości zmieniany 1 raz

[link widoczny dla zalogowanych]

Tej decyzji od początku należało się spodziewać. Nie takim stadiony zamykali. Brawo.

Post został pochwalony 0 razy

W zasadzie, to nie chciałem dopuszczać tego do mysli, że taka decyzja nastąpi ;// co z biletami teraz?

Post został pochwalony 0 razy

koszulki napisał:

W zasadzie, to nie chciałem dopuszczać tego do mysli, że taka decyzja nastąpi ;// co z biletami teraz?

Zwrot biletów na koszt sprawców.
Jak dla mnie jedyne logiczne rozwiązanie.

Post został pochwalony 0 razy

Jestem w szoku. Oni potrafią grać w piłkę.

Post został pochwalony 0 razy

Mam pomysł. Skoro Boruc woli pić na kadrze, niech Nawałka weźmie pod uwagę Malarza. Np. na pierwszego, bo na tę chwilę jest lepszy od Fabiana.

Post został pochwalony 0 razy

Kibice Realu dzisiaj to porażka. Całkowicie dali się stłamsić garstce kibiców Legii (w porównaniu z liczbą kibiców Realu). Dobra robota, ludu Majkisa.

Post został pochwalony 0 razy

Jezu, Zidane pewnie się cieszy, że nie gra z Termaliką.

Post został pochwalony 0 razy

Wstydu nie było.Do połowy nawet bardzo dobra gra Legii, która mogła się pokusić nawet o strzelenie jeszcze jednej-dwóch bramek. W drugiej połowie zabrakło już sił, przede wszystkim Radovicowi, który dziś był motorem napędowym Legii. W zasadzie po jego zejściu gościom kompletnie posypała się ofensywa. Szkoda, że Rado nie wyszedł w pierwszym w składzie z Nikolicem, Węgier nawet fajne wejście zaliczył, parę niezłych przechwytów w środku pola (zabrakło jednak asekuracji, kogoś, kto potem by przejął piłkę), raz czy dwa próbował urwać się obrońcom.

Co mi się podobało - Legia, jak Lech za najlepszych czasów, nie postawiła autobusu w bramce, a szła na wymianę ciosów. Z Realem. Legia. To musiało skończyć się batami. Ale, jak mówiłem, nie było wstydu. I decyzja, moim zdaniem, jak najbardziej słuszna. Postawienie autobusu, przy obecnej formie i bez Pazdana, skończyłoby się 5:0. Tak mamy 5:1 i kilka groźnych akcji. Plus rewelacyjne widowisko w pierwszej połowie.

Co mi się nie podobało? Defensywa. Czerwiński z Pazdanem jednak ma tylko fryzurę wspólną. Ale przynajmniej Malarz się wykazał. I po raz kolejny udowodnił, że powołań do kadry nie otrzymuje chyba tylko ze względu na wiek.

A kibice Realu na stadionie... ŻE-NA-DA.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Wto 21:45, 18 Paź 2016, w całości zmieniany 1 raz

Powiem może tak. Po meczu Legii z BvB, mecz z RM obejrzałem do utraty pierwszej bramki. Z góry wiadomo, że taka drużyna, jak obecna ekipa Legii nie osiągnie więcej, jak strata kilku bramek. Jak potem poznałem wynik 5:1, to dawałem głowę, że tego honorowego zdobyli z karnego i nie pomyliłem się.
Co do kibiców, to bardzo fajnie zaprezentowali się podczas meczu, od początku bło ich głośno słychać. Taka ciekawostka, przez całą drogę na Santiago, legioniści toczyli regularną bitwę z policją hiszpańską w centrum Madrytu. Nie wiadomo natomiast, kto zaczął, bo głosy są podzielone, jedni z góry potępiają kibiców Legii i na ich korzyść przemawia to, że praktycznie na każdym wojażu europejskim Legii, głośno jest o wyczynach kiboli tej drużyny. Z drugiej strony są głosy, że policja hiszpańska prowokowała przyjezdnych i podobno jest z tego znana. Na korzyść racji tych drugich przemawia np. fakt, że około 2 tygodni wcześniej miały miejsce podobne zamieszki, tym razem z udziałem kibiców z Lyonu, tym razem w Sevilli.

Post został pochwalony 0 razy

Okeeeeej... Jestem w szoku...

Wielka forma Pazdana. Teraz chuchać i dmuchać na niego i z Rumunią może pierwszy raz w eliminacjach na zero z tyłu.

A najlepsze, że z tych wszystkich wielkich transferów na LM, tych wszystkich nazwisk, które miał przyciągnąć Hasi... Największym wzmocnieniem okazał się wracający do Warszawy dziadek i grubasek Radovic.

A Malarz robi za jasnowidza.

Szok, co Magiera zrobił z tą drużyną. A pójście "all in" w końcówce i ofensywne zmiany przy wyniku 2:2 z Realem - czapki z głów.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Śro 23:24, 02 Lis 2016, w całości zmieniany 3 razy

Ja bym się powstrzymał z ekstazą, bo to Real przeszedł obok tego meczu, a Legia zagrała z pełnym zaangażowaniem oraz szczęściem. W Dortmundzie nie spodziewałbym się lepszego wyniku niż 0:4.

Czapka z głowy dla Magiery, który zrobił wszystko by pokazać naszemu selekcjonerowi, że można się sensownie bronić grając otwarty futbol, zwłaszcza kiedy przeciwnik nie jest rewelacyjnie dysponowany (a na EURO żaden z naszych rywali nie był) i że można dokonywać zmian ofensywnych niezależnie od wyniku meczu. To był dla mnie największy pozytyw spotkania. A piłkarze pokazali, że największą różnicę na boisku robi dyscyplina, indywidualne zaangażowanie oraz tempo gry, a bez tego umiejętności techniczne czy nawet wizja gry nic nie znaczą.

Najbardziej mnie bawi słaba forma Cristiano Ronaldo. Dziś ten piłkarz miałby problem żeby załapać się do pierwszego składu naszej reprezentacji (gdyby oczywiście mógł dla niej grać). A pamiętam jak jeszcze nie dawno całe tabuny ludzi próbowały na wszelkie sposoby udowadniać, że jest dużo lepszy niż Leo Messi

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Palm Street dnia Czw 00:34, 03 Lis 2016, w całości zmieniany 1 raz

Czuję się jakbym Puchar Narodów Afryki oglądał. Zero taktyki, wszyscy do przodu, radosna twórczość w defensywie po obu stronach. Ale przynajmniej jest widowiskowo.

Bonusowo dwa ręczniki w bramkach. Czemu gra Weidenfeller - wiem. O co Magierze chodziło z Cierzniakiem -nie mam pojęcia.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Wto 22:33, 22 Lis 2016, w całości zmieniany 1 raz

BVB - Legia 8:4.

Ten mecz można podsumować tylko jednym zdaniem: nie ogarniam tej kuwety.

Post został pochwalony 0 razy

Fajnie, że Legia robi show Wszyscy wiedzieli, że Wojskowym umiejętności nie starczy, ale w życiu bym ich nie podejrzewał o to, że - i tutaj bez cienia sarkazmu - mecze z ich udziałem, będą niesamowicie pasjonującymi widowiskami do oglądania. Magiera był świetnym wyborem, szkoda, że nie można było tak od razu.

Do tej pory wyniki były sprawą drugorzędną, ale w przyszłej kolejce trzeba będzie mocno pilnować punktów, bo jeszcze jest szansa na trzecie miejsce. To będzie prawdziwy test obecnej wartości Legii. Okoliczności raczej sprzyjające - własny stadion, chłodna grudniowa polska aura, która raczej powinna być naszym sprzymierzeńcem, a także zwyżkująca forma warszawiaków sprawiają, że mam naprawdę spore oczekiwania co do tego meczu i mam nadzieję, że (L) chociaż da odczuć postawą na boisku, że zwycięstwo w tym spotkaniu było do wyrwania. A najlepiej gdyby udało im się tego dokonać, bo ta drużyna Magiery ma jeszcze spore rezerwy i wcale bym się nie zdziwił, gdyby w Lidze Europy była w stanie zrobić rajd na miarę Wisły Kasperczaka i wyeliminować kilku wyżej notowanych rywali.

Post został pochwalony 0 razy

Szok. Magiera rewelacyjnie to z tyłu poustawiał. Sporting niby przeważał, ale celnych strzałów oddał ledwie 5, o 1 mniej niż Legia (w sumie 19 do 10 dla Sportingu). Podchodzili pod to pole karne i nie wiedzieli, co dalej. A jak już wiedzieli to Malarz udowadniał, że jeszcze umie grać na poziomie z Grecji.

Brawa dla Legii, będąc w zasadzie Kopciuszkiem w megatrudnej grupie zajęli trzecie miejsce, zremisowali z Realem i strzelili 4 gole w Dortmundzie. Rewelacyjny wynik.

I tylko szkoda, że Magiera tak późno objął stery drużyny. Nie twierdzę oczywiście, że od razu wyszliby z grupy, ale może i Borussii udałoby się ten punkcik wyrwać przy Łazienkowskiej. Z drugiej strony, gdyby Legia zrobiła zbyt dobry wynik i dzisiaj remis premiowałby gospodarzy, Sporting mógłby stołecznej ekipie dużą krzywdę zrobić. Bo dzisiaj jednak ciężko było nie odnieść wrażenia, że bardzo długo byli pewni, że uda się ten remis ugrać na stojąco. Nawet po stracie bramki.

Negatyw leci w stronę Kucharczyka. W takim meczu przy wyniku 1:0 nie można w końcówce tak koncertowo partolić sytuacji na 2:0. Szczególnie, jeśli jest się na boisku od paru minut.

Post został pochwalony 0 razy

https://www.youtube.com/watch?v=rPc8xdOSrBE

gratulacje dla legii widzialem tylko te skroty pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

legia gra w czwartek z ajaksem zycze powodzenia ten pojedynek juz kiedys byl moze tym razem bedzie pod zgledem rezultatu dla legii lepszy pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

jeszcze sie mecz nie zaczal a w knajpach juz byly bijatyki z kibicami ajaxu widocznie ktos mocno teskni za nastepnymi meczami bez widowni pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

stary napisał:

jeszcze sie mecz nie zaczal a w knajpach juz byly bijatyki z kibicami ajaxu widocznie ktos mocno teskni za nastepnymi meczami bez widowni pozdrawiam

Cóż... wiadomo było, że to mecz podwyższonego ryzyka. Legia wraz z Juventusem i ADO nie przepadają za Ajaxem i vice versa.

Co do meczu...

Widać było, że Legia nie była w stanie opanować środka pola, gdzie dominował w zasadzie Ajax, dzięki czemu przyjezdni z łatwością przedostawali się pod pole karne gospodarzy. Jedna z takich akcji w pierwszej połowie mogła się dla Legii skończyć fatalnie. Godnych jest odnotowania kilka odważnych akcji legionistów, ale Ajax bronił się umiejętnie, w jednej akcji szczęśliwie. Ciężko było mi się też oprzeć wrażeniu, że jednak zawodnicy gości byli bardziej wybiegani. Irytujące były też głupie i nieprzemyślane faule z jednej, jak i z drugiej strony.
W końcówce Legia cisnęła, ale zabrakło umiejętności i szczęścia. A nie powinno zabraknąć jednego i drugiego, jeśli chce się wygrywać mecze.

Podsumowując, Legia nie osiągnęła nic w tym meczu. Ajax niby też nie, ale wynik jest wciąż otwarty, zaś Holendrzy będą grać u siebie, w dodatku z Legią bez Rado. Tylko mi nie piszcie o Tete, bo kalkulacja co jest dla kogo większą stratą (czy brak Tete dla Ajaxu ,czy brak Radovica dla Legii) jest chyba oczywista.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez RTS dnia Czw 23:09, 16 Lut 2017, w całości zmieniany 1 raz

meczu nie widzialem ale czytam ze ajax strzelil regularna bramke ktora arbiter nie uznal wynik bezbramkowy lepszy niz dwa lata temu pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

RTS napisał:

Jedna z takich akcji w pierwszej połowie mogła się dla Legii skończyć fatalnie.

Moga? Powinna. Sędzia chamsko okradł Ajax z gola...

Szkoda, ż Guilherne po kontuzji dopiero wraca. Gdyby grał od początku, może lepiej by ofensywa wyglądała. Kucharczyk bardzo dobre wejście zaliczył. Pazdan z Dąbrowskim po profesorsku, ten drugi nawet do jedenastki wczorajszej kolejki trafił.

W rewanżu szanse na awans raczej bliskie zeru, może ewentualnie 10%. Ale na pewno wstydu nie ma.

Post został pochwalony 0 razy

Najlepsze jest to, że w Legii są zadowoleni z wyniku, bo są na zero z tyłu i pełni optymizmu przed rewanżem.

Post został pochwalony 0 razy

RTS napisał:

Najlepsze jest to, że w Legii są zadowoleni z wyniku, bo są na zero z tyłu i pełni optymizmu przed rewanżem.

To nic, ja czytałem opinie, że Legia grała jak równy z równym (ta, chyba po czerwonej) oraz, uwaga, że Legia grała tak dobry mecz, że aż Ajax w końcówce grał na czas, byle tylko dowieźć remis. Tak, to pokazuje, jak bardzo Ajax się bał.

Post został pochwalony 0 razy

mze legii sie bramkowy remis 1 do 1 uda pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

master napisał:

To nic, ja czytałem opinie, że Legia grała jak równy z równym (ta, chyba po czerwonej) oraz, uwaga, że Legia grała tak dobry mecz, że aż Ajax w końcówce grał na czas, byle tylko dowieźć remis. Tak, to pokazuje, jak bardzo Ajax się bał.

I to jest najlepszy dowód na to, że wciąż w Polsce dopalacze są w obrocie.

Marek napisał:

mze legii sie bramkowy remis 1 do 1 uda pozdrawiam

Nie chcę tu razić swoim "hura-optymizmem", ale Legia zobaczy ten awans, jak świnia niebo (przepraszam, za kolokwializm). Oczywiście będę trzymać kciuki za Legię, ale bądźmy realistami. Przy takiej grze, jaką stołeczny klub zaprezentował w Warszawie, to nie widzę większych, jak 5-10% szans na awans.

Post został pochwalony 0 razy

marcin mozna szklanke w polowie pusta widziec albo w polowie pelna ja zawsze patrze na ta druga opcje pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

stary napisał:

marcin mozna szklanke w polowie pusta widziec albo w polowie pelna ja zawsze patrze na ta druga opcje pozdrawiam

Tak bez względu na przesłanki? To widzę, że jesteś niepoprawny optymista, tak jak jeden mój znajomy.

Post został pochwalony 0 razy