Champions League

Skończ z tym szukaniem teorii spiskowych... Laughing

Post został pochwalony 0 razy

Popadasz w paranoję. Sugerujesz mi, że fakt, iż Goetze pokazywał coś w kierunku trybun oznacza, że absolutnie olał Lewandowskiego, bo nie pobiegł do niego w pierwszej kolejności. No to przyjaźń RIbery'ego i Alaby też musi wisieć na włosku skoro Francuz również po bramce nie poleciał od razu do Austriaka. Pomijam już fakt, że Lewandowski do Goetzego nie podszedł dobrze, a ten go ściskał, ale to bez znaczenia, Goetze chamsko pominął Lewandowskiego. Chamskie było też, że to Lewandowski asystował przy golu Goetze, a nie na odwrót. OBOWIĄZKIEM Niemca było pobiec na drugą stronę boiska, przejąć piłkę i podać do Lewandowskiego.

A, że Lewandowski nie dostał wielu piłek z Romą. Parę dostał i zmarnował. Zauważ też, że grał wyjątkowo czytelnie, obrońcy bez problemu ustawiali się do niego jak tylko próbował się pokazać. DO tego od dłuższego czasu Polak ma problem z trzymaniem linii spalonego, co również sprawia, że piłek nie dostaje(stąd Ribery go olał i podał do Alaby, następnie Alaba go olał i podał do RIbery'ego). Poza tym Bayern nie jest Borussią. Nie będzie nigdy tak, że Lewandowski to megagwiazda, meganapastnik, więc zagramy wszystkie piłki do niego, nastrzela masę goli. Bo zwyczajnie nie ma potrzeby tak grać. Naprawdę się z tym nie liczyłeś? Naprawdę sądziłeś, że będzie jak w BVB, gdzie był nietykalny i wszystko szło do niego i Reusa, bo albo oni, albo Schieber/Aubameyang/Mchitarjan/inny-wynalazek-który-się-nie-sprawdził?

Ale największą paranoją jest dla mnie szukanie dowodów na tego typu teorie przez wszystkich kibiców, media etc. w tym kraju. To NIE JEST FC Robert Lewandowski. A ciągłe sugerowanie, że coś jest nie tak, że biedny Polak etc. w końcu może negatywnie wpłynąć na atmosferę w drużynie. Tak, tak. Bo Lewandowski w końcu uwierzy, że grają przeciwko niemu. Wiedziałem, że tak się skończy transfer Lewandowskiego. Że w świadomości polskich kibiców będzie FC Lewandowski, a nie FC Bayern Munchen. I to mnie od początku w tym transferze irytowało. Bo są dużo ważniejsze rzeczy niż wyimaginowany problem Robercika z kolegami. Jakie? Poważna kontuzja Alaby. Mówi się nawet o 2-3 miesiącach pauzowania. A tak się składa, że Austriak jest dużo ważniejszym zawodnikiem niż Polak. Dotąd prezentował bardzo wysoką formę. Teraz drużyna, która ma megabogactwo na środku pomocy nie ma kim grać. Bo kto został? Lahm (ech...), Alonso, Rode, Hojbjerg, Gaudino. Czyli nominalny prawy obrońca, płuca Bayernu, solidny i nic ponadto, młokos, jeszcze większy młokos. Niedobrze. Bardzo niedobrze. A Schweinsteiger dopiero zaczął indywidualne treningi. Walić Roberta i podania do niego, DRUŻYNA SIĘ ZNOWU SYPIE.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Czw 00:15, 06 Lis 2014, w całości zmieniany 6 razy

W sumie szkoda trochę ogromnego pecha gospodarzy w końcówce.Najpierw ten strzał w poprzeczkę, potem kiks przy dobitce w stuprocentowej sytuacji. A dosłownie parę minut później gol Marcelo na 0:2. Real oczywiście był piłkarsko lepszy, ale szansa na remis była duża. Sam mecz nie zachwycił, Real nie grał jakoś szczególnie pięknie, Schalke z kolei i tak nie umiało stawić czoła podopiecznym Ancelottiego.

Smutne jest tylko to, że nawet Real bez formy zniszczył Schalke, którego pokonać nie umiał Bayern.

Post został pochwalony 0 razy