[link widoczny dla zalogowanych]

miasto lizbona oczekuje na jutrzejszy final okolo 120 tysiecy kibicow z hiszpanii polowa z nich przyjezdza bez biletu i beda na telebimach mecz ogladac burmistrz lizbony powiedzial ze liczy na okolo 46 milionow euro ktore zostana w portugalskiej stolicy pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

[link widoczny dla zalogowanych]

to jest stary stadion benfiki on pomiescil wtedy 120 tysiecy niestety jego juz nie ma szkoda bo mogl by on wszystkich kibicow hiszpanskich pomiescic pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

Witam,czekam niecierpliwie na finał ligi mistrzów.Życzę z całego serca zwycięstwo Atletico bo przypominają moją Borussię.Jak na warunki hiszpańskie to Atletico ma średnie możliwości finansowe i stworzyli wspaniały zespół.To jest zespół w którym drużyna jest sławą a nie jak w Realu który bez Ronaldo,Bale są średniakiem europejskim.Jeszcze 40 minut i się zacznie,Pozdrowienia dla Starego

Post został pochwalony 0 razy

Ech, jakiś taki nudny ten finał. Bramka z niczego, autobus, bramka z rożnego, dogrywka. Tam pewnie znowu autobus i albo kolejna bramka z niczego, albo karne. Przypomina mi to trochę finał sprzed dwóch lat. Z tym, że tym razem nie gra tam drużyna, której kibicuję, a bez tego takie mecze są nuuuudne... Z drugiej strony, nie bedę chociaż płakał po meczu.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Sob 21:42, 24 Maj 2014, w całości zmieniany 1 raz

To jeszcze dodam, że wynik nawet mnie cieszy.Tak jak kibicowałem przez cały sezon Atletico, tak obrona Częstochowy w finale zupełnie mnie zniesmaczyła. Więc - sorry, panie Simeone, ale dobrze wam tak.

Post został pochwalony 0 razy

jednak historia lubi sie powtarzac 40 lat temu atletico tez prowadzilo z bayernem do 120 minuty zanim schwarzenbeck wyrownal dzis ten scenariusz znowu sie powtorzyl i real wygral w dogrywce bo byl kondycyjnie silniejszy gratulacje za 10ta trofeje wloch ancelotti jako trener wygral lige mistrzow po raz trzeci pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

co do wyrownowajacej bramki realu pokazalo sie znowu jak wazne jednak jest jak sa oba slupki obstawione prawdopodobnie ta bramka by nie padla ten final mial wiele zawzietych pojedynkow ale dosc malo akcji podbramkowych tych bylo czasami jak na lekarstwo i wedlug mnie atletico dopiero w ostatnich 15 minut zaczelo coraz czesciej sie zamykac we wlasnym polu dopuki im sily wystarczaly ich gra pomimo ze byla defensywna ale trzymali swa gre dosc daleko od wlasnej bramki widac jednak bylo ze w dogrywce gracze atletico gwizdali kondycyjnie z ostatniej dziury pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

dla ronaldo byl to tym czasem radosny powrot po 10 latach na stadion da luz bo w roku 2004 on po przegranym finale z grecia on mocno plakal wczoraj scenariusz byl dla niego mocno radosny zobaczymy kto w nastepnym roku bedzie ten puchar wnosil w gore pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

[link widoczny dla zalogowanych]

wysportowany to ten czlowiek jest mysle ze nie wiele pilkarzy moze sie takim cialem pochwalic niemcy postawili zapytanie czy musimy przed tym cialem sie trzasc no mysle ze za 3 tygodnie dostaniemy odpowiedz na te pytanie pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

celtic przed chwila przegral u siebie z maribor i slowency sie do ligii mistrzow zakwalifikowaly nic nie pomoglo celticowi ten blad od zarzadu legii pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

[link widoczny dla zalogowanych]

czytam ze liga mistrzow wraca do cypru i bialorusii szkoda ze po 18tu latach czekania nie zawita ona w polsce pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

Niestety bardzo smutne bo była ku temu ogromna okazja , oby im się chociaż coś udało osiągnąć

Post został pochwalony 0 razy

Nie no, litości, drugi raz taka sama grupa, jedynie Pilzno na Romę nam zamienili. Ogólnie słabe te grupy, jedynie dwie (C i H) w miarę wyrównane, aczkolwiek tym razem na sensację się nie zanosi. W grupach C i H mamy drużyny, które w każdej grupie walczyłyby o awans (pomijając BATE), w każdej z pozostałych słabsi są po prostu za słabi, by awansować. Bo nie wyobrażam sobie, by taki Ajax miał wyjść kosztem Barcy czy PSG.

Za to szykują nam się dwa wielkie hity. Bayern-Roma, mecz z malutkim podtekstem (kibice nie mogą darować Benatii odejścia) oraz Real-Liverpool.

W ogóle odnoszę wrażenie, że wielkie kiedyś firmy, które po latach nieobecności wróciły do LM mają mocno ułatwione zadanie. Bo i Roma, i Liverpool powinny spokojnie zająć drugie miejsca w swoich grupach (ani trochę w ManCity nie wierzę, ten zespół w pucharach gra bardzo przeciętnie - ktoś słusznie porównał ich do Arsenalu, w Anglii mocni, w Europie średniaki).

Post został pochwalony 0 razy

[link widoczny dla zalogowanych]

beda angielsko niemieckie pojedynki borussia gra z arsenalem anderlechtem i galatasaray pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

Jak tu do cholery losują?
Dortmund znów z Arsenalem.
Bayern dostał do zestawu przed rokiem mocniejszą Romę, a reszta to samo

Inna sprawa:
Dzień sportowego Życia - Cosmina Moti
Ludogorec Razgrad wyeliminował Steaue Bukareszt gol w 90 min, potem w 120min wyrzucili z boiska bramkarza Ludogorca, na jego miejsce wszedł chłop z pola Rumun kiedyś grający w D.Bukareszt i ten chłop wybronił 2 karne i sam strzelił

Polska czeka najdłużej na awans niż ktokolwiek z jako takiej ligi, które kiedyś grało w LM, krócej czekają nawet Finowie.
Teraz grają Słoweńcy, Białorusini, Cypryjczycy, Bułgarzy, Szwedzi. Pokazali, że nawet rozstawieni rywale to nie wszystko nikt przed nimi nie padł .

Post został pochwalony 0 razy

dzis borussia gra z arsenalem oba zespoly spotkali sie juz kilka razy w tych pucharach ciekawy jestem jak te pojedynki angielsko niemieckie wypadna pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

borussia pokonala arsenal i pokazala dobry mecz wloch immobile strzelil swoja pierwsza bramke pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

Dortmund - Arsenal 2:0 (1:0)

Monaco - Leverkusen 1:0 (0:0)

Galatasaray - Anderlecht 1:1 (0:0)

Benfica - St. Petersburg 0:2 (0:2)

Real Madrid - Basel 5:1 (4:1)

Liverpool - Rasgrad 2:1 (0:0)

Olympiakos - Atletico 3:2 (2:1)

Juventus - Malmö 2:0 (0:0)

patrzac na wczorajsze wyniki ligii mistrzow to porazki benfici i atletico madryt bym sie niespodziewal pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

Witam,zostałem totalnie zaskoczony świetną grą BVB.Po sobotnim dość przeciętnym meczu z Freiburgiem wczoraj nastąpił cud piłkarski.Wreszcie odblokował się Immobile i Aubameyang też grał świetnie,Mkhitaryan musi poprawić skuteczność i mamy naprawdę mocny zespół.Nie wiem gdzie ma grać Kuba jak wróci bo ofensywa jest bardzo mocno obsadzona.Teraz nawet odejście Reusa nie będzie wielką tragedią po kupieniu Kagawy.Bayern zagrał przeciętne spotkanie ale liczą się punkty i to jest ważne.Zaglądałem co chwile na mecz Schalke w Londynie i byłem pozytywnie zaskoczony ich odważną grą.Bramka dla Chelsea zdobyta po faulu na zawodniku Schalke więc mogło być nawet zwycięstwo dla Schalke

Post został pochwalony 0 razy

w angielsko niemieckich pojedynkach niemcy narazie gora dwa zwyciestwa i jeden remis co do borussii to ja sie o kube nie martwie on niech wyleczy swoja kontuzje a po tem zobaczy sie dalej latwo to dla niego nie bedzie wejsc w podstawowy sklad ale jest to nadal mozliwe krok po kroku pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

Akurat odnośnie Bayernu się nie zgodzę. Na ocenę spotkania z pewnością wpływ musi mieć sama skuteczność, jednak w mocno rezerwowym składzie zdołali zdominować lepszą w tym momencie ekipę Manchesteru City. Wczoraj po raz pierwszy w sezonie ani przez chwilę nie bałem się o wynik, to się po prostu miło oglądało. Lewandowski tradycyjnie już grał totalną padlinę, kibice coraz głośniej domagają się, by w ataku grał Pizarro (a ja, jak mówiłem, pewien jestem, że po powrocie Thiago i Bastiana do ataku przejdzie Muller). A ja coraz bardziej widzę brak Mandzukica na boisku.

Za to kolejny raz klasą samą dla siebie był Xabi Alonso. Ten facet jest niesamowity po prostu, chyba lepsze wejście miał w ostatnich latach tylko Robben (no, może jeszcze Luca Toni i ewentualnie Javi Martinez, aczkolwiek przyznaję bez bicia, że jestem wielkim fanem talentu Hiszpana i to mocno rzutuje na mą opinię). Pewny w defensywie, znakomicie dowodzi grą drużyny, świetnie dogrywa piłkę (czego nie umiał Kroos - kibice Realu już powoli zauważają, że ten zawodnik ma 90% podań celnych, bo wszystkie posyła do boku albo do tyłu). Cóż, na razie na tej wymianie (Alonso-Kroos) zdecydowanie lepiej wypada Bayern. Realowi z kolei została w środku pola dziura jak przed laty, gdy sprzedali Makelele.

Post został pochwalony 0 razy

Jak tak dalej pójdzie to Lewandowski po tym sezonie wyleci z klubu ze skutecznością gorszą od Wojciechowskiego, który strzelił jednego gola w trzech meczach... Mamy już koniec września, a on wciąż robi wszystko, by dołączyć do takich zawodników jak Podolski, Hashemian, Guerrero, Sosa, Klose, Borowski, Tymoszczuk czy Ali Karimi i zostać kolejnym wielkim niewypałem transferowym w drużynie Bayernu. Niektórzy piszą, że to nie jego wina, bo mu piłek nie podają. Z drugiej strony: jak podawać piłki do kogoś, kto jak dotąd marnuje prawie każde podanie, jakie otrzyma? On sobie solidnie pracuje na ten brak zaufania. A tu nie będzie jak kiedyś w BVB. Tu nikt nie będzie cierpliwie czekał. Zresztą, w BVB dziś pewnie również nikt by nie czekał kilka miesięcy, aż nabierze formy. On nie przyszedł po raz kolejny do przeciętniaka ligowego, jakim parę lat temu była ekipa z Dortmundu.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Wto 20:24, 30 Wrz 2014, w całości zmieniany 3 razy

Oglądałem tylko fragment pierwszej połowy. Lewy grał słabo. Słabo grała cała drużyna. Bramka padła po akcji zainicjowanej, a przynajmniej w dużej mierze przeprowadzonej przez Lewego, a wiec przyjęcie, obrócenie się z rywalem na plecach i dogranie do Goetzego. Nie wiem jak wyglądało to w drugiej połowie. Wiem jednak że podstawowym problemem Lewego jest słaba gra Bayernu.

Post został pochwalony 0 razy

Masahiko napisał:

Oglądałem tylko fragment pierwszej połowy. Lewy grał słabo. Słabo grała cała drużyna. Bramka padła po akcji zainicjowanej, a przynajmniej w dużej mierze przeprowadzonej przez Lewego, a wiec przyjęcie, obrócenie się z rywalem na plecach i dogranie do Goetzego. Nie wiem jak wyglądało to w drugiej połowie. Wiem jednak że podstawowym problemem Lewego jest słaba gra Bayernu.

Czyli słaba gra Bayernu powoduje, że Lewandowski w każdym niemal meczu marnuje dwie-trzy "setki"? Ciekawe, bardzo ciekawe.

Owszem, Bayern gra bardzo słabo i wszystko to jest zasługą antytrenera, który w kilka miesięcy rozpieprzył kompletnie wszystko, co zbudował Heynckes. W imię swojej "wizji". Osobiście zaczynam podejrzewać, że facet mści się za 7:0 z Barceloną, bo innego logicznego wyjaśnienia jego poczynań nie widzę. Nikt nie jest aż tak durny. Jednak Lewandowski nawet na tle tego słabego Bayernu prezentuje się żenująco wręcz. Nie można usprawiedliwiać jego wybitnej nieskuteczności słabą grą Bayernu. Nie można usprawiedliwiać totalnej utraty zaufania kolegów do niego słabą grą Bayernu. On, mimo tego, co obecnie drużyna prezentuje, powinien mieć w tym sezonie już 6-7 bramek. No ale jak stoi przed pustą bramką i zamiast strzelać czeka, aż bramkarz się pozbiera i wygarnie mu piłkę (autentyczna sytuacja z meczu ligowego) to coś tu jest nie tak. Wiesz, co dokładnie? Przyjście Lewandowskiego kosztem Mandzukica. Oraz jego gra bez względu na formę kosztem Pizarro. A obecne kłopoty kadrowe Bayernu to naprawdę ostatnia szansa Roberta, żeby załapał się do składu na dłużej. Za miesiąc do gry wrócą prawdopodobnie Schweinsteiger i Thiago, za tydzień-dwa wróci Ribery. Gra Bayernu pewnie ulegnie poprawie (szczególnie z Thiago). Jeśli jednak Robert nie weźmie się ostro za siebie, będzie tę grę obserwował z ławki, w ataku zastąpi go Muller. A Mullera już tak łatwo nie wygryzie ze składu. Raz, że jest to piłkarz niezwykle bramkostrzelny (gra w ataku tylko to powiększy), dwa, że jest bardzo waleczny i trzy - ma status podobny do Lahma i Bastiana - żywej legendy Bayernu.

Post został pochwalony 0 razy

ZSKA - FC Bayern 0:1 (0:1)

Schalke - Maribor 1:1 (0:1)


Sporting - Chelsea 0:1 (0:1)

ManCity - AS Rom 1:1 (1:1)

PSG - Barca 3:2 (2:1)

Nikosia - Amsterdam 1:1 (1:1)

Donezk - Porto 2:2 (0:0)

Baryssau - Bilbao 2:1 (2:1)

remis maribor i zwyciestwo bialorusinow to dosc mila niespodzianka patrzac na wczorajsze wyniki bayern gral przed pustym stadionem w tej grupie city z roma bedzie mocny pojedynek toczyc o wyjscie z grupy pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

lewy ma narazie ciezki owoc do gryzenia ale mnie to nie dziwi opuscil on rodzinna atmosfere borussii i musi sie nauczyc teraz plywac w basenie rekinow i on musi to szybko robic bo cierpliwosc w münchen jest bardzo krotka pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

Anderlecht - Dortmund 0:3 (0:1)

Leverkusen - Benfica 3:1 (2:0)

Arsenal - Galatasaray 4:1 (3:0)

St. Petersburg - Monaco 0:0 (0:0)

Atletico - Juventus 1:0 (0:0)

Malmö - Olympiakos 2:0 (1:0)

Rasgrad - Real Madrid 1:2 (1:1)

Basel - Liverpool 1:0 (0:0)

porazka liverpoolu i porazka olympiakos mozna do pozytywnych niespodzianek zaliczyc real w bulgarii tez sie meczylo moja borussia wygrala dosc gladko chodz w obronie stala nie pewna za to w ataku duzo okazji marnowala cieszy mnie dla napastnikow immobile i ramos ze strzelili wszystkie bramki arsenal tezdosc wysoko wygralale stracil bramkarza przes czerwona kartke wojtkowi za czesto sie takie kartki zdarzaja pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

Cóż mogę rzec... Bayern=Robben, gdyby nie kontuzje, Holender pewnie byłby dzisiaj trzecim z wielkich, na równi z C.Ronaldo i Messim. W dużej mierze jego znakomitej grze zawdzięczamy 5:0 do przerwy (drugiej połowy już nie chciało mi się nawet oglądać - co to za mecz, kiedy rywal rozkłada nogi i mówi "wjeżdżaj"?). Kolejny raz bardzo dobre zawody rozegrał Alonso. Ale przede wszystkim widać, że antytrener zaczyna rozumieć, że jego filozofia była błędna. Wreszcie Bayern grał szóstką defensywnych zawodników, co pozwoliło - po raz pierwszy od dawna - całkowicie zdominować środek pola. Cieszy trafienie Lewandowskiego, jednak kiedy patrzę na wiadomości na takim Onecie, żałuję, że trafił. Bayern to coś więcej niż jeden Polak, proszę dziennikarzy. A jeśli już ma to być drużyna jednego piłkarza to jest nim Robben.

Czytam też, że w drugiej połowie świetnie wszedł Ribery, bramka i udział w drugiej. Kiedy Francuz wróci wreszcie do gry, Bayern może być nie do zatrzymania, Wystarczy trzymać się szóstki z tyłu i spokojnie grać swoje. Bez przestawiania wszystkiego na atak i masę podań.

Antytrenera nie chwalę. Za każdym razem, kiedy zaczynam to robić, Bayern zbiera baty. Nie ma co kusić losu. Poza tym to wciąż są tylko dwa dobre mecze. Może coś się rodzi, może przypadek. W przypadku tego człowieka ciężko mi wierzyć, że coś zrozumiał i będzie lepiej. Zbyt wiele razy mnie rozczarowywał.

Post został pochwalony 0 razy

jestem jeszcze w polsce na urlopie ale dzis mi znajomy dal swojego laptopa na chwilke i widzialem wczorajszy mecz bayern sie bawil z roma trzymajcie sie narazie pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

BVB - Galatasaray 4:1 (1:0)

Zenit - Leverkusen 1:2 (0:0)

Arsenal - Anderlecht 3:3 (2:0)

Benfica - Monaco 1:0 (0:0)

Malmö - Atletico 0:2 (0:1)

Juventus - Olympiakos 3:2 (1:1)

Real Madrid - Liverpool 1:0 (1:0)

Basel - Rasgrad 4:0 (2:0)

patrzac na wyniki w lidze mistrzow to remis arsenalu na wlasnym stadionie mozna jako niespodzianke traktowac borussia wygrala wczoraj swoj 4 mecz i sie do nastepnej rundy zakwalifikowala pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy