Masahiko napisał:

Bonitta wykurzył z kadry Świeniewicz, a ta potraktowała go naprawdę ostro. Czy kobieta nie ma za grosz samokrytyki? Wali wyzwiskami wszem i wobec, obraża się i niechże jeszcze skoczy z okna. Skoro jest w słabej formie to po kiego grzyba ma jechać na ten turniej? Za zasługi to może jechać już na tą Olimpiadę, ale nie na turniej gdzie rozstrzygną się losy awansu. Wielkie brawa dla trenera Bonitty za odwagę i wielki minus dla Świeniewicz za głupotę i brak profesjonalizmu. To tyle.

Nie wiem co jej odbiło. Straciła sobie w ten sposób szacunek u mniej więcej 90 % kibiców (w tym u mnie). Od wybierania składu jest trener a nie zawodnik. Świeniewicz chciała wszystkim pokazać, że można łączyć karierę sportową i wychowywanie dziecka. Rezygnując z udziału w Pucharze Świata (a wtedy była bardziej potrzebna niż teraz, bo jednak PŚ jest dłuższy, przez co bardziej męczący) pokazała, że nie potrafi tego jednak robić. Także pozostaje jej tylko pogratulować stylu w jakim zakończyła reprezentacyjną karierę...

Post został pochwalony 0 razy

Co do Doroty Świeniewicz:
[link widoczny dla zalogowanych]
Bez komentarza...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Wto 17:41, 15 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz

master_of_flamaster napisał:

Co do Doroty Świeniewicz: [link widoczny dla zalogowanych] Bez komentarza...

Nie wiem Masterku czy czytałeś nasze wypowiedzi, ale zarówno ja jak i Devil komentowaliśmy tą wypowiedz Pani Świeniewicz...

Post został pochwalony 0 razy

Red Devil napisał:

Nie wiem co jej odbiło. Straciła sobie w ten sposób szacunek u mniej więcej 90 % kibiców

...w tym chyba u mnie.
Też nie mogę w to uwierzyć. Rozumiem, że mogła być mocno rozczarowana, ponieważ bardzo zależało jej na olimpiadzie w Chinach. Jednak nie da się usprawiedliwić takiego zachowania. W życiu nie przypuszczałbym, że Dorota może się tak ordynarnie zachować. Nie rozumiem tego.

P.S. I pomyśleć, że była moją ulubioną zawodniczką...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez RTS dnia Wto 18:21, 15 Sty 2008, w całości zmieniany 2 razy

Masahiko napisał:

master_of_flamaster napisał: Co do Doroty Świeniewicz: [link widoczny dla zalogowanych] Bez komentarza... Nie wiem Masterku czy czytałeś nasze wypowiedzi, ale zarówno ja jak i Devil komentowaliśmy tą wypowiedz Pani Świeniewicz...

Zauważyłem, że pisaliście o tej zawodniczce. Jednak z panią Dorotą było bardzo dużo zamieszania ostatnio ni nie wiedziałem, że akurat o tym piszecie

Post został pochwalony 0 razy

gratulacje dla polskich siatkarek za zwyciestwo w niemczech pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

Wielkie brawa za charakter dla dziewczyn. Po pogromie w trzecim secie 25:14 potrafiły się podnieść i wygrać całe spotkanie 3:2. Olbrzymia w tym zasługa wprowadzonej Ani Podolec, która w tie-breaku zaserwowała cztery asy. Nieco słabiej tego dnia wypadła Anna Barańska, ale nie zmienia to faktu, że jest wielkim wzmocnieniem naszej reprezentacji. Siakarkom udało się to, co nie udało się w ostatnim czasie, ani piłkarzom nożnym, ani ręcznym, czyli wygrana z Niemcami na ich terenie . Teraz jesteśmy już w półfinale. Oby tylko nie powtórzyła się sytuacja z ME. Z dobrych przeciwników Niemcy lub Holandia na aucie - zwiększa to szanse nie tylko nasze, ale także Rosji i Serbii

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Red_Devil dnia Czw 11:32, 17 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz

Ja również przyłączam się do gratulacji. Po trzecim secie podziękowałem naszym siatkarkom, bo wolałem pooglądać snookera. Nie wiem jak one mogły to wygrać, bo w tym nieszczęsnym trzecim secie praktycznie zagrały jak bezradne dzieci. Co do Baranowskiej to ma albo pecha, ale brakuje jej umiejętności - za każdym razem gdy zaatakuje to nie jest blokowana, ale broniona, najcześciej przez libero. Zastanawiam się co jest tego powodem....

Post został pochwalony 0 razy

Masahiko napisał:

Co do Baranowskiej to ma albo pecha, ale brakuje jej umiejętności - za każdym razem gdy zaatakuje to nie jest blokowana, ale broniona, najcześciej przez libero. Zastanawiam się co jest tego powodem....

Według mnie słabszy występ Barańskiej () jest spowodowany raczej słabszym dniem. Z Holandią zagrała bardzo dobre spotkanie, również znakomicie grała przeciwko gwiazdom PLS, uznana jest za najlepszą zawodniczkę naszej ligi, więc sądzę, że był to raczej jednorazowy wyskok. Jak będzie, przyszłość pokaże. Dzisiaj trzeba się szybko przestawić na ręczną

Post został pochwalony 0 razy

Red_Devil napisał:

Teraz jesteśmy już w półfinale.

Turcja - Holandia 3-1 i to komplikuje sytuacje i awansu jeszcze nie ma.
Udało sie wygrac sety będą w ciężkiej sytuacji z Holandią i Niemcami. Zespoł pokazał charakter. Troche szczescia też musi być czasem decydują niuanse. Kadra jest stabilna i wyrównana. Doszła mająca dobrą zagrywke Baranska. Jutro trzeba sie skoncentrowac bo Turcja nie zawsze nam leżała a po dzisiejszym zwycięstwie mają ciągle szanse awansu. Nikt tu sie nie podda każdy chce jechac do Pekinu.

Post został pochwalony 0 razy

LUBU napisał:

Turcja - Holandia 3-1 i to komplikuje sytuacje i awansu jeszcze nie ma. Udało sie wygrac sety będą w ciężkiej sytuacji z Holandią i Niemcami. Zespoł pokazał charakter. Troche szczescia też musi być czasem decydują niuanse. Kadra jest stabilna i wyrównana. Doszła mająca dobrą zagrywke Baranska. Jutro trzeba sie skoncentrowac bo Turcja nie zawsze nam leżała a po dzisiejszym zwycięstwie mają ciągle szanse awansu. Nikt tu sie nie podda każdy chce jechac do Pekinu.

Zgadza się. Dobrze, że mecz Holenderek z Niemkami jest po naszym, bo znów mogłyby się zacząć spekulacje, takie jakie miały miejsce ostatnio w męskiej siatkówce... A tak to nawet dobrze - nie ma co kalkulować, trzeba po prostu wygrać

Post został pochwalony 0 razy

widzialem dzisiaj ostatni set na eurosporcie brawo dziewczyny bonity pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

Dzisiaj czeka nas półfinał z Serbią. Rywal zdecydowanie w naszym zasięgu, z ostatnich trzech spotkań zwyciężaliśmy dwukrotnie. Niestety przegraliśmy najważniejsze spotkanie i to nas kosztowało finał ME. Teraz przychodzi czas na rewanż. Bardzo ważne jest drugie półfinałowe spotkanie Rosja - Niemcy. Jeśli wygrają Rosjanki, wówczas w najgorszym razie zostanie nam Turniej Interkontynentalny (tak jak w przypadku siatkarzy). Generalnie nie można dopuścić do wygrania Turnieju przez Niemki, bo wówczas będziemy mieli już po IO. Ale dziewczyny są w niezłej formie i jest bardzo duża szansa, że to my awansujemy już z tego Turnieju . Oby...

Post został pochwalony 0 razy

O której mecz? Chcę go nagrać w całości, a jak wygramy to wstawie zwycieskiego seta w na youtube

Post został pochwalony 0 razy

Brawa dla naszych pań. Szczególnie zaimponowały mi w trzecim secie wyciągając z 14-18 na 20-18. Ogólnie rzecz biorąc mecz mógł się podobać. Teraz czekam, że za parę godzin dziewczyny postawią kropkę nad i, pokonają Rosjanki i zapewnią sobie udział na Olimpiadzie.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez erbe1 dnia Nie 12:12, 20 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz

Dzisiaj Polki po dramatycznym meczu uległy Rosjankom 2-3... Oznacza to, że Rosja jedzie na IO, natomiast Nasze Panie będą musiały powalczyć w Turnieju Interkontynentalnym. Niezwykle szkoda tej porażki, bowiem Rosja była zdecydowanie do ogrania... Po dwóch przegranych setach Polki niesamowicie się zmobilizowały i wydawało się, że powtórzą wyczyn siatkarzy z MŚ. Grały konsekwentnie i z polotem... Niestety w tie-breaku zadziałał słynny blok Rosjanek. I to niestety zaważyło na zwycięstwie Sbornej. Szkoda było patrzeć na radość Rosjanek i smutek Naszych.
Szukałem pozytywów z tego spotkania i jakieś tam znalazłem. Wystąpimy w Turnieju Interkontynentalnym w bardzo przyjemnej obsadzie. W Tokio oprócz nas zagrają Serbia, Japonia, Korea Pd, Tajlandia, Kazachstan, Dominikana a także Kenia, bądź Peru. Awansują 3 drużyny, oraz najwyżej sklasyfikowana (poza czołową "trójką") reprezentacja z Azji. Nie wiem co musiałoby się stać, żeby dziewczyny nie dostały się do IO z tego Turnieju. Jakiś koniec świata, czy coś w tym rodzaju... No i ten plus to to, że Bonita będzie miał sporo czasu na przygotowanie dziewczyn do IO. Bo oprócz tego Turnieju będzie jeszcze Grand Prix

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Red_Devil dnia Pon 22:56, 21 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz

Szkoda, ze nie udało sie awansować. Jednak gralismy dobre spotkania na tym turnieju. Porażka z zawsze silną Rosją to żadna ujma. I tak mamy wiele szczescia, ze jest jeszcze majowa szansa i badzmy szczerzy jesli tam nie awansujemy to zmarnujemy wielką szanse. Tam pojedziemy jako jeden z faworytów i powrót bez kwalifikacji do Pekinu byłby wielką porażka. Zespół jednak wygląda dobrze zrobi co trzeba i w koncu po wielu latach zagramy na IO

Post został pochwalony 0 razy

Po pieknym zwycięstwie Jastrzębskiego Węgla w wyjazodwym spotkaniu z Sisleyem Treviso przyszedł czas na pierwszą od dłuższego czasu porażkę polskiego klubu w europejskich pucharach (czego byśmy nie dali, żeby móc tak mówić o piłce nożnej ). Mistrz Polski, Skra Bełchatów, na własnej hali nie dał rady greckiemu Panathinaikosowi Ateny. Oczywiście nie oznacza to wcale, że Bełchatowianie stracili szansę na wyjście z grupy - do awansu potrzebne jest zwycięstwo w wyjazdowym spotkaniu z Buducnostą Podgoricką Banką.
I własnie na to powinnismy mieć wszyscy nadzieję - jesli bowiem to nastapi, bardzo prawdopodobny stanie sie fakt, że turniej finałowy zorganizowany zostanie w Łodzi, to z kolei oznaczać będzie, że Skra, jako gospodarz imprezy (nie pytajcie ) będzie miała zagwarantowany udział w turnieju.
A, biorąc pod uwagę nagły (i, przynajmniej dla mnie, dośc nieoczekiwany) wzrost formy zawodników z jastrzębia, istnieje szansa, że w FF zagrają dwie drużyny z Polski. Zdaje sobie oczywiście sprawę, że nie jest to do końca realne (a co, jesli Jastrzębski trafi na, powiedzmy, Panathinaikos? Albo, nie daj Boże, przegra u siebie z Knackiem?), jednak pomarzyć zawsze można
Co się zaś tyczy Wkręt-Metu... Powiem tak: jesli Akademicy z Częstochowy nie wygrają Pucharu CEV, będziemy mogli mówic o dużym rozczarowaniu....

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Śro 20:49, 23 Sty 2008, w całości zmieniany 2 razy

No to się porobiło...
Resovia Rzeszów, która w ostatniej kolejce pokonała 3:1 warszawską Politechnikę, zapisała się na kartach historii PLS. Oto bowiem po raz pierwszy będziemy mieli do czynienia z walkowerem na korzyśc drużyny przegranej.
Okazało się bowiem, iż pan Andrzej Kowal, trener rzeszowskiego klubu, pogubił sie troszeczke w trzecim secie tamtego feralnego spotkania i wystawił na boisko jednoczesnie Mitrovica, Ilica, Hernandeza i Kvasnickę. Z kolei przepisy PLS mówią wyraźnie: na boisku w tym samym momencie przebywac może maksymalnie trzech zawodników z zagranicy (zresztą jest to jeden z powodów, dla których w Resovii nie graja już Kubica oraz Eithun).
Cóz, gratulujemy panu trenerowi, a na przyszłośc proponujemy uważniej obserwować sytuację na parkiecie

Post został pochwalony 0 razy

master_of_flamaster napisał:

Cóz, gratulujemy panu trenerowi, a na przyszłośc proponujemy uważniej obserwować sytuację na parkiecie

Podobno w tym secie ta sytuacja miała miejsce nawet dwa razy I tak zamiast 3 punktów jest 0. Szczyt wszystkiego

A polskie zespoły wciąż pięknie radzą sobie w europejskich pucharach (mam nadzieję, że po dzisiejszym dniu będę mówił tak samo ). Farmutil Piła wygrał na wyjeździe z włoskim zespołem Monte Schiavo Jesi 3:0 i jest drugim zespołem z Polski (obok Winiar Kalisz), który zagra w tym sezonie w fazie pucharowej ligi mistrzów. Mecz nie należał do szczególnie trudnych, bowiem Włoszki już wcześniej zapewniły sobie wyjście z grupy. Nie zmienia to jednak faktu, że Pilanki zagrały fantastyczne spotkanie.
Dzisiaj czekają nas spotkania Skry Bełchatów i Jastrzębskiego Węgla. Skra musi wyrwać Serbom 2 sety na wyjeździe. Jak najbardziej jest to w zasięgu, bowiem nie ma co się oszukiwać, że Bełchatowianie mają mocniejszy zespół - trzeba to tylko udowodnić . Jastrzębianom wystarczy urwać seta na własnym boisku drużynie Knack Randstadt Rooselare (tłum. "zmora polskich drużyn"). Myślę, że z tym jednym setem nie powinno być mimo wszystko większych problemów Pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Red_Devil dnia Czw 13:49, 31 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz

Heh, no i udało się - minimaliści z Jastrzębia wygrali dokładnie jednego seta . Oznacza to więc, że w grupie śmierci uplasowali się na drugim miejscu i awansowali do czołowej dwunastki Ligi Mistrzów. Nie gorsza była Bełchatowska Skra, która wygrała z Buducnostem 3-2. Już po pierwszych dwóch setach było jasne, że w następnej fazie (a jak się dzisiaj prawdopodobnie okaże - w Final Four w Łodzi ) zagra Skra. W Challenge Cup do kolejnej rundy zakwalifikował się Mlekpol AZS Olsztyn, który dwukrotnie pokonał berliński SCC. W ćwierćfinale czeka na nich trudny przeciwnik - włoska drużyna Pallavolo Modena. Porażki 3-2 z Łukoil Burgas doznała Resovia, ale ich czeka jeszcze rewanż w Rzeszowie.

Post został pochwalony 0 razy

No i już wszystko jest wiadome - w tym sezonie Final Four Ligi Mistrzów gościć będzie Łódź, gdzie w roli gospodarza wystąpi Skra Bełchatów
Z kolei przed Jastrzębskim kolejne trudne zadanie - po rywalizacji w grupie śmierci (ta, śmierci - ostatecznie wyszły stamtąd trzy ekipy ) podopiecznych Roberto Satnilliego czek bój o ćwierćifnał z rosyjskim Dynamem Kazań. Chociaż po ostatnich konfrontacjach polskich ekip z rosyjskimi (oraz włoskimi) awans wydaje się być realny. Będzie jednak bardzo ciężko.
Z kolei Wkręt-Metowi w kolejnej fazie Pucharu CEV (bo chyba nikt ie wątpi, że Akademicy wyeliminują Constantę) przyjdzie zmierzyć się z inną zmorą polskich ekip - Noliko Maaseik. Inna sprawa, że wynik inny niz zwycięstwo częstochowian w całym turnieju byłby wielkim rozczarowaniem.

Odniosę się jeszcze do wypowiedzi Red_Devila...

Red_Devil napisał:

Nie gorsza była Bełchatowska Skra, która wygrała z Buducnostem 3-2. Już po pierwszych dwóch setach było jasne, że w następnej fazie (a jak się dzisiaj prawdopodobnie okaże - w Final Four w Łodzi ) zagra Skra.

Niepokoi jednak, że po dwóch wygranych setach zawodnicy Skry na zwycięstwo musieli czekac dopiero do tie-breaka. Mam nadzieję, że to tylko rozprężenie spowododwane pewnym awansem.

Red_Devil napisał:

W Challenge Cup do kolejnej rundy zakwalifikował się Mlekpol AZS Olsztyn, który dwukrotnie pokonał berliński SCC. W ćwierćfinale czeka na nich trudny przeciwnik - włoska drużyna Pallavolo Modena.

Po zwycięstwach JSW z Sisleyem oraz Wkręt-Metu z Iskra mamy prawo oczekiwac czegos więcej niż porażki w dobrym stylu

Red_Devil napisał:

Porażki 3-2 z Łukoil Burgas doznała Resovia, ale ich czeka jeszcze rewanż w Rzeszowie.

Resovia jest żywym dowodem na to, że nazwiska nie grają. Owszem, prezentują w miarę wysoki poziom, któy zapewne wystarczy, żeby zakwalifikowac się do pucharó, jednak jest to drużyna bardzo chimeryczna, która, żeby wygyrwac, potrzebuje przede wszystkim pewnej stabilizacji. A tej, niestety, wciąz im brakuje...

Post został pochwalony 0 razy

Pamiętacie Marcela Gromadowskiego?
Tak sie składa, że jego Copra Volley Piacenza w dniu wczorajszym podejmowała we własnej hali hiszpańską Mallorcę. Dlaczego o tym pisze? Cóz, Włosi wygrali ten mecz 3:0, natomiast najwięcej punktów w całym spotkaniu zdobył własnie Gromadowski - 15.
Tak więc Marcel jednak rozwija sie w tej Serie A. Z pewnościa jest to dla nas bardzo dobra informacja. Może Lozano, śmiertelnie obrażony na Szymańskiego oraz, najprawdopodobniej, na Prygiela (bo jak inaczej tłumaczyć brak powołań dla zawodnika Jastrzębskiego Węgla?) dostrzeże młodego atakującego Piacenzy i wreszcie przestaniemy martwic się o obsadę pozycji atakującego? Oby...

Post został pochwalony 0 razy

[link widoczny dla zalogowanych]

Zastanawiam się, czy mam jakieś problemy z czytaniem po ostatnich zarwanych nocach. No bo ciężko mi uwierzyć w to co w tej chwili widzą moje oczy.
Gruszka pierwszym atakującym
Wlazły drugim
Prygiel zawodnikiem przeciętnym
Głupszych rzeczy już dawno nie słyszałem. Jeśli jest to prawda, to awans do IO mamy poważnie zagrożony. Zastanawiam się komu Lozano chce coś udowadniać i po jaką cholerę
P.S. A "symulant" Szymański wciąż jeszcze nie zagrał w lidze z powodu kontuzji kręgosłupa.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Red_Devil dnia Śro 13:23, 06 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz

Red_Devil napisał:

Zastanawiam się, czy mam jakieś problemy z czytaniem po ostatnich zarwanych nocach. No bo ciężko mi uwierzyć w to co w tej chwili widzą moje oczy.

Ekhm... Nie masz zwidów, niestety... Dzieje się tutaj coś, co równiez dla mnie nie jest do końca zrozumiałe (jednak, czytając komenty onetowych "ekspertów", jesteśmy w mniejszości )

Red_Devil napisał:

Gruszka pierwszym atakującym

On nawet na swojej nominalnej pozycji gra ostatnio, mówiąc delikatnie, słabawo...

Red_Devil napisał:

Wlazły drugim

Oczywiście. Pod warunkiem, że w kadrze byłby Robert Prygiel. W takim przypadku nie byłaby to wielka różnica

Red_Devil napisał:

Prygiel zawodnikiem przeciętnym

No, a Verbov ma słabe przyjęcie

Red_Devil napisał:

Głupszych rzeczy już dawno nie słyszałem.

Włącz TVP Info, chyba transmisja obrad sejmu leci

Red_Devil napisał:

Jeśli jest to prawda, to awans do IO mamy poważnie zagrożony. Zastanawiam się komu Lozano chce coś udowadniać i po jaką cholerę

Cóz, odnoszę wrażenie, że trener Lozano nie tyle się pogubił, co kompletnie oszalał. Cóż, pozostaje mieć nadzieję, że mimo wszystko nasi zagrają na wysokim poziomie...

Red_Devil napisał:

P.S. A "symulant" Szymański wciąż jeszcze nie zagrał w lidze z powodu kontuzji kręgosłupa.

Co prawda Raul nie był wobec niego w porządku, jednak za Szymańskim akurat nie tęsknię

A teraz uważaj Oto najwspanialszy wyód, jaki znalazłem dzisiaj na Onecie

jakiś znafca napisał:

Wystarczy popatrzeć ile i jak grał wlazły po mistrzostwach świata? prawie wcale, a jak grał to kiepsko!@ Wystarczy popatrzeć na ligę! Wlazły nie może się odnależć! A wypadniećie takiego zawodnika kończy się tak jak mistrzostwa Europy! Prygiel w lidze sobie razdi ale w kadrze jest cieniem zawodnika! Liga to nie kadra! Myślę, że jeśli Wlazły poradzi sobie z dolegliwościami i trochę otrzeźwieje to pewnie wróci na miejsce pierwszego atakującego! Bo na razie to jest daleko w tyle!

Nie ma to jak poprawić sobie humor z samego rana

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Śro 14:03, 06 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz

master_of_flamaster napisał:

Red_Devil napisał: Prygiel zawodnikiem przeciętnym No, a Verbov ma słabe przyjęcie

Ciekawe, czy Verbovowi też potwierdzają to statystyki

master napisał:

Włącz TVP Info, chyba transmisja obrad sejmu leci

Przegapiłem, zostaje jeszcze "Moda na sukces"

master napisał:

A teraz uważaj Oto najwspanialszy wyód, jaki znalazłem dzisiaj na Onecie jakiś znafca napisał: Wystarczy popatrzeć ile i jak grał wlazły po mistrzostwach świata? prawie wcale, a jak grał to kiepsko!@ Wystarczy popatrzeć na ligę! Wlazły nie może się odnależć! A wypadniećie takiego zawodnika kończy się tak jak mistrzostwa Europy! Prygiel w lidze sobie razdi ale w kadrze jest cieniem zawodnika! Liga to nie kadra! Myślę, że jeśli Wlazły poradzi sobie z dolegliwościami i trochę otrzeźwieje to pewnie wróci na miejsce pierwszego atakującego! Bo na razie to jest daleko w tyle! Nie ma to jak poprawić sobie humor z samego rana

I najgorsze w tym wszystkim jest to, że to chyba nie jest prowokacja

Post został pochwalony 0 razy

Jastrzębski Węgiel przegrał dzisiaj na wyjeździe z Dynamem Kazań 0:3. Można spokojnie pokusić się o stwierdzenie, iż Rosjanie wygrali ten mecz lekko, łatwo i przyjemnie.
Co to oznacza dla podopiecznych Roberto Santilliego? Absolutnie NIC. Mogliby nawet przegrać wszystkie sety do zera, a ich szanse na awans nie zmalałyby ani troszeczkę. Działa to oczywiście również w drugą stronę - gdyby wicemistrzowie Polski zmietli Rosjan z parkietu wcale nie ułatwiliby sobie awansu.
A wszystko to dzięki wspaniałym przepisom wymyślonym przez CEV, w myśl których nie liczą się ani małe punkty, ani sety. Liczy się tylko to, która drużyna wygrała. Jesli obie drużyny wygrały po jednym meczu - gramy złotego seta (taki dodatkowy tie-break), któy rozstrzygnie o awansie. Tak więc Jastrzębski może sobie pozwolić nawet na stratę dwóch setów - jeśli tylko uda im się pokonać na własnym terenie (no, może nie do końca - "Kurnik" jest jednak trochę za mały) naszpikowane gwiazdami Dynamo Kazań oraz wygrac złotego seta - grają dalej.
Nawet Ruben Acosta by na to nie wpadł...

A czy JSW zdoła pokonać u siebie wielkie Dynamo? Cóz, polskie ekipy potrafią na własnym terenie zdziałać wiele (patrz Częstochowa), więc bez szans wcale nie są. Aczkolwiek może im być trudniej niż Akademikom - Iskra to zespół mimo wszystko trochę mniej zgrany (i lekko rozczarowujący - patrz Giba, na którego w Rosji sporo się narzeka ostatnimi czasy) niż Dynamo...

Tylko mi nie mówcie, że ja to tylko ciągle na to CEV psioczę i psioczę

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Śro 00:01, 13 Lut 2008, w całości zmieniany 3 razy

master_of_flamaster napisał:

Tylko mi nie mówcie, że ja to tylko ciągle na to CEV psioczę i psioczę

Red Devil jest w dwóch osobach??

Post został pochwalony 0 razy

Błąd masterku Liga Mistrzów jest normalna - nie ma zasady złotego seta. Najpierw liczy się stosunek setów - potem małych punktów. Przynajmniej tak było zawsze - a w małych przegraliśmy różnicą 20 punktów. Także to by było na tyle...
Co do samego meczu - ja oglądałem jakieś inne Jastrzębie. Tak słabego występu Jastrzębian chyba jeszcze nie widziałem. "Wyróżnię" tylko Nikołaja Ivanova, który po raz kolejny udowodnił, że najlepsze lata ma za sobą, a teraz to tylko odcinanie kuponów...

Harada napisał:

Red Devil jest w dwóch osobach??

No - Red i Devil

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Red_Devil dnia Śro 12:04, 13 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz

Red_Devil napisał:

Błąd masterku Liga Mistrzów jest normalna - nie ma zasady złotego seta. Najpierw liczy się stosunek setów - potem małych punktów. Przynajmniej tak było zawsze - a w małych przegraliśmy różnicą 20 punktów. Także to by było na tyle...

O, naprawdę? Najwyraźniej juz zaczynam się gubić w tych zasadach
No to przynajmniej nie ma stresu i obaw, że w rewanzu coś nie wyjdzie

Red_Devil napisał:

Co do samego meczu - ja oglądałem jakieś inne Jastrzębie. Tak słabego występu Jastrzębian chyba jeszcze nie widziałem.

Czyżbys nie oglądał w sobotę PLS? W sobotę, jak to okreslił znajomy, widzieliśmy mecz Prygiel-Częstochowa.
Cóz, Jastrzębianie cierpia na to, co jeszcze do niedawna było bolączką Mlekpolu - brak odpowiednich rezerowowych. Ameryki nie odkryję, jesli napisze, iz w chwili obecnej gra JSW opiera się na dwóch bardzo doświadczonych zawodnikach - Dawidzie Murku oraz Robercie Prygielu. Jesli którys z nich jest w słabszej dyspozycji - automatycznie przerzuca się to na cała drużynę, gdyż Santilli tak naprawde nie ma kim zastapic swoich najlepszych zawodników. I tutaj pojawia się problem - okazuje się bowiem, że Murek nie wytrzymuje szaleńczego wręcz tempa sezonu (co, biorąc pod uwagę jego niedawne problemy ze zdrowiem az dośc zaawansowany już wiek, specjalnie nie dziwi). Niestety, zawodnik, który do niedawna spokojnie mógł zastapić Dawida w przyjeciu aktualnie reprezentuje barwy Akademików z Olsztyna...
Zresztą problemy te dotyczą nie tylko Murka i Prygiela - również tacy zawodnicy jak E. Ivanov, Jurkiewicz czy Rafa nie mają na chwile obecna wartościowych zmienników. Owszem, jest jeszcze Yudin, jednak Australijczyk wyraźnie nie wrócił jeszcze do formy, którą prezentował przed kontuzją. A nawet jeśli wróci towszystko, co Santilli będzie mógł zrobić z tym składem to zmiany Yudin/Rafa.

Red_Devil napisał:

"Wyróżnię" tylko Nikołaja Ivanova, który po raz kolejny udowodnił, że najlepsze lata ma za sobą, a teraz to tylko odcinanie kuponów...

Ivanov już od dłuższego czasu udowadnia nam, że rozegranie nie jest bynajmniej atutem Jastrzębian. Wciąz nie potrafię zrozumieć decyzji o oddaniu Bednaruka właściwie bez walki... Zresztą najsmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że choć Bednaruk w chwili obecnej jest tylko zmiennikiem Grbica, to w Trentino i tak ma dużo wyższą pozycję oraz zaufanie sztabu szkoleniowego niz miał swego czasu w JSW...
Kibicom wicemistrzów Polski pozostaje juz tylko nadzieja, że Łomacz nie zatrzyma się nagle w rozwoju. W przeciwnym razie z obsada pozycji rozgrywającego w JSW może byc naprawde ciężko. Chyba, że jakimś cudem udałoby się wykupić Franka Dehne z Olsztyna (ochrzczonego przeze mnie mianem Masakratora, a to ze względu na rewelacyjną zagrywkę reprezentanta Niemiec ).

Harada napisał:

Red Devil jest w dwóch osobach??

Cóz, miałem taka cicha nadzieję, że nie tylko my śledzimy ten temat
Będzie was trzeba nawracac na siatkówkę, moje zagubione owieczki

Na koniec mam takie malutkie zapytanie. Kojarzy ktoś Ivaylo Stefanova? Grał jakiś czas temu w Jastrzębskim Węglu.No więc moje pytanie brzmi: w jakim klubie występuje ów zawodnik w chwili obecnej?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Śro 15:40, 13 Lut 2008, w całości zmieniany 5 razy