. .
Logo Fani piłki nożnej!
Eksperci w dziedzinie futbolu
 
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Fani piłki nożnej! Strona Główna » Szatnia
. Między nami narodami ;) Go back
Autor Wiadomość
RTS


Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 6271
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu: Między nami narodami ;)
Założyłem osobny wątek, którego treść - choć wielokrotnie przeplata się z polityką - w rzeczywistości polityką nie jest. Otóż wątek dotyczy stosunków i wzajemnych relacji pomiędzy narodami, wyobrażeń jendych o innych, stereotypów i prób pokonywania tychże stereotypów. Kwestia ta nie dotyczy relacji pomiędzy politykami, rządami pomiędzy krajami, nie dotyczy oficjalnych stosunków międzypaństwowych, ale dotyczy tego, jak my sami, zwykli ludzie postrzegamy obcokrajowców, jak obcokrajowcy postrzegają nas, a nawet jakie są relacje między obcymi narodami, np. miedzy Francuzami, a Niemcami, miedzy Rosjanami, a Amerykanami, czy między Holendrami, a Włochami. Smile

Przenoszę też swój post dotyczący artykułu odkrywającego stisunki pomiędzy Polakami, a Żydami, z jednej strony dobrych i przyjaznych, z drugiej jednak strony wręcz -moim skromnym zdaniem - chamskich i pełnych nie zawsze uzasadnionej nienawiści, opartej na stereotypach, niewiedzy, a nawet zakłamanaej edukacji, co chyba mnie najbardziej zaskoczyło.

Oto ów post:
Cytat:
Nie wiem, czy czytaliście ten artykuł (jest z kwietnia 2005 r. ), jednak ja go teraz przyuważyłem. Przeczytajcie. Jestem ciekaw Waszych przemyśleń i opinii na ten temat. Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

P.S. Przyznam szczerze, że parę rzeczy mnie lekko zaszokowało. Rolling Eyes


Dzisiaj chciałem natomiast poruszyć kwestie relacji pomiedzy Polakami i Niemcami, wzajemnymi wyobrażeniami. Wszyscy coraz częściej słyszymy o żałosnych (jak je określił sam Steffen Meller) dowcipach Niemców na temat Polaków, o trochę -moim skromnym zdaniem - zbyt nerwowych reakcjach Polaków w tym aspekcie. Jak się doda jeszcze do tego działalność pewnej Eriki i sprawę budowy gazociągu, która poruszyła też wielu zwykłych Polaków, to mamy niezły bigos. Wink Moim zdaniem znakomicie relacjonuje i podsumowuje to sam właśnie S. Meller, którego krótkie przemyślenia (naprawdę krótkie - tylko 5 min. czytania Wink ) możecie znaleźć [link widoczny dla zalogowanych] Smile Znalazłem je na Onecie i są w/g mnie dość interesujące.
Ciekaw też jestem, co na to stary i jakie są jego doświadczenia w tej materii, no i rzecz jasna, czy zgadza się z tym, co stwierdził Stephen.

Oczywiście wiele tego typu relacji znajdują swe źródło w zaszłościach historycznych, często tych negatywnych, że tak powiem.

P.S. Fajnie byłoby, gdyby i ten wątek cieszył się pewnym, zainteresowaniem, ale to już nie pozostaje w mojej gestii. Wink Rolling Eyes

Post został pochwalony 0 razy
Masahiko


Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 5414
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Mój stosunek do Niemców? jest w zasadzie neutralny, choć gdzieś głęboko tkwi taka drzazga, ktora przy jakis drazliwych tematach daje o sobie znac. Głównym źródłem mojego niepokoju wobec Niemiec jest historia. Historia jakze okrutna dla Polski - zabory, okupacja, wojny... Wiem jednak, że żadna szczekaczka typy Steinbach nie zmieni mojego stosunku do tego kraju. Odbieram ten naród jako raczej naszego przyjaciela, anizeli wroga. W obecnej sytuacji politycznej odwracanie się od Niemiec i strzelenia "fochem" może się dla Polski źle skończyć, bo pamiętajmy, że wcale nie mamy swietnych stosunków z Czechami i Litwą, a nie wspominajac o Białorusi i Rosji. Troche jednak zabrnałem w polityke, a nie o to Ci chodziło Wink Mam ciotkę mieszkającą na stałe w Niemczech. Często rozmawiam z jej córką, a moją kuzynką, która potrafi dostrzec w naszej wspólnej historii (Polski i Niemiec) więcej wspólnego niż wiekszosc jej rodaków. Bardzo dobrze, bo historia to wazny element współistnienia narodów. Dobra, bo strasznie pie*** Razz ja mam do Niemców stosunek neutralny, ale z pewna doza niepokoju, bo widząc ostatnie wydarzenia u naszych zachodnich sasiadów (m.in nazisci) jestem nastawiony krytycznie...

Post został pochwalony 0 razy
RTS


Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 6271
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Masahiko napisał:
Mój stosunek do Niemców? jest w zasadzie neutralny, choć gdzieś głęboko tkwi taka drzazga, ktora przy jakis drazliwych tematach daje o sobie znac. Głównym źródłem mojego niepokoju wobec Niemiec jest historia. Historia jakze okrutna dla Polski - zabory, okupacja, wojny...
Wiele takich drzazg, występujących pomiędzy wieloma narodami ma swe źródło w tragicznych i dramatycznych rozdziałach historii. To nie tylko dotyczy wzajemnych relacji Polaków i Niemców, czy Polaków i Rosjan, ale też i Niemców i Francuzów. Tam np. wpłynęły na to nie tylko dwie wojny światowe, ale i wcześniejsze konflikty, w których raz Francuzi upokarzali Niemców (m.in. okres napoleoński), Niemcy Francuzów (np. rok 1871) i te wszystkie drzazgi (jak to trafnie określiłeś) żyją tam do dzisiaj. ?Jednak urazy na linii naród polski -- niemiecki - rosyjski są dużo większe, żywsze, bardziej nasycone (złymi) emocjami, głównie dlatego, że historia Polski i Polaków jest dużo tragiczniejsza. To samo tyczy się Irlandii, gdzie do dziś w Ulsterze jest nienawiść pomiędzy protestantami (anglofilami), a katolicką częścią społeczeństwa irtlandzkiego, zaś w Republice Irlandii (dawna Irlandia Płd.) niechęć do Anglików i Anglii. Jak sam zauważyłeś, te drzazgi gdzieś w nas samych istnieją, zwłaszcza jeżeli mówimy o starszych pokoleniach naszych rodaków. Oni to przeżyli i nigdy nie zapomną swoich często przykrych i tragicznych doświadczeń, czy to z Rosjanami, czy z Niemcami. Młodsze pokolenia też z kolei ucząc sie o tym, co spotkało ich kraj i rodaków w przeszłości też nie doznają uczuć pozytywnych. Ja pamietam, kiedy w liceum dokładniej uczyłem sie historii, to żywiłem momentami bardzo złe uczucia w stosunku do sąsiadów, chociaż byłem tolerancyjny zawsze. Dopiero studia nauczyły mnie, że do historii należy podchodzić, nawet nie tyle z naukowym chłodem, co z dużym dystansem. Inaczej ucząc sie historii można wręcz oszaleć. Wink Historia narodów i stosunków pomiedzy poszczególnymi narodami bardzo determinuje stosunki miedzyludzkie pomiędzy tymi narodami. Dodatkowo w przeogromnym stopniu wpływa na to edukacja, o czym wspominała w swej książce H. Arendt. Nie sądziłem, że do dzisiaj przekłamywania historii mogą mieć miejsce w szkołach, przekłamywania, będące efektem inicjatyw ludzi, którzy żywią nienawiść do innego narodu. To mnie poruszyło np. w tym artykule dotyczącym stosunków polsko-żydowskich, do którego link znajduje się w przeniesionym przeze mnie poście. Młodzi Żydzi amerykańscy żywią chorą wręcz nienawiść do Polaków, bo np. uczyli sie samych złych rzeczy o Polakach z książek (!). Jeden chłopaszek żydowski, kiedy dowiedział się, że autorka tegoż artykułu jest Polką wyznał jej, że gdyby zabójstwo nie było karane, to z przyjemnością by ją zabił. Shocked I mówił to raczej szczerze. Jednak autorkę artykułu zszkowało przede wszystkim to, że nawet bogaci i świetnie wykształceni przedstawiciele diaspory amerykańskiej mówili autorce, że Polaków nie powinno być w ogóle, bo to jest naród naj... i dalej było słychać tylko inwektywy. Nie zmienili swego zdania nawet wtedy, gdy autorka zdradziła im, że jest Polką, a przy tym mówili o tym w tak dystyngowany i kulturalny sposób. Szok!
Japoniec napisał:
Wiem jednak, że żadna szczekaczka typy Steinbach nie zmieni mojego stosunku do tego kraju. Odbieram ten naród jako raczej naszego przyjaciela, anizeli wroga.
I to mnie cieszy. Smile Oby wiecej takich osób było i po jednej i po drugiej stronie.
Masahiko też napisał:
Mam ciotkę mieszkającą na stałe w Niemczech. Często rozmawiam z jej córką, a moją kuzynką, która potrafi dostrzec w naszej wspólnej historii (Polski i Niemiec) więcej wspólnego niż wiekszosc jej rodaków. Bardzo dobrze, bo historia to wazny element współistnienia narodów.
No właśnie o tym wspominałem, że nie tylko współistnienia, ale i dzielenia. A właśnie chodzi o to by łączyć, nie dzielić, więc powinno się acentować pozytywne aspekty życia, czy raczej współżycia, nie tylko te historyczne.
Japoniec na koniec napisał:
ja mam do Niemców stosunek neutralny, ale z pewna doza niepokoju, bo widząc ostatnie wydarzenia u naszych zachodnich sasiadów (m.in nazisci) jestem nastawiony krytycznie...
I nie dziwię Ci się. Jednak więcej nazizmu da sie zauważyć nie po zachodniej stronie Odry, lecz po wschodniej stronie Bugu, a konkretnie na obu brzegach Wołgi. Mam tu na myśli oczywiście Rosję. Tam neonaziści rozwijają się w zastraszającym tempie przy cichej akceptacji władzy putinowskiej. Oglądałem jakiś czas temu program TVP, który prowadzi/ła (?) polska dziennikarka zajmująca się problemami w Rosji i w ogóle po drugiej stronie naszej wschodniej granicy. Odcinek dotyczył neonazistów rosyjskich, którzy mają swoją partię, którzy nie kryją sie z faszystowskimi gestami i ideologią, którzy hurtowo wręcz werbują w swoje szeregi młodych ludzi, którzy wreszcie regularnie co drugi dzień robią akcję tępienia obcokrajowców, zwłaszcza Azjatów (że nie wspomnę o indywidualnych inicjatywach poszczególnych członków). Ostatnio też coraz częściej słyszy się o brutaknych zabójastwach czarnoskórych studentów lub żółtoskórych obcokrajowców w Rosji. Jak sie słuchało takiego człowieka, o jego pogądach, zapatrywaniach na historię, czy dzieje narodów, to aż robiło mi się niedobrze. Co gorsza, tacy ludzie cieszą się coraz większą akceptacją ze strony zwykłych Rosjan, żeby nie powiedzieć poparciem. Podobnie ma się rzecz z komunistami rosyjskimi, którzy też mają skrzywiony obraz np. wspólnych dziejów polsko-rosyjskich, ale oni po prostu przeszli totalnie zakłamaną edukację sowiecką. Pamiętam, jak w innym odcinku tegoż programu jeden Rosjanin tłumaczył naszej dziennikarce, że Polacy powinni być wdzięczni Stalinowi za to, że dał im wolność i własny kraj po 1945 r. I mówił to z pełnym przekonaniem. Twierdził też, że wceśniej Polska nie była wolna (mowa tu o II RP) gdyż Polacy sami nie potrafili się zorganizować i było kwestią czasu to, że ktoś by ich znowu zniewolił i że omal tak się nie stało po 1939 r. Jednak J. Stalin ocalił Polaków. Po prostu zwykła szkolna propaganda sowiecka. Tyle tylko, że ów człowiek się jej uczył od małego, więc do końca swoich dni będzie żył z takim, a nie innym przekonaniem. Również i skrajnie lewicowa część społeczeństwa rosyjskiego ma swoje młodzieżowe organizacje, w tym także paramilitarne, wystarczy wspomnieć o młodych komunistycznych nacjonalistach. Ci też mają nieźle poprzewracane we łbie. Właściwie po całym cyklu tychże odcinków owego programu TVP (za wyjątkiem jednego dotyczącego powszechnego pijaństwa w Rosji) i po tym, co też dzieje się i w Niemczech, doszedłem do jeszcze większego utwoerdzenia się w przekonaniu, że II wojna światowa nie zabiła żywiołów totalitarnych. Wśród ludzi totalitaryzm nadal jest. On drzemie... Drzemie, bo jeszcze politycy nie mówią w imieniu takiego, czy innego totalitaryzmu, drzemie, bo jeszcze nazizm jest uznawany za system przestępczy, a jego propagowanie jest oficjalnie karane. Ale jak spojrzymy na przykłady Niemiec i Rosji jest to de facto tolerowane. Da sie zauważyć jeszcze jedno. Otóż takie radykalne przekonania biorą się nie tylko z zakłamanej pseudoedukacji (jak to było np. z tym Rosjaninem-komunistą po pięćdziesiątce) ,ale również z biedy, rozczarowania systemem kapitalistycznym i ogólną frustracją. Teraz wystarczy dodać do tego jakąś chorą ideologię, która znalazłaby "winnego" i zaczyna sie robić bardzo nieprzyjemnie.
A wracając do tworzenia dobrych stosunków pomiądzy poszczególnymi narodami, ważna jest nie tylko edukacja, która nie zniekształcałaby wspólnej historii, ale też to, by człowiek mógł się wznieść ponad podziały, żale, pretensje, etc. Wiadomo, że starszemu człowiekowi, np. Polakowi, który przeżył okupację hitlerowską lub Żydowi, który został wydany Niemcom, niezwykle trudno będzie wybaczyć, o ile w ogóle to możliwe. Jednak kolejne pokolenia już nie powimnny mieć aż takich trudności z pokonywaniem barier. Najgorzej jest jednak wtedy, gdy te następne pokolenia uczy sie stawiać bariery, zamiast je niszczyć i dotyczy to m.in. wspomnianej diaspory amerykańskiej, czy neonazistów w Niemczech lub Rosji.
W dzisiejszych czasach normalność wśród zwykłych ludzi jest bardzo wskazana. Także w Polsce, w którym też do głosu dochodzą niezdrowe demony (że tak powiem), wystarczy wspomnieć o popularności taskich partii, jak LPR, PIS, czy Samoobrona, gdzie jeszcze nie task dawno (kilka lat temu) było nie do pomyślenia, że tsk populistyczne partie mogą wejść do parlamentu; wystarczy też wsomnieć o środowiskach związanych z RM. Oni wszyscy opierają swoje chore poglądy na stereotypach właśnie, a to nie prowadzi do niczego dobrego, wręcz przeciwnie.

P.S. Znów się za bardzo rozpisałem. Wink Wybaczcie. Wracam do roboty.

Post został pochwalony 0 razy
Masahiko


Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 5414
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Jestem pod wrazeniem Twojego referatu Wink


Co do Niemiec to zgadzam się z Tobą. Zwłaszcza fragment gdzie wspominałeś lata szkolne i Twoją złość na historię. Miałem podobnie, ale na szczescie nauczyłem się nad tym panować. Choć musze przyznac, ze zdarzało się mi się nieraz kurwować gdy czytałem o różnych nieprzyjemnych rzeczach. WIele tutaj zalezy od nauczyciela, ktory powinien rozbudzic w uczniu emocje, ale powienien umiec rowniez je stopować. W każdym z nas powinna się budzić dusza patriotyczna, ale tez dusza człowieka i bliźniego. Nie zabije Niemca tylko dlatego, że jego dziadek zabijał polaków - bo to nie ma najemniejszego sensu. Ważne jest by budować nową i zjednoczoną Europę, a nie rozdrapywać stare rany, po ktorym blizna zawsze zostanie, ale o ktorych mozna z czasem zapomniec (oczywiscie nie calkowicie).


Wdrożyłeś natomiast nowy temat. Temat szeroki jak ten kraj - Rosja. Nie pisałem wcześniej o moim stosunku do tego kraju. Jest on niestety negatywny. Kiedyś nie widziałem w Rosji wroga - biedne panstwo. Tak mi sie zawsze kojarzyło. Jednak teraz wiem (m.in dzieki takim programom w TV), że tam wciąż społeczeństwo choruje. Na co? na biede, za izolacje od świata, na kompleksy. Leczą je własnie tym swoim nacjonalizmem. Strach pomyśleć co będzie się działo już niedługo. Putin zamyka kraj, bo takim Państwem łatwiej rządzić. Zastraszone społeczeństwo daje sobą pomiatać. W Rosji wciąż gdzieś tli się pamięć o WszechRusi, o potędze. Nie mogą się wyzbyć myśli, że są najwięksi i że powinni panować nad światem. Jest to straszne (zwłaszcza w naszych czasach) i należy z tym walczyc. Żywioł Rosyjski jest potężny i dlatego trzeba na niego uważać. Potrzeba tam swoistego rozliczenia z przeszłością...

Post został pochwalony 0 razy
RTS


Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 6271
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Duży wpływ na to miał fakt, że w Rosji tak naprawdę nigdy nie było demokracji, więc jakim cudem społeczeństwo naszego wschodniego sąsiada ma być zdrowe....

Post został pochwalony 0 razy
RTS


Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 6271
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Wstaję sobie w dobrym humorze i cóż widzę na Onecie?..
Ot, pewien artykuł, który znów ociera się o stosunki polsko-żydowskie:

[link widoczny dla zalogowanych]

Cóż... nie mam czasu na długie rozpisywanie się, lecz muszę tu wtrącić swoje 3 grosze. Otóż takie wypadki należy bezwzględnie karać. Z jednej strony rozumiem, że w Izraelu rzeczywistość jest zgoła odmienna i owi ochroniarz mogą być niejako przewrażliwieni, ale to co wyprawiają ostatnio podczas swoich wizyt w Polsce przechodzi już ludzkie pojęcie! I zastanowiło mnie, czemuż wśród tych gości z "Ziemi obiecanej" panuje taka samowola, czemu polskie służby nie interweniują od razu, czemu policja nie towarzyszy non-stop tym -za przeproszeniem- chamom, bo inaczej nie można tych osiłków nazwać.
Ano dlatego, że tylko byśmy palcem kiwnęli, żeby "turystów-pielgrzymów" doprowadzić do porządku, to od razu na świecie (a przede wszystkim w Izraelu), jacy to dzisiejsi Polacy są antysemitami. Przepraszam, ale takie właśnie odnoszę nieodparte wrażenie. Rolling Eyes Ech... świat głupieje coraz bardziej... :/

Żeby nie wyszło, że jestem antysemitą ( Wink ), to wspomnę słowo także o innych turystach. Teraz przyszła kolej na młodych Anglików (wiek około 20-30 lat, płeć męska, miejsce: Kraków, czas: lato, a więc okres wakacyjno-urlopowy). Co wyprawiali ci "turyści"? Ano w chamski sposób zaczepiali młode polskie dziewczyny, byli wulgarni, agresywni i ...pijani. O zdarzeniu zapewne gdzieś już wspomianłem i miało ono miejsce latem ubiegłego roku. Owi Anglicy byli też rzecz jasna ...bezkarni. Bo policja nie raczyła nic zrobić, mimo, iż ponoć zaczepiane kobiety (przynajmniej niektóre) szły na najbliższy komisariat ze skargą. A policja bezradna.
Cóż... widzę, że skoro już polski bandzior przekonał się w tym kraju o swojej bezkarności, to teraz przyszedł czas na to, by o tym samym przekonali się osobnicy z zagranicy. :/ A do czego to doprowadzi, można się tylko domyśleć...

P.S. Żeby nie było tylko w pejoratywach, to napiszę też o tym, jak to przedstawicielstwo klubu Feyenoord Rotterdam wyraziło swoją wdzięczność Polakom i stwierdziło, że "Feyenoord nigdy nie zapomni Polakom tego", że zgodzili się, by Leo pomógł klubowi holenderskiemu wybrnąć z trudnej sytuacji. Ja natomiast jestem ciekaw, czy i kibice Feyenoord'u (w końcu Holendrzy, ludzie) jakoś sympatyczniej spojrzą w stronę Polski. Chć mam raczej pewne wątpliwości co do tego...

Post został pochwalony 0 razy
erbe1


Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 1666
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Ależ to posądzanie o antysemityzm jest znakomitą bronią. Mamy już przypiętą łatkę kraju nietolerancyjnego, więc cokolwiek byśmy nie zrobili, może to zostać podciągnięte pod antysemityzm. Podobnie rzecz ma się z rasizmem. Oczywiście te problemy w Polsce istnieją, ale nie wszystkie sytuacje konfliktowe mają podłoże antysemickie (bądź rasowe). Czasami pałeczka przeginana jest w drugą stronę. I bojąc się posądzenia o antysemityzm pozwalamy sobie na zwykłą łobuzerkę w wykonaniu panów-ochroniarzy.

Post został pochwalony 0 razy
Masahiko


Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 5414
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Ja zaczne od czegoś innego. Oto cytat z tego artykułu:

Cytat:
Jednak według Ilony Dworak-Cousin brak kontaktu z Polakami sprawia, że izraelska młodzież coraz częściej zaczyna mylić ofiary z oprawcami. – Zaczynają myśleć, że to Polacy stworzyli obozy koncentracyjne dla Żydów, że to Polacy byli i wciąż są największymi antysemitami na świecie – dodaje Żydówka.


To tak odnosnie tematu o obozach koncentracyjnych.

A teraz do sedna sprawy.

Sytuacja jest tragiczna. Jesli naprawde jest tak jak w artykule to jestem zszokowany i niesamowicie zdziwiony. Wydawałoby sie ze Izrael powinien byc Narodem niezwykle skruszonym i spokojnym. A tu taki zamęt sieją. Pierwsze co rzuca się w oczy to łamanie prawa w biały dzien i to w dodatku przed Światynia. Gdyby to było u mnie to nie cackał bym się tylko najpierw zadzwoniłbym na policje i zarządał natychmiastowej interwencji. Nie może być tak, ze przyjezdzają ochroniarze z obych krajów, posiadają własną broń, atakują bezbronnych ludzi to jeszcze nadużywają swojej siły. Sprawa młodzieży jest troche bardziej zawiła. Są uczeni nienawisci do Polaków to później nie dziwne, ze tak sie zachowuja, a poza tym młodosć robi wiele głupich rzeczy (może po prostu to sa "jazdy", a nie wierze by i polacy takich jazd nie robili, zwlaszcza jak popija).

Prawdą jest to jak pisałeś RTS, ze Żydzi uwazaja się za najbardziej cierpiacy Naród w historii i ze teraz moga sobie pozwolic na wszystko w imie bezsensownie naciaganej idei antysemityzmu. Dlatego nie nalezy przejmować się lobby zydowskim, bo to najgorsza szumowina na Świecie.

Priorytetem powinno być usankcjonowanie tej sytuacji, wyjasnienie dlaczego dochodzi do takich sytuacji i np. wstrzymanie pielgrzymek do czasu rozwiazanie tej kwestii. Nie moze byc tak, ze Polacy czują się w swoim własnym kraju zagrożeni...

Post został pochwalony 0 razy
RTS


Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 6271
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
erbe1 napisał:
Ależ to posądzanie o antysemityzm jest znakomitą bronią.
Zgadza się. Dodam też, że jak na razie wielce skuteczną. I chętnie stosowaną przez Żydów amerykańskich. To już nie tylko jest stosowane w celach konkretnych, wymniernych, jak np. pewne korzyści finansowe, czy polityczne. Tamtejsi Żydzi żywią uż w zasadzie skrajną nienawiść do Polaków (świadczy o tym wiee rzeczy i incydentów, m.in. wspomniane to jest w wywiadzie, do którego link zapodałem w pierwszym pości w tymże wątku). Podobne wrogie nastroje narastają w Izraelu. Ja tylko zastanawiam się nad przyczynami tegoż i wciąż ne mogę tego zrozumieć.
Oprócz ślepej nienawiści, wyznań typu "gdybym mógł, to zabiłbym każdego Polaka" nasi rodacy są oskarżani o zabieranie majątków, o antysemityzm, wreszcie o zaprzeczanie antysemityzmu.
Rozumiem, że sprawa majątków w Polsce może być niezwykle drażliwą sprawą, z tym, że wydaje mi się, że Żydzi chcą tylko raczej uzyskać dodatkową korzyść finansową i tyle, ponieważ sami podkreślają, że nie zamierzają osiedlać się w Polsce, a jedynie będą chcieli albo dzierżawić owe domy, albo je sprzedać. Przy tym nie mogę wciąż oprzeć się wrażeniu, że o te domy starają się ci Żydzi, którym delikatnie powiedziawszy nie brakuje niczego, a często wręcz przelewa się. Mało bowiem było wniosków ze strony tych rodzin, które żyją skromniej, szczególnie z Izraela. A przecież najwięcej alijii było kierowanych właśnie tam, na Bliski Wschód. Dużo więcej niż emigracji do USA. Także po II wś.
Jeśli chodzi o antysemityzm, to rozumiem, że zdarzały się osoby, które współpracowały z okupantem hiterowskim i niejako przyłącząły się do okropieiństw, dokonywanych przez hitlerowców na Żydach. Ale była pr4zecież i mniej hańbiąca, zgoła odmienna postawa. Postawa, którą muszę uznać w sumie za bohaterską, bowiem Polacy także ratowali Żydów na wszelki możliwy sposób. Pamiętać przy tym należy, że było to cholernie trudne. Nie tylko z technicznego punktu widzeania (Żydzi byli nacją napietnowaną, wszędzie było Gestapo z licznymi donosicielami i szpiegami), ale także z psychologicznego punktu, bowiem za jakąkolwiek pomoc udzieloną Żydom, bez względu, czy z pobudek moralnych, czy finansowych, groziła Polakom kara śmierci). Tymczasem Polacy ukrywali wyznawców religii mojżeszowej, załatwiali im aryjskie papiery, wyprowadzali ich z getta, udzielali pomocy żywnościowej i lekarskiej (szmuglowali jedzenie i leki nawet do getta). Jednak największy odsetek stanowili ci, którzy zachowali bierność wobec tragedii narodu żydowskiego. Tutaj trudno stwierdzić, ilu spośród tej najliczniejszej grupy było obojętne na los drugiego człowieka. Podejrzewam, że zdecydowaną większość ludzi paraliżował po prostu strach przed śmiercią. Tutaj zatrzymam się na chwilę przy tym strachu. Niektórzy Żydzi zarzucają nam, że "wy Polacy niby czuliście strach, to co mamy powiedzieć my, Żydzi". Zgoda, tylko, że np. uratowanie Żyda podczas II wś to nie to samo, co zareagowanie na ulicy na napad jakiegoś hultaja na kobietę, gdzie jeszcze rzy iście obywatelskiej postawie społeczeństwa w sukurs przyjdą nam i inni przechodnie. Tam oznaczało to wyjście z kijem przeciwko uzbrojonemu po zęby plutonowi SS, który miał nawet prawnie usankcjonowaną możliwość zastrzelenia Cię. Owszem, bo często odmawiano pomocy w strachu, że ktoś może zobaczyć, może ktoś donieść, a nigdy nie było tej pewności że nikt nie doniesie, bo donosili zawistni sąsiedzi, donosili włóczędzy, który np. byli np. w nocy w pobliżu Twojego domu. I za chwilę miałeś/aś na głowie Gestapo i pluton SS. Za podarowanie Żydowi choćby kromki razowego rozstrzeliwano na miejscu natychmiast. Na wsiach naziści wykazywali większym wyrafinowaniem. Często bowiem palono całe chaty z rodzianmi polskimi i ukrywanymi przez nie Żydami żywcem. Niekiedy bywało, że było tylko podejrzenie ukrywania Żydów. W 1942 r. na 5 poleskich wsiach jednego wieczoru z tego powodu zabito aż 100 osób (nazwy wsi już nie pamiętam). Dlatego obywatelska teakcja podczas niemieckiej okupacji w postaci pomocy prześladowanym była czynem stricte -uważam- bohaterskim. Postawy antysemickie, czy kolaboracyjne miały miejsce w zasadzie w każdym okupowanym wówczas kraju., ale nigdzie nie były tępione z taką bezwzględnością przez podziemie, jak w Polsce. W "Biuletynie" i innych periodykach prasy podziemnej KWC podawało za każdym razem nazwisko winowajcy i datę egzekucji. W 1944r. wydano i wykonano ponad 200 wyroków śmierci.
Dlaczego w takim razie Żydzi tak nie oskarżają Francji, która przecież w świetle prawa czynnie wspomagała nazistów w wywożeniu Żydów do KL we wschodnich Niemczech i Polsce? Toteż mógłbym pomyśleć sobie, że Żydzi żyjący niegdyś we wschodniej Europie byli bardziej zawistni, od tych żyących na Zachodzie. Nic z tych rzeczy! Tuż po II wś zarówno Polacy, jak i Żydzi polscy emigrujący do USA w tym kraju wolności często byli zaskakiwani skrajną niechęcią, wrogością Żydów amerykańskich do Polaków. A więc problem istnieje od dawna. To może przyczyną takiej postawy Żydów wobec nas bierze sie z pobudek politycznych? Też raczej nie. Francja od dawna wspomagała Arabów, szczególnie Syrię i Irak, zawsze była w dość dobrych stosunkach z Palestyńczykami, nawet dzisiaj. Więc czemu? Chodzi o pieniądze? Polska ma tych znacznie mniej, więc też nie.
Wobec tego zadam pytanie takiej natury. Może Żydzi nie zdają sobie sprawy, jak to było pod okupacją hitlerowską, w totalitaryzmie? Może nie rozumieją istoty totalitaryzmu? W pierwszym odruchu odpowiedziałoby się, że ci dzisiejsi Żydzi, tj. dzisiejsze pokolenia, które nie przeżyły i nie widziały okropieństw połowy XX wieku z pewnością nie. Tylko, że jest wielu Żydów, którzy przeżyli ten horror i oni jakoś, mimo, że można było wypaczyć sobie umysł i pogląd patrząc na codzienny horror w latach 1939-1945, mogli zdobyć się na obiektywizm. Tylko, że wśród dzisiejszych społeczeństw amerykańskich i izraelskich Żydów są coraz mniej słyszalni, coraz bardziej zagłuszani przez histeryczny wrzask ślepej nienawiści do Polaków i wszystkiego co polskie. Zakłamanie w podręcznikach za granicą też robi swoje. W prasie także i nie od dzisiaj. Np. w 1965 r. w magazynie "Life" zamieszczono zdjęcie "Żyda prowadzonego do polskiej komory gazowej" i wiele innych kwiatków zamieszczanych przez prasę amerykańską (m.in. "Washington Post"). I wobec tych wielu oszczerstw i przekłamań wielokrotnie odnosili się Polacy, choćby np. W. Bartoszewski (w Niemczech), czy S. Korboński (w USA). I co to dało? Ano tylko potwierdzenie, że kłamstwo powtarzane po tysiąckroć staje się w końcu prawdą. :/
I jeżdżą Żydzi do Polski, zwiedzają miejsca kaźni, zapoznają sie z historią i wciąż ulegają chorej propaganzie w swoim kraju. Smutne. No dobrze, przepraszam za zbyt rozwlekłą dygresję... Wink

erbe1 napisał:
Mamy już przypiętą łatkę kraju nietolerancyjnego, więc cokolwiek byśmy nie zrobili, może to zostać podciągnięte pod antysemityzm.
To prawda. Dlatego myślę, że my powinniśmy uparcie powtarzać prawdę. Nie prawdę naszą, czy czyjąkolwiek, lecz prawdę obiektywną. Jak coś jest na sumieniu, mówić o tym, nie wstydzić się, uderzyć się w pierś. Jka są jakieś bezpodstawne oszczerstwa pod naszym adresem - bezwzględnie je ukrócać i za każdym razem interweniować.

erbe1 też napisał:
Czasami pałeczka przeginana jest w drugą stronę. I bojąc się posądzenia o antysemityzm pozwalamy sobie na zwykłą łobuzerkę w wykonaniu panów-ochroniarzy.
Zgadza się, ale taka postawa daje wręcz odwrotny od zamierzonego skutek. Dlatego też uważam ją za kompletnie niewłaściwą i nietrafioną. I na szczęście powoli zaczyna się to zmieniać.

Japoniec napisał:
Sprawa młodzieży jest troche bardziej zawiła. Są uczeni nienawisci do Polaków to później nie dziwne, ze tak sie zachowuja, a poza tym młodosć robi wiele głupich rzeczy (może po prostu to sa "jazdy", a nie wierze by i polacy takich jazd nie robili, zwlaszcza jak popija).
Owszem, zdarzają się przypadki. Z tym, że tu już mowa nie tyle o młodzieży izraelskiej, która w sumie nie robi w zasazie żadnych burd, etc., a o żydowskich ochroniarzach, którzy ponoć mieli zapewniać bezpieczeństwo tejże młodzieży, a tymczasem oni na jej ozach katują chłopaka, mającego korzenie te same, co oni i do teog współwyznawcę. W ten sposób uczą się takich zachowań. Odnoszę wrażenie, że ta przemoc jest niejako przenoszona z Izraela tu do Polski wraz z tymi ochroniarzami.

Harada też napisał:
Nie moze byc tak, ze Polacy czują się w swoim własnym kraju zagrożeni...
Absolutnie się z tym zgadzam. I podczas, gdy ma to miejsce w Polsce, niewiele się z tym robi, to w każdym innym kraju byłoby podniesione larum, że terroryzuje się spokojnych obywateli i natychmiast wyciągnięte byłyby konsekwencje.
W takich sytuacjach, jakie opisane były w newsie, policja powinna natychmiast zatrzymać tych "ochroniarzy", zaś młodzieży z "Erec Israel" zapewnić ochronę do końca pobytu tych dzieci w Polsce. Proste.

Post został pochwalony 0 razy
Holt_


Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 4182
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kraków
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Masahiko napisał:
tam wciąż społeczeństwo choruje. Na co? na biede, za izolacje od świata, na kompleksy. Leczą je własnie tym swoim nacjonalizmem.


Smile wystarczy włączyc naszą TV badź otworzyć nasze gazety, żeby umocnić się w przekonaniu, iż jest to problem stricte rosyjski, innych narodow nie dotyczacy Smile


Masahiko napisał:
Putin zamyka kraj,


?

Masahiko napisał:
Zastraszone społeczeństwo daje sobą pomiatać. W Rosji wciąż gdzieś tli się pamięć o WszechRusi, o potędze. Nie mogą się wyzbyć myśli, że są najwięksi i że powinni panować nad światem. Jest to straszne (zwłaszcza w naszych czasach) i należy z tym walczyc.


po to, zeby pozwolić pełnić tę funkcję Amerykanom? Smile

Post został pochwalony 0 razy
Masahiko


Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 5414
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Ale masz refleks Holcie. Tylko pogratulowac Very Happy


Holt_ napisał:
Masahiko napisał:
Putin zamyka kraj,


?



Nie wiem. Nie bede teraz tego czytał. Powinienes zrozumiec, bo jakies tam sprawy to dotyczyło, a jak nie zrozumiałeś to byc moze wyrazilem sie nieprecyzyjnie.


Holt_ napisał:
Masahiko napisał:
Zastraszone społeczeństwo daje sobą pomiatać. W Rosji wciąż gdzieś tli się pamięć o WszechRusi, o potędze. Nie mogą się wyzbyć myśli, że są najwięksi i że powinni panować nad światem. Jest to straszne (zwłaszcza w naszych czasach) i należy z tym walczyc.


po to, zeby pozwolić pełnić tę funkcję Amerykanom? Smile



Po to, aby nikt takiej funkcji nie pełnił.

Post został pochwalony 0 razy
Holt_


Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 4182
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kraków
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Masahiko napisał:
Holt_ napisał:
Masahiko napisał:
Zastraszone społeczeństwo daje sobą pomiatać. W Rosji wciąż gdzieś tli się pamięć o WszechRusi, o potędze. Nie mogą się wyzbyć myśli, że są najwięksi i że powinni panować nad światem. Jest to straszne (zwłaszcza w naszych czasach) i należy z tym walczyc.


po to, zeby pozwolić pełnić tę funkcję Amerykanom? Smile



Po to, aby nikt takiej funkcji nie pełnił.


a to akurat jest absolutnie niemozliwe. Jesli na swiecie nie będzie przeciwwagi jednego mocarstwa dla drugiego mocarstwa.

Post został pochwalony 0 razy
Masahiko


Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 5414
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Holt_ napisał:
a to akurat jest absolutnie niemozliwe. Jesli na swiecie nie będzie przeciwwagi jednego mocarstwa dla drugiego mocarstwa.



No to masz Very Happy Chiny, USA, Indie Very Happy do tego Unia Europejska i masz wielką czwórke Razz

Post został pochwalony 0 razy
Holt_


Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 4182
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kraków
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Masahiko napisał:
Holt_ napisał:
a to akurat jest absolutnie niemozliwe. Jesli na swiecie nie będzie przeciwwagi jednego mocarstwa dla drugiego mocarstwa.



No to masz Very Happy Chiny, USA, Indie Very Happy do tego Unia Europejska i masz wielką czwórke Razz



ale tylko jedno z wymienionych ma policyjne ambicje. A to źle.

Post został pochwalony 0 razy
Masahiko


Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 5414
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Holt_ napisał:
ale tylko jedno z wymienionych ma policyjne ambicje. A to źle.



eeee, a UE?? Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
RTS


Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 6271
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Holt_ napisał:
?Harada napisał:
Putin zamyka kraj,
?
A co tu rozumieć... Rolling Eyes Rosja pogorszyła stosunki ze wszystkimi, z UE, USA, krajami WNP (ostatnio szczególnie z Litwą i Ukrainą)... To w konsekwencji doprowadzi do izolacji.

Holt_ napisał:
po to, zeby pozwolić pełnić tę funkcję Amerykanom?
Żeby nie było nieporozumień, też jrstem przeciwny dominacji USA jednak z dwojga złego wolałbym już Jankesów, niż Rosję.

Holt_ napisał:
ale tylko jedno z wymienionych ma policyjne ambicje. A to źle.
Ale te policyjne ambicje dotyczą tzw. wielkiej polityki. I nie sądzę, aby teraz owo divisio et imperatio Amerykanów miało się aż tak drastycznie przełożyć na życie zwykłych mieszkańców. Z Iraku już ot tak sobie nie wezmą tej ropy. I tak zaczyna być wszędzie. Ludzie coraz bardziej sprzeciwiają się dominacji amerykańskiej, czy to politycznej, czy ekonomicznej, czy też militarnej. Amerykanie w polityce zawsze kluczyli. Teraz tych "drzew", miedzy którymi trzeba kluczyć jest coraz więcej. Owszem, obecnie dominacja USA nie podlega duyskusji, a;le myślę, że w niedaleiej przyszłości powoli zacznie się to zmieniać. A przynajmniej jest możliwe, że USA straci obecną pozycję. Choć potęgą będzie.

Post został pochwalony 0 razy
RTS


Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 6271
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Ogromnie podoba mi się pomysł realizowany przez niektóre szkoły i gimnazja, mianowicie mam na myśli wzajemne goszczenie dzieci z innych krajów. Polskie dzieci wyjeżdżają np. do Serbii, Chorwacji, Litwy, etc. Wzamian dzieci serbskie i inne spędzają tydzień w Polsce. Smile
Ostatnio w Łodzi pewne gimnazjum przyjęło na parę dni młodych gości właśnie z Serbii, zwiedzano Łódź, zafundowano im rozrywki, w tym wizyty w muzech, teatrach, pokazano największe parki. Razem też się bawiono. Smile Dzieci nocowały w domach uczniów z gimnazjum. Mali Serbowie miło wspominają tę wizytę. Jednemu ponoć niesamowicie smakował poski bigos. Smile
Myślę sobie, że jest to znakomita forma wzajemnego poznawania się i uczenia i na pewno zaowocuje to w przyszłości.
Może niedługo dałoby sie to zrealzować z dziećmi z Rosji, to za ileś lat może polepszą się stosunki ze wschodnim sąsiadem... Rolling Eyes Bo na obecnych polityków z Putinem na czele liczyć nie można.

Post został pochwalony 0 razy
gilik


Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 1273
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
W ostatnie wakacje do Jodłowego Liceum przyjechały dzieci z Węgier na międzynarodową wymianę. Było niezwykle ciekawie i zabawnie. Nikt nikogo nie rozumiał, oprócz swoich. Dzieciarnia z Węgier zwiedziła w Polsce przy okazji kilka ciekawych miejsce (m.in. Kraków, Wieliczka, Sandomierz). Nocleg był w budynku szkolnym na materacach. Jednak dzieciarnia prawie nic nie jadła - nic nie smakowało Laughing
W zbliżające się wakacje to uczniowie LO mają wyjechać na Węgry. Będzie ciekawie.

Widać, że można podjąć ciekawą współpracę, na której korzystają praktycznie wszyscy. Najbardziej chyba dzieci i młodzież, która może odwiedzić inne kraje.

Post został pochwalony 0 razy
RTS


Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 6271
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Jeśli chodzi o serbskie dzieci to młodzi Polacy i Serbowie nie narzekali na niemożność porozumienia. Trochę po serbsku, trochę po polsku i trochę o angielsku i ponoć dało radę. Smile

P.S. Gilik, czyżbyś wybierał się na Węgry? Wink

Post został pochwalony 0 razy
gilik


Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 1273
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
RTS napisał:
Jeśli chodzi o serbskie dzieci to młodzi Polacy i Serbowie nie narzekali na niemożność porozumienia. Trochę po serbsku, trochę po polsku i trochę o angielsku i ponoć dało radę. Smile

P.S. Gilik, czyżbyś wybierał się na Węgry? Wink


W najbliższe akacje nie, bo dopiero od początku września do tej szkoły chodził będę. Ale za dwa lata wybiorę się. (W jedne wakacje oni tutaj, a następne z stąd tam i tak dalej). Powiedz mi, czy dużo osób umie węgierski w Polsce i na odwrót? Sądzę, że nie Wink A serbski jest przynajmniej językiem słowiańskim tak jak Polski. Po angielsku może i by szło się dogadać, ale na 40 pare osób z Węgier tylko jedno dziecko coś tam kumało po angielsku Laughing

Post został pochwalony 0 razy
RTS


Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 6271
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Nie dużo. Ja już zapomniałem, bo dawno na Węgrzech nie byłem. Mam tam rodzinę. Smile
Zresztą nawet jeśli oni tu przyjeżdżają, to i tak już bardziej znają polski, niż ja węgierski. Laughing
Np. "nie" po węgiersku będzie "nem", np.
Nem értem. - Nie rozumiem. Laughing

Post został pochwalony 0 razy
gilik


Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 1273
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
RTS napisał:
Nie dużo. Ja już zapomniałem, bo dawno na Węgrzech nie byłem. Mam tam rodzinę. Smile
Zresztą nawet jeśli oni tu przyjeżdżają, to i tak już bardziej znają polski, niż ja węgierski. Laughing
Np. "nie" po węgiersku będzie "nem", np.
Nem értem. - Nie rozumiem. Laughing


No to wiem do kogo się zgłosić przed ewentualnym wyjazdem na Węgry Wink Laughing

Post został pochwalony 0 razy
GACUS_


Dołączył: 31 Gru 2006
Posty: 684
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wodzisław Śląski
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Listkiewicz zna węgierski.

Post został pochwalony 0 razy
Holt_


Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 4182
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kraków
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
RTS napisał:
Nie dużo. Ja już zapomniałem, bo dawno na Węgrzech nie byłem. Mam tam rodzinę. Smile
Zresztą nawet jeśli oni tu przyjeżdżają, to i tak już bardziej znają polski, niż ja węgierski. Laughing
Np. "nie" po węgiersku będzie "nem", np.
Nem értem. - Nie rozumiem. Laughing


he, he....stary dowcip z 1977 roku mi się przypomniał

Jak jest po wegiersku "nedza"? "Edziugerek". Smile

Post został pochwalony 0 razy
RTS


Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 6271
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Holt_ napisał:
he, he....stary dowcip z 1977 roku mi się przypomniał

Jak jest po wegiersku "nedza"? "Edziugerek".
Laughing Laughing
Tego dowcipu nie słyszałem, ale jak ulał pasuje do ówczesnej sytuacji. Smile

Post został pochwalony 0 razy
RTS


Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 6271
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Cóż... widać, że Rosjanie nadal postrzegają świat w kategoriach swój-wróg... Rolling Eyes

[link widoczny dla zalogowanych]

Jakoś nie dziwi mnie, że zwyciężyła Estonia (vide: ostatnie wydarzenia w Tallinie). Polska też "awansowała". Laughing
Słusznie podkreślono, że niepookojące jest to, że wśród rosyjskiego społeczeństwa bardzo często zmieniają się lokalizacje sympatii i antypatii w zależności od bierzących wydarzeń poitycznych. Mnie osobiście takie coś przypomina mi sytuację społeczeństw, gdzie panują bardzo skrajne ekstremistyczne poglądy, gdzie daleko jest od normalności (np. najbardziej zapalne punkty na Bliskim Wschodzie).
Widać w Rosji Putin dzieli i rządzi, a społeczeństwo, tak jak przed laty, niczym stado baranów idzie z góry wyznaczoną drogą. Tylko wyznaczający się zmienili.

P.S. Swoją drogą, czy to aby na pewno są to kraje najbardziejwrogie wobec Rosji?.. Mnie się wydaje, że ta wrogość idzie w przeciwnym kierunku. Rolling Eyes

Post został pochwalony 0 razy
RTS


Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 6271
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Znowu gorąco robi się za sprawą p. J.T. Grossa. A jak już Gross, to wiadomo, że kwestia dotyczy stosunków polsko-żydowskich.
P. Gross wywołął kolejną burzę, głównie medialną, opublikowaniem swojej kolejnej książki "Strach. Antysemityzm w Polsce tuż po wojnie. Historia moralnej zapaści". Cóż... ciężko mi coś dokładniej coś powiedzieć o tej pozycji, ponieważ nie miałem jeszcze okazji jej przeczytać. Jednak, jeśli jest ona napisana z takim samym "profesjonalizmem", jak "Sąsiedzi...", to wówczas okaże się, że nie warto było po nią sięgać... Mam jednak nadzieję, że tak nie będzie.
Chociaż nadzieje te mogą okazać się płonne, z uwagi na to, że już pojawiają się opnie, że pan Gross jednak nie ewoluował... Wink W "Strachu" J. T. Gross nawiązuje zarówno do rzeczywistości okupacyjnej, jak i powojennej.
Jeśli chodzi o antysemityzm w Polsce, to nie ma wątpliwości, że miał on miejsce, zarówno przed II wś, podczas okupacji, jak i w PRL-owskim świecie. Jednak trzeba obiektywnie stwierdzić, że w "Sąsiadach p. Gross mocno odbiega od rzeczywistych danych, przez co jego ostatnie książki można włożyć między bajki. Książki poruszają oczywiście temat ważny i -myślę, że - potrzebny, jednak absolutnie nie można ich traktować, jako historycznych. Debata jest potrzebna, jednak chyba nie powinna być rozpoczynana przez osobę pokroju p. Grossa. Jest jednak jeden plus owej działalności owego pisarza. Wink Otóż przyczynia się on do zintensyfikowania działalności pionu edukacyjnego IPN. Smile Otóż niemal w tym samym czasie wyszła spod prasy pozycja wydana przez IPN, traktująca o tych samych sprawach. Cóż... będzie ciekawie. Smile

P.S. Ostatnio rozbawiła mnie wypowiedź red. A. Szostkiewicza, który na łamach TVN24 porównał J. T. Grossa do H. Kołłątaja w I RP, S. Żeromskiego, czy innych, którzy ostro domagali się zmian w Polsce i byli niejednokrotnie za to krytykowani. Smile Cóż... Mogę zrozumieć intencje p. Grossa, że chce w ten sposób sprowokować społeczeństwo do publicznej debaty, o ile ów pisarz rzeczywiście ma taki zamiar. Jedmak takie porównanie to gruba przesada, panie Szostkiewicz. Smile

Post został pochwalony 0 razy
Holt_


Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 4182
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kraków
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
RTS napisał:
Cóż... ciężko mi coś dokładniej coś powiedzieć o tej pozycji, ponieważ nie miałem jeszcze okazji jej przeczytać.


ja jutro powinienem ją dostać, zamówiłem w Internecie.

RTS napisał:

Jednak trzeba obiektywnie stwierdzić, że w "Sąsiadach p. Gross mocno odbiega od rzeczywistych danych, przez co jego ostatnie książki można włożyć między bajki.


to znaczy co masz na mysli?

Przy okazji "Sąsiadów" obalano tezy Grossa na zasadzie, że "tylu Żydów nie zmieściłoby się do stodoły".

Bez komentarza, bo dla mnie nie ma znaczenia, czy była pełna stodoła, czy w połowie pusta, czy pełna plus wystający.


RTS napisał:

P.S. Ostatnio rozbawiła mnie wypowiedź red. A. Szostkiewicza, który na łamach TVN24 porównał J. T. Grossa do H. Kołłątaja w I RP, S. Żeromskiego, czy innych, którzy ostro domagali się zmian w Polsce i byli niejednokrotnie za to krytykowani. Smile Cóż... Mogę zrozumieć intencje p. Grossa, że chce w ten sposób sprowokować społeczeństwo do publicznej debaty, o ile ów pisarz rzeczywiście ma taki zamiar. Jednak takie porównanie to gruba przesada, panie Szostkiewicz. Smile


przesada na pewno. Czy gruba?

Gross porusza tematy niewygodne, takie o których najchętniej zapominamy. To go z Żeromskim łączy. Natomiast intencje jak sądzę, go różnią.

Polecam recenzję książki Grossa w ostatniej Polityce a także ciekawy - o dziwo - artykuł Kota w ostatnim Wprost.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Holt_ dnia Czw 20:45, 17 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
Masahiko


Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 5414
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
ZNaleznione na Onecie


LECHU, chcesz poznać prawdziwy STRACH ?
Hotel King David, 22 lipiec, 1946 - Hotel King David został wysadzony w powietrze przez syjonistow zydowskich 22 lipca 1946 roku zabijając 91 osób.

Masakra w Jehida - 13.12.1947 - ludzie z arabskiej wioski położonej w pobliżu Petah Tekva (pierwszej syjonistycznej kolonii) siedzieli w miejscowym lokalu, gdy zobaczyli, iż do wioski zbliżają się kolumny wyglądające na brytyjskie patrole. Nie byli zbyt podejrzliwi, gdyż Brytyjczycy zapewniali im bezpieczeństwo. Szczególnie, że poprzedniego dnia żydowscy terroryści wymordowali 12 Palestyńczyków. Cztery samochody zatrzymały się przed kawiarenką i wysiedli z nich mężczyźni ubrani w uniforny khaki i hełmy. Szybko okazało się, że nie przybyli ochraniać wieśniaków. Zaczęli strzelać w tłum wypełniający kawiarenkę. Kilku Żydów zaczęło podkładanie bomb pod domami, podczas gdy inni rzucali granatami. Przez chwilę wydawało się, że bandyci wymordują całą wioskę, jednak nadjechał prawdziwy patrol i przerwał masakrę. Zginęło 7 Arabów.

Wcześniej, jednego tylko dnia, 6 Palestyńczyków zostało zabitych, 23 rannych, kiedy wybuchła bomba w tłumie zebranym blisko Bramy Damasceńskiej w Jerozolimie. W Jaffie bomba zabiła 6 Arabów, raniła 40.

Masakra w Kiszas - 18.12.1947 - 2 samochody z terrorystami Hagany otwierającymi ogień i rzucającymi granatami przejechały przez wioskę, zabijając 10 osób.

Masakra w Qazaza - 19.12.1947 - 5 dzieci zginęło w wysadzonym budynku muktara ("sołtysa").

Masakra w Al-Szejk - 1.01.1948 - tej nocy około 200 uzbrojonych żydowskich morderców Podeszło pod małą wioskę 5km na południowy wschód od Hajfy. Bandyci wrzucali do domów granaty i wykańczali niedobitki ogniem karabinów. Zginęło ponad 40 osób.

Masakra w Deir Jassin - 9-10.04.1948 - najlepszy przykład żydowskiego bestialstwa i neohitlerowskiego zdziczenia. Muktar wioski zgodził się dostarczyć syjonistom pewnych informacji. W operacji nazwanej "Jedność" Hagana współpracowała z Irgunem i Gangiem Sterna. O godz. 4:30 w nocy 9.04. syjoniści otoczyli wioskę, która była położona między żydowskimi osadami Givat Shaul i Montefiore. Przez dwa dni żydowscy kaci mordowali mężczyzn, kobiety i dzieci, bez względu na wiek. Gwałcili kobiety i rabowali domy. Mężczyznom odcinano genitalia. Relacja z eksterminacji pochodzi od doktora z Czerwonego Krzyża, który przybył na miejsce następnego dnia. Masakra została dokonana różnymi sposobami. Rozstrzeliwano, rzucano w ludzi granatami, zażynano nożami. Rozcinano brzuchy ciężarnych kobiet. Szczególną przyjemność sprawiało oprawcom zabijanie dzieci na rękach matek. Ok. 25 kobiet w ciąży zostało zakłutych bagnetami w brzuch. 52 dzieci okrutnie okaleczono i obcięto głowy na oczach rodziców. Agencja Żydowska i władze brytyjskie wiedziały o trwającej masakrze. Odpowiedzialnym za akcję był Menachem Begin, późniejszy laureat pokojowej nagrody Nobla. Pochodził z Polski. Hagana organizowała w 1946 zamach na hotel jerozolimski King David, w którym z rąk żydowskich kolonistów padło 500 osób.

Masakra w Naser Al-Din - 13-14.04.1948 - oddział Irgunu wszedł do tej wsi (blisko Tyberiady) w nocy 13.04. przebrany za partyzantów. Mieszkańcy wyszli ich powitać i zaczęli ginąć pod żydowskim ogniem. Na kilkaset osób przeżyło 40. Wszystkie domy zrównano z ziemią.

Masakra w Beit Daras - 21.05.1948 - po licznych nieudanych próbach zajęcia tej wsi bandyci zorganizowali większy oddział i otoczyli ją. Mężczyźni zdecydowali, że kobiety i dzieci powinny opuścić wieś. Jak tylko opuściły wieś, wpadły w zasadzkę i zostały wymordowane.

Masakra w meczecie Dahmash - 11.07.1948 - po zajęciu przez żydowski 89 batalion komandosów Mosze Dajana Liddy, Żydzi powiedzieli Arabom, przez głośniki, że będą bezpieczni jak wejdą do meczetu. W odwecie za śmierć kilku żołnieży Żydzi wymordowali ponad 100 Palestyńczyków w meczecie, a ich ciała rozkładały się przez 10 dni w upale. Meczet jest pusty do dzisiaj. Masakra ta wywołała panikę między mieszkańcami Liddy i Ramle, którym rozkazano opuścić te miasta. Większość z 60 tys. mieszkańców tych miast przybyło do obozów uchodźców blisko Ramallah. Około 350 zginęło z odwodnienia i upałów. Wielu przeżyło dzięki piciu własnej uryny. Warunki w obozie pochłonęły dalsze ofiary.

Masakra w Dawajme - 29.10.1948 - z zeznań żołnierza biorącego udział w okupacji wioski w okręgu Hajfy wiemy, że kaci wymordowali od 80 do 100 mężczyzn, kobiet i dzieci. Zabijali dzieci bijąc je pałkami po głowach. Jeden z oficerów rozkazał wprowadzić dwie kobiety do budynku, który miał zamiar wysadzić. Zeznający żołnierz mówił, jak jeden z morderców chwlił się zrabowaną biżuterią kobiety, którą zabił. Masakra została przeprowadona przez ludobójców z Liddy.

Masakra w Falameh, 2 kwiecień, 1951 - Masakra w Szarafat - 7.02.1951 - regularne oddziały przekroczyły linię zawieszenia broni i wkroczyły do wioski położonej 5km od Jerozolimy. Wysadzono dom muktara i jego sąsiadów. 10 osób zginęło (2 mężczyzn, 3 kobiety, 5 dzieci), 8 było rannych. -

Masakra w Kibja - 14.10.1953 - 21:30, około 700 żydowskich żołnierzy zaatakowało przygraniczną wioskę w Jordanii, na północny zachód od Jerozolimy. Używając moździeży, karabinów i materiałów wybuchowych wysadzili 42 domy, szkołę i meczet. Każdy znaleziony mieszkaniec został zamordowany. 75 wieśniaków zginęło, ich ciała wrzucono do studni. Rozkaz akcji wydał rzeźnik Arabów - Ariel Szaron. -

Masakra Kafr Qasem - 29.10.1956 - izraelska straż graniczna zaczęła akcję nazwaną Trójkąt Wsi o 16:00. Powiedzieli muktarom tych wsi, że godzina policyjna tego dnia aczęła się od 17:00 zamiast jak zwykle od 18:00. Muktarzy protestowali, iż poza wioską jest 400 pracujących i nie ma czasu, by ich powiadomić o zmianach. Oficer zapewnił, że się nimi zajmą. Mordercy czekali na powracających u wejścia do wsi. Wymordowano 43 osoby. Przy północnym wejściu do wsi zabito jeszcze 3, a 2 w samej wsi. Porucznik Dajan, kierował masakrami, objeżdżając teren jeepem. -

Masakra w Al-Sammou - 13.11.1966 - armia przeprowadziła rajd na wioskę, niszcząc 125 domów, wiejską klinikę i szkołę. 18 osób zginęło, 54 zostało rannych. -

Masakra w obozach Sabra i Szatila - 15-18.09.1982 - wymordowanie przez marionetkową Falangę Libańską i żydowskich żołnierzy przebranych za Libańczyków ponad 3000 Palestyńczyków. Żydowska armia dostarczyła buldożerów i reflektorów oświetlających w nocy teren obozów. Liban znajdował się pod okupacją Izraela. Operacja zaplanowana i kierowana przez ministra obrony Szarona i Menachema Begina. -

Masakra w Ojon Qara - 20.05.1990 - żydowski żołnierz ustawił w szeregu ponad 20 ludzi i zastrzelił 7. 13 osób zginęło podczas protestów przeciw zbrodni na innych terenach. -

Masakra w meczecie Al-Aqsa w Jerozolimie - 8.10.1990 - policja otworzyła ogień do modlących się, zabijając 22 wiernych. -

Masakra w meczecie Ibrahima - 25.02.1994 - żydowski terrorysta z Kiriat Arba wymordował 61 osób w meczecie hebrońskim, ranił 200. Póżniejsze manifestacje krwawo zgniecione przez Żydów. 23 ofiary i setki rannych. -

Masakra w Jabalii - 28.03.1994 - żydowski bezpieczniak otwiera ogień zabijając 6 i raniąc 49 palestyńskich aktywistów. Ranni byli wyciągani z samochodów i zabijani strzałem w głowę. -

Masakra na punkcie kontrolnym Erec - 17.07.1994 - 11 Palestyńczyków zbitych, 200 rannych. -

"Żydowska egzekucja" - październik 2000 - jeden z tysięcy, lecz wyjątkowo tragiczny i charakterystyczny obrazek. Żydowscy snajperzy namierzają 12-letniego chłopca Muhhamada al.-Durraha. Bawią się swoją ofiarą przez 45 minut!! Chłopca swym ciałem chroni ojciec Dżamal, obaj chowają się przy jakiejś kamiennej bryle. Dżamal błaga po hebrajsku żydowskich bandytów, by wstrzymali ogień. Chłopiec umiera na rękach ojca po trafieniu 4 kulami, ten zostaje ciężko ranny. ...Snajper zdjął kierowcę ambulansu chcącego uratować ojca i syna.

Wielokrotne bombardowania miast i obozów uchodźców palestyńskich. Przykładem tego było zbombardowanie wioski Kana w Libanie, gdzie natychmiast zginęło 101 osób. Wiele zostało rannych. Ok. 30 dzieci zostało poddanych amputacji rak i nóg. Conajmniej 1250 zabitych podczas trwania Pierwszej Intifady (1988-1993), 90 tys. rannych. 1900 ofiar Drugiej Intifady trwającej od września 2000 (stan na styczeń 2003), ok. 20 tys. rannych. 9 kwiecień 1948: Połączone siły Irgun i Stern Gang dokonały brutalnej masakry 260 Arabów, mieszkańców wioski Deir Yassin. Wiekszość zmasakrowanych to kobiety i dzieci.

Te żydowskie hordy nawet pastwiły się nad już nie żywymi zaspokajając w ten sposób swoje bestialskie tendencje. W kwietniu 1954 roku w czasie Wielkiego Tygodnia i w wigilię Wielkanocy, chrześcijańskie cmentarze w Haifa zostaly napadniete, krzyże połamane i zdeptane przez te kreatury, groby zbezczeszczone.

Tak wiec izraelskie militarne podboje skierowane były przeciwko bezbronnym ludziom, którzy już wcześniej zostali sparaliżowani przez takie napady jak w Deir Yassin (w wyniku którego 250 Arabów, mężczyzn, kobiet i dzieci zostało zmasakrowanych.)

Maj 1948: Count Folke Bernadotte ze Szwecji został mianowany przez USA do mediacji pomiędzy Arabami a Izraelitami. W pierwszym jego raporcie z 16 września 1948 zalecał aby UN "jak najszybciej zapewniła arabskim uchodźcom prawo do powrotu do ich domów na terenie zajętym przez Żydów." Izraelici odpowiedzieli na swój własny, cichy sposób. Następnego dnia Bernadotte został zamordowany w Jerozolimie. Odpowiedzialność za spektakularne zabójstwo, które spowodowało międzynarodowe oburzenie, zostało przyjęte przez nieznaną organizację "Fatherland Front". Pod tą nazwą faktycznie krył się Shamira Stern Gang. Yoshua Zeitler i Meshlam Markover ze Sterna powiedzieli w izraelskiej telewizji w 1989 rok, że oni odpowiednio kierowali i prowadzili tą operacje w której został zabity szwedzki dyplomata i jego francuski asystent. Zeitler, w wieku 71 lat, powiedział, że zdecydował się teraz mówić ponieważ obawia się, że UN i "goyim" (nie-Żydzi) znowu próbują zmusić Izrael do ustępstw.

Luty 1949: Izrael przeprowadził ofensywę w poprzek granicy z Egiptem, (linia Armistice) i wprowadzili swoje siły do Zatoki Aqaba, okupując palestyńską siedzibę policji w Umm Rashrash, której nazwę zmienili na Eilat. 1950: Izrael zajął Al-Uja, zdemilitaryzowaną strefę po stronie egipskiej, i Baqquara po stronie syryjskiej, wyrzucając ich arabskich mieszkańców, burząc ich domy i zrównując po nich ziemię buldożerami.

1950 - 1955: Izraelskie siły dopuściły się więcej niż 40 aktów zbrojnych agresji przeciwko arabskim pastwom. Prawie wszystkie spowodowały poważne straty życia, w tym: ataki i masakry w Quibya, Huleh w 1953, Nahalin, Kfar Qassem w 1954, Gaza i syryjska placówkę przy Jeziorze Tiberias, w 1955 roku. 14 - 15 październik, 1953: Oddziały pod komendą Ariel Sharon, zaatakowały nie uzbrojona wioskę arabską Qibya w zdemilitaryzowanej strefie. Wysadzili w powietrze 42 domy i zabili ponad 60 mieszkańców którzy przebywali w nich. Opis tego był tak makabryczny, że U.S. w połączeniu z U.N. potępiły tą akcję i po raz pierwszy i jedyny zawiesiły pomoc dla Izraela jako rodzaj kary.

Lipiec 1954: Izraelski wywiad umiescil "a ring of spies (moles)" szpiegosko-dyweryjna siatkę w Kairze. Jej celem był sabotaż wybranych egipskich, brytyjskich i amerykańskich ośrodków. 14 lipca została podłożona bomba zapalająca w budynku poczty w Aleksandrii. Także amerykańskie Agencje Informacyjne w Kairze i Aleksandrii zostały uszkodzone przez pożary spowodowane przez podłożenie fosforowych środków zapalających. To samo nastąpiło w teatrze brytyjskim. Członkowie tej siatki zostali złapani i przyznali, że zostali zorganizowani przez NODIN - izraelską wojskowa wywiadowczą organizację. Celem było prawdopodobnie sabotowanie egipskich stosunków z U.S. i Wielką Brytanią. Wiele komisji badających tą aferę w Izraelu nie było w stanie określić czy izraelski Minister Obrony Pinchos Lavon autoryzował tą operację.

WIĘCEJ O ŻYDOWSKIM TERRORYŹMIE 1956 : Oddziały izraelskich żołnierzy popełniły okrucieństwo w palestyńskiej wiosce Kafr Qasim. 47 niewinnych ludzi zostało zastrzelonych z zimną krwią. Dokładnie przemyślane masowe morderstwo nigdy nie zostało stosownie uwidocznione w zachodniej prasie. Sąd izraelski skazał ośmiu żołnierzy za morderstwo jednak zostali oni zwolnieni po 2 latach a po 3 latach jeden ze skazanych za zamordowanie 43 Arabów w ciągu jednej godziny został zaangażowany przez urząd miejski w Ramleh jako "urzędnik odpowiedzialny za sprawy związane z. Arabami w tym mieście." 1956 Izrael wspomagany przez Anglię i Francję zaatakował Egipt aby uzyskać kontrole nad Kanałem Suezkim. Wykorzystując sytuację powstałą w wyniku egipskiej decyzji nacjonalizacji Kanału Suezkiego, Izrael połączył swoje siły z Francją i Anglią i dokonal inwazji na Egipt. W wyniku tego zajął i okupował Półwysep Synaj, zajął Gaza Strip i Sharm Al, który strzegł Cieśninę Tiran i wejście do Zatoki Aqaba. Rok później opornie wycofał się pod połączoną presją ze strony U.N., U.S.A. i Sowieckiej Rosji. Z punktu widzenia militarnego nie istniała potrzeba takiego zniszczenia. Była to wyłącznie zawzietość przeciwko Arabom i chrześcijanom. Akcje te spowodowały zaistnienie następnych 300 000 arabskich uchodźców, tworząc ich ogólną liczbę, - chrześcijańskich i arabskich muzułmanów, większą niż populacja Montana, Nevada i Wyoming razem wzięte. Właśnie w czasie tej kampanii Izraelici zaatakowali amerykański U.S.S. Liberty powodując śmierć 34 osób jej załogi. Jeśli byłby to egipski lub rosyjski atak, Ameryka weszłaby w stan wojny, lecz żydowskie glosy w Ameryce wyciszyły krytycyzm tej akcji. Amerykanów także nie powiedziano o tym, że Izrael zawsze odmawiał podporządkowania się jakimkolwiek postanowieniom U.N. Postanowienia powzięte na podstawie głosowania co roku od 1948 o prawie powrotu palestyńskich uchodźców do swoich domów nigdy nie były respektowane przez Izrael. Izrael był nieustannie potępiany za ciągle łamanie karty Narodów Zjednoczonych został przyjęty do niej jako członek który wypełnił warunki przyjęcia! 1960 - 1962: Izraelskie siły atakowały syryjskie wioski na terenie Lade Tiberias i spowodowały śmierć setek cywilnych jej mieszkańców. 1966: Izraelskie oddziały dokonały najazd na Jordańską wioskę Sammu. Zabili 18 cywili, poranili około 100 innych i zdemolowali 130 domów, klinikę i meczet. 1967: Amerykański U.S.S. Liberty został zaatakowany na międzynarodowych wodach z pełna premedytacją kiedy śledził komunikację w czasie Wojny sześciodniowej. Izrael użył podarowany im przez U.S. ekwipunek do zagłuszenia sygnałów S.O.S. mając nadzieję na całkowite zatopienie okrętu wraz z załogą i archiwami zanim ktoś dowiedziałby się o tym ataku. 34 marynarzy zostało zamordowanych i było170 rannych w tym rażąco zuchwałym akcie wojny. Liberty był częścią Szóstej Floty, silnej grupy ludzi i okrętów opłacanych przez amerykańskich podatników w celu ochraniania Izraelitów. Co myślą Żydzi o naszych marynarzach, potomkach żołnierzy, którzy wyciągnęli ich z płomieni II Wojny Światowej? 5 czerwiec, 1967: Izraelici popełnili z pełna premedytacją największy i najbardziej zdradziecki akt agresji na Egipt, Syrię i Jordanię. Po zniszczeniu arabskich samolotów na lotniskach w błyskawicznym ataku izraelskie siły napadły i zajęły resztę Palestyny, to jest: West Bank, Gaza Strip, East Jerusalem, syryjskie Golan Heights i egipski Sinai Penisula. W pierwszych dniach agresji, całkowicie wbrew rzeczywistej sytuacji, Izraelici sfabrykowali oskarżenie przeciwko ich ofiarom i przedstawili je w dramatyczny sposób Komisji Bezpieczeństwa U.N. Zachodnie media rozpowszechniły sfabrykowane historie i cały świat ubolewał nad tymi niby ofiarami. W 1967 roku Izraelici dokonali bez skrupułów trzeci bezlitosny atak na Arabów. Tym razem zniszczyli wartość 3/4 miliona dolarów własności kościelnej. Wielkie oszustwa praktykowane przez Izrael wobec U.N. i całego świata zostało zupełnie zdyskredytowane i dlatego Izraelici zmienili taktykę i teraz argumentują, że nie byli zaatakowani przez Egipt ale byli w niebezpieczeństwie zaatakowania przez Egipt i dlatego musieli uciec się do tak zwanego uprzedzającego ataku. Alan Hart cytuje byłego dyrektora wojskowego wywiadu Izraela który powiedział mu "Jesli Nasser nie dałby pretekstu do ataku na Arabów, Izrael stworzyłby pretekst do wojny w ciągu 6 do 10 miesięcy", ponieważ jego militarni planiści doszli do wniosku że nadszedł właściwy czas do zniszczenia zgromadzonej przez Arabów broni, dostarczonej im głównie z Rosji. Yitzhak Rabin jako Premier planował ten atak powiedział gazecie La Monde w lutym 1968 roku w zupełnie prosty sposób: "My wiedzieliśmy że Nassar nie zamierzał zaatakować nas." 15 luty, 1968: Izrael napadł z czołgami i desantem helikopterowym wojska na bazę PLO w Karamah na wschodnim brzegu rzeki Jordan. 300 komandosów odparło 1500 izraelskich żołnierzy i zmusiło ich do odwrotu. Bitwa trwała cały dzień łącznie z wieczorem. Chociaż wioska została całkowicie zniszczona palestyńscy obrońcy odepchnęli Izraelitów powodując poważne straty najeźdźców. Według izraelskich źródeł stracili 28 żołnierzy i 90 rannych. 1969: Izraelici wyróżnili się popełniając okrutną zbrodnię jako odwet za straty w wyniku wojny wzdłuż Kanału Suezkiego. Izraelskie samoloty bojowe zaatakowały egipską szkołe Bahr al Baker, w południowym Egipcie, zabijając 75 dzieci i raniąc ponad 100. Sierpień 1969: Izraelici podpalili jedno z najbardziej świętych miejsc - meczet Al Aqsa Mosque w Jerozolomie, powodując szerokie zniszczenia. Ta zbrodnia pogrążyła ponad bilion Muzułmanów na całym świecie w stan głębokiego cierpienia. 12 marzec, 1070: Izraelskie siły napadły część południowego Lebanon pod nazwą Fatah-Land zabijając wiele pelestyńskich i lebanonskich cywili. 8 wrzesień, 1972: Zupełnie bez przyczyny ani powodu izraelskie Phantomy zbombardowały palestyńskie cele w Lebanon i Syrii w serii bombowych rajdów, zabijając setki cywili. Ta akcja została tłumaczona następnego dnia przez izraelskiego premiera w Knesecie, że "Izrael przyjął teraz nowa taktykę polegająca na atakowaniu terrorystycznych organizacji gdziekolwiek może je dosięgnąć." 21 luty, 1937: Jednostki izraelskich komandosów wylądowały na wybrzeżu lebanonskiego miasta Tripoli. Zaatakowaly dwa palestyńskie obozy uchodźców wysadzając w powietrze kilka domów i budynków, niektóre z nich razem z ich mieszkańcami, zabijając 35 cywili i raniąc podobną ilość. W tym samym dniu izraelskie samoloty bojowe zestrzeliły nad Pustynią Synaj cywilny samolot należący do Libii zabijając w ten sposób ponad 100 jego pasażerów. 10 kwiecień, 1973: Jednostki izraelskich komandosów z pomocą lebanonskich kolaborantów wtargnęły do rezydencyjnej części Beirutu i zamordowały trzech liderów PLO - Yosef Al Najjar, Kamal Adwan i Kamal Nasser. 1974: Izraelskie lotnicze jednostki komandosów zaatakowały lotnisko w Beirucie i zniszczyły 13 cywilnych samolotów. W tym roku: samoloty izraelskie przechwyciły cywilny syryjski samolot i zmusiły do lądowania w Lydda podejrzewając, że przewozi on palestyńskiego dowódcę komandosów. Obiektami ataków i rabunku było kilka chrześcijańskich kościołów w Jerozolimie łącznie z poważnym uszkodzeniem kościoła Holy Sepulchre, zrownaniem z ziemią czterech chrzescijańskich centrów i kradzieżą diamentowej Crown of the Virgin Mary. 1975 - 1980: Izraelski wywiad - MOSAD wsławił się terrorystycznymi wyczynami w których zamordowano licznych arabskich i palestyńskich dyplomatów, naukowców, i dziennikarzy, takich jak przedstawicieli PLO w Londynie, Rzymie, Paryżu i Brukseli, wybitnego palestyńskiego pisarza i dziennikarza Ghassan Kanafani i egipskiego naukowca w dziedzinie nuklearnej Dr.Al Mashad. 1981: Wprowadzając swoja taktykę tak zwanego uprzedzającego ataku, izraelskie lotnictwo zniszczyło cywilny reaktor atomowy w pobliżu Bagdadu. 6 czerwiec, 1982: Inwazja militarna na Lebanon. Mniej niż dwa tygodnie po swojej elekcji, nowy rząd Monachem Begina zrealizował swoje pierwsze militarne uderzenie w tej wojnie zmierzające do zlikwidowania PLO w Lebanonie. Czerwiec 1982: Izraelskie siły rozpoczeły swoja wściekła inwazje na Lebanon. W rezultacie tej inwazji wielka liczba obozów uchodźców i lebanonskich miast i wiosek została zniszczona. Izraelskie lotnictwo przeprowadziło osiem ataków na palestyńskie cele w południowym Lebanonie i Beirucie, zabijając prawie 1000 ludzi i raniąc wiele więcej. Wymyślona taktyka "uprzedzającego ataku" została zaniechana i nawet korespondent Jerusalem Post miał trudności z uzasadnieniem celu tych bombowych rajdów - "Po kilku dniach działań na północnej granicy nastąpiło pięć tygodni spokoju. Nie wiadomo co spowodowało izraelskie piątkowe bombowe rajdy." Oburzony izraelskim atakiem i okrutnym zniszczeniem Beirutu, żydowski dziennikarz Jacobo Timmerman nazwal Begina "niezrównoważonym", "terrorystą", i "hańbą dla ludzi". Oskarżył Sharona jako osobę, która pomaga w zrobieniu z Izraela "Prusji Środkowego Wschodu." 17 Lipiec, 1982 Dostarczone przez USA F-4 i F-5 przeleciały czterokrotnie na niskim pułapie nad Beirutem bombardując jego gęsto zaludnioną część - Fakahani. Pięć wysokich apartamentowych budynków zostało zniszczonych, 200 zabitych i 800 rannych. Czterdzieści procent ofiar to małe dzieci. Jedno z nich które przeżyło, to wyciągnięte przez lekarzy z łona zabitej matki. Izraelski przedstawiciel rządowego gabinetu Rafael Eitan ogłosił w izraelskim radiu, że cywilne ofiary były nie istotne i że arabskie ofiary ataku przeprowadzonego 17 czerwca jeszcze nie stanowią izraelskiego "ostatecznego rozwiązania". Wrzesień 1982: Najazdy i bombardowania były kontynuowane w następnych tygodniach po napadzie na Beirut w lipcu. Był to początek inwazji na Beirut, która zapoczątkowała 80-dniową wojnę dowodzona przez Ariel Sharon (wtedy izraelski Minister Wojony) i spowodowała zniszczenie znacznej części Beirutu, zabicie i zranienie tysięcy palestyńskich i lebanonskich cywili. To w czasie tej inwazji dokonano masakry uchodźców w Sabra i Shatila w której 2 500 palestyńskich kobiet, dzieci i starych ludzi zmasakrowano z zimna krwią. Nawet izraelski Sąd Najwyższy uznał wielu oficerów armii łącznie z Sharonem winnymi tej masakry. Październik 1982: Izraelscy terroryści wysadzili w powietrze domy, samochody i biura trzech elekcyjnie wybranych majorów miast w West Bank, Nabulus Rammallah i Al Beireh. 1984: Izraelskie okręty i uzbrojone łodzie przechwyciły na pełnym morzu handlowy statek w pobliżu Lebanon i uprowadziły wielu Palestyńczyków. 1985: Izraelskie samoloty napadły i zniszczyły siedzibę PLO w Tunisie. 1986: Izraelscy tajni agenci zamordowali w Londynie znanego palestyńskiego karykaturzystę Naji Al Ali. Kwiecień, 1988: Jednostka izraelskich komandosów wtargnęła do domu Khalil Al Wazir w Tunisie. Al Wizar był najstarszym dowódcą militarnym PLO i był uważany za dowódcę Intifada. Został zamordowany w czasie snu. Luty i marzec 1989: Izraelskie F-16 w wielu rajdach tłukły pociskami i bombami palestyńskie cele w lebanońskich Shouf Mountains, Damour i Dolinie Beka, zabijając wielu cywili łącznie z 15 dziećmi szkolnymi w Damour. 14 Kwiecień, 1989: Izraelscy strażnicy graniczni wraz z osadnikami zaatakowali spokojną wioskę Nahalin w pobliżu Betlejem. Ośmiu Palestyńczyków zmasakrowano i ponad 50 zostało rannych. Napad ten miał miejsce późną nocą zapoczątkowującą Święty Miesiąc Ramadan. Rabunek majątku palestyńskich uchodźców i ofiar. Tortury. Syjonistyczne państwo oficjalnie stosuje zbrodnicze metody śledcze wobec Palestyńczyków, mężczyzn, kobiet i dzieci. Policja polityczna Shin Beth, a także Główne Siły Bezpieczeństwa, żołnierze i policjanci, określają je jako "umiarkowaną presję fizyczną" i, jeżeli ofiara nie poddaje się, "rosnącą presją fizyczną". Przykładów tej presji, ujawnianych przez organizacje praw człowieka (żydowskie też!) i obrońców Arabów (palestyński Społeczny Komitet Przeciwko Torturom, Światowa Organizacja Przeciwko Torturom, Amnesty International, Felicja Langer - żydowska obrończyni arabskich ofiar), jest wiele. Na przykład: "shabeh"- przywiązanie człowieka do malutkiego krzesła i skucie kajdankami tak, że głowa (najczęściej w worku) przyciśnięta jest do kolan. Ofiara zamykana jest w pokoju z ogłuszającą muzyką; elektrowstrząsy; zatykanie ust i nosa plastrem na ok.2 minuty; wylewanie benzyny na głowę i groźba podpalenia; przypalanie jąder; bicie po nogach pałką z gwoździami; zanurzanie w lodowatej wodzie; wieszanie za dłonie lub stopy; bicie gumową pałką po genitaliach; głodzenie; skakanie po klatce piersiowej; gwałt na kobietach z rodziny na oczach torturowanego; przetrzymywanie w pomieszczeniach pozwalających tylko na pozycję stojącą; przypalanie odbytu; wyrywanie włosów; zmuszanie do połykania włosów; bicie pałką po głowie; przypalanie ciała papierosami; bicie ciężarnych kobiet po brzuchu; oddawanie moczu na ofiarę; długotrwałe naświetlanie oczu; zmuszanie do słuchania taśm z nagranymi jękami innych ofiar; wpychanie ostrych przedmiotów do odbytu; gwałcenie kobiet. Rasistowskie ustawodawstwo, przejawiające się w nierówności wobec prawa (np.prawo powrotu - bezwarunkowe prawo wjazdu i osiedlania się w Izraelu mają tylko osoby unane za Żydów), nakazie noszenia dowodów osobistych z określeniem narodowości (dla wygody policji represjonującej Arabów), wpływ prawa rabinackiego na cywilne (Żyd nie może poślubić osoby nieżydowskiej, dzieci z mieszanych związków zawartych zagranicą uznawane za nieślubne, urodzone przez nie-Żydówkę dzieci nie mogą zawrzeć związku małżeńskiego i nie można ich pochować). Zgodnie ze słowami Hanny Arendt ("Eichmann w Jerozolimie", Kraków 1998, str. 12-13): "Stąd osobliwa przechwałka: "Nie wprowadzamy zadnych podzialow etnicznych", ktora brzmiala mniej osobliwie w Izraelu, gdzie przepisy prawa rabinackiego regulują prywatny status obywateli żydowskich, skutkiem czego żaden Żyd nie może poślubić osoby nie będącej pochodzenia żydowskiego; małżeństwa zawarte za granicą są uznawane, ale dzieci ze związków mieszanych są z punktu widzenia prawa dziećmi nieślubnymi (dzieci pozamałżeńskie, których rodzice sa Żydami, sa prawowite), a jeśli komuś zdarzy sie mieć matkę nie-Żydowke, nie może zawrzeć związku małżeńskiego, osoby takiej nie można także pochować. [...] Wydaje się, że zarówno wierzący, jak i niewierzący obywatele Izraela zgodni są co do tego, ze pożądany jest zakaz zawierania małżeństw mieszanych. [...] Bez względu na przyczyny musiała zapierać dech naiwność, z jaką oskarżyciel potępiał osławione ustawy norymberskie z 1935 roku, zakazujące małżeństw mieszanych i stosunkow cielesnych osob pochodzenia żydowskiego z osobami pochodzenia niemieckiego". Kolonizacja i judaizacja zagarniętych ziem, zakaz powrotu rdzennych mieszkańców, wywłaszczanie obywateli nie będących Żydami. Metodyczne niszczenie domów i infrastruktury, pól uprawnych i gajów oliwnych. Blokada jakiejkolwiek pomocy humanitarnej, doprowadzanie do głodu i epidemii, stworzenie warunków życia grożących biologicznym wyniszczeniem (np. odcinanie wody i energii blokowanym przez dłuższy czas miastom, odcięcie dostępu do żywności) i psychicznym (permanentna okupacja). Używanie zbrodniczej, zakazanej przez prawo międzynarodowe (Konwencje Genewskie) broni chemicznej. Żydowski okupant stosuje gazy typu CS, CN, CR jako łzawiące, podczas gdy są one w dużym stężeniu niebezpieczne dla zdrowia, używane niezgodnie z instrukcją - powodują śmierć. Najgroźniejszym z nich jest gaz CS, który zawiera cyjan atakujący płuca, powodujący duszności i napady kaszlu, ból oskrzelowy, zapalenie oczu, sztywnienie mięśni, a nawet paraliż. Jest on silnie rakotwórczy. Wymienione gazy są szczególnie niebezpieczne dla kobiet w ciąży (poronienia) i starców. Stosowane w pomieszczeniach powodują śmierć. Substancje trujące są rozpylane na palestyńskie pola i gaje oliwne. Przykładem żydowskiego barbarzyństwa jest np. rozpylenie przez okupacyjne wojsko gazów trujących (neurotoksycznych) w szkołach Hebronu, Tulkaremu i Anabta w 1988. Spowodowało to zatrucie 1300 dzieci, w postaci opuchlizny i niedowładu mięśni. Izrael: 68 Pogwałcone lub zignorowane rezolucje ONZ Kraje zaatakowane, z pogwalceniem ich terytoriow: Egipt, Jordania, Irak, Liban, Syria, Tunezja Kraje okupowane przez lata: Egipt, Liban, Syria Kraje obecnie okupowane: Syria Terytoria bezprawnie zaaneksowane: Wzgorza Golan , Jerozolima, terytoria palestynskie Ofensywne wojny: 1956, 1967, 1982 Posiada bron masowego razenia, Posiada bron nuklearna Najgorsze okrucienstwa przeciwko ludnosci cywilnej: 17,500 cywilow libanskich zabitych podczas inwazji Libanu w 1982.

Co ty na to Lechu ?
Jak maca smakowała ?

Post został pochwalony 0 razy
RTS


Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 6271
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Holt_ napisał:
to znaczy co masz na mysli?

Przy okazji "Sąsiadów" obalano tezy Grossa na zasadzie, że "tylu Żydów nie zmieściłoby się do stodoły".

Bez komentarza, bo dla mnie nie ma znaczenia, czy była pełna stodoła, czy w połowie pusta, czy pełna plus wystający.
Mówię o liczbach.

Holt_ teź napisał:
Gross porusza tematy niewygodne, takie o których najchętniej zapominamy.
Zgadza się! Smile I za to mu chwała! Tylko, że poraszanie tematu wymaga obiektywizmu. Tego natopmiast -obawiam się- p. Grossowi brakuje. Czytam książki p. Grossa i jeszcze na niedługo przed wyjściem "Sąsiadów" stać go było na większy obiektywizm. Ostatnią taką pozycją była "Upiorna dekada 1938-1948". Później już chodziło tylko -jak podejrzewam- o rozgłos i już niezbyt pochlebne intencje, jeśli chodzi o stosunki polsko-żydowskie. Czyżby misiaczek wpadł w objęcia amerykańskiej diaspory, która daleka jest od obiektywizmu, wiedzy i mocno antypolonistyczna? Wielce prawdopodobne. W końcu to dochodowe na rynku amerykańskim iść po ich myśli... Cool

Holt_ dalej napisał:
Natomiast intencje jak sądzę, go różnią.
Otóż to!

Harada, działalność terrorystyczna skrajnych grup żydowskich, począwszy od początku lat 20-tych XX w. nie jest tajemnicą.
Na marginesie dodam, że co do wydarzeń z IX.1982 r. to były chyba 3 lub 4 obozy, w tym dwa większe, to Sabra i Szatila (tylko te dwa tak na gorąco pamiętam). Za całą akcją stał gen. A. Sharon, ten sam, który tak bardzo się odmienił u schyłku swego życia, już jako premier. Smile

Post został pochwalony 0 razy
Wyświetl posty z ostatnich:   
.
.
.
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Fani piłki nożnej! Strona Główna » Szatnia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB - Copyright © 2002-2004 the phpBB Group

JustFooty Theme v1.02 (readme) by Jakob Persson / Tesseract Media (copyright © 2004-2005 Jakob Persson)
In cooperation with BeautifulGame.net, forumthemes.org and bbstyles.net
.
. . .