. .
Logo Fani piłki nożnej!
Eksperci w dziedzinie futbolu
 
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 150, 151, 152 ... 156, 157, 158  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Fani piłki nożnej! Strona Główna » Reprezentacje krajowe
. POLSKA!!!!! BIAŁO CZERWONI!!!!! Go back
Autor Wiadomość
Ch.A.F.


Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 753
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sam już nie wiem
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
stary napisał:
https://www.youtube.com/watch?v=_bWO2-J3rQI

chaf tak pierwszy gol to lewandowski stal minimalnie na spalonym moze nawalka wegierskiemu arbitrowi po cichu podziekowac


O, nagranie relacji, którą oglądałem na żywo. Jeśli wierzyć 'pasom na trawie', to spalony był. Z ujęcia w 'polskiej relacji' nie było to tak widoczne.

Cytat:
druga bramka polski to widac tez ten szybki refleks lewandowskiego wszyscy reklamuja ze szkot gral reka lewy tez ale on natychmiast ruszyl w kierunek pilki a zawodnik polski z numerem 6 ktory tez to mogl zrobic stal jak slup soli stara przyslowie gra sie do ostatniego gwizdku pozdrawiam


Może dobrze, że nie ruszył do piłki. Jeszcze by wpadł w Roberta i skończyło by się porażką. To wcale nie jest taki nieprawdopodobny scenariusz. Laughing

Post został pochwalony 0 razy
stary


Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 14926
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: dortmund
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
chaf masz racje mogli sie wtedy zderzyc ale ta scena pokazuje jak szybko robert jest ze swoimi myslami w glowie w przeciwienstwie do innych kadrowiczow i temu kadra zawdziecza ten remis pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy
master_of_flamaster


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Ch.A.F. napisał:
Teodorczyk wciąż kontuzjowany? Pytam, bo pamiętam, że coś tam w poprzednim sezonie poważnego doznał ale nie jestem pewien.
Ostatni mecz zagrał wg transfermarkt w maju. W jego profilu adnotacja"złamanie strzałki, data powrotu nieznana".

Cytat:
Zawsze można by powołać, uwaga... Koseckiego. W sumie coś tam wnosi do drugiej Bundesligi.
Ósma drużyna 2Bundesligi, 2 brami i asysta w 10 meczach. Niezbyt imponujące statystyki. I nie jestem pewien czy nadaje się do gry w miejsce Milika


Cytat:
Na Przybyłkę chyba nie ma co liczyć. Poczekamy aż zgarną go nam Niemcy, 'bo takich Przybyłków to mamy tuzin w lidze' ;D
Na razie jego noty nie zachwycają - średnia 3.75 po 10 meczach chluby nie przynosi. Poza tym on akurat grał w naszych młodzieżówkach, więc jest szansa, że go nie zgarną.

Ale naprawdę, nawet w naszej lidze nie ma nikogo, kto ma polskie obywatelstwo i umie grać w ataku? Absolutnie nikogo?



Cytat:
Bez wątpienia tak. Choćby staniem między obrońcami i czekaniem na wrzutkę. Zawsze to jeden obrońca mniej na karku Roberta.
W sumie mniej niż Jodłowiec by nie zrobił.


Cytat:
Są to nieprawdziwe wieści. Specjalnie dla Kuby obejrzałem kilka meczy Fiorentiny i sprawa ma się tak: w grze Kuby wciąż widać dużo niepewności, co gorsza płaci chyba frycowe, bo partnerzy niespecjalnie chcą mu podawać, nawet gdy ma całkowicie otwarty prawy korytarz. Nie wiem czy to kwestia niechęci, czy może widzą, że Kuba nie jest w formie, czy może to efekt dziwnej (jak dla mnie) taktyki Fiorentiny. Potrzeba będzie trochę czasu zanim Kuba odnajdzie się w nowym klubie. Do tego czasu nie będzie raczej w stanie dawać tyle reprezentacji co sprzed kontuzji.
Dziwne to co piszesz. Z jednej strony, nie mam powodów, by nie wierzyć (Serie A mnie usypia, nie potrafię oglądać meczów w tej lidze), z drugiej właśnie go La Gazetto dello Soort uznała najlepszym transferem w Serie A. I sporo go tam chwalą. No ale Włosi lubią chwalić za dziwne rzeczy więc może obie strony mają rację. Smile


Cytat:
Raczej był to wyraz bezradności naszej gry w ataku. Robert nie miał absolutnie z kim grać odkąd zeszli Milik i Błaszczykowski, więc Grzegoż postanowił spróbować uderzenia z dystansu. Moim zdaniem słusznie.
Decyzja o strzale może słuszna, ale pomysł na ten strzał - fatalny.


Cytat:
Tak, był dużo pewniejszy w grze ofensywnej i mimo wszystko także trochę lepszy w defensywie.
Dla mnie to świadczy tylko tym, jak źle zagrał ze Szkotami skoro twierdzisz, że wypadł nawet gorzej niż gdy był w wielkiej formie. Dla mnie najlepszą charakteryzacją gry Piszczka w kadrze zawsze już będzie mecz z Czechami na Euro 2012.

Cytat:
Bo był. Dobrze to było widać w relacji angielskiej/szkockiej, przy użyciu kamery z drugiej strony boiska. Spalony był nieznaczny, ale nie można było by mieć pretensji gdyby gola nie uznano.
W sumie nie mozna było by również mieć pretensji gdyby sędzia nie odgwizdał wolnego z ostatniej akcji meczu. Włoska szkoła ;D
No, nie do końca się zgodzę. Nie po to kiedyś się z endriu wykłócałem, że spalony w meczu z Serbią był, by teraz bronić decyzji sędziego. Spalony to spalony, ten mecz to kolejny powód, by wprowadzić powtórki TV.

I też najlepiej pokazuje, jak źle zagraliśmy ze Szkotami. Gol ze spalonego i wymęczony gol w ostatniej sekundzie. Do tego, jak sam pisałeś, ledwie 2.5 sytuacji Lewandowskiego. Chcemy pokonać jutro Irlandie, a nie potrafimy sobie sytuacji nawet ze Szkocją stworzyć. A pamiętajmy, że Irlandia się na nas nie rzuci. Oni przez całe eliminacje grają cierpliwie, na zero z tyłu, z przeświadczeniem, że z przodu "jakoś to będzie". I zawsze jest.

Warto też zauważyć jeszcze jedną rzecz. Kogo Nawałka pokonał? Niemców. Gibraltar. Gruzję (słynne wymęczone 4:0 - tylko my możemy coś takiego zagrać). I koniec. Owszem, nie przegrywa meczu za meczem jak Fornalik, ale też nie potrafi pokonać nikogo, kto jest odrobinę powyżej piłkarskiej miernoty. Po meczu ze Szkocją z pewną dumą opowiadał, że jego drużyna zawsze do końca gra o zwycięstwo. Tylko, jak się przyjrzeć tej drużynie dokładnie, jakoś tego nie widać. Wszyscy piszą, że jesteśmy mocniejsi od Irlandii, że jesteśmy w stanie ich pokonać, w mediach panuje duży optymizm w kontekście jutrzejszego meczu. Tylko im więcej o tym myślę, tym trudniej mi ten optymizm uzasadnić. Wyniki przemawiają za Irlandią. Gra przemawia za Irlandią. Kontuzja Milika przemawia za Irlandią. Tak naprawdę naszym jedynym argumentem jest... Lewandowski. Lewandowski, który w tych eliminacjach zrobił wiele, ratował nam skórę na spółkę z Milikiem, ale... Ale zwycięstw nam nie zrobił. Tych zwycięstw nie było. I gdyby nie niezwykle wyrównana grupa, gdzie wszyscy gubili punkty jakby się czegoś nawdychali, nie wiem czy jutro gralibyśmy o awans bezpośredni. Może się na dodatek okazać, że ten awans uzyskamy po jednym zwycięstwie, jednej porażce i czterem remisom z poważnymi przeciwnikami.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Sob 15:57, 10 Paź 2015, w całości zmieniany 1 raz
Ch.A.F.


Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 753
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sam już nie wiem
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
master_of_flamaster napisał:
Cytat:
Zawsze można by powołać, uwaga... Koseckiego. W sumie coś tam wnosi do drugiej Bundesligi.
Ósma drużyna 2Bundesligi, 2 brami i asysta w 10 meczach. Niezbyt imponujące statystyki. I nie jestem pewien czy nadaje się do gry w miejsce Milika

O, myślałem, że jednak trochę lepiej to wygląda. Ale jednak coś tam gra, nie tak jak choćby Klich. I mimo wszystko raczej lepszy zmiennik dla Błaszczykowskiego niż Olkowski...


Cytat:
Cytat:
Na Przybyłkę chyba nie ma co liczyć. Poczekamy aż zgarną go nam Niemcy, 'bo takich Przybyłków to mamy tuzin w lidze' ;D
Na razie jego noty nie zachwycają - średnia 3.75 po 10 meczach chluby nie przynosi. Poza tym on akurat grał w naszych młodzieżówkach, więc jest szansa, że go nie zgarną.

Ale gra regularnie. Na zachodzie. 'Tylko' druga Bundesliga, a jednak mam dziwne przeczucie, że większość naszych ekstraklasowych zespołów za dużo by tam nie pokazała.


Cytat:
Ale naprawdę, nawet w naszej lidze nie ma nikogo, kto ma polskie obywatelstwo i umie grać w ataku? Absolutnie nikogo?

Nie wiem. Nie potrafię jej oglądać... Laughing


Cytat:
Cytat:
Są to nieprawdziwe wieści. Specjalnie dla Kuby obejrzałem kilka meczy Fiorentiny i sprawa ma się tak: w grze Kuby wciąż widać dużo niepewności, co gorsza płaci chyba frycowe, bo partnerzy niespecjalnie chcą mu podawać, nawet gdy ma całkowicie otwarty prawy korytarz. Nie wiem czy to kwestia niechęci, czy może widzą, że Kuba nie jest w formie, czy może to efekt dziwnej (jak dla mnie) taktyki Fiorentiny. Potrzeba będzie trochę czasu zanim Kuba odnajdzie się w nowym klubie. Do tego czasu nie będzie raczej w stanie dawać tyle reprezentacji co sprzed kontuzji.
Dziwne to co piszesz. Z jednej strony, nie mam powodów, by nie wierzyć (Serie A mnie usypia, nie potrafię oglądać meczów w tej lidze), z drugiej właśnie go La Gazetto dello Soort uznała najlepszym transferem w Serie A. I sporo go tam chwalą. No ale Włosi lubią chwalić za dziwne rzeczy więc może obie strony mają rację. Smile

Też o tym dzisiaj przeczytałem. I również się zdziwiłem. To nie jest tak, że Kuba absolutnie nic nie wnosi, ale przez większość meczu jest niewidoczny, częściowo przez taktykę Fiorentiny, w której ma mniej zadań ofensywnych niż taki Piszczek w BVB (gdy grał).


Cytat:
Cytat:
Raczej był to wyraz bezradności naszej gry w ataku. Robert nie miał absolutnie z kim grać odkąd zeszli Milik i Błaszczykowski, więc Grzegoż postanowił spróbować uderzenia z dystansu. Moim zdaniem słusznie.
Decyzja o strzale może słuszna, ale pomysł na ten strzał - fatalny.

Czepiasz się Razz Z tamtych akcji nic by raczej nie wyszło gdyby Grzegoż próbował podawać. Zawsze też można liczyć na jakiś błąd bramkarza. Nasz pomocnik ładował na siłę, w bramkę trafił i to wcale nie najgorzej.



Cytat:
Cytat:
Tak, był dużo pewniejszy w grze ofensywnej i mimo wszystko także trochę lepszy w defensywie.
Dla mnie to świadczy tylko tym, jak źle zagrał ze Szkotami skoro twierdzisz, że wypadł nawet gorzej niż gdy był w wielkiej formie. Dla mnie najlepszą charakteryzacją gry Piszczka w kadrze zawsze już będzie mecz z Czechami na Euro 2012.

Mi się ten mecz kojarzy z masą niewykorzystanych okazji przez Polaków. Tej porażki nawet na Piszczka nie można za bardzo zwalić bo nie miał żadnego udziału przy straconej bramce.

Cytat:
A pamiętajmy, że Irlandia się na nas nie rzuci. Oni przez całe eliminacje grają cierpliwie, na zero z tyłu, z przeświadczeniem, że z przodu "jakoś to będzie". I zawsze jest.

Nie muszą się rzucać. Wystarczy jakiś pojedynczy stały fragment gry. Ewentualnie długi wykop bramkarza Laughing

Cytat:
Warto też zauważyć jeszcze jedną rzecz. Kogo Nawałka pokonał? Niemców. Gibraltar. Gruzję (słynne wymęczone 4:0 - tylko my możemy coś takiego zagrać). I koniec.
Dokładnie. 'Kiepawo' to widzę na Euro (zakłądając, że pojedziemy).

Cytat:
Owszem, nie przegrywa meczu za meczem jak Fornalik,

Fornalik nie miał 'obecnych wersji' Glika i Krychowiaka. I to wszystko na ten temat.


Cytat:
ale też nie potrafi pokonać nikogo, kto jest odrobinę powyżej piłkarskiej miernoty.

Bo do tego potrzeba trochę więcej niż dwóćh dobrych napastników. Bez Milika/Lewandowskiego wyglądało by to prawie identycznie jak za Formalika.
Niestety Grosicki i Peszko wykorzystli już limit jednego doskonałego zagrania na eliminacje więc obawiam się, że bez Milika w jutrzejszym meczu będzie bardzo słabo.
Można by ewentualnie posunąć się do takiego jednego, możliwego i trochę szalonego zagrania, ale nasz selekcjoner nie ma na to jaj (zakładając, że w ogóle by na ten pomysł wpadł). Wink

Cytat:
Po meczu ze Szkocją z pewną dumą opowiadał, że jego drużyna zawsze do końca gra o zwycięstwo. Tylko, jak się przyjrzeć tej drużynie dokładnie, jakoś tego nie widać. Wszyscy piszą, że jesteśmy mocniejsi od Irlandii, że jesteśmy w stanie ich pokonać, w mediach panuje duży optymizm w kontekście jutrzejszego meczu. Tylko im więcej o tym myślę, tym trudniej mi ten optymizm uzasadnić. Wyniki przemawiają za Irlandią. Gra przemawia za Irlandią. Kontuzja Milika przemawia za Irlandią. Tak naprawdę naszym jedynym argumentem jest... Lewandowski. Lewandowski, który w tych eliminacjach zrobił wiele, ratował nam skórę na spółkę z Milikiem, ale... Ale zwycięstw nam nie zrobił. Tych zwycięstw nie było. I gdyby nie niezwykle wyrównana grupa, gdzie wszyscy gubili punkty jakby się czegoś nawdychali, nie wiem czy jutro gralibyśmy o awans bezpośredni. Może się na dodatek okazać, że ten awans uzyskamy po jednym zwycięstwie, jednej porażce i czterem remisom z poważnymi przeciwnikami.

Bo personalnie mamy lepszy zespół od Irlandii. Niestety na zespół składa się również trener/selekconer, który w najgorszym wypadku nie powinien przeszkadzać...

Może napiszę dlaczego 'skreśliłem w głowie' Nawałkę zanim w ogóle zaczęły się jeszcze eliminacje. Chodzi tu w zasadzie o jedną taką tycią tycią decyzję trenera w takim tycim tycim, bo towarzyskim meczu na początku jego przygody z reprezenatcją. Niby nic, a nie zapomnę tego do końca życia. Dla mnie symbol totalnego upadku 'polskiej myśli szkoleniowej'.

Sytuacja działa się w meczu... ze Szkotami (mecz towarzyski, 2013). To był chyba drugi mecz pod wodzą Nawałki. Polacy bili nieskutecznie głową w szkocki mur, a goście czasem coś tam zagrali z przodu i, jak nietrudno się domyślić/przypomnić, gola nam jednego wbili. Nasi dalej bili głową w mur. No i nadeszła wreszcie końcówka meczu, nasi wciąż przegrywają 0:1, a nasz trener wymyślił sobie w niej takie oto zmiany:
Waldemar Sobota (89-Michał Masłowski),
Grzegorz Krychowiak (88-Tomasz Jodłowiec)
(wygląda trochę znajomo Laughing )

Baaaardzo ofensywne zmiany, w dodatku kradnące naszym czas w końcówce... Co autor miał na myśli?... W zasadzie Ci gracze na nic specjalnie w tym momencie przydać się nie mogli. A ni jakoś szczególnie zgrania się nie poprawi przez te kilka minut...

Ogólnie można by powiedzieć, że marne decyzje...

No i grają se nasi już w doliczonym czasie gry. No biją w ten mur i przebić się nie mogą. Sędzia pokazuje, że jeszcze zmiana dla Szkotów. W sumie normalka - prowadzą to podkradną jeszcze trochę czasu... za Szkota wchodzi Szkot...

I wtedy dzieje się TO!

Przy linii bocznej stawia się także gracz polskiej reprezentacji! Nawałka przeprowadza zmianę w doliczonym czasie gry! Nie dało się wcześniej? Choćby razem z tymi gośćmi z 89 minuty?

Nasz trener zapisuje się w historii futbolu - kradnie doliczony czas własnej drużynie! I teraz najlepsze, ów zmiana. Uwaga, nie spadnijcie z krzesła:

Tomasz Brzyski (90+1-Marcin Komorowski)

Cytując nieznanego kierowcę ze słynnego w swoim czasie filmiku na yt: 'CO TO K**WA JEST!?!?!'

Koleś, mieniący się trenerem, i to nie byle jakim, bo selekcjonerem pierwszej reprezentacji swojego kraju, zabiera doliczony czas swojemu przegrywającemu zespołowi, by wprowadzić obrońcę za obrońcę! Absurd trenerski w najczystrzej postaci.

Ja do dzisiaj się zastanawiam co to właściwie miało dać... Jedyne co mi przychodzi do głowy to +1A przy nazwisku Komorowskiego...

Dla mnie, jako kibica białoczerwonych, to było dosyć traumatyczne przeżycie, którego nie zapomnę do końca życia. Tak jak tobie master, mecz z Czechami na zawsze będzie się kojarzyć z defensywną niedyspozycją Piszczka, tak mnie ten nieistotny w sumie mecz towarzyski i ta zmiana będzie się kojarzyć z (anty)zdolnościami trenera Nawałki.

Ja wiem, że mozna powiedzieć, że bronią go wyniki. Dla mnie jednak te wyniki są jednak z kategorii (mimo), a nie (dzięki) trenerowi.

Post został pochwalony 0 razy
LUBU


Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 1019
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: TRZCIANKA
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Przed meczem czuc było szanse i chciano z niej skorzystać selekcjoner wystawił najbardziej optymalny skład wg swojego przekonania. Początek wręcz wymarzony i spory luz. Można było spokojnie wyczekać co zrobią Szkoci, którzy musieli to wygrac by .

Pierwsza połowa niezła, Szkoci nic nie zrobili u nas jedna dobra akcja (poza bramkową) jednak trzymali linie i wynik nie było specjalnego zagrożenia czy syfu w polu karnym. Była koncentracja tak trzeba grac do gwizdka na przerwę, a tu gośc oddaje strzał nie do obrony i od razy robi się gorąco. Zdecydowanie zlekceważono ten fragment tam nikt nie doskoczył, a zawsze trzeba mieć na uwadze, że komuś strzał wyjdzie. Szkoci po tym w przerwie się zbudowali.

Słabo wyglądały boki i w defensywie i ofensywie. Dobry mecz Mączyńskiego. To nie był już mdły schowany zawodnik, pomagał w obronie i coś grał do przodu i zdyscyplinowany mający mało strat trzeba to docenic bo gośc był pod ostrzałem, ale nie pękł ani we Frankfurcie ani Glasgow. Po zejściu Milika już zgasł, nie te warunki by z cofniętymi Szkotami walczyc.
Lewandowski jest w cudownej formie co dotknie wpada. Po zejściu Milika znów to wyglądało jak kiedyś szukał piłki wszędzie. Lider pełną gębą pokazujący to grą i bramkami bez niego ani rusz.

Niestety 2 połowa przypominała mi występ z Dublina z odwrotnym końcem Smile (mieliśmy w Szkocji w 94min furę szczęścia) Przegrano szarpaninie z gospodarzami. Poza jakimiś strzłąmi z daleka byliśmy bez sytuacji i pomysłu. Tak uratowany bezcenny trzeba brac z ulgą.
Sytuacja szybko się zmieniała, ale na dziś jest tak ciekawa, że Polska nie musi wygrac żadnego z 4 meczy z najpoważniejszymi rywalami (Szkocja/Irlandia - ostatni mecz 0-0/ 1-1 już nie 2-2) by awansować bezpośrednio. Do tego gramy u siebie tego zmarnować nie można. Przy rozsądnej grze remis wystarczy gdyby nie wepchnięcie Lewandowskiego konieczne było by zwycięstwo, a Irlandczycy stracili tyko 5 goli i bronic się umieją. Dostali wiec nasi margines komfortu. Mecz zaczyna się od 0-0 co daje awans i gramy w Polsce.
Jak wyjdzie Nawałka z kim i jaką taktyką? Zmiany będą. Najbardziej bolesna to brak Milika

master_of_flamaster napisał:

Cytat:
Zawsze można by powołać, uwaga... Koseckiego. W sumie coś tam wnosi do drugiej Bundesligi.
Ósma drużyna 2Bundesligi, 2 brami i asysta w 10 meczach. Niezbyt imponujące statystyki. I nie jestem pewien czy nadaje się do gry w miejsce Milika

Nie nadaje się.

Post został pochwalony 0 razy
stary


Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 14926
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: dortmund
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
[link widoczny dla zalogowanych]

11 pazdziernik byl dla kadry szczesliwy dzien bo w ten dzien polska pokonala portugalie czechow i rok temu po raz pierwszy niemcow oby dzis wieczor ta data dalej byla szczesliwa dla polski pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy
Christof


Dołączył: 21 Paź 2005
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Króleskie Miasto Kraków
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Nie mam większych zastrzeżeń do naszych po pierwszej połowie. Zastrzeżenia mam do sędziego. Po pierwsze zrobił rzut karny z rzutu wolnego, po drugie pozwala Irlandczykom na zdecydowanie zbyt dużo. Żeby tylko nie skończyło się jakąś kontuzją któregoś z naszych.

Post został pochwalony 0 razy
master_of_flamaster


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Do połowy nie jest źle, Irlandczycy ewidentnie odstają technicznie od naszych. Nie można jednak teraz grać na utrzymanie, 2:1 to paradoksalnie najbardziej niebezpieczny wynik jaki może być. Jeden błąd, jedna głupia strata i lecimy do baraży.

Kompletnie nie wypalił moim zdaniem pomysł Nawałki na zastępstwo Milika. Robert dalej w wysokiej formie, jednak mam wrażenie, że gdyby miał kogoś obok siebie, dawałby drużynie dużo więcej. Jak zwykle dobrze gra na razie Krychowiak. Zaskakująco dobrze Mączyński, asysta - palce lizać. Olkowski nie pokazuje dla mnie nic, a jego dośrodkowania to kryminał. Podobna ocena należy się Grosickiemu, który bonusowo po raz kolejny zmarnował świetną sytuację idiotycznym strzałem.

No i Pazdan... Dla mnie powinien wylecieć z boiska, ostatecznie dostać żółtą. Bardzo niebezpieczne, bardzo nieodpowiedzialne zagranie. Acz karny chyba jednak z kapelusza, do faulu doszło przed polem karnym.

W ogóle sędzia bardzo dziwnie dziś gwiżdże, potrafi najpierw puścić grę po faulu Irlandczyków, żeby chwilę potem odgwizdać im kolejny, taki sam jak poprzedni. Ta niekonsekwencja spowodowała niepotrzebne zaostrzenie gry. Mógłby też trochę częściej wyciągać dziś te kartki. Swoją droga, ta jedyna akurat była... Błędna. Laughing O'Shea przytrzymał Lewandowskiego za ramię, a ten chwycił się za twarz i padł na ziemię, zwijając się z bólu. Jednak Guardiola go trochę tej Barcelony nauczył. Very Happy

Warto też trochę pod tego O'Shea pograć, facet jest strasznie wolny, a przy tym dużo ryzykuje w defensywie. Warto trochę pomyśleć i jakichś zwodów popróbować, bo te jego interwencje są mocno "na styk", ewidentnie facet ledwo się wyrabia. W końcu się spóźni.

W drugiej połowie Kuba za Olkowskiego. Koniecznie i jak najszybciej.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Nie 20:46, 11 Paź 2015, w całości zmieniany 1 raz
master_of_flamaster


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Christof napisał:
Nie mam większych zastrzeżeń do naszych po pierwszej połowie. Zastrzeżenia mam do sędziego. Po pierwsze zrobił rzut karny z rzutu wolnego, po drugie pozwala Irlandczykom na zdecydowanie zbyt dużo. Żeby tylko nie skończyło się jakąś kontuzją któregoś z naszych.
Hehe, po raz kolejny pisze posta, wysyłam i okazuje się, że powtórzyłem czyjąś opinię.Smile Cóż za zgodność tu panuje. Smile

Post został pochwalony 0 razy
Ch.A.F.


Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 753
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sam już nie wiem
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Lewandowski! Krychowiak! Glik! Piszczek (nareszcie)!

Post został pochwalony 0 razy
master_of_flamaster


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Takich eliminacji się nie spodziewałem. Weszliśmy do turnieju finałowego wygrywając 2/6 meczów z rywalami powyżej piłkarskiej miernoty. Cóż, jest szansa, że poprawimy nasz rekord punktowy na Euro. Znając Nawałkę, będą 3 punkciki. Ale za to żadnej porażki. Laughing

Odnośnie dzisiejszego meczu... Poziom z innej planety zaprezentował tercet Lewandowski-Krychowiak-Glik. Pierwsze dobre spotkanie w historii swoich występów w kadrze zagrał Piszczek. Jeśli zapomnimy o debilnym faulu z pierwszej połowy, okaże się, że rewelacyjne zawody znów rozegrał Pazdan, ten facet MUSI być partnerem Glika w defensywie. Bardzo dobry mecz Mączyńskiego i Fabiańskiego, który ratował nam d... kiedy Glik nie dawał już rady grać za dwudziestu.

Na przeciwległym biegunie Grosicki, który zapewnił nam wielkie emocje w końcówce, pięknie partacząc kolejną dwusetkę. 1 na 1 z bramkarzem, tamten się kładzie. Co robi Grosik? Oczywiście uderza po ziemi. Laughing Za dużo Need for Speed, Kamilku, to nie był Ghost Keeper. Laughing Do tego te wszystkie jego stałe fragmenty...

Równie beznadziejne zawody co Grosicki rozegrał Linetty. Praktycznie w każdej akcji bezmyślnie próbował pchać się z piłką w największy tłum rywali. Mając kilku partnerów, którym mógbły podać. Oczywiście każda taka akcja kończyła się stratą. Podobnie jak każda jego akcja w defensywie. Co nam po tym, że świetnie przecinał te podania, odbierał piłkę, skoro po sekundzie oddawał ją rywalowi, który jak gdyby nigdy nic kontynuował akcję?

Wreszcie trzecim z antybohaterów był ulubieniec selekcjonera, który miał tak znakomite wejście ze Szkocją, że dziś zastąpił od pierwszej minuty Kubę. Z całej Marnej Trójcy był najlepszy tylko dlatego, że przynajmniej jego marne akcje nie kończyły się natychmiastowymi kontrami rywala.

Wyróżnienie in minus wędruje do Wawrzyniaka. Niby grał poprawnie, jednak przegrał kilka kluczowych pojedynków, w tym z McGeadym w końcówce (na szczęście ten ostatni wolał dośrodkować do kibiców).

Na Euro wystawiamy drużynę totalnie bez stylu i taktyki, oparta na 4-5 indywidualnościach (Lewandowski, Milik, Krychowiak, Glik i może Błaszczykowski). Czy to wystarczy? Nie wiem. Wiem natomiast, że jeśli jakimś cudem wyjdziemy z grupy, mamy szansę na doskonały wynik. Trzeba tylko ćwiczyć karne i kondycję na 120 minut w każdym meczu.

Ach, zapomniałbym o najważniejszym. Sędziowanie skandaliczne.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Nie 22:04, 11 Paź 2015, w całości zmieniany 1 raz
master_of_flamaster


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Ch.A.F. napisał:
Lewandowski! Krychowiak! Glik! Piszczek (nareszcie)!
Hm... Kolega zapomniał jednak o Fabianie, a dzisiaj nam parę razy d... uratował. Smile

Post został pochwalony 0 razy
Christof


Dołączył: 21 Paź 2005
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Króleskie Miasto Kraków
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Horror z happy endem. Sędzia był chyba z innej planety - takiej, na której nie gra się w piłkę. Właściwie to udało nam się wygrać wbrew staraniom sędziego. U nas na plus Lewandowski, Mączyński, Krychowiak, Glik i Fabiański. In minus Grosicki, Pazdan.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Christof dnia Pon 11:33, 12 Paź 2015, w całości zmieniany 1 raz
stary


Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 14926
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: dortmund
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
dopiero przed chwila zobaczylem urywki z meczu gratulacje dla kadry i jak juz dzisiaj pisalem oby ten 11 pazdziernik dalej dal polsce te pilkarskie szczescie i tak sie tez stalo polska zagra we francji i to chyba jest w ten dzisiajszy wieczor najwazniejsze glowka lewandowskiego piekna chlopak ma cudowny strzelecki bieg sedzia dal karnego dosac kontrowersyjny ten karny byl wygladalo to dla mnie minimalnie przed polem karnym ale dlaczego pazdan robi tez jakies skoki kungfu tego ten chlopak sam chyba nie wie jeszcze raz gratulacje dla chlopakow za awans pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy
stary


Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 14926
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: dortmund
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
master piszesz ze na euro bedzie druzyna bez stylu i taktyki oj az tak czarno znowu nie jest bo polska kadra w tych eliminacjach pokazala czasami dobra pilke jak naprzyklad we frankfurcie pomimo porazki ze stylu pilkarskiego to polska zagrala lepiej z niemcami niz w warszawie gdzie ich po raz pierwszy pokonala co kadrze polskiej brakuje to jest jakas rownosc gry bo za czesto w grze kadry sa gory i doly jak fala morska a typowym przykladem tych falow jest grosicki pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy
master_of_flamaster


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
stary napisał:
master piszesz ze na euro bedzie druzyna bez stylu i taktyki oj az tak czarno znowu nie jest bo polska kadra w tych eliminacjach pokazala czasami dobra pilke jak naprzyklad we frankfurcie pomimo porazki ze stylu pilkarskiego to polska zagrala lepiej z niemcami niz w warszawie gdzie ich po raz pierwszy pokonala
Ależ ja temu nie przeczę. Jednak zauważ, że w naszej grze nie było jakiegoś motywu przewodniego, nie było jakiejś taktyki, jakiejś myśli. Chyba, że nazwiemy w ten sposób opieranie się na kilku indywidualnościach i ich kreatywności, takie liczenie, że coś sami wymyślą.

stary napisał:
co kadrze polskiej brakuje to jest jakas rownosc gry bo za czesto w grze kadry sa gory i doly jak fala morska a typowym przykladem tych falow jest grosicki pozdrawiam
Akurat Grosicki to zły przykład, on gra bardzo równo. Jeden słaby mecz po drugim, w całych eliminacjach udała mu się tylko asysta z Niemcami i parę bramek ze słabiutkim Gibraltarem. Jednak poza tym każdy jego mecz był taki sam - hałas, wiatr i totalna bezproduktywność. Facet nie daje drużynie absolutnie nic. Niestety, ładnie wygląda, więc wszyscy go chwalą. Ze Szkocją bonusowo zawinił przy bramce.

Bardziej obrazowo, Grosicki w kadrze to coś jak np. piękna koleżanka z roku na studiach, która jest w innej grupie (więc widujecie się tylko na wykładach, nie masz kontaktu na co dzień) i która strasznie Ci się podoba. Kiedy w końcu do niej podchodzisz, żeby pogadać\zagadać, okazuje się, że jest niewiarygodnie tępa i cały czar pryska, a Ty zaczynasz unikać jej towarzystwa. Nie pytaj skąd to porównanie, do dziś mam traumę. Laughing

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Pon 14:51, 12 Paź 2015, w całości zmieniany 2 razy
Ch.A.F.


Dołączył: 02 Cze 2006
Posty: 753
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sam już nie wiem
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
master_of_flamaster napisał:
Poziom z innej planety zaprezentował tercet Lewandowski-Krychowiak-Glik.

Pełna zgoda.

Cytat:
Pierwsze dobre spotkanie w historii swoich występów w kadrze zagrał Piszczek.

Nie prawda Razz Conajmniej również bardzo dobrze zagrał przeciwko Niemcom w pierwszym meczu. Asysta + zatrzymanie Niemców w akcji trzech na samego Piszczka to dla mnie wystarczający powód by umieścić go wśród bohaterów tamtego historycznego zwycięstwa nawet jeżeli fartowność tego meczu dorównuje ów historyczności. Razz

Cytat:
Jeśli zapomnimy o debilnym faulu z pierwszej połowy, okaże się, że rewelacyjne zawody znów rozegrał Pazdan, ten facet MUSI być partnerem Glika w defensywie.

Na początku traktowałem go jako drugiego Jopa, bo dosuzkałem się sporo podobnych okoliczności odnośnie tego jak trafił w końcówce elminacji do pierwszej jedenastki, ale może faktycznie tym razem będziemy mieli więcej szczęścia Wink Laughing

Cytat:
Bardzo dobry mecz Mączyńskiego i Fabiańskiego, który ratował nam d... kiedy Glik nie dawał już rady grać za dwudziestu.

Trochę mnie zdziwiłeś. Jak dla mnie Łukasz zagrał kolejny solidny i tylko solidny mecz. To co powinien wyłapać to wyłapał. Rzeczy niemożliwych, po za karnym, to raczej nie miał do zrobienia.


Cytat:
Na przeciwległym biegunie Grosicki, który zapewnił nam wielkie emocje w końcówce, pięknie partacząc kolejną dwusetkę. 1 na 1 z bramkarzem, tamten się kładzie. Co robi Grosik? Oczywiście uderza po ziemi. Laughing Za dużo Need for Speed, Kamilku, to nie był Ghost Keeper. Laughing Do tego te wszystkie jego stałe fragmenty...

Taka ciekawostka: gdy Grosik wychodził sam na sam z bramkarzem, to czułem się jakbym oglądał jakiś nic nie obchodzący mnie mecz. Zero emocji. To chyba taka reakcja obronna organizmu przed pewnym zawodem Laughing
No ale asyste ze stałęgo fragmentu znowu ma, nie? Laughing



Cytat:
Równie beznadziejne zawody co Grosicki rozegrał Linetty. Praktycznie w każdej akcji bezmyślnie próbował pchać się z piłką w największy tłum rywali. Mając kilku partnerów, którym mógbły podać. Oczywiście każda taka akcja kończyła się stratą. Podobnie jak każda jego akcja w defensywie. Co nam po tym, że świetnie przecinał te podania, odbierał piłkę, skoro po sekundzie oddawał ją rywalowi, który jak gdyby nigdy nic kontynuował akcję?

Rónież się zgadzam. Grzegoż kolejny raz musiał grać za dwóch. Dobrze chociaż, że Karol nie zepsół tej akcji tuż przed golem Lewandowskiego.

Cytat:
Wyróżnienie in minus wędruje do Wawrzyniaka. Niby grał poprawnie, jednak przegrał kilka kluczowych pojedynków, w tym z McGeadym w końcówce (na szczęście ten ostatni wolał dośrodkować do kibiców).

O to to. Ja bym powiedział, że Wawrzyniak powinien być wdzięczny Piszczkowi, że mu tyłek uratował. Irlandczycy zanalizowali nasze meczu i ewidentnie uznali (czemu im się nie dziwić), że będą mieli dużo dośrodkowań z naszej prawej strony, a tu zonk. Łukasz Piszczek przypomniał sobie (ewentualnie ktoś go zaczarował) jak grał w swoim pierwszym sezonie BVB kiedy był nie do przejścia. Biedni Irlandczycy chyba nie wierzyli własnym oczom i raz po raz testowali Łukasza, podczas gdy wystarczyło zmienić stronę i było by nam nie wesoło. Wawryniak w sumie przetestowany dwa razy przez McGeady'ego i poszły dwa dośrodkowania: jedno prosto na głowe Irnlandczyka, który naszczęście strzelił z tych 6-7 metrów prosto w 'Fabiana'. Drugie dośrodkowanie na szczęście w stylu podwyższenia w rugby Laughing



Cytat:
Na Euro wystawiamy drużynę totalnie bez stylu i taktyki, oparta na 4-5 indywidualnościach (Lewandowski, Milik, Krychowiak, Glik i może Błaszczykowski). Czy to wystarczy? Nie wiem. Wiem natomiast, że jeśli jakimś cudem wyjdziemy z grupy, mamy szansę na doskonały wynik. Trzeba tylko ćwiczyć karne i kondycję na 120 minut w każdym meczu.

To co martwi to brak choćby dobrze zapowiadających się zmienników, choćby w naszej lidze. Albo chociaż przeciętnych ale stabilnych. Co się stanie, gdy pauzować za żółte kartki przyjdzie Glikowi lub Krychowiakowi? Scenariusz prawie pewny ze zględu na ich styl gry...

master of flamaster napisał:
Ch.A.F. napisał:

Lewandowski! Krychowiak! Glik! Piszczek (nareszcie)!

Hm... Kolega zapomniał jednak o Fabianie, a dzisiaj nam parę razy d... uratował.

Jak napisałem wyżej: imo to był 'tylko' kolejny mecz gdzie wyłapał to co trzeba było wyłapać. Razz

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ch.A.F. dnia Pon 20:02, 12 Paź 2015, w całości zmieniany 1 raz
master_of_flamaster


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Ch.A.F. napisał:
Nie prawda Razz Conajmniej również bardzo dobrze zagrał przeciwko Niemcom w pierwszym meczu. Asysta + zatrzymanie Niemców w akcji trzech na samego Piszczka to dla mnie wystarczający powód by umieścić go wśród bohaterów tamtego historycznego zwycięstwa nawet jeżeli fartowność tego meczu dorównuje ów historyczności. Razz
Niech będzie, że drugi. Co wciąż nie jest wielkim wyczynem, dwa dobre mecze to mieli nawet Mączyński i Grosicki.

Cytat:
Na początku traktowałem go jako drugiego Jopa, bo dosuzkałem się sporo podobnych okoliczności odnośnie tego jak trafił w końcówce elminacji do pierwszej jedenastki, ale może faktycznie tym razem będziemy mieli więcej szczęścia Wink Laughing
Ta łysa głowa też nie nastrajała optymistycznie. Smile Jedyny łysol w ostatnich latach w kadrze, który umiał grać to Kowalewski. Smile

Cytat:
Trochę mnie zdziwiłeś. Jak dla mnie Łukasz zagrał kolejny solidny i tylko solidny mecz. To co powinien wyłapać to wyłapał. Rzeczy niemożliwych, po za karnym, to raczej nie miał do zrobienia.
Zgodziłbym się gdyby nie jedna stuprocentowa sytuacja Irlandczyków, którą Fabian doskonale wybronił. Poza tym dobrze grał na przedpolu i wychodził do dośrodkowań, co z reguły mu w kadrze nie wychodzi. Ale moja ocena głównie za tę jedną sytuację. Chyba jedyną, kiedy rywal zagroził poważnie naszej bramce.


Cytat:
Taka ciekawostka: gdy Grosik wychodził sam na sam z bramkarzem, to czułem się jakbym oglądał jakiś nic nie obchodzący mnie mecz. Zero emocji. To chyba taka reakcja obronna organizmu przed pewnym zawodem Laughing
W sumie to nawet zdrowe podejście. Laughing Ja tak mam z jego stałymi fragmentami. Kilka razy przewróciłem oczami zanim jeszcze piłkę kopnął. Laughing

Cytat:
No ale asyste ze stałęgo fragmentu znowu ma, nie? Laughing
No niby ma. Acz mi bardziej podobał się ten wolny, kiedy trafił prosto w środeczek jednoosobowego muru. Laughing



Cytat:
Rónież się zgadzam. Grzegoż kolejny raz musiał grać za dwóch. Dobrze chociaż, że Karol nie zepsół tej akcji tuż przed golem Lewandowskiego.
Warto w kontekście Linetty'ego wspomnieć o pewnej ciekawostce, która zresztą jest bardzo charakterystyczna dla ostatnich dwóch selekcjonerów. Kiedy Karol był w formie i wymiatał w Lechu, Nawałka go totalnie olewał. Kiedy, podobnie jak cały Lech, zaczął kaleczyć grę - wyszedł w pierwszym składzie meczu o awans. Laughing

Cytat:
To co martwi to brak choćby dobrze zapowiadających się zmienników, choćby w naszej lidze. Albo chociaż przeciętnych ale stabilnych. Co się stanie, gdy pauzować za żółte kartki przyjdzie Glikowi lub Krychowiakowi? Scenariusz prawie pewny ze zględu na ich styl gry...
A w Bundeslidze szaleje Polanski. Nadzieja, że nowa miotła nauczy Jodłowca jak się gra, Mączyński utrzyma formę z ostatnich dwóch meczów kadry i nagle objawi się jakaś "10", żeby Krzysiek mógł grać obok Krychowiaka.

Jak teraz patrzę to Golla ma pewne miejsce w składzie Nijmagen jak na razie. Fojut też nigdy nie schodził poniżej pewnego poziomu. Ja rozumiem, że Cionek Laughing , ale może jednak warto zwrócić na tych zawodników uwagę?

A tak z innej beczki. Wiesz, że wychodzimy na piłkarskich hipsterów? Okazuje się, że zawodnicy, których tu najbardziej za występy krytykujemy, dostają najlepsze noty (np. Linetty podobno nie zawiódł, a Wawrzyniak rozegrał najlepszy mecz w reprezentacyjnej karierze), z kolei ci chwaleni często są najsłabsi (jak Krychowiak, który od takiego Kowala dostał 4/10 za mecz z Irlandią). Laughing O Grosiku nie wspominam, ten facet jest wszem i wobec uznawany za jednego z liderów i czołową postać tej kadry. Laughing

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Pon 22:42, 12 Paź 2015, w całości zmieniany 2 razy
stary


Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 14926
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: dortmund
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
https://www.youtube.com/watch?v=dZ7GTtze-h0

obejzalem sobie te nagranie zaraz po meczu chlopaki sie raduja w szatni prezydent i prezes spiewaja dotego pierwszy spiewak disco polo grosicki fajne to beda wspomnienia do ktorych mozna zawsze wracac i po latach pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy
Palm Street


Dołączył: 07 Lis 2005
Posty: 1799
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Z tym Błaszczykowskim w Violi to jest tak, że jest faktycznie stosunkowo rzadko wykorzystywany w akcjach ofensywnych, bo......obok niego gra Josip Ilicić, który wiecznie przekłada sobie piłkę na swoją dużo lepszą lewą nogę i potem ciężej mu dojrzeć Polaka biegnącego prawą flanką. Kuba pierwszych skrzypiec nie gra, fajerwerków nie ma, ale jest nieźle. A nawet bardzo dobrze względem oczekiwań wobec jego formy. Niemniej jednak La Gazzetta grubo przeceniła naszego reprezentanta. Do Joveticia, z którym w składzie Inter gra przynajmniej 2 razy lepiej sporo mu brakuje. Nawet partner z drużyny Kuby - Kalinić - wydaje się być dużo bardziej wartościowym nabytkiem.

Jeśli chodzi o reprezentację, to w końcu na miarę oczekiwań zaczęli grać ci do których wcześniej miewałem ogromne pretensje czyli Lewandowski i Krychowiak. Do tego zawsze jakiejś drugoplanowej postaci udało się zagrać dobry mecz i daliśmy radę awansować. Nawet Nawałka nie zdołał tego popsuć. Nie zmienia to faktu, że nie spodziewam się wiele po tej reprezentacji jeżeli chodzi o nadchodzący turniej we Francji.

Post został pochwalony 0 razy
stary


Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 14926
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: dortmund
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
palm street dlaczego az tak skeptycznie co do kadry mysle ze trzeba do grudnia na losowanie odczekac z kim polska bedzie w grupie grala wtedy latwiej mozna cos powiedziec mysle ze moga sie tylko poprawic co do ostatnich euro gdzie zajeli oni jako gospodarz ostatnie miejsce w grupie pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy
Palm Street


Dołączył: 07 Lis 2005
Posty: 1799
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Dlaczego? Bo za mojego życia jeszcze nie zdarzyło się by nasza reprezentacja seniorska w poważnym turnieju nie zawiodła. Po drugie czarno na białym, mecz po meczu widać, że Nawałka działa tak skutecznie dzięki ogromnemu szczęściu, a nie jakimś błyskotliwym decyzjom w trakcie meczu. Chyba każdy może to potwierdzić. Facetowi zdarzało się grać momenty nawet siedmioma zawodnikami, dla których podstawową pozycją jest obrona. W meczach towarzyskich, o pietruszkę. Jego dziwne decyzje ewidentnie podbudowane warsztatem szkoleniowym rodem z Ekstraklasy zwyczajnie nie wzbudzają zaufania. Zupełnie jak u Smudy czy Fornalika.

Sorry, ale nie wierzę, że Górnik Zabrze wyjdzie z grupy na Mistrzostwach Europy. To już by była kumulacja.

Post został pochwalony 0 razy
stary


Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 14926
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: dortmund
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
palm street co do nawalki i jego przemyslen trenerskich to bede lepiej milczal ale ja mam ta nadzieje ze sama druzyna bedzie we francji na tyle glodna ze ich glodnosc byc moze w niektorych meczach przewyzszy czasami "taktyke " nawalki pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy
Palm Street


Dołączył: 07 Lis 2005
Posty: 1799
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Polska drużyna na każdym turnieju wyglądała pod względem fizycznym jakby faktycznie była głodna. Jakby wszyscy poza bramkarzem, Kubą Błaszczykowskim (i Rafałem Murawskim Wink) nie dostali nic na śniadanie. Do 20 minuty jest OK, a potem zero energii.

Niestety zawsze odnoszę wrażenie, że zwycięstw głodni są wyłącznie nasi kibice, a piłkarze już są myślami gdzieś między wakacjami, a przyszłym sezonem.

Post został pochwalony 0 razy
master_of_flamaster


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Palm Street napisał:
Polska drużyna na każdym turnieju wyglądała pod względem fizycznym jakby faktycznie była głodna. Jakby wszyscy poza bramkarzem, Kubą Błaszczykowskim (i Rafałem Murawskim Wink) nie dostali nic na śniadanie.
Dostali, ale Murawski wszystko zjadł sam. Laughing

Nawałka, jeśli będzie kontynuował swoją "myśl", z grupy niemal na pewno nie wyjdzie, tutaj zgadzam się z Palmem w stu procentach. I o tym pisałem już wcześniej. Chyba, że 3 punkty do tego wystarczą. Bo takiego dorobku jestem pewien - 3 remisy i zobaczymy co się stanie.

Nie zgodzę się natomiast, że Nawałka bazuje na szczęściu. On bazuje na czymś znacznie węższym - na "formie dnia" u Lewandowskiego, Krychowiaka, Glika i Fabiana. Jeśli przynajmniej jeden z nich będzie bez formy, bez formy będzie cała drużyna. Bo albo straci worek bramek (Krychowiak, Glik, Fabian), albo nic nie strzeli (Lewandowski, Krychowiak). Reszta to statyści, którym czasem coś wyjdzie, ale to za mało, żeby rozsądnie myśleć o zwycięstwach na ME. Trzeba liczyć, że 3 punkty starcza na wyjście z grupy i trenować karne. Oraz chuchać i dmuchać na wspomnianą czwórkę. Oraz wystrzelić w końcu w kosmos Grosickiego, który był słaby nawet jak grał w klubie, a teraz to już w ogóle dramat.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Czw 14:21, 22 Paź 2015, w całości zmieniany 1 raz
Palm Street


Dołączył: 07 Lis 2005
Posty: 1799
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Szczerze mówiąc to z perspektywy czasu najlepszą decyzją Nawałki było to......że mimo tego całego forsowania swojej ekipy z Górnika Zabrze (Milik, Pazdan, Mączyński, która koniec końców nie zawiodła, no i słabszy Olkowski) zrezygnował po jednym meczu z Kosznika na lewej obronie. Kompletnie sobie nie wyobrażam jak wyglądałyby nasze wyniki, gdyby Nawałka chciał uparcie na niego stawiać.

Dziwi mnie natomiast brak powołań dla innego znajomego Nawałki z Górnika - Skorupskiego. Absolutny pewniak w bramce Empoli i oglądając regularnie mecze Serie A nie odnoszę wrażenia by był w czymkolwiek słabszy niż Wojtek Szczęsny. Przynajmniej na boisku, bo czasem mam wrażenie, że Szczęsny jest tej kadrze głównie potrzebny z powodów PRowych i na potrzeby kanału Łączy Nas Piłka. Pokuszę się nawet o stwierdzenie, że obecnie Łukasz Skorupski to najbardziej niedoceniany polski piłkarz Smile

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Palm Street dnia Czw 17:10, 22 Paź 2015, w całości zmieniany 2 razy
master_of_flamaster


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Palm Street napisał:
Szczerze mówiąc to z perspektywy czasu najlepszą decyzją Nawałki było to......że mimo tego całego forsowania swojej ekipy z Górnika Zabrze (Milik, Pazdan, Mączyński, która koniec końców nie zawiodła, no i słabszy Olkowski) zrezygnował po jednym meczu z Kosznika na lewej obronie. Kompletnie sobie nie wyobrażam jak wyglądałyby nasze wyniki, gdyby Nawałka chciał uparcie na niego stawiać.

Dziwi mnie natomiast brak powołań dla innego znajomego Nawałki z Górnika - Skorupskiego. Absolutny pewniak w bramce Empoli i oglądając regularnie mecze Serie A nie odnoszę wrażenia by był w czymkolwiek słabszy niż Wojtek Szczęsny. Pewniak jakich mało. Przynajmniej na boisku, bo czasem mam wrażenie, że Szczęsny jest tej kadrze głównie potrzebny z powodów PRowych i na potrzeby kanału Łączy Nas Piłka. Pokuszę się nawet o stwierdzenie, że obecnie Łukasz Skorupski to najbardziej niedoceniany polski piłkarz Smile
Pal licho Szczęsnego, on chociaż COŚ gra. Ale skoro Skorupski gra tak, jak mówisz, to skandalem w takim razie jest niedostrzeganie go oraz powoływanie największego pośmiewiska Bundesligi, nazywanego przez niektórych Przemysławem Tytoniem.

Post został pochwalony 0 razy
Palm Street


Dołączył: 07 Lis 2005
Posty: 1799
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
O Tytoniu to jakoś ostatnio nie słyszałem nic poza tym, że obronił rzut karny i ogólnie cała obrona Stuttgartu to największe pośmiewisko Bundesligi. Ciekawe czy w kadrze na EURO Nawałka odstrzeli jego czy Boruca. Mam jakieś takie dziwne wrażenie, że w tym wyborze decydującym argumentem może się okazać pewien obroniony cztery lata wcześniej na Narodowym...

Post został pochwalony 0 razy
master_of_flamaster


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Palm Street napisał:
O Tytoniu to jakoś ostatnio nie słyszałem nic poza tym, że obronił rzut karny i ogólnie cała obrona Stuttgartu to największe pośmiewisko Bundesligi. Ciekawe czy w kadrze na EURO Nawałka odstrzeli jego czy Boruca. Mam jakieś takie dziwne wrażenie, że w tym wyborze decydującym argumentem może się okazać pewien obroniony cztery lata wcześniej na Narodowym...
Tytoń ma zwyczaj wychodzić do piłki i zawracać w połowie drogi. Laughing Już kilka bramek puścił w ten sposób. Owszem, obrona Stuttgartu też nie robi dobrego wrażenia, ale, mimo tak beznadziejnej defensywy, większość bramek tracą po błędach Tytonia właśnie.

Post został pochwalony 0 razy
Palm Street


Dołączył: 07 Lis 2005
Posty: 1799
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
To jakim cudem on tam jeszcze broni? Langerak ma kontuzję?

Post został pochwalony 0 razy
Wyświetl posty z ostatnich:   
.
.
.
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Fani piłki nożnej! Strona Główna » Reprezentacje krajowe Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 150, 151, 152 ... 156, 157, 158  Następny
Strona 151 z 158

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB - Copyright © 2002-2004 the phpBB Group

JustFooty Theme v1.02 (readme) by Jakob Persson / Tesseract Media (copyright © 2004-2005 Jakob Persson)
In cooperation with BeautifulGame.net, forumthemes.org and bbstyles.net
.
. . .