I Vucinic. Trzeba uważać. Nie grał od dawna, ale to jednak Vucinic.

Post został pochwalony 0 razy

I Peszko dopisuje sobie kolejny występ w kadrze do statystyk.

Post został pochwalony 0 razy

Dziwnie to brzmi, ale na tę chwilę to, co zupełnie nam nie wychodzi to... Prowadzenie. Nasi kompletnie nie potrafią prowadzić.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Nie 21:43, 26 Mar 2017, w całości zmieniany 1 raz

meczu nie widzialem ale wyczytalem ze zielinski lewandowski i piszczek zmarnowali setki to trzeba sie w takim razie cieszyc ze pomimo znarnowania 3 punkty zdobyli pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

szkoda ze w meczu z rumunia bedzie pauzowal glik rumuny dzis bezbramkowo zremisowaly z dania i maja do polski 7 punktow straty dla nich ten nastepny mecz w warszawie bedzie juz szlo o wszystko pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

danny blind nie jest juz trenerem holandii pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

niemcy dzisiaj spokojnie ograli na wyjezdzie azerbajczan 4 do 1 dwie bramki strzelil schuerrle ktory w borussii dosc czesto siedzi na rezerwie pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

robert strzelil dzis swoja 43 bramke dla kadry do laty mu brakuja dwa gole i 5 goli do lubanskiego pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

https://www.youtube.com/watch?v=yEGITPqkRLY

obejzalem sobie te krotkie fragmenty tego wczorajszego meczu akcja na druga bramke polski ladnie rozegrana obrona nieraz nie pewna wlasnie po akcji jak fabianski nie pewnie interwenjuje i po kornerze dla czarnogory obroncy polscy dopuszczaja do glowki pilkarza z czarnogory na szczescie ten pilkarz mial kiepsko nastawiony celownik ale stawia sie tylko pytanie chyba nawalka daje kazdemy zadanie kto kogo kryje w takich sytuacjach bo widocznie obrona w tej sytuacji o tym zapomniala no ale ciesza 3 punkty szkoda ze nastepny mecz z rumunia dopiero 10 czerwca to trzy tygodnie po zakonczeniu bundesligii pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

stary napisał:

nastepny mecz z rumunia dopiero 10 czerwca to trzy tygodnie po zakonczeniu bundesligii pozdrawiam

Szkoda to przede wszystkim, że z Rumunią nie zagra Glik, po idiotycznej żółtej kartce z Czarnogórą...

Z kolei wszyscy, którzy są zagrożenie zawieszeniem, jeśli już muszą dostać żółtą, niech zrobią to z Rumunią. Lepiej wykartkować się na mecz u siebie z Kazachstanem niż jakikolwiek inny.

Post został pochwalony 0 razy

wczoraj w meczach kwalifikacyjnych szwecja pokonala francje 2 do 1 i obejmnela prowadzenie w swojej grupie swoje meczy wygrali holandia i portugalia no i doszlo do jednej sensacji andorra pokonala wegry 1 do 0 pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

Rumuni muszą dzisiaj wygrać. Nasi nawet jak przegrają to wciąż awans mają w swoich rękach, aczkolwiek trzeba będzie się trochę bardziej pomęczyć. I o ile na papierze zjadamy Rumunów na śniadanie, o tyle pamiętajmy, że nasi już nieraz udowadniali, że zaangażowaniem można sporo nadrobić. Sami powinni więc najlepiej wiedzieć, że ostatnie, na co można sobie pozwolić to myślenie w kategoriach "w Bukareszcie ich rozbiliśmy, boją się nas, więc nie ma szans, żebyśmy tego nie wygrali".

Największymi problemami naszej kadry dzisiaj są brak Glika i Krychowiak w ostatnich latach będący chyba najdroższym trzecioligowcem w historii. Pierwszego zastąpi prawdopodobnie Cionek, zawodnik słabszy, ale może wystarczy. Gorzej z drugim. Zastąpi go Linetty - źle. Zagra - jeszcze gorzej. Może być problem.

W bramce z kolei chyba jednak powinien stanąć Szczęsny. W obecnej formie może 3-4 bramkarzy w Europie jest lepszych od niego. Fabian w tym gronie się nie znajduje.

Post został pochwalony 0 razy

Co robi Grosicki, kiedy dostaje piłkę, kiwa obrońców, wybiega sam na sam i może w zasadzie zrobić z tą piłką wszystko?
a) strzela w bramkarza
b) strzela w bramkarza
c) strzela w bramkarza
d) strzela w bramkarza


Ogólnie taki sobie mecz. Rumuni długo mądrze się bronili, nasi za cel postawili sobie pobić rekord świata w głupich stratach piłki. Tradycyjnie bryluje tu Linetty, acz trzeba mu zapisać plus, kiedy wbiegł przed Andone'a i dał się sfaulować. Cionek z kolei pokazuje, że Glikiem nie jest i nie będzie. W ogóle w defensywie niezły kabaret dzisiaj urządziliśmy, jedynie Pazdan jakoś to trzyma.

W ofensywie podoba mi się Zieliński. Miał parę fajnych podań, w tym świetne rozciągnięcie bodajże do Piszczka w akcji, po której sędzia odgwizdał karny. Lewandowski wykorzystał rzut karny, ale potem zepsuł kompletnie setkę, jakby nie wierzył, że naprawdę nie jest na spalonym.

Szkoda, że za Mączyńskiego wszedł Krychowiak, Nawałka powinien jednak wprowadzić drugiego napastnika, bo ewidentnie brakuje drugiego zawodnika z przodu.

Powinno być 3:0, jest 1:0. Jak nie poprawimy się w defensywie, goście mogą wyrównać. A potem wszystko już będzie możliwe.

Post został pochwalony 0 razy

W zasadzie można powiedzieć: mecz odhaczony, jedziemy na wakacje. W końcówce Rumuni rozpaczliwie atakowali, ale jednak umiejętności zabrakło. Dobrze jednak, że taki przestój wyszedł w spotkaniu z Rumunią, a nie z kimś mocnym.

Na pochwały zasługują przede wszystkim Lewy, Pazdan i Zielu. Ten ostatni rozegrał kolejne dobre spotkanie w kadrze, pokazał parę świetnych dryblingów i fajnych podań (cross przez całe boisko w drugiej połowie!). Pozytywnie zaskoczył Krychowiak - nie kombinował, był w pełni świadom ograniczeń wynikających z braku ogrania i wybierał najprostsze zagrania w poprzek boiska. Co mu wychodziło. Pochwała za odpowiedzialność.

Na minus, niestety, Cionek. W końcówce praktycznie zdjął Szczęsnemu piłkę z rąk, wybijając w aut. Do tego co druga interwencja bardzo niepewna. No i Linetty znów słabo. Bo co z tego, że fajnie kiwnie trzech przeciwników skoro potem wpadnie na czwartego? Co z tego, że fajnie odbierze piłkę, skoro zaraz ją poda do rywala? Niestety, potwierdził, że wybór pomiędzy nim a niegrającym Krychowiakiem to wybór pomiędzy mniejszym i większym złem. Dlatego przerażony byłem, kiedy zawodnik... PSG II... zastąpił bardzo poprawnie grającego Mączyńskiego.

Za to Nawałka dał ciała w końcówce. Tam potrzebny był Góralski, a nie trzeci napastnik. To nie FM, gdzie grając 4-3-3 Polską wygrałem MŚ (ciekawostka: w ataku grali właśnie Milik, Teo i Lewy - czyżby dobra wróżba?).

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Sob 21:50, 10 Cze 2017, w całości zmieniany 1 raz

Tak sobie przeglądam ten temat i widzę, że mocno krytykowaliśmy z Ch.A.F.em Nawałkę za to, że zbyt defensywne zmiany robi. No to mamy za swoje.

Post został pochwalony 0 razy

Klapnąłem przed telewizornią z wypiekami na twarzy, mecz jednak pokazał, że drużyna nie do końca obudziła się ze snu zimowego. A przeca mamy już prawie lato...

To, że nie będzie to łatwy mecz, było wiadomo już przed pierwszym gwizdkiem, to że będzie to mecz walki i nasi (chyba tradycyjnie) będą koszeni, też bylo wiadome - przecież gramy z Rumunami.

Ale do rzeczy.
Pierwsza połowa bardzo mi się podobała. Przez pierwsze 20-30 minut Rumuni dobrze ustawieni w defensywie, skutecznie się bronili, nasi zaś próbowali znaleźć lukę w dackiej obronie. I w końcu tę lukę znaleźli i zaczęli łamać defensywę gości. W szeregi Rumunów wkradło się zdenerwowanie, zaczęli popełniać błędy, a o to przecież chodziło. Bo jak się denerwują, to faulują, co fajniejsze, nawet we własnym polu karnym.
Tutaj wielkie brawa dla naszego fenialnego wirtuoza futbolu, Roberta. Brawa za hat-trick, brawa za grę, brawa za przepiękną bramkę i brawa za zespołową postawę. Szkoda tylko tej stuprocentówki (bynajmniej nie mówię o mega-mocnym alkoholu ^ ), w której się zawahał, kiedy można było pomyśleć o spalonym. Ja jednak nie mam do niego o to pretensji i pozwolę sobie nie zgodzić się z komentatorem TV, że w takich sytuacjach zawsze powinno się iść do przodu. W dobie tworzenia coraz bardziej bzdurnych przepisów (np. żółtko za wpakowanie piłki do siatki, po gwizdnięciu spalonego), zawodnicy zawsze będą się wahać. Zwłaszcza ci najbardziej wartościowi. Ale to temat na inną okazję.
Bardzo podoba mi się gra młodziutkiego Zielińskiego, znakomity drybling, swoboda, jaką się porusza, dobre rozgrywanie piłki, rośnie nam kolejny talent.
Wielka pochwała należy się też niezastąpionemu M. Pazdanowi i cieszy mnie, że mamy go w swojej drużynie. Ogromne brawa dla niezmordowanego Jędrzejczyka, który zawsze był tam, gdzie powinien być i robił, to co trzeba. Jego wkład jest nieoceniony. Brawa też dla Grosika, chociaż pewnie pokazałby więcej, gdyby otrzymywał celne podania. -_- Uznanie też dla Kuby. Wielka szkoda dla naszej drużyny to wstrząśnienie mózgu niezastąpionego Mączyńskiego. Kuźwa, ja wiem, że Rumuni byliby chorzy, gdyby nie faulowali, ale to juz było dla mnie przegięcie pały. Aż dziw, że Zabojad nie pokazał temu skurkowańcowi czerwieni, albo co najmniej żółtej kartki. :/
Aktywny Linetty, chociaż myślę, że chłopak musi jeszcze trochę popracować nad sobą. Słabo Cionek, który zwłaszcza w pierwszej połowie robił błędy.

master napisał:

Tak sobie przeglądam ten temat i widzę, że mocno krytykowaliśmy z Ch.A.F.em Nawałkę za to, że zbyt defensywne zmiany robi. No to mamy za swoje

No właśnie... Po raz pierwszy jednak burę muszę zaserwować Panu Nawałce. Bo o ile dotychczas nie miałem zastrzeżeń, to tym razem jego zmian kompletnie nie rozumiem. Przy braku "Mąki", zdjęciu Zielińskiego, pozostawieniu Roberta i wysuniętego Linettego, wprowadza na boisko naszą "gwiazdę" ...Milika. Do tego jeszcze Krychowiak, odnośnie którego zaczynam się zastanawiać, co on robi jeszcze w kadrze. W efekcie nie mieliśmy prawie drugiej linii, zaś -parafrazując słowa "Siary"- cały misterny plan obrony poszedł w pizdu.. W efekcie przez ostatnie 25 minut mieliśmy zafundowany horror ze strony Rumunów, którzy robili niemal, co chcieli, zaś nasi nie byli w stanie wyprowadzić piłki z naszej połowy. Nie pomógł nawet boiskowy spryt "Lewego". I gdyby nie Pazdan, dobra postawa Wojtka i odrobina szczęścia, mogłoby się to skończyć dla nas dużo gorzej. W tych nerwowych końcowych minutach bardzo brakowało mi właśnie Kamila Glika, który chcąc nie chcąc jedynie oglądał poczynania naszych Orłów z trybun.
Najważniejsze jednak, że mamy kolejne trzy punkty, co przy zwycięstwach Czarnogóry i Danii i czekającym nas trudnym meczu w Kopenhadze, są dla nas na wagę złota.

Post został pochwalony 0 razy

RTS napisał:

To, że nie będzie to łatwy mecz, było wiadomo już przed pierwszym gwizdkiem, to że będzie to mecz walki i nasi (chyba tradycyjnie) będą koszeni, też bylo wiadome - przecież gramy z Rumunami.

10. drużyna rankingu FIFA z 46. drużyną. 46. drużyną, która pod wodza obecnego trenera wygrała ledwie jedno spotkanie. Która na Euro oberwała od Albanii w meczu o być albo nie być w turnieju. I która ustawiła autobus od pierwszej minuty. Rumunia dzisiaj to nie ta Rumunia co kiedyś, ba to nawet nie ta Rumunia z Chivu czy Mutu. Jedyne, co mogło nas zabić to zbytnia pewność siebie. Na szczęście tak się nie stało.

RTS napisał:

Bardzo podoba mi się gra młodziutkiego Zielińskiego, znakomity drybling, swoboda, jaką się porusza, dobre rozgrywanie piłki, rośnie nam kolejny talent.

Jedna uwaga. Zielu ma 23 lata. Nie żaden młodziutki talent. W tym wieku albo już prezentujesz odpowiedni poziom, albo cześć, do widzenia. Uważaj, panie kolego, by nie dotknął cię syndrom Brożka, który w wieku 29 lat wciąż był uważany w Polsce za młody talent.

RTS napisał:

Brawa też dla Grosika, chociaż pewnie pokazałby więcej, gdyby otrzymywał celne podania.

I tak by je zmarnował. Taki już jest ten Grosik. Dzisiaj dużo szumu, ale nic z jego gry nie wynikało. Owszem, pędził tą swoją lewą stroną, ale co drużyna z tego miała? Dośrodkowania niecelne, decyzje nietrafione, strzał po genialnym podaniu bodaj od Jędzy (albo Mączyńskiego) prosto w bramkarza. Słaby mecz w jego wykonaniu, niestety. Ale, jak pisałem, z nim tak jest.

RTS napisał:

Aktywny Linetty, chociaż myślę, że chłopak musi jeszcze trochę popracować nad sobą.

Ile ta praca ma trwać? Kolejny mecz w kadrze, kolejny raz tracił piłkę w co drugim zagraniu. Nie wiem co musi się stać, żeby przestał tę piłkę tracić. Nawet jak rywal dostanie 11 czerwonych to on poda do sędziego.

RTS napisał:

Przy braku "Mąki", zdjęciu Zielińskiego, pozostawieniu Roberta i wysuniętego Linettego, wprowadza na boisko naszą "gwiazdę" ...Milika.

Ok. Najpierw, żeby wszystko było jasne: znowu się spiłeś? Linetty zszedł jeszcze przed bramką dla Rumunów, Zieliński jakieś 10 minut przed końcem. Gdzie tam miałeś zdjęcie Ziela i pozostawienie wysuniętego Karola -
nie wiem.

Poza tym akurat wprowadzenie Milika za Linetty'ego było dobrą decyzją, tylko zbyt późną w mojej ocenie. Dopiero wejście Teo na ostatnie 10 minut za najlepszego na boisku (po Lewym) Zielińskiego było decyzją kompletnie niezrozumiałą, dzięki której w końcówce mieliśmy iście kuriozalną sytuację, gdzie graliśmy ultradefensywnie z trzema napastnikami na boisku.

RTS napisał:

Do tego jeszcze Krychowiak, odnośnie którego zaczynam się zastanawiać, co on robi jeszcze w kadrze.

Akurat Krychowiak tym razem nie zawiódł, głównie dzięki temu, że, jak pisałem wcześniej, grał bardzo bezpiecznie. Dał się też parę razy sfaulować kiedy Rumuni przycisnęli w końcówce, za co mały plusik.

RTS napisał:

dobra postawa Wojtka

Eeee? Szczęsny bodaj jeden strzał, prosto w niego obronił (bo też nie dało się tego nie obronić, musiałby unik zrobić przed piłką), tak celnie Rumuni uderzali. Może jeszcze dośrodkowanie wyłapał. Wieść niesie, że 30 poziom w Candy Crush za to zrobił. i odrobina szczęścia, mogłoby się to skończyć dla nas dużo gorzej.

RTS napisał:

Najważniejsze jednak, że mamy kolejne trzy punkty, co przy zwycięstwach Czarnogóry i Danii i czekającym nas trudnym meczu w Kopenhadze, są dla nas na wagę złota.

W sumie wystarczy nam pokonać Kazachów i Czarnogórców u siebie nawet. Chociaż miło by było z Danią wygrać, szczególnie, że też nie są jakąś wybitnie mocną ekipą. Trzeba tylko wystrzegać się myślenia w kategoriach "dalej już samo się wygra".

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Nie 00:38, 11 Cze 2017, w całości zmieniany 1 raz

polska ma 3 punkty i to jest najwazniejsze moga teraz jechac na urlop i we wrzesniu do danii po nastepne mozliwe punkty lewandowski na dwa gole sie zblizyl do lubanskiego pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

w walce o brytanie anglicy w doliczonym czasie zdobyli punkt w szkocji pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

master napisał:

10. drużyna rankingu FIFA z 46. drużyną. 46. drużyną, która pod wodza obecnego trenera wygrała ledwie jedno spotkanie.

Ty tak serio?.. W sumie nie sądziłem, że jest jeszcze ktoś, kto poważnie traktujeców ranking. W każdym bądź razie na pewno nie tutaj. Masterze, ta sama FIFA przed rozpoczęciem Eliminacji MŚ umieściła tę Rumunię w 1 koszyku losowania.

master napisał:

Rumunia dzisiaj to nie ta Rumunia co kiedyś, ba to nawet nie ta Rumunia z Chivu czy Mutu. Jedyne, co mogło nas zabić to zbytnia pewność siebie. Na szczęście tak się nie stało.

Master, ja wiem, że obecnie Rumuni mają kryzys w piłce i dzisiejsza kadra rumuńska, ale z Rumunami zawsze się ciężko grało, niezależnie od siły ich składu. Gdybyśmy wczoraj grali z Rumunią z tamtych lat, to przy wczorajszej grze naszych cieszyłbym się z remisu, choć raczej dostalibyśmy w trąbę. Niech też nie zwiodą Cię nasze wyniki z Dakami, bo chociaż w Bukareszcie było piękne 3:0, to chyba jednak przyznasz, że mecz wcale nie był do jednej bramki.

master odnośnie Zielińskiego napisał:

Uważaj, panie kolego, by nie dotknął cię syndrom Brożka, który w wieku 29 lat wciąż był uważany w Polsce za młody talent.

No, dobra, może przesadziłem z tą jego "młodziutkością" ale na pewno ten zawodnik to cenny element naszej kadry.

master napisał:

RTS napisał: Brawa też dla Grosika, chociaż pewnie pokazałby więcej, gdyby otrzymywał celne podania. I tak by je zmarnował. Taki już jest ten Grosik. Dzisiaj dużo szumu, ale nic z jego gry nie wynikało. Owszem, pędził tą swoją lewą stroną, ale co drużyna z tego miała? Dośrodkowania niecelne, decyzje nietrafione, strzał po genialnym podaniu bodaj od Jędzy (albo Mączyńskiego) prosto w bramkarza. Słaby mecz w jego wykonaniu, niestety. Ale, jak pisałem, z nim tak jest.

Masterze, przepraszam, ale kpisz, czy o drogę pytasz? Uważasz, że Grosik jest słabym piłkarzem? Nie wiem, może rozmawiamy o innym Grosiku... Owszem, wczorajszego wieczoru nie pokazał za wiele, ale głównie dlatego, że otrzymał ze dwa, może trzy celne podania. Do jego dośrodkowań też bym się specjalnie nie czepiał, bo conajmniej połowa z nich była dobra, tylko co z tego, kiedy Grosicki centruje z linii końcowej, jak nikogo z naszych nie było w polu karnym rywala, chociaż powinni być? Co najmniej dwóch, jeden na bliższym słupku, drugi na dalszym. Zrozum, że jego głównym atutem jest motoryka, co nie znaczy, że to jego jedyny atut.
Zgodzę się, że zmarnował tę 100-procentówkę. Tylko policz sobie, ile tych stuprocentówek namarnował Milik w ostatnim czasie.

masterek napisał:

Ile ta praca ma trwać? Kolejny mecz w kadrze, kolejny raz tracił piłkę w co drugim zagraniu. Nie wiem co musi się stać, żeby przestał tę piłkę tracić. Nawet jak rywal dostanie 11 czerwonych to on poda do sędziego.

He, he... No, dobra, fakt, że trochę długo to trwa, bo nie od wczorajszego meczu, ale chłopak przynajmniej wie, w którym miejscu boiska w danym czasie ma być, a to już coś. Osobiście myślę, że ów zawodnik ma w sobie spory potencjał, dlatego jednak nie skreślałbym go tak szybko.

master napisał:

Ok. Najpierw, żeby wszystko było jasne: znowu się spiłeś? Linetty zszedł jeszcze przed bramką dla Rumunów, Zieliński jakieś 10 minut przed końcem. Gdzie tam miałeś zdjęcie Ziela i pozostawienie wysuniętego Karola - nie wiem.

No, dobra, tu mi się poplątało zdrowo, właściwie to sam nie wiem, jak ja to zrobiłem... ^^ Może jeszcze byłem myślą przy Linettym.
Oczywiście racja, Milik wszedł za Linettego w 72', a Zieliński zszedł chyba na niecałe 10 minut przed końcem. No i ta końcówka była może krótsza, niż pół godziny, chociaż mnie się wydawała wiecznością. Pewnie dlatego, że modliłem się już o gwizdek końcowy...
Niemniej jednak sens pozostaje ten sam. Selekcjoner powprowadzał na "hura!" napadziorów, zdejmując rozgrywającego Zielińskiego i Linettego, który dobrze przeszkadzał Rumunom w rozgrywaniu piłki. Siłą rzeczy nie mieliśmy 2 linii, która mogłaby wspierać naszą defensywę, Lewandowski musiał się cofnąć, by wspierać defensorów, zaś w szykach obronnych był chaos, a Rumuni pykali piłeczkę, jak trzeba.

master napisał:

Poza tym akurat wprowadzenie Milika za Linetty'ego było dobrą decyzją, tylko zbyt późną w mojej ocenie.

Powiedz, że żartujesz. Osłabiać drugą linię, kiedy Rumuni podrywają się do walki? Już pomijam ten fakt, że każda decyzja o wprowadzeniu Milika jest z gruntu złą decyzją.
Co do Krychowiaka, to nie wiem, zakochałeś się w nim, czy co?.. Pokazać za wiele nie mógł, bo za długo nie grał, poza tym grał dość egoistycznie, błędów się nie ustrzegł. Musi dużo nad sobą pracować, ale powoli zaczynam co do niego tracić cierpliwość...

master napisał:

Dopiero wejście Teo na ostatnie 10 minut za najlepszego na boisku (po Lewym) Zielińskiego było decyzją kompletnie niezrozumiałą, dzięki której w końcówce mieliśmy iście kuriozalną sytuację, gdzie graliśmy ultradefensywnie z trzema napastnikami na boisku.

Tutaj pełna zgoda.

Marek napisał:

w walce o brytanie anglicy w doliczonym czasie zdobyli punkt w szkocji pozdrawiam

No, mecz rzeczywiście ciekawy i mógł sie podobać, szybkie tempo, piękne gole. No i chyba to spotkanie to podręcznikowy przykład tego, jakie znaczenie mają stałe fragmenty gry, o czym Angole chyba zapomnieli. Ciężko powiedzieć, kto tu w tym meczu jest farciarzem... czy Anglicy, którzy zdołali wyrównać w doliczonym czasie, czy Szkoci, którzy nie przegrali tego meczu (wszak to goście mieli przewagę przez cały mecz, aczkolwiek gospodarze grali ambitnie). Toteż remis chyba zasłuzony, chociaż na pewno ta końcówka wkurzyła Szkotów.

P.S. A i tutaj też się pod tym podpisuję...

master napisał:

(...)Dobrze jednak, że taki przestój wyszedł w spotkaniu z Rumunią, a nie z kimś mocnym.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez RTS dnia Nie 11:00, 11 Cze 2017, w całości zmieniany 1 raz

RTS napisał:

Ty tak serio?.. W sumie nie sądziłem, że jest jeszcze ktoś, kto poważnie traktujeców ranking. W każdym bądź razie na pewno nie tutaj. Masterze, ta sama FIFA przed rozpoczęciem Eliminacji MŚ umieściła tę Rumunię w 1 koszyku losowania.

Bo przed losowaniem Rumunia grała dużo lepiej niż obecnie. Ich spadek, a nasz awans w rankingu to pochodna ostatnich wyników. Więc, o ile ranking FIFA nie do końca przedstawia siłę poszczególnych drużyn (szczególnie jeśli od lat ze sobą nie grały), o tyle akurat w przypadku Polski i Rumunii różnica 30 miejsc doskonale oddaje różnice klas pomiędzy obiema ekipami. Szczególnie w kontekście faktu, iż obie mierzyły się z tymi samymi rywalami. Oraz z sobą nawzajem. I ten ranking właśnie w tych meczach sobie wbiły.

RTS napisał:

Master, ja wiem, że obecnie Rumuni mają kryzys w piłce i dzisiejsza kadra rumuńska, ale z Rumunami zawsze się ciężko grało, niezależnie od siły ich składu. Gdybyśmy wczoraj grali z Rumunią z tamtych lat, to przy wczorajszej grze naszych cieszyłbym się z remisu, choć raczej dostalibyśmy w trąbę.

Rumunia z tamtych lat pewnie wygrałaby ostatnie Euro. Pytanie brzmi: po co w ogóle rozważać co by było gdybyśmy grali z Rumunią z tamtych lat? Gdybyśmy grali z Węgrami z czasów Złotej Jedenastki, przegralibyśmy z 10:0. Jak to się ma do dzisiejszej siły Węgrów, którzy przegrali parę dni temu z Andorą? Nijak.

RTS napisał:

Niech też nie zwiodą Cię nasze wyniki z Dakami, bo chociaż w Bukareszcie było piękne 3:0, to chyba jednak przyznasz, że mecz wcale nie był do jednej bramki.

A czy był wyrównany? Nie do końca.

RTS napisał:

Masterze, przepraszam, ale kpisz, czy o drogę pytasz? Uważasz, że Grosik jest słabym piłkarzem? Nie wiem, może rozmawiamy o innym Grosiku...

A gdzie ja pisałem, że jest słaby? Pisałem, że często bywa nieefektywny. Dla mnie nieco zbyt często. Zawsze robi dużo szumu, ale wiele razy nic z tego nie wynika. Co zresztą w Anglii również mu wytknęli po kilku spotkaniach, bo jednak mimo wszystko oczekiwano od niego więcej.

RTS napisał:

Owszem, wczorajszego wieczoru nie pokazał za wiele, ale głównie dlatego, że otrzymał ze dwa, może trzy celne podania. Do jego dośrodkowań też bym się specjalnie nie czepiał, bo conajmniej połowa z nich była dobra, tylko co z tego, kiedy Grosicki centruje z linii końcowej, jak nikogo z naszych nie było w polu karnym rywala, chociaż powinni być?

A to naprawdę tak ciężko się rozejrzeć, gdzie są inni zawodnicy? Ciężko podać do dobrze ustawionego kolegi zamiast głupio strzelić? Grosicki ma ogromny problem z podejmowaniem właściwych decyzji na boisku. Stąd genialne mecze przeplata ze słabymi. Kiedy mówisz "regularność", nie myślisz "Grosicki".

Niestety, nie mogę się z Tobą zgodzić. Kiedy zawodnik co drugą piłkę posyła w miejsce, gdzie są tylko przeciwnicy, nie można zwalać winy na jego kolegów z drużyny. Piszesz, że centruje z linii końcowej, jak nikogo nie było w polu karnym choć powinni być. A może to Grosicki nie powinien tak głupio centrować? Bo wczoraj te centry raczej wynikały z faktu, że zdecydowanie za daleko piłkę sobie wypuszczał. Niestety, to było bardzo nieudane spotkanie Grosika i nie widzę wielu pozytywów w jego wczorajszej grze. Podkreślam: wczorajszej.

RTS napisał:

Zgodzę się, że zmarnował tę 100-procentówkę. Tylko policz sobie, ile tych stuprocentówek namarnował Milik w ostatnim czasie.

A policz sobie ile stuprocentówek namarnował w ostatnim czasie Lewandowski, który ma jedną z najsłabszych w lidze celność strzałów - 53% (i to nie jest stwierdzenie, że jest słaby, bo nie jest).

Demonizujesz tego Milika jakby był jedyny, który marnuje sytuacje. Poza tym to, że Milik coś zmarnował nie jest usprawiedliwieniem dla innych zawodników.

RTS napisał:

Powiedz, że żartujesz. Osłabiać drugą linię, kiedy Rumuni podrywają się do walki?

Przed chwilą już doszliśmy do porozumienia, że Milik wszedł na dobicie rywala przy stanie 3:0, kiedy Rumunom nie chciało się już grać. A Ty znowu wracasz do stwierdzenia, że wszedł, kiedy Rumuni poderwali się do walki.

RTS napisał:

Już pomijam ten fakt, że każda decyzja o wprowadzeniu Milika jest z gruntu złą decyzją.

Nie jest. Z bardzo prostego powodu. Dlaczego wczoraj gole zdobyliśmy tylko ze stałych fragmentów gry? Bo Lewandowski był jedynym napastnikiem. Rumuni mieli ułatwione zadanie, bo skupiali się tylko na jednym zawodniku. Gra dwoma napastnikami nie daje nam efektów dlatego, że obaj bramek nastrzelają. Tu chodzi o to, że jeden ściąga na siebie obrońców, a drugi ma wolną rękę. Albo obrońcy próbują pilnować obu. Co z kolei ułatwia mocno życie Lewemu.

RTS napisał:

Co do Krychowiaka, to nie wiem, zakochałeś się w nim, czy co?..

A wnioskujesz to zapewne po moim stwierdzeniu, że wybór pomiędzy nim a Linettym to w tej chwili wybór mniejszego zła.

RTS napisał:

Pokazać za wiele nie mógł, bo za długo nie grał, poza tym grał dość egoistycznie, błędów się nie ustrzegł. Musi dużo nad sobą pracować, ale powoli zaczynam co do niego tracić cierpliwość...

Nie grał za długo, ledwie 50 minut. I gdzie Ty widziałeś egoizm? W JEDNEJ próbie strzału? Bo poza tym jak najszybciej pozbywał się piłki. Dzięki czemu paradoksalnie wypadł lepiej od Linettego. Co nie jest wielką sztuką.

RTS napisał:

Musi dużo nad sobą pracować, ale powoli zaczynam co do niego tracić cierpliwość...

Bzdura. Musi po prostu zmienić klub na taki, gdzie będzie grał. Inter albo Milan, o których się dużo mówi, to bardzo dobra opcja dla niego. Zacznie grać, złapie rytm i wróci do formy z czasów Sevilli. Co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Bo bez regularnych występów może się, za przeproszeniem, zesr... na treningach, a nie osiągnie poziomu podstawowego piłkarza... Wisły Kraków.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Nie 13:12, 11 Cze 2017, w całości zmieniany 4 razy

najwiecej cieszy zwyciestwo ale skoro sie patrzyla na mecz to koncowka w polskim wydaniu nie wygladala zbyt dobrze za duzo prostych bledow bylo widocznie niektore w glowie sobie ten mecz odpuscili po trzybramkowym prowadzeniu no ale sztab trenerski napewno to przeanalizuje i wyciagnie swoje wnioski pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

master napisał:

A czy był wyrównany? Nie do końca.

Gdzie napisałem, że był wyrównany?..

master napisał:

Pisałem, że często bywa nieefektywny. Dla mnie nieco zbyt często. Zawsze robi dużo szumu, ale wiele razy nic z tego nie wynika. Co zresztą w Anglii również mu wytknęli po kilku spotkaniach, bo jednak mimo wszystko oczekiwano od niego więcej.

Nie wiem, czy mu to wytykano. To, że robi dużo szumu w szeregach oponenta, to plus. Nie bardzo rozumiem, czemu tak się uczepiłeś Grosickiego. Owszem, słabiej wypadł w tym meczu, ale słabiej wypadli i pozostali zawodnicy, za wyjątkiem kilku. Na pewno był to słabszy występ kadry od tego w Bukareszcie.

master napisał:

A to naprawdę tak ciężko się rozejrzeć, gdzie są inni zawodnicy? Ciężko podać do dobrze ustawionego kolegi zamiast głupio strzelić?

Dla Ciebie dobrze ustawiony zawodnik to schowany za Rumunami zawodnik lub zawodnik, który zamiast pobiec za akcją, zostaje na środku pola? To gdzie miał zagrywać Grosik? Do tyłu? To po kiego gryba tak biegał? Mógł sobie odpuścić, po co przecież grać?.. Ech, masterze...

master napisał:

RTS napisał: Już pomijam ten fakt, że każda decyzja o wprowadzeniu Milika jest z gruntu złą decyzją. Nie jest. Z bardzo prostego powodu. Dlaczego wczoraj gole zdobyliśmy tylko ze stałych fragmentów gry? Bo Lewandowski był jedynym napastnikiem. Rumuni mieli ułatwione zadanie, bo skupiali się tylko na jednym zawodniku. Gra dwoma napastnikami nie daje nam efektów dlatego, że obaj bramek nastrzelają. Tu chodzi o to, że jeden ściąga na siebie obrońców, a drugi ma wolną rękę.

I chcesz powiedzieć, że Milik bardziej frapuje obrońców rywala, niż "Lewy"?..

master o Kryśce napisał:

A wnioskujesz to zapewne po moim stwierdzeniu, że wybór pomiędzy nim a Linettym to w tej chwili wybór mniejszego zła.

Nie wiem, czy to wybór mniejszego zła, zwłaszcza, że Grzesiu nawet w swoim klubie nie gra, tylko grzeje ławę. Ciekawe, dlaczego?..

master też napisał:

I gdzie Ty widziałeś egoizm? W JEDNEJ próbie strzału? Bo poza tym jak najszybciej pozbywał się piłki.

M.in. na rzecz rywala.

master napisał:

Bzdura. Musi po prostu zmienić klub na taki, gdzie będzie grał. Inter albo Milan, o których się dużo mówi, to bardzo dobra opcja dla niego. Zacznie grać, złapie rytm i wróci do formy z czasów Sevilli.

ROTFL Nie gra w klubie, bo gra słabo od jakiegoś czasu. Uważasz, że jak przeniesie się do Lombardii, to z miejsca będzie grał?.. Masterze, obudź się, zwykle jest tak, że na grę w pierwszym składzie trzeba sobie zapracować.

Marek napisał:

no ale sztab trenerski napewno to przeanalizuje i wyciagnie swoje wnioski

Oby. Bo tego nie można tak zostawić. Ufam, że A. Nawałka dojdzie do właściwych konkluzji.

Post został pochwalony 0 razy

RTS napisał:

Nie wiem, czy mu to wytykano. To, że robi dużo szumu w szeregach oponenta, to plus. Nie bardzo rozumiem, czemu tak się uczepiłeś Grosickiego. Owszem, słabiej wypadł w tym meczu, ale słabiej wypadli i pozostali zawodnicy, za wyjątkiem kilku. Na pewno był to słabszy występ kadry od tego w Bukareszcie.

Uczepiłem? Po prostu napisałem, że słabo zagrał, ale z nim tak jest, że lubi być efektowny ale niekoniecznie efektywny.

RTS napisał:

Dla Ciebie dobrze ustawiony zawodnik to schowany za Rumunami zawodnik lub zawodnik, który zamiast pobiec za akcją, zostaje na środku pola?

Kiedy dostał podanie na setkę, po którym uderzył w bramkarza, tuż obok idealnie wbiegał mu Lewandowski bodaj.

RTS napisał:

To gdzie miał zagrywać Grosik? Do tyłu? To po kiego gryba tak biegał? Mógł sobie odpuścić, po co przecież grać?.. Ech, masterze...

Akurat te rajdy tym razem nie do końca mu wychodziły i przez to nie w tempo zagrywał, ale to inna sprawa, bo jednak zazwyczaj gra jak należy. No i też przerzucał piłkę przez pole karne. To też wina kolegów, że niecelnie zagrywał piłkę? Tak jak pisałem, to był słaby mecz Kamila, ale zrzucać winę za to na innych to trochę jak zrzucać winę na piłkarzy Bayernu, że w ostatniej kolejce Robert nie zdobył armatki króla strzelców. Marnując trzy czy cztery setki. A takie zarzuty się pojawiały. Niestety, ze strony Roberta właśnie.

RTS napisał:

I chcesz powiedzieć, że Milik bardziej frapuje obrońców rywala, niż "Lewy"?..

W jaki sposób Milik zdobywał bramki w poprzednich eliminacjach? Bo Lewy ściągał na siebie obrońców. Owszem, wszyscy Milikowi pamiętają głównie dość słabe Euro (a jednak gdyby nie on, nie byłoby bramki bodaj ze Szwajcarami), ale czemu równocześnie nikt nie pamięta, że w eliminacjach długo to on był najlepszym strzelcem naszej kadry, nie Lewandowski? Niewygodne?

RTS napisał:

Nie wiem, czy to wybór mniejszego zła, zwłaszcza, że Grzesiu nawet w swoim klubie nie gra, tylko grzeje ławę. Ciekawe, dlaczego?..

Przychodził jako zastępstwo dla Matuidiego, który na 90% miał odejść. Bo było od początku wiadome, że Matuidi i Verratti są o przynajmniej klasę lepsi od niego i przy nich szanse na grę ma minimalne. W zasadzie już kiedy okazało się, że obaj zostają w klubie, pewne było, że Krychowiak nie ma większych szans na grę.

RTS napisał:

M.in. na rzecz rywala.

Nie, podawał do najbliższego kolegi na boisku i generalnie mało tych strat zaliczał. Ty na pewno Krychowiaka z Linettym nie pomyliłeś? Czy napisałeś to na tej samej zasadzie co stwierdzenie, że dzięki dobrej postawie m. in. Szczęsnego w końcówce nasi kolejnej bramki nie stracili?

RTS napisał:

ROTFL Nie gra w klubie, bo gra słabo od jakiegoś czasu. Uważasz, że jak przeniesie się do Lombardii, to z miejsca będzie grał?.. Masterze, obudź się, zwykle jest tak, że na grę w pierwszym składzie trzeba sobie zapracować.

Czyli sugerujesz, że gdyby Rode był w dobrej formie, nie musiałby odchodzić z Bayernu, bo spokojnie był w stanie wygryźć ze składu Vidala, Alonso i Martineza? Bo to dokładnie ta sama sytuacja. Krychowiak choćby grał na maksimum swoich możliwości, nie miał szans na grę w momencie, kiedy w Paryżu zostali Matuidi i Verratti. A dodatkowo jeszcze odpalił Rabiot (co zaowocowało m. in. zainteresowaniem ze strony Bayernu). A skoro nie miał szans na grę, gdzie miał łapać formę? Szczególnie, że nawet jego koledzy z drużyny otwarcie mówili, że Krychowiak jest technicznie za słaby na PSG. A jeśli nie grał to gdzie, przepraszam, miał łapać formę? W trzecioligowych rezerwach? Prosze Cię...

Z drugiej strony, kto wie czy PSG jednak Krychowiaka nie zostawi. Bo po kolejnej nieudanej przygodzie z LM bardzo prawdopodobne jest odejście całego niemal środka pola (jedynie Thiago Motta by został).

Podobnie będzie zresztą ze Szczęsnym jeśli podpisze kontrakt z Juventusem. Nie ma najmniejszych szans na grę w pierwszym składzie dopóki Buffon nie zakończy kariery.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Nie 18:26, 11 Cze 2017, w całości zmieniany 2 razy

malutka islandia pokonala chorwacje 1 do 0 bramka padla w ostatniej minucie islandia jest malutka ale tylko pod zgledem ludnosci bo na euro pokazala innym ze trzeba sie z nia liczyc anglicy to wiedza pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

co do krychowiaka to naprawde bardzo wazne bedzie zeby on gral jak nie w psg to gdzies indziej bo to co jest momentalnie to nie jest dobrze dla niego i kadry on ma tylko te szczescie ze nawalka go powoluje bo gdzies indziej to by on zadnego powolania do kadry nie dostal a szczesny powinien tez sie zastanowic czy przechodzenie do juventusu jest dla niego dobre dopuki stoi tam w bramce taki "pomnik" z nazwiskiem buffon pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

master napisał:

Po prostu napisałem, że słabo zagrał, ale z nim tak jest (...)

Tak, tylko, że stwierdzenie "tak z nim jest" można zrozumieć, że w takim razie zawsze gra słabo, bo przecież tak już z nim jest.

master napisał:

Kiedy dostał podanie na setkę, po którym uderzył w bramkarza, tuż obok idealnie wbiegał mu Lewandowski bodaj.

I będziesz teraz to jedno mu wytykał?.. No, zawalił tę sytuację, przecież temu nie zaprzeczam. To i tak pikuś przy Miliku.

master napisał:

Akurat te rajdy tym razem nie do końca mu wychodziły i przez to nie w tempo zagrywał

To znaczy, biegał za wolno, czy za szybko?.. Zrozum, masterku, że on 90% podań otrzymał niecelnych. A co do jego zagrań, trudno, żeby zawodnik na pełnym pędzie zagrywał za każdym razem z zegarmistrzowską precyzją. Dostrzegasz tę drobną różnicę?.. ^

master napisał:

W jaki sposób Milik zdobywał bramki w poprzednich eliminacjach? Bo Lewy ściągał na siebie obrońców. Owszem, wszyscy Milikowi pamiętają głównie dość słabe Euro (a jednak gdyby nie on, nie byłoby bramki bodaj ze Szwajcarami), ale czemu równocześnie nikt nie pamięta, że w eliminacjach długo to on był najlepszym strzelcem naszej kadry, nie Lewandowski? Niewygodne?

Zrozum, że obrońcy każdej repry będą większą uwagę przykuwać do Lewego, a nie do Milika. Z prostej przyczyny, że Milikowi tak daleko do klasy Roberta, jak z Ziemi do Pasa Kuipera.
Owszem, trochę narobi zamieszania, ale zwykle nic z tego nie wynika. A to w piłkę nie trafi, a to piłkę straci, a to zmarnuje setkę. Taki dzisiejszy reprezentacyjny Małocha.

master napisał:

Przychodził jako zastępstwo dla Matuidiego, który na 90% miał odejść. Bo było od początku wiadome, że Matuidi i Verratti są o przynajmniej klasę lepsi od niego i przy nich szanse na grę ma minimalne. W zasadzie już kiedy okazało się, że obaj zostają w klubie, pewne było, że Krychowiak nie ma większych szans na grę.

Zgadzam się, że musi zmienić klub, bo ten obecny to nie jego poziom. Ale chyba zgodzisz się, że gdyby miał odpowiednie umiejętności i talent, to miałby szansę zawalczyć.

master dalej napisał:

A skoro nie miał szans na grę, gdzie miał łapać formę? Szczególnie, że nawet jego koledzy z drużyny otwarcie mówili, że Krychowiak jest technicznie za słaby na PSG.

Czyli jednak się zgadzamy. Btw... jego koledzy klubowi mają rację. Jest na PSG za słaby. Ja zaczynam się obawiać, że na naszą kadrę też. Na rezerwowego jest ok, ale nie na pierwszy skład, tu dużo lepiej spisuje się właśnie Mączyński.

master napisał:

Nie, podawał do najbliższego kolegi na boisku i generalnie mało tych strat zaliczał. Ty na pewno Krychowiaka z Linettym nie pomyliłeś?

No, starał się podawać do najbliższego partnera, widziałem, było kilka takich sytuacji. Widać było, że nie chce nic schrzanić, widać, że się stara (tym bardziej, że w reprze ma jedyną okazję w obecnej chwili trochę pograć), ale parę drobnych błędów też zdążył zrobić. Jakby grał całe 90 minut, tych błędów byłoby więcej. A, i nie pomyliłem go z Linetty'm. Linetty przynajmniej ma ten instynkt, że wie, gdzie być na boisku w danej chwili i już tym samym bardzo przeszkadza w rozgrywaniu piłki przez rywala. Jak poprawi podania (zarówno długie, jak i krótkie), to będzie mocnym filarem. A jak nie poprawi, to niestety out... Proste, jak świński ogon po ugotowaniu.

Post został pochwalony 0 razy

RTS napisał:

Tak, tylko, że stwierdzenie "tak z nim jest" można zrozumieć, że w takim razie zawsze gra słabo, bo przecież tak już z nim jest.

Tak z nim jest, że człowiek po prostu wykształca sobie mechanizm obronny i nie czuje rozczarowania kiedy stworzy, a następnie zmarnuje świetną sytuację. Grosicki to dobry piłkarz, ale taki trochę jeździec bez głowy. Tego już chyba nie da się zmienić, to zawsze było zarówno jego głównym atutem oraz największą wadą. Jednak ten szczegół sprawia, że mimo wielkiego talentu kariery jakiejś super nie zrobił i raczej już nie zrobi. Walka o utrzymanie w Premier League czy gra we francuskim przeciętniaku to max na co go stać.

RTS napisał:

To znaczy, biegał za wolno, czy za szybko?.. Zrozum, masterku, że on 90% podań otrzymał niecelnych. A co do jego zagrań, trudno, żeby zawodnik na pełnym pędzie zagrywał za każdym razem z zegarmistrzowską precyzją. Dostrzegasz tę drobną różnicę?.. ^

Nie wymagam zegarmistrzowskiej precyzji, ale podczas tego biegu można chyba się rozejrzeć, gdzie podać piłkę? Poza tym jeśli dośrodkowanie w pełnym biegu ma oznaczać, że większość pójdzie za daleko albo za blisko to lepiej nie dośrodkowywać w pełnym biegu, czyż nie?

I nie chodzi o to, jak szybko biegał. Kiedy wypuszczał sobie piłkę na 5-10 metrów (jak z Rumunami), to logiczne, że dośrodkowywał z końcowej linii, bo tylko tak mógł do niej później zdążyć. Rozumiem, że można wypuścić ją na 1-2 metry, by minąś rywala, ale w tym elemencie z Rumunami kompletnie mu wyczucia brakowało. Stąd potem niecelne dośrodkowania, grane "na pałę", żeby tylko piłka w aut nie wyszła.

RTS napisał:

Owszem, trochę narobi zamieszania, ale zwykle nic z tego nie wynika. A to w piłkę nie trafi, a to piłkę straci, a to zmarnuje setkę. Taki dzisiejszy reprezentacyjny Małocha.

Popatrz, to zupełnie jak tak uwielbiany przez Ciebie Grosicki.

RTS napisał:

Zgadzam się, że musi zmienić klub, bo ten obecny to nie jego poziom. Ale chyba zgodzisz się, że gdyby miał odpowiednie umiejętności i talent, to miałby szansę zawalczyć.

Jakieś 99% defensywnych pomocników na świecie nie ma odpowiednich umiejętności, żeby zawalczyć z Verrattim i Matuidim. W sumie to poza Casemiro, Vidalem czy Pogbą w formie nie widzę nikogo kto mógłby tego dokonać. Nawet taki Javi Martinez, Naby Keita, Kante czy Busquets grzaliby przy nich ławę.

RTS napisał:

Czyli jednak się zgadzamy. Btw... jego koledzy klubowi mają rację. Jest na PSG za słaby. Ja zaczynam się obawiać, że na naszą kadrę też. Na rezerwowego jest ok, ale nie na pierwszy skład, tu dużo lepiej spisuje się właśnie Mączyński.

Przepraszam, ale teraz ja mogę zapytać czy kpisz, czy o drogę pytasz. Mączyński z Rumunią na Narodowym zagrał jedyne udane 45 minut w swojej reprezentacyjnej karierze, a Ty już mi wyskakujesz, że Krychowiak nadaje się co najwyżej na jego zmiennika... Krychowiak, z czasów Sevilli o kilka klas przewyższa pozostałych polskich defensywnych pomocników. Jeśli w nowym klubie (Milanie?) będzie grał regularnie, powinien wrócić do dawnej formy.

RTS napisał:

Linetty przynajmniej ma ten instynkt, że wie, gdzie być na boisku w danej chwili i już tym samym bardzo przeszkadza w rozgrywaniu piłki przez rywala.

Linetty to tak przeszkadza rywalom jak Xavi i Iniesta Barcelonie, kiedy każde podanie przez tę dwójkę przechodziło. Bo co mi po tym, że się ustawia, skoro piłka i tak dochodzi do adresata, tylko po drodze przechodzi przez Karola?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Pon 19:45, 12 Cze 2017, w całości zmieniany 1 raz

za tydzien polska gra eliminacyjny mecz w kobenhadze z dania pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

[link widoczny dla zalogowanych]

twoj wybor twoja sprawa tylko postawiles sobie wojtus te pytanie co bedzie jezeli gianluigi buffon powie moj boze ja sie jeszcze tak dobrze czuje ze chce dluzej grac niz byla legenda juventusu dino zoff
zoff jezeli mnie pamiec nie myli skonczyl kariere majac 42 lata buffon ma teraz 39 lat na karku bedziesz wojtusiu mial ochote tak dlugo grzac laweczke pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy