. .
Logo Fani piłki nożnej!
Eksperci w dziedzinie futbolu
 
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 90, 91, 92 ... 125, 126, 127  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Fani piłki nożnej! Strona Główna » Piłka nożna w Polsce
. Ekstraklasa Go back
Autor Wiadomość

Kto zdobędzie tytuł Mistrza Polski 2012/2013?
Widzew Łódź (to było silniejsze ode mnie :D)
7%
 7%  [ 1 ]
Legia Warszawa
35%
 35%  [ 5 ]
Lech Poznań
14%
 14%  [ 2 ]
Polonia Warszawa
0%
 0%  [ 0 ]
Śląsk Wrocław
7%
 7%  [ 1 ]
Wisła Kraków
21%
 21%  [ 3 ]
Korona Kielce
14%
 14%  [ 2 ]
Jagiellonia Białystok
0%
 0%  [ 0 ]
Któryś z beniaminków. ^
0%
 0%  [ 0 ]
Cracovia :)))
0%
 0%  [ 0 ]
Wszystkich Głosów : 14

RTS


Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 6271
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Coś bym napisał o Widzewie, ale szkoda słów... Rolling Eyes

Post został pochwalony 0 razy
stary


Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 14926
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: dortmund
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
[link widoczny dla zalogowanych]
patrzac na kariere frankowskiego mozna powiedziec ze jest on krol polskiego podwyrka wedlug mnie powinien jeszcze troszke pograc ze wzgledu na polskich kibicow ten poziom co pokazuje polska ekstraklasa to ty mozesz bez problemu jeszcze dwa trzy sezony grac pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy
Palm Street


Dołączył: 07 Lis 2005
Posty: 1799
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Od przyszłego sezonu dojdzie do reformy rozgrywek. W wielkim skrócie:

Cytat:
Ekstraklasa w nowym kształcie Liczba zespołów: 16
Liczba meczów w sezonie: 296
Liczba kolejek: 37
Sezon zasadniczy: 30 kolejek w systemie mecz i rewanż (jak w sezonie 2012/2013) Uwaga: po sezonie zasadniczym punkty dzielone na pół i zaokrąglane do góry

Runda finałowa: 7 kolejek w systemie jednego meczu
grupa A (zespoły z miejsc 1 – Cool
grupa B (zespoły z miejsc 9 – 16)
Zespoły z miejsc 1-4 oraz 9-12 grają cztery mecze u siebie,
zespoły z miejsc 5-8 oraz 13-16 grają trzy mecze u siebie.
Start rozgrywek: 13 lipca 2013
Koniec rozgrywek: 31 maja lub 17 maja 2014
(w zależności od awansu reprezentacji Polski do MŚ 2014)


Moim zdaniem ta zmiana jest troszeczkę bezsensowna. Może nieco to uatrakcyjni walkę o Mistrzostwo, szkoda, że tak sztucznie. Nie widzę w tym nic ciekawszego niż było do tej pory. Podobne próby reform były już lata temu (grupy mistrzowskie i spadkowe) i nic to nie dało. Sezon regularny musi być i nie ma dyskusji. Ale jeśli chce się już robić końcówkę w jakiś specjalny sposób to ja jestem za wprowadzeniem prawdziwych playoffs. Z najlepszych 4 drużyn stworzyłoby się pary, w których grałoby się do 2 lub 3 wygranych meczów (w przypadku remisu - dogrywka, mecz musi się rozstrzygnąć na korzyść, którejś z drużyn).

Co sądzicie o zmianie formy rozgrywek? Czy jest ona potrzebna? Czy wyjdzie na dobre?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Palm Street dnia Pią 16:09, 05 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
Majkis


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 3763
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: skądinąd;)
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Czy jest ona potrzebna?
Zdecydowanie tak.
Czy wyjdzie na dobre?
Tego nie wie nikt.

Wychodzę z założenia, że obecnie jest tak źle z atrakcyjnością tej ligi, że gorzej być nie może. Jestem za reformą. Jeśli będzie gorzej, to wrócimy po dwóch sezonach do starej formuły, nie ma wyjścia. Dekadę temu swoją ligę zreformowali Szwajcarzy. Decyzji już nie cofnęli. Nowy system będzie mieć w porównaniu do poprzedniego nowego tę zasadniczą przewagę, że kluby grać będą więcej spotkań. Skoro już kopacze zarabiają bajońskie sumy, to niech chociaż trochę popracują. A dla klubów to dodatkowe wpływy z dnia meczowego i oczywiście od sponsorów, co tylko może wpłynąć pozytywnie na ich finanse a przez to na poziom ligi. Na razie wiadomo, że ''za'' byli Leśny i prezes Lecha. Niestety niektóre klubiki piszą oficjalną skargę i grożą zwołaniem walnego zgromadzenia. Nie rozumiem tego. Że punkty na dwa dzielimy? Tą ligą i tak rządzi przypadek. Sędzia raz gwizdnie, raz nie. Moim zdaniem warto spróbować, praktycznie niczym nie ryzykujemy, zmiana jest odwracalna.

Post został pochwalony 0 razy
Palm Street


Dołączył: 07 Lis 2005
Posty: 1799
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Widzisz jakąś szczególną przewagę poza liczbą kolejek? Bo ja nie.

Reforma ligi dla mnie jest konieczna, ale głównie ze względu braku sukcesów na arenie kontynentalnej. Ja jestem za playoffs, tak jak już mówiłem. W walce o Mistrzostwo zostałyby 4 najlepsze drużyny wyłonione poprzez grę w sezonie regularnym. W półfinałach grają zespoły 1vs4 i 2vs3. Nie wiem czy do dwóch czy do trzech zwycięstw. Widzę w tym systemie taką przewagę, że w końcu ktoś w Polsce pograłby o stawkę w meczach w systemie pucharowym. Nie oszukujmy się - mecze Pucharu Polski, to na tą chwilę mecz o stawkę, ale nie dla tych najmocniejszych ligowców. Potem te same zespoły będą nas przecież reprezentować w europejskich pucharach. Może komuś by wpadło do głowy, żeby z tej okazji nauczyć się podstaw taktyki, zdać sobie sprawę z wartości pojedynczych meczów, nauczyć się motywacji.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Palm Street dnia Pią 16:41, 05 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
Majkis


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 3763
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: skądinąd;)
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Ale właśnie zwiększona liczba kolejek jest największą zaletą tego nowego systemu a za nią kryją się dalsze. Tak jak wspomniałem, większe pieniądze dla klubów a po drugie nasze ''eksportowe'' szybciej wejdą w sezon po przerwie zimowej, dzięki czemu może z raz wygrają chociaż jeden dwumecz na wiosnę. Jakie jeszcze chciałbyś plusy?

To, co proponujesz przekroczyłoby jednak granicę przypadku. Weźmy dla przykładu sezon, gdzie jedna drużyna będzie grać fantastyczny sezon zasadniczy i zakończy go z dużą przewagą. Co z tego będzie mieć? Przy tej reformie, raz że punkty przechodzą w połowie - zawsze to lepiej niż w ogóle, a dwa, że kalendarz jest dla takiej drużyny korzystniejszy. A tak, nie oszukujmy się, przy Twoim pomyśle jedyne co by mogło przejść to mecz i rewanż. To nie koszykówka ani hokej. A wtedy mogą się dziać różne rzeczy w takim play-off. Ponadto nie zwiększyłoby to liczby spotkań dla pozostałych 12 drużyn a chyba o to tak naprawdę powinno chodzić. Bo nasi kopacze grają za mało. Chyba, że masz jakąś inną ideę, która by pozwalała grać więcej?

Post został pochwalony 0 razy
Palm Street


Dołączył: 07 Lis 2005
Posty: 1799
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Ale mistrzem zostałby ten, który wygrywa największą ilość ważnych meczów. Jak dla mnie to jest logiczne. Gdzie tutaj jest przypadek?

Mnie kompletnie nie interesują jakieś średniaki czy słabiaki w słabej lidze. I uważam, że tylko najlepsze zespoły sezonu regularnego powinny mieć specjalne przywileje, a nie wszystkie. Wolę mieć kilka zespołów w lidze, które są mocne i je faworyzować, niż 16, które są przeciętne. Nie obchodzi mnie kompletnie kto będzie mistrzem, chciałbym by była nim drużyna, która wygra najwięcej trudnych meczów, a nie regularnie będzie biła jakieś Bełchatowy. Spójrzmy, że z mistrzami Azerbejdżanu (poziom obecnego Bełchatowa) czy innymi asami w eliminacjach do LM sobie jakoś radzimy, problemy zaczynają się kiedy trafiamy na drużynę na podobnym poziomie. Potrzebujemy jak najwięcej spotkań o stawkę między najlepszymi.

Mówisz, że będą większe pieniądze. Jedynym efektem będzie to, że obcokrajowcy w naszej lidze będą przepłacani jeszcze bardziej niż dotychczas. Jak ktoś się wyróżni to od razu i tak w Bundeslidze zaproponują mu 2-3 razy więcej hajsu. Poziom piłkarski od ilości meczów się nie zmieni co do tego nie mam żadnych wątpliwości.

Post został pochwalony 0 razy
master_of_flamaster


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
A może połączyć w pewnym sensie oba systemy, jak robią to Holendrzy? Ci, co zakwalifikują sie do LM, graja w LM, ale o Ligę Europejską gramy play-offy (oni mają więcej drużyn, więc 3 runda LE też jest przyznawana na podstawie tabeli). Wtedy o stawke gramy tak w sezonie zasadniczym (u nas tylko mistrzostwo), jak też po sezonie zasadnczym. Dodatkowo jest większa motywacja w walce o mistrzostwo, bo tylko one gwarantuje gre w pucharach.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Pią 18:18, 05 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
Majkis


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 3763
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: skądinąd;)
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
@Palm Street, to w takim razie po jaką cholerę sezon zasadniczy, skoro WSZYSTKO, dosłownie WSZYSTKO rozgrywałoby się w play-offach? Czy jeśli drużyna na pięć kolejek przed końcem zapewni sobie w nich udział, to będzie te ostatnie mecze grać jak o życie? Podobne pytanie tyczy się ostatnich pięciu kolejek dla drużyn ze środka tabeli. O co będą grać? O to samo, co dotychczas, czyli o nic. I nie trafia do mnie argument, że mistrzem byłby ten, kto umie wygrywać ważne mecze. Wystarczy jeden błąd sędziego. Mistrz musi też umieć ogrywać przysłowiową Odrę Wodzisław czy Bełchatów.
Już zdecydowanie bardziej podoba mi się ten system holenderski ale też nie do końca.
P.S. w jaki sposób obcokrajowcy byliby bardziej przepłacani? Graliby więcej spotkań za te same pieniądze, więc naprawdę nie rozumiem. Chyba nie sądzisz, że kluby byłyby tak głupie, żeby dodatkową kasę rozparcelować na ogromne kontrakty, biorąc pod uwagę, że część z nich ma w ogóle problemy z płynnością. Naprawdę nie rozumiem, co chcesz przekazać pisząc takie rzeczy. To źle, że będą większe pieniądze?!

Post został pochwalony 0 razy
LUBU


Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 1019
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: TRZCIANKA
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Palm Street napisał:
. Podobne próby reform były już lata temu (grupy mistrzowskie i spadkowe) i nic to nie dało

Bądźmy szczerzy to była totalna porażka i szybko to upadło.

Palm Street napisał:
Co sądzicie o zmianie formy rozgrywek? Czy jest ona potrzebna? Czy wyjdzie na dobre?

Cos trzeba robic, czas pokaże efekty jednak obawiam się troche takiej kalkulacji, jak będzie możliwość oszczędzania się kombinowania bo niektóre mecze można będzie odpuścic by dopiero w rundzie finałowej grac o wszystko.

Tymczasem kończy się mecz o 6pkt na dole tabeli. Spotkało się tam 2 trenerów którzy kiedyś mieli swoje chwile dziś obaj walcza o przetrwanie. Podbeskidzie nie rezygnuje ciągle będzie mieć strate ale już nie taką, mecz dla nich o wszystko zachowują nadzieje.
Ruch to wrak zespołu z przed roku. Najpierw kompromitował się drugi z rodu Fornalików, za Zielińskiego dużo lepiej nie jest.

Post został pochwalony 0 razy
Palm Street


Dołączył: 07 Lis 2005
Posty: 1799
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Cytat:
to w takim razie po jaką cholerę sezon zasadniczy, skoro WSZYSTKO, dosłownie WSZYSTKO rozgrywałoby się w play-offach?


By wyłonić drużyny, które będą miały szansę zagrać o najwyższe cele i te, które do niczego się nie nadają.

Cytat:
Czy jeśli drużyna na pięć kolejek przed końcem zapewni sobie w nich udział, to będzie te ostatnie mecze grać jak o życie? Podobne pytanie tyczy się ostatnich pięciu kolejek dla drużyn ze środka tabeli. O co będą grać? O to samo, co dotychczas, czyli o nic


Skoro ktoś sobie zapewni luz już przed końcem sezonu zasadniczego - przywilej lepszego. Może dać odpocząć niektórym graczom i ma większe pole manewru.

Natomiast zespoły ze środka stawki spokojnie mogą zająć się promocją swoich najlepszych juniorów.

Przyznaję, że również trzeba byłoby jakieś osobne rozgrywki o spadek z ligi - to jedyna wada takiego rozwiązania, bo niektórych mógłby premiować terminarz. Chociaż obecnie jest bardzo podobnie, a jakoś nikt specjalnie nie wybrzydza. Każdy jednak chce przede wszystkim wygrywać dla kibiców.

Cytat:
I nie trafia do mnie argument, że mistrzem byłby ten, kto umie wygrywać ważne mecze. Wystarczy jeden błąd sędziego. Mistrz musi też umieć ogrywać przysłowiową Odrę Wodzisław czy Bełchatów


Tak samo może wystarczyć 1 błąd sędziego by wygrać sezon regularny. I co to ma do rzeczy? Piłka nożna to gra błędów - także sędziowskich.

Cytat:
P.S. w jaki sposób obcokrajowcy byliby bardziej przepłacani? Graliby więcej spotkań za te same pieniądze, więc naprawdę nie rozumiem. Chyba nie sądzisz, że kluby byłyby tak głupie, żeby dodatkową kasę rozparcelować na ogromne kontrakty, biorąc pod uwagę, że część z nich ma w ogóle problemy z płynnością


Większość klubów właśnie tak by zrobiła. To, że graliby więcej spotkań za te same pieniądze to tylko złudzenie. Po pierwsze od razu zostałoby to uwzględnione w negocjacjach finansowych, po drugie jest coś takiego jak premia za występ, gola czy czyste konto i często obowiązuje w polskich klubach. Jeśli byłaby jakaś różnica to tylko w pierwszym i może drugim sezonie funkcjonowania nowej formuły.

Post został pochwalony 0 razy
Majkis


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 3763
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: skądinąd;)
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Palm Street napisał:


By wyłonić drużyny, które będą miały szansę zagrać o najwyższe cele i te, które do niczego się nie nadają.


No ciekawa teza, czwarta drużyna jest zajebista i ma prawo bić się o mistrza a piąte już się do niczego nie nadaje. To teraz zagadka. Spoglądamy na tabelę i odpowiadamy na pytanie. Ile punktów różnicy jest między czwartą Polonią a piątym Śląskiem?

Palm Street napisał:

Natomiast zespoły ze środka stawki spokojnie mogą zająć się promocją swoich najlepszych juniorów.


O ile z tym przywilejem lepszego to absolutnie masz rację, to z promocją juniorów się zgodzić nie mogę. Jeśli 70% ligi będzie ostatnie kilka kolejek grać o pietruszkę, to takie ogrywanie juniorom niewiele dobrego da zarówno im, jak i klubom. Mecze będą stały na żenująco niskim poziomie i nikt nie będzie chciał przychodzić ich oglądać. Poza tym naprawdę nie widzę żadnego logicznego uzasadnienia, dlaczego play-off miałoby być dla najlepszych 4 drużyn a nie np. 6 czy 8?

Palm Street napisał:

Chociaż obecnie jest bardzo podobnie, a jakoś nikt specjalnie nie wybrzydza. Każdy jednak chce przede wszystkim wygrywać dla kibiców.


No jak to nikt? Ja wybrzydzam, komisja ligi wybrzydza bo wprowadziła tę zmianę, wreszcie pośrednio my wszyscy narzekamy na totalnie beznadziejny poziom naszej ligi...

Palm Street napisał:

Tak samo może wystarczyć 1 błąd sędziego by wygrać sezon regularny. I co to ma do rzeczy? Piłka nożna to gra błędów - także sędziowskich.


Ale chyba zgodzimy się do tego, że prawdopodobieństwo wpłynięcia na losy mistrzostwa przez sędziów byłoby w Twojej formule wyższe. I to ZDECYDOWANIE wyższe. Zresztą ja tego nie widzę. Drużyna w 30 kolejkach gra świetnie, zdobywa ponad 70 punktów, po czym gra w play-offach z ekipą, która zdobywszy ledwo 50 oczek doczłapała się do play-offów. W pierwszym spotkaniu pada remis 0-0, w drugim 1-1 i co, awansują te kuternogi, które przez cały sezon kopały się po czołach a najlepsza drużyna ligi zostanie z niczym.

Palm Street napisał:

Większość klubów właśnie tak by zrobiła. To, że graliby więcej spotkań za te same pieniądze to tylko złudzenie. Po pierwsze od razu zostałoby to uwzględnione w negocjacjach finansowych, po drugie jest coś takiego jak premia za występ, gola czy czyste konto i często obowiązuje w polskich klubach. Jeśli byłaby jakaś różnica to tylko w pierwszym i może drugim sezonie funkcjonowania nowej formuły.


Tego nie wiesz, jakby zrobiła większość klubów - mam nadzieję, że wartości kontraktów nie pójdą w górę a pozostaną jedynie premie za występ, gola czy czyste konto bo dla mnie akurat te klauzule są znakomite. Grasz więcej meczów - generujesz przychody z dnia meczowego, dlaczego masz nie dostać za to premii? Powiem tak, kluby byłyby idiotyczne, gdyby całe zyski z nowej formuły rozparcelowały na kontrakty kopaczy. A jeśli są idiotyczne, to niech lepiej z ekstraklasą nic wspólnego nie mają i upadają jak najszybciej. Byłby to ich wybór. Zauważ, że kluby nie będą mieć żadnego bodźca aby ugiąć się pod naciskami płacowymi ze strony piłkarzy, bowiem za granicą pensje nie pójdą w górę.

Post został pochwalony 0 razy
Palm Street


Dołączył: 07 Lis 2005
Posty: 1799
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Cytat:
No ciekawa teza, czwarta drużyna jest zajebista i ma prawo bić się o mistrza a piąte już się do niczego nie nadaje. To teraz zagadka. Spoglądamy na tabelę i odpowiadamy na pytanie. Ile punktów różnicy jest między czwartą Polonią a piątym Śląskiem?


To równie dobrze można powiedzieć czemu 2 najgorsze drużyny spadają, a trzecia od końca już nie i płakać czemu tam jest granica. Jakaś granica musi być.

Cytat:
O ile z tym przywilejem lepszego to absolutnie masz rację, to z promocją juniorów się zgodzić nie mogę. Jeśli 70% ligi będzie ostatnie kilka kolejek grać o pietruszkę, to takie ogrywanie juniorom niewiele dobrego da zarówno im, jak i klubom. Mecze będą stały na żenująco niskim poziomie i nikt nie będzie chciał przychodzić ich oglądać. Poza tym naprawdę nie widzę żadnego logicznego uzasadnienia, dlaczego play-off miałoby być dla najlepszych 4 drużyn a nie np. 6 czy 8?


Bo wszystko ma być pod kątem europejskich pucharów. Jak się zorientujesz ile tam mamy miejsc to mi odpisz.

Cytat:
o jak to nikt? Ja wybrzydzam, komisja ligi wybrzydza bo wprowadziła tę zmianę, wreszcie pośrednio my wszyscy narzekamy na totalnie beznadziejny poziom naszej ligi...


I myślisz, że większa ilość meczy to zmieni? Najprawdopodobniej właśnie powiększy różnice, chyba, że jara Cię oglądanie meczów jak ktoś ma na coś matematyczne szanse - tak jak Polska w obecnych eliminacjach.

Drużyny ze środka stawki rywalizują właśnie o przychody, bo każde miejsce oznacza inny procent z dochodów telewizyjnych. A podobno większa ilość kasy jest taką kuszącą perspektywą dla tych wszystkich klubów. Dziwne, że tylko te największe ośrodki nie mają problemów z zaakceptowaniem nowych zasad, a np. panowie z Ruchu Chorzów już tak.

Cytat:
Ale chyba zgodzimy się do tego, że prawdopodobieństwo wpłynięcia na losy mistrzostwa przez sędziów byłoby w Twojej formule wyższe. I to ZDECYDOWANIE wyższe. Zresztą ja tego nie widzę. Drużyna w 30 kolejkach gra świetnie, zdobywa ponad 70 punktów, po czym gra w play-offach z ekipą, która zdobywszy ledwo 50 oczek doczłapała się do play-offów. W pierwszym spotkaniu pada remis 0-0, w drugim 1-1 i co, awansują te kuternogi, które przez cały sezon kopały się po czołach a najlepsza drużyna ligi zostanie z niczym.


Jakbyś czytał uważnie to proponowałem system do dwóch zwycięstw, w którym mecze nie mogłyby się kończyć remisami. Po drugie ja nie widzę w tym nic złego. Kibice żadnego innego sportu nie mają problemu z zaakceptowaniem takich zasad, podejrzewam, że takie coś oburza tylko tych, którzy nie oglądają rozgrywek ligowych w żadnej innej dyscyplinie sportu.

Cytat:
Tego nie wiesz, jakby zrobiła większość klubów - mam nadzieję, że wartości kontraktów nie pójdą w górę a pozostaną jedynie premie za występ, gola czy czyste konto bo dla mnie akurat te klauzule są znakomite. Grasz więcej meczów - generujesz przychody z dnia meczowego, dlaczego masz nie dostać za to premii? Powiem tak, kluby byłyby idiotyczne, gdyby całe zyski z nowej formuły rozparcelowały na kontrakty kopaczy. A jeśli są idiotyczne, to niech lepiej z ekstraklasą nic wspólnego nie mają i upadają jak najszybciej. Byłby to ich wybór. Zauważ, że kluby nie będą mieć żadnego bodźca aby ugiąć się pod naciskami płacowymi ze strony piłkarzy, bowiem za granicą pensje nie pójdą w górę.


Tylko, że niektóre kluby generują na dniach meczowych znacznie więcej niż inne. Więc to jest nie do końca wybór, a zwiększanie podziału między 1 ligą, a Ekstraklasą czy słabiakami Ekstraklasowymi, a mocnymi drużynami. Jakbyś był kibicem Bełchatowa to pewnie uważałbyś tak samo jak teraz nie?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Palm Street dnia Pią 20:59, 05 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
Majkis


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 3763
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: skądinąd;)
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Palm Street napisał:


I myślisz, że większa ilość meczy to zmieni? Najprawdopodobniej właśnie powiększy różnice, chyba, że jara Cię oglądanie meczów jak ktoś ma na coś matematyczne szanse - tak jak Polska w obecnych eliminacjach.


No jeśli według Ciebie lepsza kondycja finansowa klubów nie przełoży się na długofalowe podwyższenie poziomu rozgrywek to ja nie mam pytań. Zresztą sam pisałeś, że należy nagradzać tych najlepszych a tych, którzy się do niczego nie nadają odrzucać, więc czemu nagle przeszkadza Ci powiększenie różnic?

Palm Street napisał:

Jakbyś czytał uważnie to proponowałem system do dwóch zwycięstw, w którym mecze nie mogłyby się kończyć remisami. Po drugie ja nie widzę w tym nic złego. Kibice żadnego innego sportu nie mają problemu z zaakceptowaniem takich zasad, podejrzewam, że takie coś oburza tylko tych, którzy nie oglądają rozgrywek ligowych w żadnej innej dyscyplinie sportu.


Jakbyś czytał uważnie, to byś zauważył, że już się odniosłem do tej idei. Jest ona nie do przyjęcia, nie do zrealizowania. To Ty najwyraźniej nie rozumiesz różnicy pomiędzy dajmy na to siatkówką a piłką nożną. W tym sporcie nie da rady grać dzień po dniu. Co jeśli przy systemie do dwóch zwycięstw 4 czy 5 spotkań nie wyłoni zwycięzcy? To takie nierealne, żeby pomiędzy najlepszymi drużynami padały remisy? Kiedy znaleźć na to terminarz? Jak go ustalać? A co, jeśli zbliżać się będzie EURO albo Mundial? Już raz ostatnio meczu o Superpuchar nie rozegrano. Równie dobrze można przecież nie rozegrać play-offu o mistrzostwo Smile

Palm Street napisał:


Tylko, że niektóre kluby generują na dniach meczowych znacznie więcej niż inne. Więc to jest nie do końca wybór, a zwiększanie podziału między 1 ligą, a Ekstraklasą czy słabiakami Ekstraklasowymi, a mocnymi drużynami. Jakbyś był kibicem Bełchatowa to pewnie uważałbyś tak samo jak teraz nie?


Znowu przeczysz swojemu wcześniejszemu stwierdzeniu, żeby promować tych najlepszych. To jak w końcu chcesz? Powiem w ten sposób, różnice pewnie jakoś tam by się mogły powiększyć ale to przecież nie jest wina Legii, że generuje większe przychody z dnia meczowego, niż Bełchatów. Tylko, że zobacz, że taki Bełchatów też z dodatkowych kilku spotkań wyciągnie całkiem spore jak na swoje możliwości pieniądze. I nawet jeśli dystans do czołówki się powiększy, to przynajmniej może mieć szanse stanąć jakoś na nogi. Suma sumarum, skoro pieniądze w postaci zwiększonej liczby spotkań leżą na ulicy, to czemu ich nie podnieść? Bo spowoduje to większą redystrybucję? Nie kupuję takiego tłumaczenia, liczy się dobro ligi. Liga na tym zarobi. A kto przejmie te pieniążki, to już jest sprawa drugorzędna.

Post został pochwalony 0 razy
master_of_flamaster


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Majkis napisał:
Jakbyś czytał uważnie, to byś zauważył, że już się odniosłem do tej idei. Jest ona nie do przyjęcia, nie do zrealizowania. To Ty najwyraźniej nie rozumiesz różnicy pomiędzy dajmy na to siatkówką a piłką nożną. W tym sporcie nie da rady grać dzień po dniu.
O, to w siatkówce mecze playoffów rozgrywane są dzień po dniu? Dobrze wiedzieć.

A bardziej na serio, w piłke nożna nie da rady grać trzy-cztery razy w tygodniu? Co w takim razie powiedz o Premiership, gdzie jest to regułą? Potem taki zawodnik wychodzi w meczu kadry i po 20 minutach do zmiany, bo nie jest przyzwyczajony do szybkego tema. A jak przychodz parę dni później grac kolejny mecz to już w ogóle umiera, bo wciąż poprzednie spotkanie ma w nogach.

Majkis napisał:
Co jeśli przy systemie do dwóch zwycięstw 4 czy 5 spotkań nie wyłoni zwycięzcy? To takie nierealne, żeby pomiędzy najlepszymi drużynami padały remisy?
Przecież Palm pisał wyraźnie, że w każdym meczu musiałby zostać wyłoniony zwyciezca...

Majkis napisał:
Kiedy znaleźć na to terminarz? Jak go ustalać? A co, jeśli zbliżać się będzie EURO albo Mundial? Już raz ostatnio meczu o Superpuchar nie rozegrano. Równie dobrze można przecież nie rozegrać play-offu o mistrzostwo Smile
A wiesz co jest największym problemem zawodników z polskej ligi, którzy wyjeżdżają do zagrancznych klubów? Przygotowanie kondycyjne. Bo w Polsce dwa mecze w tygodniu to już zamordyzm. Ma być jeden mecz w tygodniu i basta. I do tego kilkumiesięczna przerwa zimowa. Przepraszam, oni mają grać w piłkę czy tylko ładnie wyglądać (chociaz jak patrzę na takego Wawrzyniaka to ten wygląd nie za bardzo tu pasuje)? Siatkarze potrafią w przeciągu tygodnia zagrac trzy mecze, po 3 godziny każdy. Na wysokm poziomie. I nikt nie narzeka. Tylko mi nie wmawiaj, że siatkarze nie męczą się aż tak jak piłkarze, dośwadczenie mówi mi co innego...

Tyle ode mnie, przepraszam za wcinanie się. Wink

Post został pochwalony 0 razy
Palm Street


Dołączył: 07 Lis 2005
Posty: 1799
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Cytat:
No jeśli według Ciebie lepsza kondycja finansowa klubów nie przełoży się na długofalowe podwyższenie poziomu rozgrywek to ja nie mam pytań. Zresztą sam pisałeś, że należy nagradzać tych najlepszych a tych, którzy się do niczego nie nadają odrzucać, więc czemu nagle przeszkadza Ci powiększenie różnic?


Tutaj akurat chodziło mi o różnice punktowe, niedoprecyzowałem. A co do lepszej kondycji finansowej czy to będzie miało impact na podniesienie poziomu - niekoniecznie musi tak być. Choć oczywiście może. Ja też jestem za tym by drużyny grały więcej, ale nie w takiej formie, która praktycznie wcale nie uatrakcyjnia rozgrywek.

Cytat:
Jakbyś czytał uważnie, to byś zauważył, że już się odniosłem do tej idei. Jest ona nie do przyjęcia, nie do zrealizowania. To Ty najwyraźniej nie rozumiesz różnicy pomiędzy dajmy na to siatkówką a piłką nożną. W tym sporcie nie da rady grać dzień po dniu. Co jeśli przy systemie do dwóch zwycięstw 4 czy 5 spotkań nie wyłoni zwycięzcy? To takie nierealne, żeby pomiędzy najlepszymi drużynami padały remisy? Kiedy znaleźć na to terminarz? Jak go ustalać? A co, jeśli zbliżać się będzie EURO albo Mundial? Już raz ostatnio meczu o Superpuchar nie rozegrano. Równie dobrze można przecież nie rozegrać play-offu o mistrzostwo


Dalej nie przeczytałeś o co mi chodziło. Napisałem, że każdy mecz musiałby być rozstrzygnięty na korzyść którejś z drużyn - choćby w karnych.

Cytat:
Znowu przeczysz swojemu wcześniejszemu stwierdzeniu, żeby promować tych najlepszych. To jak w końcu chcesz? Powiem w ten sposób, różnice pewnie jakoś tam by się mogły powiększyć ale to przecież nie jest wina Legii, że generuje większe przychody z dnia meczowego, niż Bełchatów. Tylko, że zobacz, że taki Bełchatów też z dodatkowych kilku spotkań wyciągnie całkiem spore jak na swoje możliwości pieniądze. I nawet jeśli dystans do czołówki się powiększy, to przynajmniej może mieć szanse stanąć jakoś na nogi. Suma sumarum, skoro pieniądze w postaci zwiększonej liczby spotkań leżą na ulicy, to czemu ich nie podnieść? Bo spowoduje to większą redystrybucję? Nie kupuję takiego tłumaczenia, liczy się dobro ligi. Liga na tym zarobi. A kto przejmie te pieniążki, to już jest sprawa drugorzędna.



Źle się wyraziłem. Ja nie mam nic przeciwko różnicom, jeżeli przepis ma pomagać zespołom najlepszym na boisku. W nowej formie pomaga zespołom, które generują największy przychód z matchdayów, a nie najlepszym. To, że Legia w jednym i drugim jest aktualnie najlepsza nie znaczy, że generalnie chodzi o te same zespoły. Ja nie patrzę przez pryzmat Lechii, dla której to korzystny przepis, tylko całkowicie obiektywnie.

Ja dążyłbym do tego, żeby jak najwięcej w sezonie było pojedynków na szczycie, a nie podróżowania po Polsce po pewne 3 punkty. Takie mecze w playoffach o Mistrzostwo byłyby dla mnie czymś czemu przyglądałbym się z taką uwagą jak Mistrzostwom Europy czy Świata, bo emocje skumulowałby się na krótkim odcinku czasu, a nie kilku miesiącach. Wcześniej zarzucałeś, że dzięki czemuś takiemu Mistrzem mogłyby być drużyny-ogórki z 4 miejsca, które na to wcale nie zasłużyły. Ostatnio w NHL Mistrzami zostali LA Kings, wcześniej ledwo co dostając się do playoffów.. Tyle, że tam nikt nie marszczy brwi z tego powodu.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Palm Street dnia Pią 23:12, 05 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz
Majkis


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 3763
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: skądinąd;)
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Przepraszam - nie doczytałem tego, że napisałeś, że mecze nie mogłyby kończyć się remisami - zwracam honor. Aczkolwiek też jakoś nie do końca mi się widzi rozstrzyganie mistrzostwa w karnych. Ale wiadomo - idealnego systemu dla gównianej ligi nigdy się nie wymyśli.
Palm Street napisał:


Tutaj akurat chodziło mi o różnice punktowe, niedoprecyzowałem. A co do lepszej kondycji finansowej czy to będzie miało impact na podniesienie poziomu - niekoniecznie musi tak być. Choć oczywiście może. Ja też jestem za tym by drużyny grały więcej, ale nie w takiej formie, która praktycznie wcale nie uatrakcyjnia rozgrywek.


Ale przecież proszę uprzejmie, zaproponuj coś, co sprawi, że drużyny będą grały więcej a uatrakcyjni dodatkowo rozgrywki Smile I chodzi mi o coś, gdzie wszystkie drużyny będą grały więcej a nie 4.

Palm Street napisał:


Źle się wyraziłem. Ja nie mam nic przeciwko różnicom, jeżeli przepis ma pomagać zespołom najlepszym na boisku. W nowej formie pomaga zespołom, które generują największy przychód z matchdayów, a nie najlepszym. To, że Legia w jednym i drugim jest aktualnie najlepsza nie znaczy, że generalnie chodzi o te same zespoły. Ja nie patrzę przez pryzmat Lechii, dla której to korzystny przepis, tylko całkowicie obiektywnie.


Ale dlaczego przepis ma nie premiować zespołów najlepszych także poza boiskiem (np. marketingowo itd.)? Jeśli klub potrafi sobie radzić w tym aspekcie lepiej od drugiego klubu, to dlaczego ma na tym nie zarobić?
Palm Street napisał:

Ja dążyłbym do tego, żeby jak najwięcej w sezonie było pojedynków na szczycie, a nie podróżowania po Polsce po pewne 3 punkty. Takie mecze w playoffach o Mistrzostwo byłyby dla mnie czymś czemu przyglądałbym się z taką uwagą jak Mistrzostwom Europy czy Świata, bo emocje skumulowałby się na krótkim odcinku czasu, a nie kilku miesiącach. Wcześniej zarzucałeś, że dzięki czemuś takiemu Mistrzem mogłyby być drużyny-ogórki z 4 miejsca, które na to wcale nie zasłużyły. Ostatnio w NHL Mistrzami zostali LA Kings, wcześniej ledwo co dostając się do playoffów.. Tyle, że tam nikt nie marszczy brwi z tego powodu.


Już abstrahując od tego, że dzisiaj nigdzie w ekstraklasie nie ma pewnych trzech punktów...Uważam, że nie jest warte rozegrać maksymalnie 9 spotkań na super poziomie i mega atrakcyjnych przy dużej audiencji (dużej, jak dużej, skoro już jesteśmy przy Bełchatowie, to wyobraźmy sobie, że właśnie GKS dostaje się do playoff a potem do finału i generalnie atrakcyjność psu w dupę bo mają stadion na 5 tysięcy), kosztem 240 spotkań, których stawka byłaby delikatnie mówiąc generalnie nie najwyższa (bo generalnie cała walka skupiłaby się na walce o to 4 miejsce i o utrzymanie). Zresztą, co tu dużo mówić - wyobrażasz sobie, żeby coś takiego przeszło? Smile

P.S. master, to skoro w PL grają 4 razy w tygodniu, to wychodzi na to, że w niewiele ponad 2 miesiące mają całą ligę z głowy Smile A tak na serio to właśnie zauważ, że dzięki nowej formule drużyny będą raczej zmuszone czasem pograć co 3 dni bo będzie więcej spotkań do rozegrania a przecież wszystkich nie da się przesunąć na wakacje czy na styczeń. A w formule zaproponowanej przez PS tylko cztery zespoły grałyby więcej. Ja też jestem za tym, żeby nasi kopacze więcej zapieprzali, przecież cały czas o tym mówię. Ale niekoniecznie chciałbym, żeby grać 4 mecze w tygodniu, które decydowałyby o mistrzostwie. Ale to w sumie bez znaczenia dywagacje, po prostu nie doczytałem, że miało być bez remisów.

master_of_flamaster napisał:
O, to w siatkówce mecze playoffów rozgrywane są dzień po dniu? Dobrze wiedzieć.



Średnio mnie obchodzi co ile grają playoffy w siatkówce. Wiem tylko, że jak są MŚ, ME, LŚ czy IO, to grają dzień po dniu. Więc jest to normą w najważniejszych imprezach siatkarskich. Na Mundialu w nogę czy EURO, gra się co 4-6 dni. Tu masz odpowiedź, że jednak istnieje różnica.

Post został pochwalony 0 razy
stary


Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 14926
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: dortmund
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
jezeli pamiec mnie nie myli pzpn w ostatnich 25 lat wprowadzal rozne reformy jakos nigdy nie konczyly one sie powodzeniem no ale nowe miotly lubia zamiatac pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy
Holt_


Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 4182
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Kraków
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Generalnie w reformie chodzi o wydłużenie sezonu dla wszystkich. I to jest chyba dobre dla klubów ze względu na przychody, dla piłkarzy jeśli chodzi o wyćwiczenie ich wydolności. Skończą się też debilne tłumaczenia po porazkach w eliminacjach LM i LE typu "nie jesteśmy jeszcze w trybie meczowym" czy podobne... Dla widzów? A to już róznie może być. Al;e gorzej niż teraz jest na pewno nie bedzie.

Post został pochwalony 0 razy
Palm Street


Dołączył: 07 Lis 2005
Posty: 1799
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Cytat:
Ale przecież proszę uprzejmie, zaproponuj coś, co sprawi, że drużyny będą grały więcej a uatrakcyjni dodatkowo rozgrywki I chodzi mi o coś, gdzie wszystkie drużyny będą grały więcej a nie 4.


Mnie osobiście nie interesują te drużyny, które nie są w czubie ligi na koniec sezonu, bo ani nie wnoszą pożytku dla reprezentacji, ani nie grają w pucharach.

Cytat:
Ale dlaczego przepis ma nie premiować zespołów najlepszych także poza boiskiem (np. marketingowo itd.)? Jeśli klub potrafi sobie radzić w tym aspekcie lepiej od drugiego klubu, to dlaczego ma na tym nie zarobić?


Bo niektóre kluby nigdy nie będą w stanie przekroczyć pewnego poziomu niezależnie od tego jak będą zarządzane i to nie jest ich wina.

Cytat:
Już abstrahując od tego, że dzisiaj nigdzie w ekstraklasie nie ma pewnych trzech punktów...Uważam, że nie jest warte rozegrać maksymalnie 9 spotkań na super poziomie i mega atrakcyjnych przy dużej audiencji (dużej, jak dużej, skoro już jesteśmy przy Bełchatowie, to wyobraźmy sobie, że właśnie GKS dostaje się do playoff a potem do finału i generalnie atrakcyjność psu w dupę bo mają stadion na 5 tysięcy), kosztem 240 spotkań, których stawka byłaby delikatnie mówiąc generalnie nie najwyższa (bo generalnie cała walka skupiłaby się na walce o to 4 miejsce i o utrzymanie). Zresztą, co tu dużo mówić - wyobrażasz sobie, żeby coś takiego przeszło?


A to już jest ich problem. Z resztą to już jest najbardziej skrajny przypadek - praktycznie niemożliwy do zrealizowania w praktyce. Mi to by absolutnie nie przeszkadzało. Jak chcą grać na większym stadionie to niech się dogadają i grają nawet na Narodowym mecz 'u siebie' absolutnie mi to nie przeszkadza.

Myślę, że takie playoffs to i tak jest tylko kwestia czasu, bo skoro sprawdziły się w praktycznie każdym sporcie zespołowym z punktu widzenia marketingowego to piłkę nożną czeka to samo.

Post został pochwalony 0 razy
Majkis


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 3763
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: skądinąd;)
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Palm Street napisał:


Mnie osobiście nie interesują te drużyny, które nie są w czubie ligi na koniec sezonu, bo ani nie wnoszą pożytku dla reprezentacji, ani nie grają w pucharach.


Nie no proszę Cię, mówisz tak, jakby obecnie czołowe drużyny błyszczały w pucharach i dostarczały na masową skalę solidnych reprezentantów Smile
Zresztą proste pytanie. Czy będzie więcej pożytku dla reprezentacji, gdy cała liga będzie grać więcej spotkań, czy tylko wtedy, kiedy tylko cztery kluby co sezon będą grać więcej spotkań? Chyba oczywiste, że przy obecnej reformie poziom ma szansę pójść w górę. Zresztą tak naprawdę do tej pory nie przedstawiłeś żadnej poważnej wady nowej reformy a jedynymi ''przeciw'' z Twojej strony było, że ''nie widzisz w tym nic ciekawszego, niż było do tej pory''. A jednak już samo zwiększenie liczby spotkań ma szansę przełożyć się na wyższy poziom rozgrywek, nie mówiąc o tendencji długofalowej, poprzez zwiększenie wpływów dla klubów. Więc szczerze, co wg Ciebie jest z tą reformą nie tak?
Palm Street napisał:

Myślę, że takie playoffs to i tak jest tylko kwestia czasu, bo skoro sprawdziły się w praktycznie każdym sporcie zespołowym z punktu widzenia marketingowego to piłkę nożną czeka to samo.


To czemu w ogóle propozycje tego typu nie są podnoszone (np. w najsilniejszych ligach)? Piłka nożna, jako sport najbardziej widowiskowy w Europie rządzi się swoimi prawami moim zdaniem Smile

Post został pochwalony 0 razy
master_of_flamaster


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Majkis napisał:
Średnio mnie obchodzi co ile grają playoffy w siatkówce. Wiem tylko, że jak są MŚ, ME, LŚ czy IO, to grają dzień po dniu. Więc jest to normą w najważniejszych imprezach siatkarskich. Na Mundialu w nogę czy EURO, gra się co 4-6 dni. Tu masz odpowiedź, że jednak istnieje różnica.
Na IO grają dzień po dniu? Nie mam pojęca skąd ten pomysł. Na ostatnich MS owszem, mecze odbywały se dzień po dniu, ale zauważ, że od drugiej fazy grupowej mieliśmy sytuacje, gdze był w grupe 3 druzyny, ergo, każdy miał dzien przerwy w kolejnej fazie. ME - mecze grupowe dzień po dniu, ok. Potem dwa dni przerwy i baraże dla tych, co w nich grac musieli. Dzień później ćwerćfinały. Z tym, że jedynie dla drużyn z barazy był to drug z kolei dzień grania. Potem przerwa. Potem półfinały i finał.

Poza tym jeszcze jedna kwestia. Siatkówka nie jest tak medialna jak pika nozna. Tutaj na MŚ nie może być tak, że jednego dnia gra tylko jedna grupa. Nikt tego nie będze transmitował. Będą straty. Nie wystarczy Ci, że kluby dopłacaja do interesu biorąc udzał w Lidze Mistrzów?

Post został pochwalony 0 razy
Majkis


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 3763
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: skądinąd;)
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Ale to problem siatkówki Wink

Zresztą, nie zauważyłem aby tam grając dzień po dniu, w kolejnym meczu poziom był znacząco niższy. Tak więc tam jest to absolutnie akceptowalne a ze względów sponsorskich - optymalne. W piłce ciężko by było grać dzień po dniu, szczególnie jeśli przebiegasz po 12 km w meczu. No ale odpływamy od tematu...

Post został pochwalony 0 razy
Majkis


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 3763
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: skądinąd;)
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Nie znalazłem odpowiedniejszego wątku aby to wkleić:

[link widoczny dla zalogowanych]

Ciąg dalszy uprzykrzania życia kibolom. Kolejne setki tysięcy psu w dupę. Szkoda tylko, że w mediach jak zwykle cisza.

Post został pochwalony 0 razy
Palm Street


Dołączył: 07 Lis 2005
Posty: 1799
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Cytat:
Nie no proszę Cię, mówisz tak, jakby obecnie czołowe drużyny błyszczały w pucharach i dostarczały na masową skalę solidnych reprezentantów
Zresztą proste pytanie. Czy będzie więcej pożytku dla reprezentacji, gdy cała liga będzie grać więcej spotkań, czy tylko wtedy, kiedy tylko cztery kluby co sezon będą grać więcej spotkań? Chyba oczywiste, że przy obecnej reformie poziom ma szansę pójść w górę. Zresztą tak naprawdę do tej pory nie przedstawiłeś żadnej poważnej wady nowej reformy a jedynymi ''przeciw'' z Twojej strony było, że ''nie widzisz w tym nic ciekawszego, niż było do tej pory''. A jednak już samo zwiększenie liczby spotkań ma szansę przełożyć się na wyższy poziom rozgrywek, nie mówiąc o tendencji długofalowej, poprzez zwiększenie wpływów dla klubów. Więc szczerze, co wg Ciebie jest z tą reformą nie tak?


Ta reforma, która jest ma w zasadzie tylko jedną zaletę - jest więcej meczów. Nic więcej to nie zmieni, gwarantuję Ci, że nie będzie miało to wpływu na poziom zespołów Ekstraklasy, ani na kondycję finansową większości klubów. Nie mówię tutaj o wadach, bo poprzedni system był jeszcze gorszy.

Gdyby były playoffy drużyny grające w pucharach mogłyby odpuszczać niektóre mecze bez konsekwencji, bo walczyłyby w sezonie zasadniczym o pierwszą 4 a nie o Mistrzostwo. Oczywiście mówię to pod kątem pucharów, w których nie gramy aktualnie praktycznie wcale, ale coś kiedyś się musi ruszyć.

Cytat:
To czemu w ogóle propozycje tego typu nie są podnoszone (np. w najsilniejszych ligach)? Piłka nożna, jako sport najbardziej widowiskowy w Europie rządzi się swoimi prawami moim zdaniem


Bo piłka nożna jest sto lat za jaskiniowcami. FIFA zawsze się czai, żeby wprowadzić jakąkolwiek najmniejszą nowinkę latami. Oni uważają, że skoro piłka nożna ma tylu fanów to nic nie należy zmieniać. Moim zdaniem są w błędzie. Jeśli playoffy sprawdziły się w każdej największej lidze w sporcie zespołowym - tutaj też się spokojnie sprawdzą.

Po drugie nie uważam, że najbardziej popularny = najbardziej widowiskowy. Większość z moich znajomych (w tym i ja) ogląda piłkę nożną z przyzwyczajenia. Frekwencja na stadionach wszędzie raczej spada - chyba, że mamy do czynienia z meczami o dużą stawkę. Nawet na forach piłkarskich mimo, że teraz jest pewnie w naszym kraju z jakieś 2x więcej osób podłączonych do internetu w normalny sposób niż 8 lat temu, kiedy nasze forum było zakładane, to na dzień dzisiejszy ogólnie na forach piłkarskich panuje spory kryzys, a wtedy nie było takiego problemu.

Większość kibiców jeśli ogląda piłkę to wcale nie jakąkolwiek ligę tylko LM, polskie drużyny w pucharach no i reprezentację. Najbardziej na popularności tracą rozgrywki ligowe. Może Ty tego nie odczuwasz, bo obracasz się w środowisku kibiców Legii, która sobie radzi najlepiej w Polsce pod wieloma względami.

Post został pochwalony 0 razy
Majkis


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 3763
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: skądinąd;)
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Palm Street napisał:

Ta reforma, która jest ma w zasadzie tylko jedną zaletę - jest więcej meczów. Nic więcej to nie zmieni, gwarantuję Ci, że nie będzie miało to wpływu na poziom zespołów Ekstraklasy, ani na kondycję finansową większości klubów. Nie mówię tutaj o wadach, bo poprzedni system był jeszcze gorszy.


Doprawdy nie wiem, w jaki sposób możesz mi to zagwarantować ale cóż, w tym aspekcie się nie przekrzyczymy - pożyjemy, zobaczymy czy faktycznie będzie tak jak mówisz. Ale w zasadzie odpowiedz mi na to pytanie. Jakim cudem może nie podnieść poziomu? Czy piłkarz staje się lepszy, kiedy w sezonie gra 37 meczów o stawkę, czy 30?

Palm Street napisał:

Gdyby były playoffy drużyny grające w pucharach mogłyby odpuszczać niektóre mecze bez konsekwencji, bo walczyłyby w sezonie zasadniczym o pierwszą 4 a nie o Mistrzostwo. Oczywiście mówię to pod kątem pucharów, w których nie gramy aktualnie praktycznie wcale, ale coś kiedyś się musi ruszyć.


To ja bym generalnie taką ligę pierdzielił, gdybym zapłacił kilkadziesiąt złotych za bilet na mecz, który moja (albo nawet przeciwna) drużyna by odpuściła. Nie na tym to polega. Nowa reforma generalnie liczbę meczów bez żadnej stawki zredukuje praktycznie do minimum. Zawsze się będzie o co bić a to bez wątpienia przyciąga publikę. Mecz, który można odpuścić = mecz towarzyski, więc w zasadzie w Twojej reformie liczba spotkań by wręcz spadła a to by był w ogóle dramat dla tej ligi.
A pod kątem pucharów, reforma jest super bo kluby wcześniej zaczną wchodzić w sezon i być może nie będą się kompromitować już we wstępnych, lipcowych meczach pucharowych.

Palm Street napisał:

Bo piłka nożna jest sto lat za jaskiniowcami. FIFA zawsze się czai, żeby wprowadzić jakąkolwiek najmniejszą nowinkę latami. Oni uważają, że skoro piłka nożna ma tylu fanów to nic nie należy zmieniać. Moim zdaniem są w błędzie. Jeśli playoffy sprawdziły się w każdej największej lidze w sporcie zespołowym - tutaj też się spokojnie sprawdzą.


Tylko, że obecnie mamy Ligę Mistrzów, która jest najważniejszą ligą na naszym kontynencie i tam już są play-offy. A ligi krajowe rządzą się swoimi prawami. Tradycja to też jest coś, co ma jakąś wartość i nie należy jej porzucać czy nie doceniać. Bo jeśli dajmy na to jakaś liga ma przez kilkadziesiąt lat sprawdzony system rozgrywek (jak np. Bundesliga czy Premiership), to może nie warto tego ruszać?. Naprawdę sądzisz, że jesteś w stanie uatrakcyjnić rozgrywki, które są atrakcyjne same w sobie do granic możliwości, tj. stadiony praktycznie zawsze są pełne, dodając tam play-offy? I tu też rola FIFY jest akurat bardzo ograniczona, każda liga ustala swoje zasady.
Palm Street napisał:

Po drugie nie uważam, że najbardziej popularny = najbardziej widowiskowy. Większość z moich znajomych (w tym i ja) ogląda piłkę nożną z przyzwyczajenia.


Tak sobie wmawiaj Smile Czy ciągle jeździsz rowerem z czterema kółkami bo tak się w dzieciństwie przyzwyczaiłeś, czy może przerzuciłeś się na dwukołowy? A może dalej bawisz się małymi samochodzikami, czy może jednak wolisz prowadzić swój samochód? Nie oszukujmy się. Piłka nożna nas kręci i możemy się tego do bólu wypierać ale nikt nam nie uwierzy. Chyba, że pisujesz także regularnie na forach hokejowych, siatkarskich, koszykarskich itd.? Wtedy uwierzę.
Palm Street napisał:

Frekwencja na stadionach wszędzie raczej spada - chyba, że mamy do czynienia z meczami o dużą stawkę.

No bardzo ciekawe. Szkoda, że nieprawdziwe. No chyba, że mówisz o lidze łotewskiej ale na pewno nie tyczy się to naszej rodzimej.
Palm Street napisał:

Nawet na forach piłkarskich mimo, że teraz jest pewnie w naszym kraju z jakieś 2x więcej osób podłączonych do internetu w normalny sposób niż 8 lat temu, kiedy nasze forum było zakładane, to na dzień dzisiejszy ogólnie na forach piłkarskich panuje spory kryzys, a wtedy nie było takiego problemu.

To ciekawe jaki ruch panuje na forach siatkarskich, hokejowych czy koszykarskich, co? Laughing
Znak czasów. Kiedy to forum powstawało, miałem naście lat. Mnie i kolegów z mojego otoczenia piłka interesowała bardzo. Po szkole wychodziliśmy i kopaliśmy aż się ściemniło. Najpierw chodziliśmy na miejscową Mazovię, potem zaczęły się wyjazdy na Legię. Dziś dzieci mają komputer i internet. To nie sprzyja zainteresowaniu piłką ani żadnym sportem.
Palm Street napisał:

Większość kibiców jeśli ogląda piłkę to wcale nie jakąkolwiek ligę tylko LM, polskie drużyny w pucharach no i reprezentację. Najbardziej na popularności tracą rozgrywki ligowe. Może Ty tego nie odczuwasz, bo obracasz się w środowisku kibiców Legii, która sobie radzi najlepiej w Polsce pod wieloma względami.


Ale nie dzieje się dlatego, że nie ma u nas play-offów przecież. Poziom jest bardzo niski, dlatego przeciętny widz woli sobie obejrzeć Barcelonę czy Real w LM, niż patrzeć na Piasta Gliwice. Kiedy w latach 70-tych czy 80-tych, nasza piłka stała bardzo wysoko, stadiony pękały w szwach. Te ligowe stadiony. A nie było wtedy play-offów. Tylko po prostu piłkarze umieli grać w piłkę, ot cała tajemnica. Nie oszukasz tego, że jeśli za 100 lat liga angielska będzie wyglądać tak samo jak dzisiaj, to ludzie nie będą przychodzić. Będą. Będą dopóki, dopóty poziom tamtejszej ligi nie spadnie. To jest kluczowe dla kibiców.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Majkis dnia Nie 17:52, 07 Kwi 2013, w całości zmieniany 2 razy
stary


Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 14926
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: dortmund
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
http://www.youtube.com/watch?v=RmzykLNzGNY
piast wygral na wyjezdzie z wisla 2 do 1 mysle ze to mozna jako niespodzianke zaliczyc apropo to jest stadion z paderborn ktory dla gliwic sluzyl przykladem do budowy jedyna roznica jest ze w gliwicach zaraz zrobili tylko siedzace miejsca pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy
stary


Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 14926
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: dortmund
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
http://www.youtube.com/watch?v=bvpd1ciPt9M
mozna powiedziec kopia z paderborn sie udala pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy
Palm Street


Dołączył: 07 Lis 2005
Posty: 1799
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Cytat:
Jakim cudem może nie podnieść poziomu? Czy piłkarz staje się lepszy, kiedy w sezonie gra 37 meczów o stawkę, czy 30?


Wszystko zależy od rywali siły rywali. Taka Legia gra w sezonie póki co z 6 poważnych meczy ligowych. Po reformie może będzie to z 9, a w playoffach mogłoby być to nawet 12.

Cytat:
To ja bym generalnie taką ligę pierdzielił, gdybym zapłacił kilkadziesiąt złotych za bilet na mecz, który moja (albo nawet przeciwna) drużyna by odpuściła. Nie na tym to polega. Nowa reforma generalnie liczbę meczów bez żadnej stawki zredukuje praktycznie do minimum. Zawsze się będzie o co bić a to bez wątpienia przyciąga publikę. Mecz, który można odpuścić = mecz towarzyski, więc w zasadzie w Twojej reformie liczba spotkań by wręcz spadła a to by był w ogóle dramat dla tej ligi.


To jest tylko jedna z możliwości, a nie obowiązek. Dortmund zagrał z Augsburgiem rezerwowym składem, a wyobraź sobie taką sytuację, że walczy dalej o Mistrzostwo Niemiec. To daje najlepszym klubom, które walczą na kilku frontach troszkę więcej swobody. I jestem przekonany, że frekwencja znacząco by nie spadła.

Cytat:
Tylko, że obecnie mamy Ligę Mistrzów, która jest najważniejszą ligą na naszym kontynencie i tam już są play-offy.


To nie są playoffy tylko dwumecze. W dwumeczu remis może być opłacalny, w playoffach pojęcie remisu nie wchodzi w grę.

Cytat:
Tradycja to też jest coś, co ma jakąś wartość i nie należy jej porzucać czy nie doceniać. Bo jeśli dajmy na to jakaś liga ma przez kilkadziesiąt lat sprawdzony system rozgrywek (jak np. Bundesliga czy Premiership), to może nie warto tego ruszać?. Naprawdę sądzisz, że jesteś w stanie uatrakcyjnić rozgrywki, które są atrakcyjne same w sobie do granic możliwości, tj. stadiony praktycznie zawsze są pełne, dodając tam play-offy? I tu też rola FIFY jest akurat bardzo ograniczona, każda liga ustala swoje zasady.


Cytat:
No bardzo ciekawe. Szkoda, że nieprawdziwe. No chyba, że mówisz o lidze łotewskiej ale na pewno nie tyczy się to naszej rodzimej.


Ciekawe czemu nie wymieniłeś więcej lig? Smile stary co jakiś czas wrzuca linki do meczów, w których skarży się na żenująco niską frekwencję. Oczywiście tego nie zauważajmy.

A w Polsce mamy mały boom, bo mamy coraz więcej ładnych stadionów. Lada chwila duża część tych co przychodzi na stadion zorientuje się, że nie ma czego na nich przez większość czasu oglądać i odpuści sobie. Gwarantuje Ci, że to kwestia kilku sezonów.

Cytat:
Czy ciągle jeździsz rowerem z czterema kółkami bo tak się w dzieciństwie przyzwyczaiłeś, czy może przerzuciłeś się na dwukołowy? A może dalej bawisz się małymi samochodzikami, czy może jednak wolisz prowadzić swój samochód? Nie oszukujmy się. Piłka nożna nas kręci i możemy się tego do bólu wypierać ale nikt nam nie uwierzy. Chyba, że pisujesz także regularnie na forach hokejowych, siatkarskich, koszykarskich itd.? Wtedy uwierzę.


W tym kraju od lat jest najłatwiejszy dostęp do rozgrywek piłkarskich i siatkarskich, więc te sporty mają najwięcej fanów. Mnie piłka nożna już nie kręci tak jak kiedyś. W koszykówce, siatkówce masz akcję co kilkanaście sekund, w hokeju co kilka minut, a w piłce nożnej co kilkanaście minut. Popularność tego sportu nie wynika z widowiskowości, a z tego, że to sport z najbardziej oczywistymi zasadami, który można uprawiać wszędzie. Jeśli chodzi o pisywanie na forach to o siatkówce nie mam pojęcia, bo nie cierpię tego sportu - spytaj mastera. Jeśli chodzi o hokej to faktycznie w Polsce nie jest zbyt popularny i to nie jest duża grupa fanów, ale już strony i fora koszykarskie działają bezproblemowo. Nie udzielam się tam zbyt często, bo jeszcze nie mam jakiejś wielkiej wiedzy na temat tych sportów, ale czytuję bardzo regularnie.

Cytat:
Kiedy to forum powstawało, miałem naście lat. Mnie i kolegów z mojego otoczenia piłka interesowała bardzo. Po szkole wychodziliśmy i kopaliśmy aż się ściemniło. Najpierw chodziliśmy na miejscową Mazovię, potem zaczęły się wyjazdy na Legię. Dziś dzieci mają komputer i internet. To nie sprzyja zainteresowaniu piłką ani żadnym sportem


Bullshit.

Kiedyś nie miałem np. nie miałem jak oglądać NBA w ogóle, teraz każdy mecz można sobie codziennie obejrzeć przez internet o dowolnej, wygodnej dla mnie porze. Euroliga jest tylko na kodowanym C+, którego przez długi czas nie miałem + czasem coś na Eurosporcie puszczą. Zostawała nasza żenująca PLK na TVP Sport. Jeśli chodzi o hokej, to to samo. Teraz są streamy i mam dostęp do ESPN America, kiedyś było analogicznie do koszykówki. A przez to, że te sporty nie są transmitowane masowo trudniej znaleźć chętnych, a w przypadku hokeja nawet miejsca do gry Rolling Eyes

Cytat:
Ale nie dzieje się dlatego, że nie ma u nas play-offów przecież. Poziom jest bardzo niski, dlatego przeciętny widz woli sobie obejrzeć Barcelonę czy Real w LM, niż patrzeć na Piasta Gliwice. Kiedy w latach 70-tych czy 80-tych, nasza piłka stała bardzo wysoko, stadiony pękały w szwach. Te ligowe stadiony. A nie było wtedy play-offów. Tylko po prostu piłkarze umieli grać w piłkę, ot cała tajemnica. Nie oszukasz tego, że jeśli za 100 lat liga angielska będzie wyglądać tak samo jak dzisiaj, to ludzie nie będą przychodzić. Będą. Będą dopóki, dopóty poziom tamtejszej ligi nie spadnie. To jest kluczowe dla kibiców.


Troszkę masz racji, tyle, że polska liga nigdy nie będzie taka jak angielska i trzeba się chwytać innych środków. Oni sobie radzą, bo startują z innego pułapu - tam na tą chwilę 90% meczów ligowych jest ciekawych. U nas jakieś 8 razy mniej meczy jest emocjonujących.

A stadiony pękały w szwach, bo faktycznie były sukcesy, ale jeśli chodzi o rozgrywki ligowe to była jedyna poważna dyscyplina zespołowa dyscyplina sportu. Teraz powoli wszystko się wyrównuje, zobaczymy jak będzie za kilkanaście lat.

Post został pochwalony 0 razy
master_of_flamaster


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Majkis napisał:
To ciekawe jaki ruch panuje na forach siatkarskich, hokejowych czy koszykarskich, co? Laughing
Przynajmniej kilkadziesiąt postów dziennie. Nie jestem aktywnym użytkownikiem, ale przeglądam regularnie. I, co wazne, nie mam na myśli wyłącznie tematów reprezentacji. Powiem więcej, akurat te, z tego, co zauważyłem, cieszą się troszkę mniejszą popularnością. Mówię tu o forum siatka.org, które w zasadzie jest jedynym ogólnosiatkarskim forum w Polsce. Z drugiej strony, w przypadku piłki noznej najwieksze niegdyś fora, pilka.pl czy pilkanozna.pl najlepsze czasy mają dawno za sobą. O naszy forum, które jednak w tej ścisłej czołówce chyba nigdy nie było, już nawet nie wspominam. Czterech userów piszących regularnie plus kilku, którzy okazjonalnie cos od siebie dorzucą. W przypadku forum Piłki Nożnej, co prawda, powody upadku były zgoła inne, jednak jego "duchowy nastepca", pilkarskieforum.com też raczej nie zachwyca. W dziedzinie piłki noznej obecnie dobrze stoją chyba tylko fora strcte klubowe, w szczególności Realu i FC Barcelony. Nieco gorzej, ale też dobrze stoją fora Bayernu i Juventusu.

Musiałem się wtracic, bo nie lubię tez stawianych bez potwierdzenia. Smile

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Nie 20:26, 07 Kwi 2013, w całości zmieniany 3 razy
Wyświetl posty z ostatnich:   
.
.
.
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Fani piłki nożnej! Strona Główna » Piłka nożna w Polsce Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 90, 91, 92 ... 125, 126, 127  Następny
Strona 91 z 127

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB - Copyright © 2002-2004 the phpBB Group

JustFooty Theme v1.02 (readme) by Jakob Persson / Tesseract Media (copyright © 2004-2005 Jakob Persson)
In cooperation with BeautifulGame.net, forumthemes.org and bbstyles.net
.
. . .