master_of_flamaster napisał:

Cóż. Ciężko awansować jak się gra 10 na 12. Kasai zdecydowanie MoM po stronie Realu. Chyba po wałach, jakie odstawiają się w tej edycji Ligi Mistrzów nikt nie ma już wątpliwości, że powtórki to konieczność. Ale z drugiej strony, przynajmniej nie można powiedzieć, że Real wyeliminował Bayern. Zawsze coś.

Też odczuwam duży niesmak, mimo że był to naprawdę dobry mecz. Najpierw sędzia niesłusznie wyrzucił z boiska Vidala, później uznał bramkę Krystyny ze spalonego. Kasai założył dzisiaj niewłaściwą koszulkę.

Post został pochwalony 0 razy

[link widoczny dla zalogowanych]

wegierski arbiter mial wczoraj kiepski dzien 3 bramki zdobyte przy pozycji spalonej widac to na tym filmiku dwa razy ronaldo na spalonym i raz lewandowski stojac na spalonym aktywnie wchodzi w gre i pada bramka samobojcza w mediach polskich oczywiscie tylko glosno o spalonych ronaldo ta akcja roberta absolutnie przemilczana no cuz kazdy ma prawo na swoje spojzenie pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

Trzymałem kciuki za Bayern, nie będę ukrywać, ze względu na Roberta. Cóż, jacy byli sędziowie, każdy widział, ale widzę też trochę winy po stronie Ancellottiego.

To co grał Alonso, to jakaś totalna porażka. Wyglądał jak jakiś przerażony junior: dużo idiotycznych strat, niepotrzebnych spowolnień akcji, podania do najbliższego mimo braku presji przeciwnika i dobrze ustawionych kolegów z przodu. Był pierwszy do zmiany.

Vidal był jak tykająca bomba. Faul na początku drugiej połowy był 50/50 na żółtą. Już to powinno zaalarmować trenera by także i tego pomocnika wymienić, bo każdy wie jaki bywa on wybuchowy.

Lewandowski wcale nie wyglądał na wyzdrowiałego, lecz na kogoś, kto przed meczem dostał końską dawkę środków przeciwbólowych: kompletnie po za grą, prawie wcale nie kontrolował linii spalonego, jakiś nieobecny, nieprzytomny. Nie wiem, czy to był dobry pomysł by grał od początku spotkania. No ale przynajmniej było komu podejść do jedenastki, choć i tu wcale nie widziałem pewności wykonania, do jakiej przyzwyczaił nas Robert.

Praktycznie każdy gracz Bayernu robił wszystko o jedno tempo za wolno: czy to podanie, czy dośrodkowanie, czy obrót z piłką, jakby ktoś im czegoś dosypał do jedzenie przed meczem.

A mimo to, potrzeba było skandalicznego sędziowania aby Real przeszedł dalej.

Drugi rok z rzędu niewykorzystana jedenastka zadecydowała o 'nie być' Bayernu w dwumeczu przeciwko drużynie z Hiszpani.

Najlepsi w Bayernie moim zdaniem Hummels i Robben.

Swoją drogą nie rozumiem też, czemu koniecznie to Muller musi grać jako dzięwiątka w przypadku gdy Lewandowki nie może, skoro jest Coman. Ja tu widzę spore podobieństwo do sytuacji w BVB po odejściu Roberta, gdy okazało się, że odpowiedni następca już tam dawno jest, tylko że nieskutecznie próbowany na skrzydle tylko dlatego że bardzo szybko biega i nie grzeszy warunkami fizycznymi.
Zwłaszcza przy grze w 10 to nie byłby taki zły pomysł zagrać Comanem w przodzie aby pościgał się z podmęczonymi obrońcami podczas gdy reszta kolegów murowałaby bramkę. Czasem tak po prostu trzeba, zamiast grać otwartą piłkę.

Post został pochwalony 0 razy

jak sie ten filmik zatrzyma na 1.29 widac spalony roberta gdzie on aktywnie wchodzi w gre szkoda tylko ze w mediach polskich ta scena nie bedzie pokazana jezeli objektywnosc to prosze w obie strony a czytajac onet i wp odnosze takie wrazenie ze tylko bayern zostal skrzywdzony zreszta robert ma status "bohatera narodowego" i chyba dlatego takie sceny beda przemilczane co tez nie zmienia faktu ze dwie bramki ronaldo tez nie byly prawidlowe ale przypomina mi to mecz z roku 2008 polska z austria wtedy "perejro" tak go chyba nazwal prezydent kaczynski strzela bramke ze spalonego wszystko jest cacy i wszyscy milcza bo po co maja cos powiedziec a tu nagle ten "lysy" anglik daje karnego i cala polska krzyczy no jak juz pisalem czlowiek ma swoje oczy i widzi niektore chca ale tylko to widziec co jest wygodne dla nich lub dla swoich grajacych ulubionych pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

Christof napisał:

Też odczuwam duży niesmak, mimo że był to naprawdę dobry mecz. Najpierw sędzia niesłusznie wyrzucił z boiska Vidala, później uznał bramkę Krystyny ze spalonego. Kasai założył dzisiaj niewłaściwą koszulkę.

Dwie bramki ze spalonego...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Śro 18:25, 19 Kwi 2017, w całości zmieniany 1 raz

78. minuta – Thomas Mueller zgrywa piłkę do Roberta Lewandowskiego. Polaka uprzedza Sergio Ramos i strzela samobója (decyzja sędziego: gol dla Bayernu)



Wydawało się, że w momencie, kiedy Thomas Mueller zgrywał piłkę w polu karnym do Roberta Lewandowskiego, ten był na minimalnym spalonym. Futbolówka ostatecznie nie dotarła do Polaka, którego uprzedził Sergio Ramos, strzelając samobója. – Przyznaję, że przy golu dla Bayernu na 2:1 też pachniało mi spalonym, ale w telewizji nie było dobrych powtórek, więc nie chce się jednoznacznie wypowiadać – mówi ekspert Canal+.

ten tekst wkleilem z onetu czytam cos takiego pachnialo na spalonym ale w telewizji nie bylo dobrych powtorek no normalna kpina wogule bedzie przemilczane ze robert wchodzi w aktywna gre bedac na spalonym przecierz to ten filmik pokazuje co tu wkleilem na minucie 1.29 dlaczego w onecie czytelnikow z takim tekstem chca w "konia" zrobic dla mnie nie zrozumiale jeszcze bedzie cynicznie klamane ze fotbolowka nie dotarla do lewandowskiego to od ktorej piersi sie ta pilka odbila ? jak nie od roberta piersi pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

Ch.A.F. napisał:

To co grał Alonso, to jakaś totalna porażka. Wyglądał jak jakiś przerażony junior: dużo idiotycznych strat, niepotrzebnych spowolnień akcji, podania do najbliższego mimo braku presji przeciwnika i dobrze ustawionych kolegów z przodu. Był pierwszy do zmiany.

Z Alonso jest ten problem, że on dobre w Bayernie miał tylko pierwsze pół roku, ALE... Z nim jest trochę jak ostatnio z Ronaldo albo Mullerem, kiedy ten jest w formie (albo kiedyś z Frankowskim): cały mecz kaleczy grę, ale w każdej chwili potrafi ni z tego, ni z owego popisać się jakimś genialnym zagraniem, które odmieni losy spotkania. Czy to długim, idealnym podaniem, czy golem z dystansu. No i przy takich brakach w defensywie, jakie Bayern ma obecnie, ciężko kogoś w jego miejsce wystawić. Bo wszyscy, którzy się nadają, grają w obronie. A Kimmich, mimo, że nominalny DM, na tym poziomie radzi sobie tylko na prawej obronie

Ch.A.F. napisał:

Vidal był jak tykająca bomba. Faul na początku drugiej połowy był 50/50 na żółtą. Już to powinno zaalarmować trenera by także i tego pomocnika wymienić, bo każdy wie jaki bywa on wybuchowy.

OK, był jak tykająca bomba. To norma u niego. Ale wyleciał za faul, którego nie było, ciężko więc winić Ancelottiego za to, że go zostawił.

Ch.A.F. napisał:

Lewandowski wcale nie wyglądał na wyzdrowiałego, lecz na kogoś, kto przed meczem dostał końską dawkę środków przeciwbólowych: kompletnie po za grą, prawie wcale nie kontrolował linii spalonego, jakiś nieobecny, nieprzytomny. Nie wiem, czy to był dobry pomysł by grał od początku spotkania. No ale przynajmniej było komu podejść do jedenastki, choć i tu wcale nie widziałem pewności wykonania, do jakiej przyzwyczaił nas Robert.

Jedenastki perfekcyjnie wykonuje... Robben. Tak, tak, w tamtym słynnym sezonie karne z BVB i Chelsea to były... 2/12. Pozostałe 10 wykonał perfekcyjnie. Lewy grał, bo nie ma innego napastnika w zespole.

Od początku sezonu podkreślam, że obsada ataku to obecnie największa bolączka Bayernu. Wielkim błędem było pozbycie się Pizarro, bo przecież Lewandowski jest niezniszczalny. Przez to gorsza forma Lewego (lub kontuzja, jak ostatnio) w zasadzie zabija ofensywną grę drużyny. Szczególnie w kontekście beznadziejnej formy Mullera (nie mam pojęcia, co się dzieje z tym zawodnikiem).

Ch.A.F. napisał:

Swoją drogą nie rozumiem też, czemu koniecznie to Muller musi grać jako dzięwiątka w przypadku gdy Lewandowki nie może, skoro jest Coman.

Bo Coman to taki trochę jeździec bez głowy, taki Grosicki na turbodoładowaniu. Nie widzę go zupełnie na żadnej pozycji poza skrzydłem. Nie bez powodu zresztą jest kreowany na następcę Ribery'ego, który jednak zatracił już swoje największe walory - jak każdy piłkarz bazujący na szybkości (Robben to jednak bardziej technik). Na "9" widziałbym bardziej Thiago, ale to jedyny taki prawdziwy playmaker w drużynie.

Poza tym dziewiątka to naturalna pozycja dla Mullera. Problemem jest jego obecna - fatalna - forma.

Ch.A.F. napisał:

Ja tu widzę spore podobieństwo do sytuacji w BVB po odejściu Roberta, gdy okazało się, że odpowiedni następca już tam dawno jest, tylko że nieskutecznie próbowany na skrzydle tylko dlatego że bardzo szybko biega i nie grzeszy warunkami fizycznymi.

Z tym, że właśnie Coman jako skrzydłowy radzi sobie w Bayernie świetnie. W tym sezonie jest gorzej z powodu poważnej kontuzji, jaką przechodził, ale w poprzednim z powodzeniem tworzył z Costą duet następców Robbena i RIbery'ego.

Ch.A'F. napisał:

Zwłaszcza przy grze w 10 to nie byłby taki zły pomysł zagrać Comanem w przodzie aby pościgał się z podmęczonymi obrońcami podczas gdy reszta kolegów murowałaby bramkę. Czasem tak po prostu trzeba, zamiast grać otwartą piłkę.

Paradoksalnie zmiana Roberta na Kimmicha była całkiem usprawiedliwiona. Tylko Kimmich w takim przypadku musi grać z przodu. W tym sezonie, przy niedyspozycji Roberta, to właśnie Joshua brał na siebie strzelanie bramek. Pod tym względem bardzo przypomina van Buytena, który też w krytycznych momentach przechodził z obrony do ataku - ze względu na swoją bardzo wysoką skuteczność. Kimmich dodatkowo jest też dużo zwrotniejszy i lepszy technicznie od Belga. Zresztą, nie bez powodu kibice Bayernu często, kiedy ofensywa nie idzie, żąda wejścia Joshuy właśnie.

W następnym sezonie priorytetem powinno być sprowadzenie kogoś, kto mógłby grać na "9" za Roberta. Były plotki o Carrasco z Atletico. Dla mnie opcja perfekcyjna.

Post został pochwalony 0 razy

stary napisał:

78. minuta – Thomas Mueller zgrywa piłkę do Roberta Lewandowskiego. Polaka uprzedza Sergio Ramos i strzela samobója (decyzja sędziego: gol dla Bayernu) Wydawało się, że w momencie, kiedy Thomas Mueller zgrywał piłkę w polu karnym do Roberta Lewandowskiego, ten był na minimalnym spalonym. Futbolówka ostatecznie nie dotarła do Polaka, którego uprzedził Sergio Ramos, strzelając samobója. – Przyznaję, że przy golu dla Bayernu na 2:1 też pachniało mi spalonym, ale w telewizji nie było dobrych powtórek, więc nie chce się jednoznacznie wypowiadać – mówi ekspert Canal+. ten tekst wkleilem z onetu czytam cos takiego pachnialo na spalonym ale w telewizji nie bylo dobrych powtorek no normalna kpina wogule bedzie przemilczane ze robert wchodzi w aktywna gre bedac na spalonym przecierz to ten filmik pokazuje co tu wkleilem na minucie 1.29 dlaczego w onecie czytelnikow z takim tekstem chca w "konia" zrobic dla mnie nie zrozumiale jeszcze bedzie cynicznie klamane ze fotbolowka nie dotarla do lewandowskiego to od ktorej piersi sie ta pilka odbila ? jak nie od roberta piersi pozdrawiam

Pytanie brzmi: czy gdyby sędzia odgwizdał spalonego, mecz zakończyłby się wynikiem 1:1? Przy założeniu dodatkowym, że Vidal zostaje na boisku? Bo uznanie dwóch bramek Ronaldo ze spalonych dało gwarancję, że było 3:2 i po meczu. I w konsekwencji zabiło mecz. A w zasadzie uznanie już pierwszej go zabiło.

Post został pochwalony 0 razy

Wniosek po ćwierćfinałach i 1/8 finału powinien być jeden. Wprowadzenie obowiązkowych powtórek wideo to psi obowiązek FIFA. Żeby więcej takie wały jak w przypadku Barcy i Realu już nie odchodziły.

A najbardziej mnie rozśmieszyły wypowiedzi Marcelo i Casemiro, którzy po wczorajszym meczu uważają, że... powtórki wideo zabiłyby piłkę nożną, bo piłka nożna to właśnie takie pomyłki jakie robił Kassai.

Post został pochwalony 0 razy

master mozna sobie wiele pytan postawic i nie ma to dla mnie zadnej watpliwosci ze wczoraj real wiecej korzystal z bledow arbitra niz bayern mnie tylko irytuja media polskie ze oni tylko widza bledy ktore popelnil kassai wobec bayernu a ta scnene z lewandowskim ktora doprowadzila do samobuja po prostu w klamliwy sposob opisuja ze czlowiekowi az sie nie dobrze robi to nie bylo dobrej powtorki to pilka od muellera nie dotarla do lewandowskiego chca go po prostu na swoj sposob "oczyscic"
co do wypowiedzi pilkarzy realu to nic dziwnego ze tak mowia bo wiedza dokladnie ze skorzystali na tym wczorajszym meczu pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

stary napisał:

co do wypowiedzi pilkarzy realu to nic dziwnego ze tak mowia bo wiedza dokladnie ze skorzystali na tym wczorajszym meczu pozdrawiam

I w takich chwilach przypomina mi się Louis van Gaal, który przed finałem Ligi Mistrzów z Interem oficjalnie powiedział mediom, że w 1/8 z Fiorentiną Bayern awansował wyłącznie dzięki uznaniu bramki Klosego z 3-metrowego spalonego (sam byłem zażenowany po tamtym dwumeczu i z perspektywy czasu dobrze się stało, że Bayern nie wygrał wtedy Ligi Mistrzów). Wiele można Holendrowi zarzucić, ale tamtą wypowiedzią zasłużył sobie na szacunek. Czego, jak widać, nie można powiedzieć o Marcelo i Casemiro.

Najlepiej mecz skomentował jeden z kibiców... Realu: lepiej by sędziował Kasai z Japonii.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Śro 18:26, 19 Kwi 2017, w całości zmieniany 1 raz

ol marek musze sie sam poprawic to nie byly piersi lewandowskiego tylko muellera ale nie zmienia to faktu te w tej scenie oba byly na spalonym oj marek widac ze sie starzejesz blad z mojej strony pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

stary napisał:

ol marek musze sie sam poprawic to nie byly piersi lewandowskiego tylko muellera ale nie zmienia to faktu te w tej scenie oba byly na spalonym oj marek widac ze sie starzejesz blad z mojej strony pozdrawiam

E tam, ważne (dla polskich mediów), że Lewy wybielony.

Post został pochwalony 0 razy

master jak sie robi bledy to powinno sie miec na tyle kregoslup zeby sie do nich przyznac jak pierwszy raz ten filmik z bildu patrzylem bylem pewny ze to byly piersi lewandowskiego ale z rana jeszcze nie mialem okularow na nosie troche do mojej obrony starosc nie radosc co do wybielania to nie bede sie przeciwstawial bo to czesto tak jest nie zmienia to ale faktu ze robert jest wyjatkowy pilkarz i oby gral jak najdluzej pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

borussia juz po 3 minutach przegrywa w monaco bramkarz buerki nie wygladal zbyt dobrze przy tej bramce pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

borussia mogla wyrownac ale rzut wolny sahina wyladowal na slupku pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

piekna glowka i monaco prowadzi 2 do 0 pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

niewyglada to zbyt dobrze w obronie borussii bedzie zaraz zmiana chyba wejdzie dembele pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

dembele wszedl za durma strona piszczka wyglada dzisiaj slabo monaco czesto po jego stronie atakuje pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

do przerwy monaco absolutnie sprawiedliwie prowadzi z borussia 2 do 0 sa po prostu pewniejsze w grze teraz borussia potrzebuje w drugiej polowie 3 bramki zeby osiagnac dogrywke ale mam spore watpliwosci ze tak to sie stanie pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

borussia strzela w 48 minucie bramke kontaktowa pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

borussia miala przed chwila szczescie ze lob pilkarza monaco przeszedl nad poprzeczka pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

mecz w drugiej polowie jest wyrownany czego nie mozna bylo powiedziec o pierwszej polowie pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

byla okazja dla borussii ale reus za centralnie strzelil jeszcze 17 minut do gry pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

trudno po bledzie piszczka monaco strzela trzecia bramke pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

w innym spotkaniu zadnego "cudu" nie bylo padl bezbramkowy remis co oznacza ze barcelona odpadla i juventus jet w polfinale pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

leca ostatnie minuty kibice monaco fajruja pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

koniec meczu monaco jest w polfinale trzeba teraz odczekac co los za spotkania da pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

Real Madryt - Atletico Madryt
AS Monaco - Juventus Turyn

mecze polfinalowe stoja ponownie druzyny z madrytu beda ze soba rywalizowac atletico dwa razy w finale z realem przegralo do trzech razy sztuka moze tym razem oni beda ta szczesliwsza druzyna w innym pojedynku kamil glik wruci do turynu pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

master_of_flamaster napisał:

Ch.A.F. napisał: To co grał Alonso, to jakaś totalna porażka. Wyglądał jak jakiś przerażony junior: dużo idiotycznych strat, niepotrzebnych spowolnień akcji, podania do najbliższego mimo braku presji przeciwnika i dobrze ustawionych kolegów z przodu. Był pierwszy do zmiany. Z Alonso jest ten problem, że on dobre w Bayernie miał tylko pierwsze pół roku, ALE... Z nim jest trochę jak ostatnio z Ronaldo albo Mullerem, kiedy ten jest w formie (albo kiedyś z Frankowskim): cały mecz kaleczy grę, ale w każdej chwili potrafi ni z tego, ni z owego popisać się jakimś genialnym zagraniem, które odmieni losy spotkania. Czy to długim, idealnym podaniem, czy golem z dystansu. No i przy takich brakach w defensywie, jakie Bayern ma obecnie, ciężko kogoś w jego miejsce wystawić. Bo wszyscy, którzy się nadają, grają w obronie. A Kimmich, mimo, że nominalny DM, na tym poziomie radzi sobie tylko na prawej obronie

Oglądam mecze Bayernu w miarę regularnie i niestety, o ile te błyski w wykonaniu Alonso pojawiały się w poprzednim sezonie, to w tym naprawdę ciężko mi sobie takowe przypomnieć. Niestety, starość nie radość.

master napisał:

Ch.A.F. napisał: Vidal był jak tykająca bomba. Faul na początku drugiej połowy był 50/50 na żółtą. Już to powinno zaalarmować trenera by także i tego pomocnika wymienić, bo każdy wie jaki bywa on wybuchowy. OK, był jak tykająca bomba. To norma u niego. Ale wyleciał za faul, którego nie było, ciężko więc winić Ancelottiego za to, że go zostawił.

Szczerze, to na miejscu trenera zdjąłbym go zaraz po ostrym faulu na początku drugiej połowy. Trener podjął ryzyko, pewnie też głównie ze względu na brak odpowiednich zmienników, ale ostatecznie nie opłaciło się. Faulu faktycznie nie było, ale niewykluczone, że sędzia pokazał kartkę także dlatego, że Vidalowi się wcześniej trochę uzbierało, w przeciwnym razie pomachałby tylko paluszkiem w kierunku Czylijczyka.

master napisał:

Ch.A.F. napisał: Lewandowski wcale nie wyglądał na wyzdrowiałego, lecz na kogoś, kto przed meczem dostał końską dawkę środków przeciwbólowych: kompletnie po za grą, prawie wcale nie kontrolował linii spalonego, jakiś nieobecny, nieprzytomny. Nie wiem, czy to był dobry pomysł by grał od początku spotkania. No ale przynajmniej było komu podejść do jedenastki, choć i tu wcale nie widziałem pewności wykonania, do jakiej przyzwyczaił nas Robert. Jedenastki perfekcyjnie wykonuje... Robben. Tak, tak, w tamtym słynnym sezonie karne z BVB i Chelsea to były... 2/12. Pozostałe 10 wykonał perfekcyjnie. Lewy grał, bo nie ma innego napastnika w zespole.

Jedno pytanie. Do wygrania awans do półfinału: dlaczego Robben nie strzelał karnego w pierwszym meczu? Jak dla mnie to był moment przełomowy tego dwumeczu. Podobnie jak niewykorzystany karny rok temu przeciwko Atletico...

master napisał:

Ch.A.F. napisał: Swoją drogą nie rozumiem też, czemu koniecznie to Muller musi grać jako dzięwiątka w przypadku gdy Lewandowki nie może, skoro jest Coman. Bo Coman to taki trochę jeździec bez głowy, taki Grosicki na turbodoładowaniu. Nie widzę go zupełnie na żadnej pozycji poza skrzydłem. Nie bez powodu zresztą jest kreowany na następcę Ribery'ego, który jednak zatracił już swoje największe walory - jak każdy piłkarz bazujący na szybkości (Robben to jednak bardziej technik). Na "9" widziałbym bardziej Thiago, ale to jedyny taki prawdziwy playmaker w drużynie.

Coman co ładnie kiwnie, to potem tak poda, że tylko ukryć twarz w dłoniach. Ja tego zawodnika kompletnie nie widzę na skrzydle, bo tam trzeba też umieć dobrze dośrodkować czy rozegrać, a tych umiejętności Francuzowi jednak trochę brakuje, przynajmniej na dzień dzisiejszy.
I o ile mnie pamięć nie myli, to przecież on przychodził do Bayernu jako napasnik. Nie wielu się spodziewało, że w BVB to właśnie Auba tak dobrze zastąpi Lewandoskiego zaraz po odejściu Polaka. Zamiast kombinować z szukaniem nowych zmienników dla "Lewego" w Bayernie, może warto by wierw dać szansę właśnie Comanowi. Kompletnie inny styl gry, ale to raczej plus dla całej drużyny i większe możliwości taktyczne.

master napisał:

Ch.A.F. napisał: Ja tu widzę spore podobieństwo do sytuacji w BVB po odejściu Roberta, gdy okazało się, że odpowiedni następca już tam dawno jest, tylko że nieskutecznie próbowany na skrzydle tylko dlatego że bardzo szybko biega i nie grzeszy warunkami fizycznymi. Z tym, że właśnie Coman jako skrzydłowy radzi sobie w Bayernie świetnie.

Absolutnie się z tym nie zgadzam. Typ jest tragiczny gdy przychodzi moment dośrodkowania / podania. Robbenem też nie jest, żeby samemu wykończyć swój rajd.

master napisał:

Ch.A'F. napisał: Zwłaszcza przy grze w 10 to nie byłby taki zły pomysł zagrać Comanem w przodzie aby pościgał się z podmęczonymi obrońcami podczas gdy reszta kolegów murowałaby bramkę. Czasem tak po prostu trzeba, zamiast grać otwartą piłkę. Paradoksalnie zmiana Roberta na Kimmicha była całkiem usprawiedliwiona.

Nie miałem pretensji o zejście Lewandowskiego, bo wyglądał na kogoś kto grał w tym meczu tylko dlatego, że drużyna miała nóż na gardle i trzeba było wystawić zawodników nie w pełni zdrowych. Ponadto Bayern grał w tym momencie w 10 i czasem poprostu trzeba w takich okolicznościach poświęcić napastnika by zatkać powstałą wyrwę na tyłach.

master napisał:

Tylko Kimmich w takim przypadku musi grać z przodu. W tym sezonie, przy niedyspozycji Roberta, to właśnie Joshua brał na siebie strzelanie bramek. Pod tym względem bardzo przypomina van Buytena, który też w krytycznych momentach przechodził z obrony do ataku - ze względu na swoją bardzo wysoką skuteczność. Kimmich dodatkowo jest też dużo zwrotniejszy i lepszy technicznie od Belga. Zresztą, nie bez powodu kibice Bayernu często, kiedy ofensywa nie idzie, żąda wejścia Joshuy właśnie.

Jedno 'ale', to nie był krytyczny moment. Dwumecz był nieroztrzygnięty w tym momencie.

Przykro mi to pisać, ale Ancelotti popełnił ten sam samobójczy błąd co Guardiola dwa lata temu w pierwszym meczu przeciwko Barcelonie, gdzie uznał, że wyjazdowe 0:1 jak wynikiem bardzo złym i trzeba atakować.
To samo miało miejsce tutaj w dwumeczu z Realem, a nawet gorzej, bo zdarzyło się w obu meczach - ataki Bayernu przy grze w osłabieniu przeciwko takiej marce jaką jest Real.
W pierwszym meczu 1:1 u siebie nie jest takie złe gdy trzeba grać pół godziny w osłabieniu, ale Bayern próbował atakować i co chwilę nadziewał się na kontry. Skończyło się 'tylko' na 1:2.
W drugim meczu cała dogrywka w osłabieniu, ale Bayern próbuje grać otwartą piłkę. Czasami trzeba schować dumę i grać jak Chelsea gdy wygrywali finał LM...

Cytat:

W następnym sezonie priorytetem powinno być sprowadzenie kogoś, kto mógłby grać na "9" za Roberta. Były plotki o Carrasco z Atletico. Dla mnie opcja perfekcyjna.

Ja bym również pomyślał o skrzydłach.
Robben co złapie formę, to chwilę później kontuzję. Młodszy nie będzie.
Ribery nie ma sił na pełne 90 minut gdy przychodzi decydująca faza LM (a przecież o to głównie się tutaj rozchodzi). Młodszy nie będzie.
Coman na skrzydło się nie nadaje na tym najwyższym poziomie.
Costa nie przeszedł testu "dwóch sezonów" - miał tylko jeden wybitny sezon. To się może zdarzyć każdemu. Najlepszych poznaje się po tym, że na jednym nie kończą.

Niby cztery nazwiska na skrzydła, nie byle jakie, ale ja tu wogóle nie widzę stabilności.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Ch.A.F. dnia Pią 13:17, 21 Kwi 2017, w całości zmieniany 1 raz