Palm Street napisał:

Mamy już pary półfinałowe: BVB - Real i Bayern - Barcelona. Oczywiście wszędzie pełno Macierewiczów, którzy uważają, że losowanie było ustawione. Szykuje się chyba finał Bayern - Real czym master z pewnością jest zachwycony

Skoroś taki pewien to do bukmachera, za każdą stówkę dostajesz trzy typując taki finał

Bez przesady, na tym poziomie ciężko cokolwiek prorokować a tym bardziej obstawiać porażkę Barcelony, która przynajmniej wg bukmacherów jest faworytem.

P.S. chciałem dokładnie odwrotne pary, szkoda. Po prostu marzył mnie się dwumecz Borussi z Barceloną. Niestety, dopiero ewentualnie w finale

Post został pochwalony 0 razy

Cytat:

Bez przesady, na tym poziomie ciężko cokolwiek prorokować a tym bardziej obstawiać porażkę Barcelony, która przynajmniej wg bukmacherów jest faworytem.

Ja tam na kursy przy wydarzeniach sportowych nigdy nie patrzę Moim zdaniem faworytem jest Bayern. Wystarczy zrobić takiemu Messiemu ała i już wyprorokować można dużo.

Dawno nic nie obstawiałem, więc może tym razem spróbuję. Bo o ile wyników poszczególnych meczów praktycznie nie da się przewidzieć, to jednak przynajmniej ja widzę zdecydowanych faworytów do awansu z tych par.

Post został pochwalony 0 razy

Ja się zgadzam, że Barca bez Messiego traci dużo ze swojej wartości - jest wtedy po prostu normalną, bardzo dobrą drużyną z czołówki Europy ale na Boga, nie można celować w wygranie dwumeczu poprzez zrobienie Messiemu ała. Jeśli Bayern ma wygrać to ma powstrzymać kurdupelka ale taktyką, inteligencją itd. a nie poprzez wjebanie mu się w nogi.

Post został pochwalony 0 razy

Cytat:

Jeśli Bayern ma wygrać to ma powstrzymać kurdupelka ale taktyką, inteligencją itd. a nie poprzez wjebanie mu się w nogi.

Nie wydaje mi się, żeby w związku z tym dwumeczem zmieniły się zasady piłki nożnej, tak że teraz deptanie Argentyńczyków skutkuje dyskwalifikacją z rozgrywek.

Z resztą taka gra przeciw Messiemu właśnie świadczy o dobrej taktyce i inteligencji na wysokim poziomie..

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Palm Street dnia Pią 14:36, 12 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz

Deptanie po nogach świadczy o debilizmie i bezradności. O inteligencji i taktyce świadczyłoby zatrzymanie go uczciwymi metodami. Połamać nogi każdy głupi umie.

Post został pochwalony 0 razy

Dla mnie dopiero deptanie po głowie świadczyłoby o debilizmie. Faule taktyczne i prowokacja to jedne z najważniejszych aspektów współczesnej piłki. Nie chodzi mi koniecznie o jeden brutalny faul, który połamie nogę, bo to też debilizm, ale o zwykłe nękanie przez cały mecz. Z Barceloną każdy zespół, który gra otwartą piłkę traci mnóstwo swoich argumentów. Bayern w obecnym kształcie ma ich mnóstwo, ale nie ma żadnej pewności, że to wystarczy. Przypominam, że Liga Mistrzów to nie rozgrywki o Puchar Fair Play.

Post został pochwalony 0 razy

Nikt nie mówi, że współczesna piłka (przepisy, ich interpretacja) ale także inne rzeczy jak szejkowie itd., idzie w dobrym kierunku - pamiętaj

Post został pochwalony 0 razy

Kiedyś też się kopało po nogach najlepszych piłkarzy rywali. Nie było nawet kartek, wcześniej nie było też zmian. I narzekali tylko nieliczni. To akurat nie jest nowinka tak jak szejkowie czy inni rosyjscy oligarchowie.

Post został pochwalony 0 razy

Majkis napisał:

Deptanie po nogach świadczy o debilizmie i bezradności. O inteligencji i taktyce świadczyłoby zatrzymanie go uczciwymi metodami. Połamać nogi każdy głupi umie.

Połamać nogi - nie, są pewne granice. Wyeliminować go z gry na dzień, dwa jak najbardziej. Liczy się wynik, a jeśli kogoś poobijają tak, że musi zejść z boiska, ale jutro już wszystko będzie w porządku zrobić to. Przed meczem z Juventusem pisałem, że konieczne będzie prowokowanie Vidala. Chilijczyk sam w kretyński sposób się wykartkował, ale widac było, że piłkarze Bayernu "polują" na żółtą kartkę dla niego.

Inna sprawa, że kedy widzę te barcelońskie panienk z Albą, Alvesem, Pedro i Busquetsem na czele, mam ochotę wszystkim nogi połamać. Nalezy sie kretynom.

Ale abstrahując od faulowania Messiego (któe uważam za bardzo dobry pomysł, im prędzej Argentyńczyk straci chęci do gry, tym lepiej), ciężko nie zgodzić się z opinią, że to Bayern jest faworytem meczu z Barceloną. Ostatnio blaugrana nie zachwyca, w efekcie czego są jedynym półfinalistą, który nie wygrał żadnego meczu w ćwierćfnale. Na dodatek nie dość, że defensywa tej drużyny ostatnio gra na marniutkim poziomie to jeszcze się trochę posypała. A, z całym szacunkiem, Bayern to nie PSG. Może atak jest naszą najsłabszą formacją (wbrew temu, co różne Janusze, którzy naczytali sie, że kiedyś defensywa Bayernu była słaba, piszą), jednak takie sytuacje, jak ta zmarnowana przez Lavezziego to Bayern wykorzystuje. I wreszcie trzy. Barcelona w tym meczu zagra poniekąd z samą sobą. Różnica polega na tym, że Bayern lubi kontratakować, Barcelona z kolei nawet, kiedy wychodzą 3 na 1 woli stanąć i grać atak pozycyjny. Warto też dodać największy atut Bayernu - Javiego Martineza. Ten facet w pojedynkę odbiera najlepszym pomocnikom chęc do gry.

Kluczem do sukcesu w półfnale będzie konsekwencja. Co by się nie działo - grać swoje. PSG i Milan pokazały, że Barcelona groźna jest tylko, kiedy rywal się boi i zaczyna gubić. Kiedy natomiast twardo realizuje założenia taktyczne, nagle się okazuje, że te 10 miliardów podań można o kant d... rozstrzaskać. Niech sobe rozgrywają w środku. Powodzenia, co nas to obchodzi. Hajto już nie gra, nie ma komu strzelać bramek z połowy boiska. Drugim kluczem będzie przeanalizowanie rewanżu 1/8 finału. NIE WOLNO na Camp Nou zagrać tak, jak próbował Milan - ni to autobus, ni to ofensywa, wyszło g... Albo stawiamy autobus jak Inter i Chelsea, albo idziemy tropem PSG i spokojnie oglądamy, jak gospodarze sobie podają piłkę, sami spartolą. Potem rzucamy na skrzydło do Ribery'ego/Robbena i dawaj. Defensywa Barcy i Valdes załatwią resztę. Tak przynajmniej ja to widzę.

Czyli w skrócie: utrzymać dotychczasową jakoś gry i być konsekwentnym. Trzy lata temu nawet 3 bramk ManUtd na Old Trafford nie zmeniły naszej gry. Konsekwencja, konsekwencja, konsekwencja. Olic, Robben i Dabły poleciały.

Na koniec dodam tylko, że obawiałem się Juventusu, bałem się BVB. Barcelony nie boję się w ogóle. To oni mają problem.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Pią 19:00, 12 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz

Zgadzam się ale sam napisałeś, że jest to element współczesnej piłki

Post został pochwalony 0 razy

Dodam jeszcze, że ostatnio na Camp Nou Bayern dostał 0:4 (jeden gol PO gwizdku sędziego, a kretyn zaliczył - tego komentował nie będe nawet, UEFArcelona pełna gebą, nie ma co). Czas na rewanż. No i niech kbce Barcy się pocieszają, że będzie łatwo skoro tamtą druzynę, któa z obecna mało ma wspólnego (Klinsi, jedna z największych trenerskch pomyłek w historii klubu, na ławce jeszcze siedział, jeśli dobrze pamiętam).

Post został pochwalony 0 razy

Co nie znaczy, że to jakaś nowinka, skoro tak się gra praktycznie od zawsze

Post został pochwalony 0 razy

[link widoczny dla zalogowanych]

Widać, że Jupp jest rozgoryczony zakontraktowaniem Guardioli. Zarząd ściemnia, że niby idzie na emeryture i zastępuje go człowiekiem z nazwiskiem. Ośmielę się stwierdzić, że Heynckess dla tego klubu zrobił więcej nawet od Hitzfelda. I choćby dlatego piłkarze powinni stanąć na rzęsach, żeby wygrać LM. Dla niego. Jupp Heynckess zwyczajnie na to zasługuje.

Czuję, że wybuchnie wojna o tego trenera po sezonie. I któryś klub wygra los na loterii...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Pią 20:32, 12 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz

master_of_flamaster napisał:

Połamać nogi - nie, są pewne granice. Wyeliminować go z gry na dzień, dwa jak najbardziej. Liczy się wynik, a jeśli kogoś poobijają tak, że musi zejść z boiska, ale jutro już wszystko będzie w porządku zrobić to. Ale abstrahując od faulowania Messiego (któe uważam za bardzo dobry pomysł, im prędzej Argentyńczyk straci chęci do gry, tym lepiej)

Ty chyba na łeb upadłeś. Co innego dawać mu się we znaki tak, żeby stracił chęci do gry a co innego wyeliminować go z gry na dzień czy dwa. To może od razu sędziego kupić, skoro liczy się wynik?
I nie ma w tym momencie znaczenia to, że Alby i Busquetsy to panienki bo z tym się oczywiście zgadzam. Granie aby celowo kogoś znieśli z boiska to chamstwo i debilizm. Tyle w temacie.

Post został pochwalony 0 razy

niestety moje typy sie nie spelnily no ale trzeba zawsze brac to co los daje mysle ze mecze z realem beda mieli swoje napiecia bialy balet ma fantastyczna historie pilkarska 9 razy oni juz te trofeum wygrali 1 kwietnia 1998 roku bylem na meczu real- borussia na stadionie bernabeu niezapomiany wieczor przed meczem zlamala sie bramka i ten swiatowy klub nie mial rezerwowej bramki zanim przywiezli rezerwowa bramke minelo poltorej godziny a mi po za blokiem piwko smakowalo dos cervezas san miguel por favor borussia wtedy przegrala 2 do 0 i w rewanzu padl remis real w finale pokonal juve 1 do 0 byl to sezon gdzie jeszcze na bernabeu byli miejsca stojace teraz znowu te kluby zmierza sie w polfinale pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

Ja też pamiętam ten mecz, głównie dlatego, że mogłem zobaczyć tylko 1 połowę z powodu opóźnienia, bo rodzice spać wysyłali, żebym do szkoły wstał stary, podobał mi się Twój tekst - do ciekawostek zapomniałeś tylko dodać kto był wtedy trenerem Realu

Post został pochwalony 0 razy

cieszy mnie ze ci sie ten tekst podobal teraz juz od prawie 5 lat patrze na pilke z fotela i zostaly wspomnienia przeciersz wiesz ze trenerem krolewskich byl wtedy jupp heynckes ktory zdobyl te trofeum w meczu z juventusem niestety kilka dnii po tym triumfie prezydent realu go zwolnil pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

No i jest spora szansa, że po 15 latach historia zatoczy koło. Tak jak pisał master Juppowi ten finał i zwycięstwo z nim należy się jak mało komu. Mimo, że nie przepadam za żadną z drużyn, która występuje w półfinałach w tym roku będę trzymał kciuki za Bayern. Chociaż w ostatnich dwóch latach szalałem ze szczęścia jak przegrywali finały z moimi faworytami.

Póki co każdy finał LM z Bayernem toczył się po mojej myśli (zwycięstwa rywali + jedna wygrana z Valencią, gdzie nie kibicowałem nikomu), także master jeśli uda się pokonać Barcę to możesz być spokojny o rozstrzygnięcie w finale

Post został pochwalony 0 razy

zobaczymy czy historia sie powtorzy borussia nie ma nic do stracenia w meczu z realem patrzac na te 4 druzyny mozna powiedziec borussia jest tym czarnym koniem presja lezy po stronie krolewskich i mourinho napewno nie powtorzy te slowa co höneß i beckenbauer powiedzieli ze borussia jest najslabszym zespolem on jako trener da borussii ten szacunek do ktorego zarzad bawarii nie jest wstanie jupp heynckes jest dla mnie nie tylko dobrym trenerem ale tez jako czlowiek ma on silny kregoslup i on bez problemu znajdzie sobie po sezonie nowy klub pod warunkiem jezeli on chce jeszcze trenowac ale mysle ze chce pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

Ja myślę, że Hoeness czy Beckenbauer w momencie, w którym trafiliby na BVB zaczęliby odszczekiwać te słowa. Z resztą gdyby trafili na BVB już w półfinale takie słowa w ogóle by nie padły. W stosunku do zeszłej edycji w składzie półfinałów zmienił się tylko jeden zespół (wtedy Chelsea, dziś BVB), który z resztą ograł resztę i odebrał trofeum, dlatego Borussii na pewno nie można stawiać na straconej pozycji i takie teksty mają jedynie wartość prowokacyjną. Ostatnio Borussia była w grupie D (as death) również w gronie 3 wielkich firm i nawet kibice BVB chyba zdawali sobie sprawę, że będzie ciężko powalczyć o choćby 2 miejsce, a poszło lepiej niż ktokolwiek się spodziewał.

Aczkolwiek ciężko mi sobie wyobrazić żeby Mourinho pozwolił sobie na przegranie tego dwumeczu, tutaj nie będzie tak łatwo wygrać jak w grupie. Dortmundowi moim zdaniem brakuje jeszcze takich typowych indywidualności, które same mogą przesądzić o zwycięstwie. Mimo wielkiego szacunku dla talentów Lewandowskiego, Reusa czy Goetze, to nie są jeszcze piłkarze, którzy mogą tak odmieniać wyniki meczów na korzyść własnej drużyny. Moim zdaniem na takiego piłkarza zapowiada się Marco, ale chyba jeszcze potrzebuje troszkę czasu. Póki co siłą Dortmundu jest zgranie, dzięki temu potrafią grać dokładnie szybką piłką.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Palm Street dnia Sob 10:04, 13 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz

A mnie marzy się finał Barca-Borussia,z racji tego że od lat kibicuje Blaugranie to puchar wznieś może tylko najlepsza jedenastka klubowa na świecie..ha ha..piłka jest jednak nieobliczalna i jeśli stanie sie inaczej to chociaż nie doznam zbyt wielkiego zawodu w koncu porażka z trzema polakami w składzie Borussi wstydu nie przyniesie chciałbym jak najszybciej zapomnieć o meczu PSG,katalończycy w obecnej formie co raz częściej dobre mecze przeplatają żenującymi,a rewanżowe spotkanie na camp nou do takich należało,z drugiej strony mogliśmy zobaczyć ile znaczy Messi dla tego klubu,to co wyprawiają obroncy barcelony to jest żenada,brak koncentracji przy rozgrywaniu słynnego tiki taki powoduje czeste przechwyty piłki przez rywala i kompletny brak organizacji gry w destrukcji,mam wrażenie że barcy brakuje już motywacji,bo w piłce osiągneła już wszystko,a i rywale potrafią już lepiej czytać ich gre,z drugiej strony barca gra wolno i przewidywalnie,wiec trudniej jest realizować ten styl gry,cóż być może nadchodzi era innego klubu? widze że panuje tutaj przekonanie o tym że w finale zagra Real z Bayernem,oj takie zestawienie kompletnie mnie nie interesuje i mam nadzieje że w/w kluby pozbawia ich wszelkich złudzeń,dla mnie liczy sie widowiskowość,a tego zarówno Bayern jak i Real zapewnić do konca nie potrafi,wszystko jednak może się zdarzyć bo do czwórki dotarły obecnie najlepsze kluby europy..

Post został pochwalony 0 razy

Majkis napisał:

Ty chyba na łeb upadłeś. Co innego dawać mu się we znaki tak, żeby stracił chęci do gry a co innego wyeliminować go z gry na dzień czy dwa. To może od razu sędziego kupić, skoro liczy się wynik?

Nie upadłem. Interesuje mnie wyłacznie wynik. Jesli do tego celu ktos mus zejśc z boiska z jakms naciągniętym mięśnem czy innym zadrapaniem - prosze bardzo. Jeśli w dalszej perspektywie przecwnkow nc nie będzie, tylko ten jeden mecz zakończy przedwcześnie - nie mam z tym problemu. Wkurza mne już piękne przegrywanie, w czym się Bayern specjalizuje.

endriu60 napisał:

dla mnie liczy sie widowiskowość,a tego zarówno Bayern jak i Real zapewnić do konca nie potrafi,wszystko jednak może się zdarzyć bo do czwórki dotarły obecnie najlepsze kluby europy..

Ile meczów Bayernu widziałeś w tym sezonie? Wybacz ostre słowa, ale powyższe zdanie to jedna z największych bredni, jakie przeczytałem w ostatnim czasie...
BVB uznałes za druzynę zapewniająca widowiskowośc, Bayern, który jest skrzyżowaniem BVB z Barceloną jednak widowiskowośc nie zapewnia. Pomijam juz fakt, że mecze barcelony sa nudne, a ne efektowne (zasnąłem tuz przed przerwa meczu z PSG). Tiki-taka powoduje u mnie odruch wymiotny i zawsze będe zdania, że ten styl zabija piękno piłki. Ne bez powodu zresztą media przechrzciły go na tki-takanaccio. I nie bez powodu grę Hiszpanów z Euro 2012 otwarcie porównuję do gry Greków z Euro 2004. Szpetna, nieciekawa, odrzucająca.

endriu60 napisał:

A mnie marzy się finał Barca-Borussia,z racji tego że od lat kibicuje Blaugranie to puchar wznieś może tylko najlepsza jedenastka klubowa na świecie

Na dzień dzisiejszy jest nia Bayern. Przykro mi, takie są fakty. Dla mnie awans Barcelony nie tylko bedzie rozczarowaniem. Będzie niespodzianką. Bo widzisz, nazwiska nie grają. Liczy się to, jak obecnie ta gra wygląda. A obecnie Bayern gra lepiej od Barcelony.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Nie 21:41, 14 Kwi 2013, w całości zmieniany 7 razy

master_of_flamaster napisał:

endriu60 napisał: dla mnie liczy sie widowiskowość,a tego zarówno Bayern jak i Real zapewnić do konca nie potrafi,wszystko jednak może się zdarzyć bo do czwórki dotarły obecnie najlepsze kluby europy.. Ile meczów Bayernu widziałeś w tym sezonie? Wybacz ostre słowa, ale powyższe zdanie to jedna z największych bredni, jakie przeczytałem w ostatnim czasie... BVB uznałes za druzynę zapewniająca widowiskowośc, Bayern, który jest skrzyżowaniem BVB z Barceloną jednak widowiskowośc nie zapewnia. Pomijam juz fakt, że mecze barcelony sa nudne, a ne efektowne (zasnąłem tuz przed przerwa meczu z PSG). Tiki-taka powoduje u mnie odruch wymiotny i zawsze będe zdania, że ten styl zabija piękno piłki. Ne bez powodu zresztą media przechrzciły go na tki-takanaccio. I nie bez powodu grę Hiszpanów z Euro 2012 otwarcie porównuję do gry Greków z Euro 2004. Szpetna, nieciekawa, odrzucająca.

Niewiele,bo nie przekonuje mnie ich skuteczny,ale siłowy styl gry,odruch wymiotny mam gdy ogladam "gwiazdy" Bayernu jakimi sa Robben czy Ribery,dla mnie to są jeźdzcy bez głowy,choć w statystykach widnieja pewnie jako jedni ztych ktorzy przebiegaja najwiecej kilometrow podczas meczu..Bayern nigdy nie grał ładnego futbolu,nawet w czasach gdy był potega,więc gdy Barca mimo słabszej formy trafi na dzień taki jak chocby w rewanżowym meczu z Milanem to bawarczycy nie maja czego szukać w takim meczu,wlaśnie ta nieszczesna tiki taka spowoduje ze możliwości przebywania w polu karnym blaugrany beda dla nich mocno ograniczone,najbardziej rozśmieszyła mnie wypowiedź mister magatha,który stwierdził że barcelona nie ma żadnych szans w tej potyczce,master jesli uważasz ze ten styl zabija piekno futbolu,to o czym my wogóle rozmawiamy? mylisz pojecia,w obecnej formie barca ma poprostu kłopoty aby realizować założenia,tak jak to było gdy trenerem był Guardiola,z drugiej strony ten kryzys musiał w końcu nadejść,jestem jednak przekonany ze w meczu z Bayernem beda maksymalnie skoncentrowani,myślisz ze bawarczycy sa wstanie zepchnąć Barce do obrony? jesli to nastapi to z pewnoscia awansuja do finału..przeginasz z tymi porownaniami Hiszpanow do Grekow podobnie jak inni,nie zapominaj co osiagneli w przeciągu 4 lat i jaki maja bilans spotkań,wiec smieszy mnie ta krytyka,fuksem to można wygrac dwa mecze..naszym czasami sie to udaje..

master_of_flamaster napisał:

endriu60 napisał: A mnie marzy się finał Barca-Borussia,z racji tego że od lat kibicuje Blaugranie to puchar wznieś może tylko najlepsza jedenastka klubowa na świecie Na dzień dzisiejszy jest nia Bayern. Przykro mi, takie są fakty. Dla mnie awans Barcelony nie tylko bedzie rozczarowaniem. Będzie niespodzianką. Bo widzisz, nazwiska nie grają. Liczy się to, jak obecnie ta gra wygląda. A obecnie Bayern gra lepiej od Barcelony.

Nie zapominaj że te nazwiska mogą w tym dwumeczu zagrac taki futbol,który dla Bayernu bedzie nieosiagalny,tak dla Ciebie z pewnoscia bedzie niespodzianką w koncu jesteś kibicem bawarczykow dla mnie porazka Barcy niespodzianką nie bedzie,tylko zawodem gdy zagraja po raz kolejny słaby mecz,mam jednak nadzieje że mysl o finale champions league Bayern musi odłozyc do nastepnego roku

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez endriu60 dnia Wto 22:41, 16 Kwi 2013, w całości zmieniany 2 razy

Barca gra ładny futbol jeśli się akurat jest fanem Barcelony. Tak naprawdę to grają w podobnym stylu jak polska kadra (chodzi mi o milion bezsensownych podań wszerz i żenującą grę w obronie, a zwłaszcza przy dośrodkowaniach), tylko, że mają 100x lepszych techników przez co minimalizują ilość strat. Ich styl gry psuje zazwyczaj widowiska. Z Barcą ciekawe są tylko skróty. Jednak całych 90 minut nie da się najczęściej obejrzeć.

Post został pochwalony 0 razy

Palm Street napisał:

Barca gra ładny futbol jeśli się akurat jest fanem Barcelony. Tak naprawdę to grają w podobnym stylu jak polska kadra (chodzi mi o milion bezsensownych podań wszerz i żenującą grę w obronie, a zwłaszcza przy dośrodkowaniach), tylko, że mają 100x lepszych techników przez co minimalizują ilość strat. Ich styl gry psuje zazwyczaj widowiska. Z Barcą ciekawe są tylko skróty. Jednak całych 90 minut nie da się najczęściej obejrzeć.

a to ciekawe co piszesz,czyli wszystkie wypowiedzi ludzi ktorzy z pewnoscia znaja sie na pilce lepiej od Ciebie sa kurtuazyjne tak?
wypowiedzi ekspertow o ponadczasowej grze też są pomyłka,tylko dlatego że ostatnio maja obnizke formy,uwazasz ze jesli uznawani sa za najlepszy w ostatnich latach klub na swiecie to musza cały czas wygrywac tak? tak mysla chłopcy ktorzy biegaja w firmowych koszulkach po szkolnych boiskach

Post został pochwalony 0 razy

endriu60 napisał:

Niewiele,bo nie przekonuje mnie ich skuteczny,ale siłowy styl gry

Zabawne, zabawne, bardzo zabawne. Skuteczny, ale siłowy. Na pewno mówmy o tej samej druzyne? Bo widzisz... Ja ogladałem wszystkie mecze i jakoś nie zauważyłem tego, o czym piszesz. Może czas przestać żyć przeszłością skupić sie na tym, jak ta gra wyglada obecnie? Może jeszcze mi zasugerujesz, że obrona jest najsłabsza formacją Bayernu (co jest ewidentną bzdura, bo najsłabszy jest... atak)?

endriu60 napisał:

odruch wymiotny mam gdy ogladam "gwiazdy" Bayernu jakimi sa Robben czy Ribery,dla mnie to są jeźdzcy bez głowy,choć w statystykach widnieja pewnie jako jedni ztych ktorzy przebiegaja najwiecej kilometrow podczas meczu..

LOL. Ribery jest jeźdźcem bez głowy, który w statystykach widnieje jako ten, który przebega najwięcej kilometrów w meczu? Obecnie ten zawodnk ma najwyższą średnia not w lidze, zanotował 11 asyst i 7 bramek, jest w chwili obecnej w życiowej formie. Robben jak nigdy gra drużynowo, często podaje, w 13 meczach zaliczył 6 asyst. Proszę Cię, zanim zacznemy dyskutowac na ten temat, odrób lekcje. Bo na chwilę obecną korygowane błedów rzeczowych w Twojej wypowiedzi odnośne ekipy Bayernu zajęłoby mi zbyt wiele czasu...

endriu60 napisał:

Bayern nigdy nie grał ładnego futbolu,nawet w czasach gdy był potega

Żyjemy przeszłościa, zyjemy przeszłośca, nie widzimy tego, jak gra wygląda obecnie. Wiesz czemu Guardiola przejął Bayern? Bo tutaj będze mu najlatwej z jego filozofią. Nie bez powodu ta druzyna ze wzgledu na styl porównywana jest do uwielbianej przez Ciebie Barcelony... Matko jedyna, naprawdę, warto czasem chociaż troche zorientować sie w temacie, by później nie popełnac takich gaf, jake widzę w tym pośce.

I tak niejako przy okazji, Bayern właśnie wrócił na szczyt. Jest obecnie, wraz z Barcelona, najlepszą druzyną w Europie. Nie zaraz po Barcelonie. Wraz z Barceloną. Problemem Barcy jest forma. Bayern złapał drugi oddech, Barca ów oddech straciła.

endriu60 napisał:

więc gdy Barca mimo słabszej formy trafi na dzień taki jak chocby w rewanżowym meczu z milanem to Bawarczycy nie maja czego szukać w takim meczu

Jasne. Najlepiej od razu poddac mecz, bo wielka Barcelona nas zmiecie z powierzchni ziemi.

endriu60 napisał:

wlaśnie ta nieszczesna tiki taka spowoduje ze możliwości przebywania w polu karnym Blaugrany beda dla nich mocno ograniczone

Hehehe...

endriu60 napisał:

najbardziej rozśmieszyła mnie wypowiedź mister magatha,który stwierdził że barcelona nie ma żadnych szans w tej potyczce

O tak, przytaczaj wypowiedzi największego kretyna w niemieckiej piłce i drugiej, po Klinsmannie, największej trenerskej porażki w historii Bayernu. Z pewnościa bardzo liczę sie z opinią tego pana. Tak samo jak z opinią Domenecha i Smudy. Cała trójka jest siebie warta.

Zdecydowanie bardziej przemawiaja do mnie wypowiedzi Heynckessa, który rywala docenia. Tego brakuje kibicom obu klubów. Najbardziej z kolei podobają mi się słowa Ribery'ego: "Jesteśmy FC Bayern. Nie musimy się bać Barcelony." Wiesz czemu? Szacunek to jedno. Strach to drugie. Przestraszył się Juventus i wszyscy widzielismy, jak to się skończyło. Przerażeni byli zawodnicy HSV i wrócili z 9 bramkami z Monachium. PSG Barcelony się nie bało. I mało brakowało, a Barca by poleciała. Niestety, Lavezzi wolał potknąć się o piłke zamast kopnąc ja do pustej bramki...

endriu60 napisał:

master jesli uważasz ze ten styl zabija piekno futbolu,to o czym my wogóle rozmawiamy?

Tak uwazam. Uwazam, że Hiszpania grała najbrzydszy futbol na Euro 2012.

endriu60 napisał:

myślisz ze Bawarczycy sa wstanie zepchnąć Barce do obrony?

Zrobiły to znacznie słabsze od Bayernu Milan i PSG. Nie mam wątpliwości, że Bayern będze w stanie wyeliminować Barcelonę. W mojej opinii nie ma się czego bać.

endriu60 napisał:

przeginasz z tymi porownaniami Hiszpanow do Grekow podobnie jak inni,nie zapominaj co osiagneli w przeciągu 5 lat i jaki maja bilans spotkań,wiec smieszy mnie ta krytyka,fuksem to można wygrac dwa mecze..naszym czasami sie to udaje..

Nie przeginam. Hszpania za Aragonesa grała fantastyczną piłke i aż chciało mi się ich oglądać w akcji. Hiszpania za del Bosque gra piłke brzydką, nudną i szpetną. W moich oczach ten facet kompletnie zniszczył tę drużynę. A że są wyniki? grecja też je miała. I to ne były pojedyńcze mecze, to był cały turniej. Juventus w swoich wielkich czasach tez grał okropnie dla oka, a wynik były.

endriu60 napisał:

nie zapominaj że te nazwiska mogą w tym dwumeczu zagrac taki futbol,który dla Bayernu bedzie nieosiagalny

Zaślepienie, zaslepienie, zaślepienie. Czas zejść na ziemie zawczasu. Bo potem upadek bardzo boli. Równie dobrze ja moge napisac, że nazwiska w Bayerne mogą zagrac futbol nieosiągalny dla Barcelony. Zapewne, podobnie jak ty, po częsc małbym rację. Obaj jednak zbłaźnilibyśmy sie podobnymi wypowiedziami. Dlatego lepiej ch unikać. Dobrze Ci radzę. Fanatyzm to coś, co należy tepić. To, co może Bayern zgubić w tym dwumeczu to pewność siebie i zlekceważenie rywala. To było powodem wszystkich trzech porażek w tym sezonie. Taaaaak, dobrze czytasz. Wszystkich trzech. Wszystkie z dużo słabszymi rywalami. O bramkach straconych nawet się nie wypowiadam, w tej statystyce Bayern miażdzy Barcelonę, szczególnie w meczach wyjazdwych - 2 bramk na wyjeździe stracone w lidze. Swoja droga, kbce rywali Bayernu strasznie te Bundesligę deprecjonują, jaka ona słaba. Przykład: Juventus. A prawda jest taka, że w ostatnch 4 sezonach tylko dwie lg ZAWSZE miały półfnalistów LM. La Liga i Bundesliga. Do tego jeszcze wszyscy plota trzy po trzy, że mamy słabą obrone, bo widzieli coś dwa lata temu i im się kojarzy (podobnie, zauważyłem, jest z Twoją oceną gry FCBM). Teraz jeszcze mi napisz, że Bayern kedyś przegrał 0:4 na Camp Nou.

endriu60 napisał:

dla mnie porazka barcy niespodzianką nie bedzie,tylko zawodem gdy zagraja po raz kolejny słaby mecz,mam jednak nadzieje że mysl o finale champions league bayern musi odłozyc do nastepnego roku

Mówisz o obronie tytułu?

Wbrew pozorom wcale nie uważam, że dwumecz będzie łatwy, o awans z pewnościa będze trudno, dużo trudniej niż z Juve. Jednak kedy czytam, co żes o Bayernie nawypisywał to nie mogę nie zareagować. Nie możesz opierać się na tym, co widziałeś kiedyś, dawno temu, w ogóle nie zwracając uwagi na obecną grę tej druzyny...

Pomijam już to, że wyraźnie w poprzednim pośce wytknąłem Ci ogromną niekonsekwencje, kiedy pisałes o BVB w kontekście efektownej gry, a Bayern jest dla Ciebie nieciekawy. Wcześniej zreszta zachwycałes sie fantastyczną Borussią w jej najsłabszym od dawna meczu (mowa o półfinale z Malagą). Odniesiesz się w jakikolwek sposób do tego? Miło by było, naprawdę. Chętnie poznam argumentacją inną niż "nie znasz się, Barca miażdży". Tak to ja z kumplem-kibcem Barcy rozmawiam, kiedy sobie dogryzamy w kontekście tego półfinału. Z tym, że na forum wolałbym jednak dyskusję na argumenty...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Wto 23:58, 16 Kwi 2013, w całości zmieniany 4 razy

endriu60 napisał:

a to ciekawe co piszesz,czyli wszystkie wypowiedzi ludzi ktorzy z pewnoscia znaja sie na pilce lepiej od Ciebie sa kurtuazyjne tak? wypowiedzi ekspertow o ponadczasowej grze też są pomyłka,tylko dlatego że ostatnio maja obnizke formy,uwazasz ze jesli uznawani sa za najlepszy w ostatnich latach klub na swiecie to musza cały czas wygrywac tak? tak mysla chłopcy ktorzy biegaja w firmowych koszulkach po szkolnych boiskach

Nie zgodzę się. Każdy ma prawo do własnego zdania. A panowe eksperci, którzy dostaja orgazmu na sama nazwę "FC Barcelona" niestety, ale wrażena nie robią... Równie dobrze mogę pisać, że Bayern jest wspaniały, bo Ryczel i Janisz tak twierdzą. A, że Ryczel i Janisz w kwestii niemieckch druzyn dalecy sa obiektywizmu (ten pierwszy ostatnio poza Bayernem fapuje jeszcze gdy gra BVB - finał FCBM-BVB spowodowałby chyba śmierć z rozkoszy u tego pana. Bardzo bym zresztą tego żałował, bo, ze względu na poziom idiotyzmu w komentarzu przewyższajacy nawet Kołtonia, Iwanowa i Drzyzgę razem wziętych, uwielbiam słuchać tego faceta) to nie ma przecież znaczenia.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Wto 23:54, 16 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz

endriu60 napisał:

a to ciekawe co piszesz,czyli wszystkie wypowiedzi ludzi ktorzy z pewnoscia znaja sie na pilce lepiej od Ciebie sa kurtuazyjne tak?

Cholerka, post pod postem, najwyżej RTS połączy.

Ale zauwazyłem tutaj duża nekoncekwencję w Twoich słowach. Tak sę bowem składa, że ci sami ludzie, którzy na piłce znaja sie również dużo lepiej od Ciebie całkowicie zaprzeczają temu, co pisałeś o Riberym (przypomnę: jeździec bez głowy, żart roku ) oraz grze Bayernu... Mło jest nnym wytykac swoje własne błedy, co? Sam swego czasu bardzo czesto to czynłem, ba, dalej czynie, tego sie nie uniknie. Ale żeby nawet nie próbowac stwarzac pozorów, że jest inaczej? Brawo.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Wto 23:00, 16 Kwi 2013, w całości zmieniany 1 raz

Cytat:

a to ciekawe co piszesz,czyli wszystkie wypowiedzi ludzi ktorzy z pewnoscia znaja sie na pilce lepiej od Ciebie sa kurtuazyjne tak?

O jakich ekspertach mówisz? Poproszę o nazwiska. Jeśli o tych telewizyjnych, to nie przekonasz mnie - TVP żyje z puszczania Barcy, Polsat ma jakieś pasma z Barca TV, C+ transmituje ligę hiszpańską i to chyba logiczne, że nie powiedzą, że Barca gra nudno i bez sensu. Nie mają takiego interesu.

Jeśli zaś chodzi Ci o dziennikarzy prasowych lub internetowych to zazwyczaj ci co chwalą Barcę są równocześnie jej fanami (np. Stanowski z weszlo.com).

Cytat:

wypowiedzi ekspertow o ponadczasowej grze też są pomyłka,tylko dlatego że ostatnio maja obnizke formy,uwazasz ze jesli uznawani sa za najlepszy w ostatnich latach klub na swiecie to musza cały czas wygrywac tak?

Ponadczasowy styl gry to coś innego. Temu nie zaprzeczę, bo nie widziałem zbyt wielu spotkań Barcy sprzed lat 70. Jednak obecnie prezentowany styl bez kilku indywidualności nie ma racji bytu. Przez jakieś 80 minut w meczu nie jest ani efektowny, ani efektywny. Nawet przy tych dobrych meczach Barcelony. Paradoksalnie tylko dzięki indywidualnościom Barcelona odnosi te sukcesy, a nie dzięki drużynie.

Moim zdaniem w piłce nożnej chodzi o atakowanie i bronienie, a nie o posiadanie piłki. Równie dobrze możemy strzelić 1 gola, a potem chodzić do narożnika i się bawić w Smolarka i wszystkim wmówić, że jest się lepszym i mądrzejszym od reszty, a inni się powinni z tego uczyć. Niech nie ściemniają, że Barca gra piłkę na jakimś wyższym poziomie - gra jedyną piłkę, którą może grać jak najchętniej inwestuje się tam w kurdupli. Barcelona gra takie przeciwieństwo catenaccio, które jednak mimo wszystko prowadzi do tego samego obrazu meczu. Jedna drużyna muruje bramkę i ustawia autobus licząc na szybkie ataki, a Barca 'prowadzi' grę przez większość czasu nie osiągając nic więcej poza przetrzymywaniem piłki na połowie rywala.

Nigdzie nie napisałem, że Barca gra słabo (bo to jest oczywista nieprawda nawet biorąc pod uwagę ostatnie mecze), ale gra szalenie źle dla oka. Bayern gra dużo efektowniej mimo, że rozmiary zwycięstw kiedy obie drużyny są w formie są często podobne. Nie jestem fanem ani Bayernu ani Barcelony. Mówię swoje zdanie.

Z tym, że Barcelona nie wygrała od jakiegoś czasu poważnego trofeum to jakiegoś wielkiego problemu nie mam, bo po pierwsze mam tyle lat, że pamiętam także lata jej kryzysu na początku tego wieku, a po drugie interesują mnie także inne sporty i tam taka sytuacja także jest normalna - chociażby w F1 najlepszym kierowcą eksperci niezmiennie uznają Alonso, a od trzech lat w statystykach dominuje Vettel.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Palm Street dnia Wto 23:45, 16 Kwi 2013, w całości zmieniany 3 razy

master_of_flamaster napisał:

endriu60 napisał: odruch wymiotny mam gdy ogladam "gwiazdy" Bayernu jakimi sa Robben czy Ribery,dla mnie to są jeźdzcy bez głowy,choć w statystykach widnieja pewnie jako jedni ztych ktorzy przebiegaja najwiecej kilometrow podczas meczu.. LOL. Ribery jest jeźdźcem bez głowy, który w statystykach widnieje jako ten, który przebega najwięcej kilometrów w meczu? Obecnie ten zawodnk ma najwyższą średnia not w lidze, zanotował 11 asyst i 7 bramek, jest w chwili obecnej w życiowej formie. Robben jak nigdy gra drużynowo, często podaje, w 13 meczach zaliczył 6 asyst. Proszę Cię, zanim zacznemy dyskutowac na ten temat, odrób lekcje. Bo na chwilę obecną korygowane błedów rzeczowych w Twojej wypowiedzi odnośne ekipy Bayernu zajęłoby mi zbyt wiele czasu...

OK!...przyznaje Ci racje,Ribery gra w tym sezonie ponad dotychczasowa przecietność od kiedy zaczął grać w Bayernie i faktycznie jest to jego najlepszy sezon,jednak moim zdaniem zachwycanie sie jego grą jest mocno przesadzone,poprostu Bayern jako druzyna jest w tym sezonie bardziej skuteczna,ale ja żadnej wirtuozeri w ich grze,ani Francka nie widze i nie jest mi potrzebne do tego odrabianie lekcji w tym temacie

[quote="master_of_flamaster"]

endriu60 napisał:

Bayern nigdy nie grał ładnego futbolu,nawet w czasach gdy był potegate][/quoŻyjemy przeszłościa, zyjemy przeszłośca, nie widzimy tego, jak gra wygląda obecnie. Wiesz czemu Guardiola przejął Bayern? Bo tutaj będze mu najlatwej z jego filozofią. Nie bez powodu ta druzyna ze wzgledu na styl porównywana jest do uwielbianej przez Ciebie Barcelony... Matko jedyna, naprawdę, warto czasem chociaż troche zorientować sie w temacie, by później nie popełnac takich gaf, jake widzę w tym pośce.

No tak najlatwiej powiedzieć,że Guardiola zainteresował sie Bayernem,bo stylem gry przypominaja jego byłych podopiecznych,nic podobnego Bayernowi zależało na sciagnieciu Pepa na Allianz Arena,a on z tej intratnej propozycji poprostu skorzystał..sorry,ale teraz to bredzisz jakoby bawarczycy stylem gry przypominali Barce,nie bierze Cie odruch wymiotny? przecież jestes kibicem Bayernu;)..ale tak gwoli scisłosci to Borussia bardziej przypomina swoim stylem katalonczykow..oj master nie odrabiasz lekcji..zreszta masz tutaj wypowiedz swojej gwiazdy

[link widoczny dla zalogowanych]

master_of_flamaster napisał:

PSG Barcelony się nie bało. I mało brakowało, a Barca by poleciała. Niestety, Lavezzi wolał potknąć się o piłke zamast kopnąc ja do pustej bramki...

Mało brakowało do tego aby słabiutki obecnie Arsenal wyeliminował 1/8 bawarczykow,opinia czy mit o wielkim w tym sezonie Bayernie prysnąłby jak bańka mydlana ha ha..hmm to jest jeden z argumentow o ktore sie upominasz,no widzisz jak niewiele zabrakło,po wygranej na 3:1 na wyjeździe,byłby to totalny klops

master_of_flamaster napisał:

Pomijam już to, że wyraźnie w poprzednim pośce wytknąłem Ci ogromną niekonsekwencje, kiedy pisałes o BVB w kontekście efektownej gry, a Bayern jest dla Ciebie nieciekawy. Wcześniej zreszta zachwycałes sie fantastyczną Borussią w jej najsłabszym od dawna meczu (mowa o półfinale z Malagą). Odniesiesz się w jakikolwek sposób do tego? Miło by było, naprawdę. Chętnie poznam argumentacją inną niż "nie znasz się, Barca miażdży". Tak to ja z kumplem-kibcem Barcy rozmawiam, kiedy sobie dogryzamy w kontekście tego półfinału. Z tym, że na forum wolałbym jednak dyskusję na argumenty...

Oczywiście że Borussia gra bardziej widowiskowy futbol,o czym Bayern przekonał sie w ostatnich kilku bezposrednich meczach miedzy tymi klubami,sam jestem tym zaskoczony,tym bardziej ze w podstawowym składzie gra trzech polakow,naprawde przyjemnie sie patrzy na ich gre i rewanzowy mecz z PSG..niczego tutaj nie zmieni...nie zauważyles ze borussia w tym meczu pokazała charakter? na dobra sprawe żabojadki w dwumeczu mogli wielokrotnie wyciagac piłke ze swojej siatki,wiec nie ma mowy o jakiejś niesprawiedliwosci ktora dopadła PSG

I na koniec jeszcze słów kilka o Barcelonie,nie da sie grac cały czas na najwyzszym poziomie,oni osiagneli w piłce już wszystko i być może motywacja jest teraz mniejsza,nie sądze jednak aby odpuścili sobie final lm...styl gry jaki prezentuje barca w pełnym wydaniu jest nieosiagalny dla innych klubow,bo te kurduple sa swietnie wyszkolonymi piłkarzami,problemy zaczynaja sie wtedy gdy tiki taka zaczyna źle funkcjonowac,wynikiem tego są kardynalne błędy w obronie i duża ilość straconych goli..dla nich liczy sie jednak to ile sie strzela..wyobraź sobie ze przy tak długiej wymianie podań i tak strzelaja wiecej goli od tzw. widowiskowej gry innych klubow miedzy innymi Bayernu czy Realu..popatrz tysiace podań,a nikt w tym elemencie gry nie dorównuje Barcy..bardzo madre słowa o grze dumy kataloni powiedział kiedys Pele,chcemy aby po boisku poruszała sie piłka a nie zawodnicy,a to zapewnia barsa i tiki taka w pełnym wydaniu

Post został pochwalony 0 razy