Owszem, nie ma nc zego w obcokrajowcach, ale jak sam wspomniałes, powinni byc to obcokrajowcy, którzy wnosza do Bundesligi jakąs jakość (tak jak Stevens w tym sezonie). Pytanie brzmi, czy di Matteo byłby w stanie to zrobic. Moim zdaniem - nie. Włoch był w Londynie rozwązanem, że tak powiem, mocno prowizorycznym, sprawdził sie na krótka metę, jednak w dłuższej perspektywie nie do końca miał pomysł na to, jak te nieszczęsna Chelsea prowadzić. Bardzej zadziałała tutaj psychka - zawodnicy pozbyli sie nielubianego Villasa-Boasa, dzieki czemu od razu morale sie poprawło. Jednak teraz, gdy efekt ten juz nie działa, Chelsea niemal odpadła z CL, straciła równiez wyraźna przewagę w Premership, zresztą razem z pozycja lidera tabeli. Czy ten trener mógły coś wnieśc (poza autobusem w polu karnym i wybijaniem piłki na oślep, kiedy przychodzi grać z trudnym rywalem)?

Jakis czas temu wspominałes równiez o Wengerze. I ten trener rzeczywiście nadałby sie do Bundesligi, jednak pod warunkiem, że nie odbiłoby mu tak, jak ostatnio w Arsenalu. Bo już kilku takich mieliśmy w róznych klubach, że wspomnę Magatha i van Gaala.

A odnośnie Trapa, zawsze kiedy ktoś go wspomina, słyszę jedno słowo. STRUUUUNZ!

Post został pochwalony 0 razy

van gaal i magath sa ludzie ktore bardzo sa od samego siebie przekonani na innych robi to wrazenie jak by byli aroganckie i nie kazdy lubi ich styl ale oni zawsze gdzies jakas prace znajda no te slowo struuuunz zrobilo w niemczech furore wloch sie wtedy na konferencji mocno zdenerwowal i swoje emocje zobaczyla pilkarska bundesliga co do di mateo on za to ze umi plynnie po niemiecku nie potrzebowal by tlumacza tylko watpie ze on droge bundeslige wybierze niemieckie pilkarze ktore grali kiedys we wloszech zawsze mowili ze pod zgledem taktyki to oni sie tam najwiecej nauczyli wypowiedzi te slyszalem od schnellinger spiacy haller brehme i kilka innych pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

jutro borussia gra z city mam nadzieje ze klopp da kilka zawodnikom odpocznac zeby na ostatnie dwa mecze w bundeslidze sily zatankowali taki odpoczynek by byl tez dobry dla lewego pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

no i klopp dal kilku zawodnikom odpoczac a borussia bez porazki wyszla z tej grupy ktora byla przes polskie media nazwana grupa smierci dla mnie od poczatku losowania byla to grupa radosci bo jak wtedy pisalem grac na bernabeu to dla pilkarzy sama przyjemnosc a nie kara no chyba ze ktos przed meczem ma pelne galoty to juz cos innego teraz trzeba spokojnie odczekac co los da i sie temu przeciwnikowi postawic pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

co do pilkarzy borussi nie dziwil bym sie jak by liga angielska lub hiszpanska zaczela o nich werbowac subotic hummels götze gündogan na pewno zbudza jakis apetyt z tym sie trzeba liczyc pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

Wybaczce, ale musze to napisać.

Najkrótszy dowcip świata: Chelsea w Lidze Mistrzów 2012/2013.

Sprawiedliwości stało się zadość. Mówiłem po finale w poprzednim sezone, że limit farta na 10 lat wykorzystali. Jak na razie ta "najlepsza drużyna w Europie" to potwierdza. I co ja, biedny, mam teraz powiedzieć? "A nie mówiłem"?

I tak, jestem złosliwy, jestem mściwy, jestem podły. Dlatego wlasnie tak bardzo ciesze się z niepowodzenia Chelsea.

A z czystej złośliwości nie pogniewałbym się gdyby Messi do gry wrócił dopiero w styczniu. Bo to jaranie się tym rekordem już mnie trochę denerwować zaczyna...

Kurka, dziewczyny miały rację, ostatnio naprawdę w wyjątkowo podłym i złosliwym nastroju jestem.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Śro 22:42, 05 Gru 2012, w całości zmieniany 3 razy

taka jest pilka ze sa niespodzianki chelsea byla zalezna od tego innego spotkania tam padla bramka pomimo ze byl spalony no ale sedzia ja dal dla niemcow ta liga jest narazie szczesliwa 3 zespoly wszystkie na pierwszym miejscu i runde dalej szkoda ze messi zostal skontuzjowany te tez niestety naleza do pilki pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

W przypadku odpadnięcia Chelsea ciężko jednak mówic o niespodziance. Trzeba bowiem pamiętac, że Anglicy przegrali "dwumecz" zaróno z Szachtarem, jak i Juventusem, ostatecznie wyższośc udowadnajac wyłacznie Norwegom. Nc zatem dzwnego nie ma w tym, że skończyli na trzecim miejscu. Ciężko jest też mówić, że uznanie bramki ze spalonego (choc ja mam watpliwości, czy spalony rzeczywiscie był - wszystko zalezy od tego, czy zawodnik Juve dotknął piłke nim obrońca gospodarzy wbil ja do własnej bramki - nie widzałem dokądnie caej sytuacji, nie wypowiadam się) mialo jakis wpływ na odpadnięcie tych, pożal się Boże, obrońców tytułu (tak, jestem i bede wobec nich złosliwy). Szachtar bowiem bramk w tym meczu nie zdobył, a remis równiez oznaczałby pożegnanie "The Blues" z rozgrywkami. Jak bowiem wspomniałem wyżej, przegrali swoje "dwumecze" i z Włochami, i z Ukraińcami.

Mogę więc sie tylko cieszyć. "Wielka" Chesea została pierwszym w historii rozgrywek obrońcą tytułu, który nie wyszedł z grupy. I tyle własnie było to ich zwycięstwo w poprzednim sezonie warte. fart, fart i jeszcze raz fart. Z dużą dozą szczęścia na dodatek. Jak mówiłem, sprawiedliwosci stało się zadość.

Post został pochwalony 0 razy

master powiem ci taka historyjke 28 maja 1997 roku bylem w monachium byl wtedy final mistrzow juve przeciwko borussia w ten dzien moj mlodszy syn ma urodziny bo byly to jedyne jego urodziny do tej pory gdzie nie bylem obecny borussia wygrala wtedy ten final ale doszlo do jednego smutnego incydentu del piero strzelil wtedy kontaktowa bramke dla juve z pieta naprawde ladna bramka i na wielkim bilabordzie w stadionie pokazano reakcje trybuny honorowej widac bylo jak uli höneß skakal z radosci no cuz jego prawo sie cieszyc z tej bramki ale to pokazywalo tez ze on sobie nie zyczyl zeby borussia zdobyla puchar na jego stadionie wiele kibicow borussi widzac ta scene sie zloscilo bo stawialo sie pytanie gdzie jest ta solidaryzacja niemieckich klubow mi w tym momencie bylo smutno widzac to i sobie pomyslalem moze przyjdzie czas ze ty za to bedziesz plakal ze nie zyczyles borussi zwyciestwa na ten czas nie musialem dlugo czekac przyszedl rok 1999 i monachium stalo w finale z manu ty jako kibic bawarczykow znasz napewno dramaturgie tego finalu przy drugiej bramce manu przypomniala mi sie tylko ta scena z radosci höneßa dwa lata wczesniej ale nie cieszylem sie z tego bo przegrala druzyna z bundesligii pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

Dlatego pewnie nie przepadam za Hoenessem. Z pewnych powodów nie przepadam też za Backenbauerem.
Pewnie dlatego też nie przepadam za Bayernem. (wybacz, masterze)

Ale Bawarczyków lubię, szczególnie ich pewne regionalne wyroby.

Post został pochwalony 0 razy

U mnie to zyczenie CFC jak najgorzej nie wynika z jakiejś wrogosci, bardziej z rozgoryczenia. Drugi przegrany finał w trzy lata boli strasznie.

RTS napisał:

Dlatego pewnie nie przepadam za Hoenessem. Z pewnych powodów nie przepadam też za Backenbauerem. Pewnie dlatego też nie przepadam za Bayernem. (wybacz, masterze)

Nikt nie przepada za Bayernem. Ale to akurat mnie cieszy, przynajmniej nie musze znosic ataku sezonowców co roku.

Post został pochwalony 0 razy

Galatasaray Stambuł - Schalke 04 Gelsenkirchen
Celtic Glasgow - Juventus Turyn
Arsenal Londyn - Bayern Monachium
Szachtar Donieck - Borussia Dortmund
AC Milan - FC Barcelona
Real Madryt - Manchester United
Valencia CF - Paris Saint-Germain
FC Porto - Malaga CF.
mysle ze beda ciekawe pojedynki schalke bedzie chyba dwa mecze wyjazdowe miala bo pare milionow turkow mieszka w niemczech borussia moze byc z losu zadowolona ale druzyny ukrainskie nie sa zadnymi kelnerami i latwo nie bedzie bayern przeciwko arsenal tez ciekawy pojedynek w takim meczu moze szczesny pokazac czy zrobil jakies postepy patrzac na jego kariere milan przeciwko barca i real przeciwko manu z nazwiska napewno szlagiery pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

Powiem szczerze, że jestem z losowania zadowolony. W meczu z Arsenalem Bayern powinien byc zdecydowanym faworytem i teoretycznie jeśli utrzyma wysoką formę (z czym ostatnio niestety jest mały problem), droga do ćwierćfinału powinna stac otworem. Z drugiej jednak strony, Kanonierzy nie za bardzo leżą Gwieździe Południa. Bardzo interesująco za to zapowiada sie powrót Podolskiego na Allianz Arena. W Monachium nie spełniał oczekiwań, w Londynie z kolei nawet nieźle mu idzie. Inna sprawa, że akurat w ataku Arsenalu nie za bardzo ma z kim konkurować w ataku, niestety. W sumie żałuje strasznie tej druzyny, jeszcze kilka lat temu z ogromnymi obawami czekałbym na ten dwumecz, teraz z kolei brak awansu będzie mimo wszystko dużym rozczarowaniem.

Najgorzej wylosowała chyba Borussia Dortmund. Szachtar to chyba najtrudniejszy rywal, na którego podopieczni Juergena Kloppa mogli trafić (z drugich mejsc chyba tylko Real jest silniejszy). Wierzę w Borussię i życze im jak najlepiej, jednak z cała pewnościa nie mozna się nastawiac na łatwe mecze, Ukraińcy są cholernie głodni sukcesu w Lidze Mistrzów i z roku na rok ich ewentualne zwycięstwo w rozgrywkach staje się coraz mniej niemożliwe. Na pewno zapowiada się jednak świetny dwumecz, obie druzyny lubia bowiem grać piłkę ofensywna i miła dla oka.


A ja tylko żałuję, że jednak nie trafilismy na Real. Pojedynki Bayernu z Królewskimi zawsze były bardzo emocjonujące i ośmiele sie nawet stwierdzic, że jest to jeden z najwiekszych europejskich klasyków...

Post został pochwalony 0 razy

bayern real te pojedynki juz sie tocza od 37 lat z korzyscia w wiekszosci dla bayernu borussia juz kiedys ze szachtarem grala ale bylo to juz 11 lat temu wtedy borussia wygrala oba mecze a tak jak czesto pisalem nie trzeba sobie glowe zawracac czy byl to zly lub dobry los tylko sie temu przeciwnikowi cala swoja sila przeciwstawic pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

[link widoczny dla zalogowanych]
jutro borussia gra na ukrainie kicker podaje prawdopodbne sklady chodz jak wiadomo moga nastapic jakies zmiany sedzia jest anglik webb ktory w roku 2010 gwizdal final mistrzostw swiata hiszpania holandia i mysle ze tez polskie kibice go pamietaja z euro 2008 pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

[link widoczny dla zalogowanych]
juve wczoraj z wyniku dosc gladko wygralo na wyjezdzie w celtic paris wygralo w valencji i irahimovic dostal pod koniec meczu czerwona kartke pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

[link widoczny dla zalogowanych]
mecz real przeciwko united ma w europie juz swoja historie te kluby juz kilka razy stali przeciwko sobie miejmy nadzieje ze tez i tym razem bedzie to zaciety pojedynek ktorego kibice beda pamietali pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

Oglądałem wczoraj Celtic z Juventusem i to był wspaniały mecz. Może wynik wskazuje na to, że był jednostronny, ale to Celtic dominował. Momentami grał w ataku nieporadnie jak Polska z Grecją, momentami jak FC Barcelona. W końcu 3 indywidualne błędy w obronie zaważyły na awansie Juve do ćwierćfinału. Jestem fanem włoskiej piłki, ale to ile serca Celtowie włożyli w ten mecz to trzeba docenić mimo wyniku. Grali przez pierwsze 70 minut w niesamowicie szybkim tempie. Trzeba też docenić ich kibiców, dzięki nim też super oglądało się ten mecz. Na osobne wyróżnienie zasługują hiszpańscy sędziowie z Alberto Undiano Mallenco na czele, którzy pozwolili na ostrą ale nie brutalną grę. Głównie przez to ten mecz miał tyle emocji. Zawalił tylko raz sędzia bramkowy nie pokazując że pierwszy gol padł już po bramce Matriego, trzeba było czekać aż piłkę dobije Marchisio. Chociaż może to mylne wrażenie, bo zawsze jeszcze jest interkom.

Ogólnie ten mecz miał tylko jedną wadę. Dwumecz był rozstrzygnięty po 3 minutach gry. Wiadomo przecież, że Celtic jest drużyną przede wszystkim własnego boiska i na Juventus Stadium dostanie kilka goli do bagażnika.

Post został pochwalony 0 razy

Gdzie są włosy Kloppa ja się pytam?

Post został pochwalony 0 razy

Majkis napisał:

Gdzie są włosy Kloppa ja się pytam?

O ile dobrze pamiętam od początku rundy Klopp robi furorę swoją nową fryzurą.

A ja uznałem, że nie warto tracić czasu na "hity" TVP i oglądam mecz Realu z Manchesterem United. Przyznam, że nie spodziewałem się, że mecz będzie az tak wyrównany, przy aktualnej formie Królewskich podejrzewałem, że będzie to łatwa przeprawa dla podopiecznych Fergusona. Pierwsza bramka Welbecka tylko to potwierdziła. A jednak Real zdołał wyrównac po główce Cristiano Ronado (bardzo ładnej swoją drogą). Generalnie mecz całkiem niezły, aczkolwiek przyznaje, że po spotkaniu drużyn tego formatu co Real i ManUtd spodziewałem się czegoś więcej. Inna rzecz, że nawet 1:1 jest dla Czerwonych Diabłów bardzo przyjemnym wynikiem i nie ma sensu niepotrzebnie tracić sił.

Inna sprawa, że akurat najwazniejszy mecz rundy dopiero w przyszłym tygodniu.

Post został pochwalony 0 razy

Tak to jest, jak się nie ma czasu oglądać BL...

A moi znajomi w przerwie mają zupełnie sprzeczne odczucia do Twoich. Raz, że twierdzą, że MU poza tym rogiem nie istnieje, dwa, że mecz jest znakomity (kumpel oglądający multiligę twierdzi, że spotkanie we Władywostoku, tfu, w Doniecku to niczym polska II liga przy meczu w Madrycie) a na Donbass Arenie wcale nie tak mało się dzieje...

Post został pochwalony 0 razy

Majkis napisał:

Raz, że twierdzą, że MU poza tym rogiem nie istnieje, dwa, że mecz jest znakomity (kumpel oglądający multiligę twierdzi, że spotkanie we Władywostoku, tfu, w Doniecku to niczym polska II liga przy meczu w Madrycie) a na Donbass Arenie wcale nie tak mało się dzieje...

Ja nie twierdzę, że mecz jest zły. Przeciwnie, jest bardzo dobry. Tylko, że ja chyba spodziewałem sie nie wiadomo czego. Nie zgodze sie natomiast, że ManUtd nie istnieje. Zreszta po pierwszej połowie posiadane 53-47 dla Realu, co samo w sobie wskazuje, że mecz jest raczej wyrównany. Akcje idą generalnie w dwie strony i całkiem sporo ich. Jedno, co mnie martwi to efektywność. Ledwie kika razy de Gea i Lopez musieli sie naprawdę wysilić.

A za Donieck to ja sobe podziekuje, mecz mam włączony bez dźwieku, bo na transmisji z Madrytu nie wyświetla mi się czas, więc transmisja TVP do czegoś sie przydaje.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Śro 22:15, 13 Lut 2013, w całości zmieniany 2 razy

I w wilkim hicie mamy 1:1. A sedzia to idiota. Ostatnie sekundy, rzut rozny dla ManUtd. Sędzia pozwala na jego rozegranie, piłkarze gości sie ustawiają, pika w narozniku i... Koniec meczu.

A TVP dziękujemy za transmisje tego fantastycznego meczu.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Śro 22:38, 13 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz

wrucilem z drugiej zmiany i widzialem ostatnie 30 minut borussii przeciwko donezk wynik nie jest zly borussia dwa razy przegrywala i dwa razy dala swoja odpowiedz lewy strzelil swoja 5 bramke w tej edycji i hummels swoj blad przy drugiej bramce donezka naprawil strzelajac bramke glowa pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

[link widoczny dla zalogowanych]
przeczytalem akurat artykol kickera co do tego meczu borussia miala 100 pasow wiecej wiecej posiadania pilki i wiecej strzalow na bramke stawia mnie to letkim optimizmem co do rewanzu ale bedzie sporo roboty pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

[link widoczny dla zalogowanych]
meczu real przeciwko united nie widzialem dlatego trudno mi cos powiedziec patrzac na analize tego meczu w datach to real mial przewage ale w opisie united tez swoje szanse posiadal pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

Ten remis bramkowu w Doniecku nie jest zły dla BVB. Rywale jednak potrafią grac z kontry i na to trzeba w rewanzu uwazac. Lewy powinien jednak takie sytuacje jak w drugiej połowie kończyc skutecznie.

Howard Webb nie jest juz tak wyczulony na przepychanki w polu karnym ? Tam raz wyraźnie Lewandowski jest trzymany za koszulke jest tam kontakt. Tak lubi cos takiego gwiznąc....co kiedys zademonstrował tez w sytuacji z Lewandowskim...

Post został pochwalony 0 razy

lubu jezeli tak dobrze pamietasz ta scene z mariuszem lewandowskim to mam nadzieje ze o spalonej bramce rogera ktora webb uznal tez pamietasz no rewanz bedzie trudny ale mozliwy dla borussii zeby awansowac do nastepnej rundy pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

Jak na razie w Londynie mecz zupełnie bez historii. 20 minut pełnej dominacji Bayernu, dwie bramki i... I zupełnie się goścom odechciało grać. Wyraźnie oddalismy pole gospodarzom i spokojnie bronimy bardzo korzystnego wyniku. Chociaz, prawdę powiedzwaszy, nawet jeśli Arsenal strzeli w drugiej połowie trzy bramki, szanse na awans mają na tę chwile praktycznie żadne. Różnica klas pomiędzy oboma zespołami jest widoczna gołym okiem. W pierwszych 20 minutach, kiedy piłkarze Bayernu chcieli "ustawić" sobie mecz, gospodarze praktycznie nie istnieli. Do głosu doszli dopiero, kiedy goście zwolnili tempo i nastawili się na dowiezienie korzystnego wynku do końca jak najmniejszym kosztem. Wystarczy jednak, że Bayern przyspieszy na chwilę i zawodnikom Arsenalu pozostaje jedynie stac i patrzeć.

Myślę, że Arsenal jeszcze w tym meczu cos ustrzeli, może nawet doprowadzi do remisu, a nawet wygra. Nie zdzwi mnie to, trochę za bardzo im odpuściliśmy i trochę zbyt pewne się czujemy. Jednak jeśli chodzi o sam dwumecz - jestem dobrej myśli. Bayern wciąż pokazuje, że jest znakomicie poukadaną druzyną. W przeciwieństwie do Arsenau, co pisze z ogromnym smutkiem, bo zawsze ich bardzo lubiłem za tę ich ofensywną grę. Po stronie gospodarzy jak na razie na wyróznienie zasługują Vermaelen i Walcott. Niele spisuje się też Arteta. Na miejscu Wengera zdjąłbym jednak z boiska Sagnę. A przynajmniej nieco go utemperował w szatni, bo facet jest na najepszej drodze do obejrzenia czerwonej kartki.

A bramka Kroosa - poezja. Po prostu poezja.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Wto 21:45, 19 Lut 2013, w całości zmieniany 2 razy

Arsenal - Bayern 1:3. Cóż moge powiedziec? Pokaz siły ze strony Bayernu, który potwierdził tylko, że jest jednym z głównych faworytów do zwycięstwa w całych rozgrywkach. Jak to mówą - do trzech razy sztuka. Może teraz się uda?

Cóz moge rzec... Bramka Mandzukicia to było wręcz upokorzenie dla defensywy Arsenalu oraz, szczególnie, Szczęsnego, który mógł i powinien lepiej się zachować w tej sytuacji. Neuer za to spartolił przy strzale Podolskiego. Z drugiej strony, chętnie zobaczyłbym powtórki sytuacji, w której odgwizdany został rzut rożny, po którym padł gol dla Arsenalu. Odniosłem bowiem wrażenie, że to Podolski ostatni dotknął piłki.

interesująco zapowiada się za to rewanż. Nie będzie mógł wystąpić Schweinsteiger, zatem na DM ujrzymy zapewne duet Gustavo-Martinez. W mojej opini najlepsza obecnie mozliwa opcja w ekipie Bayernu. Jeśli obaj zagraja tak, jak mozna tego po nich oczekiwac, Bastian może na dłużej wypaśc ze składu. Bardzo fajnie wypadł też Robben, mysę, że najwyższy czas, żeby znów zacząl grać w wyjściowym składzie. Z drugiej strony, cięzko uzasadnić rezygnację z zawodnika, który bramk strzela jak na zawołane. I asystuje. Problemem Mullera, bo o nim mowa, jest niestety fakt, że tak naprawdę w ciągu całego meczu na poziomie gra tylko przez te kilka minut, kedy strzea/asystuje. Pozostałe zagrania, delikatnie mówiąc, nie za bardzo mu wychodzą.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Wto 22:49, 19 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz