. .
Logo Fani piłki nożnej!
Eksperci w dziedzinie futbolu
 
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Fani piłki nożnej! Strona Główna » Inne sporty
. Igrzyska Olimpijskie - Londyn 2012 Go back
Autor Wiadomość

Ile medali zdobędą w Londynie polscy sportowcy?
żadnego
0%
 0%  [ 0 ]
1-3
0%
 0%  [ 0 ]
4-7
0%
 0%  [ 0 ]
8-10
0%
 0%  [ 0 ]
11-15
75%
 75%  [ 3 ]
16-20
0%
 0%  [ 0 ]
21 lub więcej
0%
 0%  [ 0 ]
Nie wiem ile, ale klasyfikacja medalowa jest nasza ;)
25%
 25%  [ 1 ]
Wszystkich Głosów : 4

master_of_flamaster


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Podobnie jak 4 lata temu mielismy okazje oglądac wspanały finał turnieju olimpijskiego siatkówki plazowej mężczyzn. Przyznam, że po drugim secie byłem przekonany, że A/E wrócili do normalnej gry i B/R już w niczym im nie zagrożą. To był pierwszy raz, gdy zwątpiłem w szanse Niemców. Drugi był wtedy, gdy brazylijski duet odrobił stratę 11:14 (przy fantastycznym asie Emanuela). A jednak udało się. Koniec brazylijsko-amerykańskiej dominacji w turniejach olimpijskich stał sie faktem. Warto tez dodac, że A/E byli jedyna para spoza Starego Kontynentu w strefie medalowej, po porazkach Rogersa Dalhausera z włoska para Nicolai/Lupo oraz Ricardo/Cunhi z późniejszymi mistrzami, Brinkiem/Reckermannem. Czy jest to koniec dominacji tych dwóch krajów w ogóle? Nie wiem. Na pewno był to ostatni wielki turniej dla największych - Ricardo, Emanuela czy Rogersa. Jak będzie dalej - zobaczymy. Na pewno liczyc sie będą Nicolai/Lupo oraz Fijałek/Prudel, ja licze, że do czołówki w ciągu najbliższych czterech lat wejda tez Kądzioła/Szałankiewicz. No i Reckermann wcale taki stary nie jest jeszcze. Czy za 4 lata bedzemy mieli europejskie podium? Może. Oby była na nim polska para. A najlepiej dwie. Wink

A teraz gratuluje z całego serca Brinkowi/Reckermannowi. A Alisonowi, Dalhauserowi i Cunhi życze powodzenia w szukaniu nowych partnerów. Wink

A ja zacznę wreszcie WT regularnie oglądać, obiecuję to sobie od dawna i wciąz na sprawdzaniu wyników sie kończy... Smile

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Czw 22:25, 09 Sie 2012, w całości zmieniany 2 razy
Majkis


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 3763
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: skądinąd;)
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Sezonowcom dziękujemy serdecznie - po co te złośliwości? Nie oglądam siatkówki raz na 4 lata, co najmniej kilka razy do roku, kiedy Polacy grają w LŚ. Wszystkie imprezy rangą od ME w górę też śledzę uważnie.

Porównanie do tenisa akurat nietrafione. Są dyscypliny, jak właśnie to przebijanie piłeczki rakietką na drugą stronę, jak również piłka nożna, gdzie Igrzyska nie są najważniejszą imprezą. Jeśli sądzisz, że to tylko moje prywatne zdanie to popatrz sobie na punkty przyznawane za wygranie wielkiego szlema (2000) oraz za wygranie Igrzysk (750). W siatkówce najważniejsze wydarzenie skończy się pojutrze.

Co do Anastasiego, ja nie przeczę, że nie wykonał świetnej pracy. Mało tego, nawet taki laik jak ja ją dostrzega. Zobaczyłem chociażby na LŚ, że wreszcie mamy drużynę, która potrafi ograć każdego, która nikogo się nie boi. I być może jest on dalej najlepszym kandydatem na dalsze prowadzenie tej bez wątpienia bardzo dobrej drużyny (nie mnie to oceniać). Niech zostanie i tak jak obaj zauważyliśmy, zbliżają się ME, MŚ i warto tam powalczyć o złoto. Być może wygranie obu tych imprez byłoby lepsze niż wygranie medalu Olimpijskiego. Tzn. uważam, podobnie jak Ty, że byłoby lepsze. Ale na pewno lepsze nie jest zwycięstwo w LŚ i drugie miejsce w PŚ, poparte wcześniejszym brązem LŚ. Zresztą jeśli uważasz inaczej, dodaj sondę w tym temacie, ok? Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
master_of_flamaster


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Majkis napisał:
Sezonowcom dziękujemy serdecznie - po co te złośliwości? Nie oglądam siatkówki raz na 4 lata, co najmniej kilka razy do roku, kiedy Polacy grają w LŚ. Wszystkie imprezy rangą od ME w górę też śledzę uważnie.
Nie miaem tutaj akurat Ciebie na myśli. Po prostu widze komentarze wielu pseudoekspertów i, za przeproszeniem, szlag jasny mnie trafia. Sam jestem piekielnie rozczarowany występem naszych, ale naprawde nie trzeba być jakims wielkim znawca (ja za takiego na pewno się nie uważam), żeby umieć docenić to, co ten facet dla tej drużyny zrobił. A potem czytam, jak dziennikarze w wywiadach z Przedpełskim dziwią sie, że ten nie chce zwalniac Włocha, "bo przecież przegrał!"

Majkis napisał:
Porównanie do tenisa akurat nietrafione. Są dyscypliny, jak właśnie to przebijanie piłeczki rakietką na drugą stronę, jak również piłka nożna, gdzie Igrzyska nie są najważniejszą imprezą. Jeśli sądzisz, że to tylko moje prywatne zdanie to popatrz sobie na punkty przyznawane za wygranie wielkiego szlema (2000) oraz za wygranie Igrzysk (750). W siatkówce najważniejsze wydarzenie skończy się pojutrze.
Teraz pewnie się zdziwisz...
Zasady punktowania w rankngu FVB:
Igrzyska Olimpijskie, mistrzostwa świata, Puchar Świata - 100 punktów;
Liga Światowa - 50 punktów;
mistrzostwa kontynentalne - 30 punktów.

Co oznacza, że Puchar Świata jest traktowany na równi z IO, podobne jak mstrzostwa świata, z kolei Liga Światowa jest duzo bardzej punktowana niz mistrzostwa kontynentalne. Owszem, IO sa wazne, ale deprecjonowanie sukcesów w innych rozgrywkach, szczególnie tak cholernie niedocenianych w Polsce LŚ oraz PŚ jest co najmniej dziwne.

A więc podsumujmy osiagnięcia Anastasiego: drugie miejsce w jednej z trzech najwazniejszych imprez siatkarskich, trzecie i pierwsze miejsce w drugej najważnejszej, trzece miejsce w mistrzostwach kontynentu. Porażka?

Tylko nie mówi mi, że punkty niczego nie odzwerciedlaja, bo sam sie nimi posługujesz. Smile

Majkis napisał:
Niech zostanie i tak jak obaj zauważyliśmy, zbliżają się ME, MŚ i warto tam powalczyć o złoto. Być może wygranie obu tych imprez byłoby lepsze niż wygranie medalu Olimpijskiego. Tzn. uważam, podobnie jak Ty, że byłoby lepsze. Ale na pewno lepsze nie jest zwycięstwo w LŚ i drugie miejsce w PŚ, poparte wcześniejszym brązem LŚ. Zresztą jeśli uważasz inaczej, dodaj sondę w tym temacie, ok? Very Happy
Punktowo złoty medal olimpikski jest równowazny złotemu medalowi w PŚ, a wygrana w LŚ jest wazniejsza od wygranej na kontynencie, więc chyba do końca racji jednak nie masz. Smile

BTW jeśli Dębowski kiedyś zorientuje się, że Todor Aleksjew to nie Teodor Aleksjejew, będę przeszczęśliwy. Smile

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Pią 15:18, 10 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
Majkis


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 3763
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: skądinąd;)
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Mistrzostwa kontynentalne są słabo punktowane, pewnie dlatego, żeby ujednolicić to dla wszystkich kontynentów a wiadomo, że nie dadzą 100 punktów za wygranie mistrzostwa Australii.

Ja broń Boże nie deprecjonuje jego osiągnięć. Tylko sam dobrze wiesz, że wszyscy się na tych Igrzyskach skupiali. Siatkarze, trener o mediach przez grzeczność nie wspomnę. Niezależnie od punktów w rankingu, miało się wrażenie, że jest to impreza nr 1. I że wreszcie mamy szanse w tej imprezie zaistnieć. Ligę Światową wygrać jest fajnie ale ja po prostu chcę medalu olimpijskiego w sportach zespołowych bo nigdy nie dane mi było czegoś takiego przeżyć.

Post został pochwalony 0 razy
master_of_flamaster


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Majkis napisał:
Mistrzostwa kontynentalne są słabo punktowane, pewnie dlatego, żeby ujednolicić to dla wszystkich kontynentów a wiadomo, że nie dadzą 100 punktów za wygranie mistrzostwa Australii.
Akurat Australia gra w mistrzostwach Azji Very Happy

Majkis napisał:
Ja broń Boże nie deprecjonuje jego osiągnięć. Tylko sam dobrze wiesz, że wszyscy się na tych Igrzyskach skupiali. Siatkarze, trener o mediach przez grzeczność nie wspomnę. Niezależnie od punktów w rankingu, miało się wrażenie, że jest to impreza nr 1. I że wreszcie mamy szanse w tej imprezie zaistnieć. Ligę Światową wygrać jest fajnie ale ja po prostu chcę medalu olimpijskiego w sportach zespołowych bo nigdy nie dane mi było czegoś takiego przeżyć.
Wiem, rozczarowanie straszne. Ale nie jest to powód, by bezpodstawnie oceniać kadencję Anastasiego w sposób negatywny. Tylko to mam na mysli, bo, jak podkreslalem wielokrotnie, nie mam zamaru tej drużyny bronić po IO, spartolili i sami bardzo dobrze o tym wiedzą.

Za to w Anastasim podoba mi sie jedna rzecz, której nie miał chyba żaden selekcjoner piłkarski w ostatnich latach, nie miał tego również zarozumialec Lozano. Ten facet porazke bierze na siebie. Nie szuka winnych, nie marudzi na memoriał Wagnera (mimo, że wszyscy zdajemy sobie sprawe z tego, jak debilne było jego rozgrywanie), jasno i wyraxnie mówi: spieprzyłem.

A w sportach zespołowych miaes medal, czwórka podwójna cztery lata temu. Very Happy Dostali nawet tytuł drużyny roku. Very Happy

A ja osobiście sobie po cichu marzę, żeby np. zamiast jeżdżenia koniem po prostokącie TVP pokazała może koszykówkę albo piłke wodną... Ale chyba za dużo wymagam... Ale chyba z najwieksza paranoją mielismy do czynienia wczoraj, kiedy przerwali transmisję finału siatkówki plazowej, bo musieli pokazać dziesięcioboistów i mądra mine Sebastana Chmary... Cholernie żałuje, że Polsat nie transmituje IO, mimo, że np. w siatkówce TVP ma dużo lepszy komentarz, o czym juz pisałem, do tego jeszcze ten Wyrzykowski, którego aż chce się sluchać (wiedzę facet ma ogromna, ale i tak chwilami ni cholery nie wiadomo, o czym on pier...) Smile

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Pią 20:38, 10 Sie 2012, w całości zmieniany 2 razy
Majkis


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 3763
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: skądinąd;)
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Za taki medal w sportach zespołowych to ja dziękuję... Przy całym oczywiście szacunku do tych chłopaków.

Cóż, ja też jestem lekkim zwolennikiem pozostawienia Anastasiego i obyśmy mieli okazję ocenić jego kadencję po wygranych MŚ Wink

Nie wyobrażam sobie jednak braku złota za rok i braku medalu za dwa lata.

A transmisja TVP... to taka mniej więcej jak gra naszych drużyn w europucharach w piłkę nożną Smile

Post został pochwalony 0 razy
master_of_flamaster


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
A tak spoza siatkarskich tematów... Może wyników jakichś genialnych facet nie osiaga, ale jakos tak serce mi rosnie, kiedy oglądam Pistoriusa na torze (szczególnie w wyścigu finałowym), od lat mam ogromny szacunek dla tego faceta.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Pią 21:36, 10 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
Masahiko


Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 5414
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Wielkie szacunek dla gościa z protezami, ale moim zdaniem nie powinien miec możliwości wystepowania z pelnosprawnymi zawodnikami Smile


Pełne podsumowanie IO walnę w przyszłym tygodniu. Musze jednak przyznać, że były one nieudane. I nawet nie chodzi tutaj o ilość medali Smile

Post został pochwalony 0 razy
master_of_flamaster


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Masahiko napisał:
Wielkie szacunek dla gościa z protezami, ale moim zdaniem nie powinien miec możliwości wystepowania z pelnosprawnymi zawodnikami Smile
A mozna wiedzieć dlaczego? Chyba nie zamierzasz mi wmawac, że protezy daja mu jakakolwek przewage (zwłaszcza, że w pólfinale byl bodajże przedostatni w stawce 24 zawodników - przewaga, że hoho)? Zwłaszcza, że to było już wałkowane i udowadniane na wszystkie sposoby.

Bo jesli tylko o sama niepełnosprawnośc Ci chodzi, musimy byc konsekwentni i odmawiac startów również Natalii Partyce.

A tak BTW, on się Oscar Pistorius nazywa, gosci z protezami sa tysiące na swiecie, bądźmy precyzyjni Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Masahiko


Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 5414
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Proszę o linki do badań, które potwierdzają czy protezy dają czy nie dają więcej niż prawdziwe nogi.

Chodzi mi tylko o równość w sporcie, a porównanie do Partyki jest nietrafione, bo Pani Natalia nie używa sztucznej ręki.


Dzisiaj Marta Walczykiewicz 5 miejsce w jedynkach. Bardzo słaby występ kajakarzy i wioślarzy. To samo pływacy. Myślę że czas się zastanowić nad dalszym wspieraniem tych sportów. Albo robimy to dobrze wraz z odpowiednimi warunkami i na następna olimpiadę tworzymy ekipę, która wyciągnie z wody co najmniej 5-6 medali i w tym również z tego najcenniejszego kruszcu. Na tych igrzyskach mamy 3 medale z wody, z tego dwa brązowe w windsurfingu, który z tego co wiem jest raczej domeną zapaleńców z kasą, co oczywiście nie umniejsza ich medalu, a nawet biorąc pod uwagę, że w ostatnich kilku igrzyskach byliśmy na akwenach wodnych faworytami, a przyjeżdżalismy bez medalu, to i tak jestem bardzo zadowolony.

Post został pochwalony 0 razy
master_of_flamaster


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Masahiko napisał:
Proszę o linki do badań, które potwierdzają czy protezy dają czy nie dają więcej niż prawdziwe nogi.
Prosze o linki do badań, które dowodza, że daja te przewagę. Biorące pod uwage fakt, że Afrykanin odstaje nawet od zawodników przeciętnych.

Najlepszym dowodem na brak tej przewagi są wlasnie wyniki osiągane przez Pistoriusa. Skoro protezy daja mu taka przewagę, czemu nie zakwalifikował sie do Pekinu, a teraz przedostatnie miejsce w półfinale to było max na co go stać? Skoro rzeczywistośc zaprzeczyła tezie dotyczącej przewagi, po jasna cholerę wciąz to wałkować?

Co sę zas tyczy owych medali... Z jednej strony masz rację, z drugiej oburza nas (całkiem słusznie) postawa szweckiego komitetu, który wyrzucił z kadry bodajz 40-50 zawodników z kwalifikacja olimpijską, bo zdaniem komitetu medalu nie zdobędą. Gdybyśmy my tak uczynili, zdobylibysmy dwa medale mniej, bo ani Bonkowi, ani Bogackiej nikt tego medalu nie wróżył. Zastanówmy sie, o co chodzi w igrzyskach? Bo coraz bardzej mam wrażenie, że nie o idee olimpijskie.

A co do windsurfingu, tutaj, podobnie jak w całym zeglastwie mamy do czynienia z paranoją. Wyrzucaja z IO klasy RS:X oraz (uwaga!) Star. W ich miejsce biora kitsurfing oraz katamarany. Nie mam nic przeciwko tym dyscyplnom, ale czemu kosztem nnych klas? Szczególnie szokujący jest brak Stara. No ale, jak to mi pewna osoba (mogaca w tej dziedzinie uchodzić za autorytet) powiedziała, chodzi o to, żeby nowi konstruktorzy mogli zarobić, sport jest drugorzędny.

Przy okazji...

[link widoczny dla zalogowanych]

Rozumiem rozgoryczenie tego pana, ale nie upowaznia go to do gadania takich bzdur, szczególnie o szkole Wagnera w dzisiejszych czasach. Dzisiaj to zwyczajnie nie zdałoby egzaminu, cięzkie treningi w siatkówce dzisiaj, kiedy kalendarz jest tak niesamowicie przepakowany (a wszyscy jeszcze więcej próbują pakować), takie treningi byłyby zwykłą głupota. Szczególnie podoba mi sie tutaj tekst o zabawowym, komercyjnym turnieju w Sofii. Owszem, komercyjnym. Ale wkurza mnie takie pisanie o LŚ, jakby nic ona nie znaczyła. To wlasnie ten turniej w najwiekszej mierze przyczynil sie do rozwoju siatkówki na świecie, poza tym sa to jedne z najbardzej prestizowych rozgrywek siatkarskich. Ale ok.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Sob 13:40, 11 Sie 2012, w całości zmieniany 3 razy
Masahiko


Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 5414
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
master_of_flamaster napisał:
Prosze o linki do badań, które dowodza, że daja te przewagę. Biorące pod uwage fakt, że Afrykanin odstaje nawet od zawodników przeciętnych.



Ja się żadnymi wydumanymi badaniami nie posiłkowałem. Wyraziłem jedynie swoją opinię.


master_of_flamaster napisał:
Najlepszym dowodem na brak tej przewagi są wlasnie wyniki osiągane przez Pistoriusa.



Pistoriusowi nie pomagają, ale ta sytuacja wprowadza pewien precedens. Niedługo się okaże, że pojawią się ping-pongiści ze sztucznymi rękami, którzy będą te ręce komputerowo ustawiali do jak najlepszych odbić, albo łucznicy ze sztucznymi oczami. Nie popadajmy w paranoje. Jest mi bardzo przykro, że Pistorius nie ma nóg, ale niestety w takim przypadku nie może startować z pełnosprawnymi zawodnikami, gdyż nie da się jasno określić na ile te jego sztuczne nogi pomagają, a na ile przeszkadzają i nie ma tutaj znaczeni, które miejsce zajmuje, bo pewnie jakby miał medal to dopiero byłoby o tym głośno...


master_of_flamaster napisał:
Skoro rzeczywistośc zaprzeczyła tezie dotyczącej przewagi, po jasna cholerę wciąz to wałkować?


W tym wypadku protezy nie pomogły, ale to dalej nie jest dowód, że nie pomagają. A może gdyby miał prawdziwe nogi to biegałby na dużo niższym poziomie? Nie da się tego zmierzyć, więc nie powinien startować. Tyle.


master_of_flamaster napisał:
Co sę zas tyczy owych medali... Z jednej strony masz rację, z drugiej oburza nas (całkiem słusznie) postawa szweckiego komitetu, który wyrzucił z kadry bodajz 40-50 zawodników z kwalifikacja olimpijską, bo zdaniem komitetu medalu nie zdobędą. Gdybyśmy my tak uczynili, zdobylibysmy dwa medale mniej, bo ani Bonkowi, ani Bogackiej nikt tego medalu nie wróżył. Zastanówmy sie, o co chodzi w igrzyskach? Bo coraz bardzej mam wrażenie, że nie o idee olimpijskie.



Chodzi o to, żeby nie skompromitować siebie i kraju na IO. Ja to widzę w ten sposób. Zawodnicy młodzieżowi, czyli do 23 roku życia mogą jechać jeśli spełniają minima olimpijskie i nie mam tutaj żadnych przeciwwskazań. Zawodnicy powyżej 23 roku życia, którzy spełniają minima powinni równiez wykazać się jakimikolwiek osiągnięciami, czyli np. obecność w ostatnich 2,3 latach na miejscach punktowych (1-6 lub coś takiego) na duzych imprezach. Wiadomo, że kazdy sport ma swój ranking, który dużo mówi o potencjale. Nie widzę potrzeby wysyłać zawodnika, który kończy zawody na ostatnim miejscu( vide rzut oszczepem) lub który jest tłem dla całej rozgrywki jak np. Rogowska czy Pyrek. Oczywiście przykładów jest więcej, a te które podałem zapewne spełniają wypisane przeze mnie kryteria. Uczestnictwo jest ważne, ale jeśli wydajemy kasę na czteroletni cykl przygotowań, a później taki zawodnik biegnie, skacze, rzuca, płynie, jedzie o wiele poniżej swojego rekordu życiowego to jest to kpina z kibica.


PS. Co do Bogackiej to ja nie wiem czy jej medal był planowany czy nie, bo kompletnie nie znam się na tej konkurencji, ale skoro zajęła 2 i 4 miejsce na IO to znaczy, że raczej w czołówce była. Bartłomiej Bonk to z kolei bodajże pierwsza 8 światowego rankingu w tej kategorii, więc nie powodu, dla którego miałby nie jechać. Zresztą gdyby nie fatalny występ Dołęgi to medalu by nie miał, ale to akurat nie umniejsza jego ogromnego sukcesu Smile

Post został pochwalony 0 razy
master_of_flamaster


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Masahiko napisał:
Pistoriusowi nie pomagają, ale ta sytuacja wprowadza pewien precedens. Niedługo się okaże, że pojawią się ping-pongiści ze sztucznymi rękami, którzy będą te ręce komputerowo ustawiali do jak najlepszych odbić, albo łucznicy ze sztucznymi oczami. Nie popadajmy w paranoje. Jest mi bardzo przykro, że Pistorius nie ma nóg, ale niestety w takim przypadku nie może startować z pełnosprawnymi zawodnikami, gdyż nie da się jasno określić na ile te jego sztuczne nogi pomagają, a na ile przeszkadzają i nie ma tutaj znaczeni, które miejsce zajmuje, bo pewnie jakby miał medal to dopiero byłoby o tym głośno...
No własnie, wszystkie argumenty za i przeciw jak na razie są zbijane. To znaczy, że nie istnieja na chwle obecną żadne solidne podstawy ku temu, by twierdzić, że ta przewaga istnieje. A z tego co wiem, istnieje cos takiego jak domnemane niewinności.

Ja ze swej strony powiem nawet, że spotkałem się równiez z dobrze argumentowanymi tezami, że ne tylko nie daja mu przewagi, ale wręcz daja mu... niie wiem, niedowagę? Po prostu jedyne, co robią to umożliwiaja mu w ogole starty, nic więcej. Zresztą, zadaj sobe inne pytane. Czy potrafsz wskazać mi człowieka, który uzywa protezy, dzieki czemu jest sprawniejszy (w sensie fizycznym)?

I nie popadajmy w drugą skrajność, jego nogi nie sa programowane komputerowo przecież, sam nimi macha. Poza tym zauwaz, że on w tych nogach mięśni nie ma...

Masahiko napisał:
W tym wypadku protezy nie pomogły, ale to dalej nie jest dowód, że nie pomagają. A może gdyby miał prawdziwe nogi to biegałby na dużo niższym poziomie? Nie da się tego zmierzyć, więc nie powinien startować. Tyle.
Alez one mu pomagają. bez nich w ogóle by nie startował. Pytanie brzmi: czy daja mu przewagę nad pełnosprawnymi? W moim odczuciu - nie.


Masahiko napisał:
Chodzi o to, żeby nie skompromitować siebie i kraju na IO. Ja to widzę w ten sposób. Zawodnicy młodzieżowi, czyli do 23 roku życia mogą jechać jeśli spełniają minima olimpijskie i nie mam tutaj żadnych przeciwwskazań. Zawodnicy powyżej 23 roku życia, którzy spełniają minima powinni równiez wykazać się jakimikolwiek osiągnięciami, czyli np. obecność w ostatnich 2,3 latach na miejscach punktowych (1-6 lub coś takiego) na duzych imprezach.
Ok, jeśli wprowadzimy takie zasady dla wszystkich, nie ma problemu. Ale musimy to wprowadzic JUZ TERAZ, a nie na ostatnia chwilę. Żeby nie bylo tak, że ktoś spełnił swe marzenia, a potem i tak mu to odbieraja, "bo tak". Z drugiej strony, szybki rzut oka na wikipedie i widze, że wg Twoich zasad np. Bogacka na IO by nie pojechała... Podobnie zreszta Fijałek i Prudel, którzy w czołówce (nawet ścisej czołówce) sa od bardzo niedawna, wszystko dzięki ogromnemu postepowi poczynionemu w ostatnich latach. I co, ich występ nazwiesz rozczarowaniem? Ja jestem naprawdę dumny z tych chłopaków i pewien, że za 4 lata, jesli nie spuszczą z tonu, będzie medal. A może nawet 2, bo Kądzoła/Szałankewicz tez ogromne postępy robia, a warunki fizyczne, w przeciwieństwie do F/P (najniższa para w czołówce, teoretycznie Prudel w ogóle nie powinien blokować), mają dobre.

Masahiko napisał:
Wiadomo, że kazdy sport ma swój ranking, który dużo mówi o potencjale. Nie widzę potrzeby wysyłać zawodnika, który kończy zawody na ostatnim miejscu( vide rzut oszczepem) lub który jest tłem dla całej rozgrywki jak np. Rogowska czy Pyrek.
A Dołęga? Czerniak? Gruchała? Socha? Że tylko tych wymienię. Oni wszyscy w czołówce sie utrzymują... Oczywiście przykładów jest więcej, a te które podałem zapewne spełniają wypisane przeze mnie kryteria. Uczestnictwo jest ważne, ale jeśli wydajemy kasę na czteroletni cykl przygotowań, a później taki zawodnik biegnie, skacze, rzuca, płynie, jedzie o wiele poniżej swojego rekordu życiowego to jest to kpina z kibica.


Masahiko napisał:
PS. Co do Bogackiej to ja nie wiem czy jej medal był planowany czy nie, bo kompletnie nie znam się na tej konkurencji, ale skoro zajęła 2 i 4 miejsce na IO to znaczy, że raczej w czołówce była.
Jak tak patrze na wikipedię, karera Bogackiej jednak nie imponuje...

Masahiko napisał:
Bartłomiej Bonk to z kolei bodajże pierwsza 8 światowego rankingu w tej kategorii, więc nie powodu, dla którego miałby nie jechać. Zresztą gdyby nie fatalny występ Dołęgi to medalu by nie miał, ale to akurat nie umniejsza jego ogromnego sukcesu Smile
Powodem mogła byc kontuzja, przez która sam chciał zrezygnowac. A na medal nic nie wskazywało, w całej karierze RAZ coś wcześnej wywalczył...

A np. Joanna Mitrosz? Nic nie osiaga, miejsca dośc odległe, a tutaj mamy ścisły finał w gimnastyce artystycznej (co prawda dla nej to max, ale zawsze). IO powinny być dla wszystkch, którzy wywalczą kwalifikację. Nic nie osiągną - trudno. W tym turnieju ma sie podobno liczyc udział, a nie wynik. Myslisz, że USA albo Chiny nie maja żadnych statystów? Mają, nawet sporo. A jednak ich wysyłają. A brytyjscy siatkarze? Przecież ta druzyna kontynuuje tradycje brytyjskich skoczków narciarskch. A jednak na IO wystartowała. Problemem nie są owi statyści, osoby robiące za tło. Problemem są faworyci, którzy zawodzą. [F/P byli pretendentami do medalu, jednak kluczowe było losowanie. Okazało sie, że na IO zawiódł jednak nie ten złoty medalista z Pekinu co trzeba (Ricardo), Rogers/Dalhauser zagrali najgorszy mecz w karierze, ale oni trafili na Alisona/Emanuela, którzy prawie pokonali w finale B/R w ten sam sposób co F/P - doprowadzając do remisu w sytuacji niemozliwej]

Post został pochwalony 0 razy
Masahiko


Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 5414
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
master_of_flamaster napisał:
No własnie, wszystkie argumenty za i przeciw jak na razie są zbijane. To znaczy, że nie istnieja na chwle obecną żadne solidne podstawy ku temu, by twierdzić, że ta przewaga istnieje. A z tego co wiem, istnieje cos takiego jak domnemane niewinności.


Daj spokój z tymi frazesami pokroju "domniemanie niewinności". Akurat lekkoatletyka to bardzo wymierny sport i nie ma tutaj miejsca na takie rzeczy jak sztuczne wspomagacze (bo jak sam stwierdziłeś protezy pomagają mu w tym, że może biegać). Dla mnie jest to zwyczajnie niesprawiedliwe i nie miarodajne i od razu włącza mi się lampka ostrzegawcza. Taki zawodnik nie ma prawa startować z pełnoprawnymi.


master_of_flamaster napisał:
mu w ogole starty, nic więcej. Zresztą, zadaj sobe inne pytane. Czy potrafsz wskazać mi człowieka, który uzywa protezy, dzieki czemu jest sprawniejszy (w sensie fizycznym)?



Jestem w stanie wyobrazić sobie sztuczne oko, które będzie celniejsze od prawdziwego itd. Ba, jestem w stanie sobie wyobrazić chińskich sportowców, którzy takie przeszczepy by sobie robili. Naprawdę tego chcemy? Jeśli tak bardzo Pistorius chce walczyć z innymi to niech zbierze grupę biegaczy - inwalidów i namawia ich na protezy, a później niech wspólnie walczą. Jestem nawet za tym, żeby się to mogło odbywać na normalnych IO, a nie na paraolimpiadzie.


master_of_flamaster napisał:
I nie popadajmy w drugą skrajność, jego nogi nie sa programowane komputerowo przecież, sam nimi macha. Poza tym zauwaz, że on w tych nogach mięśni nie ma...


Jeszcze nie są, zresztą w tym przypadku nie muszą być. A co by się stało jakby biegł na 5km? Gdzie zmęczenie mięśni nóg? Jaką tu widzisz sprawiedliwość? Przecież w chodzie na 50km takie nogi to byłoby coś wspaniałego...



]
master_of_flamaster napisał:
Ok, jeśli wprowadzimy takie zasady dla wszystkich, nie ma problemu. Ale musimy to wprowadzic JUZ TERAZ, a nie na ostatnia chwilę. Żeby nie bylo tak, że ktoś spełnił swe marzenia, a potem i tak mu to odbieraja, "bo tak". Z drugiej strony, szybki rzut oka na wikipedie i widze, że wg Twoich zasad np. Bogacka na IO by nie pojechała... Podobnie zreszta Fijałek i Prudel



Nie odbierałoby mu się tego ot tak, ale po prostu zabraniałoby się im wybierać na IO w ramach wycieczki krajoznawczej. Prześledzę wszystkie występy naszych w przyszłym tygodniu i pokaże Ci masę takich przykładów. I ja nie piszę tutaj o przykrych niespodziankach, zwykłym pechu czy słabym dniu. Każdemu się to może zdarzyć, ale jeśli to u nas tak często na tych IO było wytłumaczeniem to przestaje to już być wiarygodne. Oczywiście występy wspomnianych przez Ciebie sportowców trzeba uznać za świetne (Bogacka) i niezłe (siatkarze plażowi) i takim sportowcom mozna pogratulować. Ja piszę raczej o wyeliminowaniu wszystkich wycieczkowiczów.


master_of_flamaster napisał:
A Dołęga? Czerniak? Gruchała? Socha? Że tylko tych wymienię. Oni wszyscy w czołówce sie utrzymują...



Na Czerniaka nikt rozsądny zbytnio nie liczył. Nasze pływanie przeżywa ostry regres. O czym już pisałem. Zresztą swoje zrobił - awansował do finału i mnie to wystarczy. Dołęga zawiódł bardzo mocno, podobnie szermierze, florecistki itd. Coś tutaj nie zgrało, bo żaden z naszych nie zaprezentował się jakoś nadzwyczajnie. Należy wyciągać z tego wnioski...


master_of_flamaster napisał:
Jak tak patrze na wikipedię, karera Bogackiej jednak nie imponuje...


Wikipedia pełnej prawdy Ci nie powie. Strzelectwo to nie pływanie gdzie tak bardzo istotna jest forma. Tutaj liczy się szereg umiejętności, których Bogacka nie mogła nabyć w ciągu miesiąca. Ale akurat na tym sporcie się nie znam i być może jej medal i czwarte miejsce były wielkim przypadkiem...


master_of_flamaster napisał:
A na medal nic nie wskazywało, w całej karierze RAZ coś wcześnej wywalczył...


Na medal wskazywały wyniki, a to własnie one są w tym sporcie miernikiem podstawowym. Jeśli zawodnik dźwiga odpowiednio dużo to jest faworytem.


master_of_flamaster napisał:
A np. Joanna Mitrosz? Nic nie osiaga, miejsca dośc odległe, a tutaj mamy ścisły finał w gimnastyce artystycznej (co prawda dla nej to max, ale zawsze). IO powinny być dla wszystkch, którzy wywalczą kwalifikację.



Nie moge się zgodzić. Igrzyska są dla tych, którzy nie pojadą tam na wycieczkę. Więc albo pojadą po naukę i doświadczenie, albo zrobić wynik (czyt. finał, pierwszą 6,8 lub 10 itd. - w zależności od dyscypliny).


master_of_flamaster napisał:
Nic nie osiągną - trudno. W tym turnieju ma sie podobno liczyc udział, a nie wynik.



Już od dawna tak nie jest. Udział jest ważny, ale medale jeszcze ważniejsze Smile


master_of_flamaster napisał:
Myslisz, że USA albo Chiny nie maja żadnych statystów? Mają, nawet sporo. A jednak ich wysyłają.



Przy okazji zgarniają ponad 100 medali. Dajmy temu spokój. Oni akurat mogę sobie pozwolić na całą masę statystów.


master_of_flamaster napisał:
A brytyjscy siatkarze? Przecież ta druzyna kontynuuje tradycje brytyjskich skoczków narciarskch. A jednak na IO wystartowała.



Dobrze wiesz, że brytyjczycy wykorzystali rolę gospodarza, żeby umieścić w kazdej dyscyplinie swojego zawodnika/


master_of_flamaster napisał:
Problemem nie są owi statyści, osoby robiące za tło.


To juz zależy co masz na myśli pisząc statyści i tło. Dla mnie statystą może być młody zawodnik, który ma poczuć wielką imprezę i ma rokować na przyszłość, najlepiej pobijając własny rekord życiowy ( jak choćby Nowak w chodzie na 50km). Z kolei nie godzę się na to, żeby statystami byli sportowcy pokroju Pyrek lub jeszcze innych, których teraz nie wymienie, bo mi się nei chce szperać.

Post został pochwalony 0 razy
stary


Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 14925
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: dortmund
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
dzis sie olympiada konczy patrzac na dorobek polskich medali mozna ze smutku sie poplakac no cuz takie sa realia pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy
Masahiko


Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 5414
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Moja podsumowanie idąc za kolejnymi dyscyplinami.


Lekkoatletyka. Chyba każdy liczył tutaj na medale i w sumie nie zawiedliśmy się. Od początku jasne było, że walczyć będziemy w konkurencjach technicznych, bo biegowo oprócz sztafet do finału wejść mieli szansę jedynie 800-metrowcy i wiele im nie brakowało.


Sukces: Majewski, Włodarczyk

Dobry wynik: Szost, Wójcik, Małachowski


Przeciętny występ: Fiodorow, Jeschke, Jesień, sztafety 4x400, sztafety 4x100, Szwarnóg i Dygacz (chód na 20km), Sikora, Tomala, Ziółkowski, Michalski, Parczyński, Kszczot, Lewandowski, Marciniszyn, Kuć


Kompromitacja: Pyrek, Rogowska, Glanc, Pliś, Tymińska, Buziak (chód na 20km), Jarzyńska (maraton), Kowalska i Ślęzak (bieg na 3km), Jesień, Augustyn i Sudoł, Janik, Rakoczy, Osewski (cała trójka - rzut oszczepem), Fajdek, Czajkowski, Urbanek, Wojciecjowski, Noga.


Jak widać więcej było przykrych rozczarowań niż niespodzianek. Oczywiście medaliści zasługują na największe uznanie. Niezły występ młodego Wójcika w chodzie i maratończyka Szosta. Niewiele brakło również Małachowskiemu, aczkolwiek ja osobiście nie wierzyłem specjalnie w jego medal. Cała reszta była tłem dla rywalizujących zawodników. Najbardziej zawiódł mnie Paweł Fajdek, który miał włączyć się do walki o medale...



Badminton:

Dobry występ naszego miksta, który wywalczył 5 miejsce. Niewiele zabrakło do medalu, ale i tak można być zadowolonym z takiego wyniku. W grze pojedynczej i podwójnej mężczyzn dalekie miejsca i raczej nie ma się z czego cieszyć. Kolejni turyści olimpijscy.



Boks:

Słaby występ Karoliny Michalczuk. Polski boks leży i kwiczy, a szkoda, bo akurat tutaj mielibyśmy szansę na całkiem niezłe zdobycze medalowe...


Gimnastyka:

Fajny występ Mitrosz, która na zakończenie kariery zajęła 9 miejsce na IO. Aczkolwiek ta dyscyplina jest mi tak daleka, że nawet medale Blanika nie sprawiały mi większej radości.Z kolei w gimnastyce sportowej kolejni turyści olimpijscy: Kulesza 24 miejsce.


Judo:

Dyscyplina gdzie swego czasu mieliśmy medale. Ale i tym razem wracamy bez niczego. Kłyś, Pogorzelec i Sadkowska wśród kobiet nie pokazały absolutnie niczego. Z tego co pamiętam ta pierwsze przegrała swoją pierwszą walkę. Jak dla mnie występ tych zawodniczek to skandal. Wśród mężczyzn Wojnarowicz i Adamiec zwyczajnie się skompromitowali. Bardzo dobry za to występ Pawła Zagrodnika, który był bardzo bliski medalu. Nie udało się, ale występu można pogratulować.



Kajakarstwo:

Z wody nie wyłowyliśmy tyle ile można było. Bardzo przeciętny występ kajakarzy. Walczykiewicz otarła się o medal, wynik jest trochę rozczarowaniem, ale występ zaliczyłbym do udanych. Konieczna na 10 miejscu. Przeciętny występ. Można było od niej oczekiwać lepszego rezultatu. Medal Naji i Mikołajczuk był chyba najmniej spodziewany. Bardzo dobry występ i wielkie gratulacje dla naszych Pań. Z kolei w czwórce wielkie rozczarowanie. Dobre 4 miejsce nas nie zadowala. Zwłaszcza po rekordzie świata w półfinale. Wielka szkoda ogromnej szansy medalowej. Fatalny za to wynik odnotował Siemionowski. Mocny w gębie przed IO, a później fatalnie w półfinale. Finał B chyba odpuścił. Jak dla mnie kolejny turysta olimpijski. W kanadyjkach jedynkach Kuleta zajął 21 miejsce. Kpina. Na dystansie 1km się poprawił, ale i tak trafia do galerii turystów. W kanadyjkach dwójkach 9 miejsce i zwycięstwo w finale B. Przeciętny występ. W kajakarstwie górskim przyzwoity występ Pacierpnik, która po zwycięstwie w półfinale była przed ogromną szansą medalową. Szkoda że tak jak w półfinale nie popłynęła w finale. Ale występ dobry. Wśród panów bardzo niewiele zabrakło Polaczykowi do medalu. Dobre czwarte miejsce i można wracać do kraju z podniesioną głową. Kiljanek na 9 miejscu, a para Szczepański - Pochwała na 5. Przyzwoity występ naszych kajakarzy górskich, ale szkoda, że bez medalu...


Kolarstwo torowe:

Średnio w omnium spisała się Wojtyra, która była 11. Nie jest to jednak kompromitacja. Równie przeciętnie spisali się panowie w tej konkurencji. Nie ma co za dużo pisać.


Kolarstwo:

Niezły start Pawłowskiej, która ukończyła zmagania na 11 miejscu. Myślę, że należy to uznać za dobry rezultat. Z kolei Panowie trafiają do zacnej galerii turystów. Miejsca powyżej 60 to już jest przesada. Cała trójka nie powinna jechać na IO.


Kolarstwo Górskie:

Ola Dawidowicz pojechała bardzo dobrze i zajęła niezłe 7 miejsce. Paula Gorycka trochę słabiej, ale biorąc pod uwagę okoliczności w jakich w Londynie się znalazła to i tak nie najgorszy występ. Panów nie ma co za bardzo opisywać. O ile Konwa zajął jeszcze w miarę przyzwoite miejsce, tak występ Brzózki nie skomentuje.


Łucznictwo:

Dobrowolski zajął nie najgorsze - 9 miejsce. Z kolei Pani Leśniak ze swoim 33 miejscem trafia do galerii.


Pływanie:

Ojjj będzie się nad czym pastwić. Nie znam dokładnych wyników i nie wiem, który zawodnik poprawił swoje życiowe osiągnięcie. Jeśli tak było to z góry przepraszam i wycofuje swoje zarzuty. Ale generalnie wyszło bardzo słabo.

Sukcesy: Kawęcki

Dobry występ: Korzeniowski, Czerniak, Sawrymowicz,

Przeciętny wynik: Charłos (10km na otwartym akwenie), Cieślak, Kuczko,

Kompromitacja: 4x200 zmiennym kobiet, Szczepaniak, Jędrzejczak, Tchórz, Wilk, Dowgiert, 4x100 zmiennym, Szulich, Tarczyński, Majchrzak



Podnoszenie ciężarów:

Dobry występ naszych sztangistów ze względu na złoto i brąz. Niestety tutaj miał największy zawód Polaków na IO, czyli Marcin Dołęga. Wśród kobiet swoje zrobiła Klejnowska, nie najgorszy występ Łochowskiej. 7 miejsce to także niezły wynik Mizdal. Wśród Panów niezły Tomasz Zieliński. Kasabiejew to jakaś pomyłka.


Siatkówka:

Na naszych siatkarzach nie będę się specjalnie wyżywał. Wyszło jak wyszło. Coś poszło nie tak. Za to bardzo miło zaskoczyli plażowi.


Strzelectwo:

Znakomity występ Bogackiej. Srebro i 4 miejsce. Niestety to by było na tyle. Bartków - Kwiatkowska słabiutko. To samo Wrońska. Nieźle Nagay.


Szermierka:

Totalna klapa. Miały być medale, a jest dno. Gruchała, Wojtkowiak i Synoradzka trafiają do grupy turystek. Piekarskiej odpuszczę, chociaż w sumie nie wiem dlaczego. Równie dalekie miejsce i słaby występ. Socha i drużyna ciut lepiej, ale i tak wciąż słabiutko. Zawrotniak i Skrodzki to samo. Beznadzieja.


Taekwondo: Słaby występ Łoniewskiego.


Tenis: chyba nie ma co za dużo komentować. Cała plejada zawodników trafia do galerii turystów. Może oprócz Uli Radwańskiej


Tenis stołowy: nasze Panie bez rewelacji, ale i też przesadnej wpadki. Coś tam wygrały, coś tam przegrały. Generalnie nie ma co za dużo pisać. Wang Zangyi trafia za to bezlitośnie do kolekcji turystów.


Triathlon: bez komentarza. Miejsca bez szału, więc i turystom przybywa kompanów.


Wioślarstwo:

Damska dwójka podwójna zdobywa brązowy medal. Wielkie gratulacje. Czwórka podwójna zajmuje 8 miejsce. Nie najgorzej, choć pewnie można od nich wymagać trochę więcej. W jedynkach panów Słomka zajmuje 17 miejsce. Turystyka. Dwójka bez sternika 10 miejsce. Bardzo przeciętnie. Czwórka podwójna, nazywana niegdyś dominatorami zawodzi. Ósemka i czwórka wagi lekkiej również słabo, ale bez kompromitacji.


Zapasy:

Mamy medal Janikowskiego. Świetna sprawa. Wśród Pań nieźle Michalik i Matkowska. Rzekłbym że Michalik nawet bardzo dobrze. Niewiele zabrakło do medalu. Banak zajmuje 7 miejsce. Też nie jest źle. Miał przez chwilę szansę na medal.


Żeglarstwo: nie komentuje bo nie znam się zupełnie. Jeśli my płacimy za ich wycieczki to do galerii turystów trafia: Anna Weinzieher.

Turyści olimpijscy: Adamiec, Wojnarowicz, Kłyś, Kulesza, Michalczuk, Wacha, Łogosz i Cwalina, Siemionowski, Kuleta, Kwiatkowski, Bodnar, Gołaś, Brzózka, Leśniak, Szczepaniak, Wilk, Jędrzejczak, Tchórz, Dowgiert, Szulich, Tarczyński, Majchrzak, Kasabiejew, Dołęga, Bartków - Kwiatkowska, Wrońska, Gruchała, Wojtkowiak, Synoradzka, Zawrotniak, Skrodzki, A. Radwańska, Jans-Ignacik, Rosolska, Kubot, Fyrstenberg, Matkowski, Wang Zangyi, Jerzyk, Cześnik, Jaskółka, Słomka, Anna Weinzieher.

TURYSTÓW: 44. Aczkolwiek wyniki brałem z Onetu i mam wrażenie, że nie wszystkich tam objęli. Ale ta liczba i tak robi wrażenie. Plus lekkoatleci, których nie mam już siły wpisywać na tę listę.

Post został pochwalony 0 razy
Majkis


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 3763
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: skądinąd;)
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Turystów było o wiele więcej i naprawdę jest to cholernie przykra sprawa. Szacunek dla medalistów, dla tych co walczyli ale to jest jakieś 30% naszej reprezentacji. A już chinole w białoczerwonych barwach to hańba jakich mało. Brać więcej chinoli, żeby poodpadali w pierwszych rundach!!! Krew zalewa.

Liczba medali taka jak ostatnio, jednak kolory krążków gorsze. Identycznym dorobkiem medalowym może się pochwalić... Azerbejdżan. Ten sam, który został zlany nawet przez naszych piłkarzy chyba 1798769 do zera czy jakoś tak. Niech żyje polski sport! Więcej chinoli! I Obraniaków!!

Post został pochwalony 0 razy
master_of_flamaster


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Miałem o tym napisac na końcu, ale nie każdy by do tego doszedł, więc te kwestię porusze na początku. Sędziowanie na IO. Do fatalnego sędzowania w siatkówce halowej juz wszyscy sie przyzwyczailismy, stąd mierny poziom nikogo tu nie dziwi. ja osobiście częściej musze siatkówke plażowa ogladać, bo tutaj tez wiele decyzji było skandalicznych, człowiek nieraz miał wrażenie, że E/A juz dostali złoto, teraz trzeba ich ciągnąc (dobrze, że B/R pokazal, że nawet sedzowie ne pomoga, gdy rywal nie odpuszcza). Ale to, co se dzało w judo np. to paranoja. Brązowym medalsta został mistrz śwata. Facet ten dwie walk wygrał w atmosferze skandalu. Jeden z arbitrów wylecał w ogóle z grona sedzowekego po nieuznaniu bramki w piłce wodnej (co miało duży wpływ na wynik). To, co działo się w podnoszeniu ciężarów pań (przy okazji przygód jednej z naszych reprezentantek) woła o pomstę do nieba po prostu. W gimnastyce kilka MEDALI zostało przyznanych dopiero po protestach, bo sędziom cos sie pomieszało i widzieli błędy, których nie było. Rzut młotem pań: wszyscy widzielismy, jakie przygody miała pewna Niemka. Et cetera, et cetera.

Pytam: po co ta durna przysiega przed igrzyskami?

Masahiko napisał:
Moja podsumowanie idąc za kolejnymi dyscyplinami.


Lekkoatletyka. Chyba każdy liczył tutaj na medale i w sumie nie zawiedliśmy się. Od początku jasne było, że walczyć będziemy w konkurencjach technicznych, bo biegowo oprócz sztafet do finału wejść mieli szansę jedynie 800-metrowcy i wiele im nie brakowało.


Sukces: Majewski, Włodarczyk

Dobry wynik: Szost, Wójcik, Małachowski


Przeciętny występ: Fiodorow, Jeschke, Jesień, sztafety 4x400, sztafety 4x100, Szwarnóg i Dygacz (chód na 20km), Sikora, Tomala, Ziółkowski, Michalski, Parczyński, Kszczot, Lewandowski, Marciniszyn, Kuć


Kompromitacja: Pyrek, Rogowska, Glanc, Pliś, Tymińska, Buziak (chód na 20km), Jarzyńska (maraton), Kowalska i Ślęzak (bieg na 3km), Jesień, Augustyn i Sudoł, Janik, Rakoczy, Osewski (cała trójka - rzut oszczepem), Fajdek, Czajkowski, Urbanek, Wojciecjowski, Noga.
No, Wojcechowskiemu juz daj spokój, wszyscy wemy, jak to z tym jego startem było, dla mnie głupota było ciagnięcie go na siłe na IO skoro minimum zabrakło, ale o to juz pretensje do działaczy głównie. Kszczot Lewandowski przeciętny występ? Niech będzie, chociaz dla mnie poniżej przeciętnej, gdyby chociaż zyciówki pobili... Nie mam za to cholernego pojecia, po co my targamy na IO tych sprinterów, długodystansowców i tym podobnych. Na wycieczkę?

Masahiko napisał:
Badminton:

Dobry występ naszego miksta, który wywalczył 5 miejsce. Niewiele zabrakło do medalu, ale i tak można być zadowolonym z takiego wyniku. W grze pojedynczej i podwójnej mężczyzn dalekie miejsca i raczej nie ma się z czego cieszyć. Kolejni turyści olimpijscy.
Nie pamiętam kto, ale ktoś w tej konkurencji odpadł z powodu kontuzji, akurat takich osób do turystów bym nie zaliczał, fatalny wynik to nie ich wina, nie ma po co ich szkalować.


Masahiko napisał:
Fajny występ Mitrosz, która na zakończenie kariery zajęła 9 miejsce na IO. Aczkolwiek ta dyscyplina jest mi tak daleka, że nawet medale Blanika nie sprawiały mi większej radości.Z kolei w gimnastyce sportowej kolejni turyści olimpijscy: Kulesza 24 miejsce.
A druga Kulesza? Bo małżeństwo wyslalismy. Znowu - po kiego grzyba wysyłamy gimnastyków na IO? Blank był ewenementem, a drugiego raczej nigdy sie nie doczekamy. Za to powiem, że fajnie ogladało se najlepszych, chyba jedyne transmsje TVP, za które nie mam ochoty pozabjać wszystkich tamtejszych.

Masahiko napisał:
Bardzo dobry za to występ Pawła Zagrodnika, który był bardzo bliski medalu. Nie udało się, ale występu można pogratulować.
Brąz to on zdobył, sędziowie go oszukali (to był ippon, konsultowane z byłym judokąt), Zresztą nie by to pierwszy raz, gdy na siłe promowali jego rywala. Japonia w światowym judo jest nie mniej wpływowa od Polski w światowej siatkówce. Czytaj: załatwia im wszystko, jak ładnie poproszą.



Masahiko napisał:
Ola Dawidowicz pojechała bardzo dobrze i zajęła niezłe 7 miejsce. Paula Gorycka trochę słabiej, ale biorąc pod uwagę okoliczności w jakich w Londynie się znalazła to i tak nie najgorszy występ. Panów nie ma co za bardzo opisywać. O ile Konwa zajął jeszcze w miarę przyzwoite miejsce, tak występ Brzózki nie skomentuje.
Nie, występ Goryckiej jak najbardziej warto krytykować. Mam bowiem takie wrażenie, że Szafraniec na jej miejscu jednak lepiej by sobie poradziła, no ale trzab wysyłac zawodnikow "po naukę". Na jeden z najłatwejszych podobno torów swiata. Jasne.

Masahiko napisał:
Siatkówka:

Na naszych siatkarzach nie będę się specjalnie wyżywał. Wyszło jak wyszło. Coś poszło nie tak. Za to bardzo miło zaskoczyli plażowi.
Nie zaskoczyli w ogóle, pisałem od poczatku, że przy dobrych watrach może byc nawet medal. Pech chciał, że trafili na jedyną parę z najściślejszej czołówki, która nie zalczyła na IO kryzysu. Szkoda, strefa medalowa była bardzo blisko, dwóch piłek zabrakło. Inna rzecz, że takiej samej lczby piłek zabrakło satkarzom halowym z Brazylii do złota (i dobrze, nie znosze tych gwiazdeczek made in Brasil). Ale występ jak najbardzej dobry, panowie dali z siebie wszystko i za 4 lata to oni będą w gronie faworytów do złota. Chyba, że czołówka nawet w wieku 45 at będzie aktywnie grała, bo takich jak Rogers, Alison czy Ricardo na razie nie znajdziemy.

I jak najbardziej jestem przeciwnikiem wrzucania siatkówki plazowej i halowej do jednego worka, to sa dwie rózne dyscyplny. Smile


Masahiko napisał:
Szermierka:

Totalna klapa. Miały być medale, a jest dno. Gruchała, Wojtkowiak i Synoradzka trafiają do grupy turystek. Piekarskiej odpuszczę, chociaż w sumie nie wiem dlaczego. Równie dalekie miejsce i słaby występ. Socha i drużyna ciut lepiej, ale i tak wciąż słabiutko. Zawrotniak i Skrodzki to samo. Beznadzieja.
Przepraszam, z której strony Socha lepiej niz Gruchała? Bo więcej punktów zdobyła w pierwszej rundzie?

Masahiko napisał:
Tenis stołowy: nasze Panie bez rewelacji, ale i też przesadnej wpadki. Coś tam wygrały, coś tam przegrały. Generalnie nie ma co za dużo pisać. Wang Zangyi trafia za to bezlitośnie do kolekcji turystów.
Czemu Wang Zangyi trafia do grona turystów, a panie nie? Rozumiem, że Partyka ładniejsza, ale i tak wszyscy Polacy w tej dyscyplinie to jeno turyści...

Masahiko napisał:
Turyści olimpijscy: Adamiec, Wojnarowicz, Kłyś, Kulesza, Michalczuk, Wacha, Łogosz i Cwalina, Siemionowski, Kuleta, Kwiatkowski, Bodnar, Gołaś, Brzózka, Leśniak, Szczepaniak, Wilk, Jędrzejczak, Tchórz, Dowgiert, Szulich, Tarczyński, Majchrzak, Kasabiejew, Dołęga, Bartków - Kwiatkowska, Wrońska, Gruchała, Wojtkowiak, Synoradzka, Zawrotniak, Skrodzki, A. Radwańska, Jans-Ignacik, Rosolska, Kubot, Fyrstenberg, Matkowski, Wang Zangyi, Jerzyk, Cześnik, Jaskółka, Słomka, Anna Weinzieher.
Czemu w tym gronie nie ma Sochy Goryckiej, że zapytam?

Majkis napisał:
A już chinole w białoczerwonych barwach to hańba jakich mało. Brać więcej chinoli, żeby poodpadali w pierwszych rundach!!! Krew zalewa.
Nie chinole tylko Chińczycy. I zauwaz, że w tej dyscyplinie kazdy kraj wystawia Chińczyków, więc nie pisz o hańbie w naszych barwach tylko o hańbie dla całego tego sportu. Bo owszem, to jest kuriozalna sytuacja, kiedy w ćwiercfnale Mistrzostw Europy ogądamy ośmiu Chińczyków. Dlatego tak bardzo mi sie nie chce tego sportu oglądac, mimo, że jest sam w sobie przyjemny.

Na koniec jednak napisze to, co juz pisaem. W mojej opinii miejsce w kadrze na IO nalezy sie każdemu, kto wywalczy kwalifikację. Bez wzgledu na to czy "turysta", czy nie. A o kompromitacji mówic powinniśmy jednak tylko w przypadku osób takich, jak Dołęga czy Gruchała - kandydatów do medalu, którzy... No własnie.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Pon 15:29, 13 Sie 2012, w całości zmieniany 2 razy
Masahiko


Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 5414
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
master_of_flamaster napisał:
Miałem o tym napisac na końcu, ale nie każdy by do tego doszedł, więc te kwestię porusze na początku. Sędziowanie na IO.



Nie wypowiadam się, bo jedyne co udało mi się obejrzeć na IO, oprócz przedostatniego dnia to.... dwa złota Polaków Very Happy także ten temat przemilczę.


master_of_flamaster napisał:
No, Wojcechowskiemu juz daj spokój, wszyscy wemy, jak to z tym jego startem było, dla mnie głupota było ciagnięcie go na siłe na IO skoro minimum zabrakło, ale o to juz pretensje do działaczy głównie. Kszczot Lewandowski przeciętny występ? Niech będzie, chociaz dla mnie poniżej przeciętnej, gdyby chociaż zyciówki pobili... Nie mam za to cholernego pojecia, po co my targamy na IO tych sprinterów, długodystansowców i tym podobnych. Na wycieczkę?


To jest to o czym pisałem. Musimy rywalizować w konkurencjach technicznych i tam inwestować w młodych. Bieganie to już niestety domena "czarnych". Wojciechowski się skompromitował, bo jako MŚ nie zakwalifikował się nawet do finału. Oczywiście ja znam całą sytuację i nie skreślam go. Wciąż wierze że może niedługo skoczyć 6m. Niech spokojnie sobie potrenuje.



]
master_of_flamaster napisał:
Nie pamiętam kto, ale ktoś w tej konkurencji odpadł z powodu kontuzji, akurat takich osób do turystów bym nie zaliczał, fatalny wynik to nie ich wina, nie ma po co ich szkalować.


Oczywiście. Wspomniałem o tym przy pływaniu. Nie znam szczegółów rywalizacji. Jeżeli faktycznie w wyniku kontuzji, któryś z naszych odpadł to jak najbardziej nie był to kompromitujący występ Smile


master_of_flamaster napisał:
Nie, występ Goryckiej jak najbardziej warto krytykować. Mam bowiem takie wrażenie, że Szafraniec na jej miejscu jednak lepiej by sobie poradziła, no ale trzab wysyłac zawodnikow "po naukę". Na jeden z najłatwejszych podobno torów swiata. Jasne.



Może i tak mogło być. W sumie ciężko mi to skomentować.



master_of_flamaster napisał:
Przepraszam, z której strony Socha lepiej niz Gruchała? Bo więcej punktów zdobyła w pierwszej rundzie?



Wydawało mi się, że Socha zajęła wyższe miejsce niż Gruchała. Jak pisałem, nie obejrzałem całych IO dokładnie i nie wiem kto kiedy odpadał. Jeżeli jest jak piszesz to Socha również się skompromitowała.


master_of_flamaster napisał:
Czemu Wang Zangyi trafia do grona turystów, a panie nie? Rozumiem, że Partyka ładniejsza, ale i tak wszyscy Polacy w tej dyscyplinie to jeno turyści...


Z tego co wiem to ta polska chinka wygrała jakiś pojedynek, to samo Partyka.


master_of_flamaster napisał:
Czemu w tym gronie nie ma Sochy Goryckiej, że zapytam?


Pisałem, że może kilku osób brakować. Niech i te dwie dołączą do tej grupy Smile


master_of_flamaster napisał:
Na koniec jednak napisze to, co juz pisaem. W mojej opinii miejsce w kadrze na IO nalezy sie każdemu, kto wywalczy kwalifikację. Bez wzgledu na to czy "turysta", czy nie. A o kompromitacji mówic powinniśmy jednak tylko w przypadku osób takich, jak Dołęga czy Gruchała - kandydatów do medalu, którzy... No własnie.


Skompromitowali się nie tylko faworyci. Każdy występ poniżej miejsca w finale i poniżej rekordu życiowego lub możliwości jest kompromitacją. Takie jest moje zdanie.

Post został pochwalony 0 razy
master_of_flamaster


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Masahiko napisał:
Z tego co wiem to ta polska chinka wygrała jakiś pojedynek, to samo Partyka.
Wang też. Zarówno on, jak i Partyka wygrali po jednym meczu. Z tym, że Partyka zaczynala rundę później.

Inna sprawa, że to i tak bez róznicy, kiedy przegrali, bo na medal szans nie mieli.

Masahiko napisał:
Skompromitowali się nie tylko faworyci. Każdy występ poniżej miejsca w finale i poniżej rekordu życiowego lub możliwości jest kompromitacją. Takie jest moje zdanie.
Ponżej miejsca w finale - nie zgodze się. Poniżej rekordu zyciowego - zgodzę się. Ale tylko pod warunkiem braku miejsca na podium.

Gdybym sie jednak czepiał, napisałbym, że w myśl powyższego skompromitowali się również siatkarze i duet F/P. Jednak o kompromitacji mowy być nie moze, co najwyzej o ogromnym zawodzie ze strony tych pierwszych. Chociaż... Ignaczak zostal najlepiej przyjmującym turnieju olimpijskiego. Mnie osobiście bardzo to rozbawiło, bo niedawno na Onecie ktoś pisal o wyższosci Gacka nad Ignaczakiem oraz Plinskiego nad Nowakowskim. Smile

Post został pochwalony 0 razy
Majkis


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 3763
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: skądinąd;)
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
master_of_flamaster napisał:


Majkis napisał:
A już chinole w białoczerwonych barwach to hańba jakich mało. Brać więcej chinoli, żeby poodpadali w pierwszych rundach!!! Krew zalewa.


Nie chinole tylko Chińczycy. I zauwaz, że w tej dyscyplinie kazdy kraj wystawia Chińczyków, więc nie pisz o hańbie w naszych barwach tylko o hańbie dla całego tego sportu. Bo owszem, to jest kuriozalna sytuacja, kiedy w ćwiercfnale Mistrzostw Europy ogądamy ośmiu Chińczyków. Dlatego tak bardzo mi sie nie chce tego sportu oglądac, mimo, że jest sam w sobie przyjemny.



Dla mnie takie coś, co ma skośne oczy i tak bardzo się przykłada do występu w białoczerwonych barwach na Igrzyskach, że odpada w I rundzie to zwykły chinol a nie żaden Chińczyk. Zresztą Chińczycy reprezentują Chiny, więc na takie nazywanie te przebierańce nie zasługują!!

Ja jeśli miałbym reprezentować Polskę na takim turnieju, to po zakończeniu jakiegokolwiek meczu/biegu itd. trzeba by było mnie reanimować. No chyba, że ktoś jest zajebisty sam w sobie jak np. Majewski, że patrząc na niego można odnieść wrażenie, że to wygrywanie nie sprawia mu jakiegokolwiek problemu. Każdy inny winien był kończyć zawody ledwo żywy bo reprezentuje Polskę! Jeśli którykolwiek tego nie rozumie a w szczególności tyczy się to skośnych to na Igrzyska jechać nie powinien.

Aha i znów nie przekonuje mnie argument, że wszyscy tak robią. Oczywiście to jest skandal na skalę światową i tu masz rację ale to, że wszyscy tak robią wcale nas nie usprawiedliwia. Bo wszyscy to nam uciekli bardzo daleko i to w większości dyscyplin. Szkoda, że w tym aspekcie nie staramy się dorównać reszcie. Jeszcze raz powtórzę. JESTEŚMY NA POZIOMIE AZERBEJDŻANU.To jest smutne Sad

Post został pochwalony 0 razy
master_of_flamaster


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Majkis napisał:
Aha i znów nie przekonuje mnie argument, że wszyscy tak robią. Oczywiście to jest skandal na skalę światową i tu masz rację ale to, że wszyscy tak robią wcale nas nie usprawiedliwia. Bo wszyscy to nam uciekli bardzo daleko i to w większości dyscyplin. Szkoda, że w tym aspekcie nie staramy się dorównać reszcie. Jeszcze raz powtórzę. JESTEŚMY NA POZIOMIE AZERBEJDŻANU.To jest smutne Sad
I tu jest pies pogrzebany. Pisałem o tym juz kilka lat temu, przy okazji Pekinu. Inni uciekli nam daleko w większości dyscyplin? Jasne. Ale czemu we wszystkch chcemy ich dogonić? Jako przykład wtedy przytoczyłem Jamajkę, któa zainwestowala w jeden sport i teraz w sprncie nie maja sobie równych. Taka Wielka Brytania zdominowała kolarstwo, szczególnie torowe. Afrykanie pokazują, że na długich dystansach lcza się wyłaczne trzy-cztery kraje. Czemu my pchamy sie wszędze, gdzie się da? Jaka przyszłośc ma np. polsk sprint? Albo długie dystanse? Kilka lat temu był szał na pływanie. Można naprawde było cos fajnego w tym kerunku zrobic. Ale przespalismy swoja szanse, po krótkim okresie dominacji (ktos jeszcze pamięta osiągnięcia np. Kuczki, Sawrymowicza, Kizierowskiego?) wszystko wróciło do normy. Gdyby nie prywatni sponsorzy oraz ambicje kilku prezesów (a także kontakty bardzo nielubianego przeze mnie Solarisa), siatkówka w ogóle by sie nie rozwijała w tym kraju. Jednak kto wie, jak by sie to potoczyło gdyby nie Raul Lozano, dzieki któremu nie musimy znosić kolejnych polskich "fachowców" na stanowisku selekcjonera (wystarczy nam to, co odstawiają w żeńskiej - tak źle dawno nie było). W satkóce plazowej sukcesy odnosimy wyłącznie dzek samozaparcu Fijałka i Prudla oraz kilku innych zdolnych par, wszyscy mieli ten sport gdzieś (no, jeszcze Stare Jabłonki - szacunek dla tamtejszych dzałaczy). Teraz nie maja, bo se okazuje, że chłopaki dzeki cholernie cięzkiej pracy weszli do czołówki. Czy nie warto by było odpuścić sobie tych wszystkich nieudaczników, a zamiast tego inwestowac w te dyscypliny, gdze naprawdę możemy konkurowac z najepszymi? Czy chcemy, żeby siatkówka poszła w ślady pływania i piłki ręcznej (kolejna zmarnowana fantastyczna okazja do osiągnięcia pozycji wręcz mocarstwowej)?

Żeby nie było, nie chcę jedynie tej siatkówki nieszczesnej rozwijać. Żeglarstwo, wioślarstwo, kajakarstwo. Zapasy, podnoszenie ciężarów, równiez lekkoatletyka, ale, na Boga, nie wszystkie istniejące konkurencje. Ale po kego to jeździectwo? Kolarstwo szosowe i torowe? Tenis stołowy? Mogę nawet przebolec Polaków zdobywających medale dla innych krajów w sportach, które w takim przypadku byłyby u nas totalnie zlewane. Ale w zamian miałbym chocaż kilku-kilkunastu pewniaków do złota i nie modliłbym se, żeby dzisaj sie udało.

I teraz powinienem sobie powyższe skopiowac, zapisac na dysku i wkleic tu za 4 lata.

BTW Majkis to porównanie raczje średnio C wyszło, to, że Azerowie dostaja od nas baty w piłke nozna nie oznacza, że autoamatycznie we wszystkim sa beznadzejni. Jamajczykow tez bysmy zmietli boiska, a jednak marzymy, by miec chociaż jednego-dwóch ich sprinterów...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Pon 17:16, 13 Sie 2012, w całości zmieniany 2 razy
Majkis


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 3763
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: skądinąd;)
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Nie do końca mogę się z tą ideą zgodzić. Z jednej strony fajnie by było postawić na kilka dyscyplin i w nich osiągać sukcesy ale na jakiej zasadzie je wybrać? Jeszcze kilka lat temu mogliśmy zapomnieć o sukcesach np. w tenisie a tu nagle Radwańska w finale Wimbledonu, nasi debliści od lat w czołówce światowej, mamy młodego perspektywicznego Janowicza, rok temu Kubot był blisko ćwierćfinału itd. Także nigdy nie wiadomo w jakiej dyscyplinie coś ruszy. To samo ze skokami narciarskimi. Przez lata posucha, aż tu nagle Małysz, teraz Stoch i jakoś to u nas stoi. Mogłoby to być krzywdzące. Ponadto na jednym biegunie Jamajka, na drugim mogę postawić Węgrów, którzy poza jednymi Igrzyskami w zasadzie co 4 lata spisują się znakomicie. U nich nie widać jakichś specjalizacji. A przecież jest to również postkomunistyczny kraj, w dodatku dużo mniejszy od naszego.

Mecz piłki nożnej był tylko pierwszym przykładem z brzegu. Azerbejdżan jest od nas dużo mniejszy, mniej ludny, w opinii wielu Polaków bardziej zacofany (co pewnie jest zgodne ze stanem faktycznym), ma mniejsze PKB p/c itd. itd. Nie ma nad nami przewagi do rozwoju sportu pewnie w niczym a jednak jest na naszym poziomie. Znamienne.

Post został pochwalony 0 razy
master_of_flamaster


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
O tym przecez pisałem. Dzisiaj masz dokładnie to, co piszesz. Nagle pojawia sie, nagle "wyskakuje", pogra, polata, poskacze pare lat i koniec. Moja recepta? OLAĆ. Jesli chcemy opierac nasz sport na "może", prosze bardzo, powodzenia zyczę. Ja jednak wolę być pewnym sukcesów w klku dyscyplinach niz liczyc, że MOŻE ktoś sie pojawi w danej konkurencji.

A na jakiej zasadze wybrać, pytasz? A to trudno ocenic, gdze mamy kilku perspektywicznych zawodników? Gdzie te sukcesy sa mozliwe? Pisaem o pływaniu kilka at temu. Czy to nie był wystarczajacy sygnał, by zainwestowac w ten sport? Czy rewelacyjne wyniki w piłce ręcznej nie były znakiem, że warto teraz w ten sport nwestowac, kiedy jest szal na to? Ale nie, w obu przypadkach szansę przespalismy. A jak wele trudu zostało włozone w wyszkolenie nastepców Małysza? Czemu nigdy w kadrze ne było drugiego takiego jak on? I tak moge pytac i pytać. W tym wszystkim dziwi bardzo dobra kondycja polskiej siatkówki, gdzie szansy nie przespaliśmy. Ale tu mamy ten plus, że kiedy siatkówka zaczęła nabierac popularności, Polacy już byli na topie, może nie w ścisłej czołówce, ale zawsze w czołówce.

Majkis napisał:
Ponadto na jednym biegunie Jamajka, na drugim mogę postawić Węgrów, którzy poza jednymi Igrzyskami w zasadzie co 4 lata spisują się znakomicie. U nich nie widać jakichś specjalizacji. A przecież jest to również postkomunistyczny kraj, w dodatku dużo mniejszy od naszego.
Wcale nie są az tacy wszechstronni. Spójrz na statystyki medalowe. Wiekszośc zdobyli w sportach wodnych jak pływanie, piłka wodna czy kajaki. Do tego sporo w atletyce oraz piłce ręcznej. I w zasadze te konkurencje u nich dominuja, w innych te medale dośc sporadyczne.


majkis napisał:
Mecz piłki nożnej był tylko pierwszym przykładem z brzegu. Azerbejdżan jest od nas dużo mniejszy, mniej ludny, w opinii wielu Polaków bardziej zacofany (co pewnie jest zgodne ze stanem faktycznym), ma mniejsze PKB p/c itd. itd. Nie ma nad nami przewagi do rozwoju sportu pewnie w niczym a jednak jest na naszym poziomie. Znamienne.
A wiesz czemu? Bo zdecydowanie stawiaja na sporty walki. I świetnie na tym wychodzą. A nam się zachciewa wszystkiego. No i oczywiście dochodza do tego "wspaniałe" zwiazki. Najbardziej znamienne sa tu słowa Bonka, który stwerdził po zdobyciu brazu, że przyszłość tego sportu w kraju widzi czarno. Nie ma nastepców Dołęgi, Kołeckego, Zielińskiego, Bonka...

Zresztą warto tez przyjrzec sie temu (niestety, tylko fragment artykułu)
[link widoczny dla zalogowanych]

Szczególnie interesująca historia wenezuelskiego szermerza...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Pon 18:19, 13 Sie 2012, w całości zmieniany 2 razy
Janisz_


Dołączył: 10 Sty 2006
Posty: 561
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Płock/Toruń
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Oj Harada .... byś chociaż coś tych Igrzysk pooglądał wcześniej, zamiast strzelać podsumowanie na podstawie suchych tabelek. I to też nie najlepiej zanalizowanych.

Masahiko napisał:
Lekkoatletyka. Chyba każdy liczył tutaj na medale i w sumie nie zawiedliśmy się. Od początku jasne było, że walczyć będziemy w konkurencjach technicznych, bo biegowo oprócz sztafet do finału wejść mieli szansę jedynie 800-metrowcy i wiele im nie brakowało.
Sukces: Majewski, Włodarczyk
Dobry wynik: Szost, Wójcik, Małachowski
Przeciętny występ: Fiodorow, Jeschke, Jesień, sztafety 4x400, sztafety 4x100, Szwarnóg i Dygacz (chód na 20km), Sikora, Tomala, Ziółkowski, Michalski, Parczyński, Kszczot, Lewandowski, Marciniszyn, Kuć
Kompromitacja: Pyrek, Rogowska, Glanc, Pliś, Tymińska, Buziak (chód na 20km), Jarzyńska (maraton), Kowalska i Ślęzak (bieg na 3km), Jesień, Augustyn i Sudoł, Janik, Rakoczy, Osewski (cała trójka - rzut oszczepem), Fajdek, Czajkowski, Urbanek, Wojciecjowski, Noga.

Jak widać więcej było przykrych rozczarowań niż niespodzianek. Oczywiście medaliści zasługują na największe uznanie. Niezły występ młodego Wójcika w chodzie i maratończyka Szosta. Niewiele brakło również Małachowskiemu, aczkolwiek ja osobiście nie wierzyłem specjalnie w jego medal. Cała reszta była tłem dla rywalizujących zawodników. Najbardziej zawiódł mnie Paweł Fajdek, który miał włączyć się do walki o medale...


Ok. Więc tak ... ten młody Wójcik, to młody Sikora Wink
Moim zdaniem na awans z "przeciętny występ" do "dobry występ" zasługują:
- Fiodorow -> młoda zawodniczka i dla niej wejście do finału to sukces, który powinien zaprocentować w przyszłości. Widać że miała spory stres, więc takie przetarcie i niezłe 10 miejsce, jej się przyda.
- 4x100 mężczyzn -> mimo braku awansu do finału pobili rekord Polski.
- Ziółkowski -> on ma 36 lat i i od 2007 roku nie rzucał 80m, więc 7 miejsce w finale można uznać za dobry wynik.
- Kuć -> wyszło na to, że najszybszy biały na 100m Wink Niewiele zabrakło do wejścia do półfinału, a on i tak biegł tutaj bo musiał na zasadzie, że jeden członek sztafety biegnie też indywidualnie.

Spadek z "przeciętny występ" do "kompromitacja": Marciniszyn i Parszczyński. Ogólnie dużo poniżej możliwości.

Zdecyduj się co do Jesień Wink Czy to było przyzwoite czy kompromitacja. Moim zdanie wyszło przyzwoicie. Ona ma najlepsze lata już za sobą, a i tak weszła do półfinału i nieznacznie poprawiła swój SB.
Z tymi kompromitacjami też przesadzasz. Tymińska i Wojciechowski pojechali tam świeżo po kontuzji, praktycznie bez minimów. Noga doznał kontuzji w trakcie biegu. Rogowska też po kontuzji, ale przeszła eliminacje (więc w porównaniu do Pyrek, to nie była kompromitacja. Co najwyżej lipa Wink). Pliś chyba też z urazem. Nie wiem też co tam robi Jarzyńska (spodziewałeś się medalu w maratonie?), Buziak czy Augustyn. Zakładam że zadecydowało miejsce?

Ja uważam występ lekkoatletów za przeciętny. Liczyłem na 3 medale i więcej miejsc w finałach. Zabrakło głównie tego drugiego elementu. Ktoś zrobił błąd dopuszczając kontuzjowanych zawodników do startu. Drugi błąd to moim zdaniem system minimów. Okres zdobywania minimów dla większości konkurencji to był 1maja-8lipca. Bez sensu, bo zmusza zawodników do zrobienia dwóch szczytów formy w krótkim czasie (co widać było po naszych oszczepnikach. Przecież najlepszy wynik Rakoczego z tego sezonu dałby mu złoto). Może lepiej minima robić na rok przed Igrzyskami, a kolejny rok spokojnie się przygotowywać.



Masahiko napisał:
Badminton:
Dobry występ naszego miksta, który wywalczył 5 miejsce. Niewiele zabrakło do medalu, ale i tak można być zadowolonym z takiego wyniku. W grze pojedynczej i podwójnej mężczyzn dalekie miejsca i raczej nie ma się z czego cieszyć. Kolejni turyści olimpijscy.


Wacha w singlu trafił do dwuosobowej grupy z rozstawionym (bodaj z 3) Chińczykiem. Nie muszę dodawać, że wychodził tylko wygrany z meczu. Chińczyk był kozakiem z całym wagonem tytułów i w Londynie zdobył brąz.
W męskim deblu jeden z naszych zerwał Achillesa i oddali dwa mecze kreczem.

Masahiko napisał:
Boks:
Słaby występ Karoliny Michalczuk. Polski boks leży i kwiczy, a szkoda, bo akurat tutaj mielibyśmy szansę na całkiem niezłe zdobycze medalowe...


Akurat Michalczuk boksowała całkiem nieźle i moim zdaniem nie przegrała aż tak zdecydowanie, jakby wskazywały na to punkty. Jej rywalka, to 5-krotna mistrzyni świata, która przez kilka lat nie przegrała żadnej walki.
Tutaj był kolejny błąd działaczy/trenerów, którzy myśleli że oficjalne ważenie odbędzie się jakiś tydzień później. Przez to zawodniczka musiała bardzo szybko zbijać wagę i to też się pewnie odbiło.

Masahiko napisał:
Gimnastyka:

Fajny występ Mitrosz, która na zakończenie kariery zajęła 9 miejsce na IO. Aczkolwiek ta dyscyplina jest mi tak daleka, że nawet medale Blanika nie sprawiały mi większej radości.Z kolei w gimnastyce sportowej kolejni turyści olimpijscy: Kulesza 24 miejsce.


Kulesza zajął 24 miejsce w finale. Wcześniej przeszedł eliminacje. I on nie celował w finał wieloboju, tylko finał chyba ćwiczeń na drążku, gdzie się nie załapał (wchodziło 8 gimnastyków).

Masahiko napisał:
Judo:
Dyscyplina gdzie swego czasu mieliśmy medale. Ale i tym razem wracamy bez niczego. Kłyś, Pogorzelec i Sadkowska wśród kobiet nie pokazały absolutnie niczego. Z tego co pamiętam ta pierwsze przegrała swoją pierwszą walkę. Jak dla mnie występ tych zawodniczek to skandal. Wśród mężczyzn Wojnarowicz i Adamiec zwyczajnie się skompromitowali. Bardzo dobry za to występ Pawła Zagrodnika, który był bardzo bliski medalu. Nie udało się, ale występu można pogratulować.


Pogorzelec prawie doszła do walki o brąz. Zabrakło jej jakieś pół minuty.

Masahiko napisał:
Kajakarstwo:
Z wody nie wyłowyliśmy tyle ile można było. Bardzo przeciętny występ kajakarzy. Walczykiewicz otarła się o medal, wynik jest trochę rozczarowaniem, ale występ zaliczyłbym do udanych. Konieczna na 10 miejscu. Przeciętny występ. Można było od niej oczekiwać lepszego rezultatu. Medal Naji i Mikołajczuk był chyba najmniej spodziewany. Bardzo dobry występ i wielkie gratulacje dla naszych Pań. Z kolei w czwórce wielkie rozczarowanie. Dobre 4 miejsce nas nie zadowala. Zwłaszcza po rekordzie świata w półfinale. Wielka szkoda ogromnej szansy medalowej. Fatalny za to wynik odnotował Siemionowski. Mocny w gębie przed IO, a później fatalnie w półfinale. Finał B chyba odpuścił. Jak dla mnie kolejny turysta olimpijski. W kanadyjkach jedynkach Kuleta zajął 21 miejsce. Kpina. Na dystansie 1km się poprawił, ale i tak trafia do galerii turystów. W kanadyjkach dwójkach 9 miejsce i zwycięstwo w finale B. Przeciętny występ. W kajakarstwie górskim przyzwoity występ Pacierpnik, która po zwycięstwie w półfinale była przed ogromną szansą medalową. Szkoda że tak jak w półfinale nie popłynęła w finale. Ale występ dobry. Wśród panów bardzo niewiele zabrakło Polaczykowi do medalu. Dobre czwarte miejsce i można wracać do kraju z podniesioną głową. Kiljanek na 9 miejscu, a para Szczepański - Pochwała na 5. Przyzwoity występ naszych kajakarzy górskich, ale szkoda, że bez medalu...


Moim zdaniem występ kajakarzy był dobry. Do bardzo dobrego lub świetnego zabrakło medali, ale ogólnie było dobrze.
3, 2x4, 2x5 i 7 miejsce, to niezłe miejsca.
K4 kobiet wystawiliśmy dzięki dzikiej karcie i to była osada sklecona na szybko, może by było lepiej jakby miały więcej czasu na wspólny trening.
Konieczna największe sukcesy miała w K2, tutaj bardziej była nastawiona na czwórkę niż solo.
Z Kuletą nie jest do końca tak jak piszesz. To jest gość co niedawno wyszedł z juniorów. On tam pojechał za Baraszkiewicza, który miał kontuzję. I nastawiał się na 1000m a nie 200m, bo nie jest sprinterem. Tam najpierw płynął i był 5 w swoim półfinale. Potem się okazało, że z drugiego półfinału by wszedł do finału. Na 200m popłynął bo musiał.
Nasza dwójka kanadyjkarzy miała takiego samego pecha w losowaniu półfinałów. Byli na 5 miejscu w lepszym półfinale, a drugi by wygrali.
Co do Pacierpnik, to nawet jakby w finale popłynęła tak jak w półfinale, to byłaby 4 czy 5. Po prostu rywalki lepiej popłynęły w finale.

Masahiko napisał:
Kolarstwo:
Niezły start Pawłowskiej, która ukończyła zmagania na 11 miejscu. Myślę, że należy to uznać za dobry rezultat. Z kolei Panowie trafiają do zacnej galerii turystów. Miejsca powyżej 60 to już jest przesada. Cała trójka nie powinna jechać na IO.


Oglądałeś wyścig?
Poszła ucieczka ponad 20 osób i dojechali pierwsi. Peleton nie zdołał dogonić i nie tacy kolarze, jak nasi byli w peletonie. Choćby Cavendish, który miał to wygrać z palcem w nosie. W finiszu z peletonu nasi nie walczyli, bo i po co? Walczyć o 30 miejsce?

Masahiko napisał:
Kolarstwo Górskie:
Ola Dawidowicz pojechała bardzo dobrze i zajęła niezłe 7 miejsce. Paula Gorycka trochę słabiej, ale biorąc pod uwagę okoliczności w jakich w Londynie się znalazła to i tak nie najgorszy występ. Panów nie ma co za bardzo opisywać. O ile Konwa zajął jeszcze w miarę przyzwoite miejsce, tak występ Brzózki nie skomentuje.


Przecież Brzózka, to jeszcze junior.

Pływanie:

Masahiko napisał:
Ojjj będzie się nad czym pastwić. Nie znam dokładnych wyników i nie wiem, który zawodnik poprawił swoje życiowe osiągnięcie. Jeśli tak było to z góry przepraszam i wycofuje swoje zarzuty. Ale generalnie wyszło bardzo słabo.
Sukcesy: Kawęcki
Dobry występ: Korzeniowski, Czerniak, Sawrymowicz,
Przeciętny wynik: Charłos (10km na otwartym akwenie), Cieślak, Kuczko,
Kompromitacja: 4x200 zmiennym kobiet, Szczepaniak, Jędrzejczak, Tchórz, Wilk, Dowgiert, 4x100 zmiennym, Szulich, Tarczyński, Majchrzak


Nie ma co się pastwić nad pływakami, bo ta repra była za duża. Wystarczyło wysłać: Kawęckiego, Czerniaka, Korzenia, Sawrymowicza, Cieślaka i Otylię, czyli takich którzy dawali jakieś nadzieje na wejście choćby do półfinału. A jak się wysłało ludzi, których życiówki nie dawałby awansu do półfinału, to nie ma co się dziwić.
Dla Twojej informacji. Życiówki nie pobił żaden z pływaków.

Masahiko napisał:
Podnoszenie ciężarów:
Dobry występ naszych sztangistów ze względu na złoto i brąz. Niestety tutaj miał największy zawód Polaków na IO, czyli Marcin Dołęga. Wśród kobiet swoje zrobiła Klejnowska, nie najgorszy występ Łochowskiej. 7 miejsce to także niezły wynik Mizdal. Wśród Panów niezły Tomasz Zieliński. Kasabiejew to jakaś pomyłka.


Kasabijew 2-3 miechy przed IO zerwał więzadła w kolanie. Zdrowy walczyłby o medal.

Masahiko napisał:
Tenis stołowy: nasze Panie bez rewelacji, ale i też przesadnej wpadki. Coś tam wygrały, coś tam przegrały. Generalnie nie ma co za dużo pisać. Wang Zangyi trafia za to bezlitośnie do kolekcji turystów.


Wang jeden mecz wygrał i jeden przegrał. Tak samo jak panie, więc albo wszyscy są turystami, albo żaden Wink

Nie chcę tutaj na siłę bronić sportowców i mówić, że było super, bo nie było. To był najgorszy wynik o 1956 roku.
Ale czepiasz się nie tych, co trzeba. Ja przed IO typowałem 11-15 medali i wiele się nie pomyliłem. Zawiódł Fajdek, Dołęga, Siemionowski, Radwańska. Kilka osób pojechało do Londynu z kontuzjami. Do tego kilka miejsc 4-5, pechowych porażek w ćwierćfinałach. Włoszczowska nie pojechała wcale. Można było mieć 15 medali, ale też mogło być 7-8.
Polski sport jest na marnym poziomie i liczba medali to potwierdza. Prawie nie obstawiliśmy boksu i zapasów, czyli 2 i 3 dyscypliny pod względem medali dla nas w historii.

Tutaj się zgodzę z Zawrotniakiem (odpadł szybko, ale chociaż niegłupi Wink)

Cytat:
Sportowiec: zlikwidować Ministerstwo Sportu!

OPINIA: Zdaniem p. Radosława Zawrotniaka, szermierza, srebrnego medalisty igrzysk
w Pekinie, aby sport zaczął w Polsce dobrze funkcjonować, należy urzędnikom odebrać
pieniądze, a firmom przyznać z tego tytułu ulgi podatkowe.
- Oprócz tenisa, piłki nożnej, koszykówki, siatkówki i może kolarstwa ze sportu w Polsce wyżyć jest bardzo trudno. Tzn. są stypendia, ministerstwo daje pieniądze, ale dzielą je urzędnicy. To źle działa. Moim zdaniem sport powinien być domena prywatnej przedsiębiorczości.Zlikwidowałbym Ministerstwo Sportu i pozwolił
firmom odliczać pieniądze na sport. Proszę mi wierzyć, ze to dałoby nam mnóstwo medali na
igrzyskach. Przedsiębiorca będzie wolał dać pieniądze sportowcowi, niż oddawać do budżetu. W Niemczech np. firmy mogą odliczać duże sumy na sport. Podatki w Polsce są za wysokie. Przedsiębiorcom jest się ciężko dorobić, wiec nie inwestują ani we własne dzieci, ani w sport - mówi p. Zawrotniak na stronach [link widoczny dla zalogowanych] Na pytanie redaktora, czy nie boi się, ze strumień prywatnych pieniędzy poszedłby wtedy i tak w stronę piłki czy siatkówki, odpowiada: - Nie, bo mnóstwo ludzi biznesu interesuje się szermierka, posyłają dzieci na treningi. Ale nie dają pieniędzy, bo odbiera im je państwo i urzędnicy. Szermierka to piękny sport walki, przy tym mało kontuzjogenny. Wokół niego można zrobić bardzo fajna ofertę biznesowa. Problem polskiego sportu polega na tym, ze jest całkowicie upaństwowiony. W związkach są urzędnicy, którzy decydują o wszystkim - kto
może jechać, kto startować. A sportowcom często bardziej zależy na dietach i wyjazdach niż na wynikach. Jest socjalizm po prostu. To zniechęca ludzi ambitnych. Powinno być jak
w Szwajcarii czy USA, gdzie sportowcy sami sobie wszystko organizują, ale tez zarabiają to, co dostana od sponsorów. Zarabiają na tym, ze są coraz lepsi. Jest system wolnorynkowy. Tak tez powinno być w Polsce.
Źródło: [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
LUBU


Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 1019
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: TRZCIANKA
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Słabiutki występ, z tej olimpiady zapamiętam znacznie więcej wtop niż oczekiwanych wyników. Coraz gorzej. Ale spokojnie za kilka lat no najpóźniej za 12 czy 16 będą wyniki, Pani Mucha i spółka robią plan naprawczy Smile

Post został pochwalony 0 razy
GACUS_


Dołączył: 31 Gru 2006
Posty: 684
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wodzisław Śląski
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Bawi mnie, kiedy Mucha za wszelką cenę stara się wypaść poważnie w swojej roli.

Bawi mnie również doszukiwanie się przyczyn słabego występu w tym, że dzieci przynoszą zwolnienia na lekcje wf-u. A kto przynosi te zwolnienia? No przecież nie ci, którzy sportem (czynnym) się interesują. Ogólnie i praktycznie rzecz ujmując, zwolnienia przynoszą ofiary losu, kujony i tipsiary. Jeśli ktoś chce w tym gronie szukać przyszłego medalistę IO, to pozostaje mi życzyć powodzenia.

Post został pochwalony 0 razy
Janisz_


Dołączył: 10 Sty 2006
Posty: 561
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Płock/Toruń
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Dokładnie Gacuś, jak ktoś chce na ćwiczyć na WF-ie, to ćwiczy.
Problemem jest to, że nie ma kasy dla sportowców. W juniorach, młodzikach, młodzieżowcach, gdzie obciążenia finansowe ponoszą rodzice, mamy wyniki bardzo dobre. Ale jak później trzeba utrzymać się za swoje, to okazuje się, że nie ma jak.
Żeby być mistrzem i przywozić medale z najważniejszych imprez, to trzeba się temu całkowicie poświęcić, a nie dorabiać sobie np. w dyskotekach, bo to już nie jest sport zawodowy, tylko półzawodowy.

Post został pochwalony 0 razy
master_of_flamaster


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Co do samego sportu w tym kraju, z WF-em rzeczywiście "wspaniałe" usprawiedliwienie, aczkolwiek w ostatnim czasie zauwazyłem inny, bardzo niepokojący problem. Otóż w ostatnim czasie jakoś tak się złożyło, że jestem bardzo częstym gościem na Orlikach (a w zasadzie Orliku, ale wiem, że podobne problemy są w całym mieście, gdzie tych Orlków znajdziemy bodajże 4 albo 5, już sie pogubiłem, bo pare lat temu szał był u nas straszny na to). I wiem, że pare lat temu Orlik był czynny do bardzo późnych godzn wieczornych, wciąż zresztą znaleźć można oświetlenie. Ostatnio jednak w ciagu miesiąc trzy razy zmieniane był godzny otwarcia, za każdym razem zamykano coraz wcześniej, dzis jest to juz godzina 21. Co sie okazało? Ludziom mieszkajacym naprzeciwko straszne to przeszkadza (co ciekawe, nie są to osoby z bloków tuz obok, a osoby, które mieszkają w pewnej odległości), poszło kilka telefonów do Straży Miejskiej i mamy. O 21 wszyscy won, nawet ostatnio bus SM przejechal obok, nadając stosowny komunikat przez megafon. Żeby było lepiej w niedziele boisko w ogóle jest nieczynne i o ie polcja ma gdzieś, że ktos przejdzie przez płot, zeby w piłke np. pograc (bo co to komu szkodzi), o tye SM... Cóz, lubią robic problemy. I dzieki temu mamy w miescie wspaniale obiekty sportowe, czynne do godziny 21. A jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że wielu dopiero od 19 może się tam pojawić, wychodzi nam usportawianie narodu przez dwie godzny dziennie, z wyłączeniem niedziel i świąt. A reflektory sobie stoją.

Post został pochwalony 0 razy
Wyświetl posty z ostatnich:   
.
.
.
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Fani piłki nożnej! Strona Główna » Inne sporty Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Strona 3 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB - Copyright © 2002-2004 the phpBB Group

JustFooty Theme v1.02 (readme) by Jakob Persson / Tesseract Media (copyright © 2004-2005 Jakob Persson)
In cooperation with BeautifulGame.net, forumthemes.org and bbstyles.net
.
. . .