. .
Logo Fani piłki nożnej!
Eksperci w dziedzinie futbolu
 
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Fani piłki nożnej! Strona Główna » Inne sporty
. Igrzyska Olimpijskie - Londyn 2012 Go back
Autor Wiadomość

Ile medali zdobędą w Londynie polscy sportowcy?
żadnego
0%
 0%  [ 0 ]
1-3
0%
 0%  [ 0 ]
4-7
0%
 0%  [ 0 ]
8-10
0%
 0%  [ 0 ]
11-15
75%
 75%  [ 3 ]
16-20
0%
 0%  [ 0 ]
21 lub więcej
0%
 0%  [ 0 ]
Nie wiem ile, ale klasyfikacja medalowa jest nasza ;)
25%
 25%  [ 1 ]
Wszystkich Głosów : 4

Majkis


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 3763
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: skądinąd;)
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Red_Devil napisał:
(Aga dawaj Smile)


Do sukcesu Radwańskiej podchodzę z dystansem. Na pewno faworytką do złota nie jest, będzie nią za 4 lata. Kibicuję także Sharapovej. Najbardziej jednak czekam na finał Djokovic v Federer. Czuję, że ten mecz przejdzie do historii Wink

Post został pochwalony 0 razy
master_of_flamaster


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Majkis napisał:
Red_Devil napisał:
(Aga dawaj Smile)


Do sukcesu Radwańskiej podchodzę z dystansem. Na pewno faworytką do złota nie jest, będzie nią za 4 lata. Kibicuję także Sharapovej. Najbardziej jednak czekam na finał Djokovic v Federer. Czuję, że ten mecz przejdzie do historii Wink
Szczególnie, jesli nie zagraja w nim Djokovic i Federer Smile

A co do Szarapowej... Powiem, że jej nie poznałem przy okazji inauguracji, patrze na chorążego Rosjan i mowię: "ale ładna". Co w tym dziwnego Ano Szarapowa nigdy mi sie nie podobała. Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
master_of_flamaster


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Ja mam takie pytanie... TO, co ja oglądam to mecz tenisowy czy blok reklamowy? Juz moglby sie w tej TVP zlitować, nawet Polsat ze swoimi reklamami podczas przerw techncznych wysada przy tym...

Post został pochwalony 0 razy
master_of_flamaster


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Ja tam się nie znam, ale jak czytam opine to wszyscy twierdza, że był ippon dla Zagrodnika. Co ciekawe, równiez Japończyk miał taką minę, jakby zaraz miał się popłakać, ewidentnie spodziewał się, że zaraz ogłoszą jego porazkę...

Post został pochwalony 0 razy
LUBU


Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 1019
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: TRZCIANKA
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Master z tą rolą faworyta to ja pisałem ogolnie, nie majac na uwadze tylko siatkarzy. I od razu niestety jest zawód. Radwańska out szybciutko! Wielka nadzieja, faworytka nr 2 światowego rankingu a dzis wyglądala bardzo nie mrawo jakby nie byla sobą. Nie miała dnia? Tylko czemu akurat dzis w takich imprezach trzeba miec formę a ona zaprezentowala sie cieniutko znow cos nie poszlo tak.

Post został pochwalony 0 razy
master_of_flamaster


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Na razie wynik z Włochami raczej spodziewany. Niezła gra, jednak pierwszy set przegrany do 21, wyraźnie nam ta włoska ekipa ne leży. Juz teraz widac, że największą bronią Włochów w tym turnieju będze zagrywka, dzieki temu własnie elementowi udało im się zbudowac przewagę w pierwszym secie. Jednak przyjęcie w moim odczuciu i tak wygląda całkem nieźle, szczególnie gdy weźmiemy pod uwagę, czyje zagrywki trzeba przyjmować. Gdy serwuje taki Savani albo Zaytsev, czesto nie jest to juz przyjęcie, ale obrona. Dobrze wygląda współpraca Żygadły z pozostałymi zawodnikami, w początkowym etapie seta nieźle funkcjonował blok, potem już czegoś zdecydowanie zabrakło. Najwyraźniej Możdzonek nie doszedl jeszcze do pełni dyspozycji po kontuzji.

A ja osobiście zastanawiam sie juz czy nie byłoby lepiej z Włochami... Przegrać. Nie wierzę za bardzo, że wyjda z grupy, jednak jeśli im sie uda, nie chcę trafić na Niemców, których w zasadzie jedyną bronia jest potężna zagrywka. W sumie najlepiej byłoby zagrać w ćwiercfinale z Brazylią, podopieczni Bernardo Rezende najmniej ze wszystkch potencjalnych rywali ryzykuja na zagrywce, co czyni z nich wymarzonych rywali dla Polaków. No i dobrze by było, żeby ktos po drodzę Włochów wyeliminował. Smile

Ok, czas na drugi set.

Nędzny poziom sędziowania powoli staje się tradycja w wielkich siatkarskich turniejach. Włochów juz na kilka punktów oszukali...

Mastrangelo mnie juz do szału tymi swoimi usmieszkami doprowadza, buc jeden. Sędziego nie komentuję nawet, ale chociaz oddaje Włochom to, co im zabrał.

No, 1:1. Gra wygląda coraz lepiej. Osmielę sie stwerdzć, że gdyby Polacy poziom z wtego seta (szczególnie do stanu 17:9) utrzymywali przez cały turniej, nikt nie jest w stanie ich pokonać.

Swoja droga, dzwnie sie czuję, oglądając na boisku Papiego. Kiedy ten facet wygrywal Mistrzostwa Świata, ja potrzebowalem drabiny, żeby na krzesło wejść...

Jak widac, moje jaranie się Zaytsevem nie jest bezpodstawne. Kurde, ten facet jest cholernym mistrzem...

Oooo, widze, że od dzisiaj gwiżdżemy dolna siatkę... Nie wiem czy za mojego życia doczekam jeszcze sędziowania w siatkówce na wysokim poziomie.

Nie wiem czy włosi z nazwiskiem na M już tak maja, ale Mastrangelo jest jeszcze bardziej irytujacy niz niegdys piłkarz Marco Materazzi...

Akcja, przerwa, akcja, przerwa, akcja, przerwa, akcja... Przerwy se skończyły. Smile

Skończył sie tez set. Nie myslalem, że dozyje dnia, kiedy Włosi przegraja po neudanej zagrywce Savaniego. Set walki, żadna z druzyn nie ma zamaru odpuszczać, żaden z zawodników nie ma zamaru przegrac tego spotkania, każdy, kto nie ma na nazwsko Mastrangelo zasłuzył na zwycięstwo w tym meczu. Samo spotkanie zdecydowanie może się podobac, mamy tu do czynienia z, jak to się mówi, twardą, męską siatkówką. Bez wzgledu na rezultat, nie ma wątpliwości, że oglądamy dwie najlepsze druzyny w naszej grupie. I bez względu na wynik, myslę, że mozemy byc spokojni przynajmniej o awans do strefy medalowej. Coraz lepiej czuje się Zbigniew Bartman, jego atak z lewej po skosie - poezja. Co prawda Dębowski mocno przesadza twierdząc, że jest jednym z najlepszych na świecie (z Visotto, nieobecnym [spora niespodzianka, ponoc nie był w pełni sił] Rouzierem, Łasko, Grozerem czy Michajłowem nie ma się co nawet porównywać), ale jego gra naprawdę ładnie wygląda. Trochę Ruciak zawodzi na zagrywce, Kurek też dopiero przed chwila asa zrobł. Ale ogólnie gra wygląda bardzo fajnie. O siatkarzy możemy być spokojni, rola faworytów jak na razie zdecydowanie im pasuje.

El Capitano sie obudził. Możdżonek bardzo ładne dwa bloki. Kurek dołozył kolejny, pojedyńczy (!) na Michale Łasko (!!).


No to Włosi maja problemik. Łasko juz nie taki wspaniały, z kolei Fei zdaje się, że w trakcie setu zastąpiony przez Birarellego, zatem nie za bardzo może Michała zastąpić. A El Buco zaraz eksploduje.

Dzisiaj przeczytałem, że polscy siatkarze nie przypominaja juz w niczym polskich sportowców. Skoro sa faworytami to graja na pozomie, do jakiego ich ta rola zobowązuje.

Terminatorzy. Dominatorzy. Najlepsi. Brak słów.

It's a kind of magic... Smile

Ktos jeszcze ma wątpliwości co do tego, jak polscy siatkarze poradza sobie z rola faworytów? Smile

10 piłek meczowych. Z Włochami. Tak.

3:1. Masakra. Zniszczenie. Rozbicie. Polacy zdomnowali wloska ekipę, zdecydowanie pokazując, jaka jest różnica pomiedzy obiema druzynami. Co ja moge napisać? Czwarty set po prostu doskonały, Polacy rozkręcal sie z seta na set, jak tak dalej pójdzie, nie ma na naszych mocnych. Wielki mecz, wielki początek. To może byc wspaniały turniej olimpijski. Polacy zdecydowanie dobrze czują sie w roli faworytów, co potwierdzali już w tym roku nieraz. Oby ten mecz był zapowiedzią czegos wielkiego. Ja w każdym razie podtrzymuje opinię: brak złota będzie rozczarowaniem, brak awansu do finału będzie porazką. Amen.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Nie 23:25, 29 Lip 2012, w całości zmieniany 18 razy
Red_Devil


Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 901
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Janisz_ napisał:
Red_Devil napisał:
master_of_flamaster napisał:
olimpiada to okres między kolejnymi IO. Smile Swoja drogą gratuluje 4-letniego urlopu. Very Happy


No tak, rzeczywiście Smile Ale powiem Ci, że dopiero niedawno się o tym dowiedziałem - dla mnie zawsze Olimpiada a Igrzyska Olimpijskie to było jedno i to samo Very Happy


No toć tego w podstawówce uczą Razz


G.... prawda, mnie nie nauczyli Smile
Wychodzi na to, że Olimpiada trwa całe życie (minus niecały miesiąc igrzysk co cztery lata).
Nie przemawia to do mnie za cholerę.
Może w starożytnej Grecji, czy Rzymie to miało sens. Chłopaki sobie trenowali i czekali na decydujący moment.
Teraz, nie ukrywajmy, to czysty debilizm... Są ME, czy MŚ, kiedy każdy może się sprawdzić. Olimpiada zaginęła, a idiotyzm przejął kontrolę Smile

Post został pochwalony 0 razy
Majkis


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 3763
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: skądinąd;)
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
LUBU napisał:
Master z tą rolą faworyta to ja pisałem ogolnie, nie majac na uwadze tylko siatkarzy. I od razu niestety jest zawód. Radwańska out szybciutko! Wielka nadzieja, faworytka nr 2 światowego rankingu a dzis wyglądala bardzo nie mrawo jakby nie byla sobą. Nie miała dnia? Tylko czemu akurat dzis w takich imprezach trzeba miec formę a ona zaprezentowala sie cieniutko znow cos nie poszlo tak.


Miała formę na Wimbledonie. W tenisie, jak w piłce, mistrzowie olimpijscy są zapominani, zwycięzcy wielkich szlemów - pamiętani przez lata.

Post został pochwalony 0 razy
Red_Devil


Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 901
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Uff, udało mi się jednak ten mecz obejrzeć, pamiętam z niego może niewiele, ale zawsze coś Smile

master_of_flamaster napisał:

A ja osobiście zastanawiam sie juz czy nie byłoby lepiej z Włochami... Przegrać. Nie wierzę za bardzo, że wyjda z grupy, jednak jeśli im sie uda, nie chcę trafić na Niemców, których w zasadzie jedyną bronia jest potężna zagrywka. W sumie najlepiej byłoby zagrać w ćwiercfinale z Brazylią, podopieczni Bernardo Rezende najmniej ze wszystkch potencjalnych rywali ryzykuja na zagrywce, co czyni z nich wymarzonych rywali dla Polaków. No i dobrze by było, żeby ktos po drodzę Włochów wyeliminował. Smile


Podejrzewam, że po meczu doszedłeś do prostego wniosku - kogo to obchodzi Smile Ten kto trafi na nas ma przerąbane Very Happy

master napisał:
Swoja droga, dzwnie sie czuję, oglądając na boisku Papiego. Kiedy ten facet wygrywal Mistrzostwa Świata, ja potrzebowalem drabiny, żeby na krzesło wejść...


Dokładnie, ma facet zdrowie Smile Taki Świderski jest sporo młodszy, a jednak musiał skończyć karierę :/

master napisał:

Oooo, widze, że od dzisiaj gwiżdżemy dolna siatkę... Nie wiem czy za mojego życia doczekam jeszcze sędziowania w siatkówce na wysokim poziomie.


Pytanie, dlaczego nie ma opcji sprawdzania. Pokazaliśmy już chyba wszystkim, że jest to świetny pomysł i powinien być wprowadzony na każdej imprezie...

master napisał:

Nie wiem czy włosi z nazwiskiem na M już tak maja, ale Mastrangelo jest jeszcze bardziej irytujacy niz niegdys piłkarz Marco Materazzi...


W ogóle obaj są do siebie bardzo podobni Smile
W sumie nie wiem, czy masz podobnie, ale ja np. strasznie nie lubię Włochów Smile Cwaniaki i symulanci Very Happy A jak przypomnę sobie legendę piłki nożej, Superpippo to mi się scyzoryk w kieszeni otwiera Smile



master napisał:
Bez wzgledu na rezultat, nie ma wątpliwości, że oglądamy dwie najlepsze druzyny w naszej grupie. I bez względu na wynik, myslę, że mozemy byc spokojni przynajmniej o awans do strefy medalowej.


Zgadzam się, wydaje mi się nawet, że Włosi też mogą być o to spokojni. Ciekaw jestem , co pokaże np. Serbia, ale nie wydają się być lepsi od makaroniarzy... Zmiana pokoleniowa (czyli to przed czym bronią się Włosi) musi trochę potrwać...


master napisał:
Coraz lepiej czuje się Zbigniew Bartman, jego atak z lewej po skosie - poezja.


Po meczu widziałem wywiad ze Zbyszkiem - tak mądrego gościa dawno nie widziałem. Przy tym charakterze On naprawdę, może być jednym z najlepszych na świecie Smile


master napisał:
Co prawda Dębowski mocno przesadza twierdząc, że jest jednym z najlepszych na świecie (z Visotto, nieobecnym [spora niespodzianka, ponoc nie był w pełni sił] Rouzierem, Łasko, Grozerem czy Michajłowem nie ma się co nawet porównywać), ale jego gra naprawdę ładnie wygląda.


No proszę, trzech z pięciu wymienionych gra, badź grało w Plus Lidze Smile Ale najlepszy z nich to bez wątpienia MM Smile
O Wlazłym wyjątkowo nie wspomnę Very Happy

master napisał:

Trochę Ruciak zawodzi na zagrywce, Kurek też dopiero przed chwila asa zrobł.


Dobrze, Bartek niech zostawi siły na późniejsze mecze, przydadzą się na pewno :> A zakończenie meczu rewelacyjne Smile



master napisał:
Terminatorzy. Dominatorzy. Najlepsi. Brak słów.


Masterzy Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
master_of_flamaster


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Na poprawe nastroju:

[link widoczny dla zalogowanych]

Brawa dla tego pana. Very Happy

A wracając do tematu...
Red_Devil napisał:
Pytanie, dlaczego nie ma opcji sprawdzania. Pokazaliśmy już chyba wszystkim, że jest to świetny pomysł i powinien być wprowadzony na każdej imprezie...
Zgodze się, że opcja challenge powinna być wprowadzona na stałe do siatkówki. Jednak na pewno nie w takiej formie, jak w Polsce, gdzie, wbrew pozorom, zupełnie nie zdało to egzaminu, głównie ze względu na kretyński regulamin. Ne wyobrażam sobie bowiem, żeby nie mozna było sprawdzać, czy piłka była po bloku, czego w PlusLidze sprawdzać własnie nie można (co jest niemałym skandalem, ale to inna sprawa). Tak więc challenge - tak, ale nie za polskim przykładem.

Red_Devil napisał:
Zgadzam się, wydaje mi się nawet, że Włosi też mogą być o to spokojni. Ciekaw jestem , co pokaże np. Serbia, ale nie wydają się być lepsi od makaroniarzy... Zmiana pokoleniowa (czyli to przed czym bronią się Włosi) musi trochę potrwać...
Serbowie pocieszali się, że teraz, kiedy nie ma Miljkovica, zawodnicy będa grali bardziej zespołowo i gra będzie nawet lepiej wyglądała. Niestety, jest dokłądnie odwrotnie - bez legendarnego atakującego serbska kadra praktycznie się posypała. Strasznie rozczarowuje Serbia w ostatnim czasie, zwłaszcza, że ich nienajlepsza gra jest wbrew wszelkiej logice. Za bardzo se od tego Miljkovica uzaleznili jednak w ostatnich latach. O awans powalcza zapewne z Nemcami, jesli jednak Polacy zajma w grupie pierwsze miejsce, awans do półfnału powinien byc formalnością, obie drużyny na dzień dzisiejszy znacznie odstają od światowej czołówki. Odstaje równiez, co zaskakujące (aczkolwiek nie dla wszystkich, ci zawodnicy od dłuższego czasu nic wielkego już nie pokazują), Brazylia, dla której awans do półfinału może byc maksimum.

A jutro o 12.30 gramy z Bułgarami, których już w tym sezonie pokonaliśmy w półfnale Ligi Światowej. Kolejna nieźle zagrywająca drużyna, jednak targana w ostatnim czasie licznymi problemami. Odszedł trener Radostin Stojczew, razem z nim z kadra pozegnali się czołowi zawodnicy, jak Matej Kazijski czy Andriej Żekow (aczkolwiek ngdy nie zrozumiem fenomenu tego przeciętniaka, na mnie Bratojew robił jednak lepsze wrazenie od swego słynniejszego koleg). Do tego Najden Najdenow nie cieszy się jednak takim autorytetem jak Stojczew, równez atmosfera w kadrze nie zawsze jest najlepsza... Wszystko to było widać w Sofii. Na razie pokonali 3:0 reprezentację Wielkiej Brytanii, trzeba jednak podkreslić, że w trzecim secie mieli spore problemy z Brytyjczykami, dla których IO sa okazją, by pokazać śwatu, że w ogóle istnieje taki twór jak reprezentacja Wielkiej Brytanii w pice siatkowej mężczyzn, prowadzona nawet przez znanego trenera. I ta drużyna potrafiła zdobyć 24 punkty w trzecim secie, przegrywając dopiero na przewag. Jeśli nie zdarzy sie wielka tragedia w naszej ekipie (bądź też wielki cud w kadrze Bułgarów), powinnismy powtórzyc wynik z LŚ. O Australii i Wielkiej Brytanii nie wspominam nawet, zwycięstwa z tymi ekipami to obowiazek. Z Argentyna tez mamy prawo oczekiwać łatwego zwycięstwa, aczkolwiek tutaj powinno byc trudnej niż z Australijczykami i Brytyjczykami.

Dużym atutem naszej kadry może być też... skład grupy A. Tam wszyscy idą na noże, co może odbć się na ich kondycji w ćwierćfinale. Ale to nie nasz problem. Smile

master napisał:
nieobecnym [spora niespodzianka, ponoc nie był w pełni sił] Rouzierem
Żeby nie było - o LŚ pisałem, emocje pomeczowe roba swoje. Smile

Odchodząc od satkówki, na pewno warto odnotować drugą porażke męskiej piłkarskiej reprezentacj Hiszpanii, która tym razem nie dała rady ekipie Hondurasu po dwóch meczach fazy grupowej żegna się z turniejem. Myślę, że wynik osągnięty przez Hiszpanów najlepiej oddaje range olimpijskiego turnieju piłki nożnej. Samych meczów nie miałem niestety okazji oglądac, jednak nie mogę pozbyc sie wrażenia, że zwyczajnie tym zawodnkom sie nie chciało podeszli do turnieju, że tak to ujmę, z przymrużeniem oka. Kilku spośród tych zawodników dopiero co mistrzostwo Europy zdobyło, teraz czas na La Liga, a nie, przepraszam za wyrażenie, jakieśtam Igrzyska, które na powaznie biorą chyba tylko Brazylia i Argentyna (a i to tylko przy okazji spotkań bezpośrednich). Generalnie warto zastanowic sie nad sensem rozgrywania męskich turniejów piłki noznej i tenisa (singlistów, chociaż singlistki też czasem odpuszczaja), Igrzyska mają byc nagroda, a nie karą, a takie wrażenie często przedstawiciele tych sportów robią.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Pon 13:25, 30 Lip 2012, w całości zmieniany 2 razy
master_of_flamaster


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
No i mamy małą niespodziankę. Para Fijałek/Prudel po śwetnym meczu pokonała obecnych liderów śwatowego rankingu, amerykańska parę Gibb/Rosenthal. Po pechowej porażce z Łotyszami, dzisiaj nasi musieli wygrać, żeby liczyć na bezpośredni awans z grupy. I zrobili to w pięknym stylu, pewna gra przez cały mecz wysokie przewagi w obu setach dały naszym reprezentantom zwycięstwo, Jedno, co martwi to trochę zbyt nerwowo rozegrane koncówki, gdyby nie spory, bo az pieciopunktowy bufor bezpieczeństwa, mogło być różnie. Cieszmy se jednak, bo teraz czeka naszych mecz z teoretycznie najłatwiejszym, mocno egzotycznym, afrykańskim rywalem. Trzeba to wygrać. A potem kto wie... Skoro pokonal Gibba i Rosenthala, może dadzą radcę nawet Emanuelowi i Alisonowi, ktorzy strasznie męczyli sie z austriacka parą.

Po raz kolejny widzimy poza tym, że ranking niewiele jest wart. Nasi sklasyfikowani sa bodajże na 20. miejscu, a jednak poziom ich gry wskazywałby przynajmniej na pierwsza dziesiątkę. Zreszta własnie dzieki 9. bodajże miejscu w rankingu zeszlorocznym awansowali na IO.

Gratuluje panowie, oby tak dalej. Piszecie historię (jest to debiut polskiego beach-volleya na IO), oby była jak najpiekniejsza.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Pon 22:16, 30 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
Janisz_


Dołączył: 10 Sty 2006
Posty: 561
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Płock/Toruń
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Cytat:
Zreszta własnie dzieki 9. bodajże miejscu w rankingu zeszlorocznym awansowali na IO.


Z tego co mówił komentator, to nawet mieli 4 czy 5 ranking.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Janisz_ dnia Wto 10:25, 31 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
master_of_flamaster


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Janisz_ napisał:
Cytat:
Zreszta własnie dzieki 9. bodajże miejscu w rankingu zeszlorocznym awansowali na IO.


Z tego co mówił komentator, to nawet mieli 4 czy 5 ranking.
Możliwe, pamiętam, że byli wysoko, nie pamiętam do końca jak wysoko. Polskich dziennikarzy jednak w kwestii beach volley'a bym nie słuchał, wczoraj moglismy sie dowiedziec, że Fijalek i Prudel pokonali głównych faworytów do złota. Tylko ja nie wiem czym zdaniem Gibb i Rosenthal sa głównymi faworytami, raz jeden im się udało w World Tourze i od razu sa lepsi od Emanuela/Alisona czy Rogersa/Dalhausera? Brawo. Smile

Nasi tymczasem słabe spotkanie przeciwko Bułgarom zagrali, zasłuzona porażka. Cóz, należało sie spodziewac, że po tylu znakomitych meczach z rzędu mus przyjść słabsze spotkanie. I bardzo dobrze, że ów mały kryzys (wierzę, że to chwilowe problemy) dopadł nas akurat teraz, kiedy ta porazka nie ma absolutnie żadnego znaczenia niż w fazie pucharowej. Szkoda tylko porazki z tak słabą drużyną, jaką jest Bułgaria, ja osobiście wolałbym jednak przegrać z Włochami, wstyd byłby mniejszy. Ale tak, jak pisze, lepiej przegrac teraz i pewnie wyjśc z grupy niż wygrac teraz wszystko, a potem odpaść w ćwiercfinale na przykład.

Poza tym wreszcie opadnie to cisnienie, im węcej meczów bez porazki tym wieksze parcie, tym wieksze oczekiwania. Po tym meczu trochę opadnie ta presja.

Post został pochwalony 0 razy
Red_Devil


Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 901
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
W sumie też trochę cieszę się z porażki naszych, oczywiście pod warunkiem, że podziała ona na nich mobilizująco.
Zmartwiła mnie jednak postawa co niektórych reprezentantów - środkowi (poza Kosokiem) słabi jak nigdy, a przecież nie można powiedzieć, że piłki od Zagumnego dostawali jakieś bardzo niedokładne. W zasadzie po tym meczu nie można mieć pretensji tylko do Kurka, Ignaczaka i Kubiaka. Dość przyzwoicie Guma i Kosok. Zibi mało skuteczny tym razem, widać, że czasem przydałby mu się porządny zmiennik (dalej master odsyłasz Papkego do psychiatryka?), który również potrafiłby wziąć na siebie odpowiedzialność. Coś jak konkurencja na rozegraniu. Zimny prysznic na pewno się przyda, ale teraz już nie możemy sobie pozwolić na żadne potknięcie. Do boju chłopaki, trezba pokazać sportową złość Smile
P.S. Po raz kolejny żenujący poziom komentarza TVP.

Post został pochwalony 0 razy
master_of_flamaster


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Red_Devil napisał:
Zibi mało skuteczny tym razem, widać, że czasem przydałby mu się porządny zmiennik (dalej master odsyłasz Papkego do psychiatryka?)
Oczywiście, ja w kadrze Wlazlego nie widzę, znajdzie sie klku zawodników, którzy mogą byc zmiennikami dla Zibiego, którzy nie sa Jakubem Jaroszem. Smile

Red_Devil napisał:
P.S. Po raz kolejny żenujący poziom komentarza TVP.
Powiem Ci, że zdecydowanie wolę zyjącego meczem Piotra Dębowskiego niż nudnego, monotonnego Swędrowskiego w duecie z idiotą Drzyzgą. Owszem, zdarzają się Dębowskiemu kwiatki w rodzaju Żygadły w Treviso bodajże ale i tak wolę, kiedy komentator emocjonuje się spotkaniem, a nie takiego Swędrowskiego, który nudzi mnie jak mało kto. Dośc powiedzieć, że jak byłem na meczu siatkarek, komentator Polsatu siedzał tuz pode mną. I kiedy patrzałem na niego, a potem na mecz, niemal słyszałem jego oklepane do bólu teksty wypowiedziane tym monotonnym tonem. wiesz co? Nie pomyliłem se w większości przypadków. Smile

Za to zupełnie inaczej ocenć należy Hellera, który zdaje się, że komentował siatkówkę plażową i cały czas próbowal nam wmówić, że Fijaek i Prudel pokonali głównych faworytów do złota. Faworytami to sa np. Rogers i Dalhauser, o Brazylijczykach nawet nie wspominając, a Gibb i Rosenthal raptem raz coś im wyszło, poza tym wcale jacyś wielce utytułowani nie są. No ale jak szczytem mozliwości dla niektórych jest znalezienie aktualnego rankingu i spisanie nazwisk liderów... Tylko, że ja też za bardzo se na plażówce nie znam, a jednak jakies 10-15 minut zajęło mi se doedukowanie w tej dziedzine i zorentowane sie, jak rzeczywiście to wygląda...

Dla wszystkich, co jednak uważają, że aktualny ranking jest miarodajny. Łotysze są w nim bodaj na 7 miejscu, Polacy coś koło 20. A jednak porazka Fijałka i Prudla w pierwszym meczu uznana została za niespodziankę. Dziwne? Nie do końca, nie jestem pewien, ale ranking nie jest czasem jedynie klasyfkacją World Touru z ostatniego sezonu?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Wto 22:18, 31 Lip 2012, w całości zmieniany 1 raz
LUBU


Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 1019
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: TRZCIANKA
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Wszystkiego ugrac sie nie da. Nie ma co sie przejmowac, tutaj gra tak jak mówił Ignaczak idzie o rozstawienie, prawdziwa zabawa zacznie sie w cwiercfinale tam będzie ogień. Jutro mecz o dobrej porze mozna spokojnie zobaczyc i liczyc na lepsza gre.
Komentarzu specjalnie sie nie czepiam, też wole Dębowskiego od komentatora Polsatu. Ten jest monotonny i za duzo tych samych zwrotow powtarza, a słowo nasz zespół wymawia nagminnie. Kwestia gustu za to wtracenia Drzyzgi jakos mnie nie gryza, moga byc, ale ja tam specjalnym znawcą w tym nie jestem i nie slucham czesto.

Co do IO, narazie porażka to czesto słyszymy. Albo są sromotne albo pechowe ale są. Bardzo słabo. Wczoraj startowala Otylia, sport jest brutalny kiedys byla wielka jednak w tej formie lepiej bylo zostac w domu, została zdeklasowana w półfinale odstając mocno.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez LUBU dnia Śro 16:17, 01 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
master_of_flamaster


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
No niestety, sensacyjna porażka z Australią stała się faktem. Odnoszę wrażenie, że mecz przegrany został głównie przez jeden element, a było nim rozegranie. Dębowski podkreslał cały czas, że Roberts czy Edgar mieli tak samo trudne piłki, a jednak obijali blok niemiłosiernie. Nie jest to do końca prawdą. Samo wrzucanie (bo rozegraniem, a czesto nawet wystawą trudno było to nazwać) piłki na podwójny, a nierzadko i potrójny blok juz pomijam, w tym meczu to była wręcz reguła. Problem polegał na tym, że te piłki czesto się do nczego juz nie nadawały - nie tylko bowiem był wrzucane na blok, ale dodatkowo były tak niedokładne, że w pierwszej kolejnosci myslisz o przebiciu tego na druga stronę, potem dopero o ataku. Tutaj nawet Osmany Juantorrena niewiele mógły poradzić. Z pozostaych zawodników słabo w zasadzie spisywał sie tylko Michał Winiarski, pozostali nie gral złych zawodów wbrew pozorom. Nawet gra w obronie całkiem fajnie funkcjonowała - tylko co z tego, skoro potem piłka od razu szła na blok? Często potrójny, a minimum to podwójny?

Nie do końca równiez rozumiem zbyt oszczędną grę środkiem. Owszem, technikę ataku Marcina Możdżonka znamy (i nie kochamy) wszyscy, rozumiem, że kapitan reprezentacji nie powinien nigdy być pierwszym wyborem (aczkolwiek z cała swoja drewnowatościa potrafi byc skuteczny w tym elemencie), jednak kiedy na środku jest Kosok, aż chciałoby się, żeby poszła do niego jakaś piłka. Nic z tego, lepiej zagrac na skrzydło, na potrójny blok. Albo na środek z drugiej, z taka dokładnością, że trzeba byc złotym medalistą olimpijskim w gimnastyce, zeby w ogóle te piłke przebic na drugą stronę. Nie, ja zupełnie nie rozumiem decyzji Anastasiego, który uparcie trzymał Żygadłę na boisku, skoro mamy komfort posiadania dwóch równych, znakomitych sypaczy, warto to wykorzystywać. Zwłaszcza, że Paweł Zagumny prezentuje zupełnie odwmienny styl od Łukasza Żygadły..

Z innych elementów, martwi mnie mała liczba bloków w tym spotkaniu. Owszem, nasi środkowi nieźle czytali gre rywala, jednak zawsze czegoś brakowało i ta piłka minimalnie szła w aut.

Generalnie teraz bez różnicy nam juz jest czy zajmiemy drugie czy trzecie miejsce w grupie. Na pierwsze szans nie ma, na ostatnie też. A drugie i trzecie i tak sa losowane. Cały czas jednak twierdzę, że jest to jeden z faworytów do złota i na kogo w ćwierćfinale bysmy nie trafili, powinno być dobrze.

Ciekawa jest jednak inna rzecz. Polacy najlepszy mecz na IO zagrali z jedynym ew grupie rywalem z najwyższej swiatowej półki. Nie wiem do końca z czego to wynika. Zlekceważenie rywali? Próba przejścia przez fazę grupowa jak najamniejszym kosztem, tak, by oszczędzać siły na kolejna fazę? Oby takie podejście się nie zemściło. W ćwerćfinale gramy bowiem z Brazylia albo Rosją, w zalezności od tego, którego rywala nam wylosują. Cholera, teraz strasznie żałuję, że Argentyna nie ma już szans, żeby nas wyprzedzić, bo grupę B wygrają na 99% Amerykanie, z którymi zawsze dobrze nam sie grało.

Post został pochwalony 0 razy
master_of_flamaster


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Sensacji nie było, Fijałek/Prudel przegrali w ćwierćfinale z brazylijską parą Alison/Emanuel, zajmując ostatecznie piąte miejsce. Cóż, szanse na medal były, ale warunkem od samego początku było szczęślwe losowanie, wyosowani najgorzej jak sie dało, Alison/Emanuel to, obok Dalhausera/Rogersa (sensacyjna porażka z Włochami w 1/8 ) oraz Ricardo/Cunhi, najlepsza para świata i główni faworyci turnieju.[oczywiście, wielu "ekspertów" twierdziło, że przeciez F/P pokonali pierwsza parę świata, więc A/E powinni pokonac bez problemu, ale trzeba być idiota, by takie teorie głosić]

Porażka jednak hańby nie przynosi, nasi grali znakomity mecz z najlepszymi na świecie, przeciętny widz, nie mający wiekszego pojęcia o beach volleyu, nie potrafiłby powiedziec, kto tu jest głównym faworytem do złota. Cóż, może troszkę szkoda końcówki, była duża szansa na dwie piłki meczowe, jednak A/E to nie drugi garnitur, jak obecni liderzy rankingu, G/R. Tym bardziej cieszy dzisiejszy mecz, gdzie A/E wcale nie wygrali tak łatwo. Więcej, sporo museli się namordowac z naszymi siatkarzami, a zwycięstwo niejako zebami wyrwali Polakom. Jeśli F/P dalej będą robic takie postepy jak w ostatnim czasie, jest szansa, że za pare lat przerwą brazylijsko-amerykańską dominacje w tym sporcie. Czego sobie i Państwu zyczę. Smile

Pozostaje żałowac porażki z Łotyszami na początku, jak popatrzymy na to, z kim o medale grają Gibb i Rosenthal, może nas zazdrośc zżerac. Smile

A za 4 lata może byc medal, czołówka juz troche stara (Emanuel - 1973, Rogers - 1973) albo nie prezentuje sie juz tak jak niegdys (Brink/Reckermann). No i jest szansa na dwie pary za dwa lata, w tym roku blisko awansu byli przeciez robiacy stałe postepy Kądzioła/Szałankiewicz, którzy mogą dorównac F/P.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Pon 19:39, 06 Sie 2012, w całości zmieniany 3 razy
master_of_flamaster


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Gratulacje dla Janikowskiego, piekna walka, piekny brąz. Smile

Nie wiem czy Bonk nie przeniósł tego ciężaru zbyt pochopnie... Mówiłem. Nie będzie złota. A czy będzie medal? Trzech zawodników zostało. Boje sie, że zakończy się... Cóz... Pechowo...

MEDAL! Smile Jednak Smile

Dwa brązowe medale. Smile Niezły dzień. Smile

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Pon 20:18, 06 Sie 2012, w całości zmieniany 5 razy
Janisz_


Dołączył: 10 Sty 2006
Posty: 561
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Płock/Toruń
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Master, porażka F/P z Łotyszami ostatecznie nie miała znaczenia, bo nasi byli najlepszą ekipą z drugiego miejsca i byli rozstawieni w losowaniu 1/8. Więc po prostu pech.

Post został pochwalony 0 razy
master_of_flamaster


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Janisz_ napisał:
Master, porażka F/P z Łotyszami ostatecznie nie miała znaczenia, bo nasi byli najlepszą ekipą z drugiego miejsca i byli rozstawieni w losowaniu 1/8. Więc po prostu pech.
Byłbym wdzięczny za linka do przepisów odnośnie rozstawienia w losowaniu. Bo tyle co ja wiem to, że zwycięzcy sa automatycznie rozstawieni, nie do końca wiem jak z pozostałymi. Czy "numery" sa losowane czy jakos odgórnie przyznawane? Bo widzsz, skoro najlepsi to dlaczego w losowaniu 1/16 otrzymali 9? Z 7 losowany był holenderski duet Nummerdor/Schuil, a 8 dostali Szwajcarzy, Heyer/Chevalier...

Cała tabelke masz tutaj:
[link widoczny dla zalogowanych]

Wychodzi, że 1-8 byli rozstawieni. Czyli F/P rozstawienia nie uzyskali. Z tego co wem to tak jest u kobiet, że tylko 1-6 są pewne rozstawienia, resztę losujemy.

Chyba, że F/P nie byli najlepsi, ale nie chce mi się już set ratio sprawdzać.

Z tego miejsca gratuluje tez Miarczyńskiemu i Klepackiej, szkoda, że RS:X wypada z IO.

A siatkarze w półfinale zagrają z Rosją. Niesamowicie słabą Rosją ale to inna sprawa. W sumie ja się cieszę, miałem nadzeję własnie na unikniecie Brazylijczyków, którzy mają cos do udowodnienia w meczu z Polakami i gryźliby parkiet, byle tylko nas pokonać. Rosjanie z kolei nie grają jakiegoś wielkiego turnieju, gładko przegrali z Brazylijczykami, nie powala równiez skad. Jesli Polacy przestaną grac tak, jakby medal juz był ich (jak to miało miejsce we wszystjkich meczach z wyłączeniem spotkana z Włochami), a zaczną na swoim normalnym pozomie, powinni Rosjan pokonać. Kluczowe będzie tutaj zatrzymanie Maksyma Michajłowa oraz Sergieja Tietiuchina. Ja osobiscie iczę na dobrą formę Marcina Możdzonka, który zawsze najlepsze mecze rozgrywa z rywalami prezentującymi bardzo siłową siatkówkę.

A do wszystkich, którzy będa teraz marudzić, że mozna było grać z Niemcami, a gramy z Rosją. Jesli chcemy medal, MUSIMY pokonać kogoś z trójki Rosja/Brazylia/USA. Niewazne czy w ćwierćfinale czy w półfinale. Szczególnie, jesli myslimy o finale. A nie czarujmy sie, brąz to porażka. Więc co za różnica, kiedy z nimi zagramy?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Wto 15:07, 07 Sie 2012, w całości zmieniany 5 razy
LUBU


Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 1019
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: TRZCIANKA
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
master_of_flamaster napisał:
A siatkarze w półfinale zagrają z Rosją. Niesamowicie słabą Rosją ale to inna sprawa.

Hola hola spokojnie w półfinale to my będziemy jak ich przejdziemy. Po tym blamażu z Kangurami jak uciekło pierwsze miejsce tez już wole tą Rosje bo z nimi udawało sie na ważnych imprezach wygrywac. Jednak z tym sa słabi obojętnie w jakim zestawieniu nie przesadzajmy.
Jutro wszystko wyjdzie. Mecz o wszystko zobaczymy. Własnie w tym momencie trzeba pokazac co najlepsze albo sie zwijac. Niepokojace sa te wachania gry. Wszystko jednak przed nami jednak trzeba powrócic do lepszych momentów jakie pokazywali tutaj juz z Italią i byc maksymalnie skoncetrowanym. Dobrze, że mecz jest wieczorem.

Już lepiej wyglada ten dorobek medalowy. Wczoraj jednak zawiód Dołęga. Murowany faworyt po wycofaniu Rosjan i Białorusina nie miał tam z kim przegrac a nie zaliczył nic! Ponoc był z super formie, zdrowy i naładowany, a jest załamany. Presja i swiadomosc okazji zrobiła swoje. Dzis pewnie te 190kg Marcin by podiósł gładko, ale to juz za późno. Przegrał zyciowa szanse takiej juz nie bedzie.
Za to ładnie pokazał sie zapaśnik, naprawde ostry zadziora. Nie wiadomo co dalej ponoc i MMA rozwaza, widac ze takie starcia nie sa mu obce.

Post został pochwalony 0 razy
master_of_flamaster


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
LUBU napisał:
master_of_flamaster napisał:
A siatkarze w półfinale zagrają z Rosją. Niesamowicie słabą Rosją ale to inna sprawa.

Hola hola spokojnie w półfinale to my będziemy jak ich przejdziemy.
Oczywiście, gramy w ćwiercfinale, wciąż sie ne dobudzłem jeszcze. Smile

LUBU napisał:
Po tym blamażu z Kangurami jak uciekło pierwsze miejsce tez już wole tą Rosje bo z nimi udawało sie na ważnych imprezach wygrywac. Jednak z tym sa słabi obojętnie w jakim zestawieniu nie przesadzajmy.
Z Brazylijczykami tez ostatnio regularnie wygrywamy, jednak podobne jak Ty wole Rosjan własnie. I zdaje sobie sprawe, że ci zawodncy zawsze sa groźni, ale widac bardzo duża róznice pomiędzy Rosja sprzed roku a Rosja obecną. Wydawało sie, że po prostu odpuścili sobe LŚ i w IO pokaża, na co ich stac, jednak szczególnie ta porazka z Brazylią rozczarowała strasznie. Kluczowe będzie jak najszybsze zatrzymanie Maksyma Michajłowa, jeśli uda się odebrac temu zawodnikowi chęci do gry, spore problemy będzie mał Alekno, który zamiast Krugłowa wolał zabrac drugiego libero.

LUBU napisał:
Jutro wszystko wyjdzie. Mecz o wszystko zobaczymy. Własnie w tym momencie trzeba pokazac co najlepsze albo sie zwijac. Niepokojace sa te wachania gry.
Bardzo niepokojące. Ja osobiście wcąż licze, że wynika to z lekceważena rywali (co jest w przypadku Australii o tyle dziwne, że ci już z Włochami pokazali, że łatwym rywalem nie są), aczkolwiek pojawiają sie opinie, że nasi troszke zbyt ciężko trenowal i owe wahania mogą wynikać z przetrenowania właśnie (tak m. in fizjoterapeuta kadry się wypowiadał). Oby to sie nie sprawdziło, bo w meczu z Rosją take zmęczenie wywołane zbytnią eksploatacja podczas treningów, szczególnie siłowych, wtedy bowiem pozostanie nam tylko ogladanie porażki polskiej drużyny. Co oznaczac będzie prawdopodobne znalezienie świetnego pretekstu do zatrudnienia polskiego trenera, co z kolei wiązac sie będzie z natychmiastowym wypadnięciem naszej druzyny ze swiatowej czołówki, bo nie mamy w kraju trenerów nadających się do kadry, a faworyt Solarisa, Jacek Nawrocki, jest gorszy od nieudacznika Wagnera nawet.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Wto 16:45, 07 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
Janisz_


Dołączył: 10 Sty 2006
Posty: 561
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Płock/Toruń
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
A widzisz master ... w takim razie masz rację. Ja pomyślałem logicznie, że skoro mamy 8 par, to trzeba rozstawić 6 zwycięzców grup i 2 najlepsze drużyny z 2 miejsc, a nasi byli najlepsi. Jak w 1/8 trafili na Szwajcarów, którzy byli od nich słabsi (w sensie punktów i ratio), to uznałem że moja teoria jest prawdziwa. Niestety, sport nie zawsze jest logiczny Razz

Post został pochwalony 0 razy
master_of_flamaster


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
master_of_flamaster napisał:
Jak już psałem, na dzień dzisiejszy chyba tylko Rosjanie moga nas powstrzymać
Cóż, racja była po mojej stronie, niestety. Teraz powstaje pytanie: czy rzeczywiście Anastasi zajechał siatkarzy, czy szczyt formy przyszedł za wcześnie, czy po prostu Rosja jest tak silna? Cóż, pewnie po trochy wszystko. Ja tam szat rozrywac nie zamierzam, wiadome było, że w półfinałach odpadną dwie śwatowe potęg, padło na nas i na ekipę Stanów Zjednoczonych, zdarza się. Kiedyś passa musiała zostac przerwana. Daelki byłbym jednak od stwerdzeń (które z pewnośca masowo będa sie pojawiać), że polska reprezentacja to przeciętniaki, do najlepszych jeszcze wiele im brakuje et cetera, et cetera, et cetera. Być może trochę zbyt nerwowo się wypowiadam, jednak trzeba byc kompletnym idiota, by choćby ośmielić się na napisanie o przypadkowości ostatnich sukcesów.

A meczu nie oglądam nawet, tak wyszło, że dopiero do domu wróciłem. Smile W zwazku z tym nie będe ganił, bo nie wem za co (podejrzewam, że za wszystko). Nie będe na pewno chwalił, spartolona sprawa i tyle. Nie będe pisał, że "taki jest sport", bo mam to gdzieś, wiadomo jake były oczekiwania i Polacy poniesli w tym turnieju ogromną klęskę, powiem więcej, klęskę sensacyjną, bo nie było ku niej żadnych logicznych przesłanek. Ale cóż więcej moge napsać? Życie toczy się dalej, turniejów będzie wiele. A głupotą, w mojej opinii, byłoby teraz zwalnianie Anastasiego. Nie mam jednak wątpliwości - Polski Związek Półgłówków Siatkowych z pewnością taką właśnie decyzję uchwali, a nastepnie uzna, że czas na polską myśl szkoleniową. Myśl, która nie istnieje od lat wieeeeeeeeelu.

Pcesza mnie myśl, że sensacje były we wszystkich turniejach siatkówki. I w zasadzie w tej porażce wkurza mnie głównie jedno. Otóż: Rogers/Dalhauser w dalszym ciągu będa przez kibiców uznawani za czołówkę światową, mimo sensacyjnego odpadnięcia z Włochami. Ricardo/Cunha to wcąż ścisła czołówka, odpadli z Brinkiem/Reckermannem, również bardzo dobrym duetem. Stany Zjednoczone to wciąz jedna z najlepszych ekip w męskiej siatkówce halowej, nikt temu nie zaprzeczy. Podobnie Kuba, która sensacyjnie na IO nie pojechała. I wiecie co? Tylko o naszych będą teraz psac, że są słabi, żałosni, beznadziejni, do niczego, średniaki, słabiaki, juz Holandia jest lepsza. Tak, to mnie cholernie wkurza.

I zanim ktoś mi będzie psać "ale tamci przegrali po walce!": nie. R/C gładziutko polegli 0:2 bez walki. B/R zagrali najgorszy mecz w całej swojej karierze, N/L nawet sie nie wysilili gdy z nimi wygrywali. Grę USA z Włochami widzieliśmy wszyscy. Więc czemu tamci dalej uznawani będa za czołówkę, a Polacy we własnym kraju nie? Na to odpowiedzcie sobie sami, ja juz od dawna czuję zażenowanie z powodu własnego narodu.

Nie chce mi się jeszcze raz pisac, więc dorzuce jeszcze swój komentarz z onetu (pan o nicku "Lubię siatke Wink" to ja, jesli ktoś czyta komenty)...

Nie będe chwali, nie będę próbował nikogo wytłumaczyć. Zawiedli, po prostu zawiedli. Meczu nie widziałem niestety, jednak po samym wyniku i przebiegu widzę, że nikt na pochwały nie zasługuje. Zawód, zawód, cholerny zawód, medalu nie będzie.

Ale jednak w tej porażce wkurza mnie cos innego. Otóż: Rogers/Dalhauser w dalszym ciągu będa przez kibiców uznawani za czołówkę światową, mimo sensacyjnego odpadnięcia z Włochami. Ricardo/Cunha to wcąż ścisła czołówka, odpadli z Brinkiem/Reckermannem, również bardzo dobrym duetem. Stany Zjednoczone to wciąz jedna z najlepszych ekip w męskiej siatkówce halowej, nikt temu nie zaprzeczy. Podobnie Kuba, która sensacyjnie na IO nie pojechała. I wiecie co? Tylko o naszych będą teraz psac, że są słabi, żałosni, beznadziejni, do niczego, średniaki, słabiaki, juz Holandia jest lepsza. Tak, to mnie cholernie wkurza.

Jak mówiłem: nasi (tak, nasi, zawsze się z nimi dientyfkował będe, czy wygraja, czy przegrają, aczkolwiek głaskal po główce NIE BĘDĘ) zawiedli, rozczarowal, mamy wszyscy prawo byc wściekli. Ale nie oznacza to, że mamy prawo przekreslac ostatnie cztery duże turnieje, w których ta druzyna brała udział. Passa zawsze się kończy, szkoda, że zakończyła się teraz. Z drugiej strony: lepiej teraz niz na najblizszych mistrzostwach świata Europy, które, przypominam, rozgrywane beda w Polsce. Byc moze prawda jest, że zostali zajechani, nie wiem. Niektórzy twierdzą, że porazka z Aystralia ustawila nam ten turniej. Ja pytam w takim razie: co za różnica? Przegrac teraz czy w półfinale? Nie tego oczekiwalismy, a nawet brąz byłby porażką. Inna rzecz czy ten braz byłby do zdobycia.

Cóz, teraz pozostaje nadzieja, że PZPS ne zdecyduje się na rozwiązanie umowy z Anastasim, co byłoby chyba największym mozliwym błędem. Owszem, wielu będzie chciało teraz jego głowy (nie dziwie się zresztą), jednak pamietajmy o jeszcze jednej rzeczy. nasz "kochany" prezes wymyślił sobie, że koniecznie trzeba promowac polska mysl szkoleniową, więc selekcjonerem musi byc Polak. Bo Rosjanie mają Aleknę, Bułgarzy mieli Stojczewa, Włosi Berutto, a Brazylijczycy Bernardinho. Fajnie. Wskażcie mi trenera w naszym kraju, który dorównuje któremus z wymienionych. Nie ma szans, polscy trenerzy to, przyrko mi to mówic, banda neudaczników, z Nawrockim (lansowanym przez "kochanego" prezesa) na czele. Tak więc zastanówmy się: czy na pewno chcemy zmiany trenera?

Na koniec mógłbym napisac, że nic se nie stało, ale to nie satkówka plażowa. Tutaj se stało. Wiele. Trzeba wyciagnąc wnioski i iśc dalej. Najbliższe dwa wielkie turnieje nasi graja przed wasną publicznościa. NIE WOLNO nam tego spartolić.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Śro 21:18, 08 Sie 2012, w całości zmieniany 3 razy
LUBU


Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 1019
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: TRZCIANKA
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Miało być cudownie i wnosnie a wyszło jak zwykle. O grze nie ma co pisac bo była tragiczna. Wyraźny spadek formy nie ta pewnosc siebie. Nie zagrozilismy Rosjanom nic, rozdupcyli nas bardzo gładko. Medali rozdawać za wszczesnie nie ma co zwłaszcza polskim zawodnikom. Zawiedli oczekiwania nie tak to miało wyglądać. Było gorzej niz w Pekinie tam odpadlisy po walce. Nie udźwigleli ciężaru tych co medal mają spokojnie przywieść. Teraz siatkarze wyglądali podobnie jak piłkarze, jak już mieli cos w decydujący momencie pokazac gdzie prasa wszędzie trąbiła mecz o wszystko nie nawiązali walki. No nic trzeba sie zwijać i z podkulony ogonem wracac do domu!
Wyciągnijmy wnioski ! Dosc mam już tego słyszeć. To samo było w Atenach i Pekinie i gdzie te wnioski sie podziały Smile Ponieśliśmy klęskę.

Post został pochwalony 0 razy
master_of_flamaster


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
LUBU napisał:
Miało być cudownie i wnosnie a wyszło jak zwykle. O grze nie ma co pisac bo była tragiczna. Wyraźny spadek formy nie ta pewnosc siebie. Nie zagrozilismy Rosjanom nic, rozdupcyli nas bardzo gładko. Medali rozdawać za wszczesnie nie ma co zwłaszcza polskim zawodnikom. Zawiedli oczekiwania nie tak to miało wyglądać. Było gorzej niz w Pekinie tam odpadlisy po walce. Nie udźwigleli ciężaru tych co medal mają spokojnie przywieść.
Nie do końca sie zgodze, że zawodnicy nie udźwignęli presji. Powiedziałbym raczej, że porazka na IO jest przede wszystkim konsekwencja przeciążenia, przetrenowania, przemęczena i kilku innych słów na prze. Tak z perspektywy czasu wciąz zadaje sobie dwa pytania.

1. Po jasna cholere było gonic ich co chwla na tę siłownię? Z meczu na mecz gra wyglądała coraz gorzej i nie ma wątpliwości, że jednak zbyt napiety plan treningowy zrobił swoje. Jednak.
2. Po co ten Memoriał Wagnera? Po jaka cholere organizowac tuz przed IO turniej, w którym trzy dni pod rząd trzeba grać na najwyższych obrotach, w dodatku w najsliniejszym składzie, bo tak sobie organizatorzy z PZPSem na czele wymyślili? Albo wysyłamy na taki turniej rezerwy, albo kontraktujemy rywali pokroju Norwegii, Szwecji czy innej Ukrainy, albo go nie organizujemy, względnie robimy go po IO. Z drugiej strony, zapychanie kalendarzy wszystkich mozliwych rozgrywek to specjalnośc naszych działaczy, mecze gwiazd, kilka memoriałów... Proponuje za rok zorganizować jeszcze 15 turniejów towarzyszących Mistrzostwom Europy, a co.

LUBU napisał:
Teraz siatkarze wyglądali podobnie jak piłkarze, jak już mieli cos w decydujący momencie pokazac gdzie prasa wszędzie trąbiła mecz o wszystko nie nawiązali walki. No nic trzeba sie zwijać i z podkulony ogonem wracac do domu!
Wyciągnijmy wnioski ! Dosc mam już tego słyszeć. To samo było w Atenach i Pekinie i gdzie te wnioski sie podziały Smile Ponieśliśmy klęskę.
Dlatego głupotą jest zwalnianie trenera i na szczęście Solars zdaje sobie z tego sprawę (kontrakt Anastasiego obowiązuje do 2014 roku). Lozano na błędach sie nie uczył, Castellaniemu nie dano nawet szansy na tych błędach sie uczyć. Możeteraz coś sie zmieni, zwłaszcza, że trzon kadry przez długie lata prawdopodobnie nie ulegnie zmianie.

Inna sprawa, że akurat po Atenach nie było jakich wniosków wyciągac. Bo "nie trafic na Brazylię" jakims wspaniałym wnioskiem nie jest, a tylko to cisnęło się na usta.

Pragne też zauwazyć, że jednak na błedach poprzedników Anastasi się wiele nauczył. Nie odpuszczał Ligi Śwatowej (Castellani), nie wchodził w konflikty z kim się da, w myśl zasady "ja jestem najmądrzejszy" (Lozano)... Cięzko, naprawdę ciężko powedzec, co sie stało, zwłaszcza, że przed IO nie było żadnych, podkreslam, żadnych logicznych przesłanek ku odpadnięciu naszej drużyny już w ćwerćfinale. Ja jednak stawiam na przemęczenie. Co wydaje się byc jak najbardziej logicznym wytłumaczeniem.

I na koniec pamietajmy o jednej rzeczy. To jest pierwszy turniej, z którego kadra Anastasiego wraca bez medalu. Przypominam, że wcześniej były cztery wielkie imprezy (tak, Liga Światowa jest liczącym się turniejem, wbrew temu co wielu "kibiców" uważa), z których chłopaki wracali z medalami. Tak więc spokojnie, polska satkówka nie upadła, nie wypadła z elity, nie zaczęla nagle przezywac wielkiego kryzysu i nie przestała byc potegą.

A jesli ktos uważa, że powyższy akapit jest błędny, chciałbym z tego miejsca napisac, że w takim razie podobnie można mówić m. in. o niemieckiej i holenderskiej piłce nożnej czy kilku znakomitych beach volley'owych parach (głównie mam na mysli R/D). Smile

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Czw 18:04, 09 Sie 2012, w całości zmieniany 2 razy
Majkis


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 3763
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: skądinąd;)
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Master, jestem pewien, że każdy kibic zamieniłby te medale z Lig Światowych i tych jakichś turniejów kontynentalnych na medal Igrzysk. Może nie powinienem się wypowiadać w imieniu wszystkich kibiców ale JA BYM ZAMIENIŁ NA PEWNO. Znów muszę czekać kolejne 4 lata na medal olimpijski w sportach zespołowych. Klątwa ćwierćfinałów nadal trwa. Oczywiście, Anastasi zbudował świetną drużynę itd., może warto go zostawić ale jeśli by na dzień dzisiejszy podsumowywać jego pracę, to w moim odczuciu PRZEGRAŁ. Przegrał najważniejszą imprezę. LŚ jest co roku. Może piszę to pod wpływem emocji, dopiero teraz dowiedziałem się o wynikach - z powodu braku czasu nie oglądałem ani jednego spotkania siatkarzy a półfinał już bym mógł obejrzeć...

Tylko złoty medal mistrzostw świata osłodzi mnie tę porażkę! A najlepiej najpierw wygrana na Starym Kontynencie a później wygrać ten turniej w 2014!! Jeśli dokona tego jeszcze Anastasi, porażka na IO odejdzie w niepamięć Smile

Post został pochwalony 0 razy
master_of_flamaster


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Majkis napisał:
Master, jestem pewien, że każdy kibic zamieniłby te medale z Lig Światowych i tych jakichś turniejów kontynentalnych na medal Igrzysk. Może nie powinienem się wypowiadać w imieniu wszystkich kibiców ale JA BYM ZAMIENIŁ NA PEWNO.
A ja nie. I większośc kibiców siatkówki tez nie. A wybacz, zdanie osób, które siatke oglądaja raz na cztery lata w ogóle nie powinno sie w tym momencie liczyć, sezonowcom dziękujemy serdecznie.

Z drugej strony, przyzwyczaiłem się do dziwnych tez medalowych głoszonych przez Ciebie w tym temacie, jak np. branie w ciemno trzeciego miejsca w PŚ, kiedy otwarcie się mówiło, że mamy ogromna szanse go wygrac. Smile

Majkis napisał:
Anastasi zbudował świetną drużynę itd., może warto go zostawić ale jeśli by na dzień dzisiejszy podsumowywać jego pracę, to w moim odczuciu PRZEGRAŁ.
Laughing Teraz pojechałeś z grubej rury. Laughing MOŻE warto go zostawić, przegrał? Mój drogi, facet dokonał rzeczy niesamowitej i inaczej niz pozytywnie jego dotychczasowej kadencji ocenić nie można. Osoby rzeczywiście zainteresowane tym sportem potrafią docenić dokonania Anastasiego. Poza tym powedz mi, kto inny miałby nas prowadzić? Nie ma nkogo, kto byłby na dzień dzisejszy lepszy od Anastasiego, w Polsce trenerów nie ma w ogóle (prosze mi z Nawrockim tylko nie wyskakiwać, facet jest ewenementem na skalę światową: nie można bowiem logicznie wyjasnic, jak taki kretyn może osiągać takie wyniki, gdybym miał go porównac do trenerów płkarskich, byłby to Avram Grant), za granicą ciężko znaleźc kogoś podobnej klasy, na kogo byłoby nas stać.

Majkis napisał:
Przegrał najważniejszą imprezę. LŚ jest co roku. Może piszę to pod wpływem emocji, dopiero teraz dowiedziałem się o wynikach - z powodu braku czasu nie oglądałem ani jednego spotkania siatkarzy a półfinał już bym mógł obejrzeć...
To już nie jest mój problem. Przypominam Ci tylko, że z 5 ostatnich wielkich imprez nasi przywieźli 4 medale. I, jak juz pisałem, nikt rozsądny nie zamieniłby ich na jeden triumf w Igrzyskach Olimpijskich. Niedługo mistrzostwa świata, wcześniej mistrzostwa Europy, oba w Polsce. I wiesz co? mając do wyboru: IO lub dwie najwazniejsze mprezy organizowane przed własna publicznością, na pewno IO bym nie wybrał. Jednak.

A przy okazji... Turnieje wielkoszlemowe też sa co roku. Teraz odnieś to do swojego ulubieńca, Djokovica, bo jestem pewien, że serbscy kibice zamienliby jego zwycięstwa na złoto olimpijskie. Smile Zatem, podsumowując ostatnie 4 lata, musze napisac, że Djokovic PRZEGRAŁ. PRZEGRAŁA też Radwańska, stracone 4 lata, beznadzieja.

Majkis napisał:
Tylko złoty medal mistrzostw świata osłodzi mnie tę porażkę! A najlepiej najpierw wygrana na Starym Kontynencie a później wygrać ten turniej w 2014!! Jeśli dokona tego jeszcze Anastasi, porażka na IO odejdzie w niepamięć Smile
Anastasi ma kontrakt do 2014 roku i mam nadzieję, że Solars dotrzyma słowa. Facet robi świetną robote i jedna porażka nie powinna niczego przesądzać. Na pewno nagle nie staliśmy sie outsiderem, jak nektórzy sugerują.

I nie, nie mam zamiaru usprawedliwiac porażki. Rozczarowanie, szok, sensacja. Sam jestem wkurzony. Ale daleki jestem od wieszania psów, żądania głów przekreślania wszystkiego, co było dotychczas.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Pią 14:09, 10 Sie 2012, w całości zmieniany 3 razy
master_of_flamaster


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
A tak na poprawe humoru, żeby nie gadac ciągle o siatce, przytocze wypowiedź ze studia w TVP. Po porażce naszej sztafety 4x400 Jacek Kurowski pyta Sebastiana Chmarę:

To był dobry czas czy pobielgi za słabo na finał?

(nie, k..., pobiegli wspaniale, finaliści mają gorsze czasy) Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Wyświetl posty z ostatnich:   
.
.
.
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Fani piłki nożnej! Strona Główna » Inne sporty Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB - Copyright © 2002-2004 the phpBB Group

JustFooty Theme v1.02 (readme) by Jakob Persson / Tesseract Media (copyright © 2004-2005 Jakob Persson)
In cooperation with BeautifulGame.net, forumthemes.org and bbstyles.net
.
. . .