. .
Logo Fani piłki nożnej!
Eksperci w dziedzinie futbolu
 
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Fani piłki nożnej! Strona Główna » Szatnia
. BLUZGATORIUM Go back
Autor Wiadomość
RTS


Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 6271
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu: BLUZGATORIUM
Tu można wyjątkowo rzucać mięchem, aby się wyładować. Każdemu w miarę regularnie przytrafia się coś, co doprowadza do pasji.

Bo ja akurat kuźwicy dostałem. :/ Właśnie straciłem zęba, na którego wydałem w ciągu paru lat grubo ponad 1000 zł.
Choć w sumie może to nadawałoby się do "Daleko od noszy". Rolling Eyes

Zaczęło się od tego, że najpierw jeden studencina nie potrafił zęba wyleczyć prawidłowo. Ba! Nie potrafił go nawet złożyć do kupy (!). Później leczenie kanałowe - niedokładne. Potem poprawiane leczenie kanałowe z powikłaniami - też sp...lone. Na koniec inny tzw. stomatolog (przepraszam, teraz oni się zwą dentystami) robi odbudowę ...bez ćwieków.
W końcu ropień, stan zapalny tkanek okołowierzchołkowych, i niby można leczyć, ale praktycznie nie ma już czego, bo była przetoka, a korzenia praktycznie już ni ma. ^ A czemu? Bo nie wyleczono końcówek korzenia, tych zagiętych, chociaż wszędzie zapewniano mnie, że mają takie sprzęcicho, że nie ma bata, sięgną do końca, nawet, jakby korzeń był spiralą.
I wiecie co? Równie niemoralne byłoby, gdyby dentysta okłamał pacjenta, że ma jeszcze dwa zęby do leczenia i wyleczył zdrowe, po to tylko, by więcej zarobić.
Granica etyki lekarskiej jest bardzo płynna. Ale Komisje Lekarskie i tak będą bardziej łaskawie patrzeć na lekarzy. A jak już któremuś postawi się zarzuty, to jest wielki lament, że nagonkę się na niego robi.
Doświadczony chirurg szczękowy powiedział mi, to co już dawno przeczuwałem. Że lekarze sp...li sprawę.
Poza tym miałem już dosyć pieprzenia się z tym zębem. Kazałem wyrwać chwasta. Oczywiście była to ekstrakcja skomplikowana, jak to mądrze niektórzy nazywają. I co z tego?..

Kuźwa, żebym to ja miał chociaż te rachunki z leczenia, to bym wszystkich tych quasi-dentystów posłał z torbami. :/ Chociaż mam tę świadomość, że trudno byłoby to im udowodnić.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez RTS dnia Wto 23:13, 05 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
master_of_flamaster


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Przynajmniej zeby całe, chociaż zgrzytają... Ale teraz sam sie troszku wkurwiłem. Kolokwium ze statystyki w sobotę było, egzamin (dla tych co nie zdali) w sobote teraz. Na ekonoomii. Dobra, było banalne dla kogoś kto jest na trzecim roku matematyki i pasjonuje go statystyka (moja osoba), zdałem na 5, powinienem sie cieszyć. Tylko, że jakoś tak chuj, a nie radość (skoro mozna bluzgac, pobluzgam) Raz, że sa osoby, które nie zdały, a wyniki pojawiły się 20 minut temu, bo szanowna pani dr była chora (jassssne, ja przy 40 stopniach swego czasu kolokwium musiałem pisac i nie ma przebacz), jak mi jej szkoda. Czyli te osoby mają na nauczenie się wszystkiego 2 dni. Na studiach zaocznych. Czyli de facto 1 dzień, bo w piatek pracują. Ładnie. A nie wszyscy się spodziewali, że nie zdadzą. Rzecz druga. Jedna z osób, któe zdały jedna z tych, które nie zdały. Powiem, że facet, który zdał jest człowiekiem, którego sam uczyłem i uważam to za swój największy błąd, bo za jego podejście do niektórych rzeczy to w pysk, kopa i miłej podrózy, w dodatku takiego pasozyta dawno nie spotkałem. Zdał, a jakże. O osobie, która nie zdała sie nie wypowiem, grunt że jest pewną kobietą. Wink Ale fakt, humor mi popsuli oboje straszliwie. A najlepsze są te dwa dni na naukę. Statystyki. Dziedziny prostej wbrew pozorom, ale najbardziej znienawidzonej przez ogół studujących.

Nie jest to co prawda tak pasjonująca historia jak powyzej, ale skoro mamy się tu wyżywać to sie wyżywam. A powiem, że nie spodziewałem się, że aż tak mnie to zdenerwuje, cóż...

A w ogóle to uświadomiłem sobie, że zjebałem koło z topologii. I to mnie boi.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Czw 00:12, 07 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
master_of_flamaster


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Sport to zdrowie. Wspaniale. Master gral w satkówke, pierwsza akcja, blok, walka na siatce, master upada. Stopa mu sie rzekrzywia. Uada tez rywal. Prosto na stope mastera. Ale, że troszkę bolałi i przeszło, se mysle "rozchodzę" i gram dalej. Po dwóch godzinach gry straciłem zdolnośc chodzenia. Se myslę "coś tu nie w porządku", powrót do domu i na pogotowie. Diagnoza: nie jest złamana, "tylko" skręcenie stawu skokowego. Może Pan wrócic do gry za dwa tygodnie, ale sie odnowi, zalecałbym 4 tygodnie pauzować. O tym, że przyjęcie i zdjęcie zajęło 15 mnut, a na lekarza 1,5 godziny czekałem (pech to pech) nie wspominam.

A najgorsze jest w tym wszystkim to, że przegrałem tamtą cholerna akcje na siatce...

Chyba częstym gościem tu będe tak w ogóle. Ktos mi kiedys powiedział, że jakby nie było powodów do narzekań, narzekałbym na ich brak.

Post został pochwalony 0 razy
RTS


Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 6271
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Sam wiem, że statystyka jest z bliska nudna. Na studiach to miałem.
A Topologia wydaje się być ciekawa, choć przez skórę czuję, że byłaby to dla mnie czarna magia. Smile
Niestety okres, w którym się uczyłem i miałem do czynienia z matematyką, był okresem "matematycznie" straconym. Raz, że na maturę wtedy matma nie była wymagana i wiele osób traktowało ją dość lekko. Rolling Eyes
Do tego po latach wciąż sobie uświadamiam, ile to mojego rocznika nie nauczono. Nie mieliśmy ani rachunku różniczkowego, ani macierzy, ani całek, o topologii już nie wspominając. Confused
Teraz te pojęcia brzmią dla mnie niejako enigmatycznie. A jak spojrzy się na dzisiejszą symbolikę matematycznych wyrażeń, to jakbym na jakiś szyfr patrzał. oO
Ale to tylko jeden z zawodów, jaki doznałem od własnego tzw. państwa. Nie ma, o czym gadać. Jestem humanistą. Rolling Eyes

Post został pochwalony 0 razy
master_of_flamaster


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
O edukacji matematyki w tym kraju nie ma sensu mówć. Raz, że mam stycznośc z osobami ze specjalizacji nauczycielskiej. Sa tam osoby z najwyższa śrenia na roku. Swój sukces zawdzięczaja wkuwaniu rozwiązań zadań z list na pamięc, wkuwaniu twierdzeń, dowodów, definicji na pamięc i zaliczania tylko poprzez zmiany znaczków/cyferek. Podczas kiedy tacy jak ja uzyskuja czesto gorsze oceny (aczkolwiek ci lepsi, wśród których i ja jestem, na to 4, 4,5 wyciagnąć umieją), ale rozumieją potrafią twórczo do problemu podejść. W efekcie przyszli nauczyciee umieja rozwiązac jedno konkretne zadanie, podczas gdy reszta, znając same definicje oraz kojarząc parę twierdzeń, potrafi rozwiązać cała klase problemów. Tylko ci drudzy częściej sie mylą. Dlatego zjebaem kolokwium. Datego kurwa znowu jedna z drugą 4,5 dostaną, mimo, że nie umieją NIC. Fajnie. Tacy będa Twoje dzieci uczyć.

Druga rzecz to same studa matematyczne. Co za pojebany kretyn wymyslił, żeby system boloński objął matematykę (co za debil wymyslił jego wprowadzenie)?! Teraz topologia, jedna z podstawowych dziedzin, pojawia się na szóstym (!) semestrze studiów licencjackich, z kolei takie rzeczy jak procesy stochastyczne czy teoria miary dopiero na magisterskich. W efekcie przez 2,5 roku musisz rozpisywac jak debil wszystko na setkach znaczków, bo nie wiesz co to jest metryka czy miara Lebesque'a. Już pomijam zupełnie fakt, że ogromna częśc matematyki finansowej opiera się na procesach i całkach stochastycznych, które pojawiają sie na magisterce dopiero. I nawet nie mówię o przypadku, kiedy na pytanie o rozkład Fishera Snedecora niemal nikt nie umie odpowiedzieć, bo połowa przedmiotów statystycznych jest jedynie do wyboru. A skąd ten chaos? Bo trzeba upchnąc na licencjacie 500 tys podstaw róznych gówien, żeby student cos wiedział. Stąd WSTĘP do metod numerycznych, PODSTAWY inzynierii finansowej, WSTĘP do matematyki finansowej etc...

I teraz najlepsze. Liczba osób na tych studiach. U mnie na roku jest w tej chwii (3 rok) około 16-18 osób (sam nie wiem ile), na 4 specjalizacjach (na jednej tyko ja i dwie dzewczyny). Z czego połowa robi nauczycielską. Zaczynało... 25. Oto studia matematyczne w Polsce, gdzie średno jest 1 student na 3 miejsca. I to na lepszych uczelniach matematycznych, jak UZ, Politechnika Wrocławska, Opole czy Poznań...

Czemu? Wyboraxcie sobie taka sytuację. Pierwszy wykad, wchodzi profesor i mówi, że po tym kierunku nie ma przyszłości. Nierealne? Mój pierwszy wykład z analizy matematycznej w pierwszym semestrze tak sie zaczął...

BTW RTS, brakiem topologii sie nie martw, tego dopiero na studiach uczą, to podobno trudne jest (tak mi powtarzają) Smile

RTS napisał:
Teraz te pojęcia brzmią dla mnie niejako enigmatycznie. A jak spojrzy się na dzisiejszą symbolikę matematycznych wyrażeń, to jakbym na jakiś szyfr patrzał.
Ja tym szyfrem piszę przez większość czasu (matematyka potrafi pochłonąć). Smile I nawet to rozumiem. Very Happy

RTS napisał:
Sam wiem, że statystyka jest z bliska nudna. Na studiach to miałem.
Ach, urok statystyki na kerunkach niematematycznych, wykładanej przez znudzonych doktorów (w większości, choć to nie regułą). Statystyka w tej postaci, w jakej ja na UE miałem rzeczywiście jest parszywa. Ale prawdziwa statystyka, taka jak na matematyce... Zupełnie inna bajka. Takie zagadnenia jak szereg czasowe czy planowanie doswiadczeń dużo przyjemnejsze sa od gównianej teorii, jak przeprowadzić test dla równości wartości przeciętnych. Dwa: ja osobiście aktualnie nie ucze się jak to wszystko ręcznie liczyc, bo po co. Obecnie na moich studiach ucze sie obsługi pakietów takch jak m. in. R, obecnie najlepszy na rynku pakiet statystyczny, w doatku darmowy - uzywałem Statistiki, Statgrapha, Gretla. A wykłady z PMS (praktyczne metody statystyki) wyglądają mniej więcej tak: krótka teoria, jakiś dowód prosciutki, dyskusja z masterem (który potrafi zaleźć za skórę), a potem "jak to sie robi w R". I tak kurwa powinno być, a nie mordowac się ręcznie z tablicami kontyngencji czy innymi odchyleniami standardowymi...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Czw 19:52, 07 Cze 2012, w całości zmieniany 4 razy
Christof


Dołączył: 21 Paź 2005
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Króleskie Miasto Kraków
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
W dniu dzisiejszym ten temat może okazać sie bardzo przydatny Wink

Post został pochwalony 0 razy
master_of_flamaster


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Hehe, powiem Ci szczerze, że po meczu z Grecja takiej kurwicy dostałem, że nie wiedzałem czy nie będzie lepiej, jeśli tutaj ten mecz skomentuję. Smile

A korzystając z okazji... Trzy projekty, jedno sprawozdanie. Jeden na piątek, jeden na czwartek, jeden na przyszy czwartek (mam nadzieję, bo sam nie wiem). I co? I Euro, kurwa mać. W tej chwili powinienem robić dwukierunkowa analize wariancji, oglądam mecz Czechy-Grecja. A jeszcze trzeba o opcjach referat zrobić. Matematyczny. Z przykadami. I zaprezentowac. W ramach egzaminu. W czwartek. Ten. Kurwa.

Tyle dobrego, że topologię cudem zaliczyłem, chociaż co to za zaliczenie, 3 punkty nad kreską...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Wto 18:30, 12 Cze 2012, w całości zmieniany 1 raz
Christof


Dołączył: 21 Paź 2005
Posty: 977
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Króleskie Miasto Kraków
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Ja wczoraj strasznie kurwowałem w 37 minucie. No a poza tym na sędziego dość często. Coś za często sie mylił na korzyść ruskich.

Tak poza tym to całkiem dobrze. Wszystkie prace semestralne oddane, połowa egzaminów za mną - zostały jeszcze cztery: prawo cywilne, psychologia, wstęp do nauki o prawie i państwie, no i angielski. Przy czym o angielski raczej sie nie martwię.
A w robocie z deszczu pod rynnę - skończyły się zeznania roczne, to się zaczęły informacje od płatników. Jest w tym taki burdel - głównie z winy tych durnych płatników, ale nie tylko - że idzie się drutem kolczastym wychłostać ( a raczej tych debili, którzy nie potrafią wysłać dokumentów do właściwego urzędu - połowę trzeba kurwa odsyłać zgodnie z właściwością miejscową).

Post został pochwalony 0 razy
RTS


Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 6271
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Christof napisał:
W dniu dzisiejszym ten temat może okazać sie bardzo przydatny Wink
Bywa p[rzydatny. Smile Doskonale sprawdził się na innych forach. Smile

Ooo! Ładny strzał Duńców. ^

A mnie wczoraj wkuźwili w urzędzie paszportowym. To złodziejskie państwo chce jeszcze ze mnie ściągnąć 140 zł haraczu za głupi paszport.

Poza tym jestem ciekaw, ile mój komp jeszcze wytrzyma. Jeden wentylatorek (od jakiegoś podzespołu) w ogóle nie pracuje, zaś wiatraczek od procka też już nadaje się na wymianę...
Komp jest tak gorący, że mógłbym na nim wodę zagotować na herbatę. Smile
I tak od 2 dni. ^^ Ale nie mam -póki co- czasu na zakup tych rzeczy. Może jutro, choć ciężko będzie, bo pełno spraw mnie czeka... -_-

Post został pochwalony 0 razy
master_of_flamaster


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
"Z matematyką na poziomie podstawowym poradziło sobie 85 procent zdających. Średni wynik to 56 punktów na 100 możliwych."

Źródło: [link widoczny dla zalogowanych]

Czemu tutaj? Krótko. NO JA PIERDOLE, KURWA MAĆ, TO SĄ JAJA JAKIEŚ! My tu mówimy o matematyce podstawowej, gdzie pojawiają się zadania typu "po podwyżce cen o 11% bilet do kina kosztuje 9 PLN, ile kosztowal wcześniej?" (autentyk sprzed bodaj dwóch lat). Mówimy o pseudoegzamine, który sprawdza poziom niedouczenia wśród polskiej młodziezy (kazdy punkt poniżej 100% to +10 do niedouczena). A potem jeden z drugim "chumanista" (nie mylic z humanista) gada, jakie to zło, że maturę podstawową z matemartyki wprowadzili, bo oni sa dobrzy z WOSu czy innej historii. Brawo, kurwa! Szacun, po co ci, debilu, wiedziec, jak się mnozy przez 0,2 czy PODSTAWIA DO WZORÓW, ty jestes wielki humanista... Przypomina mi to znajomego, który, podobnie jak ja, skończył ekonomię na pierwszym stopniu, ale teraz nauke kontynuuje na finansach i juz jest, kurwa, wielkim finansistą, mistrzem, Bogiem i czYm tam jeszcze, a ekonomia to dla niego wielke gówno. A jak zapytasz gościa o podstawy inzynierii finansowej (podstawy, bo tylko to na matematyce miałem), on ci powie, że on sie tylko wzorów uczył, bo to praktyczne, a nie "teoretyczne gówno, co ty" (bo ja mam czelnośc wiedziec, czemu tak a nie inaczej)...

15% nie zdało, przeciętny wynik to nieco ponad połowa. Nie no, musze jeszcze raz to napisać. JA PIERDOLĘ.

Z drugej strony, wcześniej juz pisałem, że mam okazję obserwowac przyszłych nauczycieli matematyki. I jak to widzę, jakos mniej mnie te wyniki szokują. Ja osobiście w LO miaem nauczycielkę, u której DOSTATECZNY było sukcesem na miarę 100% na maturze (tak się zreszta o nej dotąd mówi: 3 u niej to 100% na maturze rozszerzonej). Ale ona miała wiedzę, później miałem z nią ćwiczenia na uczelni... A oni? Szkoda gadać...

Dobra, bo sie rozkręciłem, teraz mam ochote kląc na czym świat stoi (a powodów znajdzie sie wiele), oszczędze wam tego jednak... Smile

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Czw 15:10, 28 Cze 2012, w całości zmieniany 3 razy
Majkis


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 3763
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: skądinąd;)
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Jako, że pojawiają się ostatnio posty w wątku ''MUZA" a widzę, że niegdyś to ja go założyłem, postanowiłem sobie poczytać początki tego wątku. I żeby nie było, że całkiem off top, to JA PIERDOLĘ, ile to już lat temu było! Jak ten czas leci. A post michael.ovi ''mam 14 lat i chyba jestem tu najmłodszy bo większość ma 15-16'' to chyba warto gdzieś przykleić Smile Fajnie by było znów mieć tyle lat...

Post został pochwalony 0 razy
master_of_flamaster


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
No, ja dopiero liceum wtedy zaczynałem, zdaje się, że admin tez w podobnym do mnie wieku jest (pomijam fakt, że wtedy byłem tu kims, a teraz ledwie umarłą w atmosferze skandalu "legenda" Very Happy ). Co na onecie nie przeszkadzało bodajże aspazji podejrzewac mnie, że jestem maturzystą. Smile A teraz? Stary dziad, który z pobłażaniem patrzy na licealistów i z pogarda na gimbusów...

Więc pijcie (ja abstynent). Za tę stracona młodość. Zaraz człowiek łysec zacznie i trza będzie się ściąc, bo nic nie wyglada równie chujowo, jak przerzedzone długie włosy. Ech... Smile

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Śro 03:08, 26 Wrz 2012, w całości zmieniany 3 razy
Masahiko


Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 5414
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Ja pierdole, kurwa jego mać. Toż to skandal Very Happy


Dobrze że moderator wiecznie młody i przystojny Laughing

Post został pochwalony 0 razy
master_of_flamaster


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Masahiko napisał:
Dobrze że moderator wiecznie młody i przystojny Laughing
Co Ci sie nagle na prawienie komplementów RTSowi zebrało?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Czw 00:04, 27 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz
Masahiko


Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 5414
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
RTS to stara wyga Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
RTS


Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 6271
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Ech... już się poczułem młodo, a tu takie coś, Harada. Razz Żeby Cię... Razz

Post został pochwalony 0 razy
master_of_flamaster


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Harada, w takim razie Tobie cos sie pomieszało. Ja juz nie jestem moderatorem...

Post został pochwalony 0 razy
Masahiko


Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 5414
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Masahiko to ja Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
master_of_flamaster


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
A ja master, miło poznać.

Post został pochwalony 0 razy
master_of_flamaster


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Rok temu Basel, teraz BATE. NO KURWA JEGO MAĆ.

Chuj, że i tak zapewne przynajmniej do półfinału dojdziemy. Czemu to wlasnie "moja" drużyna co roku musi byc uczestnikiem największej sensacji w fazie grupowej? Ja pierdolę.

A na AA co najmniej 5:0 trzeba wygrać z Białorusinami. Niech znaja swoje miejsce.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Wto 21:35, 02 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
Majkis


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 3763
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: skądinąd;)
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Generalnie to no offence ale temat zobowiązuje Very Happy

Nie pierdol, że Twoja drużyna musi być sprawcą największej sensacji bo rok temu to akurat bywały większe. Chociażby postawa APOELu, odpadnięcie MU z Bazyleą (Bayern koniec końców Szwajcarów odprawił dość łatwo...). A generalnie to fajnie, że przegrali, lubię niespodzianki i sytuacje, kiedy słabsi leją mocniejszych. I w ogóle ciekawa może być rywalizacja w tej grupie o awans a tak kurwa narzekałeś, że chujowe grupy!!!

P.S. co się kurwa z Puyolem stało to masakra jakaś.

Post został pochwalony 0 razy
master_of_flamaster


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Majkis napisał:
Nie pierdol, że Twoja drużyna musi być sprawcą największej sensacji bo rok temu to akurat bywały większe. Chociażby postawa APOELu, odpadnięcie MU z Bazyleą (Bayern koniec końców Szwajcarów odprawił dość łatwo...).
Na AA też raczej łatwo Bayern powinien odprawić BATE. W Mińsku praktycznie przez wiekszą częśc meczu gosapodarze nie mieli nic do powiedzenia, problemem Bayernu byl brak jakiegokolwiek pomysłu na grę. Oraz Jupp Heynckess. Ja kompletnie ne rozumiem, co siedzi w głowie tego człowieka, ale troche dobija, kiedy trener siedzi i patrzy jak debil, zapewne lcząc na jakąś ręke Boga.

Majkis napisał:
A generalnie to fajnie, że przegrali, lubię niespodzianki i sytuacje, kiedy słabsi leją mocniejszych. I w ogóle ciekawa może być rywalizacja w tej grupie o awans a tak kurwa narzekałeś, że chujowe grupy!!!
Pierdolic to. Niech sobie wygrywają, ale nie teraz, nie w takim meczu, kiedy brakło JEDNEGO PIERDOLONEGO ZWYCIĘSTWA do pobicia klubowego rekordu. Myślisz, że czemu wkurzony jestem? Jedna porażka w fazie grupowej nic nie zmieni, słabszy mecz może sie przytrafic każdemu. Bardzej mi tefgo rekordu szkoda właśnie. Schalke, Stuttgart, Werder, Wolfsburg, BVB - te druzyny już pokonalismy, za wyjątkem BVB, bez większych problemów. A teraz przyszło takie BATE, zagrało mecz zycia, który powtórzą dopiero w następnym tysiącleciu i rekordowe otwarcie poszło się jebać...

Post został pochwalony 0 razy
Majkis


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 3763
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: skądinąd;)
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Dziwny jesteś. Po chuj Ci rekord? Nie wolałbyś mistrzostwa bądź sukcesu w Lidze Mistrzów zamiast jakiegoś głupiego rekordu? Nigdy mnie coś takiego nie bawiło. Dla mnie liczą się zwycięzcy i to ich będę pamiętać na lata.
A BATE? Jeden mecz na tysiąclecie? Czy ja wiem, póki co to pokonali niedawnego mistrza Francji gładko na wyjeździe i całkiem wysoko finalistę Ligi Mistrzów. Tworzy im się piękna karta w niebogatej przecież historii i nie odbieraj im tego, pisząc tego typu teksty.

Post został pochwalony 0 razy
master_of_flamaster


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Majkis napisał:
Dziwny jesteś. Po chuj Ci rekord? Nie wolałbyś mistrzostwa bądź sukcesu w Lidze Mistrzów zamiast jakiegoś głupiego rekordu? Nigdy mnie coś takiego nie bawiło. Dla mnie liczą się zwycięzcy i to ich będę pamiętać na lata.
Twoja sprawa.

Majkis napisał:
A BATE? Jeden mecz na tysiąclecie? Czy ja wiem, póki co to pokonali niedawnego mistrza Francji gładko na wyjeździe
Ten niedawny mistrz Francji na dzień dzisiejszy prezentuje formę, która bardziej obliguje ich do walki o utrzymanie niż obrone tytułu.

Majkis napisał:
i całkiem wysoko finalistę Ligi Mistrzów.
Pierwszy i ostatni raz w tym tysiącleciu. Very Happy

Majkis napisał:
Tworzy im się piękna karta w niebogatej przecież historii i nie odbieraj im tego, pisząc tego typu teksty.
Gówno mnie ich historia obchodzi, nie mam zamiaru świętowac porażki "swojej" druzyny. To był wypadek przy pracy. Nic więcej.

I wybacz, ale jednak z całego serca życze Białorusinom, zeby z grupy nie wyszli. Nic nie poradze, że do jednej grupy tafiły dwie moje ulubione druzyny - Bayern i Valencia. Very Happy

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Wto 23:58, 02 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
Majkis


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 3763
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: skądinąd;)
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Żeby była jasność, Lille już nie obroniło tytułu - mistrzem Francji jest Montpellier, były zespół Obraniaka to MF z 2011 roku. Ja Ci nie każę świętować porażki swojej ulubionej drużyny, tylko dziwi mnie ten płacz nad pewnie jak sam zauważyłeś mającą małe konsekwencje porażką. Wszak ciągle wystarczy pewnie wygrać pozostałe 3 mecze oraz zremisować w Valencii aby wygrać tę grupę, co się wydaje całkiem realne.

Post został pochwalony 0 razy
master_of_flamaster


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Majkis napisał:
Żeby była jasność, Lille już nie obroniło tytułu - mistrzem Francji jest Montpellier, były zespół Obraniaka to MF z 2011 roku. Ja Ci nie każę świętować porażki swojej ulubionej drużyny, tylko dziwi mnie ten płacz nad pewnie jak sam zauważyłeś mającą małe konsekwencje porażką. Wszak ciągle wystarczy pewnie wygrać pozostałe 3 mecze oraz zremisować w Valencii aby wygrać tę grupę, co się wydaje całkiem realne.
Po pierwsze: nie zremisowac w Valencii, a wygrać, po remis to pojedzie do nich BATE Very Happy . I dostaną BAT(E)Y Very Happy Po drugie: gdyby Legia zapewniła sobie mistrzostwo, a potem dostała 0:10 z Bechatowem, nie dostałbys kurwicy? No własnie. Smile

Po trzecie: przy prezentacji zawodników stanął mi przed oczami finał (sam nie wiem czemu), co skutecznie zepsuło mi humor od samego początku spotkania, a potem było tylko gorzej.

A tamtego finału nigdy nie przeboleję. Bo Inter byl lepszy. A Chelsea, kurwa, NIE. No i z Interem nie gralismy na AA. A z Chelsea TAK.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Śro 00:12, 03 Paź 2012, w całości zmieniany 2 razy
Majkis


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 3763
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: skądinąd;)
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
0-10 a 1-3 to jednak jest różnica. I nie mów mi, że jest ona adekwatna do tego, jaka jest dysproporcja między Bayernem i BATE a Legią i Bełchatowem. Bo generalnie wcale te różnice tak duże w moim odczuciu nie są. Powiem Ci jednak, że gdyby zdobyli tego mistrza i mieli po drodze albo potem dostać jakieś 0-3 z Bełchatowem, to bym to przełknął i wybaczył. Za długo na to czekam Smile

Post został pochwalony 0 razy
master_of_flamaster


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Majkis napisał:
0-10 a 1-3 to jednak jest różnica. I nie mów mi, że jest ona adekwatna do tego, jaka jest dysproporcja między Bayernem i BATE a Legią i Bełchatowem.
Nie mówię. Po prostu zastanawiałem sie, jaki wynik w polskiej lidze byłby kompromitacja i doszedem do wniosku, że 0:10 z czerwona latarnia spełnia wymagane warunki. Smile

Majkis napisał:
Powiem Ci jednak, że gdyby zdobyli tego mistrza i mieli po drodze albo potem dostać jakieś 0-3 z Bełchatowem, to bym to przełknął i wybaczył. Za długo na to czekam Smile
Ja porazke z Basel przełknąłem i wybaczyem, podobnie, wbrew pozorom, z BATE> Ale wkurwienie musi sie pojawić, a po to jest ten temat własnie, czyz nie? By dac upust emocjom. Smile

Post został pochwalony 0 razy
Majkis


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 3763
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: skądinąd;)
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Widzisz, tyle że Ty kibicujesz Bayernowi. Gdybym ja po każdym beznadziejnym meczu Legii wyrażał swoje uczucia, to ten temat byłby popularniejszy od ''Polska Białoczerwoni''. Smile Ciesz się, że tak rzadko dają ciała, czuję, że gdybyś kibicował jakiejkolwiek drużynie z naszej e-klasy, to byś nie wytrzymał tego psychicznie. Przyzwyczaiłeś się do wygranych Smile

Post został pochwalony 0 razy
master_of_flamaster


Dołączył: 16 Paź 2005
Posty: 8331
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z planety Saturn
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Majkis napisał:
Przyzwyczaiłeś się do wygranych Smile
Ta, szczególnie w ostatnich dwóch latach, kiedy to na koniec sezonu zawsze rzucam mięsem gorzej niż przy rozwiązywaniu równań rózniczkowych. Very Happy

Pomijam już fakt, że jako kibic reprezentacji Polski również cos o wkurzeniu wiem. Smile

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Śro 22:00, 03 Paź 2012, w całości zmieniany 1 raz
Wyświetl posty z ostatnich:   
.
.
.
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Fani piłki nożnej! Strona Główna » Szatnia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Strona 1 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB - Copyright © 2002-2004 the phpBB Group

JustFooty Theme v1.02 (readme) by Jakob Persson / Tesseract Media (copyright © 2004-2005 Jakob Persson)
In cooperation with BeautifulGame.net, forumthemes.org and bbstyles.net
.
. . .