. .
Logo Fani piłki nożnej!
Eksperci w dziedzinie futbolu
 
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Fani piłki nożnej! Strona Główna » Szatnia
. Alkohol Go back
Autor Wiadomość

Jaki rodzaj alkoholu preferuje?
Wódka
10%
 10%  [ 1 ]
Piwo
70%
 70%  [ 7 ]
Wino
0%
 0%  [ 0 ]
Szampan
0%
 0%  [ 0 ]
Whisky
0%
 0%  [ 0 ]
Gin
20%
 20%  [ 2 ]
Inne...
0%
 0%  [ 0 ]
Wszystkich Głosów : 10

Red_Devil


Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 901
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Załapał się ktoś w jakimś pubie na promocję Tyskiego podczas meczu Polska - Azerbejdźan? Laughing

Post został pochwalony 0 razy
Pucek
Administrator

Dołączył: 15 Paź 2005
Posty: 1121
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Hej, mam pewne dylematy moralne po moim niedzielnym piciu z kolega Rafałem.

Najwiecej w zyciu wypilem 0,35l wodki, cyzli 0,7 na pol. Nie mialem zgonu, nie bylo mi niedobrze, wytrzezwialem w kilka godzin [dyskoteka wiec w miare szybko zeszlo]

Piłem w zyciu pół litra na pól nie raz. Dobrze znam ten stan. Troszeczke sie pozataczam, posmieje, humorek wejdzie, czas sie zwolni, glos sie zwolni, pelen luzik.

Totez gdy w niedzielny wieczor w Kiekrzu zaczynalem 0,,5 litra z kumplem, zapowiadał sie mega wieczorek. I w sumie tak bylo, wstawilem sie porzadnie, prosto nie chodzilem [to zawsze mam po alko], puscilem sobie Dżemik oczywiscie 'Paw', kumpel oczywiscie 'Co to za Niemen?!' Very Happy
Potem obeszlismy nasz klub JKW dookoła, popalajac w miedzyczasie, potem wrocilismy do domku [chcialem sie napic soku], poczulem sie bardzo senny. LEdwo, ledwo mnie kumpel wyciagnal zeby jeszcze pojsc pod namiot gastronomiczny [gdzie akurat nikogo nie bylo (bo bylo juz po mistrzostwach polski w zeglarstwie w klasie słonka)] zeby posiedziec, pogadac i popalic jeszcze troche. I tam juz wiedzialem, ze zwrócę... Zwracałem 2 razy, raz mocniej, raz słabiej, potem bylo ok. No moze poza tym ze gdy wstawalem bo mielismy juz isc do domku to zem sie gibnal do tylu i przewrocil jakas lawke mowiac 'Kutwa Rafał musisz mi pomoc' z bananem na ryju. Jak juz mi pomogl wstac to nie bylo zle, doszedlem do domku bez problemu, coz polozylem sie spac.

Ale nadal sie pytam: DLACZEGO? Dlaczego moja dyspozycja tamtego dnia byla tak slaba, dlaczego od ilosci ktore zwykle przyjmowalem na watrobe z pelnym zadowoleniem teraz z powodu przedawkowania toksyn musialem zwrocic?

Czy jakis znawca napojow alkocholowych moze mi tu dac odpowiedz? Smile

Post został pochwalony 0 razy
RTS


Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 6271
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Wszystko zależy, jak to się mówi od dnia (jak to się mówi potocznie), a więc od pogody, ciśnienia atmosferycznego. Wspomniałeś też o namiotach. Zmiana środowiska, otoczenia, klimatu, inne powietrze również wpływa na zmianę samopoczucia. Organizm musi mieć czas na dostosowanie się do nowych warunków. Dlaczego tak często jest, że przybywający nad morze z centralnej Polski ludzie często szybciej się upijają, niż miejscowi. A w zeszłym roku miałem okazję pić z kibicami Arki w Łodzi (nie dotarliśmy nawet na mecz Laughing ). Moi ziomkowie mieli przykre doświadczenia z pobytów nad morzem i twierdzili, jakie to oni będą mocne głowy mieć i że trzeba się spiąć. Tymczasem okazało się, że kiedy łodzianie mieli -nazwijmy to- fazę mocnego humorku, goście z Wybrzeża posnęli, jak króliki.
Do tego dochodzi stan Twojej odporności organizmu. Zwracanie jest radykalną metodą organizmu na pozbycie się nadmiaru toksyn. Kiedy granulocyty, limfocyty i inne takie tam nie dają sobie rady z toksynami (bo np. jest zbyt mało tych przeciwciał) będzie wtedy paw, i to bynajmniej nie ten z piosenki Dżemu. Wink
Ponadto paliliście (już nie wnikam co Smile ), co również nie wpływa budująco na Twój układ immunologiczny.
Jest od groma czynników, które wpływają, że człowiek jednego dnia wypije więcej i prawie nic mu nie będzie, a innego dnia

Post został pochwalony 0 razy
Andu


Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 1174
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Warszawa
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Pucek napisał:
DLACZEGO? Dlaczego moja dyspozycja tamtego dnia byla tak slaba, dlaczego od ilosci ktore zwykle przyjmowalem na watrobe z pelnym zadowoleniem teraz z powodu przedawkowania toksyn musialem zwrocic?




Smile oj wprawy w piciu to Ty chyba nie masz, na stan wpływa sporo czynników. Tempo picia czy to co jadłeś wcześniej i ile, do tego dochodzi forma danego dnia czy choćby kwestia palenia papierosów w czasie picia. Ludzki organizm to skomplikowane urządzenie i nie do końca wiadomo co i jaki wpływ na niego ma Smile
Ja generalnie raczej jestem ekonomiczny w piciu i wiele nie potrzebuję (0,5 - 0,7 na dwóch to dla mnie optymalna dawka) ale miałem kilka "wzlotów" w życiu gdy wyżłopałem litr wódy i normalnie funkcjonowałem. Nie wiem jakim cudem bo po takiej ilości powinienem zejść z tego świata.
Pozdrawiam

PS.
Czemu w ankiecie nie ma mojego ukochanego alkoholu - ginu ?????

Post został pochwalony 0 razy
Wergo_


Dołączył: 16 Lis 2006
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Opowiem wam taką ciekawą historyjkę z życia wziętą. Oczywiście chodzi o alkohol.

Kiedyś do mojego kumpla przyjechał znajomy z Francji, oczywiście rodowity, którego poznał jak był na wakacjach we Francji. I jak to we Francji, przy każdej okazji się pije lampkę wina, oczywiście tego francuskiego, na przykład do obiadku i tak dalej. Z tego względu, że mój kumpel kupuje sobie często jabole i akurat wychodziliśmy z francuzem ze sklepu no to gościu chciał spróbować, no ale dobra poczekajmy i się w domu napijesz. Ok, doszliśmy no i francuz mówi "Daj spróbować". No dobra dajemy i tak patrzymy na niego. Zrobił kilka łyków, opuścił butelkę na dół, i cały czerwony z uśmiechem na twarzy powiedział po polsku "Dobreee Very Happy ". Co się okazało - tak mu te jabole zasmakowały, że tylko je kupował i chlał z moim kumplem. No ale zbliżał się koniec pobytu w Polsce naszego przyjaciela zza granicy. Kumpel chciał trochę przykozaczyć i kupił drogie wino na ostatnią kolację w Polsce. A ten francuz tak patrzy na mojego kumpla i mówi "Po co tyle kasy wydawałeś, przecież te jabole są dobre i ja je będę tylko pił" (Oczywiście nie po polsku, no połowe powiedział po naszemu a połowe po swojemu).

KONIEC

Swoją drogą kiedyś poszedłem do monopolowego kupić sobie wodę niegazowaną i zobaczyłem na półce podpis "Wina w kartoniku", popatrzyłem na nazwy a tam - "Samuraj" , "Admirał" i najlepsze "Mózgotrzep" Laughing

Pozdrawiam Wink

Post został pochwalony 0 razy
RTS


Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 6271
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Hehh..., ciekawe, co ów Francuz powie o naszych "winkach", kiedy zorientuje się, że nie ma już wątroby. Wink
Zaś co do tych "kartoników", to jeszcze do niedawna było wino jabłkowo-miętowe "Cavalier" i o dziwo smakowo było całkiem, całkiem. Smile Z kolei Cavalier Rouge" z dzikiej róży to był dramat Confused Nie dało się tego pić. Eech... przypomniały się czasy studenckie... Rolling Eyes

P.S. Nazwa "Mózgotrzep" w istocie wielce oryginalna. Smile Przyznam, że po raz pierwszy się z nią spotykam. Smile

Post został pochwalony 0 razy
Masahiko


Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 5414
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Tylko nie te tanie mózgotrzepy (określenie wszystkich win) Exclamation Exclamation Exclamation


Wczoraj popiliśmy bolsikiem, absolwentem i piwkami (okocim mocne Very Happy ). Kac jest straszny Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
aspazja


Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lipsko/Ostrowiec Św.
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Cześć. Zajrzałam tu i stwierdziłam że coś napiszę.
Historia związana z alkoholem i Francuzami. Kolezanka z pracy mojej wspollokatorki jest zareczona z Francuzem, który to przyleciał zaraz po Świętach do Polski wraz z kilkoma kolegami. Pierwszego dnia dziewczyny zabrały ich do restauracji "Jadło polskie". Do obiadu goście zamówili 0,5 l wódki, ponieważ słyszeli że w Polsce pije się ją do każdego posiłku Very Happy.

Co do sylwestra to miałam taki dzień że wszystkich przepiłam i nie zakrecilo mi sie nawet w glowie Very Happy.

Pozd. zyczac szczesliwego 2008 roku.

Post został pochwalony 0 razy
RTS


Dołączył: 31 Maj 2006
Posty: 6271
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Aspazja napisał:
Do obiadu goście zamówili 0,5 l wódki, ponieważ słyszeli że w Polsce pije się ją do każdego posiłku Very Happy
Pamiętali potem coś z tego obiadu?.. Laughing

Aspazja też napisał:
Co do sylwestra to miałam taki dzień że wszystkich przepiłam i nie zakrecilo mi sie nawet w glowie Very Happy
Cóż... miałaś dobry dzień... Wink Chociaż ekonomiczne to nie było... Wink

Post został pochwalony 0 razy
aspazja


Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lipsko/Ostrowiec Św.
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
RTS napisał:
Aspazja napisał:
Do obiadu goście zamówili 0,5 l wódki, ponieważ słyszeli że w Polsce pije się ją do każdego posiłku Very Happy
Pamiętali potem coś z tego obiadu?.. Laughing


Tam było chyba z dziewczynami 4 Francuzów, czyli 6 osób, także chyba nawet Francuza 0,5 l na tyle osób nie może powalić... chcoaż kto ich tam wie Wink.

RTS napisał:
Aspazja też napisał:
Co do sylwestra to miałam taki dzień że wszystkich przepiłam i nie zakrecilo mi sie nawet w glowie Very Happy
Cóż... miałaś dobry dzień... Wink Chociaż ekonomiczne to nie było... Wink

Kazdy przyniosl tyle wódki, że i tak została po nas (wstyd!). Nie bylo to jednak zbyt...zdrowe Wink

Post został pochwalony 0 razy
Masahiko


Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 5414
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
aspazja napisał:
Cześć. Zajrzałam tu i stwierdziłam że coś napiszę.




Cóż za refleksja musiała Cię najśc Very Happy bardzo się z tego cieszę Very Happy Very Happy


aspazja napisał:
Do obiadu goście zamówili 0,5 l wódki, ponieważ słyszeli że w Polsce pije się ją do każdego posiłku Very Happy.


No to piękną opinię mamy na Świecie Laughing Laughing


aspazja napisał:
Co do sylwestra to miałam taki dzień że wszystkich przepiłam i nie zakrecilo mi sie nawet w glowie Very Happy.


Raz piłem na imprezie przez cały czas, wytrzymałem do końca i nie spadłem Very Happy to był mój wielki triumf Laughing później bywało już różnie...

Post został pochwalony 0 razy
aspazja


Dołączył: 01 Lis 2005
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lipsko/Ostrowiec Św.
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
Masahiko napisał:
aspazja napisał:
Cześć. Zajrzałam tu i stwierdziłam że coś napiszę.




Cóż za refleksja musiała Cię najśc Very Happy bardzo się z tego cieszę Very Happy Very Happy


I ja się cieszę że Ty się cieszysz Wink. Zresztą namówił mnie trochę Stary, czyli Marek, kt. pozdrawiam. Mysle ze mimo wszystko nie będę pisała regularnie, ale jakoś tak az się serce cieszy jak czytam Ciebie czy RTSa (taka sobie metonimia) Smile.

Masahiko napisał:

Raz piłem na imprezie przez cały czas, wytrzymałem do końca i nie spadłem Very Happy to był mój wielki triumf Laughing później bywało już różnie...


No że tak powiem w piciu jak w życiu- raz na wozie raz pod wozem Wink. Ja nie pije nigdy oporowo, jak przestaje si ę czuć dobrze to więcej nie pije (a faceci raczej nie...pija dopoki nie padna oni albo wspolpijacy) ale jak mam dzień to potrafie wypic dosc pokaźne ilości Wink.[/quote]

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez aspazja dnia Śro 21:39, 02 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
Masahiko


Dołączył: 20 Lis 2005
Posty: 5414
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowy Sącz
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
aspazja napisał:

I ja się cieszę że Ty się cieszysz Wink. Zresztą namówił mnie trochę Stary, czyli Marek, kt. pozdrawiam. Mysle ze mimo wszystko nie będę pisała regularnie, ale jakoś tak az się serce cieszy jak czytam Ciebie czy RTSa (taka sobie metonimia) Smile.



Bardzo mi miło Wink

A Marek to musi dostac jakąś nagrodę za lansowanie forum Very Happy


aspazja napisał:
ale jak mam dzień to potrafie wypic dosc pokaźne ilości Wink.


Mi się takie dni rzadko zdarzają. Zresztą staram sie pic z umiarem i choc jak to wiadomo na studiach ciezko jest. Czasami warto jednak odpuścic i nie pic Wink

Post został pochwalony 0 razy
stary


Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 14926
Przeczytał: 1 temat

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: dortmund
spacer
Zobacz profil autora
Post Temat postu:
buenos noches senorita aspazja alias gosia muchas gracias dos sangria porfavor dzieki ze napisalas cos w temacie za bledy w hiszpanskim jezyku przepraszam ty w tym jezyku duzo lepiej potrafisz sie wypowiedziec niz ja i jezeli znajdziesz interesujacy temat i czas to prosze napisz zawsze cos co myslisz ze musisz to napisac pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy
Wyświetl posty z ostatnich:   
.
.
.
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Fani piłki nożnej! Strona Główna » Szatnia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB - Copyright © 2002-2004 the phpBB Group

JustFooty Theme v1.02 (readme) by Jakob Persson / Tesseract Media (copyright © 2004-2005 Jakob Persson)
In cooperation with BeautifulGame.net, forumthemes.org and bbstyles.net
.
. . .