sidney46 napisał:

Jakiś poważny klub się nimi interesuje? Kuś nie łapał się nawet na ławkę w QPR teraz będzie przesiadywał w Torpedo Moskwa. Takich Janczyków, Telichowskich na świecie sa teraz setki.

Niestety masz rację. My zachwycamy się Janczykiem, bo faktycznie chłopak gra świetnie, ale w skali europejskiej jest jednym z wielu. Gdybyśmy chociaż wykorzystali potencjał tych zawodników, których już odkryliśmy. Niestety bardzo często piłkarze ci pozostają niespełnionymi talentami. Być może wina częściowo jest również po ich stronie. Traktowani jak gwiazdy, zbyt szybko wierzą, że faktycznie nimi są i przestają się rozwijać. Z czasem dochodzi do zderzenia z rzeczywistością. Za granicą nikt już nie traktuje ich w szczególny sposób. Albo pokażą, że są coś warci albo lądują w coraz słabszych klubach, lub wracają do kraju. Straconego czasu nie da się nadrobić. Pojawia się frustracja i rozgoryczenie, że przecież oni tacy dobrzy a tu trener się uwziął itp. Ważne jest więc, żeby ci młodzi piłkarze byli dobrzy nie tylko w swoich kategoriach wiekowych, ale żeby tacy sami byli w dorosłej piłce.

Post został pochwalony 0 razy

A na przykład niedawno pokazywał się Smoliński w Legii. Grał ładnie, asystował i strzelał gole. I nagle zniknął, teraz jest w Odrze, gdzie gra niewiele i jest cieniem tamtego zawodnika.
U nas z młodymi graczami to jest troszkę błędne koło. Nie mogą się przebić do składu, bo trener woli albo słabych zagranicznych, albo doświadczonych, bo wie że jak przegra parę meczów to poleci. A tak to chociaż może powiedzieć, że stawiał na najlepszych jakich miał, bo przecież nie może wystawiać młokosów.
A co do Kusia, to ja już nie pamiętam, kiedy ten zawodnik dobrze grał. Idealny przykład talentu, który z każdym miesiącem się marnuje.

Post został pochwalony 0 razy

Wraca do Was Rzeźniczak, który przegrał miejsce w składzie Legii z facetem II ligi francuskiej. Przez rok Zieliński dmuchał na niego i chuchał, kiedy przyszedł Wdowczyk i przestał bawić się w sentymenty chłopak dostał kilka kar finansowych i wyleciał ze składu chociaz Walter chciał na nim Janczyku, Korzymie, Fabiańskim zbudować Legię

Post został pochwalony 0 razy

Janisz_ napisał:

A co do Kusia, to ja już nie pamiętam, kiedy ten zawodnik dobrze grał. Idealny przykład talentu, który z każdym miesiącem się marnuje.

Akurat w tym przypadku raczej nikt nie ponosi winy za taki stan rzeczy. Chłopak grałby pewnie teraz w Bundeslidze, gdyby nie ta fatalna kontuzja zarwania więzadeł krzyżowych jakiej doznał w ostatnich minutach meczu testowego Hannoveru. Szkoda chłopaka bo zapowiadał się bardzo dobrze jednak przez kontuzję stracił mnóstwo czasu i niewiadomo czy się pozbiera.

Post został pochwalony 0 razy

Ch.A.F. napisał:

Janisz_ napisał: A co do Kusia, to ja już nie pamiętam, kiedy ten zawodnik dobrze grał. Idealny przykład talentu, który z każdym miesiącem się marnuje. Akurat w tym przypadku raczej nikt nie ponosi winy za taki stan rzeczy. Chłopak grałby pewnie teraz w Bundeslidze, gdyby nie ta fatalna kontuzja zarwania więzadeł krzyżowych jakiej doznał w ostatnich minutach meczu testowego Hannoveru. Szkoda chłopaka bo zapowiadał się bardzo dobrze jednak przez kontuzję stracił mnóstwo czasu i niewiadomo czy się pozbiera.

Oczywiście, że nie jego wina. Chodzi mi bardziej o stan aktualny. Mógłby znaleźć sobie jakiś kliub w polskiej lidze, gdzie miałby w miarę pewne miejsce w skłdzie, a tak to pcha się za granicę. Ale oczywiście życzę mu jak najlepiej.

Post został pochwalony 0 razy

Janisz_ napisał:

Oczywiście, że nie jego wina. Chodzi mi bardziej o stan aktualny. Mógłby znaleźć sobie jakiś kliub w polskiej lidze, gdzie miałby w miarę pewne miejsce w skłdzie, a tak to pcha się za granicę. Ale oczywiście życzę mu jak najlepiej.

Widać ten krótki okres spędzony za granicą wystarczył by odechciało mu się wracać w szare polskie piłkarskie realia.

Post został pochwalony 0 razy

Ch.A.F. napisał:

Widać ten krótki okres spędzony za granicą wystarczył by odechciało mu się wracać w szare polskie piłkarskie realia.

Jak posiedzi na ławie tak jak w QPR przez cały sezon to mu się zachce.

Post został pochwalony 0 razy

Ch.A.F. napisał:

Widać ten krótki okres spędzony za granicą wystarczył by odechciało mu się wracać w szare polskie piłkarskie realia.

Po prostu po krótkim pobycie za granicą zobaczył, ile można z piłki wyciągnąć, stąd wybór bogatej ligi rosyjskiej (nawet z perspektywą ławki rezerwowych) od gry w biedniejszej, rodzimej ekstraklasie.

Post został pochwalony 0 razy

Gdzie jest teraz Paweł Janas?

Pytanie padło na konferencji Listkiewicza i Ministra Sportu.
Ogląda mecze na MS?
Listkiewicz:
We w Wronkach, obserwuje trening Legii Warszawa.

Post został pochwalony 0 razy

Ubył nam jeden z kandydatów na stołek selekcjonera - Henryk Kasperczak podpisał jednak dwuletnią umowę na prowadzenie reprezentacji Senegalu. A Listkiewicz czeka z wyborem nowego trenera kadry aż Janas napisze sprawozdanie z mistrzostw. Naszemu prezesowi oczekiwania te nie przeszkadzają jednak w przytakiwaniu ministrowi sportu, mówiącemu że winną słabego występu naszej reprezentacji, kadrę szkoleniową należy rozliczyć (czyt. podziękować za dalszą współpracę). Na co pan czeka, panie Listkiewicz? Na to aż zaczną się mistrzostwa Europy? Zatrudnienie zagranicznego trenera wymaga dania mu trochę czasu na poznanie reprezentacji. Czyżby więc Listek zakładał z góry, że kolejnym szkoleniowcem kadry będzie polski trener? Ostatnio za pracę w Śląsku podziękował Tarasiewicz - czyżby to w nim należało upatrywać tego szczęśliwca, któremu będzie dane walczyć o przepustki do mistrzostw Europy?

Post został pochwalony 0 razy

erbe1 napisał:

Ubył nam jeden z kandydatów na stołek selekcjonera - Henryk Kasperczak podpisał jednak dwuletnią umowę na prowadzenie reprezentacji Senegalu. A Listkiewicz czeka z wyborem nowego trenera kadry aż Janas napisze sprawozdanie z mistrzostw. Naszemu prezesowi oczekiwania te nie przeszkadzają jednak w przytakiwaniu ministrowi sportu, mówiącemu że winną słabego występu naszej reprezentacji, kadrę szkoleniową należy rozliczyć (czyt. podziękować za dalszą współpracę). Na co pan czeka, panie Listkiewicz? Na to aż zaczną się mistrzostwa Europy? Zatrudnienie zagranicznego trenera wymaga dania mu trochę czasu na poznanie reprezentacji. Czyżby więc Listek zakładał z góry, że kolejnym szkoleniowcem kadry będzie polski trener? Ostatnio za pracę w Śląsku podziękował Tarasiewicz - czyżby to w nim należało upatrywać tego szczęśliwca, któremu będzie dane walczyć o przepustki do mistrzostw Europy?

Ja jednak mam dalej wrażenie, że Listkiewicz postanowił pozostawić Janasa na stołku selekcjonera. Przecież gdyby mielibyśmy szukać kogoś innego, to Janasa już dawno nie powinno w kadrze być - w końcu ile można czekać? Aż do pierwszego meczu eliminacji? Wtedy będziemy wiedzieć kto zostanie nowym trenerem? Nie słyszałam jeszcze żeby Listek powiedział jedno złe słowo na Janasa, chociaż widać, że coś kręci, nie mówi ani "tak" ani "nie"... Jednak skoro mamy czekać aż do połowy lipca to nie widzę innego powodu niż to, że Janas po prostu zostaje...

Post został pochwalony 0 razy

erbe1 napisał:

Ubył nam jeden z kandydatów na stołek selekcjonera - Henryk Kasperczak podpisał jednak dwuletnią umowę na prowadzenie reprezentacji Senegalu.

Nie dziwię sie wyborowi H. Kasperczaka, że wolał poprowadzić Senegal, niż Polskę. W takim [za przeproszeniem] burdelu nikt nie chciałby pracować i chyba każdy mając do wyboru pracę w Polsce lub za granicą, wybrałby to drugie. I naiwnością jest wierzyć, że do Polski przyjdzie jakiś dobry zagraniczny trener. Najpierw trzeba tu zrobić porządek, bo inaczej coraz bardziej będziemy odczuwać brak dobrego selekcjonera. Po prostu bez gruntownych zmian ani rusz.

erbe1 napisał:

A Listkiewicz czeka z wyborem nowego trenera kadry aż Janas napisze sprawozdanie z mistrzostw. Naszemu prezesowi oczekiwania te nie przeszkadzają jednak w przytakiwaniu ministrowi sportu, mówiącemu że winną słabego występu naszej reprezentacji, kadrę szkoleniową należy rozliczyć (czyt. podziękować za dalszą współpracę). Na co pan czeka, panie Listkiewicz? Na to aż zaczną się mistrzostwa Europy? Zatrudnienie zagranicznego trenera wymaga dania mu trochę czasu na poznanie reprezentacji. Czyżby więc Listek zakładał z góry, że kolejnym szkoleniowcem kadry będzie polski trener? Ostatnio za pracę w Śląsku podziękował Tarasiewicz - czyżby to w nim należało upatrywać tego szczęśliwca, któremu będzie dane walczyć o przepustki do mistrzostw Europy?

I tutaj nie jestem zaskoczony bezczynnością p. Listkiewicza. To oczywiste, że ten pan będzie chciał mieć uległego trenera, który nie będzie mu robił -mówiąc brzydko- smrodu koło dupy. Zagraniczny trener (każdy) będzie chciał swobody działania, przejrzystości w polskim światku piłkarskim i innych warunków. "Listek" nie bezie chciał takiej osoby, która chciałaby pracować w normalnych warunkach. Woli ludzi kłaniających się mu do stóp. Może to bedzie W. Tarasiewicz (jak twierdzisz), może to być S. Majewski, albo jakiś inny polski "trener". Wcale też nie zdziwię sie, jak Listkiewicz zrobi wszystko, byleby tylko zatrzymać P. Janasa na dotychczsowej funkcji, a przynajmniej będzie maksymalnie opóźniał jego odejście. Przecież P. Janas rto człowiek z układów liściastej kliki. Szkoleniowcem spozxa układów był J. Engel. Popatrz, jak szybko Listkiewicz pozbył się go. Dymisja czekała już zanim jeszcze J. Engel zdążył powrócić z Korei! Wtedy nasz wielce szacowny pan prezes rzekł skwapliwie, że "były jasno określone cele, tj. wyjście z grupy i nie zostały one zrealizowane". Engela zwolniono od razu. Teraz przy sprawie dotyczącej P. Janasa tej skwapliwości już nie widać. Powiem więcej, że nawet mam pewną dziką satysfakcję z tego, że PZPN nic nie robi. I nie dlatego, że źle życzę polskiej piłce (wręcz przeciwnie), nie tylko, że przez to PZPN będzie jeszcze mniej tolerowany (choć to mógłby być dobry powód), ale po prostu dlatego, że wiedziałem, że tak to będzie wyglądać. Spodziewałem się, że PZPN będzie robił uniki i wzbraniał się przed zmianami w "zaprzyjaźnionym" sztabie szkoleniowym. Jednak zaznaczam, że taka satysfakcja mnie nie cieszy nawet w najmniejszym stopniu.
W przyjście L. Beenhakker'a też nie bardzo wierzę. Nawet, jeśli faktycznie chciałby "wziąć Polskę od zaraz" i użerać się z naszymi pożal się Boże urzędasami piłkarskimi [czyt. mafia zwana PZPN-em], to szczerze wątpię, czy ktokolwiek z PZPN-u wraz z Listkiewiczem na czele będzie chciał go zatrudnić. Smutne, ale prawdziwe.
Pozdrawiam.

Post został pochwalony 0 razy

Panienka_Kochajaca_Sport napisał:

Nie słyszałam jeszcze żeby Listek powiedział jedno złe słowo na Janasa, chociaż widać, że coś kręci, nie mówi ani "tak" ani "nie"... Jednak skoro mamy czekać aż do połowy lipca to nie widzę innego powodu niż to, że Janas po prostu zostaje...

To będzie kompromitacja Listkiewicza On już powinien mieć w głowie plan dotyczący kandydata na selekcjonera i szybko działać. Minister sportu Lipiec dokładnie dziś powiedział, że za blamaż na MS odpowiedzialność ponosi sztab szkoleniowy i potrzebne są szybkie zmiany. Listkiewicz znów kreci, że sztab liczy 8 osób itp...On naprawde sprawia wrażenie,że chce zostawić Janasa Przecież to będą jaja. Jak Engel nie wyszedł z grupy nie zastanawiał się długo. Teraz była znacznie większa porażka niż w Koreii i on się jeszcze zastanawia Janas po tym turnieju jest załamany psychicznie chowa się gdzieś po Wronkach niech Listkiewicz nie robi jaj i go odwoła bo zmarnuje chłopa. Naród mówi wyraźnie

RTS napisał:

erbe1 napisał: Ubył nam jeden z kandydatów na stołek selekcjonera - Henryk Kasperczak podpisał jednak dwuletnią umowę na prowadzenie reprezentacji Senegalu. Nie dziwię sie wyborowi H. Kasperczaka, że wolał poprowadzić Senegal, niż Polskę. W takim [za przeproszeniem] burdelu nikt nie chciałby pracować i chyba każdy mając do wyboru pracę w Polsce lub za granicą, wybrałby to drugie

Nie jestem do końca przekonany. Kasperczak ma na koncie sporą kase, pracował już za granicą. Miał ochotę poprowadzić reprezentacje Polski tylko nie będzie czekał na to w nieskończoność Nie dostał żadnej wiadomości od PZPN dotyczącej tego czy jest chętny poprowadzić kadre. Nikt się z nim nie skontaktował w tej sprawie W tej sutuacji nic dziwnego, że wybrał Senegal zamiast tego by czekać aż ktoś z PZPN łaskawie się do niego odezwie. Był fachowiec do wzięcia, ale trzeba było działać, a nie panie Listkeiwicz gadać na konferencjach, że Janas to swietny trener i udawać, że nie było wielkiej kompromitacji na boiskach w Niemczech

Post został pochwalony 0 razy

Masahiko napisał:

mecz z Niemcami pokazal, ze przy odpowiedniej formie pilkarzy, dobrze dobranej taktyce i nalezytej motywacji mozemy powalczyc z najlepszymi

Powalczyć o remis jak najbardziej możemy z każdym, bo chyba nie mówisz o meczu w którym oddaliśmy ze 3 celne strzały (celne nie znaczy że stanowiły zagrożenie) jako o takim który mogliśmy wygrać . Prawda jest taka, że nie mamy zawodników w Polsce, którzy potrafiliby efektownie zagrać na mundialu. Cudów nie ma i zniczego to i Mourinho nie zrobiłby nic.

LUBU napisał:

Jak Engel nie wyszedł z grupy nie zastanawiał się długo. Teraz była znacznie większa porażka niż w Koreii i on się jeszcze zastanawia?

Tak, tylko weź pod uwage, że zwolnienie Engela to mógł być (i dla mnie był) błąd. Może Listkiewicz wie, że powinien zostawić Engela i dlatego teraz wacha się nad Janasem?? Moim zdaniem Janas i tak wyleci, bo jest za duża nagonka na niego, a Listkiewicz będzie chciał zachować resztki sympatii społeczeństwa i pójdzie za głosem ludu...

Post został pochwalony 0 razy

LUBU napisał:

RTS napisał: erbe1 napisał: Ubył nam jeden z kandydatów na stołek selekcjonera - Henryk Kasperczak podpisał jednak dwuletnią umowę na prowadzenie reprezentacji Senegalu. Nie dziwię sie wyborowi H. Kasperczaka, że wolał poprowadzić Senegal, niż Polskę. W takim [za przeproszeniem] burdelu nikt nie chciałby pracować i chyba każdy mając do wyboru pracę w Polsce lub za granicą, wybrałby to drugie Nie jestem do końca przekonany. Kasperczak ma na koncie sporą kase, pracował już za granicą.

Nie miałem tu na myśli spraw finansowych, a raczej to, jakim bagnem jest polska piłka.

LUBU napisał:

Nie dostał żadnej wiadomości od PZPN dotyczącej tego czy jest chętny poprowadzić kadre. Nikt się z nim nie skontaktował w tej sprawie

Nie dostał i nie dostanie. Obaj panowie (Listkiewicz i H. Kasperczak) nie lubią się. Niestety w Polsce jest tak, że nie liczy się fachowość, kompetencje, a jedynie sympatie Listkiewicza, układy, układziki i znajomości.
Pozdrawiam.

Post został pochwalony 0 razy

RTS napisał:

dać. Spodziewałem się, że PZPN będzie robił uniki i wzbraniał się przed zmianami w "zaprzyjaźnionym" sztabie szkoleniowym.

Tylko, że ten zaprzyjaźniony sztab szkoleniowy sam się sypie. Szef banku informacji podejmuje pracę w Zagłębiu, Skorża też wypowiadał się, że chciałby podjąć samodzielną pracę trenerską. Jeśli więc Janas zostanie (czego bym nie chciał) to w dużym stopniu będzie musiał montować sobie ów sztab szkoleniowy od nowa (co może w tym wypadku nie byłoby najgorsze).

Post został pochwalony 0 razy

erbe1 napisał:

RTS napisał: dać. Spodziewałem się, że PZPN będzie robił uniki i wzbraniał się przed zmianami w "zaprzyjaźnionym" sztabie szkoleniowym. Tylko, że ten zaprzyjaźniony sztab szkoleniowy sam się sypie. Szef banku informacji podejmuje pracę w Zagłębiu, Skorża też wypowiadał się, że chciałby podjąć samodzielną pracę trenerską

Najwyzszy czas, ten cały sztab jest do natychmiastowej wymiany. Pan Edward K. jest beznadziejnym analitykiem efekty jego pracy w decydujących momentach są słabe (to, że nas Ekwador zaskoczył to już go dyskwalifikuje) Niech on sie do trenerki tez nie pcha za bardzo. Też przegrał ważny mecz w młódzieżówce, który nas pozbawił szans i to 0-4 z Białorusią u siebie byliśmy bezradni
Skorża to też było nieporozumienie od początku. Ci profesorowie od cholera wie czego też beznadzieja efekty ich badań zenujące. Najlepszy był kucharz przynajmniej przyszedł na konferencje i w zastępstwie selekcjonera

Post został pochwalony 0 razy

Już niebawem Leo rozpocznie budowy nowej kadry. Na tę chwilę z nadzieją czekają zawodnicy, których Janas pomijał w swych powołaniach. Niewątpliwie spore grono dotychczas grających zawodników dalej pozostanie w kręgu zainteresowań trenera. Ja chciałbym jednak chwilkę zatrzymać się przy piłkarzu, który był już przymierzany do reprezentacji, jednak nie zagrał w niej żadnego meczu. I być może nie zagra, bo czas goni i niedługo może być za późno na myślenie o wysyłaniu powołania. Mowa o reprezentancie Niemiec Michale Delurze. Ktoś może powiedzieć, że Delura nie zbawi polskiej piłki, ale nie do końca się z tym zgodzę. Uważam, że przy tak małej "podaży" dobrych zawodników, jaka ma miejsce w polskiej piłce nie molno nam utracić żadnego zawodnika, bez dania mu szansy. A Michał nie odżegnuje się od naszej reprezentacji. Chce porozmawiać z nowym selekcjonerem o swoich szansach. Janasowi odmówił, ponieważ czuł że trener nie jest do niego przekonany. Zresztą nasz były trener nie chciał słyszeć kiedyś o Podolskim, gdy ten zaczął błyszczeć w lidze niemieckiej. Mówił, że to młody zawodnik i nie widzi potrzeby po kilku dobrych występach powoływać zawodnika do reprezentacji. Jeśliby podobną formę piłkarz utrzymał przez cały sezon - wówczas on go powoła. Niemiecki selekcjoner nie miał takich oporów i to Niemcy teraz mogą się cieszyć z gry Lukasa. Oczywiście mogło się zdażyć, że Podolski i tak odmówiłby gry w naszej kadrze, ale spróbować było warto. Skoro więc zawodnik urodzony w Polsce gra dla Niemiec, to może urodzony w Niemczech Delura przywdzieje nasze barwy. Dodam, że podobną drogę w reprezentacjach juniorskich przeszedł Szukała. Jednak on, choć powoływany do reprezentacji naszego zachodniego sąsiada nie zagrał w niej a później został sprawdzony w naszym zespole. W Polsce są duże opory w przyznaniu obywatelstwa piłkarzowi bez polskiego rodowodu. Prekursorem był Olisadebe, którego gra zachwycała nas przed ponad już czterema laty. Innym zawodnikiem, który doświadczył zaszczytu występu z orzełkiem na piersi jest wychowanek płockiej Wisły - Wahan Geworgian. My mamy skrupuły. Nie mają ich za to działacze innych federacji. Gruzini złożyli ostatnio propozycję gry w ich narodowym zespole występującemu w Rosji Krzysztofowi Łągiewce. Sam zawodnik był bardzo tym zdziwiony, odparł jednak że ma nadzieję dostać szansę od nowego selekcjonera naszej reprezentacji. U nas dopiero budzi się zainteresowanie graczami o polskich korzeniach. Pozotywnym przykładem jest Konopelsky a do odzysku jest reprezentujący Austrię - Sikorski (to tak przy okazji rozgrywanych w Wielkopolsce mistrzostw Europy zawodniów do lat 19).

Ach ten sezon ogórkowy. Niech już wreszcie ruszy nasza ekstraklasa - będzie można pisać więcej o meczach.

Post został pochwalony 0 razy

erbe1 napisał:

Ja chciałbym jednak chwilkę zatrzymać się przy piłkarzu, który był już przymierzany do reprezentacji, jednak nie zagrał w niej żadnego meczu. I być może nie zagra, bo czas goni i niedługo może być za późno na myślenie o wysyłaniu powołania. Mowa o reprezentancie Niemiec Michale Delurze. Ktoś może powiedzieć, że Delura nie zbawi polskiej piłki, ale nie do końca się z tym zgodzę. Uważam, że przy tak małej "podaży" dobrych zawodników, jaka ma miejsce w polskiej piłce nie molno nam utracić żadnego zawodnika, bez dania mu szansy. A Michał nie odżegnuje się od naszej reprezentacji. Chce porozmawiać z nowym selekcjonerem o swoich szansach.

I bardzo dobrze, że chce z Beenhakkerem rozmawiac o swoich szansach. I świadczy to o tym, że chce grać w reprezentacji Polski. Owszem, życie mu sie tak ułożyło, że musiał wujechać do Niemiec, ale nie zapomniał o tym, że jest Polakiem. Nawet mieszkając w Niemczech. Zupełne przeciwieństwo Klosego, który zapomniał swojego pochodzenia i na każdym kroku daje do zrozumienia, że jest Niemcem i że zawsze nim był. Ale ... jego sprawa.
A uważam, że Delura może nie tyle będzie zbawcą polskiej reprezentacji, ile będzie dla niej bardzo przydatny. Jeżeli Beenhakker będzie stosował ustawienie 1-4-4-2, to byłby moim zdaniem dobrym partnerem w ataku dla Macieja Żurawskiego. Dlatego nie mam nic przeciw, żeby Beenhakker próbował go w reprezentacji.
Zresztą nie mam nic przeciwko powołaniu jakiegokolwiek zawodnika do reprezentacji Polski, który jest w optymalnej formie. Żeby nie było jak za Janasa, że zawodnik nie gra albo jest w słabej formie ( Rasiak, Mila ), a zawsze mieli etatowe miejsce w kadrze, co w innych reprezentacjach byłoby raczej nie do pomyślenia.

Post został pochwalony 0 razy

erbe1 napisał:

U nas dopiero budzi się zainteresowanie graczami o polskich korzeniach. Pozytywnym przykładem jest Konopelsky

Pozytywnym przykładem będzie dopiero wtedy, jak udowodni, że potrafi grać w piłke, bo na razie jest jednym z najgorszych piłkarzy naszej kadry na ME U-19. Dotychczas wyróżnił się tylko tym, że w po ostatnim golu w meczu z Belgią komentator eurosportu pomylił go z Marciniakiem.

Faktycznie jednak warto sondować za granicą piłkarzy o polskich korzeniach. Tym bardziej, że z biegiem lat będzie ich coraz więcej, bo i coraz więcej Polaków wyjeżdża z kraju. Już słychać żarty, że za kilkanaście lat w każdej europejskiej reprezentacji będzie grało conajmniej dwóch Polaków...

Post został pochwalony 0 razy

Krol_kier napisał:

erbe1 napisał: U nas dopiero budzi się zainteresowanie graczami o polskich korzeniach. Pozytywnym przykładem jest Konopelsky Pozytywnym przykładem będzie dopiero wtedy, jak udowodni, że potrafi grać w piłke, bo na razie jest jednym z najgorszych piłkarzy naszej kadry na ME U-19. Dotychczas wyróżnił się tylko tym, że w po ostatnim golu w meczu z Belgią komentator eurosportu pomylił go z Marciniakiem.

Pisząc o tym, że Konopelsky jest dobrym przykładem, miałem na myśli działania osób, które przyczyniły się do tego że zawodnik gra dla nas - nie zaś poziomu sportowego prezentowanego obecnie przez futbolistę.

Krol_kier napisał:

Faktycznie jednak warto sondować za granicą piłkarzy o polskich korzeniach. Tym bardziej, że z biegiem lat będzie ich coraz więcej, bo i coraz więcej Polaków wyjeżdża z kraju. Już słychać żarty, że za kilkanaście lat w każdej europejskiej reprezentacji będzie grało conajmniej dwóch Polaków...

Nikt nie żartuje z mocnych. Oby więc ten exodus podniósł poziom naszej repry na tyle, żeby nikt nie ośmielił się z nas śmiać. A co? Jak marzyć to na całego.

Post został pochwalony 0 razy

Taką ciekawostkę wynalazłem:
[link widoczny dla zalogowanych]
Nie wiadomo, co jeszcze z młodego Wałdocha wyrośnie, ale pierwszy krok uczynił we właściwym kierunku. Niech bierze przykład z Ebiego Smolarka.

Post został pochwalony 0 razy

erbe1 miejmy nadzieje ze wyrosnie na dobrego pilkarza tylko nie zawsze jest syn wstanie wyjsc z cieniu ojca i wtedy takie syny ekspilkarzow maja trudny owoc do jedzenia przyklady syn pele czy syn beckenbauera pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

Przenoszę (wyjątkowo) post niejakiego PANDEMa, tutaj.

POST PANDEM0NIUM:

Cytat:

Przed mundialem wielu z nas narzekało na średnią wieku reprezentacji ale dzięki Leonowi chyba widzimy że: 1.Warto odważniej stawiać na młodzież 2. Liga Polska też produkuje dobrych piłkarzy Baliście się o tą drużynę? No to mała ściągawka. (kolejność przypadkowa) Jakub Błaszczykowski (lat 21 - def. right/ def midfield reight/of midfield right) Paweł Golański ( lat 24 - def. right/ def midfield reight) Grzegorz Bonin (lat 23 - central midfield / right midfield) Zbigniew Zakrzewski (lat 25 - striker) Rafał Murawski ( lat 25 def.midfield) Mariusz Zganiacz (lat 22 central midfield) Łukasz Piszczek (lat 21 striker / forward) Paweł Sasin (lat 23 midfield left) Wojciech Łobodziński ( lat 24 of midfield right) Ireneusz Jeleń (lat 25 forward/striker/midfield right) (do niedawna Wisla Płock Razz) Grzegorz Fonfara (lat 23 defender right) Łukasz Garguła (lat 25 of central midfield) Radosław Matusiak (lat 24 striker) Grzegorz Bronowicki (lat 26 defender right/defender left/def midfield right/defender midfield left) Sebastian Szałachowski (lat 22 forward/of midfield right) Dawid Janczyk (lat 19 forward/striker) Robert Kolendowicz (lat 26 of midfield right) Maciej Iwański (lat 25 central of midfield) Wszyscy to są albo zawodnicy młodzi (Piszczek,Błaszczu,Janczyk,Zganiacz,Szałachowski) albo wchodzący w wiek najlepszy dla piłkarza (polskiego) (Łobodziński, Sasin, Matusiak, Fonfara) albo już dojrzali którzy moglibybyć przydatni dla I reprezentacji (Łobodzińśki,Iwański, Murawski) bądź stanowić o jej sile (Jeleń, Bronowicki). Wszystkich ich łączy jedno, udana runda jesienna oraz małe zaufanie kibiców a ja jestem pewien że przy Leonie wszyscy oni (bo talent mają ogromny) nabrali by krzepy i ogrania. Co o tym sądzicie?

Uprzejmie proszę nie dublować tematów na przyszłość. Nie zawsze będę przenosić.

a ja prosze uprzejmego moda, aby nauczył się przenosić posty. Tak normalnie prznosić. Masz na dole zakładke 'podziel temat', to jest bardzo proste.
P.

Obawiam się, że funkcja "podziel temat" nie zdałaby egzaminu. Funkcja ta bowiem tworzy całkiem nowy, odrębny temat, natomiast nie przenosi go pod wątek istniejący. PANDEM0NIUM zdublował istniejący już temat (były dwa tematy pt. "Przeszłość kadry"). Pozostawienie tego w stanie nie ruszonym mija się z celem. Pozdrawiam. - RTS

Nie mam czasu teraz przenosic postów

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez RTS dnia Pią 13:10, 17 Lis 2006, w całości zmieniany 3 razy

Żądam przeniesienia mojego postu i umieszczenia go w normalnym stanie a nie jak jakąś popierdółkę.

PANDE, w mojej opinii każdy Twój post jest wyjątkowy i w związku z tym nie widzę potrzeby dublowania tematu.

Post został pochwalony 0 razy

W bramce liczyć się będą przede wszystkim Boruc, Kuszczak, Fabiański, Białkowski, Szczęsny no i może Pawełek

Post został pochwalony 0 razy

Przy czym Boruc nie jest już młodzieniaszkiem i jeśli Szczęsny czy Białkowski będą dalej czynić postępy to niedługo zastąpią bramkarza Celticu w bramce drużyny narodowej....

Post został pochwalony 0 razy

Masahiko napisał:

Przy czym Boruc nie jest już młodzieniaszkiem

Co nie przeszkadza mu świetnie się spisywać, jak np. w ostatnim meczu Celtiku.

Post został pochwalony 0 razy

Masahiko napisał:

Przy czym Boruc nie jest już młodzieniaszkiem i jeśli Szczęsny czy Białkowski będą dalej czynić postępy to niedługo zastąpią bramkarza Celticu w bramce drużyny narodowej....

Jakos Stekelenburg nie wygryzł van der Sara z bramki Holendrów (tak wiem, przesadzam czasem z tym uwielbieniem dla golkipera ManU ) Zreszta na tej pozycji warto mieć zawodnika nie tylko bardzo dobrego, ale równiez doświadczonego

Post został pochwalony 0 razy

Taką oto notatkę zamieszczoną przez GW wynalazłem w internecie:

Cytat:

Askhan Dejagah, 21-letni piłkarz pochodzenia irańskiego młodzieżowej reprezentacji Niemiec odmówił gry przeciw Izraelowi podczas piątkowego meczu eliminacji MME w Tel-Awiwie. Sprawa wywołała w Niemczech burzę. - Oczekuję, że Niemiecka Federacja Piłkarska wykluczy go z kadry - powiedziała prezes Centralnej Rady Żydów w Niemczech Charlotte Knobloch. Według niej piłkarz odmawiając gry w Izraelu "zachował się głęboko niesportowo, ponieważ imprezy sportowe mają charakter pokojowy, a nie polityczny". W dzienniku "Bild Zeitung" Dejagah przyznał, że jego motywy mają charakter polityczny. - Wszyscy wiedzą, że jestem Niemcem pochodzenia irańskiego - powiedział. Nieoficjalnie wiadomo, że 21-letni pomocnik Wolfsburga nie chce jechać do Tel-Awiwu w obawie o los swoich bliskich, którzy zostali w Iranie.

Rozumiem Niemców, bo odmowa gry w reprezentacji zawsze budzić będzie negatywne emocje, próbuję również zrozumieć piłkarza a zastanawiam się czy byłoby aż tyle szumu w tym wszystkim, gdyby przeciwnikiem reprezentacji Niemiec był kto inny?

Post został pochwalony 0 razy