To kolejny ciemny rozdział w polskiej piłce. Wielokrotnie już o tym dyskutowaliśmy, że brak nam solidnego zaplecza, że nasze polskie talenty nikną gdzieś i ani słychu o nich później. Z kolei coraz częściej pisze się o naszych talentach za granicą. Zastanawialiśmy się też, jak to się dzieje, że owe talenty nikną i jak to jest, że za granicą Polacy się uczą grać, albo -co gorsza- wybierają karierę w reprach zagranicznych (jka np. Podolski i Klose).
I choć po części mieliśmy rację to padały różne opinie, a to trenerzy nie tacy, a to a to piłka polska jest denna, etc. Tymczasem olśniło mnie i dotarło do mnie wreszcie to, o czym non stop teraz powtarza L. Beenhakker od momentu wyboru nas na gospodarza ME. Otóż NAJWIĘKSZĄ BOLĄCZKĄ NASZEJ RODZIMEJ KOPANEJ JEST ZUPEŁNY BRAK INFRASTRUKTURY SZKOLENIOWEJ. I w jednym momencie wszystko stało się dla mnie jasne. Bo przecież miałem mieszane uczucia, twierdząc, że nasi szkoleniowcy są do bani. Bo są. Ale są wśród tych nieudaczników wyjątki (np. Kasperczak, Smuda, Lenczyk, Michniewicz, czy Stawowy). Miałem mieszane nastroje, pisząc niejednokrotnie, że nasze talenty same się grzebią (bo wolą impry od treningów). Ale przecież oni z każdym rokiem swojej nielekkiej pracy coraz wyraźniej widzą, w jakie g.... się pakują coraz bardziej i że najproawdopodobniej nic z tego nie wyniknie. Toteż dlaczego on ma gryźć trawę, skoro za rok (najdalej) za kilka lat) zniknie, a kariery i tak w tym kraju nie zrobi? Dlaczego ma grać i zachwycać pseudotrenerów (tych z niższych klas) i kibiców, skoro kraj nie chce dać mu wsparcia. Wobec tego nie dziwota, że rzuci to wszystko w kąt, znajdzie jakąś pracę, by wreszcie zarabiać i od czasu do czasu pójść zabawić się na dyskotekę.
Wczoraj i Leo i my mieliśmy bardzo smutne doświadczenie. Nasz selekcjoner miał comiesięczne spotkanie z polskimi trenerami i przedstawicielami polskich klubów, przeprowadził też dla nich pokazowy trening na terenach warszawsiej AWF, jak należy to robić prawidłowo. I oczywiście szlag go trafił. Dlaczego? Bo kazano mu prowadzić ów trening na dzikich wręcz wertepach, przy których sawanna i trasa rajdu Paryż-Dakar to pikuś. Tam samochód terenowy zgubiłby zawieszenie po pierwszych przejechanych metrach. Nie wsponiawszy nawet o celnym podaniu piłki. Takie oto mamy boiska szkoleniowe w kraju. Nie dziwi mnie zatem, że facet nie wytrzymał i zmył wszystkim obecnym głowy i wygarnął to wszystko, jak przysłowiowej krowie na granicy. Nie omieszkał też o tym nie wspomnieć na konferenci prasowej po spotkaniu.
Zresztą sami czytnijcie...

[link widoczny dla zalogowanych]

Dla nas to powinien być już wstyd, a nie tylko problem do rozwiązania. Bo nie wierzę, żeby ludzie polskiej piłki nie zdawali sobie z tego sprawy od lat. Porządna baza treningowa jest PODSTAWĄ dobrej piłki. Bez niej nie będzie talentów (bo będą niknąć), nie będzie dobrej piłki na poziomie europejskim, ne będziemy mieć silnej kadry, ani klubów piłkarskich.
Jeśli znacie jakieś miejsce, gdzie jest porządne boisko treningowe z dobrym zapleczem, to proszę, podajcie mi to miejsce, bo ja nie wiem gdzie. Nie wierzę bowiem, że L. Beenhakker'owi do treningu pokazowego dano jedno z najgorszych naszych boisk szkoleniowych. Podejrzewam, że starano się wybrać na tę oazję jedno z najlepszych. :/

Post został pochwalony 0 razy

marcin na tym filmie gdzie beenhakker mowi o brakach infrastruktury widac tez jak ktos plasko pilke na murawie strzela a ona nagle ponad dwadziescia centymetrow do gory skacze i jezeli to jedna z lepszych boisk to niechce tych gorszych widziec jezeli ty mowisz o wstydzie to przyznam ci racje ja mieszkajac za granica niechce zbyt mocno krytykowac tego bo smutno po prostu na to patrzec ale jezeli wiele na stanowiskach siedzacych pzpnowcow takie slowa wstyd lub honor nie znaja to o czym tu mowic dobrze ze te slowa krytyki powiedzial holender i mam nadzieje ze polskie trenery dobrze na robote leo patrza i sie cos od niego naucza bo on nie bedzie wiecznie w polsce trenowal pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

Na AWF to norma w Gdańsku wogóle by nie rozpoczął zajęć jakby zobaczył boisko, piach kępki trawy po bokach.
RTS kogo chcesz za to winić? Chodzę do kierownika klubu i mówię mu Jurek boiski mam do d... grać się nie da, idę do kierownik administracyjnej szkoły z tekstem trzeba przyciąć trawę coś zrobić z tym boiskiem przejechać wałem zasiać trawę. Odpowiedzi zawsze te same: graj coś będziemy działać, albo łooo z tym boiskiem to nie ma sensu wogóle się bawić, ono było kiedyś źle zrobione i teraz nic się z tym nie zrobi. Tak jest wszędzie. Arka ma 2 sztuczne boiska łódzki SMS podobnie, ładne zaplecza ma Górnik Łęczna, potrenować można na Agrykoli. Jest fajne boisko w Tychach. Teraz jest trend na sztuczne murawy bo nie trzeba wokół nich chodzić, a że kontuzjogenne to mało kogo obchodzi.
Co mam zrobić jak mi się zawodnik na lekcji wf wczoraj wypierniczył na asfaltowym boisku zamknąć jego Dyrektorkę?
Jak nie będzie prikazu że na osiedlu ma funkcjonować jedno bezpieczne boisko dla młodzieży a przy szkole obowiązkowo 60mx30m to Leon mi nie pomoże.
Prawdziwy ośrodek gdzie Leo powinien przeprowadzić taki trening to Wronki tam jest super baza, albo boiska REMES

[link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy

sidney 46 dobrze te problemy opisales tylko wyczytuje w twoim opisaniu dwa takie slynne polskie zdania ktore teraz zacytuje jakos to bedzie i te drugie wiekszosci nigdy nikt za nic byl w polsce za cos odpowiedzialny i mam nadzieje ze te slowa nikoga z was nie obraza ale moze po dostaniu euro wiele zeczy sie polepszy powinno sie polepszyc dzieki za te zdjecia z boisk remes pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

sidney46 napisał:

Prawdziwy ośrodek gdzie Leo powinien przeprowadzić taki trening to Wronki tam jest super baza, albo boiska REMES [link widoczny dla zalogowanych]

Zgadza sie, Wronki mają dobrą baze i spokój tam można trenowac, a potem na Bułgarską grać spotkanie w eliminacjach, tylko narazie nic takiego nie miało miejsca
A co do Remesu to znajduje sie to w Opalenicy. Jest tam IV ligowy klub Promien Remes Opalenica całkiem niedawno tam byłem bo grali mecz ligowy z moim Lubuszaninem. Naprawde robi wrazenie. Często Lech korzysta z tych obiektów. Żeby wszędzie choć cząstka z tego była marzenia

Post został pochwalony 0 razy

stary napisał:

mam nadzieje ze polskie trenery dobrze na robote leo patrza i sie cos od niego naucza bo on nie bedzie wiecznie w polsce trenowal pozdrawiam

Zgoda, tylkko co można trenować na takich "boiskach"?

sidney46 napisał:

RTS kogo chcesz za to winić?

A kto jest odpowiedzialny za taki stan?

sidney46 napisał:

Chodzę do kierownika klubu i mówię mu Jurek boiski mam do d... grać się nie da, idę do kierownik administracyjnej szkoły z tekstem trzeba przyciąć trawę coś zrobić z tym boiskiem przejechać wałem zasiać trawę. Odpowiedzi zawsze te same: graj coś będziemy działać, albo łooo z tym boiskiem to nie ma sensu wogóle się bawić, ono było kiedyś źle zrobione i teraz nic się z tym nie zrobi.

A ja w takim razie zapytam, co ten człowiek jeszcze robi na stanowisku kierownika drużyny? Poza tym nie wiem, w jakim klubie pracujesz, ale i zarząd w takim razie pozostawia wiele do życzenia. Myślę bowiem, że słowa trenera L. Beenhakker'a są skierowane głównie do włodarzy klubów i do rządu, bo przecież trenerzy nie są chyba odpowiedzialni za taki, a nie inny stan boisk treningowych. Mogą co najwyżej wpływać werbalnie na to, by zarząd danego klubu lub kierownik drużyny raczył zrobić coś z tym fantem.
Jeśli chodzi o zwykłą szkołę, to służy ona do innych rzeczy, aniżeli do nauki gry w piłkę nożną, ponieważ jeśli jakiś młody osobnik chce zgłębiać tajniki gry w piłę, to pójdzie tam, gdzie szkolą (a raczej tam, gdzie powinni go szkolić w tym fachu).

Jeśli chodzi o ów warszawski AWF, to jest to właśnie to, o czym pisałem nie tak dawno na tym forum. Po prostu kondycja polskich szkół wyższych sportowych pozostawia tu wiele do życzenia.
Możesz wmawiać, że na AWF-ie w Gdańsku tak nie jest, że szkolą tam trenerów, że powstają nowe koncepcje gry, że cała infrastruktura uczelni jest cacy, ale powiedz mi z ręką na sercu, czy nie jest tak, że ta nauka trenerstwa nie wygląda może tak, że jest parę wykładów z dziedziny piłki nożnej, zaś na sali gimnastycznej robi się parę żonglerek?
To co powiedział Leo, to nie jest żadna prawda objawiona. W Polsce nie mamy żadnej dobrej bazy szkoleniowej. A przecież i on trnował już z kadrą choćby i we Wronkach. Ładny, estetyczny budynek wraz z sauną i siłownią nie zastąpi kilku dobrych boisk treningowych i całej reszty.

sidney46 też napisał:

Arka ma 2 sztuczne boiska łódzki SMS podobnie, ładne zaplecza ma Górnik Łęczna, potrenować można na Agrykoli. Jest fajne boisko w Tychach. [...]Prawdziwy ośrodek gdzie Leo powinien przeprowadzić taki trening to Wronki tam jest super baza, albo boiska REMES

W takim razie dlaczego nie zorganizowano takiego spotkania w Tychach, na Agrykoli lub w Łęcznej? Podejrzewam, że wcale nie jest tak kolorowo, jak piszesz.

Post został pochwalony 0 razy

stary napisał:

dwa takie slynne polskie zdania ktore teraz zacytuje jakos to bedzie i te drugie wiekszosci nigdy nikt za nic byl w polsce za cos odpowiedzialny

Obym się mylił ale one będą obecne przez lata. Kumpel pracował z dzieciakami w Niemczech an koniec była drukowana książeczka ze zdjęciami, najlepsi strzelcy, tabele, pamiątkowe koszulki ze zdjęciem drużyny, wspólny grill z rodzicami do tego kilka piw, które nie przeradzały się w pijaństwo.
W Polsce mieszkając nawet w dzielnicy domków jednorodzinnych trudno utrzymać boisko.
Tutaj jest jedna droga szybko zarobić na dzieciakach a po nas chocby potop. Ja w swojej drużynie mam bardzo uzdolnionego chłopaka, który ma wszystkie dane żeby grać wielką piłkę, problem w tym że tzw. kierownik klubu nigdy mnie nie zapytał czy chłopakowi coś potrzeba, dostałem na sezon 10 piłek Nike i Zina i to z kasy miasta, które przeznacza na dzieciaki kupę kasy które są przeznaczane później na grupy juniorów starszych albo na pensje szemranych działaczy.
Ostanio facet zadzwonił do mnie żebym wysłał grupę 15 chłopaków na obóz sportowy bo klub będzie miał z tego dofinansowanie, gość nawet nie widział tej grupy chłopaków i nie wie czy potrzebny jest ten obóz każdemu czy też nie za bardzo.
Dla polskiego działacza miernikiem jest wynik i to jest chore, później widzisz na boiskach wielkich facetów bez koordynacji ruchowej, którzy w swej tępocie najbardziej nadawali się na materiał treningowy dla trenerów ,,robiących wyniki''

Post został pochwalony 0 razy

RTS napisał:

A kto jest odpowiedzialny za taki stan?

system w którym państwo olało tą sferę życia i nie za bardzo wie co z tym robić

RTS napisał:

A ja w takim razie zapytam, co ten człowiek jeszcze robi na stanowisku kierownika drużyny? Poza tym nie wiem, w jakim klubie pracujesz, ale i zarząd w takim razie pozostawia wiele do życzenia. Myślę bowiem, że słowa trenera L. Beenhakker'a są skierowane głównie do włodarzy klubów i do rządu, bo przecież trenerzy nie są chyba odpowiedzialni za taki, a nie inny stan boisk treningowych. Mogą co najwyżej wpływać werbalnie na to, by zarząd danego klubu lub kierownik drużyny raczył zrobić coś z tym fantem.

Ten facet dzięki układom w OZPN załtwił sobie robotę w klubie i tylko upływ czasu może go naturalnie wymieść z fotela, no może błąd księgowej

RTS napisał:

Jeśli chodzi o zwykłą szkołę, to służy ona do innych rzeczy, aniżeli do nauki gry w piłkę nożną, ponieważ jeśli jakiś młody osobnik chce zgłębiać tajniki gry w piłę, to pójdzie tam, gdzie szkolą (a raczej tam, gdzie powinni go szkolić w tym fachu).

Tu się mylisz własnie w szkołach są prawdziwe talenty, a nie chłopcy zaprowadzeni za rączkę przez ojca

Post został pochwalony 0 razy

sidney46 napisał:

Dla polskiego działacza miernikiem jest wynik i to jest chore

Zaraz, zaraz, bo czegoś tu nie łapię. Jeśli masz na myśli działacza klubowego, to chyba normalne, że dla niego najbardziej będą liczyć sie wyniki. Jednak żeby mieć wyniki, trzeba posiadać dobrych piłkarzy, a żeby tych dobrych mieć, trza ich wyszkolić

sidney46 też napisał:

później widzisz na boiskach wielkich facetów bez koordynacji ruchowej, którzy w swej tępocie najbardziej nadawali się na materiał treningowy dla trenerów ,,robiących wyniki''

Mnie zastanawia tutaj jedno. Jak można brać owych facetów -jak to określiłeś- bez koordynacji ruchowej, by robili wyniki. Może to naiwnie zabrzmi, ale jakoś nie wyobrażam sobie dobrego występu faceta, który jest po prostu niezgrabny ruchowo...

Post został pochwalony 0 razy

sidney 46 jezeli ty te dwa zdania zacytowales i powiedziales ze one beda obecne jeszcze przes lata jest to bardzo smutne bo one sa smutna prawda wiesz kazdy narod ma swoje posytywne i negatywne cechy mentalnosciowe i nieraz te negatywne cechy do ktorych te dwa zdania czesto naleza stoja na przeszkodzie wlasnego sportowego osiagniecia lub sukcesu i jezeli my polacy tego samo nie zmienimy to zaden obcy to za nas nie zrobi ale ja wiem ze dla niektorych zmian nie da sie zrobic w jednym pokoleniu cieszy mnie to ze trenujesz z chlopakami bala i zycze temu chlopakowi powodzenia ktory w twoich oczach ma mozliwosci na gre w wielkiej pilce marcin co do chlopow z ruchem niekoordynacyjnym to jak widzialem wtedy mecz anglia polska w manchesterze i patrzac na grzesia rasiaka to on dla mnie mial porzadne problemy niekoordynacyjne grzecznie powiedzac ale jest to tylko moje osobiste zdanie pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

RTS napisał:

Zaraz, zaraz, bo czegoś tu nie łapię. Jeśli masz na myśli działacza klubowego, to chyba normalne, że dla niego najbardziej będą liczyć sie wyniki. Jednak żeby mieć wyniki, trzeba posiadać dobrych piłkarzy, a żeby tych dobrych mieć, trza ich wyszkolić

Wynik w warunkach piłki młodzieżowej możesz sobie w WC powiesić i miłej lektury..... Już kiedyś Wam opowiadałem jak na turnieju juniorzy Lechii Gdańsk pokonali Ajaks 7:1 tyle że z tego Ajaksu parę lat później, kilku chłopaków trafiło do wielkiej piłki, w Lechii 7 lat temu przewinął się Mila, Jastrzębski od razu zawyrokował że mimo wielkich chęci i dość dobrej techniki gość kariery nie zrobi mimo to ojciec ciągał go od Płocka przez Grodzisk do Wiednia.
Poza tym dzieciak w Holandii ma zaprogramowany dzień od tego co zje na sniadanie do godziny snu, w Polsce miota się między nauką angielskiego, pływania, kursem tańca i treningiem w końcu zostaje ten najwytrwalszy, wcale nie najlepszy, bo rodzice nie maja kasy żeby opłacać składki w klubie.
Dla władz klubu liczyć się powinno ilość konsultacji na kadrze makroregionu, województwa, umiejętności techniczne itp.

RTS napisał:

Mnie zastanawia tutaj jedno. Jak można brać owych facetów -jak to określiłeś- bez koordynacji ruchowej, by robili wyniki. Może to naiwnie zabrzmi, ale jakoś nie wyobrażam sobie dobrego występu faceta, który jest po prostu niezgrabny ruchowo...

Już ci stary dał przykład Rasiaka, ja dołoże z własnego podwórka Piotrka Bronowickiego i jego występy gościnne na zawodach siatkówki nagrane na DVD. obejrzyj sobie jak gra Jakosz, Sobieraj, Kowalski, Cecot, przypomnij że filarem naszej obrony był do niedawna Jop a na chiwlę obecną jest Bąk, dołóż Wisniewskiego i odpowiedz na proste pytanie czy mieliby szanse gdzie indziej poza Polską.
Jako tako jest w tych 16 gimnazjach pod patronem PZPN ale jak dla mnie to brakuje jeszcze 16 szkólek na poziomie szkoły podstawowej od 10 roku życia

Post został pochwalony 0 razy

Sidney46 napisał:

Wynik w warunkach piłki młodzieżowej możesz sobie w WC powiesić i miłej lektury..... Smile Już kiedyś Wam opowiadałem jak na turnieju juniorzy Lechii Gdańsk pokonali Ajaks 7:1 tyle że z tego Ajaksu parę lat później, kilku chłopaków trafiło do wielkiej piłki, w Lechii 7 lat temu przewinął się Mila, Jastrzębski od razu zawyrokował że mimo wielkich chęci i dość dobrej techniki gość kariery nie zrobi mimo to ojciec ciągał go od Płocka przez Grodzisk do Wiednia. Poza tym dzieciak w Holandii ma zaprogramowany dzień od tego co zje na sniadanie do godziny snu, w Polsce miota się między nauką angielskiego, pływania, kursem tańca i treningiem w końcu zostaje ten najwytrwalszy, wcale nie najlepszy, bo rodzice nie maja kasy żeby opłacać składki w klubie. Dla władz klubu liczyć się powinno ilość konsultacji na kadrze makroregionu, województwa, umiejętności techniczne itp.

A, to już rozumiem. Zgoda. Jednak to nie tylko kwestia -za przeproszeniem- pseudoszkoleniowców i dupnych działaczy (choć w dużej mierze), lecz także braku właśnie odpowiedniej bazy szkoleniowej. Np. w Łodzi Widzew obecnie nie posiada żadnego boiska treningowego, ŁKS ma jedno i to z nieprawidłowo położoną sztuczną nawierzchnią, w dodatku nie połżoną w całości. Że nie wspomnę już o mniejszych klubach, takich, jak Włókniarz, ChKS, Metalowiec, czy Start.
Po prostu trzeba zmienić wszystko, od metod szkolenia, poprzez jego warunki, po odpowiednią infrastrukturę i zabezpieczenia pieniężne na utrzymanie tejże infrastruktury. Ale tego nie da się zrealizować przy udziale co poniektórych -za przeproszeniem- jełopów oraz bez wsparcia samorządu miejskiego. A ten łódzki olewa te sprawy ile się tylko da. :/

Sidney też napisał:

Już ci stary dał przykład Rasiaka

Ależ z tego -nazwuijmy go piłkarzem- nie ma żadnego pożytku, a w reprze wzbudzał tylko uśmiech.

Ponadto Sidney napisał:

obejrzyj sobie jak gra Jakosz, Sobieraj, Kowalski, Cecot, przypomnij że filarem naszej obrony był do niedawna Jop a na chiwlę obecną jest Bąk, dołóż Wisniewskiego i odpowiedz na proste pytanie czy mieliby szanse gdzie indziej poza Polską.

Z jednej strony przyznam Ci rację, z drugiej strony, jak sobie przypomnę J. Koller'a, to mam pewne "ale".

Post został pochwalony 0 razy

RTS napisał:

Np. w Łodzi Widzew obecnie nie posiada żadnego boiska treningowego, ŁKS ma jedno i to z nieprawidłowo położoną sztuczną nawierzchnią, w dodatku nie połżoną w całości. Że nie wspomnę już o mniejszych klubach, takich, jak Włókniarz, ChKS, Metalowiec, czy Start. Po prostu trzeba zmienić wszystko, od metod szkolenia, poprzez jego warunki, po odpowiednią infrastrukturę i zabezpieczenia pieniężne na utrzymanie tejże infrastruktury. Ale tego nie da się zrealizować przy udziale co poniektórych -za przeproszeniem- jełopów oraz bez wsparcia samorządu miejskiego. A ten łódzki olewa te sprawy ile się tylko da. :/

Samorząd musi mieć jakieś wytyczne płynące z Ministerstwa Sportu sam nie będzie się zajmował sportem. Polsce przydałby się system skandynawski czyli zapewnienie powszechnego dostępu do hal, boisk.
System szkolenia powinien się zająć Związek ja już dwa lata nie byłem na żadnym dokształcie, płyty DVD załatwiam od kumpli, którzy sprowadzają je z Niemiec, Austrii, Holandii, Anglii. Tyle że w PZPN musieliby poważnie potraktować pion szkoleniowy i pozbyć się Piechniczka, Engela, Wójcików.
C+ dając kasę na kluby powien egzekwować pewną transzę przenaczaną na bazę i szkolenie młodzieży, sama podgrzewana płyta niczego nie załatwi, ona też po pół roku będzie zryta

Post został pochwalony 0 razy

Sidney46 napisał:

Samorząd musi mieć jakieś wytyczne płynące z Ministerstwa Sportu sam nie będzie się zajmował sportem.

To niestety racja. Polacy muszą mieć przysłowiowego bata nad sobą. Inaczej nikt palcem nie kiwnie... :/

Sidney też napisał:

Polsce przydałby się system skandynawski czyli zapewnienie powszechnego dostępu do hal, boisk.

Oj, tak.

Oprócz powyższego, Sidney napisał:

System szkolenia powinien się zająć Związek ja już dwa lata nie byłem na żadnym dokształcie, płyty DVD załatwiam od kumpli, którzy sprowadzają je z Niemiec, Austrii, Holandii, Anglii. Tyle że w PZPN musieliby poważnie potraktować pion szkoleniowy i pozbyć się Piechniczka, Engela, Wójcików.

Ech... Tam nadal niczego nie traktyje się poważnie. Najpoważniej traktowane są własne niskie interesiki i ostro zakrapiane biby z byle okazji. I nie dziwota, że szkolenie mamy na etapie epoki kamienia łupanego. :/
Czy wreszcie ktoś się znajdzie, kto energicznie zajmie się tym problemem? Z roku na rok ta moja wiara w to zmniejsza się...

Sidney napisał:

C+ dając kasę na kluby powien egzekwować pewną transzę przenaczaną na bazę i szkolenie młodzieży, sama podgrzewana płyta niczego nie załatwi, ona też po pół roku będzie zryta

Znakomity pomysł. Tym bardziej, że jako dający kasę (wprawdzie za transmisję, to jednak) powinien mieć jakieś niewielkie prawo decydowania na co przeznaczy się pieniądze. A to spowodowałoby wzrost poziomu piłki, wzrost odsetka uzdolnionych piłkarzy, którzy mieliby łatwiejszą drogę do pokazania się na ligowych boiskach. To z kolei spowodowałoby podniesienie się poziomy naszej rodzimej piły, a tym samym wzrosłaby atrakcyjność naszej ligowej piłki. Skorzystalibyśmy na tym i skorzystałby C+.

Post został pochwalony 0 razy

A Wy wierzycie, ze w tym kraju ktos zamiast kupowac sobie nowej fury etc., bedzie chcial zainwestowac w mlodziez zamiast w siebie?

Post został pochwalony 0 razy

Ech... Kysiu, w coś zawsze trzeba wierzyć. Inaczej o kant tyłka wszystko rozbić... ;/

Post został pochwalony 0 razy

KYSIU napisał:

A Wy wierzycie, ze w tym kraju ktos zamiast kupowac sobie nowej fury etc., bedzie chcial zainwestowac w mlodziez zamiast w siebie?

Czasami można spróbować to jakoś połączyć. Coś takiego próbuje robić Kosecki w Konstancinie.

Post został pochwalony 0 razy

Przykładowe konspekty treningowe z oficjalnej strony DFB próżno tego szukać na stronie PZPN

Post został pochwalony 0 razy