I po raz kolejny Barca jest zdobywcą.
Oczywiście obejrzałem tylko niecałą 2 połowę (i to powiedziane na wysrost), no ale chciałem się zdrzemnąć przed meczem godzinkę, a z drzemki wyszły 3h. -_- Ale nie dziwota, kuźwa, skoro spałem tylko 3h, a potem od 5.30 do niemal wieczora na nogach. Kuźwa, pop. kraj. W Anglii socjal mają, że mogą nie robić i żyją dostatnio, a tu człek musi zap... dla bele grosza. I żeby jeszcze durnego meczu nie mógł sobie obejrzeć.

Końcówka nawet mi się podobała. Fantastyczne umiejętności piłkarzy Barcy, zwł. Messiego. Zresztą Messiego cholernie ciężko zatrzymać, nawet nie mam wątpliwości, że gdybym stanął na przeciwko niego (a moją preferowaną pozycją z w sumie dzieciństwa to był stoper ^^) to nawet bym nie wiedział, jak mnie minął. Zresztą... z moim zakręceniem, to Messi'ego wciąż szukałbym przed sobą zamiast za plecami. Te faule Rolando też chyba o tym świadczą.
No i gol Fabregasa w końcówce. Master, teraz chyba wiemy, po co znalazł się w Barcy.
Ale i Porto podobało mi się, bo czasami potrafiło zaatakować bramkę FCB, próbując wyrównać., choć bez większego skutku, no i starali się grać agresywnie.
Barca jednak miała wyraźną przewagę, co zaskoczeniem nie było. A ponoć w 1 połowie miała jeszcze większą przewagę. ^

P.S. Czy ja tam dobrze słyszałem, że Porto kończyło mecz w dziewiątkę? ^

Post został pochwalony 0 razy

RTS napisał:

No i gol Fabregasa w końcówce. Master, teraz chyba wiemy, po co znalazł się w Barcy.

Bycie superrezerwowym to jednak wciąz mniej niż gra w wyjściowym składzie. Ale ok, niech mu będzie. Postrzela sobie przynajmniej.

I może teraz zdenerwuje parę osób, ale powoli mam dość gwizdania na korzyść Barcelony. I chociaz Mourinho generalnie doprowadza mnie do szału niemniej niz van Gaal w swoim drugim sezonie, w jednym się z nim zgodzę. UEFA troche te Barcelonę faworyzuje...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Pią 21:59, 26 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz

sędzia mylił się w obie strony, błędy przy spalonych etc, ale fakt - karny dla Porto po zagraniu Abidala ewidentny.

Post został pochwalony 0 razy

Superpuchar Europy dla Bayernu - świetny mecz, obie drużyny stworzyły niezwykle emocjonujące widowisko. Myślę, że gest Mou "tyle brakowało" wejdzie do historii piłki nożnej.

Dawno nie było takiego meczu o Supepuchar - myslę, że to efekt tego, kto siedział na trenerskich lawkach. Rywalizacja Guardioli z Mourinho przełozyła się na zaciętość walki na boisku.

Post został pochwalony 0 razy

Holt_ napisał:

Superpuchar Europy dla Bayernu - świetny mecz, obie drużyny stworzyły niezwykle emocjonujące widowisko. Myślę, że gest Mou "tyle brakowało" wejdzie do historii piłki nożnej. Dawno nie było takiego meczu o Superpuchar - myslę, że to efekt tego, kto siedział na trenerskich lawkach. Rywalizacja Guardioli z Mourinho przełozyła się na zaciętość walki na boisku.

Meczu samego nie oglądałem, śledziłem jednak relację i komentarze. I jasno wynika, że jak było źle w FCBM, tak jest źle w FCBM. Mam na myśli kulejącą grę w defensywie. No i po meczu o Superpuchar może zastanawiać, dlaczego Martinez nie gra w pierwszym składzie. Oraz dlaczego Guardiola tak uparł się na grę jednym defensywnym, pomocnikiem, dzięki czemu nasza gra defensywna wróciła do poziomu sprzed trzech sezonów.

I w ogóle jakim durniem trzeba być, żeby wywalać Gustavo, trzymać na ławie Martineza, nie brać Hojbjerga i w pomocy wystawiać Lahma?!

Tak więc krótko: puchar cieszy. Ale praca Guardioli wciąż napawa pesymizmem. A, no i cieszy, że zbiliśmy ich tak samo jak oni nas w finale LM

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Sob 07:43, 31 Sie 2013, w całości zmieniany 2 razy

Cytat:

Czy Ramires zasłużył na czerwień? Nie sądzę. Może telewizja pokazywała to inaczej, a może masz własne zdanie na ten temat, ale sędzia powiedział 'tak'. Myślę, że najważniejsze jest mieć pasję do gry a sędzia również powinien ja poczuć. Piłka to rywalizacja jedenastu ludzi z jedenastoma rywalami. Kiedy grasz z przeciwnikiem, który ma 10 zawodników, jest to dla ciebie łatwiejsze. Mam doskonałe doświadczenie gry w dziesiątkę w meczach UEFA, wiem więc że nawet tak osłabiony mogę konkurować z innymi i znaleźć sposób na strzelenie gola. W przypadku gdyby grały nadal dwie jedenastki, widzielibyśmy lepszy mecz. To nie była sytuacja, w której Ramires faulował rywala, to nie był groźny kontratak Bayernu, nie było powodu, aby pokazać drugą żółtą kartkę. To po prostu moja wojna z UEFA tocząca się od długiego czasu, ale wolę się o tym nie rozwodzić. Wystarczy iz będę trzymał się zdania, że przegrał lepszy zespół, to wystarczy - akcentuje Portugalczyk.

Najgorsze w tym wszystkim jest to, że kibice ślepo się zgadzają z Mourinho i twierdzą, że sędzia zepsuł niepotrzebnie widowisko...

Post został pochwalony 0 razy

Moim zdaniem nie było jakoś dramatycznie źle z defensywą Bayernu. Chelsea zrobiło jedną super akcję, przy pierwszym golu Torresa. Gol Hazarda to już indywidualny błysk tego gracza plus chyba nienajlepsze zachowanie Neurera. A inne sytuacje bramkowe Chelsea to już albo stałe fragmenty gry, albo dużo przypadku, jak wtedy, kiedy Dante się pośliznął, a a setkę miał Oskar.

Były momenty kiedy Bayern totalnie zamykał Chelsea.

Myślę, że po prostu ten zespół jeszcze ciągle się uczy nowej filozofii nowego trenera, biorąc pod uwagę, że wygrywa nawet kiedy się jeszcze uczy, to kiedy się już jej nauczy.....

A chemia zaczyna się tworzyć. Ribery po golu gnał do objęć Guardioli jak do tamtej nieletniej laski.

A faul Ramiresa może nie był jakiś super brutalny (nigdy uderzenie tułowiem nie będzie tak brutalne jak łokciem czy kopniakiem) ale był celowym, zamierzonym atakiem w zawodnika a nie w piłkę. Ramiresa nic innego nie interesowało. Kartka absolutnie sluszna. A gadaniem Mourinho to chyba się już eksyctują tylko jego najwięksi fani.

notabene w Polsce Probierza nazywa się "polskim Guardiolą", ale on własnie bardziej Mou przypomina z tym slowotokiem, że wszyscy są winni tylko nie jego piłkarze.....

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Holt_ dnia Sob 07:37, 31 Sie 2013, w całości zmieniany 1 raz

Holt_ napisał:

Moim zdaniem nie było jakoś dramatycznie źle z defensywą Bayernu.

A jednak jak zerkam na oceny, wszyscy dostali 4 i 5... Podobnie Lahm w pomocy. W lidze zresztą braki widać wyraźnie, i to na tle takich rywali jak Norymberga czy Moenchengladbach.

Holt_ napisał:

Myślę, że po prostu ten zespół jeszcze ciągle się uczy nowej filozofii nowego trenera, biorąc pod uwagę, że wygrywa nawet kiedy się jeszcze uczy, to kiedy się już jej nauczy.....

Ja się tylko zastanawiam, po co było kom,pletnie zmieniać filozofię gry, skoro to, co Bayern prezentował rok temu rozbiło tiki-takę 7:0. Problemem Guardioli jest upór w grze jednym DM-em oraz zbytnie przywiązanie do Alcantary, który ma pewne w miejsce w składzie (szczęśliwie znowu kontuzję leczy). Oraz jakieś uprzedzenia do Martineza, którego ponoć w ogóle w pomocy nie widzi, bardziej na środku obrony. Tylko, że bez Hiszpana w środku pola powstaje ogromna dziura. OK, ja rozumiem, że mógł być ostatnio przemęczony po meczach reprezentacyjnych, ale czemu wczoraj na środku pola oglądaliśmy Lahma, a nie Rafinhę?

Odniosę się jeszcze do Twojej wypowiedzi, że FCBM wygrywa, kiedy się uczy. Zadajmy sobie pytanie: z kim wygrywa? Dwa zwycięstwa z ogórkami, remis z EIntrachtem, zdecydowana porażka z BVB i szczęśliwy remis w końcówce doliczonego czasu z Chelsea. Do czego dążę? Bayern na razie jest trochę jak Messi w poprzednim sezonie. Błyszczy na tle miernot, ale z silnymi rywalami sobie nie radzi. Przyczyną niemocy Messiego była kontuzja. W przypadku Bayernu na razie jest to Guardiola i jego, w mojej opinii zbędne, rewolucje. A BVB nie będzie stać i czekać, aż drużyna nauczy się filozofii Pepa.

Holt_ napisał:

A chemia zaczyna się tworzyć. Ribery po golu gnał do objęć Guardioli jak do tamtej nieletniej laski.

Od czasu odejścia van Gaala Ribery zaczął mocno identyfikować się z klubem i rzuca się w ramiona każdemu trenerowi.

Holt_ napisał:

notabene w Polsce Probierza nazywa się "polskim Guardiolą", ale on własnie bardziej Mou przypomina z tym slowotokiem, że wszyscy są winni tylko nie jego piłkarze.....

Podobały mi się tytuły newsów po meczu: "Mourinho: przegrała lepsza drużyna". "Guardiola: wygrała lepsza drużyna".

Post został pochwalony 0 razy

master_of_flamaster napisał:

Odniosę się jeszcze do Twojej wypowiedzi, że FCBM wygrywa, kiedy się uczy. Zadajmy sobie pytanie: z kim wygrywa? Dwa zwycięstwa z ogórkami, remis z EIntrachtem, zdecydowana porażka z BVB i szczęśliwy remis w końcówce doliczonego czasu z Chelsea. (...) A BVB nie będzie stać i czekać, aż drużyna nauczy się filozofii Pepa.

Niemniej jednak punkty są gromadzone. Nawet jeśli BVB nie czeka, to dystansu się do niej nie traci, zresztą oglądalem dwa mecze Borussii ostatnio i nie zachwycala szczegolnie, Klopp też komponuje nowe ustawienie bez Goetzego.

Dlatego uważam, że powodów do paniki nie ma.

Post został pochwalony 0 razy

Witam,widziałem wszystkie mecze Bayernu z Guardiolą łącznie z meczami sparingowymi.Jest na pewno lekka poprawa ale gra drużyny dupy nie urywa.Master jesteś trochę sfrustrowany ale takiego sezonu jak ostatnio z ta drużyną raczej nie będzie.Wiadomo że zawodnicy po takim sukcesie graja parę procent słabiej,brak im tych ostatnich 2-3% to tego co pokazywali.Oczywiście mnie tez dziwi ten nowy system,z przodu jest tych panów za dużo ,deptają sobie po piętach a i tak nie strzelają więcej bramek czyli jeden więcej tam się nie sprawdził.Ale za to w środku pola..... zgroza i dziwi mnie że Hiszpan tego nie widzi.Dodatkowo Dante obecnie jest o klasę gorszy niż w poprzednim sezonie i bez zabezpieczenia parą defensywnych Martineza i Schweini obrona wygląda tragicznie.Zupełnie nie rozumiałem dlaczego Lahm grał w pomocy i w ten sposób prawa strona z Rafinhią i Robenem nie mogła być dobra.Jeśli chodzi o Martineza to on ma kontuzje i jest rozważana możliwość operacji,stoi to na TZ.DE.O ile pamiętam to Hojbjerg też ma ciężką kontuzję i to usprawiedliwia trochę Guardiolę.Ja sądzę że niedługo Sammer powie parę słów Hiszpanowi jak zaczną tracić punkty uparcie grając stylem Barcy.Pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

Słabsza postawa Dantego mi nie umknęła, zastanawia mnie jednak, na ile jest to wina systemu z tylko jednym defensywnym pomocnikiem, w dodatku Schweinsteigerem, który zawsze był tym bardziej ofensywnie usposobionym. Piszesz, że rozważana jest operacja Martineza oraz Hojbjerg ma kontuzję i to po części może Guardiolę usprawiedliwić. Otóż ja nie widzę da niego usprawiedliwienia, bo wcześniej sam oddał lekką ręką Cana i Gustavo, którzy z powodzeniem na tej pozycji moga grać. Przypomnij sobie, jakie recenzje Gustavo zebra za swój debiut w Wolfsburgu. Facet naprawde jest czołowym zawodnikiem w Europie na swojej pozycji, a decyzja, żeby zamienic go na Alcantarę jest po prostu głupia...

I żeby nie było watpliwości - ja wiem, że ciężko osiągnąc będzie Bayernowi poziom z poprzedniego sezonu. Jednak pomiedzy małym obniżeniem jakości gry a kompletnym rozbiciem tego, co było i wprowadzeniu czegoś zbędnego jest wielka różnica. Ostatnio przeczytałem na stronie Barcelony ciekawy komentarz, którego autor stwierdził, że Guardiola znany jest z dopasowywania zawodników do swojej koncepcji, a nie na odwrót. Na razie ciężko się nie zgodzić. Dlatego właśnie wciąż Kloppa, a nawet Tuchea, którzy potrafili perfekcyjnie wykorzystac wszystkie atuty swoich zawodników, stawiam ponad Guardiolą. Z Barceloną wygrywał, bo znał ten klub od podszewki i doskonale wiedział, że zawodnicy od najmodszych lat uczeni sa tam właśnie jego filozofii, stąd bez problemu mógł wprowadzić swą myśl taktyczną. Tutaj widać, niestety, dwie rzeczy:
1. Guardiola nie zna drużyny tak dobrze jak miało to miejsce w poprzednim klubie - co zresztą nie dziwi.
2. Guardioa ma to gdzieś i dalej forsuje swoją żelazną taktykę. I to jest już duży problem.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Sob 19:47, 31 Sie 2013, w całości zmieniany 1 raz

Widziałem pierwszą konferencję prasową Guardioli,on powiedział po niemiecku że dopasuje się do zawodników a nie odwrotnie a jak wygląda to widzimy.Obok Tuchela i Kloppa podoba mi się również trener Freiburga,zapomniałem nazwisko.Ale pokazał w zeszłym sezonie jak z przeciętnych zawodników zrobił zespół na 5 miejsce w Bundeslidze.Dla mnie też było wielkim zaskoczeniem sprzedaż Gustawo,w Niemczech jest takie powiedzenie:atak wygrywa mecze a obrona mistrzostwa.Zobaczymy co z tego systemu się urodzi ale może być ciężko z nowymi sukcesami. Nagle z tak potężnego składu mają kontuzje Thiago,Gotze,Schweini,Martinez,Badstuber

Post został pochwalony 0 razy

Co do Mourinho, to w tej jego całej wypowiedzi rozsądne było to czego master niezacytował. Mianowicie to, że w Premier League większość sędziów by nie gwizdnęła takich rzeczy na czerwoną. Van Persie powinien mieć już dwie czerwienie w ciągu 3 kolejek, ale nikt wielkich afer o to nie robi. Oczywiście nie dostał żadnej.

Reszta to faktycznie bełkot przegranego.

Meczu niestety nie oglądałem, tylko ostatnią część dogrywki i karne, bo jeszcze wracałem z Gdańska po hicie naszej ligi

Post został pochwalony 0 razy

Palm Street napisał:

Co do Mourinho, to w tej jego całej wypowiedzi rozsądne było to czego master niezacytował. Mianowicie to, że w Premier League większość sędziów by nie gwizdnęła takich rzeczy na czerwoną.

Ale to była druga żółta przecież.

Poza tym argument, że w Premiership tego nie gwiżdżą nigdy do mnie nie trafiał. Jak chcą sobie łamac nogi w tej Angii, powodzenia życzę. Ale tutaj, wybacz mocne słowa, niech sie dostosują albo wypier...

Zresztą...
[link widoczny dla zalogowanych]
Tak, to była pasja, kartka się nie należała

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Nie 16:28, 01 Wrz 2013, w całości zmieniany 1 raz

No to jakby liczyć przykłady za 2 żółte, to jeszcze w pierwszej połowie Manchester Utd dzisiaj grałby w 9 przeciw Liverpoolowi. Chodziło mi o to, że w tym jednym aspekcie da się go zrozumieć.

Sędziowanie we Włoszech i Anglii wygląda zupełnie inaczej niż w Europie dlatego Mourinho dużo lepiej się prowadzi tamtejsze drużyny i o wiele lepiej pasuje do tamtej piłki.

Faul ewidentny i kartka wyjazd dla Ramiresa też jednak w Europie zbyt chętnie pokazuje się czerwienie, a unika bezsensownie żółtych kartek (zwłaszcza w pierwszych częściach meczów). To faktycznie czasem wypacza widowisko i wpływa na jego płynność.

Rozumiem stanowisko Mourinho jednak w tej konkretnej sprawie przytaczanie takich przypadków to debilizm. Trochę pospieszył się ze swoimi skrajnymi tezami.

Post został pochwalony 0 razy

Palm Street napisał:

jednak w Europie zbyt chętnie pokazuje się czerwienie, a unika bezsensownie żółtych kartek (zwłaszcza w pierwszych częściach meczów).

Troche sprzeczna sama w sobie jest ta wypowiedz. Jakby dawali wiecej żółtch, niejako automatycznie i statystycznie wzrosłaby ilość czerwonych kartek.
Ja uwazam, ze za malo daje się i jednych, i drugich.

Pamiętam jak w ubiegłym sezonie rzucono sie na sędziego Pskita, ze dał za duzo kartek w meczu Korony. A akurat tę zgraję rzeźników z Kuzerą na czele powinno się kartkować niemal w kazdym meczu.

Post został pochwalony 0 razy

co do meczu widzialem go na malym telewizorku w szpitalu i caly czas sie zastanawiam jaka polska mysl szkoleniowa na ostatnie 5 minut do ucha mourinho mowila mou tylko obrona czestochowy cie uratuje i prawie by sie to udalo ale na powaznie bayern mial wiecej z meczu i wygral w moich oczach zasluzenie moze teraz master troche swoja rane zagoi pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy

Holt_ napisał:

Palm Street napisał: jednak w Europie zbyt chętnie pokazuje się czerwienie, a unika bezsensownie żółtych kartek (zwłaszcza w pierwszych częściach meczów). Troche sprzeczna sama w sobie jest ta wypowiedz. Jakby dawali wiecej żółtch, niejako automatycznie i statystycznie wzrosłaby ilość czerwonych kartek. Ja uwazam, ze za malo daje się i jednych, i drugich. Pamiętam jak w ubiegłym sezonie rzucono sie na sędziego Pskita, ze dał za duzo kartek w meczu Korony. A akurat tę zgraję rzeźników z Kuzerą na czele powinno się kartkować niemal w kazdym meczu.

Chodziło mi głównie o bezpośrednie czerwone. One ustawiają zazwyczaj całe mecze, a teraz takie można dostać nawet za przypadkowe zagrania (vide słynna sytuacja Naniego z Arbeloą w 1/8 LM).

Co do pierwszej żółtej dawałbym je dość łatwo (zawsze to wpływa na jakieś wykluczenia po uzbieraniu kilku kartek w takim kolorze), ale co do czerwonych byłbym już bardzo ostrożny. Chyba, że sytuacja jest ewidentna. Mecz jest zdecydowanie najciekawszy kiedy żadna z drużyn nie ma przewagi zawodnika. Pewnie zaraz napiszesz, że sędzia ma sędziować sprawiedliwie, a nie tak, żeby było ciekawie. Pełna zgoda - tutaj pole do popisu mają Ci co ustalają te wszystkie zalecenia i przepisy. np. FA ma swoje dopiski co do interpretacji i rozgrywki pod ich egidą uchodzą za najbardziej emocjonujące na świecie.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Palm Street dnia Pon 19:54, 02 Wrz 2013, w całości zmieniany 2 razy

Palm Street napisał:

Co do pierwszej żółtej dawałbym je dość łatwo (zawsze to wpływa na jakieś wykluczenia po uzbieraniu kilku kartek w takim kolorze), ale co do czerwonych byłbym już bardzo ostrożny. Chyba, że sytuacja jest ewidentna. Mecz jest zdecydowanie najciekawszy kiedy żadna z drużyn nie ma przewagi zawodnika.

Mamy przyzwolic na boiskowy bandytyzm, żeby nie psuć spotkania?

Palm Street napisał:

np. FA ma swoje dopiski co do interpretacji i rozgrywki pod ich egidą uchodzą za najbardziej emocjonujące na świecie.

Oraz najbrutalniejsze...

Post został pochwalony 0 razy

Przecież napisałem, że jeśli sytuacja jest ewidentna to nie ma dyskusji.

A co do tego, że liga angielska jest obecnie najbrutalniejsza to trudno się zgodzić. Jeśli chodzi o Premier League to na pewno nie, najwyżej niższe. Ale pewnie taki sam poziom agresji jest wszędzie w niższych klasach rozgrywkowych.

Post został pochwalony 0 razy

ok

Post został pochwalony 0 razy

https://www.youtube.com/watch?v=7ryPJ4wx3qc

obejzalem sobie te urywki wczorajszego meczu o superpuchar real pokonal manu 2 do 1 mysle ze kibice w skopje widzieli dosc fajny mecz pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy