Bundesliga

Problem jest w tym, że to rozwiązanie doraźne. Na krótko. Nie chcę, by skończyło sie to tak jak w przypadku Carvajala. Poza tym finalista LM, który na transferach zarobi teraz jakieś 50-70 mln euro chyba może sobie pozwolić na coś więcej niż wypozyczanie zawodników z Barcelony?

Post został pochwalony 0 razy

Na Schiebera jakos ich było stać... Poza tym kto powiedział, że musza wydawac 10 mln na zmiennika? Mozna znaleźć dobrego zawodnika, który nie będzie horrendalnie drogi. BVB to potrafi, juz wiele razy to udowadniali. A w mojej opini najlepszym wyjściem byłoby posiadanie w skłądzie zmienników, którzy odgrywaja role podobna do Shaqiriego w Bayernie. Na razie rezerwowy, ale chłopak jest młody i za pare lat powinien zastapic Ribery'ego. Poza tym powstaje jeszcze jedno pytanie: po co ogrywac wychowanków Barcelonie? Może warto by było zamiast tego poszukać tych wychowanków u siebie? Nie wierze, że taki klub jak BVB nie posiada nikogo wartościowego w rezerwach.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Czw 22:58, 30 Maj 2013, w całości zmieniany 1 raz

Jest jeszcze jedna kwestia. Barcelona ma zamiar wypożyczyc tego zawodnika, żeby ogrywał się w pierwszym składzie. Nie do roli zmiennika. I przede wszystkim to mnie zdenerwowało. Chcą ogrywac sobie piłkarza w zespole wicemistrza Niemiec i finalisty LM. Nie zdenerwowałoby mnie to gdyby nie komentarze pod tamta wiadomością. Wszyscy przyklasnęli, że im Klopp wyszkol zawodnika. Nie wiem, może przesadzam, ale ja to odbieram po częsci jako brak szacunku do BVB, po części jako wyraz zadufania w sobie. I to mnie właśnie denerwuje. Jak chca sobie ograc piłkarza w klubie, gdzie będzie miał pewne miejsce w składzie, niech sobie wezmą jakiegos przeciętniaka...

Pomijam już fakt, że w BVB nic z tego ogrania nie wyjdzie, bo Klopp na łeb musiałby upaść, żeby oprzeć grę swojej druzyny na wypożyczonym z rezerw Barcy zawodniku. Szczególnie, że akurat następce Goetze już mają w osobie Kevina de Bruyne. Do tego dochodzi Kuba i Reus. Że nby zamiast kogo ten Katalończyk miałby występować?

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez master_of_flamaster dnia Pią 01:22, 31 Maj 2013, w całości zmieniany 2 razy

Jest jeszcze jedna kwestia. Barcelona ma zamiar wypożyczyc tego zawodnika, żeby ogrywał się w pierwszym składzie. Nie do roli zmiennika. I przede wszystkim to mnie zdenerwowało. Chcą ogrywac sobie piłkarza w zespole wicemistrza Niemiec i finalisty LM. Nie zdenerwowałoby mnie to gdyby nie komentarze pod tamta wiadomością. Wszyscy przyklasnęli, że im Klopp wyszkol zawodnika. Nie wiem, może przesadzam, ale ja to odbieram po częsci jako brak szacunku do BVB, po części jako wyraz zadufania w sobie. I to mnie właśnie denerwuje. Jak chca sobie ograc piłkarza w klubie, gdzie będzie miał pewne miejsce w składzie, niech sobie wezmą jakiegos przeciętniaka...

Pomijam już fakt, że w BVB nic z tego ogrania nie wyjdzie, bo Klopp na łeb musiałby upaść, żeby oprzeć grę swojej druzyny na wypożyczonym z rezerw Barcy zawodniku. Szczególnie, że akurat następce Goetze już mają w osobie Kevina de Bruyne. Do tego dochodzi Kuba i Reus. Że nby zamiast kogo ten Katalończyk miałby występować?

I sugerujesz, że go nie przekona, jeśli przyjedzie w niedziele rano, a nie w sobotę po południu?

A inni nie celują? Hiszpanie takich numerów nie odstawiają. Pierwszy mecz Brazylia gra 14 czerwca. Z Japonią. I przepraszam, aż tak ich boli, że zawodnicy bedą nie 1, a 2 czerwca? Bo chyba nie chcesz mi zasugerowac, że jeden mecz przeciwko mocno przeciętnemu Stuttgartowi (12 miejsce w lidze) sprawi, że będa tak strasznie przemęczeni, że nie dadzą rady na zgrupowaniu nogą ruszyć?

W Hiszpanii w sobote jeszcze kolejke ligową grają. Martinez też w sobotę spokojnie wystąpi w meczu finałowym. Mozna?

Teoretycznie tak - różnica jest tylko taka, że Hiszpania ma w d... ten pucharek i do Brazylii pojadą najprawdopodobniej na urlop, a Brazylia musi wygrać żeby wywołać powszechny szał w swoim kraju, musi dać szansę fanom i sobie na dobry wynik za rok.

Straszne truizmy. Gra w klubie to praca jak każda inna. Wolałbyś wypełniać swoje obowiązki w pracy czy pójść na patriotyczny pochód lub coś w tym stylu? Problem to ma Brazylia i skoro tak bardzo potrzebują wygrać Puchar Konfederacji to czy konieczne jest tak ścisłe trzymanie się tych zasad? Nie wydaje mi się, żeby późniejszy o jeden dzień przyjazd dwóch zawodników (dodatkowo nie grających w pierwszym składzie) miał spowodować słabszą grę Brazylii.

Post został pochwalony 0 razy

A cóz to za dziwne wywody? Dzisiaj Bayern stoi przed szansą wywalczenia PIERWSZEJ W HISTORII potrójnej korony. Do tego zauwaz, że dotąd sześć klubów w całej historii europejskiej piłki noznej może poszczycić sie podobnym osiagnięciem. Nie próbuj więc przekonywać, że wygrali juz wszystko, co istotne, a teraz stawka jest dużo wyższa...

Widzisz, ja akurat sie nie martwie, że ich zabraknie, w meczu z VfB jeszcze jakoś da się zastapic Dantego (gorzej, gdyby to BVB miała byc np). Dla mnie to po prostu troszkę chamskie zacowanie wobec samych piłkarzy. Oni sami przyznają, że kadra wezwała, co zrobić. Ale zadaj sobie pytanie: czy nawet jeśli cos im nie pasuje, powiedza o tym głośno? Nie sądzę.

I jeszcze jedno. Dla mnie zawsze najwazniejsza była kwestia reprezentowania kraju, niewazne jakiego,. Szkoda tylko, ze czasem selekcjoner takiej reprezentacji totalnie nie ma szacunku do swoich zawodników. A czyms takim się Scolari właśnie popisał. I to mnie boli. Nic więcej.

Post został pochwalony 0 razy