Holt_ napisał:

a organizowałbyś regaty w czasie sztormu, mecz piłki nożnej w czasie bombardowania a zawody Formuły 1 na oblodzonym torze?

wiatr jest nieodzownym towarzyszem skoczków, a o ile sie nie myle nie ma toru formuły 1 w rejonach zimniejszych, a meczów nie rozgrywa się gdy trwa wojna. Poza tym sztorm, a średni wiatr przy którym nie raz już skakano to jednak różnica. Koloryzujesz Holt...

Holt napisał:

W Zakopanem wysyłano młodych chłopaków ku uciesze gawiedzi i sponsorów w fatalnych warunkach pogodowych. Dobrze, że skończyło się tylko na Mazochu. Skoro te warunki potrafiły sprawić trudności takiemu wyjadaczowi jak Hoelwart......

Ależ lubisz naginać fakty dla wzmocnienia własnego zdania bez żadnego obiektywizmu. Wysyłali młodych chłopaków? To Hoelwart to młodzieniaszek?

Ja powiem tak - szkoda, ze w ogóle doszło do wypadku. Mocny podmuch wiatru, oraz małe doświadczenie sprawiły wypadek. Tylko, że to jest normalne dla skoków - wypadki zdarzają się często...

Post został pochwalony 0 razy

Holt_ napisał:

a organizowałbyś regaty w czasie sztormu, mecz piłki nożnej w czasie bombardowania a zawody Formuły 1 na oblodzonym torze?

Holt_, nie przesadzaj. Skoro był dla Ciebie tam takie tornado, to dlaczego nie zdmuchnęło pozostałych skoczków? J. Mazoch jest młodym zawodnikiem, a co za tym idzie niezbyt doświadczonym. Popełnił błąd i spotkało go przez to nieszczęście. Współczuję Czechowi, ale czy to ma oznaczać, że skoki powinno się odbywać wtedy, kiedy nawet nie mapowiewu. Tu każdy skoczek zdaje sobie sprawę z tego, że skoki są sportem wyczynowym, że niesie to ryzyko groźnego upadku.

Holt_ napisał:

Mnie ta sytuacja raczej kojarzy się ze śmiercią dwu policjantów wysłanych w celu odwiezienia pijanego debila z wysokiego krzesła. Oni też zapewne popełnili jakiś błąd, ale po pierwsze - zginęli i nikt kto nie był chamem, im tego nie wypominał, po drugie - błąd błędem ale jakiś debil ich tam wysłał...

Odpowiem Twoimi słowami:

Cytat:

bzdura, mój drogi. To kompletnie inny przypadek.

Tam pijacki urzędas nadużył swoich kompetencji, zaś wspomniana para policjantów złamała zasady ulegając żądaniu owego kretyna. Tutaj skoczkowie robili co do nich należy. A wracając do meritum... Nie chcę wyjść na jakiegoś gruboskórnego i nie twierdzę, że jury nie powinno było brać pod uwagę tego, że w konkursie skaczą małodoświadczeni skoczkowie. Jednak zważ, że przed wypadkiem jakoś niewiele osób chciało odłożenia zawodów, arzekano trochę na wiaterek, ale żaden ze skoczków nie uznał, że jest zbyt duży. Poza tym jury nie podjęło tej decyzji samo, ale wespół z KO i metereologami. Ponadto zawody były już raz przełożone. Mnie natomiast chodzi o samą wypowiedź A. Małysza, który wypowiedzxiał się od strony czysto technicznej (mówiąc o błędzie J. Mazocha), jak to ujął poprawnie w słowa Andrzej. Tu nie było mowy o nieszczęściu. O tym, że nie był zadowolony ze swojego występu mówił to od strony czysto sportowej i nie wypowiadał się na temat upadku, tylko na swój. O uczuciach w związku z nieszczęściem Małysz wypowiadał się już wcześniej, mówiąc, że wszystkich to przybiło. Ja nie widzę tutaj jakiegoś nietaktu w ustach Małysza. Jakoś nikt z wypowiedzi Małysza nie robi afery, tylko Ty, Holcie_.

Holt_ napisał:

A po wypadku Mazocha znalazło się - o zgrozo, w naszej ekipie - paru kretynów, którzy zamiast mieć pretensję o to, że w ogóle nie uszanowano tej tragedii, to jeszcze mieli pretensje o przepadnięte punkty.

Co Ty za głupoty wypisujesz?? Większość skoczków chciała kontynuacji skoków tuż po upadku Mazocha, w szczególności Austriacy, a nie tylko nasi. Ale owszem, to było nieco żenujące.

Holt_ napisał:

Wyrazić własne zdanie? Pewnie, że można. Można rudemu ciągle mówić, że rudy a kulawemu, że kulawy. To też będzie własne zdanie. Tylko, że od takiej asertywności do pospolitego chamstwa tylko jeden krok.

Aha, czyli, że jak na białe mówi się białe, to jest to już prawie chamstwo, czy tak? No, tylko powinszować, Holcie_. Kto wie, czy nie spełniłbyś się bardziej, jako polityk...

Masahiko napisał:

wiatr jest nieodzownym towarzyszem skoczków

Oczywiście, że tak.

Post został pochwalony 0 razy

Masahiko napisał:

wiatr jest nieodzownym towarzyszem skoczków, a o ile sie nie myle nie ma toru formuły 1 w rejonach zimniejszych, a meczów nie rozgrywa się gdy trwa wojna. Poza tym sztorm, a średni wiatr przy którym nie raz już skakano to jednak różnica. Koloryzujesz Holt...

średni wiatr?!

Ty chyba nie wiesz o czym mówisz. Poza tym to nie siła wiatru jest najbardziej niebezpieczna tylko jego zmienność, gwałtowne porywy i kierunek.

Średni wiatr. dobre sobie. Piszesz to na podtawie tych strzałeczek które oglądałeś w TV?
To poczytaj sobie co mówi Kruczek dla PS - wiatr boczny, którego podmuchy były najgroźniejsze i które powaliły Mazocha, w ogóle nie są pokazywane przez telewizyjne rejestratory......

W Zakopanem widać było wyraźnie jak wskaźniki wiatru wychylają się pod kątem 90 stopni, a ty piszesz "średni wiatr".

Masahiko napisał:

Holt napisał: W Zakopanem wysyłano młodych chłopaków ku uciesze gawiedzi i sponsorów w fatalnych warunkach pogodowych. Dobrze, że skończyło się tylko na Mazochu. Skoro te warunki potrafiły sprawić trudności takiemu wyjadaczowi jak Hoelwart...... Ależ lubisz naginać fakty dla wzmocnienia własnego zdania bez żadnego obiektywizmu. Wysyłali młodych chłopaków? To Hoelwart to młodzieniaszek?

Ty za to oceniając Mazocha i Innauera jako "dziadków" jesteś wzorem obiektywizmu........

Masahiko napisał:

Ja powiem tak - szkoda, ze w ogóle doszło do wypadku.

coś Ty, serio? A ja myślałem że ta młoda łamaga jest sama sobie winna i tyle.

Masahiko napisał:

Mocny podmuch wiatru, oraz małe doświadczenie sprawiły wypadek. Tylko, że to jest normalne dla skoków - wypadki zdarzają się często...

często????
Ktoś tu myli upadki z wypadkami.

Post został pochwalony 0 razy

RTS napisał:

Holt_, nie przesadzaj. Skoro był dla Ciebie tam takie tornado, to dlaczego nie zdmuchnęło pozostałych skoczków? J. Mazoch jest młodym zawodnikiem, a co za tym idzie niezbyt doświadczonym. Popełnił błąd i spotkało go przez to nieszczęście. Współczuję Czechowi, ale czy to ma oznaczać, że skoki powinno się odbywać wtedy, kiedy nawet nie mapowiewu. Tu każdy skoczek zdaje sobie sprawę z tego, że skoki są sportem wyczynowym, że niesie to ryzyko groźnego upadku.

rany boskie, kurcze, czy tylko ja tu mam oczy i widziałem te wstążki wiatrowe wychylone pod kątem prostym??!

Ludzie, przestańcie truć, że Mazocha powaliła na ziemię jakaś mała morka!

Były gwałtowne, zmienne podmuchy wiatru, w przypadku gwałtownego podmuchu z przodu kończyło się jak Urmanc, z tyłu - jak Hoelwart, z boku - jak Mazoch w najgorszym razie.


Natychmiast - powtarzam - natychmiast po wypadku Mazocha należało przerwać konkurs. Jesli się już w ogóle go zaczęło, co tez nie powinno mieć miejsca, nawiasem mówiąc, ale dyktat sponsorów i żadnych wrażeń kibiców był silniejszy.

RTS napisał:

Tam pijacki urzędas nadużył swoich kompetencji, zaś wspomniana para policjantów złamała zasady ulegając żądaniu owego kretyna.

po pierwsze -- uważasz, że tu Hofer kompetencji nie nadużył?

po drugie - jakie to niby zasady złamali policjanci? Wykonując rozkaz przełozonego???

RTS napisał:

Jednak zważ, że przed wypadkiem jakoś niewiele osób chciało odłożenia zawodów, arzekano trochę na wiaterek, ale żaden ze skoczków nie uznał, że jest zbyt duży.

skąd wiesz?

Ze wszyscy skakali? A skąd wiesz, jakie mają kary w kontraktach za nieskakanie wtedy, gdy są już na liście startowej a Hofer każe skakać?

RTS napisał:

Ponadto zawody były już raz przełożone

no i co z tego?

RTS napisał:

O tym, że nie był zadowolony ze swojego występu mówił to od strony czysto sportowej i nie wypowiadał się na temat upadku, tylko na swój.

właśnie. A są takie chwile, że swoj pi......lony egoizm trzeba schować głęboko w kieszeń.

RTS napisał:

O uczuciach w związku z nieszczęściem Małysz wypowiadał się już wcześniej, mówiąc, że wszystkich to przybiło. Ja nie widzę tutaj jakiegoś nietaktu w ustach Małysza. Jakoś nikt z wypowiedzi Małysza nie robi afery, tylko Ty, Holcie_.

tu - nie.

Ale poczytaj sobie komentarze na inncyh forach.

RTS napisał:

Co Ty za głupoty wypisujesz?? Większość skoczków chciała kontynuacji skoków tuż po upadku Mazocha, w szczególności Austriacy, a nie tylko nasi. Ale owszem, to było nieco żenujące.

no to zdecyduj się - głupoty czy jednak żenujące.

RTS napisał:

Aha, czyli, że jak na białe mówi się białe, to jest to już prawie chamstwo, czy tak? No, tylko powinszować, Holcie_. Kto wie, czy nie spełniłbyś się bardziej, jako polityk...

widze, że mam do czynienia z bohaterem który np własnej żonie powie bez ogródek, że w nowym uczesaniu wygląda jak straszydło.......

Post został pochwalony 0 razy

Holt_ napisał:

Masahiko napisał: wiatr jest nieodzownym towarzyszem skoczków, a o ile sie nie myle nie ma toru formuły 1 w rejonach zimniejszych, a meczów nie rozgrywa się gdy trwa wojna. Poza tym sztorm, a średni wiatr przy którym nie raz już skakano to jednak różnica. Koloryzujesz Holt... średni wiatr?!

A jaki? Wiatr nieczesto przekraczal 1m/s i tyle. Jakos kilkudziesieciu skoczków oddało skoki to znaczy, ze wcale ten wiatr tak nie przeszkadzał. Co nie znaczy, ze nie było go w ogóle.

Holt_ napisał:

Ty chyba nie wiesz o czym mówisz. Poza tym to nie siła wiatru jest najbardziej niebezpieczna tylko jego zmienność, gwałtowne porywy i kierunek.

I tu masz racje. Jestem przekonany, że Mazochowi zawiało i przez to cała tragedia, ale to, że odniósł tak ciężkie obrażenia mozna przypisać jemu samemu, a raczej braku doświadczenia.

Holt_ napisał:

W Zakopanem widać było wyraźnie jak wskaźniki wiatru wychylają się pod kątem 90 stopni, a ty piszesz "średni wiatr".

Bo to nie był silny wiatr, który uniemożliwia rozgrywanie zawodów. Niebezpieczenstwem, jak wspomniales, była jego zmiennosc. Widziałem konkursy gdzie skakano przy wiekszym wiatrze. Tak na marginesie Hofer tez jest pod presja, bo poki co w tym sezonie odbyły się tylko dwa normalne konkursy, gdzie o wyniku decydowały umiejetnosci i forma, a nie dobry wiaterek

Masahiko napisał:

Holt napisał: W Zakopanem wysyłano młodych chłopaków ku uciesze gawiedzi i sponsorów w fatalnych warunkach pogodowych. Dobrze, że skończyło się tylko na Mazochu. Skoro te warunki potrafiły sprawić trudności takiemu wyjadaczowi jak Hoelwart...... Ależ lubisz naginać fakty dla wzmocnienia własnego zdania bez żadnego obiektywizmu. Wysyłali młodych chłopaków? To Hoelwart to młodzieniaszek?

Ty za to oceniając Mazocha i Innauera jako "dziadków" jesteś wzorem obiektywizmu........[/quote]


eeee, ze co??

Holt_ napisał:

często???? Ktoś tu myli upadki z wypadkami.

Czyli upadek np. po wladowaniu to nie wypadek? czyzby zamierzeniem skoczków była wywrotka? Czepiasz się pojedynczych słów, a i tak nie masz racji...

Post został pochwalony 0 razy

Holt_ napisał:

Poza tym to nie siła wiatru jest najbardziej niebezpieczna tylko jego zmienność, gwałtowne porywy i kierunek.

Siła wiatru nie ma takiego znaczenia? To ciekawe...

Holt_ odpowiadając Haradzie napisał:

Średni wiatr. dobre sobie. Piszesz to na podtawie tych strzałeczek które oglądałeś w TV?

Ponadto Holt_ napisał:

Były gwałtowne, zmienne podmuchy wiatru, w przypadku gwałtownego podmuchu z przodu kończyło się jak Urmanc, z tyłu - jak Hoelwart, z boku - jak Mazoch w najgorszym razie.

Fascynujące jest, to co piszesz, jest jeden drobny kłoopocik... Wszyscy tutaj i Komitet Organizacyjny twierdzą zgoła coś odmiennego.

Holt_ napisał:

W Zakopanem widać było wyraźnie jak wskaźniki wiatru wychylają się pod kątem 90 stopni, a ty piszesz "średni wiatr".

Ciekawe, bo ja tego nie widziałem...

Chyba nieco rozgorączkowany ( ) Holt_ napisał:

rany boskie, kurcze, czy tylko ja tu mam oczy i widziałem te wstążki wiatrowe wychylone pod kątem prostym??!

Wiele na to wskazuje...

Holt_ napisał:

skąd wiesz?

Bo czytam, oglądam.

Holt_ napisał:

A skąd wiesz, jakie mają kary w kontraktach za nieskakanie wtedy, gdy są już na liście startowej a Hofer każe skakać?

Nie wiem. Może mają takie zapisy, a może nie. A Ty skąd wiesz, że są akurtat takie zapisy? Sami skoczkowie wypowiadali się, że wiatr nie jest duży.

Holt_ napisał:

RTS napisał: O tym, że nie był zadowolony ze swojego występu mówił to od strony czysto sportowej i nie wypowiadał się na temat upadku, tylko na swój. właśnie. A są takie chwile, że swoj pi......lony egoizm trzeba schować głęboko w kieszeń.

Uruchom, proszę swoją mózgownicę i wyjaśnij, gdzie Ty tu widzisz egoizm. Małysz dostał określone pytanie dziennikarza, na które odpowiedział, a Ty dopatrujesz się tu nie wiadomo czego. W tej wypowiedzi, ani razu nie wspomniał o upadku Mazocha, bo i pytanie reportera nie dotyczyło upadku.

Holt_ napisał:

RTS napisał: O uczuciach w związku z nieszczęściem Małysz wypowiadał się już wcześniej, mówiąc, że wszystkich to przybiło. Ja nie widzę tutaj jakiegoś nietaktu w ustach Małysza. Jakoś nikt z wypowiedzi Małysza nie robi afery, tylko Ty, Holcie_. tu - nie. Ale poczytaj sobie komentarze na inncyh forach.

A co mnie obchodzą komentarze na innych forach? Mówimy o wypowiedziach Małysza, nie zaś o komentarzach internautów.

Holt_ napisał:

RTS napisał: Co Ty za głupoty wypisujesz?? Większość skoczków chciała kontynuacji skoków tuż po upadku Mazocha, w szczególności Austriacy, a nie tylko nasi. Ale owszem, to było nieco żenujące. no to zdecyduj się - głupoty czy jednak żenujące.

Żenujące było to, że niemal wszyscy skoczkowie chcieli skakać w swojej pogonii za pieniędzmi i nagrodami, bzdurą to, że to tylko polska ekipa z Małyszem na czele chciała skakać.

Holt_ napisał:

po pierwsze -- uważasz, że tu Hofer kompetencji nie nadużył?

Nie.

Holt_ napisał:

po drugie - jakie to niby zasady złamali policjanci? Wykonując rozkaz przełozonego???

Ponieważ ów przelożony nie miał prawa wydawać takiego rozkazu, policjanci nie mieli prawa go wykonywać.

Holt_ też napisał:

widze, że mam do czynienia z bohaterem który np własnej żonie powie bez ogródek, że w nowym uczesaniu wygląda jak straszydło.......

Kochany, byłem 6 lat z kobietą, która nawet tuż po wstaniu z łóżka i nieuczesana wyglądała słodko...

Post został pochwalony 0 razy

RTS napisał:

[Fascynujące jest, to co piszesz, jest jeden drobny kłoopocik... Wszyscy tutaj i Komitet Organizacyjny twierdzą zgoła coś odmiennego.

zważywszy, że sprawą zainteresowałł sie prokurator - nie dziwię sie im.

RTS napisał:

Holt_ napisał: t;]W Zakopanem widać było wyraźnie jak wskaźniki wiatru wychylają się pod kątem 90 stopni, a ty piszesz "średni wiatr". Ciekawe, bo ja tego nie widziałem...

he, he....albo nie wierzę, albo współczuję
[quote="RTS"]

RTS napisał:

t;] Holt_ napisał: t;] RTS napisał: O tym, że nie był zadowolony ze swojego występu mówił to od strony czysto sportowej i nie wypowiadał się na temat upadku, tylko na swój. właśnie. A są takie chwile, że swoj pi......lony egoizm trzeba schować głęboko w kieszeń. Uruchom, proszę swoją mózgownicę

Tobie proponuje obudzenie sumienia.

RTS napisał:

[ gdzie Ty tu widzisz egoizm. Małysz dostał określone pytanie dziennikarza, na które odpowiedział, a Ty dopatrujesz się tu nie wiadomo czego. W tej wypowiedzi, ani razu nie wspomniał o upadku Mazocha, bo i pytanie reportera nie dotyczyło upadku.

i właśnei w tym momencie od sportowca należałoby spodziewać sie odpowiedzi typu - to już nieważne, w obliczu tego wypadku, teraz ważne jest zdrowie kolegi skoczka.

Ale niestety coraz mniej zostaje z tego sympatycznego skoczka, niesmialo sie usmiechajacego i mowiacego o dwu dobrych skokach. Coraz częściej oglądamy rozdrażnionego frustrata, marudzącego o sędziach i myślacego o punktach i kasie nawet w obliczu - jak sie okazuje - tragedii.

Post został pochwalony 0 razy

Masahiko napisał:

ofer tez jest pod presja, bo poki co w tym sezonie odbyły się tylko dwa normalne konkursy, gdzie o wyniku decydowały umiejetnosci i forma, a nie dobry wiaterek

właśnie. Dltego dla kasy idzie po trupach - w przenosni i doslownie.

Masahiko napisał:

Holt napisał: W Zakopanem wysyłano młodych chłopaków ku uciesze gawiedzi i sponsorów w fatalnych warunkach pogodowych. Dobrze, że skończyło się tylko na Mazochu. Skoro te warunki potrafiły sprawić trudności takiemu wyjadaczowi jak Hoelwart...... Ależ lubisz naginać fakty dla wzmocnienia własnego zdania bez żadnego obiektywizmu. Wysyłali młodych chłopaków? To Hoelwart to młodzieniaszek?

Ty za to oceniając Mazocha i Innauera jako "dziadków" jesteś wzorem obiektywizmu........[/quote]

Masahiko napisał:

eeee, ze co??

rozumiem, ze mialem omamy, Innauera tam nie bylo, a skakali tylko rutyniarze Ahonen i Hoelwart? I ze zadnych mlodych zawodnikow Hofer na skocznie nie wysylal?

Masahiko napisał:

Holt_ napisał: często???? Ktoś tu myli upadki z wypadkami. Czyli upadek np. po wladowaniu to nie wypadek? ..

a ja Ty walniesz tylkiem o lodna chodniku, to od razu jest wypadek?

Wypadek wiaze sie z powazniejszymi obrazeniami ciala. Wypadek samochodowy - z powaznymi obrazeniami samochodu, w przeciwnym razxie to tylko stluczka.

Post został pochwalony 0 razy

Holt_ napisał:

zważywszy, że sprawą zainteresowałł sie prokurator - nie dziwię sie im.

No i co z tego, że prokuratura. Prokuratura zawsze wszczyna postępowanie -podkreślam- wyjaśniające w tego typu wypadkach.
Już nawet kadra szkoleniowa Norwegii stwierdziła, że J. Mazoch popełnił serię błędów.

Holt_ napisał:

i właśnei w tym momencie od sportowca należałoby spodziewać sie odpowiedzi typu - to już nieważne, w obliczu tego wypadku, teraz ważne jest zdrowie kolegi skoczka.

Oj już nie przesadzaj, Holt_. Nie powiesz mi, że Małysz żył tylko nieszczęściem czeskiego skoczka. Takie słowa byłyby jedynie obłudą. Może jeszcze powinno się żałobę narodową wprowadzić? Owszem, współczuję Jankowi, tylko co mam jeszcze zrobić, żebty to okazać? Małysz już powiedział, że jest tym wstrząśnięty. Czego więc jeszcze od niego chcesz? Reporter zadał mu konkretne pytanie, na które domagał się odpowiedzi. To wszystko. Przecież nie cieszył się, że mu konkurent ubył, nie powiedział nic w tym stylu, że "g go obchodzi ów wypadek, bo on ma kiepskie wyniki". Dlaczego szukasz dziury w całym?

Holt_ napisał:

Ale niestety coraz mniej zostaje z tego sympatycznego skoczka, niesmialo sie usmiechajacego i mowiacego o dwu dobrych skokach. Coraz częściej oglądamy rozdrażnionego frustrata, marudzącego o sędziach i myślacego o punktach i kasie nawet w obliczu - jak sie okazuje - tragedii.

Uwziąłeś się na niego, czy co? Prawie wszyscy skoczkowie myśleli o punktach w obliczu wypadku Mazocha, a Ty się czepiasz tylko i wyłącznie jego. Ten sport taki właśnie jest, że jeżeli skoczek popełnia błędy, to może drogo za nie zapłacić. To samo dotyczy szybowców, formuły 1, nawet żużlu. Nikt nie ukrywa, że stała sie duża tragedia, ale czemu oczekujesz, że Małysz się rozpłacze przed kamerą?

Post został pochwalony 0 razy

Jeszcze raz na moment chcialem wrócic do Malysza,w obliczu tych wszystkich wypowiedzi,otóz wydaje mi sie że gdyby ta tragedia czeskiego skoczka miała miejsce w momencie gdy Adam byl na ustach wszystkich kiedy wygrywał raz za razem,nie bylo by z pewnoscia zadnego problemu odnosnie jego wypowiedzi,natomiast wydaje mi sie że jego osoba już niektorych mocno znudzila i dlatego czesto mozna zauwazyc fale krytyki pod jego adresem,kiedyś pisałem na forum onetu z jednym panem ktory także byl negatywnie nastawiony do Malysza,dlaczego?pod koniec naszej rozmowy dowiedzialem sie od tego pana,ze gdy pewnego razu prosil o autograf to potraktowal go jak powietrze pomimo tego ze inni takowy autograf otrzymali,gdy zapytalem czy byl wyjatkiem to powiedzial ze oczywiscie ze nie,zatem pytanie czy Malysz byl uprzedzony do tego pana?odpowiedz jest jednoznaczna oczywiscie ze nie dlatego ze fizycznie jest nie mozliwe aby wszystkich obdarowac autografami,ten pan jednak poczul sie mocno urazony i pałal wrecz nienawiscia,jaki moral? nie mozemy oceniac po wygladzie,wypowiedzi,bo mija sie to z rzeczywistoscia.mysle Holt że Adam wczesniej w niczym sie Tobie nie narazil?

Post został pochwalony 0 razy

Podobnie jak Małysz wypowiada się również lider Pucharu Świata - Jacobsen. Mówi się nawet o całej serii błędów, które popełnił Czech. Zapewne nie tylko on popełnił błędy w trakcie tego konkursu, ale te parę czynników (wspomniane błędy + nagły powiew wiatru) złożyło się na nieszczęście reprezentanta naszych południowych sąsiadów. Mam nadzieję, że wszystko skończy się szczęśliwie dla skoczka i wróci on do pełni zdrowia w szybkim czasie.

Post został pochwalony 0 razy

RTS napisał:

Już nawet kadra szkoleniowa Norwegii stwierdziła, że J. Mazoch popełnił serię błędów.

nie popełniłby ich, gdby nie podmuch wiatru. Nie popełniłby ich, gdyby nie Hofer i jego ślepe dążenie do przeprowadzenia konkursu za wszelką cenę.

RTS napisał:

Oj już nie przesadzaj, Holt_. Nie powiesz mi, że Małysz żył tylko nieszczęściem czeskiego skoczka. Takie słowa byłyby jedynie obłudą. Może jeszcze powinno się żałobę narodową wprowadzić? Owszem, współczuję Jankowi, tylko co mam jeszcze zrobić, żebty to okazać? Małysz już powiedział, że jest tym wstrząśnięty. Czego więc jeszcze od niego chcesz? Reporter zadał mu konkretne pytanie, na które domagał się odpowiedzi.

pewnie. Lepiej żyć własną tragedią, czyli piątym miejscem zamiast podium. I szczerze o tym mówić. Podziwajmy go za otwartość i padajmy na twarze.

żeby w następnym zdaniu nie pierniczył o najmniej ważnym w tym momencie, czyli o swoich skokach i dokończeniu drugiej serii. I że organizatorzy stchórzyli.[/quote]Tyle, że to zdanie poprzedziło pytanie reportera. Ale pewbnie Ty zaraz powiesz, że co z tego.

Wstrząśnięty? Ta.....ale nie zmieszany.

Oczywiście, że się czepiam. W końcu żyjemy w czasach, gdzie żużlowcy się wieszają, himalaiści lecą na szczyt zostawiając duszącego się kolegę, piłkarze dostają piłką w udo i łapią się za twarz, a kolarze ćpają jak Jim Morrison.

Tyle, że liczyłem, iż Małysz pozostanie innym sportowcem.

I g....o z moich marzeń.

Post został pochwalony 0 razy

A tego posta powyżej nie rozumiem ni w ząb... Holt_, ty często rozmawiasz sam ze sobą?

Post został pochwalony 0 razy

Holt_ napisał:

RTS napisał: Już nawet kadra szkoleniowa Norwegii stwierdziła, że J. Mazoch popełnił serię błędów. nie popełniłby ich, gdby nie podmuch wiatru. Nie popełniłby ich, gdyby nie Hofer i jego ślepe dążenie do przeprowadzenia konkursu za wszelką cenę.

Żartujesz sobie, czy jak? To, że np. dobrał za lekkie narty uzależniasz od wiatru i Hofera?

Holt_ napisał:

pewnie. Lepiej żyć własną tragedią, czyli piątym miejscem zamiast podium. I szczerze o tym mówić. Podziwajmy go za otwartość i padajmy na twarze.

Ja nie padam na twarz, ani nie wymagam tego do nikogo. Wyznał, że był wstrząśnięty, powiedział coś tam o swoich skokach, a Ty tymczasem na niego najeżdżasz, jakby powiedział o Czechu "a dobrze mu tak, a dobrze". I tylko z tego powodu, że nie powiedział tego, czego od niego oczekiwałeś? Może nie zachował się zbyt taktownie, domagając się skoków, mimo upadku Mazoch'a, ale tak postąpili w zasadzie wszyscy skoczkowie. Chodzi mi tylko o to, że nie rozumiem czemu wjeżdżasz li tylko na niego. Gdybyś powiedział, że wszyscy skoczkowie zachowali się jak świnie (choć to pewne przesada), to już bym się nie czepiał.

Holt napisał:

żeby w następnym zdaniu nie pierniczył o najmniej ważnym w tym momencie, czyli o swoich skokach i dokończeniu drugiej serii. I że organizatorzy stchórzyli.

Tyle, że to zdanie poprzedziło pytanie reportera. Ale pewbnie Ty zaraz powiesz, że co z tego.

Holt_ napisał:

Wstrząśnięty? Ta.....ale nie zmieszany.

Chyba za dużo reklam oglądasz, Holcie_.

Holt_ też napisał:

Oczywiście, że się czepiam. W końcu żyjemy w czasach, gdzie żużlowcy się wieszają, himalaiści lecą na szczyt zostawiając duszącego się kolegę, piłkarze dostają piłką w udo i łapią się za twarz, a kolarze ćpają jak Jim Morrison.

Hehh... Ano... samo życie. Cosik mi mówi, że jesteś na swój sposób idealistą...

Holt_ napisał:

Tyle, że liczyłem, iż Małysz pozostanie innym sportowcem. I g....o z moich marzeń.

Tak to bywa z marzeniami...

Endriu60 napisał:

Jeszcze raz na moment chcialem wrócic do Malysza,w obliczu tych wszystkich wypowiedzi,otóz wydaje mi sie że gdyby ta tragedia czeskiego skoczka miała miejsce w momencie gdy Adam byl na ustach wszystkich kiedy wygrywał raz za razem,nie bylo by z pewnoscia zadnego problemu odnosnie jego wypowiedzi

Odnoszę to samo wrażenie, Andrzeju, dlatego uważam, że z tym robieniem z wypowiedzi A. Małysza niewiadomo czego to trochę przesada.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez RTS dnia Wto 01:00, 23 Sty 2007, w całości zmieniany 1 raz

master napisał:

A tego posta powyżej nie rozumiem ni w ząb... Holt_, ty często rozmawiasz sam ze sobą?

To nie Holt_, to ja. Pokićkały mi się przyciski "cytuj" ze "zmień". To co dało się odkręcić już odkręciłem. Za zamieszanko najmocniej przepraszam.

Post został pochwalony 0 razy

Dla mnie niektore wypowiedzi (szczegolniena na roznych forach), po tych kolejnych pechowych zawodach w Zakopanem(rok temu hala Chorzowska), sa naprawde beznadziejne.Widocznie zawsze wspolczuciu dla jednej osoby, musi towarzyszyc nienawisc do innej.A odnosze wrazenie ze odbywa sie tutaj takie szukanie kozla ofiarnego.Raz nim jest Hofer, raz Malysz, raz Tajner.Kojonkoski jakos dziwnie nie, chociaz mowi dokladnie to samo co wyzej wymienieni.Albo wypowiedzi typu bodajze Jan Matura:"wszyscy chcieli zeby Malysz wygral" - w domysle to Malysz i kibice sa glownie odpowiedzialni za wypadek.Tak, jury i Hofer chcialo zeby wygral Malysz bo kibicuja mu tak strasznie, ze po trupach chcieli zalozyc mu na szyje zloty medal.Takie wypadki jak ten Mazocha, w ostatnich latach niestety sie zdarzaja.Okolo jednego rocznie.Oczywiscie Mazoch upadl niemal najgorzej jak sie dalo, bo to glowa jako jedna z pierwszych znalazla kontakt z podlozem.Ale popatrzmy troche na historie, podobnych upadkow, czyli koziolkowania w locie, przy duzej wysokosci:

Valery Kobelev - nie pamietam ktory rok moze 2000.Mamut w Planicy, wiatr o wiele mocniejszy niz w zakopanem(pamietam dobrze) koziol rosjanina tuz po wyjsciu z progu , stoczenie sie 200 metrow w dol, utrata przytomnosci,karetka, szpital. "Zawody sa kontynuowane i dokonczone".

Kolejny Rosjanin (chyba Fatkulin)- chyba tez Planica , podobny upadek,utrata przytomnosci, karetka,szpital

jeden z Koreanczykow - to samo, utrata przytomnosci, karetka,szpital , wreszcie Morgenstern - i tylko w przypadku Morgensterna zawody przerwano, tyle ze w tamtym konkursie w Kuusamo wiatr byl znowu o wiele silniejszy i nie byl to pierwszy upadek w czasie tamtych zawodow.

Niektorzy tutaj ,szczegolnie Holt pisza jakby zawsze potrafili wszystko przewidziec.Nie da sie wszystkiego przewidziec.Wiatr w Zakopanem nie byl niczym nadzwyczajnym , ale jak wiadomo po szkodzie kazdy jest nauczycielem. Albo czepianie sie slow Malysza, ktory w delikatny sposob (ton jego glosu byl bardzo delikatny w tym momencie) wyraza swoja opinie, ze mlody Czech popelnil jednak blad. Przeciez to w zaden sposob nie uderza w godnosc tego zawodnika, ani w powage sytuacji bo bledy sie zdarzaja wszytkim, takze Malyszowi.

A juz torpedowanie Malysza oskarzeniami typu, ze chcial skakac bo do wygrania byl szmal jest zenujace.Ten czlowiek zarobil juz tyle pieniedzy ze pare frankow szwajcarskich w te czy we wte nie ma dla niego roznicy.Latwosc ferowania wyrokow przez niektorych jest nieprawdopodobna.

Post został pochwalony 0 razy

turn napisał:

Latwosc ferowania wyrokow przez niektorych jest nieprawdopodobna.

Ja tylko odam od siebie, że nie tylko nieprawdopodobna, ale i zatrważająca. Zwłaszcza w tym kraju da się zauważyć taką chorą tendencję...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez RTS dnia Wto 17:20, 23 Sty 2007, w całości zmieniany 1 raz

Czyżby to był słynny "oftopik"?

Post został pochwalony 0 razy

GACUŚ_ napisał:

Czyżby to był słynny "oftopik"?

O! Matko chuto! Najmocniej przepraszam. Zgapiłem się.
Wybrane posty zostały już przeniesione pod właściwy temacik.

Post został pochwalony 0 razy

turn napisał:

Dla mnie niektore wypowiedzi (szczegolniena na roznych forach), po tych kolejnych pechowych zawodach w Zakopanem(rok temu hala Chorzowska), sa naprawde beznadziejne.Widocznie zawsze wspolczuciu dla jednej osoby, musi towarzyszyc nienawisc do innej.

i jsk zwykle w tej nienawisci przoduja hitlerowcy i ich pogrobowcy

[link widoczny dla zalogowanych]

turn napisał:

Takie wypadki jak ten Mazocha, w ostatnich latach niestety sie zdarzaja.

zbieznosci czasowej z komercjalizacja sportu kolega oczywiscie nie widzi. Podobnie jak wywalenia z PŚ skoczni normalnych.....

turn napisał:

Niektorzy tutaj ,szczegolnie Holt pisza jakby zawsze potrafili wszystko przewidziec.Nie da sie wszystkiego przewidziec.

jasne. W obliczu gwaltownie zmieniajacego sie wiatru (sily i kierunku) nie sposob bylo przewidzieć, że może dojsc do wypadku.


A mnie bycie anestezjologiem, widzisz, nauczyło ostrozności i myslenia o możliwych powikłaniach.....

turn napisał:

A juz torpedowanie Malysza oskarzeniami typu, ze chcial skakac bo do wygrania byl szmal jest zenujace.Ten czlowiek zarobil juz tyle pieniedzy ze pare frankow szwajcarskich w te czy we wte nie ma dla niego roznicy..

no tutsj to mogę tylko napisać ROTFL, bo nie masz pojęcia o naturze ludzkiej.......

Post został pochwalony 0 razy

Holt_ napisał:

W obliczu gwaltownie zmieniajacego sie wiatru (sily i kierunku) nie sposob bylo przewidzieć, że może dojsc do wypadku.

Jeszcze trochę i usłyszymy od Holta_, że tornado szalało nad Wielką Krokwią.

P.S. Masz 1 nową wiadomość na priv'ie (u góry).

Post został pochwalony 0 razy

RTS napisał:

Jeszcze trochę i usłyszymy od Holta_, że tornado szalało nad Wielką Krokwią.

dla mrówki kałuża jest jeziorem.

Nieznacznie silny wiatr dla Ciebie - dla skoczka może być zabójczy.

A Hofer ma psi obowiązek o tym wiedzieć. I mysleć.

Post został pochwalony 0 razy

RTS napisał:

Holt_ napisał: zważywszy, że sprawą zainteresowałł sie prokurator - nie dziwię sie im. No i co z tego, że prokuratura. Prokuratura zawsze wszczyna postępowanie -podkreślam- wyjaśniające w tego typu wypadkach.

jesteś lepiej poinformowany niż Nadarkiewicz.


[link widoczny dla zalogowanych]

"To chyba pierwsze takie postępowanie w historii FIS - dziwi się Lech Nadarkiewicz, dyrektor wykonawczy zakopiańskiego Pucharu Świata w skokach narciarskich."

Wszyscy trzęsą d.....ami i bardzo dobrze, bo nawet jeśli sprawę umorzą, to szum jaki powstał może kogoś czegoś nauczy.......

Post został pochwalony 0 razy

RTS napisał:

Holt_ napisał: W obliczu gwaltownie zmieniajacego sie wiatru (sily i kierunku) nie sposob bylo przewidzieć, że może dojsc do wypadku. Jeszcze trochę i usłyszymy od Holta_, że tornado szalało nad Wielką Krokwią.

O ile nie zgadzam się z opinią Holt_a na temat Małysza, to muszę mu przyznać rację na temat wiatru. Oczywiście najistotniejsze są jego ustawiczne zmiany kierunku a nie siła. To połączone z brakiem doświadczenia i błędami w doborze sprzętu zadecydowało. Zresztą na podjęcie decyzji jest ułamek sekundy i czasami popełnionego błędu nie sposób już naprawić (lub trudno tego dokonać).

Post został pochwalony 0 razy

Holt_ napisał:

jesteś lepiej poinformowany niż Nadarkiewicz.

Nie, po prostu prokuratura zawsze w takich przypadkach podejmuje czynności wyjaśniające z urzędu.

Holt_ napisał:

Wszyscy trzęsą d.....ami i bardzo dobrze, bo nawet jeśli sprawę umorzą, to szum jaki powstał może kogoś czegoś nauczy.......

Odnośnie kwestii bezpieczeństwa to zawarte to jest poniżej w odpowiedzi danej erbemu1.

Holt_ napisał:

la mrówki kałuża jest jeziorem. Nieznacznie silny wiatr dla Ciebie - dla skoczka może być zabójczy.

Dla skoczka, który jest niedoświadczony i popełnia duże błędy owszem.

erbe1 napisał:

O ile nie zgadzam się z opinią Holt_a na temat Małysza, to muszę mu przyznać rację na temat wiatru. Oczywiście najistotniejsze są jego ustawiczne zmiany kierunku a nie siła. To połączone z brakiem doświadczenia i błędami w doborze sprzętu zadecydowało. Zresztą na podjęcie decyzji jest ułamek sekundy i czasami popełnionego błędu nie sposób już naprawić (lub trudno tego dokonać).

Chciałem dać tylko do zrozumienia, że ów wiatr nie był tak silny, jak sugeruje Holt_. Owszem zgadzam się z tym, że kierunek ma znaczenie i tego nie negowałem. Masz absolutną rację, że w tym sporcie wystarczy byle podmuch, a niedoświadczony skoczek może wylądować na głowie, nie zaś na nartach. Tak było na nieszczxęście w przypadku J. Mazocha. Nie lekceważę kwestii bezpieczeństwa skoczków, może i powinno się coś zrobić, i może nawet to co sugerują Niemcy byłoby dobre. Sęk w tym, że skoki zawsze będą wiązać się z dużą wysokością i ryzyka aż tak bardzo się nie zminimalizuje. Co do Czecha, to zawodnik ów popełnił błąd już zanim wykonał skok. Dobrał zły sprzęt, zbyt lekkie narty. Drugi błąd, to to, że przy wietrze wykonał, jak to się wyraził norweski szkoleniowiec, "zbyt agresywny skok". Efektem tego było to, że narta "uciekła" Jankowi wskutek podmuchu wiatru (była za lekka), zaś zawodnik nie zdążył tego skorygować (agresywny skok, mocny i szybki wyskok).
Zgadzam się też, że na podjęcie decyzji jest tylko chwila, z tym, że nie do końca zgodzę się, czy był to błąd Hofer'a, skoro nie raz skakano przy większym wietrze we wcześniejszych zawodach.

Post został pochwalony 0 razy

RTS napisał:

Zgadzam się też, że na podjęcie decyzji jest tylko chwila, z tym, że nie do końca zgodzę się, czy był to błąd Hofer'a, skoro nie raz skakano przy większym wietrze we wcześniejszych zawodach.

To zawsze jest tak, że jak coś się stanie to szybko trzeba znaleźć odpowiedzialnego i jest po sprawie. Tymczasem to nie jest takie proste. Na pewne dyscypliny zawsze wpływ będą miały warunki atmosferyczne i takim sportem są skoki. Jakoś nie słyszałem, by ktoś przed wypadkiem Mazocha ostro protestował przeciwko rozgrywaniu zawodów. Takie protesty były przed konkursem bodajże w Sapporo i nikt ich nie uwzlędnił. Wtedy nic się nie stało, tylko wyniki były bardzo zaskakujące i teraz nikt do tego nie wraca. Tym razem mamy ofiarę, więc trwa szukanie winnego.

Post został pochwalony 0 razy

erbe1 napisał:

To zawsze jest tak, że jak coś się stanie to szybko trzeba znaleźć odpowiedzialnego i jest po sprawie. Tymczasem to nie jest takie proste. Na pewne dyscypliny zawsze wpływ będą miały warunki atmosferyczne i takim sportem są skoki. Jakoś nie słyszałem, by ktoś przed wypadkiem Mazocha ostro protestował przeciwko rozgrywaniu zawodów. Takie protesty były przed konkursem bodajże w Sapporo i nikt ich nie uwzlędnił. Wtedy nic się nie stało, tylko wyniki były bardzo zaskakujące i teraz nikt do tego nie wraca. Tym razem mamy ofiarę, więc trwa szukanie winnego.

Nic dodać, nic ująć. Podpisuje się pod tym zdecydowanie


Ważne, by nie się zwariować i rozgrywać zawodów w trudnych warunkach, ale robić to z głową i wyobraźnią, której czasami organizatorom brakuje, którzy zaślepieni rządzą zarobienia szmalu zrobią wszystko, by konkursu nie odwołano...

Post został pochwalony 0 razy

"Lekarze szpitala uniwersyteckiego w Krakowie wybudzili ze śpiączki farmakologicznej czeskiego skoczka narciarskiego Jana Mazoch. Według informacji TVN 24, Mazoch nie reaguje na bodźce zewnętrzne, czyli na dotyk, światło i dźwięk.
"Jego stan lekarze określają jako stan z podstawowym kontaktem" - poinformowała rzecznika szpitala Anna Niedźwiedzka."

"Pacjent jest rozintubowany, odłączony od respiratora, samodzielnie oddycha, ale poddawany jest biernej tlenoterapii, czyli oddycha przez maskę. Przed nim długotrwałe leczenie farmakologiczne i rehabilitacja" - dodała Niedźwiedzka."


nie wiem, kto jej pisze te komunikaty ale jest to bełkot do sześcianu.


Nie wiem, jk można mowić o podstawowym kontakcie, skoro chory jest areaktywny, łącznie z brakiem odruchu źrenicowego.

ciekwawe swoją drogą, czy faktycznie oddycha tylko przez maskę. Jakoś mi się w to nie chce wierzyć - jeśli jest głęboko nieprzytomny, to nie spełnia poleceń i może mieć problem z kaszlem i odksztuszaniem wydzieliny z oskrzeli.
Zwykle w takich wypadkach chory oddycha raczje przez rurkę, najpierw założoną do tchawicy przez usta, a potem przez otwór tracheostomijny w tchawicy. To ułatwia odsysanie tej wydzieliny i zapobiega dodatkowym powikłaniom, jak zapalenie płuc.


Mazoch obecnie jest w śpiączce mózgowej, być może jeszcze z niewielką komp[onentą farmakologiczną - prędkość eliminacji barbituranów jest osobniczo dość zmienna.


I tu w zasadzie kończy się leczenie. Obudzić się z niej może równie dobrze za 3 godziny jak i za 30 lat.
Leczenie ogranicza się tylko do podtrzymywania czynności życiowych, rehabilitacji, zapobieganiu powikłaniom i .......czekaniu.




Dlatego, że hofer powiedział: "Odwołanie konkursu nie wchodzi w rachubę".

Post został pochwalony 0 razy

Czytałem, Holcie_, ten, jak słusznie nazwałeś bełkot.
W zasadzie przyznam uczciwie, że w związku z tym "kontaktem podstawowym" i brakiem reakcji nawet choćby źrenic na bodźce świetlne, puściły mi wodze fantazji. Może to chodzi o telepatię, albo może Czech nawiązał jakiś bliżej nieokreślony kontakt "na wyższym poziomie" z zaawansowanymi technologicznie kosmitami z odległego rejonu wszechświata...
Eeech... pisałem juz po wielokroć, by mieć więcej krytycyzmu i dystansu do dziennikarskich informacji i artykułów.
Jedno jest natomiast prawdopodobne, mianowicie to, że jegomość odddycha już samodzielnie, choć z pomocą maski tlenowej.

Post został pochwalony 0 razy

RTS napisał:

Jedno jest natomiast prawdopodobne, mianowicie to, że jegomość odddycha już samodzielnie, choć z pomocą maski tlenowej.

tylko, że dowodzi wyłącznie zachowanej sprawności osrdoka oddechowego pnia mozgu, co należy do czynności podstawowych mózgu ....

Post został pochwalony 0 razy